Skocz do zawartości

Ranking użytkowników

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 28.08.2016 uwzględniając wszystkie miejsca

  1. 27/28.08.2016 Jestem praworęczna i obserwuję prawym okiem. Ono nie stanowi problemu. Czasem tylko muszę nim pomrugać. Jednak gdy za długo wpatruję się w okular, zaczyna mnie boleć lewe oko. Moja (czy raczej googlowa) diagnoza: niewytrenowany mięsień dźwigacz powieki górnej. Po przeszukaniu internetowych zakamarków i znalezieniu perełek typu ?fitness dla oczu? stwierdziłam, że są chyba tylko dwa rozwiązania: nasadka bino albo więcej obserwacji. Wybieram drugie Zacznę od planetarki, ale obiecują, że pojawią się nie tylko one. Spiesząc przed zniknięciem Orła w nadpoznańskiej łunie sodowej, zaczęłam od NGC 6781. Jest o dosyć łatwy do znalezienia obiekt na fragmencie, który nazywam prawym skrzydle drapieżnika (choć, jak się okazuje, jest to chyba jego ogon), znajdujący się pomiędzy gwiazdami Deneb Okab i Deneb el Okab. Nazwy te oznaczać mają, z arabskiego, ogon Orła. Wspomniana mgławica znajduje się pomiędzy ? i ? i Alquilae, a dokładnie w jednej trzeciej odległości między nimi. Jest podobna do Sowy (M97) na tyle, że musiałam je porównać. Otóż NGC 6781 jest odrobinę mniejsza, ale bardziej ?mlekowata?, co sprawia, że wydaje się odcięta od tła i jakby w nie wklejona. Podobne wrażenie mam oglądając np. Saturna. Im dłużej wpatrywałam się w planetarkę, tym bardziej bolało mnie lewe oko, ale też wyraźniejsze były krawędzie mgławicy, a ?mleko? gęstniało. Po paru minutach był to obiekt zupełnie inny niż na początku, wyraźny i oczywisty. Moim skromnym zdaniem wygrywa z Sową. A tak na marginesie, na zdjęciach przypomina gałkę oczną. Przypadek? NGC 6781 w Orle, źródło: wikipedia NGC 6804 to kolejna mgławica planetarna w Orle, znajdująca się parę stopni na północ od poprzedniej. Jest to obiekt zdecydowanie mniej oczywisty; trudny po prostu. Pomocny okazał się porządny okular, bo w kitowcach, nawet z filtrem UHC-S mgławica była właściwie niewidoczna. Jest to chyba najciemniejsza planetarka, jaką udało mi się dotychczas dostrzec. Zwróconą do nas krawędzią galaktykę NGC 6503 odnajdziemy w Smoku, jakieś pięć stopni na północy-wschód od gwiazdy Aldiba. Jest obiektem niezwykle ciekawym, bo żyje na krawędzi Lokalnej Pustki. Z tego też powodu zwą ją ?zagubioną w przestrzeni?. Jakaś jej część sąsiaduje z ogromnym obszarem, o którym przypuszcza się, że jest niemal zupełnie pozbawiony materii. Galaktyka widoczna jest jako bardzo wyraźna, podłużna, ale dość gruba linia. Jej sąsiadką (na naszym dwuwymiarowym niebie) jest mgławica planetarna NGC 6543, szerzej znana jako Kocie Oko. Jest to mały, ale jasny obiekt, niewiele większy od gwiazdy, choć da się dostrzec jej tarczę. Nie było to nasze pierwsze spotkanie, ale tym razem miałam zamiar wyłuskać z niej jakiś kolor. Jeśli musiałabym zdecydować się na jakiś poza białym, to powiedziałabym, że być może była zielonkawa, albo błękitnawa. Plejady zawsze zaskakują, bo wschodzą cichaczem. Nie jak Księżyc czy Wenus. A wrażenie robią ogromne. Przypomniały mi, że idzie jesień, choć do obserwacji wystarczył mi lekki sweterek. Znalazłam też nową gromadę otwartą, NGC 7789, zwaną Stogiem siana Karoliny, Herschel oczywiście. Znajduje się Kasjopei i jest bardzo łatwa do znalezienia, bo jest sąsiadką gwiazdy Caph (? Cas), będącej prawym zakończeniem ?W?. Gwiazdy są ze sobą bardzo zbite, właściwie mogłaby być gromadą (prawie) kulistą. Gromada zajmuje bardzo dużą powierzchnię kątową. Dla porównania rzuciłam okiem na M71. Cóż... Wiele gromad mglistych-kulistych skatalogował Messier, ale otwarte nie przypominały mu komety, więc ich w swoim katalogu nie uwzględnił, a bardzo często to te są bardziej spektakularne. M71 widziałam po raz pierwszy na samym początku mojego teleskopowania, a na Stóg siana wpadłam tej nocy właściwie przypadkiem (przyznaję, że szukałam pewnej planetarki, ale ta koniec końców mnie pokonała). Okazuje się, że M71 to nic w porównaniu z bogactwem