Skocz do zawartości

Ranking użytkowników

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 18.09.2018 uwzględniając wszystkie miejsca

  1. Witam wszystkich po długiej przerwie bez focenia Na zlocie w Zatomiu między innymi na ruszt poszła zanana i oklepana wszystkim M31, w celu przypomnienia obróbki NEQ-6 SYN SCAN, TS TRIPLET APO 90/600, TS 80/330, ALccd 5T, ATIK383L+ L- 31-600s RGB - 3x6x300s
    22 punktów
  2. Mgławica Welon oznaczona w katalogu jako NGC 6960 lub LBN 191 znana też jako Palec Boży, Miotła Wiedźmy, stanowi fragment Pętli Łabędzia dokładnie jej zachodnią część. Powstała po wybuchu supernowej gwiazdy dwudziestokrotnie większej od naszego Słońca około 8000 lat temu i znajduje się w konstelacji Łabędzia w odległości 1400 lat świetlnych. Została odkryta 7 września 1784 roku przez Williama Herschela. Jasna gwiazda 52 Cygni znajdująca się na środku NGC 6960 nie jest związana z tą supernową. Materiał zbierany refraktorem TSAPO 130 i kamerą QHY 163 M. Ilość czasu to 12,5 godziny HRGB.
    8 punktów
  3. Marzy mi się duży Newton, na którego zresztą zbieram. Wczoraj na forum przeczytałem pytania kolegi, który właśnie jako pierwszy teleskop planuje zakup dużego Newtona. To skłoniło mnie do przygotowania tej relacji z ostatniej mojej obserwacji. Polowałem co prawda na P21, ale w sumie więcej DSów obserwowałem stąd ten dział Wszystkie prognozy jednoznacznie wskazywały, że dziś (czwartek 13.09.2018) na obserwacje nie ma szans. "I dobrze!" - pomyślałem, będę miał okazję zająć się zaległościami z pracy. Łobuziaki od razu wyczuły moje plany i postanowili wieczorem pomarudzić i zasnąć o wiele później niż zwykle. Mimo, że robota poszła gładko to skończyłem grubo po północy. I wtedy sobie przypomniałem że obiecałem dzieciom, że zajmę się ich strojami pirackimi. Wiadomo, że w przedszkolu kapitanem można zostać tylko jak ma się największy kapelusz, więc przyszły kapitan zażądał odpowiednich poprawek. Ponadto jak chce się mieć przydomek "Świecąca Czaszka", to czaszka na koszulce musi mieć świecące oczy. Przed 2:30 wszystko skończyłem i wyszedłem na balkon odetchnąć świeżym powietrzem. "A gdzie obiecane chmury? Przecież niebo jest czyściutkie..." Od razu pomyślałem o komecie P21. "Musi być teraz wysoko?". Sprawdziłem, że po 3:30 będzie 40* nad horyzontem tuż ponad M35. Czułem, że taka okazja się nie powtórzy. Jednak mały MAK 127 nie był wychłodzony. Dlatego przecież kupiłem SW 120ED, aby nie martwić się chłodzeniem za bardzo. Ale jak pomyślałem o tym noszeniu sprzętu i o tym że bagażnik mam zawalony, to mi się jakoś odechciało. Wiem, że normalni ludzie pewnie nie mają takich problemów, ale u mnie w bagażniku: wózek, nocnik, dwie piłki, łopatki, wiaderka, samochodziki, itp? Szybko przypomniałem sobie o moim najnowszym nabytku AT72ED. Do tego aluminiowe nogi i plecaczek z okularami? - w 10 minut byłem gotowy do drogi. Chłopcy zasnęli później, więc mam pewnie czas do