Skocz do zawartości

Ranking użytkowników

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 18.07.2017 uwzględniając wszystkie miejsca

  1. Dane mi było jeszcze raz stanąć pod usianym gwiazdami niebem, zachłysnąć się bogactwem Gromady Podwójnej, podziwiać Serce Łabędzia, zadumać się nad tajemnicą Galaktyki w Andromedzie. Po burzliwym tygodniu wyrywam się w czwartek na wieś. Choć rano leje a w południe mży, prognozy na noc są dobre. Więc może, może. ?Daj mi tę noc?? Wieczór rzeczywiście jest już pogodny. Spoglądam na Jowisza, potem Saturna ? olbrzymich sąsiadów naszej poczciwej Ziemi. Jest widno, bardzo widno. Robi się późno. Chyba nie doczekam nocy. Po tygodniu, wielu tygodniach wstawania przed 6.00, obolałe od ćwiczeń cielsko ciągnie do poziomu. Jednak nocą budzę się i wyglądam przez okno. Rozpoznaję przez nie Wężownika. Jest dobrze, choć Księżyc III kwadry wylazł już wysoko. Naciągam polary, wkładam gumiaki i czapkę, chwytam torbę z lornetkami i na dwór. Latarnie szczęśliwie już pogasły, przed Księżycem chronię się w cieniu domu. Gwiazdy widać pięknie. Nie tylko gwiazdy. Przez Vortexa 15x56 widzę ?kulki Wężownika? ? M10 i M12. Tym lepiej świecą ?klejnoty rodowe? Herkulesa ? całkiem spora i jasna M13 oraz mniejsza lecz intensywna M92. Więc teraz obowiązkowo Perseusz z Kasjopeją. Kontrast ?zbryzganego gwiazdami? otoczenia Mirfaka (gromada Melotte 20) i szpileczek Gromady Podwójnej wraz z ?Mięśniakiem? (Muscleman lub Fat Man, gromada Stock 2). Źródło: http://www.astro-foto.pl/index.php/galeria/gromady-gwiazd/36-ngc-869-ngc-884-gromada-podwojna-w-perseuszu Szukam kolejnego Obiektu Tygodnia, gromady Collinder 463. Nie ma jej na przedłużeniu lewego ramienia Kasjopei, lecz grupkę gwiazd dostrzegam błądząc nieco wyżej. No tak, wprawdzie nie boli, lecz nachodzić się trzeba . Gwiazdozbiór Andromedy też widać. Czerwony, oj jak czerwony Mirach (? And) niechybnie naprowadza na leżącą powyżej Wielką Galaktykę M31. Jest tajemnicza, rozległa i piękna. Czuję, że żyją tam i patrzą na nas istoty rozumne. Nigdy tego na pewno nie będę jednak wiedzieć. Wyżej ślady Drogi Mlecznej. Tylko ślady, bo tyle widać przy tym wspaniałym skądinąd Księżycu. Jednak Łabędź szybuje wysoko i dostojnie. Widzę jego serce ? Sadra (? Cyg). Wraz z wianuszkiem otaczających gwiazd jest moim stałym celem nawet z miejskiego balkonu. Piękny asteryzm otoczony kłębami mgławic. Warto go szerzej opisać. Może jako Obiekt Tygodnia? Może, może? Źródło: Wikipedia Zaś o poranku słońce i błękitne niebo. Krzyczą żurawie z oddali, gwiżdże wilga. Świat jest cudowny, niebo jest wspaniałe, życie jest piękne!
    12 punktów
  2. Skończyłem. Razem 22.6 godzin ekspozycji. Kliknięcie otwiera obrazek pełnej rozdzielczości, ale..23 MB Opis:
    6 punktów
  3. Zdjęcie zrobione Fujifilm finepix s5500 bez filtrów w warunkach miejskich przy użyciu Synty 8"
    4 punkty
  4. xxxxxx 2017 xxxxxx Na razie powtórka z rozrywki Przynajmniej nad morzem No to może powtórzymy zabawę???? Czy się znajdzie nagroda? Nieważne - będzie zabawa Przypominam regulamin i do dzieła Forumowiczki i Forumowicze: 1. Do konkursu może przystąpić Forumowiczka i Forumowicz FA. 2. Każdy uczestnik może zgłosić 2 swoje fotografie, podając swoje imię i nazwisko z opisem - czym i jak zostały wykonane oraz gdzie. 3. Fotografie obejmują okres czyli od 26.06 - 31.08. Przedstawiać maja chmury w dzień i w nocy, jak również zjawiska im towarzyszące. 4. Fotografię ,,WAKACYJNEJ CHMURWY" wybierzemy w ankiecie od 06 - 11.09.2017r. Oddajemy 1-3 głosów. Wielka prośba - Nie lajkujcie oficjalnie zgłoszonych prac - Zrobicie to w ankiecie Nagrody może się znajdą.... - ale najważniejsza jest satysfakcja - czyli uznanie Userów FA - Ja każdemu z ,,Pudlarzy" wyślę naszywkę FA, może ktoś coś ma astro zbędnego ???? Będzie bardzo miło jak podaruje Fotografie wstawiamy w tym wątku - można już od dzisiaj. W dniu 06.09 dorobię stosowną ankietę. To do dzieła - Miłej zabawy w chmurwowaniu życzę
    3 punkty
