Skocz do zawartości

Ranking użytkowników

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 15.02.2017 uwzględniając wszystkie miejsca

  1. Dzisiejszy Jowisz nad ranem... 15.02.2017 godz. 03:15 CET SW ED 80/600, projekcja okularowa Hyperion 5 mm AVI nagrywane Nikonem D 3200, 1000 klatek z ok. 4000 PIPP, Registax 6, Fast Stone Image Viewer 5.5
    9 punktów
  2. Witam Mgławica Eskimos (również NGC 2392) ? mgławica planetarna położona w gwiazdozbiorze Bliźniąt, owalnego kształtu z jaśniejszym brzegiem. W lunecie można ją dostrzec jako plamkę o jasności 9,1m. Jej rozmiary kątowe na niebie wynoszą 47" × 43". Odkrył ją William Herschel 17 stycznia 1787 roku. Macierzysta gwiazda mgławicy ? HD 59088 ma jasność obserwowaną 10,5m, temperaturę powierzchniową 40 000 K i należy do typu widmowego O8e. Mgławica Eskimos znajduje się w odległości około 3830 lat świetlnych. [WIKI] Parametry newton 150/750, niemod. Canon 1200D, 25x5min. ISO 800, + filtr UHC-S Czy coś poprawić? Pozdrawiam
    8 punktów
  3. Dzięki! Po Polskim APODzie przyszedł czas na Europejski:)) Pierwsze moje międzynarodowe wyróżnienie, tak super się czuję, że nawet nie wiem co napisać Kolejny przykład na to że nie trzeba super sprzętu by zdobywać tytuły;)
    8 punktów
  4. European Astronomy Picture of the Day - 15 lutego 2017 Prenumbral Lunar Eclipse- autor Dariusz Wiosna !!! http://eapod.eu/15-february-2017-penumbral-lunar-eclipse/
    8 punktów
  5. Kolejny dzień z pogodnym niebem, co się dzieje MAK 127 MAK 127 + Barlow 2x MAK 127 + Barlow 3x Filmik, który powstał podczas nagrywania avików (kliknij tutaj - YouTube). Program: ShapCap, AutoStakkert, Corel PaintShop Pro
    7 punktów
  6. 15.02.2017 03:03 CET SW ED 80/600 + barlow Hyperion zoom 2.25x, ISO 200, czas 1/160 s. Nikon D 3200 50 klatek, PIPP, AS 2.6.6, FastStone Image Viewer 5.5
    7 punktów
  7. A ja od siebie dorzucę walentynkowy księżyc! stack + wzmocnione kolory
    7 punktów
  8. Ostatnie testy i wnioski 200 mm 150 sekund 200 mm 300 sekund Klatka pomiarowa PE ok. 6 minut Pomiar PE Oceniam te wyniki jako bardzo dobre. Do tej pory wykorzystywałem montaż podobnej klasy innej firmy, który z racji swej konstrukcji mechanicznej nie zapewniał takiej powtarzalności wyników i stabilności ustawienia na Polaris. Proste platformy śledzące spotykane do tej pory na rynku pozbawiony opcji time -lapse, sterowania aparatem i połączenia bezprzewodowego. SkyWatcher Mini Adventurer to ciekawa propozycja platformy śledzącej z opcjami time lapse, łatwa do spakowania do plecaka czy małej walizki. Według moich prób bez większych starań pozwala uzyskać nie poruszone obrazy nieba dla obiektywów 100-150 mm i czasach naświetlania do 240 sekund. Przy nieco większym nakładzie pracy i staranności ustawienia na gwiazdę Polarną można korzystać z obiektywów 200 mm. Plusy: - lekka, kompaktowa platforma śledząca o dużych możliwościach. - Udźwig wystarczający do standardowych DSLR. - Precyzyjne śledzenie i wyposażenie w lunetkę biegunową ( w standardzie) umożliwia wykorzystanie obiektywów o ogniskowych do 200 mm. Minusy: - wymaga dodatkowej platformy paralaktycznej do zdjęć astro-fotograficznych - ma duży pobór prądu- znacznie większy od deklarowanego przez producenta. Nowe baterie Duracell wystarczyły na 2 godziny sesji z włączonym WiFi. - wymaga pewnego mocowania do podstawy lub cięższego statywu ze względu na konieczność demontażu lunetki biegunowej. Stwarza to niebezpieczeństwo przestawienia położenia względem bieguna.
