Witam,
Z góry mówię że jestem raczej początkujący więc mogę popełniać jakieś śmieszne dla większości błędy
Niedawno kupiłem swój pierwszy teleskop Sky-Watcher 150/750 na montażu EQ3-2, obserwacje Saturna, Księżyca, czy gwiazd idą bardzo dobrze, z tym że robię to metodą na oko. Czyli nakierowuję teleskop mniej-więcej na jakiś obiekt, wycelowuję szukaczem i oglądam. Problem pojawia się przy obiektach, których gołym okiem nie widzę (nie mam jak nakierować na oko ). Odpaliłem Stelarium i spisałem sobie położenie Galaktyki Bodego, o 23:30 dzisiaj było to : [Deklinacja - 69 stopni, AZ - 31 stopni 16 minut.] Nakierowałem teleskop na Gwiazdę polarną. Za pomocą pokręteł odpowiadających za wysokość oraz tych dwóch czarnych kółeczek (nie wiem jak się nazywają). pozostałem osie ustawione miałem na 90 stopni. Teraz używając pokrętła deklinacji ustawiłem teleskop na 69 stopni a za pomocą tego z podziałką od 0 do 90 (Wysokości) ustawiłem na 31 stopni. I tu pojawił się problem. teleskop patrzył chen chen od galaktyki Bodego. mniej więcej między dwie najniższe gwiazdy wielkiego wozu.
Co zrobiłem źle ?
Pozdrawiam i z góry dzięki za odpowiedź.