Skocz do zawartości

Ranking użytkowników

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 30.05.2017 uwzględniając wszystkie miejsca

  1. Hej, oto efekt pierwszej zlotowej nocki pod pięknym bieszczadzkim niebem w Stężnicy - galaktyka M106. Ślicznotka odległa jest od Ziemi o około 23 mln lat świetlnych. W jej centrum znajduje się supermasywna czarna dziura o szacowanej masie 40 mln mas Słońc. W lewej dolnej części kadru prezentuje się NGC 4217, galaktyka spiralna ustawiona do nas ?kantem? dysku galaktycznego, odległa od Ziemi o około 60 mln lat świetlnych. Jak zwykle taniec na linie z kolorystyką, wieczorem zachwyt nad zdjęciem a rano rwanie włosów i korekty HEQ5 mod, SW 150/750 f/5.4, QHY9 L: 21 x 600 sek RGB: 9:9:9 x 120 bin2
    16 punktów
  2. Na zlocie w Stężnicy zrobiłem w sumie dwie fotki - poskładałem i obrobiłem więc wrzucam:
    7 punktów
  3. Jak to warto trzymać stare stacki na dysku . Wczoraj w nocy przeglądałem moje stare Jowisze . Przez te dwa lata moje podejście do obróbki trochę się zmieniło . Mam nadzieje że w dobrym kierunku hi
    7 punktów
  4. 27 maja był wyjątkowo pięknym dniem. Od samego rana błękit nieba, aż raził po oczach, raz po raz tylko pojedyncze cirrusy płynęły niewinnie przez niebo. Wieczór umilił widok wąskiego sierpu zachodzącego, młodego Księżyca. Około 22:30 wyruszyłem wraz z moją Syntą 8 w plener. Tym razem pojechałem około 15 km na zachód od Ostrowa Wlkp., w pobliże wsi Sulisław. Na polnej drodze siedziały sobie 2 zające, tym razem bardzo grzeczne i wychowane, bo kulturalnie zeszły mi z drogi. Po chwili tuż obok auta, w świetle reflektorów przeleciał sobie mały nietoperz. Kiedy w końcu dotarłem na miejsce przywitało mnie szczekanie sarnika. Tu trzeba zauważyć, że była to wyjątkowo piękna noc. Najlepsza jaka mi się trafiła od co najmniej pół roku, jeśli nie nawet od roku. Było dość ciepło, termometr w aucie pokazywał 14°C. Wiał delikatny wiaterek, który delikatnie muskał liście pobliskich drzew. Sprzęt rozłożyłem na polnej drużce, tuż przy świeża skoszonej łączce, która rozsiewała charakterystyczny zapach świeżego siana. Do tego zapachu doszedł jeszcze inny, bardziej delikatny i aromatyczny, którego źródłem był pobliski krzew, pięknie rozkwitający na biało. Śpiew nocnych ptaków, pięknie rozgwieżdżone po horyzont niebo, sprawiało, że było po prostu cudownie. Miałem przed sobą niemal czysty południowy horyzont, na którym miałem nadzieje zmierzyć się ze Strzelcem, jak tylko znajdzie się wystarczająco wysoko. Dużo wyżej, na zachodniej stronie nieba wędrowała na północ Wielka Niedźwiedzica, w której znajdowały się moje główne cele, na dzisiejszą sesje obserwacyjną. Najpierw jednak wyciągnąłem mojego Celestrona 15x70 i spojrzałem w kierunku zmierzającego na zachód Lwa. Właśnie tam, nie opodal Regulusa świeciła R Leo. Zaskoczyła mnie swoją jasnością, myślałem, że jest znacznie słabsza, podczas gdy oceniłem ją na 6 mag. Pięknie lśniła czerwonym blaskiem, na tle jeszcze nie zbyt ciemnego nieba. Następnie spojrzałem na R CrB, świecącą nieco słabiej niż 7.4 mag. W dalszym ciągu jej jasność nie wróciła do jasności sprzed początku minimum. Nieco dalej na zachód w Wolarzu wędrowała kometa C/2015 V2 (Johnson), bez problemu widoczna przez lornetkę. Tylko chwilę ją podziwiałem i przeszedłem od obserwacji przez moją Syntę 8. Jak już pisałem Wielka Niedźwiedzica była moim głównym celem. Pierwszym obiektem była galaktyka NGC 2841, która bardzo dobrze prezentowała się za równo w Scoposie 30 mm jak i w ESie 14 mm. Miała dość duże halo i wyraźne jasne centrum. Za jednym zamachem udało mi się też zaliczyć parkę galaktyk NGC 4036 i 4041, obie widoczne jako niewielkie mgiełki. Przy obserwacji NGC 2681, która przypominała nieco rozogniskowaną gwiazdę, delikatnie jaśniejszą ku centrum, obok niej dojrzałem nie należącą do listy H400 NGC 2693, która ledwo co odcinała się od tła. Kolejnym polem moich zmagań były rejony gwiazdy chi UMa , w której okolicy dostrzegłem łącznie 7 galaktyk. W między czasie nad głową przeleciała mi jasna ISS. Nieco wyżej w pobliżu gwiazdy gamma UMa, świeciła M 109, która w porównaniu z innymi obserwowanymi dziś galaktykami świeciła niczym latarnia. W jej rejonie padło kolejne 9 słabych galaktyk z listy H400. Na zegarze zrobiło się już po godzinie 1, trzeba było więc nieco zagęścić ruchy, bo ?noc? miała się ku końcowi. Skierowałem więc teleskop na kometę Johnson. W Scoposie 30 mm była wyraźna, jasna i duża, jaśniejąca ku centrum. W ES 14 mm jej widok zachwycał. Jądro otoczone delikatną mgiełką, a na lewo od niego zdawało mi się, że dostrzegam niewielki delikatny warkocz. Będąc w tym rejonie odwiedziłem jeszcze świecącą z jasnością 9.6 mag R Boo. Po porozkoszowaniu się widokiem komety, skierowałem swoją uwagę na Strzelca, który dumnie prezentował się nad południowo-wschodnim horyzontem. Łącznie padło w nim 8 obiektów. 5 małych i słabych gromad kulistych, 2 niewielkie gromady otwarte i 1 mgławica planetarna, NGC 6629, która swoje wdzięki nieśmiało pokazała dopiero w ES 8.8 mm. Na jasnym niebie bladła już Droga Mleczna, a w okolicach południka , nad południowym horyzontem świecił Saturn. Zachwyciłem się dłuższą chwilę jego widokiem. Na tarczy planety szło dostrzec pasmo chmur, a wśród pierścieni po raz pierwszy w pełni świadomie dostrzegłem Przerwę Cassiniego. Saturn otoczony był gromadą księżyców, spośród których najjaśniej świecił Tytan, na prawo od tarczy planety. Dzięki zrobionemu rysunkowi, w domu zidentyfikowałem kolejne 4 księżyce, a były to: Japet, Rea, Dione i Tetyda. Zrobiło się już całkiem widno, a na zegarze dochodziła 3. W pobliżu, jakby na pożegnanie znowu zaczął poszczekiwać sarnik, a ptasie trele przybrały na sile. Temperatura spadła do 6°C , także zimowa kurtka jak najbardziej się przydała. Wracając do domu nagle na polnej drodze wyrosła przedemną ściana mgły, która ciągła się może przez 10-20 metrów, ograniczając widoczność maksymalnie do 2-3 m przed samochodem. Kawałek dalej nie było już po niej śladu. Była to moja 826 sesja obserwacyjna. Tej nocy łącznie zaobserwowałem 29 DSów, a mój bilans H 400 na dzień dzisiejszy wynosi 352 obiekty. Ku mojemu zaskoczeniu okazało się, że z tej listy zostały mi tylko 2 obiekty o ujemnej deklinacji. Są to dwie gromady kuliste, jedna w Strzelcu i jedna w Wężowniku. Może uda się w tym sezonie je odhaczyć.
    6 punktów
  5. Zamglony Muń ustecki, własnie wróciłem z pracy - 20:00. Miało być deszczowo i burzowo, nawet kropla nie spadła już chyba miesiac Canon 450D z Jupiterkiem 21m, 1/160s, ISO 200. Na niebie zamszowo ale Słonko świeci. A druga z Canonka i kitowca na widoczki - menda ustecka mi wleciała
    3 punkty
  6. Dwie godziny z życia komety. 23:02 do 1:12 w dniu 27 maja 2017.
    3 punkty
  7. Piątkowy secik-tryplecik. Księżyc zachodzący nad polem rzepaku i Puszczą Zielonka. I bonusik w postaci księżycowego owalu rozciągniętego przez refrakcję atmosferyczną.
    3 punkty
  8. Przesiadłem się z Newtona na refraktor
    2 punkty
  9. Pierwszy front szkwałowy w sezonie 2017 przeszedł po 16.00 nad Poznaniem. Ponieważ godzinę wcześniej przeszło w okolicy kilka drobniejszych burz, które ochłodziły atmosferę nie było super porywistego wiatru ani wyraźnego czoła frontu na pół horyzontu. Mimo wszystko jakaś dramaturgia jest uchwycona.
