Ranking użytkowników
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 16.08.2017 uwzględniając wszystkie miejsca
-
Szkic dzisiejszego Księżyca, faza ok. 38% Inwałd, 16.08.2017 r., ok. 4:30-5:30, GSO 10" + okular SuperView 30 mm (momentami używałam Plössl 9 mm, żeby lepiej przyjrzeć się szczegółom), ołówki 7H, 5H, HB, 2B Rysowane w "pozytywie", tło poprawione w aplikacji PicsArt, by pozbyć się odblasków od ołówka, w sam Księżyc w żaden sposób nie ingerowałam18 punktów
-
W kolejnym szerokim kadrze (poprzedni można znaleźć na forum) przeskoczyłem na drugą stronę Skorpiona. Znajduje się tam cała plątanina ciemnych mgławic która wyraźnie wybija się poza płaszczyznę dysku Drogi Mlecznej. Gwiazdozbiory Wilka czy Centaura chodź częściowo widoczne z naszych szerokości uchodzą jednak a południowe. Kadr przecina niebo od Skorpiona do Centaura i bodajże w całości ujmuje mało znanego u nas Wilka. To w "północnej" części kadru. Południowa zahacza o kilka kolejnych gwiazdozbiorów jak to w szerokich kadrach Canon 6D, Sigma 50mmA, iso1600, ~1h, SkyTracker6 punktów
-
5 punktów
-
5 punktów
-
5 punktów
-
Mam już komplet Ha : 20x1200 sekund. Dwie ciekawostki związane z tym zdjęciem - mgławica wygląda trochę jak za mocno odszumiona, ale ona taka po prostu mięciutka jest a druga to ciekawa ostra krawędź poniżej i z lewej strony mgławicy - wyraźna "bańka". Może w OIII będzie lepiej widoczna. Skala natywna 0.7 arcsec/piksel4 punkty
-
4 punkty
-
3 punkty
-
minął miesiąc a w wątku cisza.... wróciłem do pracy i byłem 2tygodnie na wakacjach. Jak wróciłem to miałem 2-gą zmianę i tak mijają tygodnie. W długi weekend uporałem się z połamanymi 8m świerkami i wyrwaną jabłonką oraz, znalazłem odrobinę czasu na pierwsze malowanie poliuretanową białą farbą mojego obserwatorium. Tu pierwsza warstwa wałkiem w trakcie nakładania: Jeśli komuś zależy na wyglądzie to doradzam pomalować konstrukcję najpierw "szprycą" czyli płynną szpachlówką lakierniczą żeby konstrukcja zgubiła fakturę włókna szklanego i łączeń. U mnie już za późno bo 2 warstwy farby zdążyłem położyć a koszty nadal rosną (zależy mi raczej na szczelności). Pieszczenie powierzchni przewiduję dopiero na przyszły rok a teraz wolę skręcić wszystko "do kupy" bo pogodę mamy co raz gorszą a ja mam co raz mniej wolnego czasu. Zresztą na wierzch wystarczy przesączyć cienko płótno - taka powierzchnia po pomalowaniu "poliuretanówką" wygląda dobrze nawet z bliska. Ja użyłem tego co miałem i mam co mam . Odradzam żywicę poliestrową - wiąże zanim się na nią spojrzy ... Użyłem 1kg poliestrowej bo mi zbrakło epoksydu 6011 a potrzebowałem na kilka miejsc od ręki. Niestety we Wrześni tylko poliestrowa. Jak są pytania co do konstrukcji to pytać - rozpiszę tyle ile się da Następne foty już z działającymi drzwiami i pomalowaną w całości kopułą - takie mam założenie .3 punkty
-
Nocna chmura poburzowa. Szła burza, nad horyzontem nieźle "migało" ale zanim się zbliżyła do mnie to wyciszyła się został jedynie taki wałek na dole z mroczną czupryną u góry która po chwili pochłonęła Księżyc. Potem ruszył się wiatr i na tym się skończyło, ani deszczu ani błysków. A tutaj komórka burzowa która tak narobiła szkód. Pewnie byłoby fajne zdj gdybym robił wcześniej, jednak zanim obrobiłem się z pracą to była już blisko więc tylko niewielki fragment na fotce.3 punkty
-
3 punkty
-
