Skocz do zawartości

Damian P.

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    790
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    21

Ostatnia wygrana Damian P. w dniu 28 Marca

Użytkownicy przyznają Damian P. punkty reputacji!

O Damian P.

  • Urodziny 16.06.1989

Profile Information

  • Płeć
    Male
  • Zamieszkały
    Włodawa

Converted

  • Miejsce zamieszkania
    Włodawa

Ostatnie wizyty

11 683 wyświetleń profilu

Damian P.'s Achievements

Kanopus

Kanopus (12/14)

  • Dedicated
  • Reacting Well
  • Very Popular Rare
  • Posting Machine Rare
  • Collaborator

Recent Badges

1,9 tyś

Reputacja

  1. Tak, wiem, że temat niejednokrotnie się powtarzał, ale pomyślałem, żeby raz jeszcze go podjąć i zorientować się, jaki kierunek obiera forum, czy ktoś jeszcze w ogóle o tym myśli, czy może nikogo to już nie interesuje. Ze swojej strony, wiem, że nie wyemigruje już nigdzie dalej, ani nie wrócę do Maniaka; lubię najbardziej obserwację, a te wyschły na Maniaku dawno temu, natomiast na Astropolis nikogo nie interesują. Z kolei na zagranicznych forach (gdzie chyba nikt nie sądzi, że wszystko już napisano) udzielał się nie będę, bo nie umiem językowo. Jeżeli to forum z wolna wyparuje, przypuszczam, że będę obserwował już tylko dla siebie. Może kiedyś założę jakąś małą, prywatną stronkę z jakimiś wpisami, choć wątpię. Odnośnie pogody: Wiadomo, że jest u nas bardzo słaba, ale osobiście już jakiś czas temu zdałem sobie sprawę, że ma ona marginalny wpływ na to, co dzieje się na forum. Zrzucanie winy na pogodę traci sens, jeśli spojrzymy na ruch przykładowo na Astropolis (może wyłączając dziś i wczoraj). W kwestii foto: Jeszcze jakiś czas temu naprawdę było tutaj wiele publikacji. Teraz i ten dział jest znikomy. Jedynie Wessel i kilku innych, nielicznych, mają jeszcze ochotę czasem pokazać tu swoje fotografie; Jednak na sąsiednim forum zdjęcia sypią się jedno za drugim i widać doskonale, że w przypadku astrofoto pogoda nie ma absolutnie żadnego wpływu. Skąd różnica? Cóż, mam swoje osobiste przemyślenia na ten temat (może słuszne, może całkiem błędne). Wizual, pod kątem publikacji na forum, jest dużo mocniej ograniczany przez brak pogody niż foto, bądź to jednak astrofotografowie spędzają dziesiątki godzin obrabiając materiał i mogąc go obrobić ponownie, a potem jeszcze zrobić kolejne podejście, nie wspominając o materiałach zalegających w szufladzie. A jednak jestem niemal pewien, że są osoby, które przestały się udzielać w wizualu nie z powodu pogody. Okej, sam niejednokrotnie miałem chęć wynieść teleskop do jakiejś szopy, czy nawet sprzedać, i zostać z lornetką, która jest dla mnie tak samo pełnoprawnym sprzętem obserwacyjnym, przy czym pozwala na bardziej spontaniczne wyskoki i jest bliższa mojego ducha obserwacji. Nie da się ukryć, że w tym kraju przypomina to wydzieranie strzępów nieba spomiędzy chmur. Człowiek nie może kompletnie niczego sensownie zaplanować, bo to pogoda decyduje głównie o tym, czy dostaniesz kawałek nocy, czy może jednak nie tym razem, czy w tym roku oskubiesz choć troszkę Łabędzia, czy może za 5 lat. Ale, mimo że pogoda ogranicza mocno wizual na forum, to