Skocz do zawartości

Mikele

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    35
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

O Mikele

  • Urodziny 30.09.1971

Profile Information

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Zamieszkały
    Warszawa-Bemowo

Converted

  • Miejsce zamieszkania
    Warszawa

Ostatnie wizyty

847 wyświetleń profilu

Mikele's Achievements

Aldebaran

Aldebaran (5/14)

  • First Post
  • Collaborator
  • Conversation Starter
  • One Year In
  • Week One Done

Recent Badges

24

Reputacja

  1. Super fotki - zazdroszczę uporu w wyszukiwaniu dziur w chmurach. Ja już pogodziłem się z myślą, że jakieś testowe fotki zrobię w nowym roku :\. Od miesiąca mam kamerę i poza darkami, biasami nic nie mogłem zrobić. Jak były dwie nocki pogody to akurat w pracy musiałem siedzieć
  2. Pogoda pod psem więc jedyne co zostaje to instalować nowe sterowniki :). Wczoraj pokazały się nowe drivery ASCOM. Jest też kolejny update patcha do SharpCapa.
  3. Rozumiem, ale podsunęło mi to pomysł do sprawdzenia/wykombinowania czegoś w mojej tubce U mnie ta stronka też czasami się dławi ale działa. ZWO ma trochę lepiej to zorganizowane ale mam wrażenie, że to większa firma a QHY to 3-4 osoby
  4. Zazdroszczę astrochatki A i chyba mam naprawę mojego problemu - właśnie pokazał się update sterowników ascom i taka notka: "Fixed : occasionally camera will stop cooler and back to ambient temperature while it was cooling automatic. " Czy dobrze widzę, że flattener masz skręcony z wyciągiem wykorzystując gwint filtrowy?
  5. No ciekawe to o Chrome i NativeWDM. Oczywiście zainstalowałem systemowy driver, Ascoma i NativeWDM. Zrobię eksperyment i odinstaluję NativeWDM i zobaczę czy coś się to powtórzy.
  6. Tak - szczęśliwie dotarła po przejściu przez cło (200 zeta drożej) ale na razie tylko domowe testy. Koła filtrowego dedykowanego do kamerki nie mam ale mam starsze od QHY9 na filtry 2" więc chyba źle nie będzie chociaż kabelków więcej . Mając w ręku konkurencyjne produkty wydaje mi się, że obie kamerki są całkiem solidne z lekką przewagą QHY163M chociaż ta jest trochę głośniejsza i np. przy zejściu do -15 w ciepłym pokoju zużywa ok 65-70% mocy a ASI178MMC tylko 45-50% ale to mniejsza matryca więc może inaczej trochę działa chłodzenie. Jedna też dziwna rzecz się przytrafiła - ponieważ testuję sobie ją na stacjonarnym komputerze to zapuściłem darki 100x20sek i przełączyłem się na przeglądarkę Chrome - gdy za jakiś czas wróciłem do Maxima okazało sie, że chłodzenie się wyłączyło. Miałem tak dwa razy więc potem zacząłem obserwować tylko Maxima ale 20-tki dokończyły się już bez problemu a potem 180-tki również. Przełączałem się też na Firefoxa i nic się nie działo. Nie mam pojęcia o co chodzi, może to jakiś dziwaczny konflikt Maxima i Chrome albo coś z driverem kamerki albo ascoma QHY? Jeszcze jedno spostrzeżenie dotyczące dołączanych kabelków USB. Na dołączonym 1,5-metrowym kabelku USB3.0 QHY163M działała bez problemu ale ASI178 już nie była widziana przez system. Musiałem wziąć ten który był w jej pudełku . Pewnie zbieg okoliczności ale... dziwne.
