Skocz do zawartości

Ranking użytkowników

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 02.10.2017 uwzględniając wszystkie miejsca

  1. Teraz to przeszedłem samego siebie. Takiej twórczości pewnie nie widzieliście. Przypadkowo powstała wersja kolorystyczna tak mi się spodobała, że poszedłem tą drogą. sprzęt: TSAPO906+WOflatIV / f 5.3, Atik383+ mono, Atik Titan mono + Guider 60 , HEQ5Pro SynScan, oprogramowanie: DSS+Nebulosity+PsCS6 ekspozycja: LRGB 8*5min/kanał z Zatomia, a ze Słupska: Ha 18*10min + Oiii 16*10min
    10 punktów
  2. Kapitalna pogoda podczas ostatnich nocy pozwoliła mi na przeprowadzenie surowej selekcji spośród parunastu kandydatur na Obiekt Tygodnia. Użyłem (prawie) całego dostępnego arsenału ? czyli Taurusa 300/1500, newtona GSO 200/800 i Argusa 25x100. Po kilku godzinach oglądactwa uznałem, że NGC 147 wraz z pobliską NGC 185 są najfajniejsze i spełniają wszelkie kryteria, by zostać opisane w ramach tego cyklu. Zatem ? do dzieła! Kierujemy się na pogranicze konstelacji Kasjopei i Andromedy, czyli (aktualnie) w okolice zenitu. Starhopping skomplikowany nie jest ? pod przyzwoitym niebem gwiazda o Cas o jasności ok. 4.5 mag jest doskonale widoczna gołym okiem, a od niej już tylko rzut beretem do naszej parki. Piszę parki, bo sąsiedztwo obiektów (odległych o ok. 1 stopień) nie jest dziełem przypadku; obie galaktyki wchodzą w skład Grupy Lokalnej i należą do świty Królowej ? a mówiąc po ludzku są galaktykami satelickimi względem Messiera 31. Gdzie ich szukać na ziemskim nieboskłonie najlepiej wyjaśni nam zrzut ekranowy ze Stellarium. Wiki podpowiada mi, że NGC 185 to galaktyka eliptyczna. Odkrył ją William Herschel 30 listopada 1787 roku. Z kolei NGC 147 jest galaktyką karłowatą (eliptyczną lub sferoidalną), oddaloną od Ziemi o około 2,2 miliona lat świetlnych. Została odkryta 8 września 1829 roku przez innego członka klanu Herscheli - Johna. A jak sprawy mają się w wizualu? Ano, o ile NGC 185 to łatwy obiekt lornetkowy (oczywiście mowa o nieco większych dwururkowych aperturach), o tyle numer 147 (15'x9.4', 9.5mag) do łatwych się już nie zalicza. Nie zgadzam się jednak absolutnie z opisem zawartym w The Night Sky Observer's Guide, gdzie skwitowano ją słowami "extremely faint, amorphous glow in a rich star field" (komentarz do teleskopów 8/10"). Znaczy, racją jest, że to amorficzny glut, tfu, pojaśnienie, zaś pole gwiazdowe jest bardzo rich, ale o żadnym ekstremum nie ma mowy. Owszem, w lornecie 25x100 łatwo nie było, ale się da ? trzeba tylko cierpliwie zerkać, a wyskoczy. W ośmiocalowcu to już banał ? żadne zerkanie nie było potrzebne, paczaniem na wprost widać nieco wydłużoną, rozmytą mgiełkę, o trudnych do wychwycenia granicach. Detalu brak. Zmiana lustra na 300 mm nic nie wniosła, poza tym, że w okularze zrobiło się jaśniej. Trudność NGC 185 (14.5'x12.5', 9.2mag) też jest nieco demonizowana przez autorów NSOG-a - mianowicie podano, że jest bardzo słaba w aperturach 4/6". Otóż wcale nie, bo w lornecie 100 mm wylazła od razu, pięknie wkomponowana pomiędzy dwie gwiazdki o jasnościach ok. 8mag. O jej, hmm, prezencji również nie da się wiele napisać ? w każdej aperturze, włącznie z dwunastocalowcem, to tylko nieco rozciągnięty owal, z jaśniejszym środkiem i bez śladu jakiejkolwiek struktury. No, ale taka już "uroda" galaktyk eliptycznych. źródło: www.sky-map.org Pewnie część z was odwiedza nasze jesienne bohaterki, ale założę się, że wielu o nich zapomina, skupiając się na zestawie M31/32/33/110. Tymczasem warto zejść z utartych ścieżek, spróbować i dać znać, jak poszło!
    9 punktów
  3. Młodzież się będzie śmiała, ale poniżej obiekt pożądania wszystkich nastolatków płci męskiej od połowy lat sześćdziesiątych ubiegłego wieku do połowy siedemdziesiątych To już jest Komar 3 - Komar 1 i 2 miał pedały jak rower, na których można było w mozole popedałować gdy brakło benzynki lub się zepsuł i za ich pomocą się go odpalało, zmiana biegów dalej w rączce kierownicy. Prawda że pięknie odrestaurowany? Ja miałem żółtego. Prawie 2 lata Gościu go szykował P.S. Trzeba było mieć na niego kartę rowerową.
    6 punktów
  4. Witam po dłuższej przerwie, Dawno nic nie wstawiałem więc przyszła pora coś nadrobić Czasu niestety jak zwykle brak ale coś tam się udało zmajstrować. Kupiłem kiedyś Sonnara 300/4 z uszkodzoną przesłoną no i dałem mu drugie życie montując w nim na stałe okrąglutką przesłonę f/6.5. Daje ładne płaskie pole a CA nie bije po oczach (choć jest widoczna) Poniższa fotka to tak naprawdę stack tylko z wyrównanymi poziomami i wyrównanym tłem w Pixie LE. Na całość składa 180 klatek po 15s, ISO1250. W/w Sonnar [email protected] zapięty do OM-D E-M10 II. Wszystko na EQ3-2 z napędem w jednej osi. 15s dlatego że nie miałem czasu na dokładne ustawianie na Polaris... Następne będzie lepsze... Mam nadzieje
    5 punktów
  5. Hej, miniona noc w prognozach zapowiadała się na bezchmurną więc zaplanowaliśmy z Przemkiem (@pszemek123) i Grzegorzem (grzeny_75) wypad do Niedźwiad. Na miejscu był jak zwykle Karol W. Grzesiek i Karol zajmowali się cykaniem fotek z 16" Newtona, a my z Przemkiem siepaliśmy do DS'ów z lornet. Spisuję na świeżo, póki najwięcej pamiętam. Na miejsce zajechaliśmy dopiero po północy, gdy Księżyc już chylił się ku zachodowi. Przejrzystość nie była najlepsza, przez co nawet nie próbowałem szukać planowanej NGC253... Zapowiadało się tak sobie, a wyszło fantastycznie! Pierwszymi celami były dość standardowe obiekty nieba jesiennego i letniego przez lornetę Przemka APM 16x70 ED. Wysoko znajdująca się M31, M33, Plejady, Wieszak - czy tej nocy naprawdę tylko na tyle będzie można sobie pozwolić? Pytałem siebie... No cóż, może by tak skupić się na gromadach. Na początek Jankowy Wieniec Sadra, pierwszy raz świadomie zaliczony jako "obiekt". W APM'ie mieścił się razem z M29. Szybkie skakanie po gromadkach w Drodze Mlecznej, M39 & B168, M52, Chichoty, Kasjopea. Cóż, trzeba brać co dają. Czekaliśmy jeszcze na całkowity zachód Księżyca i gdy znalazł się on dosłownie 2-3 stopnie nad horyzontem jego tarcza wręcz zapłonęła rudym ciemnym kolorem o intensywności jaką widywałem pewnie kilka razy w życiu. Przypominał trochę kolor całkowitego zaćmienia, a dodatkowo przecinały go nisko wiszące chmury. W lornecie 16x widać było falujące w atmosferze powietrze, co skutkowało efektem jakby Księżyc płonął żywym ogniem. Po jego zajściu pod horyzont stało się ciemniej. Dodatkowo same warunki powoli, ale stabilnie się poprawiały. Przejrzystość wraz z upływem nocy stawała się coraz lepsza. Mając na niebie Łabędzia obejrzeliśmy przepiękne gwiazdy: pomarańczowe Omikrony o1 Cyg i o2 Cyg wraz z jakby lekko niebieskawą 30 Cyg. Lorneta APM jest dobrze skorygowana pod kątem chromatycznej więc ufam, że dzięki temu widoczki kolorów gwiazd są zachowane lepiej niż w przeciętnych binoklach. Nieco na prawo od sławnych Omikronów znajdują się słabsze gwiazdy o wyraźnych kolorach. To gwiazdy w okolicy e Cyg, aż do granicy ze Smokiem i Cefeuszem - koniecznie wybadajcie ten rejon bez pośpiechu przy najbliższej okazji zaczynając od Omikronów. Zerknąłem także na Gwiazdę Granat w Cefeuszu. Powolne szlajanie się w polach gwiezdnych Łabędzia, ale zwracając uwagę na różnice w kolorach gwiazd - nigdy wcześniej w ten sposób na to nie patrzyłem, a warto jak ja pierdzielę! Następnie tak na "a może M57 by złapać" oglądaliśmy obwarzanek. Totalnym zaskoczeniem było dla mnie, że mgławicę widzieliśmy wszyscy z większą łatwością niż, gdy jest ona wysoko na ciemnym pełnym gwiazd niebie. Lutnia znajdowała się już dosyć nisko, przez co nie widzieliśmy w lornetkach zatrzęsienia gwiazd, jakie zwykle tam się widuje. Paradoksalnie dzięki temu M57 z łatwością wyodrębniała się z tła nieba, nie można jej było pomylić ze słabymi gwiazdami. Mało tego, prezentowała się już jako obiekt powierzchniowy, a nie punkt. Bardzo wyraźny obwarzanek. I w tym momencie coś mi zaświtało w łepetynie, że w sumie planetarki nie są aż tak wrażliwe na słabe warunki, więc może by tak popróbować? Posiłkując się Stellarium na telefonie, oczywiście z maksymalnie ściemnionym ekranem i trybem czerwonym z łatwością znaleźliśmy NGC7662 (Blue Snowball) - kierując się gwiazdami Andromedy, gammą, kappą i tą kolejną jak jej tam Niezwykłe jak dobrze ją było widać w APM'ce. Nawet jej niebieskość była oczywista. Długo się nie zastanawiając na ruszt wrzuciłem NGC6543 (Cat's Eye), a więc kolejna niebieska planetarka. Odnaleziona z dziecinną łatwością. Nawet nie musiałem używać słabszych gwiazdek z zlokalizowania tej ulotnej niebieskiej, hmm plamki? Obie mgiełki przygasały prawie całkowicie przy patrzeniu na nie osią wzroku, zaś pięknie wyskakiwały na tle nieba przy zerkaniu. Kurczę, myślę, trzeba będzie polecieć dalej skoro lornetką tak można. W tym momencie jednak nie pamiętam już kolejności, ale padło jeszcze trochę klasyków. Miałem karteczkę ze spisanymi gromadami w różnych częściach nieba np. NGC2281 przy Woźnicy, NGC1662 tuż nad Łukiem Oriona i parka gromadek na lewo od niej, czyli NGC1817 & NGC1807. Obok M35 snuły się gwiazdki od gromadek NGC2158 i NGC2129, zaś same Messiery w Woźnicy, czyli M37, M36, M38 były cudowne w 16x70! M37 z łatwością pokazywała swoją drobnoziarnistość, mieściła się jeszcze na styk w polu z M36, zaś ta z kolei tworzyła przepiękny kadr z M38. Przejrzystość nadal się poprawiała, a Orion wznosił się już nad horyzontem. M42 pokazuje jaka przepaść jest w skali obrazu pomiędzy 10x50, a 16x70. W międzyczasie zrobiliśmy sobie przerwę na lampkę (no dobra kurna, szklankę) wina i ogrzanie lornety. Tak przy okazji Grzeny, Twoje dowcipy powinny zagościć przy zatomskim ognisku, wpadnij na wiosnę. W przerywnikach zerkaliśmy na niebo przez lornetki 10x50. Niektóre rzeczy na niebie jak Pas Oriona, Plejady, M44, czy parę innych z pewnością przyjemniej oglądać w szerszym polu. Jednak taka M1, czy M78 zdecydowanie lepiej się prezentowały w większych binoklach. No dobra to lecimy dalej z planetarkami w 16x70. Łabędź coraz niżej, kurna! A może by tak spróbować? Nie, kurczę to się nie uda... a ciul co mi szkodzi. Mgławica Mrugająca NGC6826 - lecę po skrzydle Cygnusa, gwiazda teta Cyg, gwiazda 16 Cyg, paczam i jest! 100% pewności, centrując obiekt znika on praktycznie całkiem, a zerkając znów się pojawia. Od tej nocy NIE BĘDĘ BAŁ SIĘ PLANETAREK W LORNETKACH! Przemek również potwierdza widoczność tych obiektów. Lecim dalej, Łabędź, NGC7027, schodzący do dołu "łuk" z gwiazd wśród, których jest HIP105034, kilka chwil wytężania gał i znowu sukces, identyczny efekt jak z Mgławicą Mrugającą, z tym że obiekt jednak bardziej gwiazdowy, słaby, punktowy. Jak dotąd najtrudniejszy. Jeszcze będąc w Łabędziu póki go mieliśmy nad drzewami zerknęliśmy na otwartą NGC6811 (tzw. Dziura w Gromadzie) - dosyć rozmyta gromada. Już byłem tak zanęcony na planetarki, że padł Eskimos (NGC2392). Łatwy, Wasat, "łuk" z gwiazd z 63 Gem A - poniżej niego dobrze widoczna planetarka. Również jakby "rośnie" przy zerkaniu, zaś próbuje znikać przy centrowaniu patrzałek. Hmm w przerwie Orion, M78, M1, parę gromad otwartych na lewo od Oriona, w Jednorożcu. NGC2301, M50 już widoczna, gromada Rozety (NGC2244) - zero śladu mgławicy. Kurna, myślę znów, nie... to się nie uda. A ciul co mi szkodzi. Próbuję ze Spinografem. Powoli, trzeba się skupić, parka gamma Lep, v Lep. Centruję obszar na lewo od nich. Trzy słabe gwiazdy, z których jedną jest HIP25353 pozwalają nam na 100% potwierdzić - mamy ją! A niech mnie, przecież to jest nisko. Zgadnijcie co było następne Oko Kleopatry (NGC1535). Idziemy, Zaurak, po lewej, hmm, szukamy jakichś wzorków z gwiazd - kurdę przecież jest normalnie widoczna, sprawdzenie metodą zerkania to potwierdzenie Dobrze idzie, aż sam nie dowierzam, przecież to nie Zatom, ani Bieszczady. A może właśnie to dzięki temu, że mrowie gwiazd nie powoduje oczopląsu to łatwiej odnaleźć te przedziwne obiekty? Dobra nie ma co się opierniczać, co tam jeszcze na tym niebie? Perseusz, NGC1514 - znana planetarka - próbujemy. Zeta Per i szukam jakichś wzorów odniesienia. Pomiędzy HIP19428, a Psi Per jest L gwiazdek wśród, których znowu zaliczamy planetarkę! Hmm na ekranie Stellarium pokazuje mi w okolicy coś jeszcze, eee... nie... Nie? A co szkodzi? Centruję pomiędzy Menkib, a Zetą Per, szukam słabych gwiazd biegnących po linii je łączącej. Zerkam, cisnę gały z orbit. Cóż, jestem na 100% pewny, że widziałem tam szereg słabych gwiazd, wśród których na pewno była HIP18399, HIP18458. Jednak tych gwiazd było więcej, około pięciu. Czy to możliwe, że któraś nich widocznych, była mgławicą IC2003? Stellarium pokazuje 13mag... Kurczę, w tym przypadku niczego nie jestem pewny. Może ktoś ma tu jakieś doświadczenia? Cholera, musimy to jeszcze powtórzyć. Tour de planetary. Nie wiem jak to opisać, ale coś jest pociągającego w tych drobnych brylancikach nieba oglądanych w lornecie, w szerokim polu. Jest to trudne - może to o to chodzi? Chociaż, w sumie to nie. Pewnie o wiele łatwiej mi znaleźć teraz Kocie Oko w lornecie niż tym idiotycznym szukaczu, który nie dość, że odwraca obraz to jeszcze każe się gimnastykować. Nie zapomnę męki z Mrugającą w zenicie przez Syntę 10". To jeszcze nie koniec tej nocy. Kiedy APM się grzała w ciepłym pomieszczeniu wyciągaliśmy 10x50. Pomiędzy Bliźniętami, a W. Niedźwiedzicą jest taki pusty obszar, mówię, co tam jest? Jest tam co? Przemek: to Ryś. Ryś, mówisz. Może z tym spróbujmy, C7 (NGC2403) - galaktyka, częsty cel mojej dawnej Synty 10". Spróbujmy w 10x50. Idziemy, Muscida, OS UMa, HIP39340A i jest grupka gwiazd, wśród których znajdziemy 51 Cam. A w centrum tej grupki dumnie byczy się plamka podobna w swej plamkowości do właśnie galaktyk. Śmieszne było to, że jej widok w 10x50 był o wiele lepszy, niż widok M1 w tejże. Banalny obiekt, wręcz śmiesznie. Nad ranem w planach było ostateczne podziwianie Oriona w ogrzanej uprzednio APM'ce, podczas momentu górowania. Orion co prawda górował, ale niestety przejrzystość się pogorszyła i nachodziły chmurwy. Jeszcze tu wrócimy! O piątej zwinęliśmy się do auta i kierując się w stronę wschodzącej Jutrzenki wróciliśmy do domów. Przemkowa APM'ka ma ogromny potencjał na planetarki. Lorneta ma świetną ostrość i genialnie wyglądające powłoki na obiektywach. Przez to oglądactwo dobrymi lornetami coraz bardziej zaczyna kłóć w oczy styrany Nikoś Action VII 10x50, jednak nadal fajnie mi się nim obserwuje. Do planetarek też wrócę, być może z jakimś konkretnie ułożonym planem, bo to był chaos, ale jaki przyjemny chaos doborowym towarzystwie.
    5 punktów
  6. Mgławica Irys. Tym razem LRGB L: 15x300s , RGB: 5x300s , wszystko z filtrem semi apo i flattenerem
    5 punktów
  7. Ufff... Przebrnąłem jakoś przez składanie tej fotki. Część materiału a konkretnie LRGB zebrałem w Zatomiu. Pozostałe fotony, które przebiły się przez filtr Ha zrobiły to już pod moim wiejskim niebem. Dziś złożyłem wszystko do kupy i oddaję pod ocenę ekspertów. Dane fotki niebawem uzupełnię bo nie pamiętam z głowy a nie mam dostępu do materiału. Przed Państwem fragment mgławicy Dusza skatalogowanej jako IC 1848. Dane: Obiekt: IC 1840 Dusza (fragment) Data: 21,22,28,29-09-2017 Teleskop: SW 150/750 Detektor: ATIK 383L+Mono Czas: RGB 5 x 300s (na kanał) L 9 x 600s Ha 62 x 600s
    4 punkty
  8. Oczekując na docelowy obiekt, połapałem M38 w Woźnicy sprzęt: TSAPO906+WOflatIV / f 5.3, Atik383+ mono, Atik Titan mono + Guider 60 , HEQ5Pro SynScan, oprogramowanie: DSS+Nebulosity+PsCS6 ekspozycja: RGB 8*5min/kanał + L 14*5min. Wodoru nie doczekałem, sprzęt się zbiesił, a po prawej stronie majaczy taki jęzor (Sh2-230)
    4 punkty
  9. Jest poniedziałek 2.10, więc czas na otwarcie cotygodniowej serii. Wersje anglojęzyczne będą pojawiały się na kanale równo z polskojęzycznymi, aczkolwiek nie będę ich tutaj umieszczał, gdyż nie widzę takiej potrzeby. Odcinek #1 (pierwszy) to wstęp do procesu obróbki.. Omawiam tu Nagrywanie/Używanie operacji (akcji), co zdecydowanie ułatwia nam automatyzację procesów oraz wstępnie tłumaczę dlaczego używam Astronomy Tools. Odcinki są dodane w zautomatyzowany kalendarz, więc będą pojawiać się w każdy poniedziałek o 15.
    4 punkty
  10. Dzisiejszy STAR WARS B787 All Nippon Airways (Star Wars R2-D2 Livery) HND - MUC 12192m 906km/h
    4 punkty
  11. Hej, Jak pewnie niektórzy kojarzą 4 lata temu nagrałem poradniki z PS i Pixy, które uzyskały dużo większy odbiór aniżeli się wówczas spodziewałem. Byłem dumny ze swojego ówczesnego projektu, aczkolwiek po 4 latach uznałem, że jest on daleki od profesjonalnego podejścia i w związku z tym nie do końca tłumaczy wszystkie kwestie w nim poruszone. Poza tym moje umiejętności języka angielskiego w wieku gimnazjalnym nie pozwalały mi nagrać wersji anglojęzycznej w chociażby przeciętnej jakości językowej. Z tego też powodu ucierpiała w tamtych filmach jakość napisów, a polskojęzyczność werbalna odpychała astromaniaków spoza naszego kraju. Podsumowując te wszystkie aspekty uznałem, że czas na całkowicie nową, dopracowaną i dwujęzyczną (oddzielnie każdy język) wersję wszystkich moich filmów Spędziłem nad tym sporo czasu, gdyż sam pomysł narodził się w lipcu, dopracowanie idei w sierpniu a nagranie i obróbka 20 odcinków w dwóch językach to dosłownie 21 dni pracy. Mam nadzieję, że teraz będzie miało to dużo lepszą jakość również z waszej perspektywy! Poza tym tematyka poradników została poszerzona. Filmy będą pojawiały się co tydzień w poniedziałek (ponieważ już studiuję, a zrobienie napisów do jednego odcinka to też dużo pracy). Wszystkich chętnych, żeby być na bieżąco zapraszam do subskrypcji kanału na YouTube lub obserwowania tego oto tematu. W tym temacie będą pojawiały się tylko filmy z serii "Wykłady o PhotoShopie - Etap początkującego astrofotografa". Link do playlisty [PL]: https://www.youtube.com/playlist?list=PLcLzJPYM8ul3_T-2NO0wtNFy8gi1NAb4L Link do playlisty [ENG]: https://www.youtube.com/playlist?list=PLcLzJPYM8ul2U0oSZgWeU4dm2F18puPiQ Link do mojego kanału YT: https://www.youtube.com/user/SuperQsaw Link do stacka obrabianego w poradniku: https://www.dropbox.com/s/oqiz3u52wpialr8/M51.TIF?dl=0 W wersji [ENG] używam anglojęzycznego PS, a w wersji [PL] polskojęzycznego. Pierwszy odcinek serii pojawi się 2 października 2017 roku. Uwaga - playlisty zaczną funkcjonować w pełni dopiero po pojawieniu się wszystkich odcinków! Jeżeli ktoś nie ma opanowanych w paluszku wszystkich funkcji YouTube to warto zobaczyć ten filmik, który pojawił się dziś na kanale - tłumaczę tu wszystkie funkcje krok po kroku
    3 punkty
  12. Zatomsko-Marzenińska Dusza Czytaj więcej ?Wyświetl pełny artykuł
    3 punkty
  13. Bardzo fajne galaktyki. Dwoma soczewkami jeszcze nie próbowałem, ale jedną większą i owszem. A z moich zapisków wynika że: w 6" achromacie numer 185 padł od razu, ale 147 trochę krwi mi napsuła, pamiętam że jest mocno "rozmyta". Przy okazji warto też spróbować z trzecią, odległą zaledwie o ok. 2,5 stopnia NGC 278 - ta dla odmiany jest malutka, ale dość mocno skondensowana.
    3 punkty
  14. Jak znajdę to coś ci podlinkuję na temat EDIT : znalazłem
    2 punkty
  15. Piękna relacja! Otóż to. Jak się okazuje, większość ograniczeń siedzi w głowach. Nie ma co ukrywać, że planetarki lubią powiększenia i że będą się lepiej prezentować w większych aperturach. Ale szukanie ich przez dwururki średniej wielkości również potrafi dostarczyć wiele frajdy obserwacyjnej, szczególnie, że jest kilka patentów na odróżnienie planetarki od gwiazdy bez uciekania się do mocniejszych powiększeń. Co do IC 2003, obstawiam, że jednak to nie to. Między HIP18458 a HIP18399 jest kilka gwiazdek, które wyglądają na jaśniejsze (nie mam jak sprawdzić ich jasności w pracy). PS z łabędzich trupich kółek, polecam NGC 7008. A 7027 również da się złowić w 10x50, choć nie pokazuje żadnych kolorków (w przeciwieństwie do 16x70, która ujawnia jakieś pozielenienie obiektu).
    2 punkty
  16. Dawno się na tę parkę nie zasadzałem, ale pamiętam, że NGC 185 jest nietrudnym obiektem dla lornet 15x70. Za to ta druga franca, uch, potrafi napsuć krwi. O ile dobrze pamiętam, w 15x70 nie złapałem jej nigdy, w 16x70 - raz, w bardzo dobrych warunkach w Borach Tucholskich. W 22x85 robi się nieco bardziej skora do współpracy. W przypadku NGC 147 warto mieć dobrze opatrzony rejon na zdjęciach. Łatwo też wziąć za galaktykę pojaśnienie od dwóch poletek gwiezdnych (ładnie je widać nad i pod galaktyką na zdjęciu w poście wyżej).
    2 punkty
  17. Jacek zrobił więcej niż jedną klateczkę ! Toź to święto narodowe !
    2 punkty
  18. Sh2-170 w Kasjopei. U góry po lewej majaczy PK 118+ 2.1. Na razie słabiutko to wygląda, ale mam nadzieję że jak zajdzie Łysol to się poprawi. I tak aż do rana będą kapać fotony TS 130/910 0.79x, QHY163M, Baader Ha, EQ6, 600s -25*C, niebo podmiejskie, przejrzystość średnia, seeing dobry, Księżyc.
    2 punkty
  19. Symulacja kadru w CdC pokazała że idealnie wejdzie w kadr na 300 mm ogniskowej, wykonałem. Myślałem że porwę się z motyką na księżyc wybierając ten obiekt na modowaną lustrzankę, że nic nie wyjdzie. Już po kilku pierwszych klatkach składałem zdjęcia w DSS by zobaczyć co wyjdzie Po kilku próbach obrabiania materiału śmiem twierdzić że tragedii nie ma Wszystko na Heq5. eos1100Dmod + Tais3s F4,5- Ha 34x10min 1600iso eos700D + Canon 300L F4- RGB 70x4min 1600iso
    2 punkty
  20. Z końca września: 25wrz17 Kenin-Roe ACA83 TLV-YUL B789 C-FNOE FL360 G1533 27wrz17 Kenin-Roe THY77 IST-MIA B77W TC-LJI FL320 G1516 27wrz17 Lenov-Kolob ELY11 TLV-JFK B744 4X-ELD FL360 G1814 28wrz17 N133 BLX392 RHO-ARN B763 G-OBYH FL350 G1700 28wrz17 Nitra-Biglu CSN646 FCO-WUH-CAN A332 B-6058 FL370 G1739 28wrz17 Meban-Biglu AZA758 FCO-ICN A332 EI-EJH FL370 G1653 30wrz17 Moxam-Lenov QTR8777 OSL-DOH A332 A7-AFH FL370 G1720
    2 punkty
  21. To już taki klasyk że aż strach, ale akurat warunki się trafiły takie, żeby popróbować jakieś małe detale. Przez dwie nocki przejrzystość na moim podmiejskim niebie była średnia, Łysy do północy dawał jeszcze popalić, ale za to seeing był całkiem przyzwoity - zdarzały się 10 minutowe klatki z FWHM poniżej 2". Dlatego zdecydowałem się spróbować wydobyć z Bańki jakieś detale, i coś tam ciekawego nawet wyszło. Poniżej 8h materiału Ha w klatkach po 10 minut przez refraktor 130mm i kamerką QHY163M z na montażu EQ6. Niebo podmiejskie, przejrzystość średnia, seeing dobry. Cała klatka zmniejszona do 40%: I zbliżenie 100% na Bańkę: Mam też już trochę Oiii, jeszcze trzeba zapolować na RGB i pokolorować całość trochę.
    1 punkt
  22. No witamy ponownie Następnym razem ustaw lepiej na biegun i wal przynajmniej po 60s. Ja na EQ3-2 z napędem w jednej osi miałem newtona 150/750 i lustrzanką robiłem 30s klatki z odrzutem 30%. To były czasy....
    1 punkt
  23. Niezłego miała zielarza Karolina Herschel gdy nazwała tę gromadkę Lisią Głową. No cóż - jej prawo jako odkrywczyni..... Niemal tuż po zlocie (środa 27.09) zrobiła się pogoda i mimo Munia oraz watowatości nieba postanowiłem na przeprosiny z Apusiem (TS T APO 90/600) i QHY183C złapać coś nietypowego w Łabedziu no i coś na duże zaświetlenie jakie posiadam Nad prawym skrzydełkiem pikującego ptoka znajduje się to gromadkowe maleństwo o nazwie katalogowej NGC 6819 lub Cr 403 lub Mel 223. Jak wspomniałem, pogoda nie rozpieszczała i z zebranych 23 klatek tylko 16 180 sekundowych nadawało się do złożenia. Poskładałem dodając 20 darków i 50 biasków w automacie Pixowym BatchPeocessing (choć coś mi po uaktualnieniu Pixa troszkę szwankuje) a wyciągnąłem za uszy w PS5, tło nieruszane. Mało tego materiału ale jest A tu po długich kombinacjach chyba wersja ostateczna z 15 ( po dokładnym przeglądnięciu klatek) - czyli 45 minut.
    1 punkt
  24. nie powstrzymaliście mnie przed zakupem, to w weekend zmontowałem wszystko do kupy - którą można obejrzeć na zdjęciu - będę usprawniał oczywiście, skracał ramię, wymyślał przeciwwagę ... choć ten łańcuszek mi się podoba jako pomysł (bo mój ) blokowania położenia bez przeciwwagi całość kosztowała mnie ok. 160zł - z czego głowica 90, statyw z OLX za 40, reszta z Castoramy , na razie ramię z drewna - bo sztywne, pełne, łatwo się wierci, skraca, wkręca... co do głowicy - po wyciągnięciu z pudełka, naprawdę ciężko było ruszyć bez zwolnienia spustu - dawała nadzieję ... do soboty wieczór, gdy ją zamontowałem prowizorycznie i powiesiłem lornetkę, opadała już przy małym kącie i przy temperaturze ok. 5 stopni, dobrze, że Janko napisał o takim objawie to byłem gotowy i tak też sobie wytłumaczyłem zachowanie w niedzielę odkryłem małą śrubkę na imbusik przy podstawie - okazało się, że to docisk głowicy, dokręciłem i teraz trzyma lornetkę pod dowolnym kątem - na zdjęciu jest dosyć ekstremalne położenie, taki sam kąt patrzenia można ustawić w dowolnej pozycji głowicy - sprawdzałem teraz w nocy przy ok. 9 stopni - i też trzyma dowolny kąt , niebo trochę słabe - m.in. przez księżyc - ale i tak mnie zachwyca nieruchome stereo np. chichotek czy samego księżyca głowica ma jeszcze spory zapas "mocy" - zwiększałem ręcznie dociążenie i nie puściła - jestem w stanie uwierzyć w jej fabryczny udźwig 5kg - zobaczymy z czasem czy się nie "wytrze" , ale ochronę od Janko i tak zrobię ciekawostka, lornetka Celestrona Skymaster 20x80 ma podawaną wagę 2,7 kg, - w rzeczywistości ma 2,15 (bez dekielków) - spora różnica, a zważyłem po tym jak opadała wg mnie zakup jak najbardziej trafiony i wart tych pieniędzy - relatywnie niewielkich - może komuś się przyda jeszcze raz dzięki wszystkim Paweł
    1 punkt
  25. Ja używam GSO 2" 2x ED. Jeśli chodzi o transmisję to nie zauważyłem pogorszenia obrazu. ER zwiększa się; w barlowie w układzie Galileusz np. TV Powermate jest bez zmian. Jedynymi minusami chyba jak dla mnie to wystająca "pała" z wyciągu i ciężar. Z powodu "pały" ( ) chce sprawdzić jak działa Zoom.
    1 punkt
  26. Mieliśmy dwa nikony 10x50 i tego APM 16x70. Lornetek używaliśmy na zmianę, kiedy APM zaczynał się rosić to zanosiliśmy go do "ugrzania" i wtedy obserwowaliśmy Nikonami. Grzegorz i Karol focili wykorzystując miejscowy sprzęt.
    1 punkt
  27. Cóż po takiej nocce i takim opisie Mateusza pozostaje mi tylko zacytować wieszcza: "I ja tam z gośćmi byłem, miód i wino piłem". Bo właśnie takie obserwacje to moim zdaniem kwintesencja naszego hobby. Kilka obiektów łatwych, sporo trudnych, wszystkie piękne i oddające bezmiar wszechświata. Dodam od siebie tylko tyle, że choć M42 widziałem wiele razy z obrzeży miasta to jednak wczoraj zrozumiałem, że tak naprawdę nic nie widziałem. Ciemne niebo, dobra lornetka sprawiły u mnie, tak zawsze oczekiwany opad szczeny A dzięki sprzyjającym warunkom sam policzyłem się z moimi osobistymi "wrogami" i śmiało mogę zameldować, że M57 nie jest mi już straszne
    1 punkt
  28. Słońce już się chowa, najwyższa pora kończyć pracę Zdjęcie z 29.09.2017
    1 punkt
  29. Zachód słońca, sfotografowany podczas wakacji
    1 punkt
  30. Stało się! Wczoraj po raz pierwszy podeszłam do tematu. Obserwacje. Samodzielne. A obawiam się, że jestem - przynajmniej na razie - bardziej zielona, niż zatomskie łąki ;). Zaopatrzona w tabelę Wimmera oraz lornetkę Nikona 10x50 obserwowałam m.in. również M31. Może to efekt 'pierwszego razu' - krótkiego razu, może skutek porównania z tym, co dotychczas widziałam w kapralowych okularach, ale...również, samodzielnie obserwując M31 odczułam niedosyt. Także rozumiem Kolegę:) Bardziej zachwyciły mnie Plejady, to im poświęciłam najwięcej czasu. Ale, ale! Nie zamierzam ulec pierwszemu wrażeniu i do M31 wrócę przy najbliższej okazji, bo wiem, że warto, ale dam też czas swojej pasji, bo ta - wiem po sobie, nie rodzi się na pstryk
    1 punkt
  31. Hihoty wpadły mi na matrycę spontanicznie. Kończyłem inny obiekt i zostało mi 4h nocy. W planach miałem założyć filtr i palić Ha, ale ponieważ prognozy na kolejne noce były optymistyczne to szkoda mi było tych czterech godzinek bez Księżyca na Ha, więc na szybko padło na błyskotki w Perseuszu NEQ6, SW 150/750, QHY8l, 21x10min
    1 punkt
  32. 28 na 29 nocy 2 meteoryty się załapały. 2 meteoryty.mp4
    1 punkt
  33. Sezon na łabędzia powoli mija i wkrótce czas przełączyć się na jesienno zimowe obiekty. W podsumowaniu lata wschodnia część pętli łabędzia (NGC6995) w wersji bicolor HaOIII + RGB (Ha 39x600" -10C bin 1x1, OIII 23x600" -10C bin 1x1, RGB 20x120s -10C bin2). Szczegóły sprzętowe dostępne na astrobin.
    1 punkt
  34. Kolejne zdjęcie z cyklu "astrofoto ekspresowego" w dużej skali Chociaż w sumie nie takie szybkie. Materiał zebrałem w 2 godziny ale dzisiaj siedziałem 4 godziny i wybierałem najlepsze klatki ze wszystkich 4000 zarejestrowanych. Tym razem na warsztat poszła znana planetarka z Perseusza czyli M76 znana też jako "Małe Hantle". Centralna część dość jasna ale zewnętrzna otoczka wymagałaby chyba jednak ciut dłuższych czasów. Rogi scropowałem ze względu na amp-glow oraz komę (jeszcze korektor nie dojechał). W sumie wyszła taka kompozycja: L - 400 x 2,5s (gain 65%) RGB - 250 x 2,5s na kanał (gain 80%) Newton 250/1200 na EQ6 + ASI 178-MM i wersja z podbitym kontrastem
    1 punkt
  35. Dziękuję za świetną atmosferę i fantastyczne niebo!
    1 punkt
  36. Ja też już w domku, od godziny 16 Droga powrotna szybka i przyjemna, ale już po drodze zacząłem tęsknić za Zatomiem Dziękuję za kolejny super zlot, pogoda jak na krajową średnią w tych dniach dopisała i tak fenomenalnie. Do zobaczenia w kwietniu! M31, Samyang 135, QHY163M, 2h LRGB, Zatom
    1 punkt
  37. Nocka obserwacyjna udana, liczymy na kolejną
    1 punkt
  38. Kilka kolejnych , tym razem bikolor . Mgławica Omega Mgłąwica Orzeł
    1 punkt
  39. Wiem, że to wybitnie piarowy i oklepany obiekt, ale na swoje usprawiedliwienie mogę napisać, że jest to jakby kontynuacja poprzedniego wątku o WR124, bo przecież Crescent to też owoc pracy gwiazdy Wolfa Rayeta Przez ostatnie kilka dni kolekcjonowałem fotony do tego kadru mając w tyle głowy dwa główne cele: ujawnić Soap Bubble Nebula (PN G75.5+1.7) i tlenową otoczkę wokół Crescenta. Po uzbieraniu prawie 20h materiału jestem dobrej myśli co do obu wyznaczonych celów. Zdjęcie poniżej to 8.5h Ha w klatkach po 10 minut. Zrobione refraktorem 130mm i kamerką QHY163M na montażu EQ6. Wprawne oko w lewym dolnym rogu wyłapie mgławicę Soap Bubble - w tym roku mija dziesięć lat od (przypadkowego z resztą) odkrycia tej mgławicy. Lepiej ją widać na powiększeniu po kliknięciu - zdjęcie jest zmniejszone do połowy rozmiaru. Po złożeniu materiału i wyciągnięciu myślałem, że się załamię, bo przez kilka chwil nie mogłem dostrzec tej Bańki. Ale trochę jak w wizualu - jak już raz się zobaczy, to potem widać cały czas A ponieważ seeing w miarę dopisywał, więc jeszcze dorzucę samego Crescenta w pełnej skali (po kliknięciu): RGB i tlen czekają jeszcze na obróbkę. Na razie tylko wychodzi mi, że Soap Bubble Nebula jest mniej więcej tak samo dobrze widoczna w paśmie Oiii i w Ha, może z lekkim wskazaniem na Oiii.
    1 punkt
  40. Oby tylko Ja też mam stołówkę, właśnie dojrzewają żołędzie na podwórku i przylatują od rana gołębie, kawki, sroki, wrony i sójki. Rejwach od rana jak w stołówce szkolnej O właśnie dwaj konsumenci:
    1 punkt
  41. Dorzucę kilka ostatnich prac. NGC 7380 Bańka szeroko NGC 7635 Asteryzm wieszak NGC 6604
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal * forumastronomiczne.pl * (2010-2023)