gromady Karoliny. Rzuciłam jeszcze okiem na Andromedę i jej Ducha Mirach (galaktykę NGC 404), którego chyba, ale tylko chyba, udało mi się zobaczyć po przysłonięciu Mirach zwiniętą w sznurek chusteczką, jako nieregularny papruszek. Z galaktyk wyłuskałam też NGC 185 w Kasjopei, choć było to trudniejsze, niż się spodziewałam, bo znajduje się ona bardzo blisko dosyć jasnej gwiazdy ? Cas. I znów przydał się dobry okular, bo same kitowce by mnie zawiodły. Ze wstydem przyznaję, że galaktyka NGC 147, znajdująca się tuż obok, okazała się zbyt dużym wyzwaniem. Do teraz nie wiem, jak to możliwe. Jako szczęśliwa posiadaczka atlasu Interstellarum postanowiłam pobawić się też trochę gwiazdami podwójnymi. W atlasie zastosowano trzy kategorie separacji gwiazd: visible at low/medium/high power. Przypuszczeniem moim było, że te o najmniejszej separacji będą dla mnie niemożliwe do rozdzielenia. Zaczęłam od separacji największej i wybrałam do tego gwiazdę ? 2690 znajdującą się przy ogonie Delfina. Odległość między nimi rzeczywiście była spora. Separację ?średnią? miała mieć parka ? 2727, znajdująca się zaraz obok poprzedniej, i też udało mi się ją bez problemu rozdzielić, choć odległość była znacznie mniejsza. I tak jak przypuszczałam, podwójna ? 255 w Andromedzie okazała się nie do rozdzielenia. Nie było nawet kreseczki. Interstellarum ma fajną kategorię gwiazd: takich, które posiadają przynajmniej jedną krążącą wokół nich planetę. Spojrzałam na jedno takie maleństwo w Delfinie i uczucie było przednie: świadomość, że jakieś życie tam może być. Muszę kiedyś zobaczyć Proximę Centauri. Proxima Centauri, źródło: wikipedia
    9 punktów
  2. Pojedyncza klatka bez obróbki zapisana w jpg.IMG_1936.CR2 Iso 400, Canon 1100d niemodyfikowany, 599 sek. Niebo w Izerach.
    8 punktów
  3. Dwa zdjęcia z niedawnego ataku pogody TS 130/910 0.79x, Atik383, Baader L, 600s, EQ6, niebo podmiejskie 5 - 5.5mag. Okolice LBN412 w Łabędziu (DG169, 170, Magakian 843 wg Interstellarum): Gwiazdy Drogi Mlecznej i Palomar 10 w tle (Orzeł):
    7 punktów
  4. Pozdrowienia z Bałtyku - wlazłem bo upał jak w piekle. Ostatni o dziwo bezchmurwny wakacyjny weekend się kończy i one nadchodzą. Samsung J5
    6 punktów
  5. Moje domowe niebo nie nadaje się zbytnio na DS, ale musiałem spróbować co z tego wyniknie jak otworzę migawkę na nieco dłużej. Co prawda taka fotografia to raczej nie moja specjalność i wiele trzeba jeszcze wypracować. No i potrzebne większe doświadczenie do którego brakowało ostatnio czystego nieba. Może jesień i zima nadrobi. Czas 259s Nikon D40 z typowym zmiennoogniskowym obiektywem na 70mm z f 4.5 ISO 1600 bez filtrów Montaż: HEQ 5 Pro bez guidingu ... nie mam jeszcze do tego kamery
    6 punktów
  6. Jak już się chwalimy prywatnym kawałkiem nieba to proszę : ISO 800 10 min NEQ6 27.08.2016 Guidowane raw z kamery jedynie resize. Niebo z obserwatorium w Buku (RODOS) okolice Szczecina.
    5 punktów
  7. Dawno coś dodawałem,więc co ciekawsze wrzucam:)
    5 punktów
  8. Kolejny szkic, jeśli się nie mylę to okolice Zatoki Tęcz i Morza Deszczów Jako ciekawostkę powiem, że już w czasie ponad godziny szkicowania dało się zauważyć zmianę w oświetleniu powierzchni Księżyca w pobliżu terminatora, przyznam, że troszkę mnie to zaskoczyło. Wysłane z Tapatalka
    5 punktów
  9. Hej, Przedstawiam fotkę mgławicy Kokon w Łabędziu - IC 5146. Zdjęcie zostało wykonane w fitrach SLOAN, dlatego świecy wodór jest w kolorze zielonym (jak w palecie HST). Warto zwrócić uwagę na różnorodność barw gwiazd. Niektóre z nich rejestrowały się tylko w filtrze Sloan i' i mają głęboko czerwoną barwę. Fotka nadaje się do profesjonalnych pomiarów fotometrycznych gwiazd W tle widać też kilka odległych galaktyk, mimo, że to obszar Drogi Mlecznej. Planewave CDK 12.5", Paramount ME, FLI PL16803, bez guidingu. Filtry Astrodon L, SLOAN i', r', g', Ha. Sumaryczny czas naświetlania ok 12 godzin. Zdjęcie wykonane w ramach naszego projektu iTeleskop.org Rozmiar 50%, skala 1.4"/pix. Pozdrawiam