  7. Jasne, że da się. Obie firmy zaczynały od kamer "do avikowania" i SharpCap to wciąż podstawowa aplikacja i dla ZWO i dla QHY. U mnie tez pogoda słaba więc darki i biasy sobie porobiłem. Na razie QHY ma dwa minusy w porównaniu z ASI - brak HUBa (który daje naprawdę dużą wygodę bo parę kabelków mniej ciągnie się po tubce) i sporo głośniejszy wiatrak (tzn. mam ASI178MM-C ale podejrzewam, że ASI1600 ma taki sam system chłodzenia).
  8. Pytam bo kamerka z drugiej partii jest już (prawie) u mnie i zwyczajnie zastanawiam się czy tak mocne chłodzenie faktycznie będzie miało przełożenie na jeszcze mniejszy poziom szumów. I w ogóle to dzięki za tak dokładne testy i wnioski. Łatwiej będzie zacząć zabawę z kamerką.
  9. Czy duża różnica w histogramie (a w zasadzie w jakości klatki) będzie dla -30*C stopni, przy których przeprowadzałeś test a np. -15*C ? Czy szum wtedy jest "bardziej" wyraźny?
  10. Chętnie bym tam wrócił :). Co do ustawiania montażu to pewnie nie użyłem najłatwiejszej i zbyt dokładnej metody ale... Po ustawieniu montażu wg kompasu na mniej więcej północ jak najdokładniej wyrównywałem (lub ładnie po polsku mówiąc "alignowałem") go na dwie gwiazdy, po czym widząc na pilocie wskazane błędy w azymucie i elewacji (przynajmniej w iOptronach takie wartości można odczytać) dokonywałem korekty śrubami po czym ponownie dokonywałem wyrównania i tak kilka razy aż zszedłem z błędem do około 1-5 minut o ile dobrze pamiętam. Przeważnie jedna z osi zawsze miała trochę większy błąd. Przydałby się program Alignmaster, który chyba działa na zbliżonej zasadzie ale na podstawie obrazu z kamery od razu widać o ile powinna się gwiazda przesunąć.
  11. Nie wiem, w którym dziale powinienem umieścić ten temat więc proszę o ewentualne przerzucenie go tam gdzie trzeba. Trochę ponad trzy tygodnie temu wróciłem z wakacji ale jakoś wciąż czuję się "wakacyjnie" i dobry humor mnie nie opuszcza. A czemu dobry? Hmm... Dawno nie miałem tak, że patrząc w niebo gęba sama cieszyła się na widok tego co tam widziała. No dobrze... może nie byłem wysoko w Andach ani na pustyniach Namibii ale Chorwacja - częsty wakacyjnym cel Polaków - potrafi przynieść wiele astrodoznań. Od kilku lat zabieram rodzinkę w różne rejony tego pięknego kraju. Tym razem celem była wyspa Hvar a dokładniej jej południowe miasteczko Zavala. Poza tym, że to znakomite miejsce na odreagowanie całorocznej harówki i naładowania baterii, Chorwacja oferuje to co u nas w kraju jest swego rodzaju rarytasem - pogodę. Dobrą pogodę - taką bez chmur - również nocami :). Po ostatniej zimie miałem niezłego doła bo praktycznie od października nie udało mi się nawet zerknąć przez teleskop a tym bardziej spróbować złapać czegokolwiek więc z nadzieją na trochę nieba zabrałem ze sobą zestaw z myślą o obserwacjach ale i (a może głównie?) do focenia. Wciąż się uczę sztuki fotografowania kosmosu i jestem świadomy jakości tego co na razie potrafię więc lojalnie ostrzegam astrofotograficznych estetów przed tym co tu prezentuję niemniej to co udało mi się na wakacjach zobaczyć, zebrać i nauczyć dało mi masę satysfakcji a chyba o to w tym wszystkim chodzi. Z balkonu naszego mieszkanka miałem widok dokładnie na południowe niebo. Niestety daszek chroniący przed słońcem w dzień był na stałe