Sh2-188 Mgławica Delfin ( także LBN633 albo Simeis 22) to mgławica planetarna w Kasjopei. Bardzo wdzięczny obiekt do pokazania w palecie HaLRGB i HST. Fajnie też wygląda w bikolorze. Wymaga niestety setupu o rozdzielczości poniżej 0.8 arcsec/piksel. Na razie małe demko 6x1200 sekund Ha. Astrograf: Takahashi FS 128, kamera ATIK ONE 9M na ASA DM 60. Urokliwe to maleństwo jest2 punkty
-
2 punkty
-
Air Canada ma znakomite to malowanie! 15sie17 Kenin-Kolob ACA85 TLV-YYZ B789 C-FRTU FL340 G1356 14sie17 L856 CPA383 HKG-ZRH B77W B-KPC FL360 G07592 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
Dziś dotarła do mnie jedna z póki co siedmiu wyprodukowanych kamerek QHY163 w wersji monochromatycznej. Podejrzewam, że to pierwsza i jedyna taka kamerka w naszym kraju. W tym miejscu wielkie podziękowania dla kolegi Astrolutka za czujność, bo to dzięki niemu załapałem się na testy tej nowinki To taka kamerka - http://www.qhyccd.com/QHY163.html - bezpośrednia konkurencja ASI1600, cenowo podobna. Różnice są detaliczne - kamerka ze stajni QHY ma zintegrowane wyjście do sterowania kołem filtrowym, a ASI mają dodatkowe porty USB. QHY163 ma dwustopniowe chłodzenie umożliwiające uzyskanie temperatury o 40*C niższej, niż otoczenie (sprawdzone - udało się taką różnicę osiągnąć). Ma też wbudowany bufor pamięci 128MB, oraz ogrzewaną szybkę, dzięki czemu nie zaparuje ani się nie oszroni. Kamerka dotarła w gustownej walizeczce, a koło w kartonowym pudełku. Kołem zajmę się później Wewnątrz walizeczki kamerka, nosek, kilka kabli i osuszacz. Po zainstalowaniu sterowników ze strony QHY wszystko zostało wykryte bez żadnego problemu (Windows 10 64 bit, laptop Lenovo T420s). Zarówno pod Maximem jak i pod firmowym EZCAP kamerka działa prawidłowo. Dalsze kilka testów prowadziłem pod kontrolą programu MaxIm w wersji 6.12. Po włączeniu chłodzenia kamerka w ciągu około minuty osiąga różnicę temperatury 30*C, a po kolejnej osiągnęła -18*C (przy temperaturze otoczenia 22*C). Wentylator działa całkiem cicho (ciszej niż w Atiku 383), a obudowa po pewnym czasie staje się ciepława - składa się na to ciepło odprowadzone z sensora plus ciepło z ogrzewania przedniej szybki kamerki. Pierwsze światło z użyciem folii aluminiowej z maleńkim otworkiem I jeszcze sama kamerka: I jeszcze dwie ciemne klatki - po lewej dark 60s, po prawiej bias. Pixinsight autostretch:1 punkt
-
MA SA KRA, pogratulować talentu Kiedyś probowałem, ale nic z tego nie było1 punkt
-
Dla przeciętnego człowieka większość meteorytów nie wygląda zbyt efektownie, z zewnątrz rdzawe, w najlepszym przypadku czarne, wewnątrz szare..... ogólnie mało atrakcyjne. Czasami wzrok laika przyciągnie jedynie metaliczna płytka z efektownymi figurami Widmanstattena. Tylko dla pasjonatów kamienie te stanowią skarb, najistotniejsze jest bowiem dla nich to, że pochodzą one z przestrzeni kosmicznej. 8) Są jednak i takie okazy, na widok których pojawiają się westchnienia. Są niezwykle rzadkie, a ich wyjątkowa uroda sprawia, że osiągają prawdziwie kosmiczne ceny. Są zdecydowaną ozdobą każdej kolekcji. To pallasyty,... meteoryty żelazno-kamienne, mieszanina niklonośnego żelaza i przezroczystych kryształów oliwinów. Pierwszym badaczem, który odkrył istnienie tego typu meteorytów był Peter Simon Pallas z Niemiec. To od jego nazwiska pochodzi określenie ?pallasyt?. Pallasyty pochodzą z granicy pomiędzy dolną częścią płaszcza, a górną częścią jądra planetoidy. Pomiędzy kryształy oliwinu wcisnęło się płynne żelazo, tworząc przepiękne mozaiki, mieszankę skały i metalu. Po rozbiciu planetki podczas jakiegoś zderzenia z innym obiektem, fragmenty planetki i tejże warstwy zaczęły przemierzać przestrzeń międzyplanetarną, a po wielu milionach lat niektóre z nich natrafiły na swej drodze na naszą planetę. Zapewne by umilić życie pasjonatom kosmicznych skarbów ;). Fot.: płytka pallasytu Esquel, źródło: FIELD GUIDE OF METEORITES, The Robert A. Haag Collection, 12th anniversary edition, 1997, str. 17. A poniżej ponad 26-gramowa płytka pallasytu Brahin, która przybyła do mnie wczoraj z Finlandii. Brahin pochodzi z Białorusi i został znaleziony w 1810 roku.