  5. To tak na szybko: 1. Masz rację jest na tyle długa dźwignia, a montaż chodzi na tyle płynnie że nie ma problemu ze śledzeniem obiektu. Opanowanie ruchu przy powiększeniach ponad 200x-300x nie stanowi większego problemu. 2. Niektórzy dorabiają sami prowadzenie, lecz wiadomo że do tego trzeba mieć trochę "pojęcia" Najtańszą opcją jest chyba zakup na giełdzie platformy paralaktycznej na której będzie stawiać się montaż. 3. Obejmy + dovetail i możemy wieszać . Można starać się usztywnić tubę ale nie jest to konieczne. Ja wieszam 10" GSO przy użyciu dwóch obejm i dovetaila 30cm. I jest to dla mnie wystarczające do popatrzenia i avikowania US. 4. Jest to sprzęt przystosowany do pracy w terenie. Wystarczy obserwować giełdę by zobaczyć jak dobrze wyglądają paroletnie teleskopy. Jeszcze nie widziałem by jakiś montaż się rozlatywał przez wilgoć. Tym bardziej że nocy w ciągu roku gdy teleskop stoi pod gołym niebem nie jest wcale tak dużo. 5. Nie jest to konieczne, można mocniej skręcić "hamulce" jednak odbywa się to kosztem precyzji ruchów. W GSO jest regulacja środka ciężkości na czopach mocujących jednak jest to na tyle kłopotliwe że raz ustawionych raczej się już nie zmienia. Można dorobić sobie regulowaną przeciwwagę na dole tuby. Ale to już każdy musi sam zdecydować czy jest to dla niego konieczne. Ja dużo nie obserwowałem, ale nigdy nie odczułem potrzeby posiadania takiej przeciwwagi. Być może nie miałem wystarczająco ciężkiego okularu
    2 punkty
  6. Świetna relacja ! Dla mnie nie do przecenienia jest wydźwięk, umownie tak to nazwijmy, dydaktyczny. Chodzi mi o frajdę z obserwacji i to dokonywanych prostymi środkami w średnich warunkach. Janko, życzę wielu dalszych lat trwania w pierwszej miłości do astro obserwacji i mnogości kolejnych relacji pełnych jak ta zapału i świeżości.
    2 punkty
  7. Fundamentów kultury europejskiej poszukiwać należy w starożytnej Grecji i Rzymie. Wywodząca się stamtąd poezja zawiera szereg odniesień astronomicznych. Homer w Iliadzie tak opisywał tarczę, którą na zamówienie Tetydy wykuł dla Achillesa Hefajstos: Tarczę nasampierw kuł, potężną i wielką, misternie Zdobiąc ją całą i w krąg opasując obręczą potrójną, Co migotliwy blask siała; i rzemień srebrny przytwierdził. Z pięciu zaś płyt składała się tarcza, a na niej Hefajstos Wyrył wiele kunsztownych rzeźb umiejętną swą sztuką. Najpierw ziemię wyrzeźbił, a potem niebiosa i morze, Słońce niezmordowane i księżyc w pełni, a wreszcie Gwiazdozbiory wszelakie, co wieńczą nieba sklepienie, Więc Plejady i Hyady i też potężnego Oriona I Niedźwiedzicę co Wozu Wielkiego ma również nazwanie, Krąży ciągle na miejscu i na Oriona spoziera, Z gwiezdnych zaś gromad jedyna nie nurza się w toń Okeanu. (Homer, Iliada, Pieśń XVIII, przełożył Ignacy Wieniawski; zachowano oryginalną pisownię) Źródło: http://www.epodreczniki.pl/reader/c/131144/v/41/t/student-canon/m/j00000000WB1v47 Tułający się po morzach Hellady Odyseusz, odpływając z wyspy Ogygii mówi o swej żonie Penelopie do nimfy Kalipso jakże współczesnymi słowami: ?...Mimo to tęsknię do niej; tęsknię coraz więcej, Aby się dnia powrotu doczekać najprędzej; Choćby mię bóg znów jaki pogrążył w bałwany, Zniosę mężnie, w cierpieniach jam wypróbowany. Tylem już przebył, takie przechodził katusze Na wojnie i na morzu, że i to znieść muszę!? Po czym: Siadł u steru i biegle przez ciemne odmęty Łódź kierował. Nie przyszła nigdy nań drzemota; W Plejady, w nie śpiącego wciąż patrzał Boota, Toż w Niedźwiadka zwanego Wozem; gwiazda ona Bowiem w miejscu się kręci, patrząc wciąż w Oriona, A w morzu się, jak inne, nigdy nie zanurzy. Nimfa z nim się żegnając, tę gwiazdę w podróży Kazała mieć na oku wciąż po lewej stronie. (Homer, Odyseja, Pieśń V, przełożył Lucjan Siemieński) Nazwą Bootes Homer określa tu nie gwiazdozbiór, lecz jego najjaśniejszą gwiazdę, współczesnego Arktura. Także w greckiej poezji lirycznej odnajdujemy obrazy nieba, podkreślające uczucia i nastroje. Łagodny głos Safony dotarł do nas w okruchach przez otchłań czasu i chwyta za serce po dwudziestu sześciu wiekach: Jaśniejesz teraz wśród lidyjskich kobiet jak nocą, po zachodzie słońca różanopalce księżycowe światło zaćmiewające gwiazdy, i promienie ślące