    7 punktów
  9. Pierwsza fotka z napędem- moim nowym zakupem heq5 Canonem 450 D i Jupiterem 21m 200 mm 19 x 60 sec.i 4 darki (zrobiłem je w domu )
    6 punktów
  10. A ja dzisiaj przetestowałem kamery PG Chameleon 3 i ASO 120MM na Wenus Wygląda na to, że Chameleon lepiej łapie UV i daje nieco lepsze gładsze stacki Poniżej fotka właśnie z tej kamery przy pozostałej konfiguracji jak zwykle. Dzisiaj chmurki znacznie lepiej widoczne niż wczoraj.
    6 punktów
  11. Wczoraj pojawiła się okazja na pierwsze światło obiektywu. Przejrzystość na moim podmiejskim niebie była średnia, zasięg w zenicie około 4.5-5mag, zero Drogi Mlecznej. Na pierwsze światło poszła M31 - Canon 550D, ISO400, 60 sekund, F/2: Potem skierowałem kamerkę w stronę Kasjopei i naświetliłem po 10 klatek w kombinacjach: 1 minuta i F/2, 1.5 minuty i F/2.4 oraz 2 minuty i F/2.8. W ten "sposób" uzyskałem z fotograficznego punktu widzenia tyle samo materiału z każdego ustawienia przysłony. Każde 10 klatek złożyłem w paczkę. Tak wygląda narożnik kadru APS-C. Na małych i średnich gwiazdach praktycznie nie ma różnicy - aberracja nie występuje. Jedynie na jasnych przy F/2 pojawia się niewielki zafarb. Widać też minimalną krzywiznę pola albo komę. To jasna gwiazda (2mag) około 1/3 od środka kadru. Widać ciekawy efekt - przy F/2.4 spajki są dużo ostrzejsze i wyraźniejsze, niż przy F/2.8. Sprawdziłem później przyczynę i okazało się, że przysłona ustawiona o jeden ząbek na F/2.4 nie jest idealnie okrągła - pomiędzy poszczególnymi segmentami występuję minimalne wgłębienie. Po domknięciu do F/2.8 wgłębienie znika i kształt przysłony bardzo mało odbiega od koła. A tutaj jasna gwiazda (2mag) w pobliżu dolnej krawędzi kadru. Widać jakieś paskudztwo, które znika po przymknięciu do F/2.8. Ponieważ efekt ten występuje jedynie dla bardzo jasnych gwiazd przy dolnej części kadru podejrzewam tutaj nie obiektyw, ale samo body, a konkretnie podniesione lusterko, które może powodować takie zniekształcenia przy F/2. Po przymknięciu przysłony stożek światła się zwęża i lusterko już przestaje generować artefakty. Niedługo będę miał okazję przetestować obiektyw z innym body, to spróbuję zweryfikować tę teorię. W czasie testów wyszło również, że obiektyw choć nie jest bardzo ciężki, to jednak kiedy jedynie body jest umocowane do statywu to w pewnych pozycjach powoduje ugięcia, co objawia się nieostrymi gwiazdami w pewnych częściach kadru. Dlatego już został umieszczony w obejmach. A tu cały kadr poskładany z 30 klatek przy różnych czasach i różnych ustawieniach przysłony Pacman lekko prześwituje, ale czerwień wyżarta jest przez LP. Ponieważ nie zawsze będzie okazja na focenie pod ciemnym niebem, więc trzeba się będzie zaopatrzyć w jakiegoś IDASka Widać też vdB1, kilka gromad otwartych, majaczą mgławice Gamma Cas i IC10, raj dla lubiących siedzieć z nosem w atlasie, jak ja
    6 punktów
  12. Jeszcze taki półprodukt - kompozycja kilku ujęć pokazujących zmianę fazy i rozmiarów Wenus.Wszystko wykonane w tej samej skali: Newton 400/1800 + barlow 2,5x
    5 punktów
  13. Pierwsza widzę w tym roku. Tylko ja mam potrójną koniunkcję Muniio, Jupek i morskie orły wracające z morza Ustka 6:50 Canon 450D z kiciakiem z ręki na widoczki natawiony.
