Skocz do zawartości

45P/Honda-Mrkos-Pajdusakowa


pguzik

Rekomendowane odpowiedzi

14 godzin temu, Panasmaras napisał:

Wychodzi na to, że - z lornetkowego punktu widzenia - trzeba będzie poczekać jeszcze dwa miesiące do wyłapania 45P/Honda-Mrkos-Pajdusakowa (-Pajdusakowej? ;)).
Oby luty dopisał z pogodą, wtedy będzie szansa na całą trójcę.

 

Przeglądnąłem swoje obserwacje tej komety z 2011 roku. Widziałem ją wtedy kilka razy, w tym 3 razy w okolicy peryhelium, za każdym razem w lornetce 10x50, choć warunki do jej obserwacji były dalekie od idealnych (kometa na rozjaśniającym się już przed wschodem Słońca niebie świeciła jakieś 10 stopni nad horyzontem). Tym razem warunki do jej obserwacji będę jeszcze trochę gorsze, jednak różnica nie będzie dramatyczna. Dlatego, jeśli w ostatnich dniach grudnia trafi się świetna przejrzystość powietrza, to podejrzewam, że i tym razem będzie możliwe wypatrzenie tej komety w lornetce 10x50 w okolicy peryhelium.

Jeśli pogoda pozwoli, ja za dwa miesiące na pewno spróbuję wyłapać ją w lornetce ;).

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, Panasmaras napisał:

A masz zapisaną jej ówczesną jasność i rozmiary kątowe?

No pewnie że tak :).

25 IX 2011, jasność 6.7 mag, średnica 4'
27 IX 2011, jasność 6.7 mag, średnica 4', warkocz 5'
1 X 2011, jasność 6.9 mag, średnica 4', warkocz 0.8 stopnia
3 X 2011, jasność 7.1 mag, średnica 4', warkocz 0.7 stopnia

To wszystko są oceny z lornetki 10x50.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

44 minuty temu, Panasmaras napisał:

Tak podejrzewałem - skoncentrowana była. 
Jeśli sprawdzą się prognozy mówiące o rozmiarach głowy w okolicach 30', paskuda będzie niewiele mniejsza niż 252P/Linear.

 

To zależy kiedy. Pod koniec grudnia, kometa będzie jakieś 0.7 - 0.8 j.a. od nas, czyli niemal dokładnie w tej samej odległości, co w 2011 roku w czasie, kiedy ją obserwowałem. Dlatego można się spodziewać, że pod koniec grudnia średnica jej głowy nie będzie przekraczać 5'. Za to w lutym kometa będzie około 0.1 j.a. od Ziemi, dlatego na pewno będzie znacznie większa i znacznie bardziej rozmyta.

W 2011 roku, początkiem listopada jej jasność wynosiła około 11 mag, a oceny średnicy głowy wahały się w przedziale 2' - 3'. Kometa wtedy znajdowała się około 1.4 j.a. od Ziemi. Teraz około 5 - 10 lutego kometa będzie w podobnej odległości od Słońca jak wtedy, ale będzie wtedy około 0.1 j.a. od Ziemi, czyli około 15 razy bliżej. To właśnie na tej podstawie oszacować można, że średnica jej głowy powinna być wtedy bliska 30'.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • pguzik przypiął ten temat
  • 4 tygodnie później...

Dziś udało mi się tę kometę dorwać wizualnie. Wraz z Kraterem wybraliśmy się na północ od Krakowa w poszukiwaniu miejscówki z ciemnym południowo zachodnim horyzontem. Koniec końców wylądowaliśmy w połowie drogi między Miechowem a Jerzmanowicami, na pograniczu miejscowości Wysocice i Żarnowica.

Niestety, na miejscu (zresztą tak jak i wszędzie po drodze) był spory smog, który mocno "gasił" obiekty tuż nad horyzontem. Choć jasność komety oceniłem na około 9.0 mag przy średnicy głowy równej 2', to była ona ledwie widoczna w 33 cm teleskopie. W okresie między Świętami a Nowym Rokiem warunki do obserwacji będą zbliżone, jednak kometa powinna być o jakieś 2 mag jaśniejsza, tak więc będzie zapewne znacznie łatwiejszym obiektem.

A tak wygląda kometa na zdjęciu wykonanym przez Geralda Rhemanna:

http://www.astrostudio.at/2_Bright Comets.php?img=images/2_Bright Comets/358_45P.jpg

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

43 minuty temu, jolo napisał:

... na zdjęciu majaczy przeciwwarkocz chyba. 