    2 punkty
  10. Tu animacja klatek RGB tła, trudno tu o równe poziomy. Ruch komety od ok. 1:15 do 2:15 w dniu 28 maja 2017.
    2 punkty
  11. ja zgrzeszyłem taką oto fotografią w tą piękną weekendową noc..
    2 punkty
  12. Dzisiejsze sprzęt ten sam 150H-alpha ogniskowa 3m (grupa 2659). Warunki nie najlepsze, wersja czarno biała i kolorowa, osobiście wolę bez kolorów widać więcej szczegółów.
    2 punkty
  13. I dzisiejsze Słońce w h-alpha - były niezłe protuberancje. PST + Firefly. Obróbka PiPP, AS2, ImPPG, GiMP i Irfanview. Na dole wersja z barlowem.
    2 punkty
  14. Wczorajsze Słońce z PST. Znalazłem sposób na wyostrzenie obrazu bez barlowa, musiałem wykręcić nosek (tulejkę z kamerki) bo jest troche za długi. Tylko kamerkę musiałem przykleić do wyciągu taśmą klejącą ;D, aby się jakoś trzymała. Trzeba pomysleć nad lepszym mocowaniem. Foto - PST + point grey firefly. Obróbka PiPP, AS2, ImPPG, Gimp i Irfanview. Niestety sporo syfu było na linii obrazu i się zestackowało . (robiłem flata w Firecap, a i tak coś zostało). Dobrze, że pasy newtona skasowało. Ostatnia wersja protuberancji jest akurat z barlowem.
    2 punkty
  15. Dzisiaj kiedy grodziłem działkę siatką leśną nad zachodnim horyzontem zaczęły gromadzić się chmury. Potem zaczęło się błyskać i w oddali pojawił się niewyraźny zarys wału szkwałowego. Już po 15 minutach wiedziałem, że będzie ciekawie. Chmura szelfowa była pięknie rozbudowana - z majestatycznymi stratusami sięgającymi do ziemi i pięknym wygładzonych czołem szelfu. Najlepsza jaką widziałem od 2 lat
    2 punkty
  16. Mamy chyba jasną supernową w NGC 6946 (Galaktyka Fajerwerk). AT 2017eaw. Mag 12.8. Odkryta 7 godzin temu przez Patricka Wiggins'a. Obiekt już potwierdziło kilku obserwatorów: NGC 6946 to absolutnie rekordowa pod względem ilości odkrytych superowych galaktyka. Ta byłaby już 10-ta. Jak tam żyć ?
    1 punkt
  17. W sąsiedztwie słynnej gromady kulistej M13 znajduje się nie pozorna galaktyczka NGC 6209 . Daj znać kolego gomez86 czy ta galaktyka jest widoczna w twoim rafraktorze . Na stronie producenta pisze że zasięg tego refraktora to 12 magnitudo , a wyżej wymieniona galaktyka posiada jasność 11,65 magnitudo .
    1 punkt
  18. 1 punkt
  19. Dobrze mniemasz. Im mniej mm w okularze tym większe powiększenie. Przykładowo w 90/900 z okularem 10 mm masz powiększenie 90x, a z 25mm - 36x. Do galaktyk i mgławic, czyli DS używamy jak najdłuższego okularu, żeby tło nieba było jak najciemniejsze. Poza tym zwiększa się źrenica wyjściowa i pole widzenia w okularze, co lepiej wpływa na obserwacje różnych "mgiełek". Pole widzenia w okularze można zwiększać również przez zastosowanie droższych okularów z własnym polem widzenia większym, niż 45stopni (tyle ma okular z linku). Na rynku są dostępne okulary z polem widzenia 65, 68, 70, 72, 82, a nawet 100 stopni... Okular GSO PL 40 mm w Twoim refraktorze da powiększenie 22,5x, źrenicę wyjściową 4mm i pole widzenia 2 stopnie, czyli sporo, zwłaszcza, że jako "świeżynka" w obserwacjach będzie Ci łatwiej odszukać obiekty na niebie przy tak dużym polu widzenia. Dla porównania w okularze 10 mm przy polu pół stopnia obiekt "ucieknie" Ci z pola widzenia 4x szybciej, niż w 40 mm (z polem 2 stopnie). Do planet używam okularów 8 i 13 mm. Teoretycznie można użyć 5mm (średnica obiektywu x2), ale nie polecam, raczej max. 7-8mm
