Cześć,
chciałbym zapytać o kilka prostych rzeczy, które mnie nurtują, a na które nie byłem w stanie znaleźć odpowiedzi - pewnie dlatego, że są tak oczywiste..: (być może temat jest w złym dziale)
1. Jeśli uznajemy, iż wszechświat ma nieco ponad 13 mld lat, więc jesteśmy w stanie zobaczyć tylko jego część, to czy za np. miliard lat będziemy widzieli jego większą część?
2. Jak to możliwe, iż np. gwiazdy, które są tak daleko od Ziemi, że podróż samolotem pasażerskim zajęłaby kilkaset tysięcy lat, możemy obserwować? Jak obserwuje się np. to że istnieją miliardy galaktyk, a w nich biliony gwiazd? Czy to wszystko, co podają naukowcy to wiedza teoretyczna? Trudno mi to zrozumieć, czytając o odległościach i o tym, że wszystko jest tak nieskończenie daleko, a jednak możemy to określic?
3. Czy na niebie możemy teraz obserwować jakąś supernową?
4. Jak to możliwe, iż np. odbieramy sygnały, zdjęcia etc z sond, które np. wyleciały poza nasz układ słoneczny? Pomyślałem sobie, iż w dzisiejszym świecie mamy czasami problem z dostepem do Internetu, a jednak możliwe jest monitorowanie tak odległych obiektów?