No na bank widać :)

Na bank.jpg

  • Like 3

Serdecznie pozdrawiam i kryształowego nieba życzę - Jacek  ?
TS T APO 90/600 z TSFLAT2 + Samyang 135 f2 ED z QHY183C + AS 60/240 z RC IMX290M + Canon 550D - sadzane na ZEQ25GT + Nikon 12x50 EX do podglądania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj z Kraterem wybraliśmy się na Koskową Górę w celu upolowania tej komety w lepszych warunkach. Na miejscu niebo było fantastyczne jeśli chodzi o przejrzystość. Kometę udało mi się namierzyć w 33 cm teleskopie w ciągu kilku minut na całkiem jeszcze jasnym niebie około 17:00. Była obiektem jasnym, idealnie okrągłym, mocno skondensowanym i widocznym bez najmniejszego problemu. Widać też było jej zielonkawy kolor. Choć z każdą chwilą jej wysokość nad horyzontem malała, to jasność tła nieba spadała na tyle szybko, że było ją widać coraz lepiej i po kilkunastu minutach "biła po oczach".

Wtedy wycelowałem w jej kierunku lornetkę 10x50 i jak się okazało, w lornetce także była widoczna. Zerkaniem była obiektem oczywistym, choć oczywiście dość słabym. Krater po szybkim naprowadzeniu także widział ją w lornetce. Jej jasność oceniłem lornetką na 7.8mag, a średnicę jej głowy na 4'.

Jeśli w najbliższych dniach trafi się Wam wieczór z dobrą przejrzystością powietrza, to koniecznie na nią zapolujcie. To obecnie najjaśniejsza kometa na naszym niebie.

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 2.11.2016 at 09:44, Panasmaras napisał:

Wychodzi na to, że - z lornetkowego punktu widzenia - trzeba będzie poczekać jeszcze dwa miesiące do wyłapania 45P/Honda-Mrkos-Pajdusakowa (-Pajdusakowej? ;)).
Oby luty dopisał z pogodą, wtedy będzie szansa na całą trójcę.

Marek, nie czekaj tak długo, jak widzisz nie jest to koniczne  :pajacyk:.

Lupkę w dłonie i w teren :). Trzymam kciuki aby Ci się z pogodą poszczęściło !

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tutaj można dokładnie `śledzić` jasność i położenie komety.

Pewnie znacie, ale może się przyda jeśli ktoś będzie chciał zapolować .

Czy to się pokrywa z widocznością w PL ?

http://www.aerith.net/comet/catalog/0045P/2016.html

  • Like 1

Vixen Ultima 8x42

 BK 102/600, Bino WO 2x 20/66*, Meade s5000 Plossl 26, Vixen LV 7, Vixen LV 5
Manfrotto 055 XPROB / 701HDV 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed chwilą udało mi się kometę ponownie wypatrzeć na wieczornym niebie. Tym razem wyszedłem na chwilę z domu rodziców w Krośnie. Okazało się, że kometa znajduje się akurat pomiędzy włóczącymi się po niebie cirrusami.

W lornetce 10x50 około godziny 17:10 kometa była widoczna bez wielkiego trudu - była małym, okrągłym obiektem wyraźnie jaśniejszym w środku. Jej jasność oceniłem na 7.0mag, a średnicę jej głowy na 4'. Świeciła kilka stopni na lewo od pięknego, cieniutkiego sierpa Księżyca. W momencie obserwacji znajdowała się ona już tylko 8 stopni nad horyzontem, podczas gdy Słońce było ciągle jeszcze nie więcej niż 14 stopni pod nim.

Kilkanaście godzin temu kometa przeszła przez peryhelium, tak więc teraz już zaczyna oddalać się od Słońca. Jednocześnie jednak maleje jej odległość od Ziemi i dzięki temu jej jasność przez kilka tygodni powinna być praktycznie stała (a może nawet trochę wzrośnie). Niestety, z dnia na dzień kometa będzie w coraz mniejszej odległości kątowej od Słońca.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś poszukiwałem kometę 45P, ale wśród cirrusów i smogu nie wypatrzyłem jej...
Za to zachwyciłem się 4 "guziczkami" na bałwanie, pierwszym z małą górą, drugim gładkim, trzecim z większą górą i czwartym ciemnym :P
... no dobra, to nie był bałwan, tylko łysy z kraterami: Langrenus, Vendelinus, Petavius i Furnerius, które przypominały wcześniej wspomniane guziczki na bałwanie :)
Dziś były mniej oświetlone, niż na zdjęciu poniżej:
20050511Moon2.jpg
Później oglądałem Wenus w fazie 0.6, lecz falowanie powietrza ukazywało ją w fioletach, zieleni i czerwieni...
I na koniec Mars w towarzystwie Neptuna.
mapa.jpg
Rok można uznać za zakończony :))beer

