Międzyzdroje

[kamilsc]

Witam,

Nie wiem czy to odpowiedni dział, ale niech już będzie.

Witam,

zacznę pewnie standardowo jak na ten rodzaj tematu. Rzecz działa się (i dzieje się) od około 25 lipca w Międzyzdrojach. Sytuacja nr 1: Siedząc wieczorem, około 22 z kolegą nr 1 (będzie Tutaj parę osób, wiec stąd numeracja) i na niebie pokazuje się nam para NOL które swoją wielkością mogą przypominać drone'a. Przelatują na wysokości +- 200-300 metrów. Ciężko określić czy odbijaly światło na pomarańczowo czy to ich oświetlenie.. Po jakichś 15 minutach wróciły, ale Podczas tego wracania bardzo szybko zmieniły kierunek. Po czym dosłownie jakby się rozplynely. Bardzo nas to zaintrygowalo. Można by przysiadz, że dawało się zauważyć coś na wzór jakby cały ten obiekt wykonywał cały czas obroty wokół osi poziomej do podłoża ( coś na wzór obracajacego się koła. Określając ich prędkość to około +- 60-70 km/h

Sytuacja nr 2: jesteśmy wraz z kolegą nr 1 i kolega nr 2 oraz znajomym z forum Robi'm na polanie ( w linii rostej od miejsca z sytuacji nr 1 jakieś 150 metrów. Sytuacja wygląda dosyć podobnie z tym ze lecą one znacznie szybciej. Brak lamp które mógłby odbijać światło, jednak nadal daje się zauważyć pomarańczowy kolor jakby odblasku, albo bardzo bardzo słabego światła, coś bardziej jak malutka dioda?

Sytuacja nr 3: wraz z kolegą nr 2 i Robim jesteśmy pomiędzy miejscami z sytuacji nr 1 i 2. Nagle na niebie pojawia się obiekt o magnitudo około -1/2, tym razem już pojedynczy, leci jakiś kilometr z prędkością większą niż 100km/h, dużo większą mniej więcej od kasjopei do andromedy, po czym wykonuje ruch prawie o 90 stopni niemal natychmiast i wędruje jakieś 500 metrów 'do gorgy' czyli w pionie po czym znika. Sytuacja ta miała miejsce dosłownie godzinę tem.

Teraz moje pytanie: czy ktoś z Was widział kiedyś podobne rzeczy? Albo ma jakieś pomysły co to mogło być? Proszę bez zbędnych komentarzy Dotyczących kosmitów ;)

Pozdrowki!

Kamil

Ps. Sorry za estetykę i cala reszte, ale pisane z komórki

[Alice]

Na bank lampiony. ;)

[kamilsc]

hmm myśleliśmy nad tym, ale w parach raczej nie latają i to jeszcze równolegle do siebie, a w sytuacji 1 i 2 występował podwójnie. Lampiony odrzuciłem z kilku powodów:

A) wiatr wiał w przeciwnym kierunku do ruchu

B) w jednej sytuacji w ogóle nie wiał

C) w innym sytuacjach wiał zdecydowanie za słabo ( wątpię żeby 200-300 metrów nad ziemią wialy dosłownie huragany

D) raczej nie obracają się wokół własnej osi

[kamilsc]

Jeszcze parę rzeczy: w sumie pracuje nad morzem juz któryś sezon i generalnie widziałem setki razy balony, ale samo światło tez nie było jakby od nich

Ad. Do sytuacji nr 3 - to coś zmieniło kolor podczas Zmiany lotu z lekkiego pomaranczowego na lekki niebieski ( coś na wzór koloru ksenonow)

Edit : Myślimy, że zmiana koloru jak i kolor który emituje ten obiekt zależy od oświetlenia obok którego przelatuje, ale nie wiem czy jest to możliwe, żeby aż tak mocno skupił światło, żeby go zmienić gdy przeleciał troszkę dalej w dosyć sporej odległości a oświetlily go na ten jakby niebieski tylko dwie inne lampy

Pozdrawiam

Kamil

[Alice]

Sam widziałem lampiony lecące w innym kierunku wiatru niż wiał na dole.