moim zdaniem nie ogranicza ogólnego ruchu. A ogólny ruch, to także inne tematy i one również wydają się być jednak aktywniejsze gdzie indziej, ale nie tu. Moją intencją, kiedy robiłem screen strony głównej, oprócz pokazania proporcji i zorientowania się w sytuacji, była również propozycja, czy może bardziej zapytanie o jej sens, dlatego założyłem temat w sprawach technicznych. Giełda jest dobra dla nas wszystkich, ale zastanawiałem się nie raz, co, gdyby spróbować ją odseparować? Całkiem nieźle jest to rozwiązane na Astropolis; giełda jest nadal, kto chce, ten przewinie poniżej i widzi, a nic nie zaszumia pozostałych tematów. No, chyba że istnieje obawa, iż taka separacja obnażyłaby prawdziwy stan rzeczy. Ale może również istnieje szansa, że początkowy zastój w głównych tematach, dałby impuls do częstszego udzielania? Taki cytat mi się przypomniał z książki: "Bzdura, tutaj wszystko jest w porządku." Coś w tym jest. Zwykle zawsze starałem się pisać posty możliwie z najmniejszą ilością błędów, ale kiedyś robiłem ich bardzo dużo. Wystarczy zerknąć na moje stare relacje, których często się wstydzę, gdy tylko nawiną mi się podczas wyszukiwania. Kilka osób nawet zwróciło mi kiedyś uwagę na pewne błędy, ale ja z perspektywy czasu jestem im bardzo wdzięczny, w tym Tobie, bo też dałeś mi kiedyś nie raz cenną radę pod postami. Akurat ja chciałem się nauczyć robić mniej błędów, poza tym staram się pisać z szacunkiem do innych, choć nie znam nikogo osobiście, no i od 2017 roku czytam sporo książek, dlatego robię trochę mniej błędów niż kiedyś. Zdaję sobie jednak sprawę, że nie wszyscy przykładają do tego wagę, nie zależy im na poprawie języka, czy nie czytają żadnych książek, ponadto korzystają z telefonów. Ja nigdy nie napisałem żadnego posta z telefonu, zawsze komputer.
  2. Czemu nie warto? Ostatnio sam coraz częściej myślę, żeby w końcu zacząć obserwować trochę Słońce przez mój teleskop i z tego, co zdążyłem wyczytać, podobno właśnie warto. Tylko ja mam ten kłopot, że chyba ciężko będzie dorwać folię na 12".
  3. Jakby co, to cała widoczna przedłużka 2" (bez redukcji na 1,25") ma 4,7cm. Jak odejmie się niepotrzebny kawałek tej przedłużki, żeby zostało tyle, co tuleja ES 30 (czyli 3,9mm), zyska się 0,8mm. Dla okularów, które miały najkrótszy wynik, czyli Kitowiec i Pentax, wychodzi 2,5cm miejsca na koło, czyli w zasadzie tak, jak piszesz; żeby był jakiś bezpieczny zapas, będzie to te 19-20mm. Gdyby jednak koło miało gwint od strony okularów, a nie stały nosek, to zapas miejsca byłby znacznie większy. Dla ESa 30mm byłoby to jakieś 3,8cm miejsca na koło. Redukcja 1,25" gso ma 3,5cm. Zakładając, że również miałaby ona gwint zewnętrzny, dla wszystkich okularów 1,25" wynik byłby jeszcze lepszy; dla Kitowca i Pentaxa byłoby to około 3,9cm miejsca, dla ESa 14mm byłoby to 4,3cm, a ES 4,7mm uzyskałby 4,4cm. Co prawda nie dodałem powyżej gwintu, który wkręcając się w ściankę koła, teoretycznie dołożyłby dla każdego okularu kilka milimetrów więcej, ale z drugiej strony musiałby pozostać jakiś zapas, więc to by jakoś się równoważyło. Poza tym okulary 1,25" nie dochodzą tulejami do końca redukcji, więc można by