    3 punkty
  10. Dołożyłem kolor 8x600 secs na kanał. To jeszcze nie koniec..
    3 punkty
  11. Witam Wczoraj, jak pewnie większość z nas wycelowałem teleskop w piękne gwiaździste niebo. Wziąłem łatwy obiekt. Przed nim i po nim były dwa trudniejsze. Postanowiłem skrócić czas naświetlania z 60 do 45 sekund. Kiedyś fociłęm Chichoty dawno temu w projekcji afokalnej kompaktem. Moim zdaniem czas skróciłem słusznie. Oto rezultat. (opis na zdjęciu) Pozdrawiam
    3 punkty
  12. Jeszcze jedno ujęcie z wiatrakowej wycieczki. Tym razem głównym celem były chmurki:)
    3 punkty
  13. Grupy plam na słońcu z dzisiejszego popołudnia tj.28.08.2016 r.godzina 16.13. Obróbka na szybko dość fajnie to wygląda.
    2 punkty
  14. Porad na temat zakupu lornetki poszukują astroamatorzy zarówno początkujący jak i doświadczeni. Każdemu potrzebne są nieco odmienne informacje. Dlatego łatwiej zestawić ostrzeżenia przed popełnieniem błędu niż konkretne rady. Warto jednak uświadomić sobie, że wszelkie ostrzeżenia są względne i nie w każdych okolicznościach obowiązują. Jednak reguły można łamać dopiero po ich poznaniu. W przeciwnym razie zapłacimy tzw. frycowe ? dostaniemy nie sprzęt, jakiego potrzebujemy, tylko wiedzę, czego nie robić na przyszłość. Więc może od razu zestawmy sobie, czego (raczej) nie należy robić. - Nie kupować lornetki z powłokami przeciwodblaskowymi barwy czerwonej, pomarańczowej, czy innej bardzo intensywnej. Gwarantowana utrata kilkudziesięciu procent zbieranego przez obiektywy światła oraz znaczne zafałszowanie barw. - Nie kupować lornetki ze zmiennym powiększeniem (zmienna ogniskowa, zoom). Dodatkowy mechanizm zmiany powiększenia wytnie znaczną część zbieranego światła (mniejsza sprawność optyczna), zmniejszy pole widzenia nawet o połowę, osłabi konstrukcję, rozszczelni lornetkę i zwiększy jej ciężar. Przy zmianie powiększenia najczęściej traci się ustawienie ostrości, w dodatku często niesymetrycznie ? w każdym oku inaczej. Duże powiększenia są w ogóle bezużyteczne ze względu na brak przy nich ostrości. - Nie kupować z niepewnego źródła. W żadnym wypadku od handlarza chodzącego po parkingu itp. (wciśnie bubel za cenę trzykrotnie wyższą niż gdzie indziej i przepadnie). Unikać bazarów (choć na niektórych dużych są stałe sklepiki oferujące np. sprzęt rosyjski). Bardzo ryzykowne jest allegro (sprzedający sami nie znają wad towaru). - Nie kupować lornetki taniej. Oczywiście, że cena to bardzo względna sprawa. Jednak nie da się wykonać precyzyjnego mechanizmu lornetki w szopie czy garażu, nie da się za bezcen oszlifować i pokryć powłokami soczewek i pryzmatów zgodnie z zaawansowaną technologią, obliczeniami krzywizn czy grubości, nie da się z bakelitu i gumy oponowej zrobić porządnej obudowy. Dlatego dobrą zasadą jest kupić sprzęt najdroższy, na jaki możemy sobie pozwolić. - Nie kupować sprzętu znanej marki po bardzo okazyjnej cenie, zwłaszcza z niepewnego źródła. Można przepłacić za podróbkę a fałszerz nie ma obiekcji także przed innymi oszustwami ? zawyżone parametry, złe szkło, brak powłok, uszkodzone elementy optyczne wewnątrz obudowy itp. - Nie podejmować nagłej decyzji. Przemyśleć swoje potrzeby, poradzić się kolegów, zorientować się w cenach i możliwościach zakupu. - Nie kupować bez obejrzenia, przymierzenia lornetki do oczu, dokładnego zaznajomienia się z modelem choćby poprzez Internet. Nie wszystko każdemu pasuje, odstęp okularów może być dla Ciebie za mały, ciężar za duży, muszle oczne niewygodne, odstęp źrenicy nieznośnie mały. Jeśli nie jesteś znawcą, który niejedną lornetkę miał w ręku i potrafi przetłumaczyć sklepowe parametry na praktykę ? koniecznie ?pomacaj? wybrany model przed zakupem. - Nie gonić za maksymalnym powiększeniem. Ograniczy ono ważniejszy parametr - pole widzenia, utrudni lub uniemożliwi korzystanie bez statywu, ściemni obraz, zmniejszy odstęp źrenicy. - Nie gonić za maksymalną źrenicą wyjściową (średnica krążka światła wychodzącego z okularu, obliczana przez podzielenie średnicy obiektywu przez powiększenie). Tylko młody człowiek w pełnej ciemności wykorzysta całkowicie źrenicę wyjściową ok. 7 mm, taką jak dają lornetki 7x50, 8x56 czy 9x63. W większości przypadków nie wykorzystasz całego światła zebranego przez sprzęt. Twoja źrenica nie rozszerzy się do 7 mm z powodu jasności otoczenia i nieba czy też prozaicznie z powodu wieku. - Nie wybierać lornetek o bardzo małym odstępie źrenicy (największa odległość okularu od oka, przy której jeszcze widać całe pole widzenia dawane przez sprzęt). 