Witam, rozważam "zmajsrowanie" pierwszego teleskopu.
Mam z 5 albo i więcej aparatów Nikoina i cyfrowe i analogowe.
Mam całą szkalnię obiektywów Nikkor (mocowanie Nikon-F).
Znalazłem dwa cuda na necie (są to okulary do obiektywów Nikon-F):
7mm: http://www.lens2scope.com/index.php/product/detail/38
10mm: http://www.lens2scope.com/index.php/product/detail/37
Dwa moje najdłuższe obiektywy to:
Tamron 150-600/5-6.3 (czyli defacto 600mm f=6.3, apertura/średnica głównej soczewki około 100mm)
Nikkor 80-200/2.8 (czyli 200 mm, f=2.8, średnica soczewki około 70 mm).
Nie chcę od razu kupować teleskopu, bo nie wiem czy mnie to wciągnie, a te okulary wydają się przydatne - tym bardziej, że mam z 15 obiektywów - więc będzie się czym pobawić.
Niby 80-200/2.8 to AF-D ma pierścień przesłony, więc mogę mechanicznie ustawić go na 2.8 i szluz. Za to Tamron pierścienia nie ma i jak się go z aparatu zdejmnie to się przymyka na najmniejszą dziurę czyli f=32. Ale producent tych okularów twierdzi, że otwiera on przesłony w obiektywach Nikkor AF-S G (a tak właśnie jest traktowany ten obiektyw przz Nikona D3, D600, F4 i inne moje body) - więc zakłądam, że ten okular otworzy przysłonę na maksa.
Teraz jakie widzę problemy:
1. 10mm ma FOV 42 stopnie - z tego co czytam po forach to mało, prawda?
2. Ten 7mm ma FOV 60 stopni, co wydaje się "rozsądnym minimum" ale za to strszanie krótka ogniskowa....
Teraz o przesłonach obiektywów, f=2.8 to bardzo bardzo duża przesłona w świecie teleskopów, natomiast f=6.3 też całkiem ok, ale nie z okularem rzędu 7mm.
Dla 200/2.8 otrzymam (przy 7mm) "exit pupil"/źrenicę 7/2.8 = 2.5mm (czyli moim zdaniem całkiem jasno, spoko, git itd) - ale zoom zestawu słabiutki: 28,5x - do czego to się nadałoby btw?
Dla 600/6.3 otrzymam 7/6.3 = 1.1 mm źrenicę oraz 86x powiększenie. Powiększenie jest już dla mnie OK, ale czy 1.1mm exit pupil nie jest za mało? Na forach wypisują, że 2mm jest optymalne, a poniżej 1mm to bez sensu - nada się to do czegoś?86x zoom/1.1mm ??
10mm wydawałoby się lepszym okularem, mamy wtedy odpowiednio:
200/2.8 --> 20x zoom, 3.6mm źrenica (tutaj zoom za mały,źrenica już nawet za duża, lub wręcz idealnie jasno)
600/6.3 --> 60x zoom i 1.6mm exist pupil (zoom wydaje się całkiem spoko, exit pupil prawie idealny), no ale FOV jest 42 stopnie (czyli jak to ja z fotografi przychodzący mówię - mały wizjer).
Sam nie wiem.... ma to sens?
Mogę sobie np jajca robić z obiektywem 14/2.8 by mieć 2x zoom i 2.5mm exit pupil - oczywiście szycz głupoty, jaja sobię robie.
Prosiłbym o komentarze, czy ma to sens, czy olać i kupić jakiś refraktor typu 1500mm f=6 (czyli apertura 125mm).
Tutaj dodać ze dwa okulary rzędu np: 9mm i 20mm
To by dało 75x zoom i 3.3 mm pupila (bardzo jasno do mgławic na przykład) dla 20 mm
I 166x zoom i 1.5 mm źrenicę (jakieś dalsze planety).