zastosować jeszcze krótszą. Nie wiem tylko jak wygląda sprawa z gwintami przy druku i czy nie wymagałoby to jakiejś wstawki z metalowym gwintem. Taki ES 30mm jednak już trochę waży. Ciekawe ile byłoby modyfikacji z takim kołem sklepowym. Jeżeli mają one już odpowiedni gwint, trzeba by jedynie dobrać lub dorobić przedłużkę i redukcję, a od strony teleskopu dać jakiś nosek 2", dzięki któremu obudowa koła dochodziłaby do samego wyciągu (chyba że już mają taką możliwość oryginalnie). Jeśli chodzi o wysokość filtrów, to przykładowo Astronomik OIII ma jakieś 7mm, ale wiadomo, że musiałaby być jakaś bezpieczna przestrzeń na obrót.
  4. Czyli wychodzi na to, że u mnie jest podobnie, bo również nie wkładam okularu bezpośrednio do wyciągu, tylko muszę używać przedłużki. I właśnie dzięki temu nie dochodzi długość tulei okularu, ino sama grubość koła. Osobiście jedynie widziałem to tak, że od strony teleskopu koło nie wchodzi na wyciąg, ale do środka, tak jak przedłużka. Z kolei od strony okularu, myślałem o możliwości wkręcania, żeby móc dla okularów 1.25 zakładać w razie czego osobną redukcję (również z zewnętrznym gwintem). Chyba że nie byłoby takiej potrzeby; redukcja gso 1.25 wsadzona w przedłużkę 2", dodaje około 1 centymetra i musiałbym sprawdzić po prostu, czy wszystkie okulary będą ostrzyć w taki sposób.
  5. Moja obserwacja była z godziny jakoś 19.40 do około 20. PS Wczoraj dopiero po wrzuceniu posta, zwróciłem większą uwagę, że w tytule wątku jest "lornetę", a nie "lornetkę". Jakby co, to przepraszam za Nikonka.
  6. Przemek, mi chodziło o ten najjaśniejszy, na dole "dziury" po prawej. Na ten, o którym piszesz, nie byłoby wtedy chyba szans w 10x50, bo ten jaśniejszy był bardzo mikry. Z początku nie byłem nawet pewien, czy coś tam jest, dopiero później zaczął być już czymś realnym, pewnie złapał więcej światła. To była już końcówka obserwacji, więc jakbym jeszcze poczekał, być może zaraz rozjaśniłby się i pojawił ten po środku🙂
  7. Myślałem wcześniej o takim czymś, nawet przerobiłem ten wątek na Cloudy Nights dwa razy, gdzie znalazłem link do amazona z czym podobnym. Jednak na razie rozglądam się za kołem, które byłoby jednocześnie ochroną przez wilgocią, kurzem itp. Jeśli z kołem nic nie wyjdzie, być może wrócę do pomysłu z szufladą.
  8. Gapiłem się dziś może z pół godzinki na Księżyc przez Nikona 10x50, jeszcze na stosunkowo jasnym niebie. W lornetce, na dole, widać było sporo szczegółu, jakieś pasmo gór, kratery, maleńkie grudki, a na samym spodzie ziała spora dziura, która wyglądała, jakby coś odgryzło kawałek tarczy. Przy uważnej obserwacji zacząłem dostrzegać bardzo tyci języczek z prawej strony wyrwy, ledwie mikroskopijna kreseczka, który musiał być jakimś oświetlonym świeżo kawałkiem brzegu krateru. Po lewej stronie Księżyca, nieco wyżej środka i na samej krawędzi, tkwiły jakby doklejone dwa odmiennej jasności przecinki na przeciw siebie lub kreska z przerwą po środku, co kojarzyło się trochę z przybitą niedbale do Księżyca deską. Było więcej szczegółów, ale nie znam się właściwie wcale na Księżycu i nie potrafię go opisywać, jedynie podglądam od czasu do czasu, bo niby zawsze jest ten sam, a za każdym razem inny.