10 mm to za mało, 14 mm to wciąż niewiele, ponad 17 mm dobrze. - Nie wybierać lornetek o bardzo małym polu widzenia. 4 stopnie to bardzo mało -zarezerwowane dla lornet 15-16x60-70, 6 stopni to minimum dla średnich lornetek przeglądowych, powyżej 7 stopni bardzo dobrze. Pole widzenia to niezwykle ważny parametr lornetki, przy tym najczęściej lekceważony. - Nie kupować lornety ? sprzętu konkurującego z teleskopem, gdy się potrzebuje lornetki mobilnej i w miarę uniwersalnej. Dla mnie lorneta ? sprzęt statywowy, duży i ciężki, zaczyna się od ok. 70 mm średnicy obiektywu. 60 mm to duża lornetka, 50-56 mm średnia, 40-45 mm niewielka. Poniżej to w zasadzie nie jest sprzęt do obserwacji obiektów astronomicznych, poza ogólnym podziwianiem nieboskłonu. - Nie kupować małej lornetki turystycznej jako sprzętu astronomicznego. Umowna granica to około 40 mm średnicy obiektywu. Można oczywiście podziwiać niebo przez małą lornetkę a nawet gołym okiem, jednak trudno w takich warunkach dostrzec obiekty słabe i niewielkie. Jednak ostatnia porada jest najważniejsza ? nigdy nie należy rezygnować z zakupu lornetki. Ma ona możliwości niewspółmiernie duże w stosunku do swoich rozmiarów i wagi. Jest niezastąpiona przy zaznajamianiu się z nieboskłonem, lecz także ukazuje tysiące obiektów głębokiego nieba i oferuje jakość obrazu nieosiągalną dla innych rodzajów sprzętu astronomicznego.
    1 punkt
  15. To fragment większej pracy, pozyskany niejako "przy okazji" Najbardziej ucieszyły mnie widoczne detale mgławicy wokół przesłoniętej mgławicą gwiazdy DB+69 1231 w "głowie" mgławicy. Widziałem je na innych fotkach ale do tej pory skala nie pozwalała ich pokazać. Zdjęcie z Chorwacji, z wakacji w Trogirze. FSQ 106N, ATIK ONE 9M na Takahashi EM-10 . Guidowane Lodestar SX2 z Orion Miniguide scope. Skala natywna, czyli 1.44 arcsec/piksel. To 25 % crop z pełnej klatki 60x600 sekund.
    1 punkt
  16. Dzisiejszej nocy udałam się na obserwacje z głównym założeniem naszkicowania czegoś, a dokładniej wschodzącego nad ranem Księżyca. Do wykonania rysunku wykorzystałam ołówki o twardości od 8B do 10H, gumkę chlebową, zwykłą chusteczkę do rozcierania, a wszystko na papierze technicznym. Nie rysowałam w negatywie, ale zwyczajnie - w pozytywie. Wstawiam skan, myślę że z jakością nie ma najgorzej, chociaż na żywo szkic prezentuje się zdecydowanie korzystniej Mam nadzieję, że w najbliższym czasie uda mi się naszkicować dokładnie jakiś mniejszy fragment Księżyca
    1 punkt
  17. To jeszcze kilka jedno-klatkowców. Atik 314E, NEQ6mod, Canon 70-200 f/4 L@135, 1x300s - bez filtra L goła kamerka (chętnie odkupię filtr L 2" Baadera) Brakowało złączki i kamera była bliżej obiektywu o 13mm niż jego backfocus (44mm)
    1 punkt
  18. Niedawno połączyłem asi 120mm z obiektywem 50mm pentacon f1.8. To testowa fotka ekspozycja: 1 sekunda ( na statywie foto) , obiektyw na pełnej dziurze 1.8 :). Z przodu obowiązkowy filtr semi apo. Temperatura kamerki 21 stopni. A tutaj sprzęcik
    1 punkt
  19. Niestety mam dość wąskie okno na Saturna w tym roku. Na złapanie planety mam zaledwie 20 min. przy względnie ciemnym niebie jak sąsiad nie zapali swojego halogenu wychodząc na podwórko bo bez niego nic nie widzi a z nim jeszcze mniej. A tak serio muszę jeszcze wybrać się w lepsze miejsce na polowanie przy tak niskiej ekliptyce. Saturn i tak jest w lepszej sytuacji niż Mars. Tu tylko filtr L. ale za to 4.2 tys. klatek. Seeing bez szału ale i tak lepiej niż miesiąc temu.
