Skocz do zawartości

Czy warto wiązać przyszłość z astronomią?


Rekomendowane odpowiedzi

Dzień dobry.

 

Jestem uczennicą liceum i odkąd pamiętam interesuję się astronomią. Jest to dla mnie aż tak ważna pasja, że chciałabym zajmować się tym zawodowo w przyszłości. Wiele osób odradza mi to, mówiąc, żebym lepiej pomyślała o innym kierunku, np. medycynie, prawie albo jakimś kierunku inżynieryjnym. W związku z tym próbuję nawiązać jakiś kontakt z astronomem (lub astofizykiem), który mógłby mi opowiedzieć jak wyglądały jego studia, co robią jego koledzy, którzy ukończyli ten kierunek; oraz jak wygląda jego praca. Czy jest tu może ktoś taki, lub ktoś kto zna kogoś takiego?

Nie wiem czy temat ten jest w odpowiedniej kategorii na forum. Jeśli nie, to oczywiście przeniosę go do odpowiedniego.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zależy jak na to spojrzeć. Jeśli praca związana jest z pasją i daje wiele satysfakcji to z czasem przestaje być pracą i staje się po prostu pasją - i to akurat jest super bo człowiek ma motywację i nie wypala się tak szybko zawodowo. Jest zaangażowanie, potencjał do badań i może nawet jakiś odkryć. Z drugiej strony każdy z nas patrzy również czy przyszła praca spełni nasze oczekiwania finansowe....i tu nie mam żadnej rady bo nie znam żadnego profesjonalisty to znaczy zajmującego się zawodowo astronomią. Myślę że masz dobry pomysł aby porozmawiać z taką osobą i dowiedzieć się jak z perspektywy czasu i jego doświadczeń ocenia swoją decyzję. 

  • Like 1

TSAPO 140/910 +QHY268M + QHYCFW3 & William Optics Guidestar 61 APO + ASI178MM

iOptron CEM70EC-NUC,  Astronomic 36mm: CLSCCD ,RGB, Ha, OIII, SII, pro planet IR742

https://moje-nocne-niebo.pl   

YouTube - Moje Nocne Niebo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie tak jest - to znaczy praca naukowa jest bardzo ciekawa, stanowi ciągłe wyzwanie, i ciągle się dzieje coś ciekawego. Jest szansa na poznanie ciekawych ludzi i robienie ciekawych rzeczy. Niestety, druga strona tego medalu jest taka, że finasowo raczej nie udaje się wyjść godnie na swoje. Człowiek pracuje kilkanaście czy kilkadziesiąt lat, i wciąż jeździ tym samym starym samochodem, albo jest zarżnięty kredytem na 30 lat, bo chciał wreszcie kupić własne mieszkanie. Na początku, gdy się robi doktorat, to to tak nie uwiera - bo jest się młodym i myśli się raczej w perspektywach krótkoterminowych. Ale gdy lata mijają i widzi się, że znajomi z podstawówki, którzy ledwo-ledwo tą podstawówkę skończyli, pozakładali salony kosmetyczne czy hurtownie skarpetek i rozbijają się kolejną nową BMW-icą, a wielkiemu naukowcowi z tytułami, zawalonemu pracą za którą mało co płacą (albo w ogóle nie płacą), ledwo starcza do pierwszego, to trochę się zmieniają priorytety. Ale są ludzie tak na maksa wkręceni w pracę naukową, że wystarcza im jeśli mają na miskę ryżu - byleby mogli robić dalej swoje badania. Więc tutaj nie ma jednej prostej odpowiedzi, zwłaszcza że do pewnych rzeczy dochodzi się z czasem. Ogólnie wyznaję zasadę, że należy iść za głosem swoich zainteresowań, bo potem już drugiej szansy może nie być - w wieku 30 czy 40 lat przebranżowić się na astronoma to raczej ciężka sprawa - a hurtownię można założyć zawsze ;)

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem także w liceum ,też i chciałbym zostać astronomem/astrofizykiem/fizykiem ,także mam ten sam dylemat ,więc także nie udzielę odpowiedzi na to pytanie. Zresztą nikt tak naprawdę ci nie odpowie jednoznacznie na to pytanie ,ponieważ jest to decyzja na całe życie.

Ale postaram ci podzielić moimi przemyśleniami/informacjami na temat studiów.
Po 1. Aparat Matematyczno-fizyczny ,-stanowi jakieś 80% studiów(Szczególnie 1 i 2 rok).Także de facto po studiach jesteś fizykiem + z pewnymi umiejętnościami typowymi dla astronoma. 