    1 punkt
  20. Tym 25 mm powinno się udać coś znaleźć i zobaczyć.
    1 punkt
  21. "Dajcie mi punkt podparcia, a poruszę Ziemię" Maciek, a zrób jeszcze animację z nieruchomymi gwiazdami, bo teraz mimowolnie głową ruszam przy tym
    1 punkt
  22. Tak dokładnie taki. Z tej samej linii możesz poszukać 25mm ale najpierw zaopatrz się w tą 40-stkę.
    1 punkt
  23. To zależy do czego. Jeżeli nastawiasz się na galaktyki to nie ma najmniejszego sensu choć tutaj zapewne większość poleciła by jednak jakiegoś Newtona z większym lustrem (min. 150-200mm). Okulary od 25 w górę będą Ci potrzebne. Dokup sobie 40mm na początek. Zwykłego Plossla. Tą 25-tkę też trzeba by wymienić na jakiś nieco lepszy - choćby na lepszej jakości Plossla. Te są zadowalające i raczej nie ma sensu nic lepszego do tej tuby kupować. Akurat w tym zestawie te "kitowce" to bardziej zabawki. Z drugiej strony to teleskop f/10 - nie jest wymagający co do okularów. Natomiast okular rzędu 5mm da Ci źrenicę 0.5mm - to tak naprawdę dolna granica. Ja bym poprzestał na 10mm.
    1 punkt
  24. A jakich używasz okularów? To dość ciemny teleskop (f/10) przeznaczony raczej do obserwacji planetarnych czy Księżyca/Słońca (z filtrem). Aperatura też jest mała. Jeżeli używasz okularów załączonych w komplecie to tym 25mm (10-tką nawet nie próbuj) powinieneś dostrzec dość łatwy cel czyli M31, która powinna wypełnić całe pole widzenia tego okularu. Do lepszego rozeznania się będziesz potrzebował czegoś o dłuższej ogniskowej rzędu 32,40 a nawet 50mm żeby mieć sensowną źrenice wyjściową w okolicach 4-5mm. Inaczej po prostu zbyt mało światła dotrze do oka i tych słabizn nie wyłapiesz. Galaktyki to słabo widoczne obiekty (może z kilkoma wyjątkami). Wymagają raczej większej aperatury choć sporo można dostrzec i przez lornetkę.
    1 punkt
  25. W obecnej chwili teleskop jest na warsztacie Na razie oczyściłem wszystkie śrubki i łapki trzymające lustro z kleju kładzionego na gorąco. Łapki były przyklejone do lustra co uniemożliwiało wycentrowanie go śrubkami. Tak samo widoczne na zdjęciu płozy z punktami podparcia tez były przyklejone do lustra. W zasadzie wszystko było poprzyklejane, albo zaklejone i niemożliwe do regulacji. Jedynie śrubki od kolimacji były czyste Ciekawe ? może to wszystko na czas transportu? Niedługo biorę się za regulacje wyciągu i LW. PS Nigdy nie lubiłem takich robótek, ale chciał nie chciał czas poznać teleskop.
    1 punkt
  26. Fajna relacja. Gratuluję postępów z H 400. Też tej nocy spojrzałem w stronę Strzelca na Saturna. W lornetce 10x50 dopatrzyć mogłem się jego jałowego kształtu
    1 punkt
  27. W trakcie piątkowo-sobotniej nocki skonfrontowałem Nikonka 6x18 z Visionkingiem 5x25 i Nikosiem 3x65. Okazuje się, że muszę odszczekać to, co napisałem powyżej o jego zasięgu gwiazdowym niewiele większym niż gołooczny. Około 23.00 na ciągle ciemniejącym jeszcze niebie wszystkie trzy lornetki pokazały gwiazdki 7,9 i 8,0 w Lutni. Po prostu Nikon 6x18 pokazuje obraz bardzo ciemny, ale zasięg gwiazdowy ma proporcjonalny do apertury. Dodatkowo, jako jedyny z całej trójki rozdzielił bezsprzecznie Albireo na dwa składniki (do czego przyczyniło się zapewne jego powiększenie) oraz pokazał zerkaniem M27. Najwyraźniej pokazał również M13 z dwoma gwiezdnymi towarzyszami. Obserwacje przez niego mają swój specyficzny urok. Z pewnością nie będzie się u mnie kurzył w szafie; będę go zabierał na kolejne nocne wypady obserwacyjne. Szkoda tylko tego troszkę zbyt wąskiego pola i u uciążliwego ERa.
