Cześć, to mój pierwszy post na forum więc witam wszystkich. Pozwolę sobie podpiąć pod ten temat ponieważ Janko zaproponował Monarcha, a właśnie chciałem pytać o tą lornetkę na innym forum. Mnie interesują dwie lornetki - DO Extreme 10x50 lub Nikon Monarch 8,5x56. Bardziej mi odpowiada Monarch (bardziej uniwersalna masa - np. na wycieczki rowerowe, centralny fokus oraz jakby nie było - większa średnica, a też źrenica 6.5mm w sam raz dla mnie), jednakże mam ciężki dylemat bo naczytałem się jakie to dachówki są złe do astro, bo mniejsza transmisja, bo w pryzmatach dachowych strata światła 10% (optyczne.pl), bo dachówka dopiero 2-3x droższa od porro jest porównywalna do danej porro, bo "dachówki zostawmy dekarzom" itd. Chcę używać lornetki do poznania nieba, do zaliczenia obiektów lornetkowych, które są w tabelkach na forach podane, ale jednocześnie mieć coś poręcznego na rower, do plecaka. A nie chcę mieć dwóch lornetek. Proszę o przekonanie mnie, że taki Monarch nie jest zły, a skoro Janko zaproponował Monarcha (co prawda 12x56), a nie np WO, albo TS Marine, albo DO Extreme (to chyba jedno i to samo wcielenie?) to może te Monarchy nie są takie złe? Pozdrawiam Krzysztof