zamocowany więc ograniczał tym samym widok nocnego nieba do ok 50 stopni od horyzontu w górę. Ale widok Antaresa w towarzystwie Marsa i Saturna (dużo wyżej niż u nas) wyglądał znakomicie i już to wprowadzało mnie każdego wieczora w dobry nastrój (plus "małe conieco" w szklaneczce ;). Zaskoczyło mnie jedno - przy ustawianiu montażu (bez widoku na polarną) trochę się męczyłem bo kompletnie nie znałem gwiazd w tej części nieba (poza Antaresem). Ale tylko zachęciło mnie to do przyjrzenia się bliżej Skorpionowi, Strzelcowi i okolicy. Gdy pierwszego wieczora zrobiło się zupełnie ciemno (ok - niedaleko na drodze była jedna wredna lampa ale byłem od niej odgrodzony murkiem i światło nie wpadało do tuby) nagle spostrzegłem podłużną chmurę. "Cirrus cholera" - pomyślałem, ale dopiero po chwili doszło do mnie, że to Droga Mleczna, która około północy dokładnie przecinała moje niebo na połowę. Ależ ona była przepiękna! Każdej kolejnej nocy spędzałem długi czas wpatrując się w jej jasną wstęgę przedzielaną ciemniejszymi pasmami kosmicznego pyłu. Żałowałem tylko, że nie wziąłem lornetki bo pewnie widoki byłyby jeszcze wspanialsze. Nie miałem też dobrego aparatu (dacie wiarę?), którym mógłbym uwiecznić sobie ten widok. To znaczy aparat miałem (Lumix GF3) i nawet zrobiłem kilka nieudolnych klatek ze stolika. Zdjęcie fatalne ale oddaje mniej więcej co widziały moje oczy. To było niesamowite. To, że nie zabrałem tak ważnych elementów wycieczkowych mogę wytłumaczyć tylko tym, że i tak sprzęt astro wypełnił ogromną część bagażnika samochodu a musiałem zmieścić jeszcze bagaże moich dwóch dziewcząt a kobiety jak wiadomo zawsze potrzebują duuużo rzeczy na wakacjach. Podstawową trudnością w foceniu było to, że w telewizji akurat były mistrzostwa w kopaniu piłki, które nie powiem trochę mnie wciągały. Stąd fotki niestety wyszły mi jak wyszły. W wyniku pośpiechu a to trochę ostrość uciekła albo niedokładnie polarną ustawiłem albo zwyczajnie... nie umiałem. Dodatkowo w ciągu pierwszych dwóch wieczorów musiałem trochę potestować i nauczyć się jak działać z setupem bo był to pierwszy raz z montażem CEM25 iOptrona (na którym powiesiłem triplet TS APO80/480 z korektorem x0.79 z kamerką Atik314E z guiderem 60/210). Pierwszy raz całością sterował mały komputerek NUC na procesorze Atom z Win10, którego dzień przed wyjazdem przysposobiłem do astro (Maxim, PHD2 i cała reszta), a którym zarządzałem przez wifi (VNC) ze starego iPada 1. Dodatkowo całym setupem opiekował się niedawno dokończony Astrohub 3 ze znakomitym JoloOS-em. I powiem szczerze wszystko zadziałało całkiem dobrze. Chwilę trwało zanim nauczyłem się co i jak bo pierwszy raz guidowałem przez mount a nie przez ST4 (jeden kabelek mniej) i sporo nowych rzeczy/opcji w Maximie i innym sofcie dopiero poznawałem. Poza tym moim celem było też nauczenie się cierpliwości. Cóż wychowałem się dawno temu głównie na obserwacjach i zwykle gdy z moim dobrym przyjacielem ruszamy w teren - on dba o dokładne ustawienie sprzętu, guidingu i potem puszcza sesję jednego obiektu podczas gdy ja niedbale rozstawiam swój, celuję w jakiś obiekt (jeszcze do nie dawna bez użycia goto) i robię serię np. 20 fotek po 2 minuty po czym