    5 punktów
  14. Moja wczorajsza jednoklatka muśnięta tradycyjnym fluidem chemii. Atmosfera niestabilna, delikatna mgiełka, wilgoć czyli warunki dalekie od optymalnych. Kolejny raz w roli fotonołapacza wystąpił refraktorek SW 120/600.
    4 punkty
  15. Odrobinę dzisiejszego słońca 150H-alpha 1500mm PGExp.
    3 punkty
  16. I to na tle cienia Ziemi
    3 punkty
  17. Kometa 2P/Encke jest już całkiem fajnym obiektem. Wczoraj oglądaliśmy ją z Kraterem z Koskowej Góry. Na przejrzystym niebie była widoczna w 33 cm teleskopie natychmiast (zobaczyłem ją od razu po zgrubnym wycelowaniu teleskopu w okolicę, gdzie miała się znajdować), jako nieduży, zwarty i dość jasny obiekt. Jej jasność oceniłem na 9.5 mag przy średnicy głowy równej 2.5'. Kometa była też bardzo słabo widoczna w lornetce 10x50 (tu dużą zasługę miała bardzo dobra przejrzystość powietrza). Najbliższ tydzień lub dwa to najlepszy czas podczas aby ją zaobserwować podczas tego powrotu. Obecnie jest ona chyba najłatwiejszą do obserwacji kometą naszego nieba. Choć 45P jest od niej znacznie jaśniejsza, to jest niestety bardzo rozmyta, co mocno utrudnia jej zobaczenie.
    2 punkty
  18. Dzisiejszy Jowisz - ok. godz. 3:00 . Sprzęt: ASI 120MC , MAK 127 , Barlow 2,5x GSO
    2 punkty
  19. Jak pewnie zauważyliście inspekcja zdjęć pod kątem dalekich i słabych światów to jest coś, co mi daje dużo frajdy :) Ale z drugiej strony obiekty takie na zdjęciach są bardzo mało spektakularne i pomyślałem sobie, że szkoda dla pojedynczych często pikseli zakładać nowe wątki i może wystarczy jeden taki temat w którym będziemy mogli prezentować te najodleglejsze i najbardziej nieznane światy zidentyfikowane na naszych zdjęciach. Dlatego zapraszam wszystkich, których też pociąga taka zabawa do prezentowania swoich prac :) Jako pierwsze chciałbym tutaj umieścić moje dość stare zdjęcie, od którego zaczęła się dla mnie ta zabawa - to okolice galaktyki M106. Wtedy przez kilka godzin przeglądałem katalogi i serwery SDSS w poszukiwaniu słabych i odległych obiektów i udało mi się znaleźć jedną gromadę galaktyk o przesunięciu ku czerwieni z=0.273, co oznacza że zarejestrowane światło biegło do nas stamtąd około 3.3 miliarda lat. Oprócz tej gromady zidentyfikowałem jeszcze jedną bardziej odległą galaktykę o przesunięciu z=0.349 (4 miliardy lat), a na zdjęciu z SDSS widać, że to jest najjaśniejsza galaktyka jakiejś odległej bardzo gromady: Technikalia: newton GSO 6" f/5, Atik314L+, 72x5min L, niebo podmiejskie
    1 punkt
  20. Dzięki uprzejmości firmy Delta Optical dostałem do testowania nowy montaż mobilny firmy SkyWatcher - Star Adventurer Mini. Na początek trochę danych technicznych: Rodzaj montażu: kompaktowa platforma śledząca Obszar użytkowania: bez ograniczeń, dla obu półkul. Funkcje: śledzenie, sterowanie kamerą ( DSLR), oraz realizacja time-lapsów Prędkości śledzenia: sidereal ( gwiazdowa), 1/2 sidereal, Księżycowa, Słoneczna i ustawiana ręcznie. Udźwig: do 3 kg Zębatka: średnica 36 mm, 72 zęby- aluminiowa. Ślimacznica: średnica 11 mm, materiał - mosiądz