    1 punkt
  28. Wybuch komety 41P. Kompozycja 3x3min, Canon 5D + FSQ106. Crop i pełna klatka.
    1 punkt
  29. Jest 22.45 sobota jadę z moją nikonką na wcześniej już odwiedzaną, pieczołowicie wybraną pozycję oddaloną 3 kilometry od domu. Kierując wzrok na zachód widać diabelnie mocną łunę światła bijącego od schowanego za horyzont słońca. Mimo, że zaszło ono coś koło 21 to skutecznie zaświetla mi w tej chwili 40 procent nieboskłonu. Faktem tym się jakoś nie przejąłem, w końcu to od ponad roku (odkąd jestem szczęśliwym posiadaczem lornetki) pierwszy taki, starannie zaplanowany wypad. Czasu co niemiara - cała, choć krótka noc. Rzadko mi się zdarza dzień gdy nie trzeba rano zrywać się na nogi by brnąć przez życie a jeżeli już się zdarzy to pogoda niełaskawa jest dla obserwacji. Dziś wszystko zdaje się dopisywać, niebo bez chmurki, patrząc na wschód widać mrowie gwiazd, odpalając samochód termometr pokazał zacne 17 stopni, jak to się mówi - "bedzie baja". Słów jeszcze kilka o mych planach obserwacyjnych na nadchodzącą noc, a te są dość przepastne. Wyszedłem z założenia, że lepiej obrać więcej celów i dobrnąć tylko do części, niźli być słabiej przygotowanym i zmarnować czas na oglądanie tego co już się zna skoro tyle nieznanego czeka na odkrycie Tak więc w obserwacjach za towarzysza obrałem Pana Harringtona i kilka z jego wspaniałych artykułów z serii Binocular Universe. Gwiazdozbiory, które chcałbym dziś odwiedzić to kolejno: Panna, Warkocz Bereniki, Wolarz, Korona Północy oraz Herkules. Kierunek, skręt w lewo i hop w polną dróżkę... stop, biorę leżak i plecak z zawieszonym nań statywem. Z głową skierowaną w stronę tego co tygryski lubią najbardziej wyruszyłem w górę wzgórza, po około 100 metrach dotarłem na miejsce, rozstawiłem statyw, usadowiłem lornetkę, rozłożyłem leżak. Jedziemy... Zacząłem w Pannie i Warkoczu Bereniki, zanim jednak otworzyłem Harringtona ustawiłem sobie ostrość korzystając z pomocy kilku obecnych w pobliżu gwiazd po czym spojrzałem w stronę króla planet Jowisza. Ten biednie mi jakoś wygląda a przyczyną tego jest to, że zanadto przytulił dziś do siebie Ganimedesa, Io i Europę. Dla mnie do wyłuskania pozostawił jedynie Kalisto płynącą samotnie po zachodniej stronie króla. Piękny jednak to widok i jak zawsze tak i teraz będąc w królewskim towarzystwie drgnęło coś we mnie i przepełniła mnie ta mieszanina uczuć nienazwana przez którą większość z nas tak bardzo kocha nocne niebo. No nic, dosyć ckliwości obecnych, lecę szukać tych przyszłych. Zjeżdżam w dół do M104 i asteryzmu szczęki rekina, który jak gdzieś wyczytałem zdaje się chce pożreć sąsiadkę. Niestety mimo usilnych starań nie udało mi się wypatrzyć choćby mgiełkopodobnej gwiazdki oznaczającej obecność Sombrera. Spojrzałem w okolice zenitu i przebiegłem wzrokiem przez nieboskłon kierując się ku zachodowi. Niebo jest tu strasznie jasne, po zachodniej stronie praktycznie nie widać gwiazd, tylko kilka najjaśniejszych. Myślę, że powodem mojego niepowodzenia przy M104 jest właśnie to zaświetlenie, choć kwestii niedoświadczenia też nie wykluczam. Jeszcze raz spojrzałem na segregator z atlasem Johnsona, Spika, Porrima a M104 powinna być w pobliżu wyimaginowanego punktu określającego trzeci wierzchołek trójkąta prostokątnego ułożonego z tychże składników. Spróbowałem jeszcze raz i nic. Trudno się mówi, jak starczy czasu to wrócę tu troszkę później gdy choć troszkę zgaśnie ta łuna od Słońca. Dalej już z pomocą Harringtona zacząłem polować na emki z "Królestwa Galaktyk" i tu czekała na