  9. Koło miałoby być pod filtry 2". Oczywiście ideałem byłaby możliwość podmianki ten karuzeli w środku z 2" na 1,25", gdy przykładowo chciałoby się wyjść tylko na planety, ale to już zupełnie niekonieczna opcja w moim przypadku, zresztą wydaje mi się, że dostępne koła powinny mieć taką możliwość. Niemniej priorytetem są filtry 2". W ogóle dzięki, Pany, za zainteresowanie tematem. Byłoby fajnie, gdyby ten wątek nie okazał się tylko kolejnym zażaleniem jakiegoś obserwatora z powodu niemożności zastosowania koła w newtonie, ale skończył się jakimś rozwiązaniem. Zastanawiam się tylko, czy te ścianki obudowy nie powinny i tak być z jakiegoś aluminium, czy czegoś, żeby nic się nie uginało i żeby miały metalowy gwint, a co najwyżej te, które decydują o grubości koła, z plastiku. Na tę chwilę myślę o sensie zakupu jakiegoś taniego koła, nawet używki, i jego modyfikacji oraz dorobieniu lub znalezieniu przedłużki. Najbardziej mnie zdziwiło po prostu, że nie ma dostępnych kół pod wizual, które są stosunkowo wąskie i mają maksymalny dodatkowy tor grubości obudowy. Ogólnie ja to widzę mniej więcej tak, jak poniżej. Tuleja okularu kończyłaby się powiedzmy na wysokości końca gwintu, czyli wchodziła razem z nim w ściankę koła.
  10. Jakieś 7-8mm. Oczywiście ta przedłużka nie nadałaby się do koła i trzeba by znaleźć taką, która ma gwint na zewnątrz i po wkręceniu w koło, pozwala okularom dojść jak najbliżej do filtra, czyli najlepiej jakby gwint takiej przedłużki wypadał już na końcówce tulei okularu. Takie coś nie dodawałoby żadnego toru optycznego z tej strony koła, a może nawet zyskałoby się kilka cennych milimetrów, wpuszczając okular odrobinę w głąb koła. Z innych kół, które znalazłem, najcieńsze wydaje się Pegasus Astro, ale (pomijając zmotoryzowanie) jest na tyle drogie, że chyba musiałoby później pozostać przez długi czas puste😉
  11. Co prawda cały czas wspominałem o dwucalowych okularach i mierzyłem wszystko z przedłużką 2", ale gdybym tak pomyślał na chwilę o samych okularach 1,25, to sprawa wygląda u mnie już chyba nieco inaczej, bo wtedy, wywalając tą przedłużkę 2", zyskałbym sporo miejsca. Sprawdziłem teraz, jak to wygląda z samą redukcją gso i przykładowo, gdy wysunę całkowicie wyciąg na maksa, okular ES 14mm ostrzy dopiero, gdy tuleja zaledwie łapie 1-2mm redukcję (fotka poniżej). Wysuwając okular razem z redukcją do miejsca, w którym ostrzy, i jednocześnie chowając maksymalnie wyciąg, mam dziurę w torze około 4cm. Jeżeli inne koła filtrowe mają również źle podany dodatkowy tor i wychodzi podobnie jak ZWO, to i dla okularów 1,25 jest nie za ciekawie, ale jeśli te, które widziałem w necie, miałyby mniej, to byłaby chyba u mnie szansa przynajmniej na koło dla okularów 1,25mm. Jeśli chodzi zaś o ESa 30mm, to musiałbym dobrać jakąś odpowiednią przedłużkę 2" i wtedy być może uzyskałbym około 3cm przerwy w torze (pomiędzy przedłużką a schowanym wyciągiem). Zakładając wciąż oczywiście, że jakieś koło ma istotnie tor optyczny pomiędzy 2-3cm. Na aliexpress jest np. takie i takie, a na teleskopy.pl takie. Ciekawe, czy w astroshop.pl jest prawidłowa specyfikacja dla tego Omegona.