Napęd: precyzyjne serwo prądu stałego Zasilanie: 2 baterie R6 ( AA) wystarczające wg. producenta na 24 godziny pracy. Zakres temperatur roboczych: -10 do + 40 C Wymiary: 76x70x103 mm Waga: 650 gram Gwinty mocujące: 1/4 cala z załączonym adapterem 3/8 cala. Montaż ma wbudowany router WiFi i buduje własną sieć bezprzewodową. Montaż ma dwa elementy pomagające w ustawieniu na Polarną: podświetlany celownik typu muszka-szczerbinka oraz podświetlaną lunetkę biegunową . Montażyk przychodzi w estetycznym opakowaniu zawierającym : - montaż - dovetail do instalacji aparatu foto - lunetkę biegunową - układ podświetlenia lunetki biegunowej - baterię typu 2032 do zasilania podświetlenia lunetki biegunowej Montaż ma z dwóch stron zaślepki otworu w osi RA. Po ich wyjęciu otwór stanowi gniazdo lunetki biegunowej. Lunetka biegunowa ma bardzo precyzyjną grafikę( grawerkę) na podświetlanej szybce wewnątrz: . Lunetka ma doskonale spasowane gniazdo z zatrzaskami kulowymi mocującymi lunetkę w pewny i powtarzalny sposób. Montaż nie ma własnych śrub regulacji kąta w poziomie i w pionie. W założeniach wykorzystuje w tym celu głowicę statywu fotograficznego lub inną, przez którą mocowany jest do podstawy ( np. balustrady balkonu) . Druga głowica np. przegub kulowy zamocowany do dovetaila pozwala na zmianę kadru aparatu foto. Ponieważ mam IPADa załadowałęm z AppStore aplikację SAM Console. Konsola zgłasza się przez logo SkyWatcher a potem pokazuje kilka opcji: Settings ma całkiem bogate menu: Włączyłem montaż i od razu aplikacja go znalazła i połączyła się. W prawym dolnym rogu ekran pokazuje stan baterii montażu, lewy dolny to nazwa sieci z która jest połączony - w tym wypadku z siecią montażu. Można oczywiście zmienić zabezpieczenia sieci. Funkcja Polar Clock Utility to niezbędne dla prawidłowego ustawienia montażu aktualne położenie Polarnej z wykorzystaniem lunetki biegunowej. Zajrzałem też do opcji time lapsa- jest sporo do ustawiania. Wybaczcie że nie wgłębiam się w sposób ustawiania parametrów, ale to jest opis i test a nie instrukcja obsługi. Zainteresowanych dokładniejszym opisem odsyłam do instrukcji obsługi. Montaż oprócz dokładnego ustawienia przy pomocy lunetki biegunowej oferuje tez uproszczony sposób celowania w Polaris, taki jak na rysunku poniżej: Producent zapewnia, że jest on wystarczający dla większości przypadków. Jako opcje fabryka proponuje kilka elementów mechanicznych, znanych chyba z "dużego" Adventurera: oraz spory asortyment kabli do sterowania DSLR za pomocą montażu: Pierwsze wrażenie: idealny montażyk dla latających samolotami na wakacje i dla takich co nie mogą się rozstać z astrofoto Moje zainteresowanie jak na razie budzi tylko sposób mocowania lunetki biegunowej, która trzeba wyjąć aby zainstalować dovetail z aparatem. Jeśli montaż nie będzie wystarczająco stabilnie zainstalowany, to może się poruszyć przy tej czynności. Raczej lekki statyw foto się nie będzie nadawał w tej wersji, ale można wykorzystać dla niego opcję celownika muszka- szczerbinka. Teraz testy funkcjonalne.