    1 punkt
  20. Wszyscy którzy nie przyjechali, bo stwierdzili, że za daleko mają czego żałować Pogoda była świetna, nocne niebo było świetne, ekipa była świetna i Bieszczady również są świetne. Ogólnie 11/10
    1 punkt
  21. Lenistwo nie pozwoliło mnie się wyrwać z domowych pieleszy aby uciec gdzieś pod ciemniejsze niebo, ale z braku laku i balkon dobry. No to TS 15x70 na statyw, krzesełko, trochę muzy Jarre'a i oczy w okulary a że godzina była gdzieś około 22,30 wiec już było dobrze gwiazdy widać. No i tak sobie powoli czesałem niebo od Wielkiej Niedzwiedzicy, Wolarza, Lutni, Łabędzia, Orła itp itp. Nie zwracałem specjalnej uwagi na "kulki, kłaczki czy mgiełki", odstawiłem atlas na bok, słowem pełen luz niewiedzy czy to jakaś alfa, beta czy omega! Podwójnych na niebie jest sporo, zastanawiałem się tylko czy to podwójne wizualnie czy fizycznie. Jak trafiłem na Albireo czy Mizara wiadomo było od razu z czym to się je i w jakim kącie nieba jestem, aż trafiłem na "Dawida z Goliatem" takie naszło mnie pierwsze skojarzenie. Po chwili zastanowienia wiedziałem co to za układ, Serce Karola, alfa Psów Gończych. Oderwałem oczy od lornety aby to potwierdzić i dalej przytuliłem oczy do okularów. Wiecie co!? Nie mogłem lornety oderwać od tej podwójnej, jakbym odkrył ją na nowo, nawet nie zauważyłem kiedy muza się skończyła, jakby zauroczenie! Czasem warto poleniuchować z niewiedzą wśrod gwiazd goniąc za "podwójnymi"!!! Ciemnego nieba i pozdrawiam wszystkich!!! Wiesiek.
    1 punkt
  22. Nie wiem skąd mi się to wzięło ale byłem przekonany że od tych dwóch nazw gwiazd pochodzi nazwa dubletu.
    1 punkt
  23. Zbliżenie Jowisza i Wenus na zdjęciach Reporterów 24 W nocy z soboty na niedzielę mieliśmy szansę podziwiać niezwykłą koniunkcję Wenus i Jowisza. Planety dzieliła odległość mniejsza niż tarcza Księżyca. Swoimi zdjęciami pochwalili się Reporterzy 24. Za nami wyjątkowa koniunkcja Jowisza i Wenus. Obie planety w czasie największego zbliżenia były oddalone od siebie o ok. cztery minuty kątowe. Oznacza to, że na niebie dzieliła je wtedy odległość mniejsza niż jedna ósma tarczy Księżyca. Sprawiło to wrażenie, że Wenus i Jowisz niemalże się dotknęły. Tak duże zbliżenie następnym razem będziemy mieli okazję oglądać dopiero w 2065 roku. Tak bliska koniunkcja była widoczna jedynie w Stanach Zjednoczonych. Nie oznacza to jednak, że w Polsce nie mogliśmy zobaczyć tego zjawiska. - To zbliżenie będzie tak ekstremalnie bliskie, że ja w swojej karierze jeszcze czegoś takiego nie widziałem. Rok temu mieliśmy taką koniunkcję, ale dzisiaj planety będą dwa razy bliżej - mówił przed wydarzeniem astronom Karol Wójcicki. Po zachodzie Słońca Czas największego zbliżenia Jowisza i Wenus wypadło w chwili, gdy obie planety z perspektywy Polski były pod horyzontem. Z tego względu najlepszym momentem, żeby je obserwować był czas około 20-30 minut po zachodzie Słońca, który odbył się kilka minut po 19.30. Po godzinie 20 zrobiło się na tyle ciemno, żeby oba ciała niebieskie stały się widoczne. Wówczas Jowisza i Wenus z perspektywy obserwatora, dzieliła odległość mniejsza niż jedna trzecia średnicy tarczy Srebrnego Globu, czyli około 11-12 minut kątowych. Karol Wójcicki na swoim kanale Z głową w gwiazdach transmitował całe wydarzenie online. Gdzie szukać planet? Do zdarzenia doszło bardzo nisko nad zachodnim horyzontem. Wieczór i noc były pogodne i bezchmurne w prawie całym kraju, co zdecydowanie ułatwiło obserwowanie tego niezwykłego zjawiska. Koniunkcję Wenus i Jowisza mieliśmy szansę obserwować także na przełomie czerwca i lipca 2015 roku. Na skrzynkę Kontaktu 24 wysłaliście mnóstwo zdjęć. Zachodniopomorscy Łowcy Burz rok temu uchwycili obydwie planety wraz z obłokami srebrzystymi: Źródło: space.com, Z głową w gwiazdach Autor: AD,zupi/jap http://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje-pogoda/ciekawostki,49/zblizenie-jowisza-i-wenus-na-zdjeciach-reporterow-24,209994,1,0.html
    1 punkt
  24. Z kilku ostatnich dni. Warunki słabe. 24sie16 L984 SRN21 RZE-STR SF34 SP-KPH FL170 G1644 23sie16 Meban-Biglu CSN646 FCO-WUH B788 B-2788 FL350 G1613 25sie16 Larma-Lenov UAL954 SFO-TLV B789 N19951 FL390 G1604 25sie16 Lenov-Kolob QTR163 DOH-CPH B788 A7-BCH FL400 G1849 26sie16 Lenov-Kolob VKG812 LCA-OSL A333 OY-VKH FL400 G1611 363 operator na matrycy - Silk Way Airlines 26sie16 Rolka-Adado AZG974 KBP-LUX B744 4K-SW008 FL380 G1703
    1 punkt
  25. Witaj na FA Gratuluję zakupu i jeśli masz stosunkowo ciemne niebo będziesz z tego teleskopu bardzo zadowolony, w większości jest in określany jako sprzęt docelowy do obserwacji. Nie napisałeś tego ale myślę, że jest on posadzony na montażu Dobsona... Co do filtra polaryzacyjnego - jego zakup, jeśli chcesz adorować szczególnie Księżyc jest jak najbardziej wskazany. Proponuję obrotowy abyś mógł w miarę ,,rośnięcia" tarczy Munia mógł regulować transmisję jego ,,świecenia". Co do okularów.. Spójrz w tematy działu, w którym założyłeś swój temat. Dokładnie znajdziesz takie same - czyli jakie okulary do teleskopu o aperturze 10" będą najbardziej optymalne i dla Twojej kieszeni i do jak najlepszych obserwacji Powodzenia w zdobywaniu nieba z jednoczesnym poleceniem tego działu http://www.forumastronomiczne.pl/index.php?/forum/82-uczymy-się-nieba/
    1 punkt
  26. Kosmiczny Teleskop Spitzera rozpoczyna etap ?Beyond? Ewa Stokłosa Chcąc uczcić zdolność Kosmicznego Teleskopu Spitzera do przesuwania granic nauki i technologii, zajmujący się nim zespół nazwał kolejny etap jego podróży ?Beyond? (ang. poza, dalej). ?Spitzer pracuje daleko poza granicami, które zostały wyznaczone na początku misji?, powiedział Michael Werner, naukowiec zajmujący się teleskopem Spitzera w należącym do NASA Jet Propulsion Laboratory (JPL) w kalifornijskiej Pasadenie. ?Nigdy nie przypuszczaliśmy, że będziemy pracować 13 lat po starcie, a badacze dokonują odkryć w dziedzinach nauki, o których nie przypuszczaliśmy, że mogą być wspomagane przez ten teleskop.? Niedawno NASA przyznała misji dwu i pół letnie przedłużenie. Etap Beyond zbada szeroki zakres zagadnień astronomicznych i kosmologicznych, jak również ciała niebieskie w Układzie Słonecznym i poza nim. Z powodu orbity i wieku teleskopu Spitzara, etap Beyond wiąże się z przeróżnymi nowymi wyzwaniami inżynieryjnymi. Spitzer w swojej podróż wokół Słońca podąża za Ziemią, ale ponieważ porusza się od niej wolniej, odległość pomiędzy nimi z czasem się zwiększa. Oddalanie się Spitzera powoduje, że jego antena musi się znajdować pod większym kątem względem Słońca, aby móc komunikować się z Ziemią, co oznacza, że część urządzeń będzie poddawana wyższym temperaturom. Co więcej, panele słoneczne Spitzera odwracają się od Słońca i dociera do nich coraz mniej światła, więc mogą wystąpić problemy z zasilaniem. Aby umożliwić ten bardziej ryzykowny tryb pracy, zespół zajmujący się misją będzie musiał obejść niektóre autonomiczne systemy zabezpieczeń. ?Poradzenie sobie z tymi problemami na podatnym na ciepło statku kosmicznym będzie trudnym zadaniem, ale inżynierowie ciężko pracują w przygotowaniu na nowe wyzwania etapu Beyond?, powiedział Mark Effertz, główny inżynier misji pracujący dla firmy Lockheed Martin Space Systems Company w Littleton w Kolorado, która wybudowała statek. Spitzer, który został wysłany w kosmos 25 sierpnia 2003 roku, konsekwentnie dostosowuje się do nowych