Skocz do zawartości

Rozmowy o wizualu na przełomie 2016/2017 r.


Rekomendowane odpowiedzi

4 godziny temu, Panasmaras napisał:

Swoją drogą, czytając wpisy w tym wątku, odnoszę wrażenie, że wizual jest wciąż aktywny - w sensie: wyjazdy na obserwacje nie zamierają, co najwyżej kuleje relacjonowanie.

 

No właśnie, dlaczego fociarz ma parcie, by dzielić się wynikami swoich poczynań z innymi, a zdecydowana większość obserwatorów - nie???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo relacja nie jest konieczna, żeby sesja była kompletna. Jedziesz, patrzysz, ewentualnie robisz notatki - i w zasadzie nic więcej nie musisz. Spisanie relacji to dodatkowe godziny, które możesz poświęcić, ale nie musisz. Bez nich sesja wciąż ma dla Ciebie wartość.
W przypadku astrofoto - zbierasz materiał, a potem musisz go obrobić, nawet jeśli chcesz go mieć tylko dla siebie. A jak już masz dla siebie, podzielenie się nim może trwać ledwie kilka minut (czasem więcej, jeśli ktoś chce dodać coś więcej od siebie niż tylko przeklejkę z Wiki o obiekcie plus parametry sprzętu i naświetlania).

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed chwilą, lukost napisał:

No właśnie, dlaczego fociarz ma parcie, by dzielić się wynikami swoich poczynań z innymi, a zdecydowana większość obserwatorów - nie???

Myślę, że odpowiedź jest oczywista. Fociarz wyciąga sprzęt, żeby zrobić zdjęcie, więc wynik jego obserwacji jest zawsze "namacalny". Obserwator wizualny (prawie każdy) wyciąga sprzęt aby sobie popatrzeć, a nie po to, żeby napisać relację - wynikiem są tu emocje i wrażenia zmysłowe - relacja to tylko ewentualny efekt uboczny ;P.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piotrek, może i tak... Ale z drugiej strony, obserwator też może wyprodukować "konkret", niekoniecznie w formie relacji. Mam tu na myśli chociażby oceny jasności gwiazd zmiennych czy komet, albo regularne obserwacje plam słonecznych; niestety, z tego co mi wiadomo, liczba osób w to zaangażowanych jest naprawdę niewielka... 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed chwilą, jolo napisał:

Ale nie macie tak po obserwacjach, że Was "rozpiera" i że chcielibyście o tym porozmawiać czy popisać?

Prxeważnie - tak. Ale nazajutrz zwykle trzeba wszystko odespać i jeśli przegapi się moment siadania do spisywania w ciągu ok. 48h, to zwykle przepada (rzadko kiedy można napisać coś sensownego nie będąc świeżo po sesji).
Jest jeszcze inna sytuacja, o której już parę osób wspomniało - kiedy sesja jest luźna i opiera się na klasykach lub obiektach już opisanych. Zwykle takie pomijam w kolejce do opisu, ale im dłużej o tym myślę, tym bardziej uzmysławiam sobie błąd takiego rozumowania. 
Przecież to też są wspaniałe momenty pod gwiazdami, które mogą nakręcić i siebie i innych do obserwacji (czy relacjonowania).

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może z tymi klasykami właśnie jest tak jak piszesz - że też warto o nich wspominać. Jak czytam Wasze relacje to zazwyczaj duży nacisk jest kładziony na obiekty trudne i egzotyczne, co jest zrozumiałe. Ale nie wierzę, że nie spoglądacie, choćby "przelotem" na piękne klasyki. Jak mam świadomość że na niebie wisi M13 albo 27 albo 57 to nie ma mowy, żebym nie rzucił na nie okularem, choć faktycznie, w relacji ciężko coś więcej o nich napisać :)

  • Like 4

jolo-astrojolo.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywista, że paczamy na klasyki. :) Nie dalej jak wczoraj pół godzinki wlepiałem gały w M42 i Plejady, na zmianę, podczas króciutkiej sesji, przerywanej co rusz przez ławice chmur... Był skrzypiący śnieg pod stopami, był mróz szczypiący w policzki, była lorneta 25x100, było pięknie... 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, lukost napisał:

Piotrek, może i tak... Ale z drugiej strony, obserwator też może wyprodukować "konkret", niekoniecznie w formie relacji. Mam tu na myśli chociażby oceny jasności gwiazd zmiennych czy komet, albo regularne obserwacje plam słonecznych; niestety, z tego co mi wiadomo, liczba osób w to zaangażowanych jest naprawdę niewielka... 

Dlatego napisałem, że "prawie każdy" ;). Pośród tysięcy ludzi którzy po prosty gapią się w Polsce w niebo przez teleskopy czy lornetki jest kilku - kilkunastu takich którzy oceniają jasności komet, kilku czy kilkunastu, którzy oceniają jasności gwiazd zmiennych, kilku czy kilkunastu którzy zliczają meteory i pewnie jeszcze kilku od Słońca.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Karol, a czas przeznaczony na obróbkę? Podejrzewam, że wielu fociarzy nie męczyłoby materiału godzinami, gdyby chcieli robić zdjęcia tylko dla siebie. Tu chodzi nie tylko o chęć pokazania własnego dorobku, ale też poddania się ocenie i zebrania doświadczeń. Oni się rozwijają między innymi dzięki publikacji swoich prac. W wizualu też tak to działa - przeczytasz relację i znajdujesz inspirację, dowiadujesz się jak i z czym do danego obiektu podejść, czemu ci nie wychodzi itd. Gdyby nie osoby dzielące się relacjami, jako wizual bylibyśmy głęboko w... lesie.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

49 minut temu, jolo napisał:

Może z tymi klasykami właśnie jest tak jak piszesz - że też warto o nich wspominać. Jak czytam Wasze relacje to zazwyczaj duży nacisk jest kładziony na obiekty trudne i egzotyczne, co jest zrozumiałe. Ale nie wierzę, że nie spoglądacie, choćby "przelotem" na piękne klasyki. Jak mam świadomość że na niebie wisi M13 albo 27 albo 57 to nie ma mowy, żebym nie rzucił na nie okularem, choć faktycznie, w relacji ciężko coś więcej o nich napisać :)

Witam. Zawsze obserwacje zaczynam od klasyki. Nie przypominam sobie abym podczas jakichkolwiek obserwacji nie odwiedził M81 i 82. Te dwie galaktyki zachwycsją mnie jak żadne inne.  Co do relacji to myślę, że dla wielu z nas powodem do niepisania jest LENISTWO.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zgodzę się do końca luksot. Obróbka to nie to samo co napisanie relacji. Bez obróbki nie ma zdjęcia a bez relacji obserwacja jest.

A masz racje co do:

"przeczytasz relację i znajdujesz inspirację, dowiadujesz się jak i z czym do danego obiektu podejść, czemu ci nie wychodzi itd. "

i dodał, ze mi (i pewnie większości) dużo dają zwykłe "lajki" a jeszcze bardziej dyskusje w temacie relacji (lub komentarze).

 

Dark albo brak weny ...

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może też tak nie do końca jest z tymi zdjęciami - ja na przykład bardzo lubię sobie przed jakąś zaplanowaną sesją pobuszować po mniej znanych obiektach, zrobić jedno czy dwa zdjęcia i sprawia mi wielką radość oglądanie takiej surowej fotki, szukanie na niej jakiś kłaków. To jest taki luźny odpowiednik obserwacji. No a potem żeby coś pokazać, to trzeba poślęczeć nad materiałem - to taki z kolei luźny odpowiednik relacji :) 

  • Like 3

jolo-astrojolo.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, karl napisał:

Nie zgodzę się do końca luksot. Obróbka to nie to samo co napisanie relacji. Bez obróbki nie ma zdjęcia a bez relacji obserwacja jest.

A masz racje co do:

"przeczytasz relację i znajdujesz inspirację, dowiadujesz się jak i z czym do danego obiektu podejść, czemu ci nie wychodzi itd. "

i dodał, ze mi (i pewnie większości) dużo dają zwykłe "lajki" a jeszcze bardziej dyskusje w temacie relacji (lub komentarze).

 

 

Podziwiam astro-fotografów za cierpliwość. Trzeba rozłożyć sprzęt, potem nawet kilkadziesiąt zdjęć wykonanych w kilka godzin. Następnie to wszystko trzeba skleić w jedną całość, obrobić i dopiero pokazać. Zwieńczeniem pracy jest zdjęcie które jest piękne, ale raczej rzadko trafia do mnie tak aby zachęcić mnie do  poszukania tego obiektu na niebie.  Z relacją jest inaczej. Choć sam nie piszę to je czytam i potem odnajduję wspomniane obiekty. Porównuję czy moje odczucia tego co widziałem są podobne do tych w relacjach. 

 

45 minut temu, karl napisał:

 

 

Dark albo brak weny ...

Tak. To też.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A gdyby tak... poświęcić na jeden obiekt tyle czasu, ile poświęcają astrofotografowie? Przy założeniu, że u nich akwizycja zajmie pięć godzin, a potem obróbka drugie tyle...
Próbuję sobie wyobrazić, co mogłaby dać taka ilość czasu w wizualu na jeden obiekt. Szkic i opis trzynastozgłoskowcem ze średniówką? ;) 

A może jest to jakiś pomysł na sesję?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Paweł Trybus

Są miłośnicy astronomii, którzy poświęcają naprawdę dużo czasu na obserwacje jednego obiektu i jeszcze fantastycznie potrafią swoje wrażenia opisać. Przeczytajcie wątek z sąsiedniego forum: http://www.astromaniak.pl/viewtopic.php?t=11959&f=3
Ja też mam czasem wyrzuty sumienia, że kompletując listę H800 z dużą lornetą bardziej "zaliczam" obiekty, niż obserwuję. Ale wystarczy usiąść wygodnie i pogapić się dłuższy czas z otwartą japą na jakiegoś klasyka - i samopoczucie wraca na zieloną stronę skali :-) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Panasmaras napisał:

A gdyby tak... poświęcić na jeden obiekt tyle czasu, ile poświęcają astrofotografowie? Przy założeniu, że u nich akwizycja zajmie pięć godzin, a potem obróbka drugie tyle...
Próbuję sobie wyobrazić, co mogłaby dać taka ilość czasu w wizualu na jeden obiekt. Szkic i opis trzynastozgłoskowcem ze średniówką? ;) 

A może jest to jakiś pomysł na sesję?

Messier przez tysiąc godzin. Ileż szczegółów można wycisnąć.

1 godzinę temu, Paweł Trybus napisał:

 Ale wystarczy usiąść wygodnie i pogapić się dłuższy czas z otwartą japą na jakiegoś klasyka - i samopoczucie wraca na zieloną stronę skali :-) 

Albo wystawisz teleskop, zapakujesz na busa, pójdziesz się porządnie ubrać, zrobić kawę w termosie i...... chmury. :D Tak miałem ostatnio. Zieleń przybrała kolor pomarańczowy 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też tak miałem. Wyjeżdżam spod bloku niebo ladne i czyste, a jak zajechałem na miejscówkę, wysiadłem z auta i mało mnie krew nie zalała i biała gorączka wzięła, niebo szare, a co najlepsze w tym, że na "pogoda i radar" tego zachmurzenia nie pokazało. No i to było na tyle! Pozdrawiam wszystkich i głowa do góry, nastepnym razem będzie lepiej!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Panasmaras napisał:

A gdyby tak... poświęcić na jeden obiekt tyle czasu, ile poświęcają astrofotografowie? Przy założeniu, że u nich akwizycja zajmie pięć godzin, a potem obróbka drugie tyle...
Próbuję sobie wyobrazić, co mogłaby dać taka ilość czasu w wizualu na jeden obiekt. Szkic i opis trzynastozgłoskowcem ze średniówką? ;) 

A może jest to jakiś pomysł na sesję?

Marek, po 5 godzinach wpatrywania się w jednego Messiera będziesz miał jego pozytyw na swojej siatkówce :))

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Paweł Trybus napisał:

Są miłośnicy astronomii, którzy poświęcają naprawdę dużo czasu na obserwacje jednego obiektu i jeszcze fantastycznie potrafią swoje wrażenia opisać. Przeczytajcie wątek z sąsiedniego forum: http://www.astromaniak.pl/viewtopic.php?t=11959&f=3
Ja też mam czasem wyrzuty sumienia, że kompletując listę H800 z dużą lornetą bardziej "zaliczam" obiekty, niż obserwuję.  

Przeca jest Obiekt tygodnia. ;) Zapomniałeś?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może i ja coś dodam od siebie. Ani nie jestem zagorzałym fanatykiem wizuala ani astrofotografii. Lubię i to i to .

Jeśli chodzi o wizual nie popełniam relacji z obserwacji. Nie mam talentu pokroju Panasa i innych mistrzów relacji. Druga sprawa , dla mnie obserwacje to tu i teraz i niestety na drugi dzień nie umiem oddać emocji im towarzyszących . Natomiast bardzo lubię czytać relacje innych, bo to dla mnie wiedza której nigdy za wiele. 

Co do astrofotografii to faktycznie poza zebraniem materiału trzeba poświęcić masę czasu na obróbkę zdjęcia. I tu publikacja na forum  dopinguje do  podnoszenia swoich umiejętności.  Poddając się ocenie na forum, podchodzisz wielokrotnie do pracy nad tym samym zdjęciem .  Oczywiście tak jak  wizualowcy nie wszystkie obserwacje relacjonują, tak i w astrofotografii zdarzają się sesje z których nie powstaje żadne sensowne filnalne zdjęcie . Dla astrofotografa  jest to bardzo frustrujące ,bo z takiej sesji nic nie zostaje ani w głowie ani na "papierze".

Dla mnie idealne jest połączenie gdzie zdjęcia się robią a ja w tym czasie poświęcam czas na obserwacje. :)

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące później...

Podliczyłem sobie z ciekawości, jak bardzo ten nasz nieszczęśny wizual umiera ;) 
Doliczyłem się 11 relacji teleskopowych, tyleż lornetkowych (plus dwa aktywne wątki - księżycowy i planeciarski). Do tego siedem Obiektów Tygodnia. 
Oby tak dalej, zapowiada się odbicie po 2016 :) 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

35 minut temu, Panasmaras napisał:


Oby tak dalej, zapowiada się odbicie po 2016 :) 

A dodając do tego iż w porównaniu z krajowymi forami jest to wynik bardzo pozytywny należy mniemać, że to Twoje ,,oby tak dalej" przerodzi się w im dalej tym więcej i oczywiście lepiej... dla nas wszystkich :) 

Serdecznie pozdrawiam i kryształowego nieba życzę - Jacek  ?
TS T APO 90/600 z TSFLAT2 + Samyang 135 f2 ED z QHY183C + AS 60/240 z RC IMX290M + Canon 550D - sadzane na ZEQ25GT + Nikon 12x50 EX do podglądania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Panasmaras napisał:

Podliczyłem sobie z ciekawości, jak bardzo ten nasz nieszczęśny wizual umiera ;) 
Doliczyłem się 11 relacji teleskopowych, tyleż lornetkowych (plus dwa aktywne wątki - księżycowy i planeciarski). Do tego siedem Obiektów Tygodnia. 
Oby tak dalej, zapowiada się odbicie po 2016 :) 

W moim przypadku również jest "odbicie", po 2 latach sporadycznych obserwacji coś ruszyło, nawet zacząłem wyznaczać parametry komet :)

  • Like 5

Newton 12' DOB GOTO, refraktor Sky-Watcher SK909 EQ3-2, okulary: 8, 10 13, 17 i Soligor 25
Na meteory: kamery PAVO6, PAVO7 i PAV79, czasem oko nieuzbrojone

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Bardzo ciekawy wątek i dyskusja na tema wizuala. Dzięki Panasie, że go odświeżyłeś bo wcześniej niestety nie natrafiłem na niego.

Dnia 12.01.2017 o 13:57, Panasmaras napisał:

Przy okazji - dziękuję wszystkim relacjonującym i czytająco-lajkującym. To wszystko daje kopa, poczucie, że własne zmagania nie idą w próżnię. Nawet nie policzę, ile razy Wasze relacje inspirowały mnie, kiedy miałem dołek obserwacyjny. Przyjemnie jest też widzieć, że i w drugą stronę to działa (kilka podsuniętych ciemnic znalazło się w Waszych relacjach).

Oj działa, działa. Bo któż nie chciałby zobaczyć samemu tego, co Ty tak bardzo realistycznie opisujesz. A co może być lepszego w dążeniu do jeszcze bardziej dokładnych obserwacji niż próba sięgnięcia poprzeczki którą czasami zawieszasz wysoko :)

 

Dnia 12.01.2017 o 13:57, Panasmaras napisał:

 

Na sam koniec - mam jeszcze prośbę do obserwatorów: dzielcie się swoimi obserwacjami, nawet jeśli jest to dwudziesta obserwacja Hantli czy Laguny w tym sezonie. Przyznam, że czytam KAŻDĄ relację i KAŻDA, nawet ta z setką błędów ortograficznych, interpunkcyjnych i stylistycznych coś wnosi. Napędzajmy się wzajemnie w naszej pasji - to cholernie uskrzydla!

 

A teraz słowo do początkujących - Wasze relacje są tak samo istotne, jak te pisane przez starych wyjadaczy!
Kto lepiej opisze, co widzi obserwator z dwumiesięcznym stażem niż taki właśnie obserwator? Co z tego, że nie widzisz pasów pyłowych w M31 - napisz, że widzisz tylko jasne jądro! Taki zapis też ma wartość!
 

Ja jako właśnie taki dwumiesięczny świeżak obiecuję, że będę wrzucał opisy swoich bojów z obserwacjami. Chociaż pasów pyłowych w M31 nie widzę (jeszcze :)) to merytorycznie obiecuję solidnie popracować nad moimi relacjami (choć będą to pewnie w większości na razie "banalne" klasyki) a i ortograficznie też chyba dam radę. :) 

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal * forumastronomiczne.pl * (2010-2023)