    1 punkt
  21. Tutaj sobie i Wam będę wrzucał moje szerokie kadry. Na razie dysponuję Nikonem D80, a wychodzi mi tak jak poniżej: - Hiady - duża gromada w Byku, NikonD80+Nikorr 50mm f1.4 (ustawione na f2.8) iso 500 20*2min - Woźnica - NikonD80+Nikorr 50mm f1.4 (ustawione na f2.8) iso 500 25*2,5min
    1 punkt
  22. To ja napiszę też coś od siebie. Ja staram się nie komentować zdjęć, bo jestem na forum krótko i nie czuję się władny oceniać lepszych od siebie. Jeśli chodzi o gratulacje to zawsze klikam "Lubię to". Chociaż od dzisiaj będę gratulował postem (w końcu "lubię to" jest "sfejsbuczone" i jakieś takie "bezosobowe"). Staram się także głosować w każdym konkursie. Nawet jeśli nie śledzę relacji/ szkiców/ zdjęć na bieżąco to staram się to nadgonić w trakcie podsumowania miesięcznego/ kwartalnego/ rocznego. Ostatnio wrzuciłem opis mojej sobotniej przygody z polowaniem na kometę. Nie spodziewałem się zachwytów, może bardziej komentarzy w stylu: "następnym razem wyjdzie", "szukałeś nie tam gdzie trzeba", "faktycznie wyglądasz głupio na tej fotce". Jedyny komentarz jaki dostałem to ten w którym lukost potwierdził moje przypuszczenia co do identyfikacji obiektu (dzięki lukost). Poza tym dostałem też całe 7 polubień (także dzięki). Nie żebym się skarżył, ale jest to troszkę zniechęcające do dalszego pisania (no chyba, że to aluzja bym dalej nie pisał). Zgadzam się z Przemkiem, że dużą rolę odgrywa dzisiaj tempo życia i przesyt wszystkiego. Ludzie szybciej niż kiedyś się zniechęcają i próbują czegoś nowego, łatwego, co da efekty bez konieczności wkładu własnego. Bazując na sobie wiem ile trzeba mieć samozaparcia, żeby kontynuować dalszą przygodę z astronomią. Po pierwszych Och! i Ach! zapał maleje i bez wkładu własnego (czytaj: czasu poświęcanego na naukę nieba/ sprzętu/ metod obserwacji) przychodzi moment zniechęcenia. Łatwiej jest poczytać książkę, obejrzeć film, pograć w grę niż wystawić teleskop czy wziąć lornetkę. I efekt ten dotyczy także wielu innych dziedzin. Przemek napisał o twórczości artystycznej. Ja obserwuję to na poziomie sportowym. Dwa, trzy lata temu na cotygodniowe gry w piłkę halową czy siatkówkę przychodziło 12-15 osób. Obecnie chętnych jest 5-6. Na pytanie dlaczego nie grasz? Słyszę odpowiedź: "Nie chcę mi się". No witki opadają Nie zgadzam się natomiast, że wina leży po stronie facebooka. Jestem codziennym użytkownikiem tego medium, ale na stronce forum byłem tylko raz. Dlaczego? Dlatego, że na facebooku przytłacza ilość informacji i merytoryczna treść ginie w natłoku chłamu. 100 razy bardziej wolę wejść na forum. Rozpisałem się za bardzo i zaczynam pisać bez sensu. Na koniec napiszę tylko, że trzeba mieć nadzieję na odwrócenie trendu. Każdy kto patrzy w gwiazdy rozmyśla o tym jacy mali jesteśmy w kosmosie. I ta myśl ciągnie nas do innych, którzy myślą podobnie. I tak w końcu trafią na nasze forum
    1 punkt
  23. Firma GPD postanowiła sprawdzić, czy jest zapotrzebowanie na kieszonkowe laptopy z Windows 10. Zaproponował taki produkt na Indiegogo i? w kilka godzin zebrał tyle pieniędzy, by móc ruszyć z produkcją. GPD Pocket to: 7-calowy wyświetlacz IPS 1920 x 1200 pikseli Intel Atom x7-Z8700 4 GB pamięic RAM Obudowa z wysokiej jakości materiałów 180 x 106 x 18,5 mm, 480 g Akumulator o pojemności 7000 mAh USB-C, USB-A 3.0, HDMI, 3,5 mm audio jack 802.11 a/b/g/n/ac Bluetooth 4.1. Cena: 399,99 dolara. Dostępna będzie wersja zarówno z Windows 10, jak i z Ubuntu. Zobacz więcej: http://www.chip.pl/news/sprzet/notebooki_i_netbooki/2017/02/a-wiec-jest-popyt-na-maniunkie-laptopiki#ixzz4YmBO0F2D
    1 punkt
  24. nie "wymiękasz" tylko Ci się albo nie chce albo boisz się, że Ci nie wyjdzie i to trzeba rozpoznać: A) nie chce Ci się - no to "po tyłku powinieneś dostać" bo nygus jesteś B) boisz się, że Ci nie wyjdzie - wyjdzie Ci, zaufaj mi skreśl niepotrzebne
    1 punkt
  25. Nie ma to jak pojechać przeziębionym w góry, chodzić tydzień we mgle i chmurach a po powrocie... tam piękna i słoneczna pogoda a na miejscu dalej chmury i mgła
    1 punkt
  26. A pisałem niedawno - zbliża się do TOPU to oponował skromniś
    1 punkt
  27. Znalazłem trochę czasu aby przeglądnąc astrometrycznie ostatnie zdjęcia ze starego setupu przed kołem filtrowym zrobione z naszego obserwatorium z borów tucholskich, postanowiłem w Aladinie bliżej przyjrzec się zdjęciu z M81 i holmbergiem9, stack 34x300sekund. Okazuje się że doszliśmy na pewno z zasięgiem do 23,4 mag . Oto obiekt który zidentyfikowałem na zdjęciu, redshift spory z=4.125. W bazie NED zidentyfikowany : SDSS J095841.19+690437.3 http://ned.ipac.caltech.edu/cgi-bin/nph-objsearch?objname=SDSS+J095841.19%2B690437.3&extend=no
    1 punkt
  28. No to teraz nie ma wyjścia. Trza wyznaczyć moment i minimum i wrzucić tutaj: http://www.as.up.krakow.pl/add-minima/
    1 punkt
  29. Uprzejmie donoszę że przed paroma minutami wyłowiłem tę ładną parkę spoglądając z poddasza przez zamknięte okno dachowe. W lornetce 12x50 parka pięknie rozdzielona i ukazująca różne jasności i kolory składników. W 10x70 tak nisko nad horyzontem, w mieście widok był mniej spektakularny jednak również dało się rozbić tę parę. Fajny widok. Z ciekawości zrobiłem pomiar jasności tła nieba miernikiem, tym razem już przez otwarte okno: 18,92-18,95 mag / arcesc^2..
    1 punkt
  30. Dzisiejsza Wenus z kompaktu Nikon P900, f/8, 1/100s, ISO100, 714mm, fotka z ręki.
    1 punkt
  31. Dzisiaj był w centralnej Polsce
    1 punkt
  32. Ja też mam - dzisiaj jakiś syfek wyfiltrował UV więc chmury słabe
    1 punkt
  33. Dzisiejsza Wenus 14.02.2017 godz. 17:38 CET SW ED 80/600 , projekcja okularowa Hyperion 5 mm stack 700 klatek z ok. 3600 ,AVI kręcone Nikonem D 3200, PIPP, Registax 6
    1 punkt
  34. Przy okazji polowania na asteroidę Muschi załapało się jedno minimum gwiazdy zmiennej zaćmieniowej NSVS 7446320 https://www.aavso.org/vsx/index.php?view=detail.top&oid=174735 , której pełny cykl trwa 8.8h. Pomiary zrobione refraktorem 130mm, kamerką QHY163M przez filtr Baader V. Ekspozycje po 300s, seeing dobry, przejrzystość średnia, pełnia Księżyca. Jako gwiazda odniesienia posłużyła http://ned.ipac.caltech.edu/cgi-bin/objsearch?search_type=Obj_id&objid=113271836 o jasności 12.9g.
    1 punkt
  35. To jest bardzo dobre pytanie... napiszę z własnego doświadczenia: Działam od wielu lat w temacie twórczości artystycznej ( z pasji, nie zawodowo ), był kiedyś zespół, twórczość solowa, potem przejście na projekty multimedialne, tworzenie niezależnych gier. O ile jakieś 8 do 10 lat temu była cała masa ludzi chętnych coś w tych tematach robić, z pasją, wolnym czasem i pomysłami tak od kilku lat wszystko siadło i siada dalej, do tego stopnia, że teraz znalezienie kogoś chętnego do pasjonackiego projektu "po godzinach" graniczy z cudem. Dotyczy to muzyków czy ludzi działających w multimediach - grafików, scenarzystów itd. Fora tematyczne specjalizujące się w tych dziedzinach praktycznie poumierały, ruch jest tam znikomy i już spory czas temu padały pytania typu "czy to forum umarło?". Pisano odpowiedzi, że ludzie mają coraz mniej czasu i jeśli już to siedzą w wiadomych bardzo popularnych teraz miejscach... Coś w tym jest, brak czasu to na pewno, kilka projektów w których brałem udział zostało rozgrzebanych i padło przez brak jakiejkolwiek aktywności ludzi je tworzących, ciągłe zwlekanie aż do kompletnej ignorancji i nie odpisywanie na e-maile. Czubek własnego nosa? Proszę bardzo, na ogłoszenia muzyczne ( stwórzmy wspólny projekt muzyczny ) przez kilka lat nie odpowiada nikt poza dwoma przypadkami z pytaniem a co ja z tego będę miał/a? Chcę tyle i tyle bo jestem zawodowym muzykiem itp. Teraz już 99% ludzi nie rozumie idei tworzenia pasjonackich projektów niezależnych, tworzą tylko za pieniądze na umowach. A więc co: brak czasu, ciągły pęd, materializm ( chęć zysku od razu, bo się należy i już ) i pewne zmiany w internecie czyli wzrost popularności pewnych miejsc i malejący ruch na forach tematycznych. Dodałbym jeszcze do tego totalny przesyt: teraz dostęp jest do wszystkiego i wszelakich treści do tego stopnia, że jak ktoś ma wolny czas to nie wie czy ma oglądać film, poczytać, siedzieć w necie czy grać w gry. Taki stan rzeczy wypala z czasem ludzi z poczucia pewnych wartości i jest jak jest. W porównaniu do ruchu na forach muzycznych czy gamedev fora astro i tak mają duży ruch, tutaj aktywność jest w takim porównaniu ogromna i to ostatnie miejsca gdzie można spotkać tyle osób z prawdziwą pasją choć jak napisaliście wyżej szału nie ma co widać po konkursach i ilości głosów czy komentarzy w porównaniu do ilości zarejestrowanych użytkowników.
    1 punkt
  36. Dzisiejsze zachodzące.... No nie... pomyłka Dzisiejszy zachodzący Munio o godzinie 07:09. Aż oczy przecierałem gdy wyszedłem na balkon widząc słoneczny kolor.... Canon 450D z kiciakiem na widoczki nastawiony.
    1 punkt
  37. Pierwsze próby na gwiazdach. 10.02.2017, pełnia Księżyca, cirrus, obrzeża Warszawy. W sumie bez znaczenia , bo chodzi o ruch gwiazd a nie o jakość fotki. Nikon D 60, SIGMA 50-200 HSM. 800 ISO. Zestaw składał się z dwóch przegubów kulowych i uchwytu do rury - typu fotograficznego, do rur o średnicy do 2 cali. Powiesiłem to wysoko na płocie, aby wygodnie ustawiało się na Polaris. Samo ustawienie - bardzo proste, przy wspomaganiu aplikacji SAM console na Ipada ( albo androida). Trwało dosłownie sekundy. Zestaw był zamocowany bardzo sztywno. Po delikatnym wyjęciu lunetki biegunowej i ponownym jej włożeniu położenie Polaris się nie zmieniło. Włożenie dovetaila ( typowy SkyWatcher) już nie jest tak " agresywną" czynnością, bo lunetka ma zatrzaski kulowe, których opór trzeba pokonać a dovetail wsuwa się bez oporu i blokujemy go śrubą. Okazało się, że padła mi bateria w zdalnym wyzwalaczu i mogłem korzystać wyłącznie z czasu 30 sekund. Po ustawieniu ( hahaha - no powiedzmy że ustawieniu) ostrości zrobiłem próby na 200, 100 i 50 mm. Nie patrząc na jakość tych fotek, a wyłącznie na ewentualne przesunięcia gwiazd wygląda to bardzo dobrze. Oczywiście krzywizna pola tego obiektywu zniekształca wyniki pomiarów, ale wprawne oko jest w stanie ocenić prawidłowość prowadzenia. 200 mm, 30 sekund 100 mm, 30 sekund 50 mm, 30 sekund.