  12. Nie wiem, czy dobrze myślę, ale ciągle mam wrażenie, że wystarczyłoby, gdyby w sprzedaży był choć jeden model koła filtrowego, które byłoby powiedzmy grubości 1,5cm, do tego krótki nosek 2", który by wchodził do wyciągu i nic by nie dodawał, a z drugiej strony zwyczajny gwint do przedłużki lub redukcji. Co prawda nosek byłoby ciężko zablokować, bo śrubki byłby tuż przy obudowie filtrów, ale raz przykręcone koło, zostałoby już tam na długo, ponadto śrubki to żaden problem zmienić na takie pod kluczyk, czy śrubokręt. Przedłużka musiałaby mieć co prawda gwint na zewnątrz, ale to chyba nie problem, a nawet jeśli, to każdy tokarz by dorobił gwint. A jeżeli jakiś okular by nie łapał, ostatecznie można by zmienić wyciąg, co powinno dać już spokojny zapas. Ale może nie jest to takie proste, jak się wydaje, albo nie ma zapotrzebowania na cieńsze i bardziej dostosowane koła.
  13. Szukam, patrzę i nadal nie bardzo rozumiem, dlaczego wizualowcy mają taki kłopot z kołem filtrowym. Znaczy się wiem dlaczego, wiem, że dochodzi tor optyczny i aby cofnąć się do ogniska, nie ma już gdzie, ale nie rozumiem, czemu w sprzedaży nie ma jakichś kół, które normalnie sobie z tym radzą, albo raczej, dlaczego teleskopy wciąż wyposaża się w wyciągi, które na to nie pozwalają (no dobra, mój teleskop ma już trochę lat, ale czy w tej kwestii coś się zmieniło?). Chciałbym się upewnić kilku rzeczy: Czy ten dodatkowy tor, to sama grubość koła (powiedzmy 2cm)? Czy da się do koła wkręcić samą dwucalową przedłużkę, żeby wkładać okular 2"? I czy takie koło od strony wyciągu wkładamy w tuleję aż do samej obudowy filtrów? Właściwie to pytanie drugie i trzecie jest poniekąd rozbiciem pierwszego, ale wolę się upewnić. Wystawiłem dziś teleskop, żeby sprawdzić na gwiazdach, jak wygląda sprawa w moim przypadku. Kilka gwiazd pokazało się między chmurami i pozwoliły zrobić z grubsza pomiary z moimi okularami. Fotka poglądowa ze złapaną ostrością kitowca 25mm (przedłużka 2" i redukcja 1,25"). W przypadku ESa 30mm była to sama przedłużka 2". Dla pewności zrobiłem dwa pomiary; pierwszy tej jasnej, szarej części wyciągu, która się chowa, a drugi do samego końca, razem z tą czarną końcówką, która blokuje wyciąg. Pierwszy pomiar to część szara (krótsza), a drugi (w nawiasie) ta dłuższa. Mniej więcej wyszło jak poniżej: ES 30mm: 3cm (4,2cm). Kit 25mm: 1,7cm (2,9cm). ES 14mm: 2,1cm (3,3cm). Pentax 7mm 1,7cm (2,9cm). ES 4,7mm: 2,2cm (3,4cm). W przyszłości dojdzie jeszcze kilka innych okularów, ale może ktoś potrafiłby już teraz ocenić, ile mi brakuje i co należałoby zrobić, aby wpakować jeszcze koło filtrowe? Przedłużka 2" to ta zwykła, chyba zestawowa, i wydaje mi się, że można by było zastosować jeszcze ciut krótszą, co dodałoby kilka mm. Widziałem też w necie kilka wyciągów niskoprofilowych, które mogą pomóc. Co prawda jestem fanem oryginału i chciałbym pozostawić moją Syntę nietkniętą, ale raz, że oryginalny wyciąg zawsze mógłby leżeć grzecznie na półce, a dwa, że natychmiastowe porównanie widoków przez różne filtry, wydaje się być warta zachodu.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal * forumastronomiczne.pl * (2010-2023)