  • Like 4

Newton 12' DOB GOTO, refraktor Sky-Watcher SK909 EQ3-2, okulary: 8, 10 13, 17 i Soligor 25
Na meteory: kamery PAVO6, PAVO7 i PAV79, czasem oko nieuzbrojone

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdjęcie komety autorstwa Jose J. Chambo uzyskało tytuł EAPOD:

Pogodnego nieba życzę.

Tu była kiedyś jakaś stopka, ale nie nadążała za zmianami sprzętowymi...

------------------------------------------------------------------------------------------------------

Pogodnego nieba życzę!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już kilka dni temu miałem zamiar ją złapać, ale niestety, nad południowo - zachodnim horyzontem snuł się jakiś cirrus i odpuściłem...

Dziś było inaczej; około 16.45 pojechałem na Domański Wierch (w rejonie Czarnego Dunajca), gdzie mam do dyspozycji odsłonięty zachodni horyzont, w dodatku wolny od smogu i LP. Początkowo, na mocno rozjaśnionym jeszcze niebie, za cholerę nie mogłem jej odnaleźć - mimo, że w akcji była lornetka 25x100. Na pocieszenie podglądałem sobie pięknie widoczne światło popielate (przy okazji psując adaptację oczu do ciemności), tudzież szczyty Tatr i koniunkcję Łysego, Wenus i Marsa. Przełom nastąpił ok. 17.10 - podczas kolejnego najazdu lornetą w rejon, gdzie powinna znajdować się Honda dostrzegłem całkiem wyraźną, choć niewielką i mocno skondensowaną mgiełkę, nieco jaśniejszą w centrum. Warkocza niestety nie potrafiłem wyłuskać z tła, choć wydawało mi się, że głowa komety jest nieco rozciągnięta (w kierunku przeciwnym od Słońca). Po kilku minutach, znając już jej dokładne położenie, bylem w stanie wypatrzeć ją też w Nikonie 7x50 - jako mgliście zarysowaną kuleczkę. Z oceną jasności miałem problem, z uwagi na jasne tło. 

Reasumując - nie jest łatwo, ale się da. 

 

nowe.jpg

PS Sorry za jakość, fotka z komórki. 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też ją widziałem przez lornetę jaką słabą kulkę z skondensowanym centrum, widoczną zerkaniem o 17:03 i na wprost o 17:06, na przekór świecącym latarniom  w obiektywy. Dość czysty horyzont pomógł pomimo obserwacji z miasta. Ale ogólnie to było tak na zaliczenie, bez fajerwerków. Oceny jasności się nie podjąłem, ale musi być dość jasna skoro w takich warunkach da się ją wyłapać.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś ponownie miałem okazję obserwować kometę 45P/Honda-Mrkos-Pajdusakowa.

Około zachodu Słońca w Krakowie trochę się rozpogodziło. Sprawdziłem zdjęcia satelitarne i zauważyłem na nich, że na północ i północny zachód od Krakowa w zasadzie nie ma chmur. Pojechałem na północ, w okolice Słomnik, jednak dwie znane mi miejscówki były zasypane śniegiem, a do tego na miejscu okazało się, że od południowego wschodu podchodzą jakieś chmury. Pojechałem zatem jeszcze kawałek na zachód - z każdym kilometrem na drodze było więcej śniegu, ale przy okazji chmury oddalały się od komety. Dopiero między miejscowościami Celiny i Władysław udało mi się znaleźć zamarznięte pole, na które dało się wjechać bezpośrednio z drogi.

Przejrzystość była bardzo dobra i tuż po 17:00, po rozłożeniu teleskopu (33 cm) kometę zobaczyłem natychmiast. Chwilę później, kiedy niebo jeszcze się trochę ściemniło, kometę wypatrzyłem też w lornetce 10x50. W teleskopie kometa była całkiem jasnym obiektem, o zielonkawym kolorze. Jej jasność oceniłem w teleskopie na 6.6mag, a średnicę jej głowy na 3'. Około godziny 17:20, kiedy kometę było widać najlepiej, jej głowa miała wyraźnie "łezkowaty" kształt, a do tego zerkaniem widać było (choć słabo) niezbyt długi warkocz (około 0.2 stopnia).