Po 2. (Zakładam że nie brałaś udziału w OA)Warto zainteresować się olimpiadą astronomiczną ,gdyż niektóre zadania są tak jakby namiastka pracy naukowej oczywiście z aparatem matematycznym możliwym dla opawania przez kogoś z liceum. Daje ci choć trochę zarysu jak taka praca może wyglądać. Poza tym Olimpiada w stosunku do innych jest łatwa.

Po 3.Parafrazując pewnego astronoma-doktoranta z umk  "nie licz że zarobisz kokosy" . Od siebie mogę dodać że znam jeden przypadek gdzie gościu po studiach  (nie wiem dokładnie jakich czy fizycznych czy astro) dostał się do NASA i dużo zarabia.(Tylko że on jest geniuszem-zresztą widać po jego dorobku olimpijskim)

 

 

  • Like 2

Jeżeli ktoś by się pytał. Tak interesuję się astronomią,fizyką ,matematyką i fantasy.Normalnie Kosmos.

Adam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szanowne Doktorantki i Doktoranci!

...

Złożycie więc ślubowanie,

...

po trzecie, że badania naukowe w swoich dyscyplinach ochoczo i gorliwie będziecie uprawiać i rozwijać nie z chęci marnego zysku czy dla osiągnięcia próżnej sławy, lecz po to, by tym bardziej krzewiła się prawda i jaśniej błyszczało jej światło, od którego zależy dobro rodzaju ludzkiego.

Czy zgodnie ze swym przekonaniem złożycie takie ślubowanie i przyrzeczenie?

Ślubujemy i przyrzekamy.

  • Like 1

...Podajmy sobie ręce wraz, bo źle stuleciu z oczu patrzy.

Bułat Okudżawa

Lornetki 9×28, 10x32, 12x56, 15x56, 20x77 (i parę innych w najbliższej rodzinie ).

Katalog Caldwella wg gwiazdozbiorów.pdf Katalog Messiera wg gwiazdozbiorów.pdf

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Ukończyłam ten kierunek i narazie wciąż pracuję naukowo, więc mogę odpowiedzieć na jakieś konkretne pytania:)

Tak ogólnie to potwierdzam, że jest dużo matematyki i fizyki, ale w dalszej pracy badawczej niezbędne są te narzędzia. Dochodzą przedmioty ściśle astronomiczne i są pracownie. Tych pracowni obserwacyjnych nie jest dużo, ale są jeszcze praktyki (to podczas nich zdobyłam największą wiedzę ). Są różne warsztaty, szkoły i można podjąć współpracę i też wtedy się podszkolić:)

Znam wiele osób, których kariera potoczyła się rozmaicie:) Niektórzy po studiach wrócili do pracy w popularyzacji astronomii, niektórzy zostali na doktoracie, inni wyjechali na doktorat za granicę, a jeszcze inni (po magisterce, ale i po doktoracie też) zajęli się programowaniem. Bo tak naprawdę mając masę danych do analizy, należy nauczyć się z nimi obchodzić:) Programy do obróbki są, ale to też zależy do jakich badań. W większości należy taki program przerobić pod swoje potrzeby, albo stworzyć nowy od podstaw --> i tutaj w pewnym momencie nauka programowania jest niezbędna. Są jakieś podstawy w trakcie studiów, ale z własnego doświadczenia powiem, że najwięcej sama się uczę, mając do rozwiązania dany problem.

Narazie odpowiedziałam bardzo skrótowo, ale jeżeli są dodatkowe konkretne pytania, chętnie odpowiem:)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Raquela Mam kilka pytań.
Czy trudno jest o  kontynuowanie na macierzystej uczelni tzw. "Post-doktrora"? Tzn. czy po doktoracie trudno jest znaleźć tam prace(oczywiście naukową) na macierzystej uczelni ?+ jak wygląda sam doktorat jeżeli o chodzi o kwestię finansowe? 

Po jakiej uczelni jesteś i jak oceniasz jej "poziom" (O ile to ma jakieś znaczenie). 

Jeżeli ktoś by się pytał. Tak interesuję się astronomią,fizyką ,matematyką i fantasy.Normalnie Kosmos.