mnie seria niepowodzeń. Tak jak kazał mój przewodnik odtwarzałem jego ścieżkę biegnącą od Deneboli poprzez te wszystkie cuda tylko tych cudów jakoś się wypatrzyć nie mogłem. Ciężko jest nawet coś konkretniejszego o tej według mnie zmarnowanej godzinie napisać bo... co tu pisać. Bitą godzinę od około 23 do północy śmigałem z nikonką w pobliżu granicy Panny i Warkocza i nic. Ale jak? Co? Dlaczego? Czy to ja robię coś żle? Możliwe. Może to przez tą łunę? Bardzo prawdopodobne. A może lornetka 10x50 to jednak za mało na te rewiry? Pewnie po części też, nawet Harrington przy niektórych obiektach pisze, że dla potwierdzenia ich wyłapania potrzebuje apertury rzędu 15x70. No ale tak będąc całkiem szczerym to nie mogę jednak tak stękać i biadolić gdyż coś tam jednak widziałem. Znalazłem w lornetce drogowskaz dany przez Harringtona, wzór z gwiazd układający się w kształt latawca a na północy wschód od niego zamajaczył mi jakiś duszek. Tak to nie było złudzenie, spojrzałem z ukosa, nie na wprost i jestem pewny, że ujrzałem M85... i znów, no nareszcie wróciło to uczucie... Dalej popłynąłem w kierunku gammy Warkocza Bereniki i znajdującej się tam gromady Melotte 111 znanej także jako Gromada Warkocza. Ta jawiła mi się wyraźnie i mocno biła po oczach bielą większości swoich składników. Z powodzeniem rozdzieliłem na dwie gwiazdę 17 Comae, po czym czując już lekkie wyziębienie wstałem z leżaka w celu rozprostowania kości. W połowie polowania w Pannie zdjąłem lornetkę ze statywu i wygodnie usadowiłem się w do połowy położonym leżaku co jednak dało się teraz odczuć jako drętwienie nóg. Niepokoiła mnie też temperatura, to zdecydowanie nie było żadne 17 stopni ani nawet nie 15, odczuwałem już chłód bijący od jeziora umiejscowionego jakieś 500 metrów od mojej pozycji. Tak sobie teraz myślę, że będzie trzeba poszukać czegoś lepszego. Tu na tym wzgórzu, tak blisko jeziora jest chłodniej no i wilgotność wyższa co może przy obserwacjach lornetkowych nie powinno być jakąś straszną zaporą, ale gdy dołączy do mnie moja wymarzona synta 8 to wilgoć może ciut przeszkadzać. Koniec rozmyślań, lecimy dalej do Herkulesa... Tak, to nie błąd do niego właśnie odpuszczając sobie zaplanowaną wizytę w Wolarzu i Koronie Północy, te dwa odwiedzę w innym terminie gdyż czas mnie już troszkę goni (jest 30 minut po północy) a dające się już odczuć zmęczenie i ogólne schłodzenie organizmu nie są pomocne w lornetkowaniu. Herkulesa jednak nie śmiem odpuścić. Jakoś nie miałem z nim jeszcze okazji obcować a koniecznie chciałem się z nim zmierzyć, tak więc skierowałem gołe oczy w odpowiednią stronę dokładnie pomiędzy Alphekką a Wegą i zlokalizowałem czworobok gwiazd zwany zwornikiem. Uzbrajając oczy w nikonkę spojrzałem na gwiazdę eta Her i ciut niżej i... tak jest!!! Euforia! Najlepiej napisze wam słowo w słowo to co wtedy zapisałem w swoim podręcznym notatniku: "Dotarłem do Herkulesa. Tyle się naczytałem, że bez pomocy żadnej mapki rozłożywszy leżak i wklęśniwszy w oparcie z paskiem na szyi i lornetką na pasku ostrożnie wycelowałem i ujrzałem... Boże jedyny cudo nad cuda - GROMADA HERKULESA... jak piękny to widok". Zrobiłem także szkic, którym poniżej oficjalnie się chwalę. To mój szkic nr 3 licząc poprzedni niechlujny szkic pasa Oriona (tego nie widzieliście i mam nadzieje nie zobaczycie bo bym się ze wstydu spalił ) oraz szkic Słońca, który już gdzieś tam dałem. M13 w centrum, na lewo tuż przy niej gwiazda zmienna HIP 81848, jasna gwiazda przy granicy pola widzenia na północ od M13 to Eta Herkulesa