na gorzkie fale morza i na kwiatami zaścielone łąki... ... gwiazdy dokoła prześlicznej Selene cieniem promienne przesłaniają twarze, gdy ona pełnią srebrzystego blasku świeci nad ziemią. ... Zaszedł już księżyc i zgasły Plejady, północ mija, godziny płyną wolno a ja tu leżę sama. ... Wiem, że nie można zakosztować w życiu wszelkiego dobra. Trzeba raczej wybrać rzecz upragnioną niż tę, którą łatwiej przyjdzie zapomnieć. (Przełożyła Janina Brzostowska) Źródło : Wikipedia Jeśli starannie wczytamy się w ten tekst, zobaczymy, ze poetka znała zjawisko utraty adaptacji wzroku do ciemności po wschodzie Księżyca. Konstanty Ildefons Gałczyński, absolwent filologii klasycznej, też potrafił przemówić do uczuć, nawiązując do Owidiusza i jednocześnie cytując Puszkina: MELANCHOLIJNA PORO, OCZU OCZAROWANIE. W SZKARŁACIE, ZŁOCIE STOI LAS PRZY LESIE. A ja, stojąc przy ścianie, patrzę, jak w szyby okienne winkrustowuje się jesień. Osypuje się kasztan. Lato porzuca ziemię jak Tezeusz Ariadnę na wyspie Naxos. Zanim wzejdzie wieczorna gwiazda... (Konstanty Ildefons Gałczyński, Śmierć Andersena) A oto tekst Owidiusza: Tezeusz wraz z Ariadną do Naksos uchodzi, tam zdradliwie na brzegu samą Ariadnę zostawia. Gdy porzucona skarży się i płacze, Bachus ją w żalu pociesza i za żonę bierze. Diadem zdejmuje jej z czoła i ciska w niebo, by wśród gwiazd jaśniał na wieki. Diadem lekko leci w niebieskie przestworza, a w locie każdy kamień w gwiazdę się zamienia i tak powstał gwiazdozbiór Wieniec Ariadny między Strzelcem klęczącym a trzymającym węża Heraklesem. (Owidiusz, Przemiany, przekład Anny Kamieńskiej) Źródło: http://www.maribert.com/index.php/Korona_polnocna.html Strzelcem Owidiusz nazwał zapewne obecny gwiazdozbiór Herkulesa, na co wskazuje określenie ?klęczący?. Gwiazdozbiór ten nosił wcześniej grecką nazwę Engonasin, zaś u Ptolemeusza Geniculator, czyli właśnie Klęczący. Herkules jak wiadomo był świetnym łucznikiem a jedna z jego strzał (Sagitta) do dziś wisi na nieboskłonie. Z kolei Heraklesem poeta mógł nazwać leżącego dalej na południe potężnego Wężownika ?trzymającego węża?. Przecież Herkules, jeszcze jako niemowlę, udusił dwa nasłane nań przez Herę węże. Poeta mógł też nazwać tak rosłego Wolarza, z wijącą się na kształt węża linią gwiazd ?, ?, ?, ?, 20, ? (Arktur), ?, ? oraz ? Boo w dolnej części gwiazdozbioru. Za tą ostatnią możliwością przemawia usytuowanie Diademu (Korony Północnej) dokładnie między Herkulesem a Wolarzem. Cóż, licentia poetica. Owidiusz nie był przecież astronomem. Nazwy gwiazdozbiorów także przeszły rozmaite koleje od jego czasów do współczesności.
    1 punkt
  8. Poniższy opis ze strony DeltaOptical, wyjaśnił kompatybilność systemu GoTo SkyWatchera (SynScan) dla EQ5, z montażem Bressera EXOS II. Oryginalny zestaw GoTo upgrade do EXOS'a, jest droższy od SynScan SW i nie wiem czy można sterować nim z poziomu kompa. Nie udało mi się znaleźć odpowiedzi na to i pytania zawarte w pierwszym wątku. Dzięki wskazówką od Jolo (przy okazji ) i bardzo dużej informacji o SynScan w sieci, zdecydowałem się na zakup zestawu do EQ5, SW. Za jakieś 2 miesiące, będę sam montował to "ustrojstwo", na swoim Exos 2. O wynikach, poinformuję. Może komuś przyda się ta informacja.
    1 punkt
  9. Słońce z soboty 15 lipca. Była okazja poavikować trochę z Lunta 60 w koszalińskim obserwatorium, a po powrocie jeszcze na szybko dla porównania ze swojego PST. Kamerka jak zawsze Point grey Firerfly. Troche dziwne, że w Luncie chwyciło mniejszy obszar niż w PST i wystąpił większy problem z pasami newtona od kamerki (przy PST często udaje się zestackować bez pasów). Chociaż z Luntem udało się przynajmniej zestackować z barlowem (sprzed tygodnia wersja z barlowem pst się rozjechała przy stacku). Lunt 60+EQ6+Firerfly: PST+AZ3+ Firerfly:
    1 punkt
  10. Może się na tym nie znam, może mam spaczony obraz estetyki... ale strona główna FA w tej chwili z tym Chatem tu i w takiej postaci wygląda bez ładu i składu - głupio O ile ma zostać ,,jawny" na głównej, to powinien się znaleźć na samym dole a Słonko, Muń i ISS wrócić na swoje miejsce.
