Ranking użytkowników
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 20.07.2018 uwzględniając wszystkie miejsca
-
11 punktów
-
9 punktów
-
7 punktów
-
7 punktów
-
7 punktów
-
7 punktów
-
5 punktów
-
Tak się pochwalę, a co Załapałem się na shortlistę tego konkursu. https://www.thetimes.co.uk/article/in-pictures-insight-astronomy-photographer-of-the-year-hz9rzxpzz https://www.rmg.co.uk/whats-on/astronomy-photographer-year/galleries/2018/shortlist5 punktów
-
5 punktów
-
4 punkty
-
4 punkty
-
Ostatnio nie mam czasu, a jak już mam i rozłożę sprzęt, to pogoda mnie nie lubi. Postanowiłem się ograniczyć i zapolować tylko na Jumbo Jety. No i wczoraj jeden jak znalazł. Lata nade mną dość często, od zeszłego roku, normalne regularne loty. Asiana Cargo - OZ797/AAR797 - HL-7419 - 33,975 ft - 479 kts - ICN -VIE4 punkty
-
3 punkty
-
3 punkty
-
Witam, To może i ja się pochwalę moim motofocuserem oraz pewnym dodatkiem do niego. Również zastosowałem silnik krokowy z przekładnią planetarną i elastyczne sprzęgło dla wyrównania nieosiowości oraz blaszkę w kształcie litery L. Na marginesie, blaszka ta oryginalnie pełniła funkcję skrzydełka 19" urządzenia sieciowego, rozstaw otworów był identyczny, jak na obudowie przekładni silnika. Nie chwaliłbym się kolejnym takim samym motofocuserem, gdyby nie ten dodatek, czyli miniaturowe wyłączniki krańcowe oraz blaszka wkręcona w tuleję wyciągu, która popycha dźwigienki wyłączników. Każdy amator ATM, który zdaje sobie sprawę z siły takiego napędu i co się dzieje na końcach zębatej bieżni, powinien zrozumieć, po co są te krańcówki. Poniżej wklejam zdjęcie całości, a także podaję link do kompletnego opisu, co u jak. https://astrovroobel.wordpress.com/2017/10/17/naped-wyciagu-okularowego/3 punkty
-
3 punkty
-
3 punkty
-
Dzisiejsze szybkie już przedwieczorne strzały. Córka bardzo mi dokuczała, jak nie zaglądała w tubę gdy śledziłem samolot, siadała na podstawie dobsona Boeing 737-8AS SP-ENT Enter Air Airbus A380-841 D-AIMG Lufthansa (cieszę się że go złapałem bo A380 to pierwsza maszyna jaką łapałem, dodatkowo od tamtej pory nie miałem okazji go focić).2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
Kometa aktualnie znajduje się w gwiazdozbiorze Cefeusza i jest widoczna przez całą noc. Do jej obserwacji potrzebujemy jednak ciemnego "wiejskiego" nieba i dużej lornetki np. 11x80. Kompozycja 22 klatek po 1min. każda wykonanych za pomocą NIKON810A i Nikkor180ED (f=180mm, f/3.5) ukazuje kometę na tle ciemnej mgławicy LDN 1180 o wymiarach (179'x179').2 punkty
-
Mam Sony A350 + Sigma 105 mm f/2,8 EX DG OS HSM ewentualnie mam jeszcze kitwy obiektyw 18-70 mm Tak wiem nie wyczyściłem obiektywu przed sesją. Na tych zdjęciach ISO 1600 z Wenus f/22 ekspozycja 1/3 s. a to drugie f/18 eks. 1 sekunda. Generalnie większość zdjęć wygląda podobnie czyli ciemne niebo i duży blask księżyca i nie widać nawet jednego krateru. Zdjęcia po prostu prześwietlone. Gdy zmniejszam czas ekspozycji to zdjęcia robią się coraz ciemniejsze a kraterów jak nie było tak nie ma........ ?2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
Azur Bear na matrycy, podleciał dzisiaj blisko i udało się go złapać. Trafił na kilka sekund na niebo bez chmur. 12lip18 Tospo-Ektrul-Redsi KTK7707 DME-NBE B77W VQ-BZY FL360 G15552 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
Z życia wzięte...Stoję na balkonie, uwieczniam kolejną koniunkcję, słyszę sąsiadkę, która mówi do swojej latorośli "Spójrz dziecko kochane, jak jakaś jasna gwiazda obok Księżyca świeci". Podnoszę delikatnie głos, wszak jest późno i mówię do pani sąsiadki, że to niestety nie gwiazda, ale nasz ukochany Jowisz, największa planeta w naszym US. Pani sąsiadka - najwyraźniej delikatnie skonfundowana - zwraca się do dziecka i cicho mu mówi (niestety dane mi było usłyszeć): "Głupi pan". I tak zostałem głupim sąsiadem. Ech, następnym razem zaproszę małego i pokaże mu tę "gwiazdę" przez teleskop. Nie miałem sił polemizować ... Sprzęt - bez zmian, po 22-giej, 27.05.2018 r. Parczewski, osiedlowy balkon.2 punkty