wymagań naukowych i inżynieryjnych, a zespół zakłada, że będzie to robił nadal podczas etapu Beyond, który rozpocznie się 1 października. Wybrane propozycje badań dla Beyond, znane pod nazwą Cycle 13, dotyczą między innymi obiektów, którymi Spitzer z początku nie miał się zajmować ? na przykład galaktyk w młodym wszechświecie, czarnej dziury w centrum Drogi Mlecznej i egzoplanet. ?Gdy Spitzer rozpoczynał pracę, w ogóle nie przyszło nam do głowy, żeby wykorzystać go do badania egzoplanet?, powiedział Sean Carey z Spitzer Science Center NASA w Caltech w Pasadenie. ?Wówczas wydawałoby się to absurdem, a teraz jest to istotna część misji.? Eksploracja planet pozasłonecznych Spitzer posiada wiele cech, które sprawiają, że jest cennym teleskopem w nauce o egzoplanetach, na przykład niezwykle precyzyjny system wyszukiwania gwiazd czy możliwość kontrolowania niechcianych zmian temperatury. Jego stabilne środowisko i umiejętność obserwowania gwiazd przez dłuższe okresy doprowadziły do pierwszego wykrycia światła ze znanych egzoplanet w 2005 roku. Ostatnio IRAC (Spitzer?s Infrared Array Camera) jest wykorzystany do odnajdywania egzoplanet metodą tranzytu ? poszukując delikatnego spadku w jasności gwiazdy, który odpowiada momentowi, gdy planeta porusza się po jej tarczy. Ta zmiana jasności musi być mierzona wyjątkowo precyzyjnie, aby ?dostrzec? egzoplanetę. Naukowcy zajmujący się IRAC stworzyli specjalny rodzaj obserwacji, aby zebrać takie dane, wykorzystując pojedyncze piksele na matrycy. Inną techniką używaną przez Spitzera, dla której nie był on zaprojektowany, jest mikrosoczewkowanie. Gdy gwiazda porusza się przed inną gwiazdą, jej grawitacja zachowuje się jak soczewka sprawiając, że światło z dalszej gwiazdy będzie wydawało się jaśniejsze. Naukowcy wykorzystują mikrosoczewkowanie w poszukiwaniu nagłego spadku tej jasności, co mogłoby oznaczać, że wokół pierwszej gwiazdy orbituje planeta. Spitzer i znajdujący się na ziemi polski OGLE (Optical Gravitational Lensing Experiment) zostały wykorzystane, aby odnaleźć jedną z najdalszych planet, jakie znamy, znajdujących się poza Układem Słonecznym, co ogłoszono w roku 2015. Tego rodzaju badania są możliwe dzięki wzrastającej odległości Spitzera od Ziemi i nie mogłyby być przeprowadzone we wcześniejszych etapach misji. Spoglądając we wczesny wszechświat Rozumienie wczesnego wszechświata to kolejne zagadnienie, które Spitzer doprowadził do przełomu. IRAC został zaprojektowany, aby wykrywać odległe galaktyki, znajdujące się w odległości około 12 miliardów lat świetlnych od nas, czyli tak daleko, że ich światło było w podróży przez 88% historii wszechświata. Dzięki współpracy pomiędzy Spitzerem i Kosmicznym Teleskopem Hubble?a, naukowcy mogą teraz spojrzeć jeszcze dalej w przeszłość. Najdalsza dostrzeżona galaktyka, GN-z11, została scharakteryzowana w badaniu z 2016 z użyciem tych teleskopów. GN-z11 jest od nas oddalona o około 13,4 miliarda lat świetlnych, co oznacza, że światło jest w podróży od 400 milionów lat po Wielkim Wybuchu. ?Gdy projektowaliśmy instrument IRAC, nie wiedzieliśmy, że te najdalsze galaktyki istnieją?, powiedział Giovanni Fazio, główny badacz zajmujący się IRAC, pracujący w Harvard Smithsonian Center for Astrophysics w Cambridge w Massachusetts. ?Połącznie Kosmicznego Teleskopu Hubble?a i Spitzera było fantastyczne, bo teleskopy pracowały razem, aby określić odległość, ich masę gwiazdową i wiek.? Bliżej domu, Spitzer pogłębił naszą wiedzę o Saturnie, gdy naukowcy przy jego użyciu odkryli największy pierścień tej planety w 2009 roku. Większość materiału w tym pierścieniu ? składającego się z lodu i pyłu ? rozciąga się na obszarze od 6 do 12 milionów kilometrów od Saturna. Choć pierścień nie odbija zbyt wiele światła widzialnego, co sprawia, że trudno go obserwować z teleskopów ziemskich, Spitzer był w stanie wykryć podczerwoną poświatę generowaną przez chłodny pył. Liczne etapy Spitzera Spitzer narodził się po raz drugi w maju 2009 roku, rozpoczynając misję ciepłą po wyczerpaniu się płynnego helu, który chłodził urządzenia od sierpnia 2003 roku. Po zakończeniu ?zimnej misji? działać przestały Spitzer?s Infrared Spectrograph oraz Multiband Imaging Photometer, ale dwie z czterech kamer w IRAC przetrwały. Od tego czasu dokonał wielu odkryć, pomimo pracy w cieplejszych warunkach (które jak na ziemskie standardy nadał są zimne, bo temperatura wynosi tam -243 stopnie Celsjusza). ?Dzięki współpracy zespołów IRAC oraz Spitzer Science Center, naprawdę nauczyliśmy się, jak pracować z IRAC. I to lepiej, niż myśleliśmy, że nam się uda?, powiedział Fazio. ?Teleskop jest też bardzo stabilny i znajduje się na orbicie doskonałej do obserwacji większości nieba.? Najbliższy etap misji Spitzera, Beyond, będzie trwał do czasu ostatniego etapu budowy Kosmicznego Teleskopy Jamesa Webba, którego umieszczenie na orbicie Słońca jest planowane na październik 2018 roku. Spitzer będzie identyfikował obiekty, które później Webb będzie intensywnie obserwował. ?Jesteśmy podekscytowani tym, że możemy kontynuować misję Spitzera dzięki Beyond. Jesteśmy teraz pewni, że przez następne dwa i pół roku będziemy świadkami fascynujących odkryć?, powiedziała Suzanne Dodd, project manager Spitzera, pracująca w JPL. JPL kieruje misją Kosmicznego Teleskopu Spitzera dla NASA?s Science Mission Directorate w Waszyngtonie. Operacje naukowe przeprowadzane są w Spitzer Science Center w Caltech w kalifornijskiej Pasadenie. Operacje kosmiczne przeprowadzane są z Lockheed Martin Space Systems Company w Littleton w Kolorado. Dane uzyskiwane są w Infrared Science Archive znajdującym się w Infrared Processing and Analysis Center w Caltech. Caltech kieruje JPL dla NASA. Źródło: http://www.spitzer.caltech.edu Tagi: Kosmiczny teleskop Spitzer, Spitzer, Spitzer Beyond, wyrozniony http://www.pulskosmosu.pl/2016/08/26/kosmiczny-teleskop-spitzera-rozpoczyna-etap-beyond/
    1 punkt
  27. Jeszcze jedno wczorajsze. Tym razem z krótszą ogniskową 1,5m.
    1 punkt
  28. Troche prawda Nikt nie foci... Takie niebo że nie ma czasu. Ignis wczoraj zmierzył 7 mag... Kto ma blisko (daleko też) niech przyjeżdża warto! Na zachętę 30 min Star Trails prosto z Olka PEN E-PL7. Obiektyw 14-42mm@14mm f/3.5.
    1 punkt
  29. Dzisiejsze popołudniowe 26.08.2016, 14:36 CEST SW ED 80/600+ barlow Hyperion zoom 2.25x, ND 3.8, Baader O III. Nikon D3200, ISO 200, czas 1/1250 s. 15 klatek, PIPP, AutoStakkert 2.6.6, Registax 6, FastStone Image Viewer 5.5
    1 punkt
  30. najciekawszy dziś rejon na stronie słońca zwróconej ku ziemi. W pasmie widzialnym niewiele widać. Atmosfera momentami była dość spokojna.
    1 punkt
  31. Po całodziennej ulewie tak się teraz zrobiło. Canonkiem 450D na widoczki.
    1 punkt
  32. Wrzucę to zdj tu bo coś chmur widać, choć nie one były celem fotografii W ubiegłym tygodniu zrobiliśmy sobie małą wycieczkę do okolicznych "atrakcji". Rozmiar robi wrażenie. Jakby ktoś nie zauważył to dla porównania tam obok wiatraka stoi Fiat Panda
    1 punkt
  33. 1 punkt
  34. Kilka zdjęć chmurek sprzed ponad miesiąca, wreszcie doczekały się upublicznienia
    1 punkt
  35. Dzisiejsze zdjęcie zachodu:
    1 punkt
  36. Emil Kraaikamp uwiecznił M51 za pomocą ASI1600MM - 2000 klatek po jednej sekundzie. Słaby seeing:
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal * forumastronomiczne.pl * (2010-2023)