    1 punkt
  11. To ja do puli nagród mogę dorzucić tektyt z rodziny indochinitów lub rosiczkę (drosera capensis).Czyli kamyczek albo roślinka do wyboru
    1 punkt
  12. A! - to dar od Przemka Ceszki ze Szczecina - Jest naprawdę super i jakościowo i wizualnie, zabezpieczona w twardym rulonie transportowym (jedna z lepszych firm, zamawiałem tam niebo do swojego astropokoju) - Pierwyj Sort Tapeciarstwa! Warto walczyć
    1 punkt
  13. Różowo-fioletowa zorza polarna zaświeciła nad Polską 2017-07-17. W pierwszej połowie minionej nocy nad Polską pojawiła się piękna zorza polarna, która mieniła się kolorem różowym i fioletowym. Niestety, pogoda nie dopisała. Niskie chmury warstwowe szczelnie zakryły niebo i przysłoniły zorzę. Mamy jednak jej zdjęcie. Tym razem prognoza pogody kosmicznej sprawdziła się co do joty. Wiatr słoneczny pełen naładowanych cząstek pochodzących z najbliższej nam gwiazdy dotarł wczoraj (16.07) krótko po godzinie 7:00 rano do ziemskich biegunów magnetycznych i wywołał burzę geomagnetyczną w wysokich warstwach atmosfery. Gdy cząsteczki wiatru słonecznego zaczęły wchodzić w reakcję z azotem i tlenem, nad północnym horyzontem pojawiła się różowo-fioletowa łuna. Teoretycznie wisiała tam ona przez całą drugą połowę dnia, ponieważ wskazywał na to stopień burzy geomagnetycznej sięgający poziomu G2. Jednak zorzę mogliśmy ujrzeć na własne oczy dopiero, gdy zapadły ciemności, mniej więcej po godzinie 21:00. Niestety, właśnie wtedy większa część kraju znajdowała się już pod niskimi chmurami warstwowymi, które poważnie utrudniały obserwację pięknej zorzy polarnej. Najmniej szczęścia mieli wszyscy ci, którzy postanowili zobaczyć zorzę na bałtyckich plażach. Jest to jedno z najdalej wysuniętych na północ miejsc naszego kraju i jednocześnie jedno najmniej zanieczyszczonych światłem, a więc zorza powinna być najlepiej widoczna, jednak całe widowisko popsuły chmury i padający deszcz. W całej zachodniej części kraju było pochmurno, a przejaśniało się na południu i w centrum. Zdecydowanie najlepsza aura panowała na wschodzie, zwłaszcza na krańcach wschodnich. W tych miejscach zorza powinna była być widoczna. Potwierdzenie tego, że gdyby nie chmury, to zorzę moglibyśmy obserwować z obszaru całej Polski, jest zdjęcie wykonane przez Matúša Motlo, jednego ze słowackich fotografów, w miejscowości Plevník-Drienové, gdzie niebo rozpogadzało się. Uwiecznił on klasyczną różowo-fioletową zorzę na niebie północnym około godziny 22:15. Burza geomagnetyczna skończyła się gwałtownie krótko po północy i przez całą drugą połowę krótkiej nocy kolorowa łuna nie była już widoczna. Oczywiście w dalszym ciągu czekamy na Wasze zdjęcia, może udało się Wam uwiecznić to niecodzienne zjawisko: [email protected] Szansa na kolejną zorzę? Przypomnijmy, że zorza była efektem ostatniego dużego wybuchu na powierzchni Słońca, do którego doszło w nocy z czwartku na piątek (13/14.07) w kompleksie plam o numerze 2665. Powtórki już nie będzie, bo plama znajduje się już na zachodnim skraju słonecznej tarczy i lada chwila przestanie być widoczna z Ziemi, tym samym nie będzie skierowana w naszą stronę, a to wymóg, aby podczas kolejnego (potencjalnego) wybuchu materia ze Słońca mogła dotrzeć do ziemskiej atmosfery. No cóż, pozostaje nam czekać na powrót tego kompleksu w niezmienionym lub większym rozmiarze lub innej plamy, która dałaby nam piękny spektakl. Będzie to trudne, bo Słońce zbliża się do minimum swojej aktywności, a to oznacza, że szanse na zorze będą coraz mniejsze, choć oczywiście mogą się zdarzyć pojedyncze wyjątki, jak choćby obecny, za co trzymamy kciuki. http://www.twojapogoda.pl/wiadomosci/117207,rozowo-fioletowa-zorza-polarna-zaswiecila-nad-polska
    1 punkt
  14. Parandowskiego nie bedę poprawiał
    1 punkt
  15. Mgławica IC 5067 . Jest częścią mgławicy IC 5070 zwanej Pelikan. Mgławica ta znajduje się w odległości około 2000 lat świetlnych od Ziemi. Zdjęcie zrobione w bicolorze, czyli osobno zbierany wodór i tlen. Sw 150-750/ Atik 428ex/ Ha-25x600 OIII-25x600bin2/
    1 punkt
  16. Pomyślałem, że warto podrzucić do tego tematu. Z sąsiedniego forum: https://astropolis.pl/topic/37980-moja-pierwsza-relacyjka/?do=findComment&comment=690908
    1 punkt
  17. Niebo w trzecim tygodniu lipca 2017 roku 2017-07-17. Ariel Majcher W niedzielę przed południem naszego czasu Słońce przekroczy 20° deklinacji północnej w drodze na południe. Tym samym kończy się dwumiesięczny okres najdłuższych dni i najkrótszych nocy. Począwszy od przyszłego tygodnia dnia zacznie dość szybko ubywać. Od dnia przesilenia letniego do niedzieli wysokość Słońca w południe obniżyła się o 3,5 stopnia, czyli niedużo. Jednak w ciągu następnego miesiąca, do 23 sierpnia, wysokość ta zmniejszy się o kolejne prawie 10°, a dnia ubędzie o ponad 1,5 godziny. Powoli kończy się też okres białych nocy astronomicznych i na coraz większym obszarze Polski w najciemniejszej części nocy niebo nie jest rozświetlane światłem słonecznym. W tym ostatnim tygodniu najdłuższych dni w roku Księżyc dąży od ostatniej kwadry do nowiu i jest widoczny nad ranem. Po drodze do spotkania ze Słońcem minie planety Uran i Wenus, a także przejdzie przez znaną gromadę otwartą gwiazd Hiady, na tle której znajduje się najjaśniejsza gwiazda konstelacji Byka, Aldebaran. Księżyc zakryje kilka jasnych gwiazd Hiad, wraz z Aldebaranem, lecz niestety znów będziemy mieli pecha, gdyż seria zakryć widoczna będzie w Azji, kończąc się w zachodniej Rosji i na Białorusi. W Polsce widoczne będzie tylko zakrycie położonej około 1° na południowy wschód od Aldebarana gwiazdy ?2 Tauri, ale bardzo nisko nad horyzontem. Oprócz Urana i Wenus w drugiej części nocy można obserwować planetę Neptun, natomiast wieczorem słabo widoczna jest planeta Jowisz, zaś sporo lepiej ? planeta Saturn, górująca wciąż jeszcze po zachodzie Słońca. Planeta Jowisz chowa się pod widnokrąg niewiele ponad 2,5 godziny po Słońcu. Na początku zmierzchu żeglarskiego, czyli o godzinie podanej na mapce, planeta znajduje się na wysokości zaledwie około 8° nad południowo-zachodnim widnokręgiem i niestety z każdym kolejnym dniem wędruje coraz niżej. Zatem w przypadku tej planety coraz mniej da się dostrzec przez teleskop, ze względu na to, że coraz bardziej przeszkadzają w tym turbulencje naszej atmosfery, szczególnie duże na małej wysokości nad horyzontem. Spadają też jasność i rozmiary kątowe planety. Do końca tygodnia blask Jowisza obniży się do -1,9 wielkości gwiazdowej, zaś jego tarcza skurczy się do 35?. W układzie księżyców galileuszowych planety, w związku ze skracaniem się czasu widoczności planety, zmniejsza się liczba możliwych do zaobserwowania zjawisk. W tym tygodniu będą to (na podstawie strony Sky and Telescope oraz programu Starry Night): ? 18 lipca, godz.22:15 ? minięcie się Europy (N) i Io w odległości 8?, 83? na zachód od tarczy Jowisza, ? 20 lipca, godz. 20:42 ? wyjście Ganimedesa z cienia Jowisza, 43? na wschód od tarczy planety (koniec zaćmienia), ? 21 lipca, godz. 21:52 ? wejście Io na tarczę Jowisza, ? 21 lipca, godz. 23:06 ? wejście cienia Io na tarczę Jowisza, ? 22 lipca, godz. 22:38 ? wyjście Io z cienia Jowisza, 19? na wschód od tarczy planety (koniec zaćmienia). Lepiej od Jowisza widoczna jest planeta Saturn, górująca jeszcze ponad godzinę po zachodzie Słońca, zaś znikająca z nieboskłonu po godzinie 2. Warunki obserwacyjne Saturna są lepsze, niż Jowisza, ale do dobrych im daleko, gdyż planeta wznosi się maksymalnie na wysokość około 16° i to jeszcze zanim zrobi się ciemno. Jasność Saturna wynosi obecnie +0,2 wielkości gwiazdowej, zaś jego tarcza ma średnicę 18?. Maksymalna elongacja Tytana, największego i najjaśniejszego księżyca planety, przypada w sobotę 22 lipca. Tym razem będzie to elongacja zachodnia. Tytan świeci z jasnością obserwowaną +8,6 magnitudo, zatem słabiej od Neptuna i do jego obserwacji potrzebna jest przynajmniej większa lornetka, a najlepiej teleskop. Wspomniana w poprzednim akapicie planeta Neptun wschodzi niewiele po górowaniu Saturna i do godziny 2 wznosi się na wysokość ponad 23°. W tym sezonie obserwacyjnym Neptun jest nie tak trudny do odnalezienia, ponieważ znajduje się niewiele ponad 2° na wschód od całkiem jasnej gwiazdy ? Aquarii, której blask obserwowany to +3,7 magnitudo, wędrując między gwiazdami 5. i 6. wielkości gwiazdowej 81, 82 i 83 Aquarii. W tym tygodniu Neptun przechodzi zaledwie 13 minut kątowych ? a więc mniej niż połowa średnicy kątowej Słońca, czy Księżyca, od pierwszej z wymienionych gwiazd, której blask jest najsłabszy i wynosi +6,2 magnitudo. Sama planeta świeci blaskiem +7,8 wielkości gwiazdowej, jest zatem wyraźnie słabszy od całej trójki gwiazd. W drugiej części nocy na nieboskłonie pojawia się Księżyc, a także planety Uran i Wenus. Srebrny Glob w tym tygodniu przejdzie drogę od ostatniej kwadry do nowiu. Ostatnia kwadra miała miejsce w niedzielę 16 lipca o 21:26, natomiast przez nów naturalny satelita Ziemi przejdzie również w niedzielę, lecz 23 lipca, przed południem naszego czasu. W nocy z niedzieli 16 lipca na poniedziałek 17 lipca Księżyc przejdzie 5° na południe od planety Uran. Najbliżej siebie oba ciała Układu Słonecznego znajdą się około godz. 4 rano, czyli już na jasnym niebie, gdy planeta zginie już w zorzy porannej. Do tego czasu faza Srebrnego Globu zmniejszy się do 47%. Sam Uran świeci blaskiem +5,8 wielkości gwiazdowej i znajduje się niewiele ponad 1° na północ od gwiazdy 4. wielkości o Psc. Oczywiście o godzinie podanej na mapce Urana już się nie da dostrzec, trzeba go szukać wcześniej, około godziny 2, gdy jeszcze jest dość ciemno, a planeta wznosi się już na wysokość ponad 20°. Kolejnej nocy Księżyc dotrze na pogranicze konstelacji Barana i Wieloryba, na terenie drugiej z nich. Godzinę przed wschodem Słońca (na tę porę wykonane są mapki animacji) Księżyc znajdzie się na wysokości ponad 25° nad wschodnim widnokręgiem, ponad 16° pod najjaśniejszymi gwiazdami konstelacji Barana, Hamala, Sheratana i Mesarthim. Ponad dwukrotnie bliżej, lecz tym razem pod Księżycem znajdzie się gwiazda Menkar, czyli druga co do jasności gwiazda Wieloryba, choć na mapach nieba oznaczana grecką literą ?. Księżycowa tarcza pokaże tarczę w fazie 36%. Trzy następne doby Srebrny Glob spędzi w odwiedzinach u Byka. W środę 19 lipca jego tarcza będzie oświetlona w 25%, a kwadrans przed godziną czwartą Księżyc zajmie pozycję na wysokości 20° nad wschodnim widnokręgiem. Prawie 11° od Księżyca, na godzinie 11 względem niego świecić będą Plejady, natomiast w tej samej odległości, lecz na godzinie 8:30 ? druga znana gromada otwarta gwiazd ? Hiady, a kolejne 8° w tym samym kierunku ? planeta Wenus. Dobę później Księżyc będzie miał już spotkanie z Hiadami za sobą, a jego faza spadnie do 15%. Niestety tym razem szczęście do obserwacji zakrycia południowych Hiad i Aldebarana będą mieli mieszkańcy Azji. U nas kwadrans po godzinie 2, czyli tuż po wschodzie Księżyca będzie można zobaczyć Księżyc znajdujący się 3/4 stopnia od Aldebarana, przy parze gwiazd ?1 i ?2 Tauri. Druga z nich zniknie na jakiś czas za tarczą Srebrnego Globu i to na bardzo krótko, ponieważ Polska znajdzie się nie tylko blisko zachodniej granicy zjawiska, lecz również blisko granicy południowej. Bieszczady znajdą się bardzo blisko brzegówki. Niestety wszystko będzie się działo bardzo nisko nad widnokręgiem. Na godzinę przed świtem Księżyc oddali się od Aldebarana już na prawie 2°. Tego ranka Księżyc zbliży się do planety Wenus na około 6°. Najbliżej planety, mniej niż 3,5 stopnia na południe od niej, naturalny satelita Ziemi znajdzie się między godzinami 14 a 15, gdy oba ciała niebieskie przeniosą się na niebo zachodnie i będą widoczne na wysokości ponad 20°. Gdy się uda dostrzec wtedy Księżyc, powinno dać się również dostrzec Wenus. Ale nie będzie to proste, ponieważ jego faza zmniejszy się do tego czasu do 12%, a 40° od obu ciał, na godzinie 10 względem nich, świecić będzie Słońce i przy próbie odnalezienia Wenus trzeba bardzo uważać, aby nie spojrzeć prosto w Słońce. Następnej doby, w piątek 21 lipca, księżycowa tarcza pokaże bardzo już cienki sierp, w fazie 8%, a godzinę przed świtem znajdzie się ona na wysokości około 8°. Wenus będzie świecić 9° w prawo i w górę od niej. Blask planety spadł już do -4 magnitudo, zaś rozmiary tarczy ? do 16?, przy fazie ponad 70%. Teoretycznie da się jeszcze dostrzec Księżyc w sobotę 22 lipca, lecz będzie to już bardzo trudna sztuka, ponieważ jego faza wyniesie zaledwie 3%, a na godzinę przed świtem Srebrny Glob będzie dopiero wschodził. 