-
Ogólnie, mam pewne przemyślenia dotyczące białych nocy, noszące pewne elementy krótkiej relacyjki z nadmorskiego pobytu. Mieszkam w Małopolsce, tuż pod pięćdziesiątym równoleżnikiem szerokości geograficznej północnej. Ponieważ białe noce występują na szerokościach wyższych niż 48,5°, na moich 49°51'50" N również można uświadczyć tego zjawiska. Jednak czy na pewno? Słońce nie chowa się u mnie głębiej niż 18° pod horyzontem od 1 czerwca do 11 lipca. W dzień przesilenia letniego osiąga minimalną wysokość -16,7°. Zmierzch astronomiczny przechodzi bezpośrednio w świt astronomiczny. Niebo nie jest całkiem czarne, jest... prawie całkiem czarne, jedynie od północy widać niebieskawe pojaśnienie. Osoba nie zaznajomiona z tematem nawet nie zauważy różnicy względem nocy astronomicznych. Od bardzo dawna chciałam uświadczyć takich prawdziwszych, bardziej "soczystych" białych nocy. Zawsze wydawały mi się niezwykłym, wręcz magicznym zjawiskiem, znanym jedynie z narzekań forumowiczów czy zdjęć z internetu. Zafascynowanie tym fenomenem było o tyle większe, o ile od wielu lat mam pewne "ciągoty" w kierunku polarnych obszarów naszej planety (nie mam pojęcia dlaczego tak jest Wydają mi się takie niesamowite - mroźny klimat, tajga przechodząca stopniowo w tundrę, a tam - brak drzew!, lodowce, zorze polarne, dzień i noc polarny, polarne chmury stratosferyczne i w ogóle. Nie mówię że bliskie równika rejony są gorsze - żywię do nich podobne, choć jednak trochę słabsze zainteresowanie), a białe noce przynoszą skojarzenia z tymi właśnie rejonami Ziemi. Tak więc wobec tych wszystkich Waszych narzekań, odczuwałam delikatną zazdrość, szczególnie gdy kiedyś odkryłam, że północne skrawki Polski doświadczają białych nocy w charakterze żeglarskim. Chociaż nie wiem czy zazdrość to odpowiednie słowo, bo jednak nie jestem aż tak nienormalna (), żeby chcieć zamienić możliwość obserwacji DSów przez niemal całe lato i południowe obiekty położone 5° wyżej, na brak nocy astronomicznej przez 3 miesiące. Toż to byłby wyższy poziom narzekania. Po prostu te Wasze naprawdę białe białe noce to dla mnie coś takiego całkiem innego i wyjątkowego, a możliwość ich zobaczenia... Ta nadarzyła się w ciągu ostatnich dni (nocy). Na początku lipca tata ni z gruchy, ni z pietruchy stwierdził, że za tydzień pojedziemy sobie nad morze. Mi oczywiście od razu zapaliła się w głowie czerwona lampka - Tato, a gdzie konkretnie? - Ostrowo, tam u samego czubka Polski, blisko Władysławowa. Jaka ja byłam szczęśliwa! W Ostrowie białe noce w ogóle, trwają od 9 maja do 4 sierpnia, te w charakterze żeglarskim od 12 czerwca do 1 lipca, a Słońce w dniu przesilenia w najniższym punkcie swej dobowej wędrówki po firmamencie osiąga ledwie -11,7° pod horyzontem! WOW! Oczywiście 14/15 lipca (nasza pierwsza noc w Ostrowie) schodzi już na głębokość -13,6°, ale w porównaniu z "moimi" osiągami to i tak wielka różnica! Rodzicom już kilka dni przed wyjazdem trułam jak to się cieszę, bo jakie to jasne noce będą, i obłoki srebrzyste, i Bóg wie co jeszcze. Zdziwili się. Tego to się nie spodziewałam, ale sami, patrząc wieczorem (o 22) przez okno przyznali, że kurcze, jasno dość. (Swoją drogą - szczęśliwy traf chciał, że z jednego z pokoi mieliśmy piękny widok na północ, jeszcze z odsłoniętym horyzontem). Do tego zachód słońca kilkanaście minut po godzinie 21, a przecież u nas to nawet 21 czerwca Słońce zachodzi o 20:55. W końcu nie musiałam patrzeć na zegarek przed 23, myśląc sobie - No, nad morzem to tak jasno mają o północy. Do tego obłoki srebrzyste niemal każdej pogodnej nocy, i to takie trwające nieprzerwanie całą noc, a nie to co u mnie, że po 23 robi się za ciemno i sreberka znikają (o ile w ogóle się pojawią, bo jednak 5° na południe robi swoje...). Chociaż co do