Są dwa rodzaje podejścia do tematu - ponarzekać albo coś robić. Jestem stanowczym zwolennikiem tego drugiego. To cóż, że wszystko już zostało obejrzane, sfotografowane, naszkicowane? Tak, ale nie przeze mnie, nie dzisiaj, nie w górach, nad morzem czy z balkonu na Ursynowie. Niekoniecznie musimy silić się na nowość, oryginalność, rarytas. Zachwyt nad Mgławicą Oriona też wzbudził niedawno nasz entuzjazm. Warto napisać, że się ujrzało młody Księżyc, Galaktykę Andromedy czy Chichoty. Warto wypracować oryginalne i piękne zdjęcie ale też po stokroć warto wyjawić swoje odczucia na widok Nieba Gwiaździstego. Róbmy to, nie wstydźmy się o tym napisać choćby dziesięciu słów a Astroświat będzie się nadal kręcił.