15 minut później Księżyc wzniesie się nieco, lecz tylko na wysokość 2°. Osoby chcące spróbować, oprócz odnalezienia odpowiednio odsłoniętego widnokręgu, na pewno powinny wziąć ze sobą przynajmniej lornetkę. Około 40° nad linią, kreśloną na niebie przez Księżyc znajduje się Galaktyka Andromedy, zaś 5° na zachód od niej ? gwiazda zmienna klasy miryd, R Andromedae. Zarówno galaktykę, jak i R And również lepiej obserwować około godziny 2, na całkiem ciemnym niebie. Wtedy oba ciała niebieskie znajdują się na wysokości około 55° nad wschodnim widnokręgiem, zatem ich warunki obserwacyjne są bardzo dobre. Gwiazda jest już ponad miesiąc po maksimum swojego blasku i w związku z tym jej jasność spada. Obecnie wynosi około 7,2 magnitudo, czyli mniej niż jasność Urana, ale więcej, niż Neptuna. http://news.astronet.pl/index.php/2017/07/17/niebo-w-trzecim-tygodniu-lipca-2017-roku/
    1 punkt
  18. 17 lipca rozpoczyna się aktywność meteorów z roju Perseidów! Maksimum w nocy z 12 na 13 sierpnia. 2017-07-16. Już od poniedziałku swoją aktywność rozpoczyna najbardziej wyczekiwany deszcz meteorów w 2017 roku. Mowa oczywiście o popularnych i lubianych Perseidach. Aktywność tego roju na nocnym niebie rozpoczyna się 17 lipca i potrwa aż do 24 sierpnia. Maksimum, a więc największa aktywność Perseidów przypada w tym roku na noc z 12 na 13 sierpnia. Warto jednak swoje obserwacje prowadzić również w nocy z 11 na 12 sierpnia. W tych dniach czekają nas dwa wyjątkowe i największe spektakle spadających obiektów rozświetlających niebo, które jak co roku wyczekiwane są przez liczne grono miłośników astronomii na całym świecie. Perseidy należą do najbardziej znanych rojów. Ich obserwacja trwa od niemal 2000 lat. Taką sławę zawdzięczają sobie między innymi za sprawą wysokiej aktywności oraz dobrych warunków do ich obserwacji. Deszcz meteorów z roju Perseidów pochodzi od komety Swift-Tuttle należącej do grupy komet typu Halleya, której okres obiegu wynosi 133 lata. Kometa ta została po raz pierwszy zaobserwowana w 1862 roku. Co roku Ziemia w swej okołosłonecznej wędrówce przecina się z orbitą roju, powodując że małe cząsteczki pochodzące od wspomnianej komety wchodzą w Ziemską atmosferę. W rezultacie, spalając się tworzą wspaniałe widowisko na nocnym niebie. Gdzie szukać Perseidów? Meteorów z tego roju możemy wypatrywać wieczorową porą na północno-wschodnim horyzoncie. Radiant (miejsce, z którego rozbiegają się meteory) znajduje się w gwiazdozbiorze Perseusza. Na chwilę obecną ilość możliwych do zaobserwowania meteorów jest stosunkowo mała. Jednak każdego dnia warunki do obserwacji będą się poprawiały - aż do nocy 11 na 12 sierpnia oraz w nocy z 12 na 13 sierpnia. Wtedy też przewidziane jest największe maksimum związane z tym rojem. W tym roku podczas obserwacji maksimum będzie przeszkadzał nam Księżyc znajdujący się pięć dni po pełni. Doświadczenie lat ubiegłych pozwala stwierdzić jedno ? nawet Księżyc w pełni nie jest w stanie popsuć tego pięknego widowiska. Pozostaje nam liczyć na to, że pogoda dopisze i będzie piękne bezchmurne niebo. Przypominamy również aby nie patrzeć bezpośrednio w środek radiantu lecz kilkanaście stopni od niego, ponieważ najlepiej widoczne i jasne meteory znajdują się właśnie w tym rejonie. Zachęcamy również wszystkich obserwatorów nieba do wysyłania własnych fotografii wykonanych podczas samodzielnych obserwacji. Za pomocą formularza (Wymaga rejestracji) zamieszczonego na naszej platformie możecie w łatwy sposób załadować dowolny plik z własnego komputera. Przed wysłaniem zalecamy podpisanie zdjęcia (data, miejsce, konfiguracja sprzętu, nazwa uwiecznionego obiektu). Każde oczywiście docenimy i zamieścimy na łamach naszego serwisu. Gwiazdozbiór: Perseusz Prędkość w atmosferze: 59 km/s Okres występowania: 17 lipca - 24 sierpnia Maksimum: Noc z 11 na 12 sierpnia oraz Noc z 12 na 13 sierpnia Aktywność: wysoka ZHR: 50~100 Widoczność w Polsce: tak Obiekt macierzysty: kometa Swift-Tuttle Zobacz też: - Sprawdź aktualne zachmurzenie - Kalendarz zjawisk astronomicznych w 2017 roku - Od 10 lipca Międzynarodowa Stacja Kosmiczna (ISS) powróci nad polskie nocne niebo. - Maksimum meteorów z roju Perseidów 2010 - Maksimum meteorów z roju Perseidów 2011 - Maksimum meteorów z roju Perseidów 2012 - Maksimum meteorów z roju Perseidów 2013 - Maksimum meteorów z roju Perseidów 2014 - Maksimum meteorów z roju Perseidów 2015 - Maksimum meteorów z roju Perseidów 2016 Źródło: astronomia24.com http://www.astronomia24.com/news.php?readmore=632