sreberek, to akurat te rodzicom nie wydały się niczym szczególnym, już młodsza siostra zareagowała żywiej, a im to było wsio. I w sumie nie wiem co więcej napisać, jak zakończyć moje rozważania. Z jednej strony te białe noce są naprawdę ciekawym zjawiskiem i czasem żałuję, że nie mogę częściej doświadczać ich "pełniej". Z drugiej strony fajnie mi się mówi, siedząc na południu, jednak gdybym rok w rok przez niemal 3 miesiące była odcięta od możliwości porządnych obserwacji, jeszcze w czasie, gdy na niebie królują Strzelec i Skorpion to hm... pewnie zaczęłabym narzekać jak "północnicy". Dlatego, dla mnie, te "prawdziwsze" białe noce zostaną chyba po prostu mitycznym fenomenem, o którym wygodnie sobie pomarzyć z pewnej odległości, z ewentualnym czasowym pobytem w ich zasięgu (głównie, by efektywniej pooglądać sreberka ). (Gratuluję i dziękuję wszystkim, którzy dotarli aż na sam koniec tego mojego tworu )1 punkt
-
Saturn z 15.07.2018. SCT 8" (już skolimowane) + EQ3-2 i Firerfly. Wersja zwykła, drizzle 1,5 i z barlowem 2x Później jeszcze się bawiłem filtrami RBG (tylko nie podpisałem avików i cieżko zgadnąć które są które), w każdym razie 1 wersja wyszła dosć fajnie (ciezko powiedzieć czy to z którymś z filtrów czy bez) wersja zwykła i drizzle 1,5x1 punkt
-
Postanowiłem zbudować prosty syntezator na dwóch układach NE555. To mój pierwszy analog, do tego wykorzystałem układy które raczej do tego nie służą. Filmik nagrałem telefonem na statywie od teleskopu (mocowaniem afokalnym), więc prawie astro (dźwięk zarejestrowałem z wejścia liniowego interface). To wczesny prototyp, ale fajna sprawa powiem Wam! Wciąga, a pogody na obserwacje nie ma, to chociaż to pozostaje...1 punkt
-
Witam Plany do zrealizowania kilku sesji w Czarnogórze były duże, jednak wyszło jak zwykle nieciekawie. Trzy noce stracone przez przewalające się chmury, problemy ze sprzętem. Warunki w nadmorskich miejscowościach były delikatnie mówiąc kiepski, falujące gorące powietrze oraz lampy tuż przed apartamentem nie pozwoliły na dobre warunki do astrofotografii. Jadąc przez Czarnogórę zauważyłem świetne warunki w okolicach gór. Drogi bez lamp, domy oddalone po 100, 200 metrów od siebie. Tylko rozstawiać sprzęt. Jednak po trzech pierwszych nieudanych nocach udało się ustrzelić obszar Mgławicy Laguna w palecie HST. Plan był inny, ustrzelić obiekty których nie można uchwycić z terenu Polski ale gorące powietrze oraz lampy sodowe nie umożliwiło mi tego. Pierwsza próba w palecie HST, wskazówki do poprawy zdjęcia mile widziane. Sprzęt: TS65Q+ASI1600MMC+HEQ5 Ha+SII+OIII - 15x15x15x300s Gain139 Pozdrawiam1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Jak ktoś mądry tłumaczył, te szaleństwa domorosłych "uczonych" to produkt uboczny demokracji. W ustrojach autorytarnych i totalitarnych tego nie było. Obowiązywała jedna doktryna, jedna prawda, niezależnie od jej prawdziwości. Na ogół jednak, choć były od tego wyjątki, akceptowane przez ustrój twierdzenia nauk przyrodniczxych były prawdziwe. Przecież trudno byłoby utrzymać się władzy, która np. twierdziłaby, że piorun to nie zabija, tylko oświeca. Demokracja to zmieniła. Wraz z otrzymaniem prawa wyboru władzy przez ogół społeczeństwa, rozpowszechniło się "demokratyczne" podejście do stwierdzeń nauki. Ponieważ mój głos w wyborach równa się głosowi uczonego, więc przez analogię przyjęto, że moja ignorancja jest równoważna wiedzy np. profesora fizyki. I tak to leci - Ziemia może być płaska, fotografie (i próbki) z Księżyca sfałszowane, szczepionki - szkodliwe. Smutne to, ale prawdziwe.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Szybowce mógłbym oglądać i fotografować non stop. 07lip18 SZD55 Promyk SP-3948 4000ft G1801 393 operator na matrycy - H&T Airways. Bardzo miła niespodzianka z dzisiejszego wieczora. 09lip18 L984 N3755P KBP-FRA C130 N3755P FL240 G19081 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt