Skocz do zawartości

Czy Wszechświat jest wieczny?


Hampel

Rekomendowane odpowiedzi

Zastanawialiście się kiedyś nad tym, czy Wszechświat będzie miał kiedykolwiek swój koniec?

Ja nigdy o tym nie myślałem, bo jego ogrom i majestat jest już sam w sobie ciężki do ogarnięcia umysłem, a co dopiero myślenie o jego końcu... Myślenie o końcu czegoś, co jest dla nas teraz nieskończone. Wiemy, że pojęcie czasu tutaj na Ziemi, a pojęcie czasu we Wszechświecie mają zupełnie inny wymiar. Dlatego tym bardziej ciężko do tego stopnia pobudzić wyobraźnię aby móc coś takiego w ogóle "przetrawić".

Do refleksji nad tym tematem skłoniłem się po obejrzeniu "Magii Wszechświata: Przeznaczenie" (pierwszy odc. serii).

Mianowicie, prowadzący program, profesor Brian Cox, tłumaczy teorię o końcu Wszechświata na podstawie tego co wiemy obecnie o gwiazdach (i o naszym Słońcu), czyli że wszystkie, bez wyjątku, mają swój koniec. We Wszechświecie nie ma nic wiecznego, nie ma gwiazd, które będą świecić wiecznie. Idąc tym tropem wysnuwa się teoria o końcu całego Wszechświata, który ma nastąpić po wypaleniu wszystkich gwiazd - "Kosmos kiedyś zgaśnie i umrze."

Najpierw nastąpi koniec ery gwiazdowej poczynając od wygaśnięcia największych gwiazd i zapadnięcia się ich w czarne dziury.

Najdłużej przetrwają czerwone karły. Czas ich życia to 10 bilionów lat, dlatego, że spalają swoje paliwo najwolniej. Będą to ostatnie źródła światła w zapełnionym przez czarne dziury Wszechświecie. W tym momencie Wszechświat będzie miał 100 bilionów lat.

Pozostaną jedynie czarne karły, milion razy gęstsze niż nasze Słońce, zbite materią z obumarłych gwiazd.

W kolejnych etapach ma wyparować materia znajdująca się w czarnych karłach w postaci promieniowania nie pozostawiając już niczego po sobie. Nie pozostanie nawet jeden atom materii. Ani jedna czarna dziura. A wszystko osiągnie temperaturę zera absolutnego.

I teraz uwaga... Czas po jakim nastąpi koniec Wszechświata, a dokładniej tak zwana ŚMIERĆ CIEPLNA:

Dziesięć tysięcy bilionów bilionów bilionów bilionów bilionów bilionów bilionów bilionów lat.

 

Spójność tej teorii psuje mi jedna rzecz - narodziny nowych gwiazd.

Gwiazdy rodzą się w obłokach międzygwiezdnych złożonych z pyłów i gazów. Pomijając wczesne etapy rozwoju gwiazdy dochodzimy do momentu, w który gwiazda zaczyna umierać - tworzy się mgławica planetarna, czyli obłoki gazów i pyłów. Te same obłoki, z których kiedyś rodziła się ta gwiazda, a które mogą dać początek nowej.

Właśnie ten moment sprawia, że dla mnie taki proces może być nieskończony i wykluczy całkowite wymarcie Wszechświata. Śmierć jednej gwiazdy, daje początek nowej gwieździe...

Tak ja sobie to tłumaczę i zapewne w którymś momencie się mylę, dlatego zapraszam do dyskusji i jestem bardzo ciekaw Waszych opinii o końcu Wszechświata.

  • Like 1

NIKON ACTION EX 10x50 CF

Canon 450D + Tamron 2.8/17-50 mm, Jupiter 37A 3.5/135, statyw Velbon DF60

Zapraszam na : http://starryshot.wordpress.com/ oraz https://www.facebook.com/StarryShot

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Materia z jakiej się składamy nie jest wieczna. Pierwiastki są w ciągłym procesie przemian jądrowych. Najstabilniejszym pierwiastkiem jest żelazo. Wszystkie pierwiastki lżejsze od niego na drodze fuzji jądrowej w gwiazdach się przekształcają w cięższe, a wszystkie cięższe od żelaza się powoli w nie przekształcają na drodze rozpadów promieniotwórczych (dla najpowszechniejszych izotopów są to czasy rzędu ~1020-1030 lat). Więc gwiazdy będą coraz bardziej metaliczne, wodoru będzie coraz mniej, helu również. Jak będzie wyglądać ewolucja gwiazd za, powiedzmy, 1020 lat? To niewyobrażalnie długi czas. Ile wtedy będzie wodoru we Wszechświecie? 10%?

