Czołem!
W zeszłą Niedzielę obserwowałem Saturna i Księżyc.
Saturn widziany około 19.40 przy bardzo dobrym seeingu (takie przynajmniej odniosłem wrażenie), lekko drżał w okularze, ale naprawdę bardzo mało i w niczym to drżenie nie przeszkadzało. Być może to mój balkon tak drżał albo nawet cała Ziemia drżała .
Używałem soczewki Barlowa 2x, oraz okularu Long Eye Relief 10mm, czyli zestawowego z SW 150/750. Założyłem na chwilę filtr planetarny niebieski, ale wyraźnie pogorszył się widok planety. Pierścień widoczny bardzo ostro, choć nie zauważyłem przerwy Cassiniego. Barwa Saturna raczej jednolita - bardziej żółtawa (może to przez okular), pasów nie zaobserwowałem. Tytan doskonale widoczny.
Widok z teleskopu odwrócony, rysowany na czarnym papierze białą kredką i białym żelopisem:
Po Saturnie przyszła kolej na Księżyc. Najfajniej widać było przez okular 25 mm i Barlowa 2x + filtr CrystalView Moon. Patrzyłem na krater Kopernika i jego okolicę. Tak wyraźnie nie miałem okazji jeszcze oglądać powierzchni Księżyca, ze wszystkimi różnicami w barwie i szczegółami formacji. W kraterze wyraźnie widziałem środkowy kopczyk, tarasy na obrzeżach; cud, miód i orzeszki . Ale największe wrażenie wywarły na mnie okoliczne przestrzenie mórz i tych wszystkich całkiem malutkich kraterów na ich powierzchni, których oświetlone krawędzie lśniły jak diamenciki. Dobry to był wieczór. Pozwoliłem sobie też wykonać szybki szkic Kopernika by uwiecznic dla potomności doniosłość chwili .