szóstej, ale już po czwartej kończy się przecież noc astronomiczna. Zdecydowałem się na najbliższą miejscówkę - 15 min od Gdyni. Rozstawie maleństwa zajęło dosłownie 10 min. Szybka ocena nieba, zero chmurek i widoczne gwiazdy 4.5-5 mag. Na ziemi za to rosa i mgła sięgającą do kostek. Na początek lornetka 7x35. Szybko zlokalizowałem M35 i podziwiałem tę gromadą przez chwilę. Nad nią łatwo zlokalizowałem kometę P21. Jądro wyraźnie widoczne z małą mgiełką. Zastosowanie metody zerkania sprawiało, że warkocz mocno zyskiwał na uroku. "Więc tak wygląda moja pierwsza kometa niewidoczna gołym okiem?". No bo pierwszą kometą, którą w życiu widziałem była kometa Hale?Boppa?. Teleskop stał wciąż nieużywany, bo mnie skusiła gromada M44. Jak dla mnie Żłóbek może pretendować do jednej z najładniejszych lornetkowych gromad otwartych. Jest rozległa (ma ponad 1.5*) i w lornetce ma ona to coś. Potem jeszcze szybciutko Plejady - ale Plejad jakoś szybko się nie da? Najwyższy czas zerknąć przez teleskop. Maleństwo wyposażone w SWANa 33mm daje powiększenie 13x przy polu 5.5* i źrenicy wyjściowej 5.5mm - parametry lornetkowe. Jednak stabilny montaż i prawie dwukrotnie większe powiększenie niż w mojej małej lornetce, przy ciut większej źrenicy wyjściowej dają bardzo przyjemne wrażenia. M35 zostało szybko odnalezione mimo braku szukasza. Gromada wyglądała świetnie. Kometa o wiele lepiej widoczna niż lornetce. Pora zmienić okular. SWAN 20mm wydał się idealny. Przyciemnił tło i powiększył obraz - sprawił, że widok zyskał swoistego dramatyzmu. Od razu sobie pomyślałem: "Jak dobrze, że się zmobilizowałem do wyjazdu. Taki widok!". Czas obejrzeć w tym teleskopie Plejady. Odszukane szybko, wyglądały wprost bajecznie, hipnotyzująco. Oderwałem wzrok od okularu i spojrzałem na niebo. Orion był wysoko i uświadomił mi, że lato się już na dobre skończyło. Zawiał zimny, wilgotny wiatr. Mgły szybko przybywało, sięgała mi już po kolana. Myślałem co wybrać na koniec, bo wiedziałam, że mgła zaraz skończy mi zabawę. M42! W SWANie 20mm widok zaparł dech w piersiach. Zmieniłem okular na ES 11mm. To co zobaczyłem tylko rozbudziło moją dalszą ciekawość. "Ile ten maluch pociągnie?" pomyślałem. Miałem przy sobie BCO 6mm, ale zamiast niego użyłem HR Planetarny 4mm. Obraz ciemny, jak to przy źrenicy 0.7mm, ale czy ja dobrze widzę? to jest Trapezium? Oczywiście mgła przerwała w najgorszym momencie? W głowie zaczęły kłębić się różne myśli. "Czy ten teleskop naprawdę jest aż tak dobry? Czy to może M42 jest takie niesamowite? A może jedno i drugie? Czy raczej jedno i drugie razem?" Szybko spakowałem wszystko do samochodu. Była już prawie czwarta i za dwie godzinki dzieci wstaną. Jadąc do domu naszła mnie taka refleksja: "Teleskop jest tyle wart ile jest Ci w stanie pokazać. Te niecałe 3" pokażą więcej, gdy zmobilizują Cię do wyjścia, niż SW 120ED czy nawet 14" Newton, z którym zostaniesz w domu, bo nie chce Ci się go dźwigać."