przerzucam się na kolejny itd. Tym razem postanowiłem, że będę robił jeden obiekt przez "odpowiedni" czas :). No i w miarę się udało tzn jak na mnie Po tym przydługim wstępie przejdę wreszcie do meritum. Same fotki to klasyczne obiekty tej części nieboskłonu. Zbierałem głównie luminancję choć mam tez odrobinę materiału RGB do kilku obiektów ale ponieważ jakiś czas temu zdobyłem fitry HaSiO to bardzo chciałem spróbować czy cokolwiek mi wyjdzie. Ale okazało się, że zakupiony jakiś czas temu na jednym z naszych forów filtr Ha (mający dodatkową przejściówkę na właściwy gwint) chyba nie daje prawidłowych obrazów więc jako Ha użyłem luminancji. Trochę pojechałem z użyciem Kernel Filters w Maximie ale jeszcze znajdę czas i posiedzę nad materiałem. Saturn uchwycony pierwszego wieczora na próbę - jeszcze było dość jasno. APO 80/480 z barlowem TV 3x i ASI224MC 2000 klatek Reszta fotek robiona przez APO80/480 z reduktorem 0.79 (f/4.74) i Atika314e mono Mgławica Koniczyna L:21x180 Mgławica Laguna L:17x300. Kadr niestety taki jak widać - był mecz Polaków... Gromada M22 L:13x180 Mgławica Omega L:42x300 Mgławica Orzeł L:10x600+16x180 SII:9x600 OIII:11x600 Zdjęcie złożone zwykłym podstawieniem R= SII, G= L, B=OIII Mgławica Ślimak L:20x600 sek
  12. W każdym razie dziękuję za podpowiedzi - chyba wszystko zaczęło śmigać - jeszcze co prawda silnik fokusera do sprawdzenia ale i tak już jestem happy :). Mam nadzieję, że 8,2 V nie zabije canona 500D ;)? Przy okazji montowania AstroHuba udało mi się również przerobić wtyczkę w zasilaczu Xboxa i dzięki forumowym tutorialom poszło gładko i szybko. Mam więc teraz całkiem mocne źródełko prądu
  13. Ok. Napięcia skalibrowane i już mniej więcej zgadzają się z tym co pokazuje miernik, ale po wlutowaniu nowego układu ACS nastąpiła jedynie zmiana na 39 amperów pobieranego prądu. To chyba jednak coś innego. Jedyne co mi do głowy przychodzi to że być może kondensator C14 ma przebicie? Ale dawno nie grzebałem w elektronice więc to tylko jakieś tam przypuszczenie. A jeszcze pytanko czy to naturalne, że przetwornice emitują wysokiej częstotliwości dźwięk (i tak delikatnie "piszczą")? EDIT: Po kalibracji jednak się ustawiło na 0.10 A co już chyba jest sensowne. Swoją drogą mój moduł ACS ma w sobie diodę świecącą (na szczęście czerwoną) i pewnie część pary idzie w gwizdek.
  14. No tak 12.9 V też jest inne niż z miernika. Dziękuje za sugestie. Nie doczytałem,że da się to kalibrować. Może mój miernik, który ma już swoje lata pokazuje niepoprawnie wartości. A mam kupiony ACS więc podmienię i zobaczymy.
  15. Witam ponownie. Astrohub ruszył. Beeper dwukrotnie pisnął na starcie a potem przy połączeniu do AHPanelu. Ale mam kilka pytań bo nie wszystko wygląda chyba ok. 1. Faktycznie napięcie na przetwornicach ciężko się ustawia i na razie zostawiłem napięcia na 5,2 V i 8,2 V (mierzone miernikiem) ale widzę, że AHPanel pokazuje wyższe wartości. Co mogę z tym zrobić? Czy to może kwestia "nieprecyzyjnych" rezystorów? 2. Prąd I total = 64 ampery wydaje się trochę duży czy możliwe aby układ ACS712 był uszkodzony (bo to jak rozumiem on mierzy?)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal * forumastronomiczne.pl * (2010-2023)