Dragomint

Jeżeli w okolicy mojego miasta widzę miejsca zielone czy to dobrze i wystarczająco? Żebym wiedział jak to czytać.

Kurcze, bardzo kiepska sprawa z tą mapką tak teraz widzę. To w takim układzie jedynie z jakimiś wakacjami czy dłuższym weekendem bym mógł powiązać jakieś możliwości obserwacji, a to bardzo ciężki temat kurcze :/ . Jakkolwiek by nie patrzeć na to - wszędzie bym miał przynajmniej godzinę trasy, jak nie więcej omijając dopłaty za "trasę". To jest ogólnie jako mapa emisji promieniowania cieplnego? Bo tak się zastanawiam czy idąc np w tych Katowicach, Zabrzu czy Krakowie powiedzmy w okolice jakiegoś lasu gdzie przynajmniej w najbliższym otoczeniu wydaje się być ciemno. Czy emisja tych fal może wpływać na to co widać z tamtego terenu? Czy ogólnie po prostu najlepiej poza tym terenem bez względów? Sorka, że zadaje tyle pytań, ale szczerze mówiąc zawsze mnie zastanawiał ten temat a dodatkowo ostatnio jakoś zakręciło mnie jeśli chodzi o "wszechświat" jego badanie itd. stąd też pewnie głupie i śmieszne pytania. Nigdy też nie brałem go na poważnie w przekonaniu, że sam sprzęt jest drogo.

A powiedzielibyście mi czy przez taką lornetkę da się dużo zobaczyć? Bo szczerze mówiąc na początek bardziej by mi ona pasowała, bo zabrać ja na jakąś wycieczkę zupełnie łatwiej i myślę, że bezpieczniej trochę nawet niż teleskop. Dlatego się tak upieram nie próbując się kontaktować z kimś by pokazał, ponieważ nie bardzo lubię się umawiać na takie eventy, z kimś kogo nie znam, a po wtóre myślę, że jestem na tyle zaangażowany, żeby się z tym zmierzyć :). A jeśli nie to mogę komuś taką lornetkę podarować.

To ile bym musiał posiadać, żeby ta zabawa miała sens? Czy gdybym spróbował z jakaś lornetką za powiedzmy 400 zł, czy to jest mało jak na taki sprzęt? Wybaczcie, jeśli te pytania wydają się narzucające, ale jest to dla mnie w sumie ważne dosyć, żeby wiedzieć, czy te hobby ma jakikolwiek sens. Generalnie ja mieszkam obok Katowic, w także sporym mieście tj. około 130 tys mieszkańców, ale czasami chodząc z psem widuję dosyć sporo gwiazd na niebie. Pewnie zależy to także od przejrzystości nieba (brak chmurek itd.). Co by należało zrobić, żeby to miało sens?

Wyglądają ciekawie i dużo kolorów na niektórych zdjęciach. Zastanawia mnie tylko jak wyglądają widoki z takich lornetek? Bo chyba raczej bym takie coś rozpatrywał - mieszkam w bloku więc teleskop byłby ograniczeniem.

Hej, mam takie pytanko, co warto byłoby wybrać do rozpoczęcia zabawy a astronomią? Problem jest taki, że jestem pasjonatem technologii i ogólnie szeroko rozumianej fizyki. Co więcej może to zabrzmieć trochę śmiesznie, ale grając w gry komputerowe typu Mass Effect czy Prey, bardzo mi się spodobała możliwość takiej zabawy. Mieszkam w raczej średniej wielkości mieście koło Katowic, więc jest raczej jasno. Generalnie chciałbym kupić jakiś sprzęt w cenie powiedzmy do 400 zł (chociaż najlepiej 300), ponieważ sam nie jestem przekonany czy to jest zabawa dla mnie. Na pewno miłym uczuciem by była możliwość pooglądania sobie planet i tych ładnych kolorowych mgławic i możliwość przyjrzenia się jako takiego tym obiektom, a nie widzenie zwykłych gwiazd jak przy użyciu "lornetki" ocznej. Generalnie nie wiem nawet czy to zabawa dla mnie, dlatego chciałbym jakiś sprzęt maksymalnie do 300-400 zł i zastanawiam się między lornetką a np teleskopem. Co więcej może się przydać informacji? Mam lustrzankę z obiektywem od cannona 18-135mm, generalnie zdjęcia księżyca wychodzą całkiem ładne, ale raczej dużych możliwości mi nie daje te rozwiązanie w moim odczuciu. Zależałoby mi na tym, aby ten sprzęt był w miarę wygodny bez statywu, ostatecznie pasował pod statyw fotograficzny (w wypadku lornetki) . Z takich ciekawych lornetek znalazłem Nikon Aculon A211 16x50 oraz 10x50. Ogólnie sprzęt tylko nowy wchodzi w grę.