W lornetce kometa była niewielkim, umiarkowanie skondensowanym, dość słabym, okrągłym obiektem. Lornetką jej jasność oceniłem na 6.3mag, a średnicę jej głowy na 4'. Około 17:35, kiedy kometa była już mniej niż 6 stopni nad horyzontem, ciągle jeszcze dało się ją dostrzec w lornetce.

Warunki były jednak dość trudne - termometr w samochodzie pokazywał mi -18 stopni Cejlsusza (w Krakowie po powrocie pokazał -13.5 stopnia Celsjusza), do tego, ze względu że miejsce znajdowało się na zupełnie otwartej przestrzeni, przez cały czas powiewał umiarkowany wiatr, który znacząco wzmacniał poczucie zimna.

Jeszcze przez kilka dni da się ją pewnie na wieczornym niebie obserwować. Później jednak przez jakiś czas będzie zbyt blisko Słońca. Od początku lutego będziemy na nią polować na porannym niebie.

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja dziś miałem jeszcze jedną, zupełnie niespodziewaną obserwację komety.

Popołudnie było w Krakowie pochmurne, a do tego gęsty smog, więc nie robiłem sobie większych nadziei. Kiedy około 16:30 spojrzałem przez okno, niebo było niemal całkowicie zachmurzone, co tylko utwierdziło mnie w przekonaniu, że dziś nie ma sensu myśleć o obserwacjach.

Kiedy jednak o 17:00 wyszedłem wyrzucić śmieci, okazało się, ze niebo jest praktycznie bezchmurne, a do tego przejrzystość jest całkiem dobra. W kieszeni miałem akurat kluczyk od samochodu, a w samochodze lornetkę, więc długo nie musiałem się zastanawiać, co robić ;). Natychmiast ruszyłem na północny wschód (bo tam miałem najbliżej poza miasto). Po około 15 - 20 minutach zacząłem rozglądać się za miejscem do zaparkowania, takim aby w zasięgu wzroku nie mieć latarni. Po chwili wylądowałem na jakimś polu (nie byłem pewien, czy wyjadę, ale czasu było zbyt mało, aby to dokładnie sprawdzić :P) w okolicy miejscowości Wilków, jakieś 18 km w linii prostej na północny wschód od centrum Krakowa.

Kiedy wysiadłem z samochodu, świecące kilka stopni wyżej niż kometa gwiazdy delta Cap (2.9mag) i gamma Cap (3.7mag) były widoczne gołym okiem bez trudu. Dzięki nim szybko zlokalizowałem gwiazdę theta Cap (4.1mag) w lornetce 10x50, a od niej do komety było już bardzo łatwo trafić. Gwiazda ta świeciło już tuż przy czubkach drzew z nieodległego sadu. Kometę było widać bardzo słabo, jako niewielką, rozmytą, okrągłą plamkę. Jej jasność oceniłem na 6.4mag, a średnicę jej głowy na 5'. Niecałe 10 minut później kometa "weszła już" w gałęzie drzew, a ze wschodu zaczęły szybko nadciągać chmury. Kiedy przed 18:00 dotarłem z powrotem do Krakowa, niebo było już niemal całkowicie zachmurzone.

Zważywszy na to, że kometa jest na niebie coraz bliżej Słońca, Księżyc jest coraz jaśniejszy, a najbliższe 2 noce zapowiadają się niezbyt dobrze jeśli chodzi o pogodę, wątpię aby przed lutym (kiedy kometa pojawi się ponownie na niebie porannym) udało mi się ją jeszcze wypatrzeć w lornetce.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, pguzik napisał:

W kieszeni miałem akurat kluczyk od samochodu, a w samochodze lornetkę, więc długo nie musiałem się zastanawiać, co robić ;)

Wariat :D
Ja niestety miałem tyle pracy, że w ostatnich dwóch tygodniach ani razu nie wyszedłem do domu o takiej porze, żeby móc zdążyć na kometę (jeśli akurat było niebo), a do tego - te 5° na północ również robi swoje.
Nic to, może się uda w lutym.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal * forumastronomiczne.pl * (2010-2023)