Strasznie mi się spodobało to co tam ujrzałem. Już wiem, że jeszcze nieraz tu wrócę by napawać oczy tym widokiem, nie chodzi tu tylko o samą gromadę ale o okolicę bogatą w gwiazdy dostępne mojej nikonce. Wiele z nich niechcący lub trochę chcący musiałem odpuścić przy szkicowaniu by mnie świt nie zastał. Długo wpatrywałem się jeszcze po ukończeniu szkicu po czym ruszyłem na dalsze poszukiwania, wszak jeszcze jeden klejnot mnie ciągnął w Herkulesie. Ten jednak jest już poza zwornikiem i znajduję się na północ od gwiazd Eta i Pi Herkulesa. I znów wycelowałem i po krótkiej chwili upolowałem mniejszą siostrę M13 a mianowicie M92. Też pięknie jawiła się moim oczom, jest o około dwa razy mniejszym promieniu niźli większa siostrzyczka ale jasnością wiele nie odbiega. Nie sposób pomylić jej z czymkolwiek innym. To co ją od M13 odróżnia to fakt, że posiada pewne zimne pojaśnienie we wnętrzu tak jakby była bardziej skoncentrowana. Oczywiście ją także ująłem w szkicu tym razem nr 4. M92 w centrum z widocznym pojaśnieniem centralnym Szkicowanie M92 zajęło mi dużo czasu i na tym chciałem już zakończyć obserwacje lecz nie mogłem się powstrzymać i spróbowałem powrócić do moich ulubieńców do których mam duży sentyment z racji na to, że są to jedne z pierwszych zaobserwowanych przeze mnie obiektów. Są to Chichotki, Pierścionek z diamentem oraz M31. Oczywiście M31 widać było wyraźnie mimo, że była nisko i po tej jaśniejszej części nieboskłonu. Chichotek niestety nie upolowałem z powodu zaświetlenia właśnie a pierścionek jak zawsze śliczny z Polaris bijącą po oczach swym diamentowym blaskiem. Koniec sesji obserwacyjnej wspominam dosyć zabawnie. Po spakowaniu sprzętu i sturlaniu się ze wzgórza do samochodu wszystko wsadziłem do bagażnika, wsiadłem do auta, zapaliłem silnik i już miałem odjeżdżać gdy wyjazd na drogę zastawił mi jakiś samochód, patrze w lusterko wsteczne i w blasku od białego światła cofania widzę bok srebrnego samochodu z niebieskim paskiem i napisem Policja. Wysiadam, podszedł do mnie znany mi z widzenia policjant i pyta czy coś się stało. Chwilę się we mnie wpatrywał jak mu powiedziałem czym się zajmuje, chyba nie wiedział co powiedzieć, sprawdził dokumenty i pojechał. I tym oto policyjnym akcentem zakończę swoją relację z nadzieją, że dalej będzie tylko lepiej. Dziękuję i pozdrawiam wszystkich astrozakręconych.
    1 punkt
  30. Dzisiaj poświęciłem trochę czasu na obróbkę przykładowego zdjęcia A380, według wskazówek Mirona z linku(PDF) od DarX86. Z wyniku końcowego jestem zadowolony myślę, że jak na aparat kompaktowy, bez RAW-u niestety, to nie ma tragedii
    1 punkt
  31. Koleżanka opisuje w pierwszym poście że obiekt (satelita) był jasny przez ok. 3 sekundy. Stąd mój wniosek że to raczej nie ISS. W sobotę na obserwacjach za zachodnią granicą mieliśmy takiego właśnie około 3 sekundowego zajączka. Jasności jakieś -8 mag. A koleżankę zapraszam na TĄ stronę. Podasz tam nazwę miejscowości z której obserwujesz, bądź współrzędne geograficzne. Klikniesz na ISS lub na Flary Iridium z lewej strony ekranu. Wyświetli się tabela z aktualnymi przelotami dla danej miejscowości. Po kliknięciu na wybraną godzinę przelotu, pojawi się mapka ze szczegółami danego zjawiska. Życzę miłych wrażeń.
    1 punkt
  32. Jowisz z nocy 27-28 maja. Pierwsze 3 z Ganimedesem na skraju tarczy, kolejne 3 z cieniem Ganimedesa na tarczy przy dużo gorszym seeingu (już dość nisko nad horyzontem). Sprzęt sct 5" + Firefly, wersja bez barlowa, z samą soczewką (1,5x) i z całym barlowem (2x).
    1 punkt
  33. Piątkowo-sobotnia sesja północna. C60d + C200/2,8 @3,6 1x180 ISO1600
    1 punkt
  34. Zdjęcia wykonane w Zwardoniu (49 30'N), modyfikowany Canon 5D + FSQ106, 3x3min, 18x3min.
    1 punkt
  35. M13 z NGC6207 i IC 4617 SCT 6", Reduktor F/6.3, EQ3-2, Nikon D7100, 30x 120s, ISO 800, DSS, PixInsight, Guiding QHY5L-IIc
    1 punkt
  36. Wczorajszy Jowisz. 27.05.2017 godz. 21:11 CEST SW ED 80/600, projekcja okularowa Hyperion 5 mm+ przedłużka T2 22,5 mm , Nikon D 3200 , film w formacie MOV Czas 1/80 s. ISO 800 , 500 klatek z ok.5000 PIPP, AS 2, Registax 6, FastStone Image Viewer 5.5
    1 punkt
  37. Kolejna kulka do mojej kolekcji 28x3min, RC6" (1370mm), QHY8L (7,8um), skala 1,17"/px pozdro, tayson ps. oczywiscie kolimacja pozostawia wiele do zyczenia, ale niiestety strona Howie Glatter'a jest nieaktywna i nigdzie na okolicy nie mozna kupic jego kolimatora
    1 punkt
  38. Dzisiaj tu Pojedynczy 180s strzał z TS T APO 90/600 z QHY183C.
    1 punkt
  39. Dzisiejsza grupa plam 2659 w negatywie ogniskowa 3m.
    1 punkt
  40. Jest i u nas SN 2017eaw (NGC6946) 2017-05-26T23:30:59 - T00:03:09UT, CT8, Atik 383L+, NEQ6, L15x120s, Crop
    1 punkt
  41. Jowisz (Europa i Io) - MAK 127 + Barlow 2x 10% z 1000 klatek (ASI224MC) SharpCap, AutoStakkert, Regi Stax 6, Corel PaintShop Pro
    1 punkt
  42. Zapraszam na : http://www.sopiz.ptma.pl/
    1 punkt
  43. Ujęcia Jowisza z 3 teleskopów dla porównania wielkości - 22 maja (zdjęcia surowe z AutoStakkert) Kamera:ASI 224MC (10% z 1000 klatek)
    1 punkt
  44. Jak krawiec kraje, tak mu Igła ... O choinka, ale dowcip sobie wymyśliłem Moja wersja Igiełki, na razie półprodukt - b/w, kolor może kiedyś. Dlatego też nie przycinam, tutaj zredukowałem rozmiar do 58%. Ekspozycja miejska: L:45*5min; +hardware: TSAPO906+WOflatIV / f 5.3, Atik383+ mono, Atik Titan mono + Guider 60 , HEQ5Pro SynScan, +software; DSS, Nebulosity, Ps CS6
    1 punkt
  45. Na dzień dzisiejszy już 68 oceń dokonałem tej mojej ulubionej cefeidy. Zachęcam wszystkich do jej obserwacji w czasie letnim! Wystarczy zegarek,ołówek notes i chęci
    1 punkt
  46. Mgławice Ameryka Północna i Pelikan w Łabędziu D7100+Sigma 70-200@135, F/4, 40x1min,ISO800,PixInsight Niestety za mało materiału, aby wyciągnąć mgławicę bardziej. Ale obróbkę mimo tego ograniczałem do niezbędnego minimum, aby zachować naturalny kolor.
    1 punkt
  47. Druga nocka z CT8 za mną. Gwiazdki trochę duże i ciężko było ostawić ostrość - brak filtra L. Jak na moje oko trochę trza będzie odsunąć korektor komy, a co na to szanowne grono? Ogólnie jestem zadowolony - o takim sprzęcie marzyłem jeszcze do ogarnięcia małe niedociągnięcia i będzie ok. Poniżej zrzuty z ekranu i obiekty w rozdzielczości i wielkości pola widzenia jaka daje kamerka. Zapraszam do opiniowania po zdjęciach na co zwrócić uwagę. Mogę też podesłać do analizy surowe fitsy. Czuje się jak bym na nowo zaczynał astrofotografię C2015 V2 (Johnson) - 2017-05-19T21:50:30UT, L1x100s, CT8, Atik 383L, NEQ6, ScreenTransferFunction M13 - 2017-05-19T23:29:23UT, L1x100s, CT8, Atik 383L, NEQ6, ScreenTransferFunction M92 - 2017-05-20T00:23:10UT, L1x100s, CT8, Atik 383L, NEQ6, ScreenTransferFunction Supernowej nie zarejestrowałem bo nie w tym miejscu się rozstawiłem - a nóż za tydzień będzie pogoda
    1 punkt
  48. Księżyc z Zatomia (1.04.2017). Fotkę gotową do umieszczenia na forum miałem już na drugi dzień, ale jakoś nie mogłem się zebrać do wklejenia SW Mak 127/1500 + Eq3-2 + ASI120MM-S + IR Cut (FireCapture, PIPP, AutoStakkert2)
    1 punkt
  49. Kolejna fota. tym razem tylko 4 klatki w stacku, bo na wiecej nie starczylo juz baterii w laptopie... ( a szkoda bo bardzo lubie ta galaktyke!)
    1 punkt
  50. No i jeszcze coś o autorze
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal * forumastronomiczne.pl * (2010-2023)