Adam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety weszła taka głupia polityka, że zanim się dostanie etat należy właśnie wyjeżdżać na post-doca (udaje się czasem zostać na macierzystej uczelni, ale rzadko są otwierane przyjęcia na nowe stanowiska). Uczelnia chętniej przyjmuje osoby po wyjazadach, ponieważ niby te osoby nawiązały współprace z innymi, zdobyły doświadczenie itp. Są też możliwości grantów. Jest grant, który pozwala na zatrudnienie na uczelni po doktoracie (w innym województwie, niestety nie można z nim zostać na macierzystej). Dostaje się taki grant i tak naprawdę sam się opłacasz:)

 

Jeżeli chodzi o finanse, na doktoracie dostaje się tzw. stypendia. Ostatnio u mnie na uczelni były fajne podwyżki, więc kwota całkiem niezła:) Oprócz tego, za najlepsze osiągnięcia na roku (publikacje, konferencje), można dostać dodatek do stypendium (to się zmienia, ale kwota ok. 600 zł). I są granty. Na doktoracie, np. Preludium. Niestety obcięli tutaj kasę strasznie. Kiedyś można było z Preludium dostawać 3000 zł miesięcznie, teraz to niestety 1000 (chyba, że coś ostatnio się zmieniło, ale nie podążałam akurat za Preludium).

 

Jestem po UJ. Jeżeli chodzi o poziom. Trzeba uczciwie przyznać, że uczelnie potrzebują zmian (i tutaj zakładam, że wszystkie w Polsce). Dużo fizyki i matematyki. Czasem doskwiera brak astronomii, bo chciałoby się dużo więcej:) Niektóre przedmioty można byłoby zlikwidować, bo są bezsensowne, ale cóż, taki program. Grunt, żeby znaleźć swoją ulubioną działkę, a potem samemu się już dokształcasz i naprawdę studiujesz:)

Program się często zmienia, więc jeśli są osoby, które zdecydują się na te studia, śmiało zapraszam do dyskusji. Doradzę jakie przedmioty warto brać, bo niestety niektóre kursy są "małe", a potem doskwiera brak umiejętności, które były tylko na kursie "dużym". Bo są często do wyboru te małe i duże kursy.

  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki raquela za wyczerpująca  odpowiedz. :) 
Swoją drogą  słyszałem od pewnego studenta informatyki na UMK ,że miał np. "ochronę środowiska" czy coś w tym stylu. Także wnioskuje że to nie jest problem kierunku lecz bardziej ogólny.
Po za tym jestem ciekaw jak wygląda to na studiach indywidualnych na UW(czym one sie rożnią ze strony praktycznej),także jeżeli ktoś ma informacje o takich studiach to byłbym wdzięczny za podzielenie się nimi.

  • Like 1

Jeżeli ktoś by się pytał. Tak interesuję się astronomią,fizyką ,matematyką i fantasy.Normalnie Kosmos.

Adam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, raquela napisał:

Niestety weszła taka głupia polityka, że zanim się dostanie etat należy właśnie wyjeżdżać na post-doca (udaje się czasem zostać na macierzystej uczelni, ale rzadko są otwierane przyjęcia na nowe stanowiska).

Taka polityka jest na UJ od bardzo dawna. Kiedy zaczynałem studia astronomii ponad 10 lat temu, było dokładnie tak samo. Łudziłem się, że z czasem się to zmieni. Ze względu, że zmiany nie było widać, zrezygnowałem z kontynuowania nauki na doktoracie (choć łamałem się dość długo).

 

Cytat

I są granty. Na doktoracie, np. Preludium. Niestety obcięli tutaj kasę strasznie. Kiedyś można było z Preludium dostawać 3000 zł miesięcznie, teraz to niestety 1000 (chyba, że coś ostatnio się zmieniło, ale nie podążałam akurat za Preludium).

No tak, tylko grantu nie dostaje się "z automatu", ani za dobre publikacje itp. Trzeba mieć ciekawy pomysł na badania, a do tego trzeba umieć przedstawić go tak, aby spodobał się recenzentom.

  

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co wiem, taka polityka niestety nie jest tylko na UJ. Co więcej, za granicą zostawanie na tej samej uczelni, co się studiowało, jest bardzo nietypowe i niespotykane. Z tego co niektórzy mi opowiadali na doktorat nikt nie zostaje na uczelni, którą ktoś właśnie skończył.

Co do grantów, absolutna prawda. Jest to dobra opcja, ale nie każdemu się uda go dostać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal * forumastronomiczne.pl * (2010-2023)