    1 punkt
  19. Dzisiaj chmury więc odpoczynek, ale z ostatnich dni: Iberia bardzo rzadko pojawia się u mnie. 11 lipca sporo burz było i trafiła się w oknie z pięknym kontrastem. 11lip17 Nidok-Sumam-Balba-Ustil IBE6889 MAD-PVG A332 EC-MIL FL350 G1508 A na pokładzie naszego Dreamlinera (złapałem go pierwszy raz!) połowa pasażerów to znajomi. Dreamtour do Budapesztu z okazji uruchomienia lotów za ocean ze stolicy Węgier przez LOT. 07lip17WAW-KelelLOT1533WAW-BUDB788SP-LRGFL360G0851 14lip17 Galki-Kolob UAL85 TLV-EWR B772 N78012 FL340 G1759 10lip17 Meban-Biglu VPCWN GOA-HKG GL5T VP-CWN FL410 G1750 Ciężko było gagatka odszukać na niebie. 10lip17 Meban-Biglu MIGWT AGP-IBZ-SVO GLEX M-IGWT FL430 G1800 I na koniec codzienny gość. 10lip17 Lenov-Kolob QTR163 DOH-CPH B788 A7-BDA FL430 G1825
    1 punkt
  20. Ja też melduję obaczenie Mi 1-64 W moim przypadku był to trudny obiekt. Obserwacje prowadziłem z podwórka, niebo podmiejskie. Zasięg w zenicie może tak nieco lepiej niż 5mag, Droga Mleczna w Łabędziu majaczyła. Instrument to SCT 11", a okulary to ES 68* 24 i 16mm. Po adaptacji i przeczesaniu kilku bardziej znanych obiektów skierowałem teleskop w stronę podejrzanego rejonu i ... dobrze że miałem wydrukowaną mapkę z CdC, bo na pierwszy ani drugi rzut oka nic nie zobaczyłem. Dopiero po dokładnym zidentyfikowaniu układu gwiazd w miejscu gdzie powinna być mgławica zerkaniem wyskakiwał mały pączek. Najpierw ujawnił się w okularze 16mm (powiększenie 175x), a potem też w 24mm (112x) dawał się wyzerkać. Moje doświadczenie obserwacyjne jest niewielkie, ale w tych warunkach to był najtrudniejszy obiekt z jakim się zmierzyłem I jeszcze pamiątkowa fotka z refraktora 130mm i kamerką QHY163 - RGB 3x3x3 minuty, już o 2 rano, na granicy świtania.
    1 punkt
  21. W okresie wakacyjnym zachęcam wszystkich obserwatorów gwiazd zmiennych do obserwacji popularnej jasnej cefeidy Eta Aquilae (Eta Aql) która jest położona w gwiazdozbiorze Orła. Gwiazdozbiór już góruje od południowego-wschodniego nieba,unosi się wysoko nad horyzontem. Ta gwiazda zmienna jest tak jasna że można ją spokojnie zaobserwować gołym okiem i ocenić jej jasność a wizualna obserwowalność tej cefeidy w ciągu 7 dni jasność blasku waha się w granicach 3.5-4.5 mag. Okres wakacji to dobry moment na obserwacje tego typu tych gwiazd. Co wiemy o cefeidach? Cefeidy zwane też gwiazdami typu ? Cephei lub cefeidami klasycznymi od nazwy gwiazdozbioru Cefeusza, gwiazdy zmienne pulsujące, nadolbrzymy, których jasność zmienia się z okresem od 1 do 150 dni. Cefeidy to wyjątkowo jasne, tysiąc lub nawet dziesięć tysięcy razy jaśniejsze od Słońca gwiazdy regularnie zmieniające swą jasność. Każda cefeida pulsuje - okresowo zmienia swoje rozmiary i temperaturę powierzchni. Okres takich zmian wynosi od kilku dni do kilku miesięcy. Amplitudy zmian blasku wynoszą od 0,1 do 2 wielkości gwiazdowych. Jasności absolutne (MV) cefeid wynoszą od -2 do -6 wielkości gwiazdowych. Podczas pulsacji zmienia się również ich promień oraz typ widmowy od A lub F w maksimum blasku do G lub K w minimum. Wykres zmian jasności od czasu jest podobny do sinusoidy, ale wzrost jasności następuje szybciej niż jej spadek! Dane z GCVS: RA [J2000] RA: 19h52m 28.4s DEC [J2000] DE:+01°00' 20 Amplituda: 3.48 - 4.39 mag (V); To =2436084.656; P = 7.176641 d M-m = 32 Typ widmowy: F6Ib-G4Ib Jeżeli wykonałeś obserwacje Eta Aql to proszę prześlij swoje wyniki do http://sogz-ptma.astronomia.pl na adres: [email protected] Poniższy wykres krzywa jasności Eta Aquilae ze strony SSW zaobserwowanych w ciągu dwóch lat przez naszych obserwatorów. Poniżej mapka położenia Eta Aql oraz mapka porównania gwiazd z AAVSO. Źródło: CdC (Sky Charts) Mapka AAVSO. Pogodnych dni i udanych Obserwacji :D
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal * forumastronomiczne.pl * (2010-2023)