    1 punkt
  38. U mnie od zdecydowanie dłuższego czasu zalega smog, często dochodzi do tego bardzo silna mgła, co skutkuje zabójczą widocznością. Z tego względu w szoku dziś byłam, gdy zobaczyłam w końcu góry, teraz przynajmniej mam pewność, że wciąż tam są aż musiałam zrobić zdjęcia [ Wysłane z mojego Redmi 3S przy użyciu Tapatalka
    1 punkt
  39. obiecałem, że pokażę na co udało się zapolować z wykorzystaniem mojego igloo... w sumie około 6h Ha i 5h RGB z EOS350 mod, ISO800; 80ED+TeleVue*0.8; na EQ6; obróbka PI mroźne noce pozwalały naświetlać nawet po 15min uwagi, np. jak wyciągnąć kijanki, mile widziane..
    1 punkt
  40. Lepszy Księżyc i Jowisz w obiektywie niż Strzelec za chmurami
    1 punkt
  41. Tym razem jedynie na 15 minutowej klatce z Atika383 i refraktora 130mm udało się zarejestrować kwazar [VV2006] J074145.5+390433 o jasności 18.62 magV http://simbad.u-strasbg.fr/simbad/sim-id?Ident=%5BVV2006%5D+J074145.5%2B390433&NbIdent=1&Radius=2&Radius.unit=arcmin&submit=submit+id . Położony jest niedaleko galaktyki NGC2424 w konstelacji Rysia, a jego przesunięcie ku czerwieni to 2.101, co odpowiada 10.7 miliarda lat. Oto nieboraczek: A tutaj pełna klatka z opisem (polecam kliknięcie w Pełny rozmiar):
    1 punkt
  42. A drugi obiekt który chciałbym pokazać odnalazłem dziś przeglądając materiał zebrany niedawno z kolejnym galaktycznym kadrem: Niedaleko galaktyki NGC5002 (ucięta po prawej) zarejestrowało się kilka fotonów pochodzących z obiektu SDSS J131123.83+364140.4 - to kwazar. Pierwszy chyba jaki zidentyfikowałem na moich zdjęciach. Oczywiście kwazary to inna bajka - z obecnie posiadanej wiedzy wynika, że kwazary to jądra aktywnych galaktyk. Obiekty te mają ogromną jasność a przy okazji niewielkie (w skali kosmicznej) rozmiary, ponieważ znane są przypadki kwazarów zmieniających zauważalnie swoją jasność w czasie rzędu kilku dni. Pierwszym zidentyfikowanym kwazarem był 3C273 w gwiazdozbiorze Panny o jasności 12.9mag i odległy od nas o 2.4 miliarda lat świetlnych. Ten zaznaczony przeze mnie piksel na zdjęciu to też kwazar, choć bardzo słabo świecący - jego jasność wizualna to 20.6 mag a przesunięcie ku czerwieni wynosi 2.8759 co oznacza, że to zarejestrowane światło biegło do nas przez około 11.5 miliarda lat. Czyli zostało wyemitowane na długo przed narodzinami Układu Słonecznego. Tak spore przesunięcie ku czerwieni oznacza na przykład, że gdybyśmy byli w stanie w tym obiekcie odnaleźć jakieś mgławice promieniujące w popularnej linii Oiii (ok. 500nm) to musielibyśmy tego światła szukać w zakresie podczerwieni (przy około 2?m). Z drugiej strony ciężko powiedzieć co się działo w takich obiektach 11.5 miliardów lat temu, może tam wcale nie było jeszcze takich mgławic :) Technikalia: newton 150/740, Atik383, 48x5 minut L, niebo podmiejskie.
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal * forumastronomiczne.pl * (2010-2023)