 

Atomy, nawet żelaza są niestabilne. Protony mają średni okres życia ~1034 lat. Znów niewyobrażalnie długo, ale kiedyś ta chwila nastanie. Rozpadną się na pozytony i fotony. Neutrony zostaną osamotnione i także się rozpadną na fotony. Pozytony anihilują się z elektronami i będziemy mieli Wszechświat coraz puściejszy. Do tego czasu on się niezwykle rozszerzy. Czy rozedrze to atomy? Niewątpliwie im dalej będziemy sięgać tym bardziej nasz kosmiczny zaścianek będzie ciemniejszy, zimniejszy i puściejszy.

 

Śmierć Wszechświata będzie smutna, ale i powolna. Gwiazdy będą wybuchać, planety będą rozszarpywane i wybijane z orbit, materia międzygwiazdowa będzie coraz metaliczniejsza i uboższa w wodór i hel, czarne dziury będą parować, galaktyki będą oddalane od siebie przez ekspansję, rozrywane, z czasem dojdzie do degeneracji materii, zostanie nam rozrzedzona plazma leptonowa i małe ilości fotonów przesuniętych silnie ku czerwieni. Wszechświat będzie bardziej pusty niż jakakolwiek znana nam pustka. Wyobraź sobie, że miałbyś akwarium z niezwykle czystą wodą o objętości kuli opisanej na orbicie Neptuna. Teraz wrzucasz tam jedno ziarenko cukru i dokładnie mieszasz. W tej wodzie wciąż miałbyś większe stężenie cukru niż stężenie materii w konającym Wszechświecie.

  • Like 3

Synta Dobson 8" flextube, jakieś szkiełka, jakaś folia ND5, kamerka mono PG Firefly, lidletka 10x50, ZRT-457, szczere chęci

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Protony mają średni okres życia ~1034 lat.

 

Chyba jednak nie jest tak źle. ;)

Bo może jednak są wieczne, a jak nie to może tworzą się samoistnie

jeden proton, raz na miliard lat na 1 metr sześcienny

- o czym już wpomniałem niedawno:

http://www.forumastronomiczne.pl/index.php?/topic/4156-fale-grawitacyjne-w-kosmosie/#entry59930

 

Pozdrawam

p.s.

Dzieki Hampel za fajny wątek i MrVinquer za przedstwienie jednej z wersji przyszłości.

post-1068-0-40734000-1396477466_thumb.jp

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@MrVinquer

Przekładając to na prosty język, mamy rozumieć, że owe mgławice planetarne będą zawierać coraz mniej pierwiastków gwiazdotwórczych?

Kolejne powstające gwiazdy, które później będą umierać, "przepalą/przemienią" materię do tego stopnia, że zacznie brakować wodoru i helu, czyli paliwa gwiazdy.

A to będzie równoważne z powstawaniem czarnych karłów i ostatecznym końcem.

Czy w takim razie można powiedzieć, że bez wodoru i helu nie byłoby Wszechświata?

 

Tak czy inaczej, pewnie zgodzicie się ze mną, że ciężko objąć rozumem teorię o końcu czegoś tak wielkiego jak Wszechświat... ;)

NIKON ACTION EX 10x50 CF

Canon 450D + Tamron 2.8/17-50 mm, Jupiter 37A 3.5/135, statyw Velbon DF60

Zapraszam na : http://starryshot.wordpress.com/ oraz https://www.facebook.com/StarryShot

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@MrVinquer

Przekładając to na prosty język, mamy rozumieć, że owe mgławice planetarne będą zawierać coraz mniej pierwiastków gwiazdotwórczych?

Kolejne powstające gwiazdy, które później będą umierać, "przepalą/przemienią" materię do tego stopnia, że zacznie brakować wodoru i helu, czyli paliwa gwiazdy.

A to będzie równoważne z powstawaniem czarnych karłów i ostatecznym końcem.

Czy w takim razie można powiedzieć, że bez wodoru i helu nie byłoby Wszechświata?

 

Tak czy inaczej, pewnie zgodzicie się ze mną, że ciężko objąć rozumem teorię o końcu czegoś tak wielkiego jak Wszechświat... ;)

Tak, można to nazwać wypalaniem materii. Energia potencjalna jaką gromadzą jądra atomowe będzie przetwarzana na energię termiczną i promienistą (w drugą stronę nie! - II zasada termodynamiki). Wodoru i helu będzie coraz mniej, zatem nie będą powstawać gwiazdy ciągu głównego, a jedynie giganty, które szybko "dobiją" materię.

Synta Dobson 8" flextube, jakieś szkiełka, jakaś folia ND5, kamerka mono PG Firefly, lidletka 10x50, ZRT-457, szczere chęci

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 8 lat później...

Z teorii prof. Coxa może wynikać że etap gwiazdowy to tylko epizod, ergo: czas tej ery, a więc także fakt powstawania jeszcze nowych gwiazd, nie specjalnie wpływa na wynik, bagatela: ok. 10^100 lat trwania Wszechświata.

  • Confused 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal * forumastronomiczne.pl * (2010-2023)