Ranking użytkowników
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 12.08.2017 uwzględniając wszystkie miejsca
-
Długo nie fotografowałem obiektów DS (brak czasu, źle działający montaż itp.) ale w końcu udało się i znaleźć czas i w miarę poskładać zestaw, a efekty tego są w postaci poniższego zdjęcia. Zestaw jakim zrobiłem zdjęcie: NEQ6, TS APO 65Q, Canon 1100D niemodyfikowany, 29x600s, ISO 800, składałem w DSS, obróbka PS. Materiał zbierałem prze trzy ciepłe, wilgotne noce.9 punktów
-
5 punktów
-
Wczoraj od około 23.30 miałem okazję obserwować z daleka piękną burzę. Przez pierwsze 30 minut sceneria była fantastyczna: bez deszczu, bez wiatru. Tylko błyskawice, których nie było słychać (burza była na południe od Krakowa). Stopniowo zbliżając się do mnie zaczął się deszcz, wiatr i pojawił się dźwięk, ale po godzinie zdecydowanie burza straciła na swojej mocy.3 punkty
-
2 punkty
-
Sh2-188 Mgławica Delfin ( także LBN633 albo Simeis 22) to mgławica planetarna w Kasjopei. Bardzo wdzięczny obiekt do pokazania w palecie HaLRGB i HST. Fajnie też wygląda w bikolorze. Wymaga niestety setupu o rozdzielczości poniżej 0.8 arcsec/piksel. Na razie małe demko 6x1200 sekund Ha. Astrograf: Takahashi FS 128, kamera ATIK ONE 9M na ASA DM 60. Urokliwe to maleństwo jest1 punkt
-
No właśnie nie! Gdyby Słońce znajdowało się bardzo blisko Ziemi, toby było tak jak mówisz, jednak Słońce znajduje się bardzo, bardzo daleko. Jeśli Twój globus ma 20 cm średnicy, to aby zachować odpowiednią skalę, powinieneś umieścić Słońce w odległości ponad 2 km od niego. Promienie słoneczne będą zatem w okolicy Twojego globusa niemal dokładnie równoległe do siebie. Dlatego właśnie zarówno obserwator na równiku, jak i na zwrotniku, a nawet na kole podbiegunowym zobaczy Słońce wschodzące dokładnie na wschodzie.1 punkt
-
Nie. Obserwator na równiku zaobserwuje Słońce wschodzące dokładnie na wschodze i zachodzące dokładnie na zachodzie, tak samo zresztą jak obserwator na zwrotniku. Kierunek "wschód-zachód" jest równoległy do południków (a więc i do płaszczyzny równika), a nie do płaszczyzny orbity Ziemi. Co do wysokości górowania, to są ok.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Na zwrotniku Słońce wzejdzie trochę więcej niż 23.5 stopni na północ od wschodu. Reszta się zgadza.1 punkt
-
Jedyne co mi tu nie pasuje, to określenie tego, gdzie znajduje się Słońce. Żeby wszystko działało tak jak opisałeś, Słońce musiałoby być przed monitorem (np. z tyłu za plecami kogoś, kto patrzy na to zdjęcie).1 punkt
-
Jeszcze moje zdjęcia, nie miałem czasu wcześniej wrzucić. Sprzęt: ED 102/714 + canon 350D stack kilkunastu klatek i canon z jakimś obiektywem 200mm (z bagnetem FD i przejściówką) - trochę eksperymentalnie, ale nieostro. Samo zjawisko zaskakująco dobre (nie wiem co mi się o uszy obiło, że 1% jak było z 1/4 tarczy, chociaż najlepsza cześć trwała dość krótko).1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Tak, z dość dobrą dokładnością można powiedzieć, że płaszczyzna orbity Ziemi przechodzi zarówno przez środek Słońca jak i przez środek Ziemi. Co do płaszczynzy równika, to przechodzi ona przez środek Ziemi, a dwa razy do roku (w dniu równonocy wiosennej i jesiennej) przechodzi też przez Słońce.1 punkt
-
1 punkt
-
Jedna to płaszczyzna równika (prostopadła do osi obrotu Ziemi), druga to płaszczyzna orbity Ziemi. Jedna jest nachylona pod kątem 23.5 stopnia do drugiej.1 punkt
-
Zmienia się położenie Ziemi na jednej z tych płaszczyzn (na płaszczyźnie orbity). W momencie równonocy Ziemia jest w miejscu, gdzie te dwie płaszczyzny się przecinają. Jeśli ciągle masz problem z tym wschodem i zachodem, to może spróbuj popatrzeć na to z takiej perspektywy: Płaszczyzna równika to płaszczyzna równoległa np. do powierzchni stołu. Wtedy płaszczyzna orbity Ziemi jest nachylona o 23.5 stopnia do stołu, a oś Ziemi jest skierowana pionowo. Ziemia czasem wylatuje ponad stół, innym razem z kolei wlatuje pod stół. Kiedy jest nad stołem, bardziej oświetlona jest południowa półkula. Kiedy jest pod stołem, bardziej oświetlona jest północna półkula. Kiedy natomiast przechodzi przez stół, mamy równonoc. Skoro oś Ziemi skierowana jest pionowo do góry, to w momencie przechodzenia przez stół (w momencie równonocy) równik pokrywa się ze stołem, a gdzieś na powierzchni stołu znajduje się Słońce. Zatem z perspektywy kogoś stojącego na równiku, porusza się ono ze wschodu na zachód, przechodząc przez zenit.1 punkt
-
Trudno takie rzeczy tłumaczyć pisząc. Wyobraź sobie, że siedzisz właśnie w tym momencie na równiku. Można sobie wyobrazić, że chwilowo Ziemia stoi w miejscu (w swojej wędrówce wokół Słońca), a jedyny ruch który wykonuje, to ruch obrotowy. Jeśli Ziemia się obraca "stojąc" w takim miejscu (w którym obie półkule są oświetlone tak samo), to "pod Słońcem" znajduje się cały czas równik, tylko że w różnych chwilach są to różne jego fragmenty. Jeśli stoimy na równiku, to kierunki wschód-zachód pokrywają się z dalszym biegiem równika, tak więc jeśli Słońce jeszcze nie jest u nas w zenicie, to jest gdzieś na wschodzie, jeśli natomiast południe już u nas minęło, to jest ono gdzieś na zachodzie. Jeśli masz problem z wyobrażeniem sobie tego, weź globus, zaświeć jakąś nieosłoniętą żarówkę na środku stołu i przesuwaj globus dookoła tej żarówki tak, aby oś ciągle celowała w tym samym kierunku (żebyś przesuwał ją cały czas równolegle).1 punkt
-
1 punkt
-
Nie. Płaszczyzna równika jest cały czas nachylona o około 23.5 stopnia w stosunku do płaszczyzny orbity Ziemi. Jeśli chodzi Ci o to co jest na filmie około 2:00, to widzimy tu tylko jeden rzut - wszystko dzieje się przecież w trójwymiarze. Gdybyśmy chcieli w tamtym momencie zwizualizować na filmie płaszczyznę orbity Ziemi, to byłaby ona nachylona pod kątem 23.5 stopnia do płaszczyzny monitora.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt