Profilaktycznie można dzwonić do miejscowej komendy albo na 112 i poinformować o człowieku z bronią- przecież nie wiesz czy to myśliwy czy kłusownik czy morderca.
O planowanych polowaniach dowiesz się w nadleśnictwie (szczególnie polowania zbiorowe) u wójta lub burmistrza też na właściwych stronach internetowych.
Zgodnie z ustawą Prawo Łowieckie zabrania się:
Art. 42aa
13) strzelania do zwierzyny w odległości mniejszej niż 500 m od miejsca zebrań
publicznych w czasie ich trwania lub w odległości mniejszej niż 150 m od
zabudowań mieszkalnych
16) - celowego utrudniania lub uniemożliwiania wykonywania polowania
Roz. 10. Przepisy karne. (podlega karze ten kto):
Art.51.1.
5) niszczy urządzenia łowieckie, wybiera karmę lub sól z lizawek - (nie niszczyć i nie lizać soli)
7) wbrew przepisowi art. 42b ust. 2 nie dokonuje wymaganych wpisów w upoważnieniu do wykonywania polowania indywidualnego - (sprawdzić, czy polowaciel zgłosił polowanie).
Tak na szybko ustawę przejrzałem i nie ma tam nic oprócz powyższego co by nas dotyczyło. Najbliżej nam do wejścia na teren polowania zbiorowego (nie ma zakazu?) - taki teren musi być oznaczony zgodnie z ustawą. Mogą polowaciele też powoływać się na to, ze celowo utrudniamy polowanie Art. 42aa p.16 ale to bardzo, bardzo naciągane bo człowiek na obserwacjach jest na obserwacjach a nie po to, żeby zakłócać polowanie, jest cicho i jest ciemno bo tylko mała latarka czerwona.
Zlot astronomiczny to chyba już zebranie publiczne, ale nie wiem od jakiej ilości osób. W razie kłopotów można się na to powołać jak nie jesteś sam bo dwie osoby to już tłum 😉 i wtedy ustawa.
Może warto na sobie mieć kamerkę i jak ktoś się zbliża włączyć nagrywanie? Robię tak na poszukiwaniach meteorytów bo "szeryfowie" mnie zaczepiali a teraz jak ktoś zobaczy kamerkę to odjeżdża 🙂