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Szok, niedowierzanie i dekręgolada, świetny szkic. Patrząc na niego czuję jakbym oglądał średniowieczne ryciny Księżyca, jest magia serio.1 punkt
-
1 punkt
-
Lutnia mi zaraz przylutuje Mariusz, można powiedzieć, że w czasie jednego obiegu Ziemi będzie to ten sam punkt.1 punkt
-
1 punkt
-
Witam serdecznie. Przedwczoraj syn odebrał przesyłkę, którą przechowała sąsiadka na czas naszej nieobecności. Wspaniały atlas nieba, który syn z wypiekami na twarzy wertuje a ja wraz z nim. Cudny prezent, za który serdecznie dziękujemy. Mnie ujął jednak przemiły list i ciepłe słowa skierowane do syna. I w jego imieniu jeszcze raz bardzo dziękuję i życzę wszyskiego dobrego. Z poważa iem Andrzej i Ewa1 punkt
-
1 punkt
-
UWAGA artykuł sponsorowany, niestety pisał idiota.... podrzucam żebyście się pośmiali, tak na meteory z teleskopem xD http://gadzetomania.pl/59783,juz-jutro-noc-spadajacych-gwiazd-akcesoria-bez-ktorych-sie-nie-obejdziesz-w-jej-trakcie1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Z zaplanowanych dwóch dni obserwacji udało się zrealizować zaledwie jeden i to tylko do północy. Wszystko za sprawą zachmurzenia, które zostawiło nas bez szans na dłuższe obcowanie z Perseidami. Na początek obserwacji zjawiali się wszyscy nasi członkowie sekcji astronomicznej. Jak się okazało od 21 osób zaczynało przybywać, ale zastosowaliśmy zasadę zero białego światła. Co zaowocowało dość licznymi okrzykami Och i Ach na widok rozbłyskujących na niebie meteorów. A przecież oto chodziło. Niestety nie udało nam się zarejestrować żadnego meteoru za pomocą aparatu fotograficznego. Jest jednak jeszcze materiał z kamery AllSky do przejrzenia i tam zapewne znajdzie się nie jeden nie dwa ślady odwiedzin z tej nocy. Zarejestrowały się za to samoloty i satelity.1 punkt
-
1 punkt
-
Wreszcie udało mi się ogarnąć telefon na którym miałem część zdjęć a nie mogłem się do nich dobrać. Więc krótka relacja z wczorajszego wypadu:) Nie miałem konkretnych planów, w ogóle do ostatniej chwili nie byłem pewny czy gdzieś pojadę czy z balkonu popatrzę. Wszystko ułożyło się tak że mogłem pozwolić sobie na wyjazd w teren, zabrałem zestaw DSowy ( newtona 150/750 z guiderem Jupiter 21m,bo nie wiedziałem jaką ogniskową będę potrzebował ). Na rower tego nie wezmę, więc o 19:50 zapakowałem się do Pandy żony i pojechałem "na góry" czyli najwyżej położony punkt w mojej bliskiej okolicy, ciut więcej jak kilometr asfaltem. Na szczycie góry zjechałem w polną drogę i ustawiłem się by sprawdzić czy będę korzystał z newtona czy Jupitera. Jako cel obrałem zdjęcie Munia w kadrze razem z kościołem. Nie wiedziałem w którym miejscu dokładnie Księżyc wzejdzie więc pozostało cierpliwie czekać. W między czasie sprawdziłem że jestem za blisko kościoła by wykorzystać newtona więc do boju ruszył Jupiter co znacznie ułatwiło sprawę i wprowadziła sporo wygody ( do newtona musiałem klękać przed statywem i zadzierać głowę do góry bo jak widać wyciąg skierowany w dół). Rolnicy kończący żniwa trochę dziwnie na mnie spoglądali... Czekam i czekam a Munia nie widać... Cień Ziemi już jest a Księżyc gdzie się zapodział ? Po ponad pół godziny od przyjazdu wreszcie górna część Księżyca zaczęła wyłaniać się nad drzewami, nieco na prawo od kościoła więc musiałem zjechać kilkadziesiąt metrów z góry by kościół i Księżyc mieściły się w kadrze. Graty do Pandy tu przydał się fotelik córki Krótka podróż w dół zbocza i już jestem na kolejnej lokalizacji Gdy ustawiałem sprzęt w kadrze pojawił się niespodziewany żniwny bohater co chciałem uwiecznić. Jednak dopiero rozstawiałem się i nie było czasu nawet na sprawdzenie parametrów, szybkie celowanie i pstryk, uda się to uda... nie to trudno. Z zadowoleniem stwierdzam że się udało, trochę za ciemno ale na taką szybką akcje jestem zadowolony Z tego miejsca pochodzi też zdjęcie z wiatrakiem które wstawiłem wcześniej: Na koniec chciałem spróbować zrobić zdjęcie tak by krzyż na wieży kościoła był na Muńku jednak okazało się że nie mam jak podjechać w odpowiednie miejsce. Trzecia lokalizacja u podnóża górki i nieco bliżej kościoła: Z tego miejsca pochodzi to zdjęcie: Zaćmienie przy wschodzie Księżyca miało swój urok:) I ta barwa prawie jak "krwawy Księżyc" Nie wziąłem ze sobą lornetki więc tylko w wizjerze i gołymi ślepiami podziwiałem widok Przed 21 wróciłem do domu, a widok nadgryzionego Księżyca towarzyszył mi gdy wszedłem na taras, świecił tuż nad domem sąsiada:) Pisząc ten krótki opis, nasz wczorajszy bohater zagląda mi przez okno, tracąc powoli pomarańczowy zafarb wznosząc się coraz wyżej nad horyzont.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Znam go osobiście i od dawna - koleś nie ma pojęcia, a poza tym jest pyskaty jak mało kto. Ale kamerka jest spoko1 punkt
-
1 punkt
-
Co ta pogoda robi z człowiekiem.... "Złożyłem" pierwsze LRGB - z 4 klatek LRGB, każda po 5 minut. Używałem ich do prób wyznaczenia QE kamerki, ale już mi tak markotnie, że je złożyłem w kolorowy obraz Oto Barnard 150, 4x5 minut LRGB na podmiejskim niebie Klatki bez flatów niestety.1 punkt
-
Jest już temat o obiektach latających na niskich pułapach, ale nie bardzo się moje zdjęcia nadają do niego bo moje zdobycze latają dużo wyżej. Samoloty na wysokościach przelotowych latają średnio między 9000m a 14000m a biorąc pod uwagę odległość poziomą od osi przelotu do punktu obserwacji to wychodzi, że samoloty są oddalone od 9km (zenit) do nawet 25km a czasami nawet 40km. Do zdjęć wykorzystuję teleskop SW 10" po drobnych przeróbkach by obiekt śledzić bardzo płynnie, barlow TeleVue Powermate 2x i body Pentaxa K-5 co daje ok. 3600mm ogniskowej. Jeśli w kadrze ma być Słońce lub Księżyc to barlow out a body to EOS 50D i wówczas ogniskowa to ok. 1920mm. Oczywiście śledzenie w pełni manualne, ostrzenie w trakcie przelotu. Wszystkie zdjęcia w 1200px, zwykle przygotowuję ujęcia 1600px, ale w .png, niestety forum nie wspiera tego rozszerzenia. Zdjęcia samolotów na tarczy Słońca czy Księżyca prezentowałem w innych tamatach na forum, a przelotówki na tle nieba wyglądają tak: Moje ulubione ujęcia to jednak samoloty na tle smug, pod chmurami, ze smugami iryzacyjnymi itp...1 punkt
-
Myślę że tamat Kosmiczne klejnoty jak najbardziej nadaje się aby zaprezentować tu moje a własciwie mojej żony klejnoty z kosmosu ;) Meteoryt Sikhote Alin, kamacyt z którego zrobiłem wisiorek i do tego dwa Indochinity jako kolczyki. Cieszę się kiedy żona je nosi bo wiem że ma na sobie cos, czym nie wiele kobiet zostało obdarowanych :)1 punkt