    6 punktów
  4. W końcu 12 września wieczorne niebo zrobiło się całkowicie wolne od chmur. Piękny czerwony zachód słońca zwiastował dobre warunki. Mimo środka tygodnia i perspektywy porannej pobudki do pracy postanowiłem czekać na kometę 21P, którą aby zobaczyć w najlepszym przydomowym skrawku nieba musiałem czekać tak do pierwszej w nocy. Jednak widok zachodzącego ok. 20.00 rożka Księżyca z pięknym purpurowym światłem zacienionej części nie pozostawiał nic o dyskusji - warunki są wręcz idealne i nie ma co czekać na pierwszą w nocy i polować tylko na kometę. Tylko w dolinie zbiera się mgiełka, ale spokojnie na szczęście dom 100m w pionie powyżej dna dolin i mgła nic nie popsuje. Więc o 21.00 100mm kątowa lorneta rozstawiona na statywie, a obok krzesełko. Księżyc już pod horyzontem, a na coraz ciemniejszym niebie mrowie gwiazd z wyraźnym zarysem drogi mlecznej. Gwiazdy gołym okiem piękne, punktowe, wyraziste i bogate w kolory. Do tego powietrze bardzo ciepłe i spokojne, a dookoła jeszcze gdzieniegdzie spóźnione świerszcze dają koncert. Tak to wymarzone warunki jak na prawie połowę września, a zasięg gwiazdowy w przydomowych warunkach wręcz rekordowy - nie sprawdzałem dokładnie, ale 5,5 mag gołym okiem widziane na wprost bez wysiłku. Nie czekałem więc dłużej i lornetą uzbrojoną w 12mm TV delosy (powiększenie x 46) wycelowałem na oślep i od razu piękne punktowe mrowie gwiazd ostre po same brzegi pola widzenia. Pierwsze cele to wspomnienie lata - w kierunku dość nisko położonego już Strzelca, w który wplótł się jeszcze Saturn. To on wyznaczał mi cel na pobliską M8 Mgławicę Laguna - piękne zamglenie, ale z racji bliskości horyzontu już nie tak efektowna jak w środku lata. Podobnie M20 Trójlistna Koniczyna, widoczna bez problemu ale, już tak jak gdyby wypłowiała. Za to powyżej M24 spowodowała szeroki uśmiech na mojej twarzy. Jakże wspaniały widok skupiska gwiazd z przyciemnionymi w sąsiedztwie obszarami. Piękny, hipnotyzujący widok, który na liście lornetkowych obserwacji DS-ów powinien moim zdaniem być obowiązkowy. Dalej wycelowałem jeszcze troszkę wyżej w Tarczy w M22 Gromada Dzika Kaczka - piękne skupisko rozsypanych blisko siebie brylancików. Wycentrowana gromada wypełniała jakieś 25-30% pola widzenia i dopisana do listy obowiązkowych i topowych obiektów wśród gromad. Dalej postanowiłem wykorzystać dobre warunki w kierunku południowej części nieba i celować w coś bardziej egzotycznego. Wybrałem będącą u stup Wodnika NGC 7293 Mgławice Ślimak - do tej pory jeszcze nie widzianą przeze mnie. Nie wiedząc czego się spodziewać powoli skanowałem miejsce przewidzianej lokalizacji. Po dość krótkiej chwili jest - okrągłe zamglenie, którego intensywność i przede wszystkim rozmiar mnie zaskoczył. Mgławica bardzo wyrazista z nieco wygaszonym środkiem - dla lornety idealny obiekt. Jako że był to debiut poświęciłem Mgławicy Ślimak dłuższą chwilę i wśród DS jest to naprawdę dla mnie szokujące pozytywnie odkrycie. Uzbroiłem również okulary w filtry UHC. Widok z filtrami znacznie jeszcze lepszy - obrzeże mgławicy wręcz zaświeciło - od razu uruchomiłem wyobraźnie i porównałem ją do M27 Mgławicy Pierścień tyle, że w mega powiększeniu. Rozochocony postanowiłem poszukać następnej dla mnie nowości tj. Mgławicy Kocie Oko (NGC 6543) w Smoku. Cel dość wysoki i mniej wygodny. Szukam, szukam (i już mam nadzieję, że zobaczę coś podobnego na wzór Ślimaka), ale nic z tego. Poza czymś w rodzaju gwiazdki, może lekko rozmytej nic nie zobaczyłem. Uzbroiłem okulary jeszcze w wspomniane wcześniej filtry, ale nic nie pomogły. Lekkie rozczarowanie, ale to chyba jednak DS nie dla lornetki. Na pocieszenie wycelowałem w znaną M31 Galaktykę Andromedy. Nie ściągnąłem jednak filtrów i widok taki sobie -tło wyczernione, ale i obiekt wyraźnie wygasł. wykręciłem więc filtry i czystymi okularami wycelowałem w galaktykę. Od razu znacznie lepiej, a nawet za bardzo, bo obiekt się już zdecydowanie nie mieści w polu widzenia. Postanowiłem wymienić okulary na fabryczne APM 18mm dające mniejsze powiększenie (x30) i szerze pole widzenia. Wymiana okazała się strzałem w dziesiątkę. Nie tylko szersze pole pomogło, ale przede wszystkim zwiększona źrenica spowodowała, że galaktyka znacznie pojaśniała. Mało tego widziany obraz bardzo przypominał widoki 3D jak z fotografii. Galaktyka stała się bardziej dyskiem, a nie tylko owalna gęstniejącą w centrum mgiełką. Oczywiście sąsiadki M110 i M32 widziane wyraźnie. Najbardziej zaskoczyło mnie jednak w M31 owalne przyciemnienie w jej strukturze, które rozbijało ją na dwie części - to było dla mnie zaskoczenie nie mniejsze jak wielkość mgławicy Ślimak. Można powiedzieć, że przy rekordowo dobrych warunkach odkryłem Galaktykę Andromedy na nowo. Jednak warunki robią robotę. Rozochocony wycelowałem poniżej w kierunku M33 Galaktyka Trójkąta, która kiedyś już "zaliczyłem" tyle że w innej lornecie tj. prostej APM MS 25x100, gdzie widoczna była tylko jako ledwie dostrzegalna szeroka plama/mgiełka. Nie robiłem wiec sobie wielkich nadziei na coś więcej. Zostałem przy fabrycznych okularach dających powiększenie x30. M33 zaskakująco łatwo dostrzegalna mgiełka. mało tego lekko postrzępiona mgiełka. Zmieniłem z ciekawości okuary na TV delos (x46) co ty razem poprawiło widok. WOW - M33 nie tylko większa, ale również zerkaniem wychodził zarys głównych ramion. Sam nie wierzyłem, że to możliwe, ale później sprawdziłem w Stellarium i się nie myliłem co do skręcenia ramion. Później celowałem w wiele znanych obiektów. Na wyróżnienie zasłużył Łabędź ze swoimi słynnymi Mgławicami: NGC7000 Ameryka , Wschodni NGC 6992 i Zachodni NGC 6960 Welon. Tutaj najlepszy widok w powiększeniu x30z filtrami UHC, gdzie obiekty widoczne w jednym polu widzenia w całości na styk. Ameryka Północna bardzo wyraźna w całości, a Zatoka Meksykańska to dosłownie świeciła - coś pięknego. Nie gorszy widok Wschodniego Welonu - gdzie słynna "miotła czarownicy" z wyraźnie postrzępionymi końcówkami zrobiła duże wrażenie. Najpiękniejszy widok to jednak Zachodni Welon - podłużna jasna smuga, jak dym z papierosa w przyciemnionym barze - widoki wręcz nierealne, odcinające od rzeczywistości. Na wyróżnienie zasługuje również gromada podwójna w Perseuszu. Obiekt wcześniej znany mi, jednak to co mnie zaskoczyło to mrowie gwiazd w bardzo wyraźnym efektem odczuwania przestrzeni. Patrząc obuocznie przez okulary miałem naprawdę realne wrażenie, że poszczególne gwiazdy lub zgrupowania gwiazd w gromadzie znajdują się w rożnych odległościach od Ziemi. Na koniec wycelowałem w Plejady. W powiększeniu x46 piękne, ale troszkę zbyt szerokie ocierające się o krawędź pola widzenia. W powiększeniu x30 znacznie lepiej, a chyba najlepiej w maleńkim Nikonie EII 8x30. Takim sposobem przechodząc z letnich do zimowych obiektów DS ok. 1.30 w nocy doczekałem się wyjścia komety 21P Giacobini?Zinner. Kometa znajdowała się praktycznie na jednej linii i w połowie drogi między gromadami M37 i M35. Kometa wyraźna z jasną głową i subtelnym warkoczem jako wydłużonym pojaśnieniem. Nawet w Nikonie EII 8x30 widoczna bez problemu. Miałem czekać jeszcze na Oriona, ale jakieś wysokie gęstniejące chmurki nie pozwoliły mi na jego zobaczenie. Generalnie zakończyłem obserwacje na komecie, ale wcześniejsze obiekty DS były bardzo piękne. Wspólnym mianownikiem był charakterystyczny widok z wrażeniem w trzech wymiarach. Do tego idealne warunki jak na przydomowe miejsce obserwacji sprawiły, że niepozorne pierwotnie zamiary tylko upolowania komety przerodziły się w niezapomniane obserwację wielu obiektów, których w większości odkrywałem na nowo. Była więc to spokojna, ciepła, magiczna noc, pewnie ta wyjątkowa w ciągu roku, której miłośnicy obserwacji astronomicznych sobie życzą i która napędza motywację do dalszego zgłębiania nieba. Takiej nocy Wam również życzę, Dziękuję.
    5 punktów
  5. KE927/KAL927 - ICN-MXP - HL8275 - Korean Air - 36,000 ft - 457 kts Fajnie siadł. Otulony promieniami zachodzącego słońca
    5 punktów
  6. Skromna rejestracja koniunkcji Saturna z Księżycem wykonana 17.09.2018 r, Olympusikiem z dużym kitem, dającym 150 mm ogniskowej w trakcie potyczki z Iranem. Między blokami , z balkonu. Warunki słabe ( termika budynków, niskie położenie nad horyzontem, słaba przejrzystość powietrza i specyficzne farfocle na niebie) oraz duża różnica jasności bohaterów kadru utrudniały wykonanie bardziej spektakularnej dokumentacji. Jednak jakiś ślad z tego, całkiem zacnie wyglądającego "gołoocznie" zjawiska, pozostanie ... W tym miejscu zasygnalizuję, że w Nikonie 12x50 EX widok był olśniewający i magnetyczny i bił na głowę to , co udało się sfotografować. Ale mimo wszystko dla potomności umieszczam.
    5 punktów
  7. 16.9.2018 Zamość Boeing 737 MAX8 (B38M) LOT _ WAW-LWO LO763
    5 punktów
  8. Ostrzyłem sobie guiderek i nagle... idealnie na północy jasność (Jolo - większy od tego z Zatomia). Cholerka, ułamek sekundy wcześniej i ta smuga była by 100% jaśniejsza. Godz 21:47
    4 punkty
  9. A tak to wyglądało wczoraj w Winterkasten, w Niemczech. ?
    4 punkty
  10. Obiekt trochę nie na czasie obecnie, ale odgrzebałem materiał zebrany dwa lata temu i po raz pierwszy zabrałem się za sklejanie kanałów Ha, OIII i SII w palecie HST. Oto efekt, chętnie wysłucham uwag i krytyki. SII_Ha_OIII_HST.tif 7x900sek oraz 7x90sek (na przepalony trapez). TS APO65, Orion Starshoot Deep Space Mono, EQ6, guid ASI120mm przez OAG
    4 punkty
  11. Zlot był dla mnie bardzo udany! Dziękuję wszystkim za mile spędzony czas. Poniżej pierwsza fotka i pierwsze światło z nowego montażu EXOS2. Zdjęcie przedstawia Mgławicę M17 Omega. Do wyboru akurat tego obiektu zainspirowała mnie @Ciekawska Gdyż chwilę wcześniej oglądaliśmy wspólnie ten obiekt przez jej Dobsona 10". Od razu rozpoznałem jej charakterystyczny kształt (co w moim przypadku i z moimi oczkami nie jest takie hop siup!) Dodatkowo Chwilę wcześniej obserwowaliśmy tuż obok inny obłok. Był to obłok M8 Laguna. Ciekawe, że w pierwszym momencie pomyliłem ten obiekt z Omegą! Postanowiłem też kilka klatek zrobić i oto co z tego wyszło: Problemów z montażem jednak nie opanowałem, dlatego tak słaby materiał wyszedł. Większość nocy montaż był nieczynny i niewiele klatek wyszło prawidłowych. Dzięki temu oddałem się urokom oglądania nieba własnymi oczami
    4 punkty
  12. Moja propozycja jest następująca: IC 2233 i NGC 2537 w Rysiu Dwie galaktyki w bardzo bliskim sąsiedztwie. IC 2233 to superpłaska galaktyka, której szerokość jest niemal 10 razy większa niż jej grubość! Lecz nie tylko szczupła figura czyni IC 2233 wyjątkową, bo w całkiem bliskim sąsiedztwie leży NGC 2537, czyli galaktyka Łapa Niedźwiedzia. NGC 2537 jest również skatalogowana w Atlasie Osobliwych Galaktyk pod numerem 6. Jest osobliwa, bo ma bardzo ciekawy kształt oraz kolor i nie jest zwykłą galaktyką spiralną tylko piękną, turkusową, karłowatą galaktyką magellaniczną. IC 2233 także ma niebieskie zabarwienie z powodu intensywnych procesów gwiazdotwórczych! Ten duet z pazurem niestety pokonał mój skajłoczerowy duet, czyli SW 120/600 z pożyczonym ESem 6,7 mm i kitową kątówką, mimo pięknego wiejskiego nieba moich rodziców, gdzie nie mam latarni w promieniu prawie 2 km. Po wymianie optyki i doprowadzającego mnie do szału AZ3 na coś lepszego z pewnością wrócę do tego duetu... Ciekawa jest również orientacja IC 2233 - "stoi" prawie, że na sztorc wskazując na NGC 2537. Zdaje się być tylko jedno polskie zdjęcie na sąsiednim forum oraz kilka anglojęzycznych szkiców tych obiektów. Niech pazur będzie z wami. https://www.spacetelescope.org/images/potw1251a/ http://chippingdaleobservatory.com/blog/?p=779 http://www.pbase.com/jshuder/image/109787597/original
    4 punkty
  13. Tak sobie popatrzyłem na świetną M31 @kennyego i stwierdziłem, że moja galaktyka i tło za bardzo leci w niebieski. Zatem poprawiłem Chyba jest lepiej. Dodatkowo poszedłem na całość i podostrzyłem trochę detal bo było nieco zapasu
    3 punkty
  14. Brachu, zamiast kombinować z lunetką podepnij kamerkę do guidera (lub szukacza?) może być też główna tuba, jednak wymagane pole widzenia kamerki to od 1 do 5 stopnia. zainstaluj SharpCap v2.9 i tam jest opcja polar alingment która pomoże Ci ustawić na biegun w ogóle bez lunetki z dokładnością do kilku sekund kątowych. Nie znalazłem lepszej opcji. Czas ustawiania na biegun z taką dokładnością to ok 3-4 min Jak byś miał pytania wal śmiało!
    3 punkty
  15. Już wielokrotnie wspominano na forach, że lepszy mniejszy sprzęt regularnie wykorzystywany, niż większy kurzący się w kącie. Ja mam podobnie z wyjazdami. Na astromaniaku astromiłośnicy z Krakowa i okolic b. często jadą do Glanowa, czy Trzonowa pod ciemne niebo, a mi trochę szkoda nocy na dojazd (ok. 2h w obie strony), bo odbija się to na niewyspaniu przed/po pracy ... ale bedzie trzeba pomyśleć o kolejnym wypadzie bo już mi się tęskni od Perseidów! Głównie obserwuję na miejskim niebie (ale całkiem, całkiem - 5 mag w zenicie, a nawet 5+) i takie szybkie obserwacje najbardziej cieszą, zwłaszcza, że od początku września prawie co noc obserwuję kometę 21P: https://cobs.si/analysis2?col=observer_icq&id=KWI&start_date=2018/01/01 00:00&end_date=2018/12/31 23:59 a przy okazji zawsze skubnę kilka klasyków w okolicy komety
    3 punkty
  16. Lata dość często, tylko, że zawsze pogoda nie dopisuje. Ostatnio (12.09) pogoda fajnie dopisała i udało mi się zrobić w miarę przejrzyste foto. Kurcze te 747 to świetne maszyny! ICV874 - LX-RCV- Cargolux Italia - CGO-MXP - 35,975 ft - 455 kts
    3 punkty
  17. Miałem nadzieję, że złapię go na tle Muńka, ale poszedł trochę wyżej...? 2018.09.15 17:21 UT, Lot X32913 /TUI3TG, Boeing 737-8K5, Ibiza-Frankfurt.
    3 punkty
  18. Muń z Sonnarka 180 z QHY183. 0,001s Warunki mątwiaste.
    2 punkty
  19. Najprawdopobniej ta... http://wirtanen.astro.umd.edu/close_approaches.shtml
    2 punkty
  20. Nie ma cudów na świecie, przed niecałą godzinką zaktualizowałem forum do najnowszej wersji, w której poprawiono błędy. Sami widzicie jak konieczne są aktualizacje
    2 punkty
  21. Kolejny obiekt na który dość długo się czaiłem NGC 891 czyli galaktyka spiralna z gwiazdozbioru Andromedy. Ustawiona krawędzią do nas bardzo podobnie jak popularna Igła (NGC 4565) ale nieco ciemniejsza powierzchniowo przez co czasy naświetlania musiały być około 30% dłuższe. Na kolorowym zdjęciu widać niebieskie młode gromady gwiazd na tle imponujących struktur pyłowych - głównie "z lewej" strony galaktyki. Luminancję zebrałem podczas ostatniego zlotu na Roztoczu (Kraina nad Tanwią) gdzie niebo było naprawdę dobre a seeing trafił się również niezły. Dzięki temu nawet z 300 klatek udało mi się uzyskać w miarę przyzwoity stack. Kolor dozbierałem w domu w zeszłym tygodniu (ale już przy sporo gorszym seeingu i wietrznej pogodzie więc miałem spory odpad ). Newton 250/1250 na NEQ-6 + ASI 178MM-C + Baader LRGB Kompozycja LRGB L - 350 x 10s (gain 88%), nieguidowane RGB - 200 x 15s (gain 86%) na kanał Offset - 50 300 darków na kanał skala setupu - 0,41''/pix? zdjęcia zmniejszone do 80% oryginału (crop, kolor oraz luminancja)
    2 punkty
  22. 2 punkty
  23. Dziś w nocy czasu polskiego Elon Musk ogłosił kto będzie pierwszym prywatnym pasażerem lotu dookoła Księżyca. Będzie nim japoński miliarder Yusaku Maezawa, kolekcjoner sztuki, który sporej części majątku dorobił się na serwisie ZOZO. Cała misja ma się odbyć w 2023 roku, a główny pasażer ma zabrać ze sobą jeszcze kilku artystów z różnych dziedzin, którzy mają reprezentować "Ziemię" w zakresie sztuki podczas lotu. Osobiście mocno trzymam kciuki za powodzenie Przypomina mi się od razu Odyseja Kosmiczna 2061, gdzie to właśnie sektor prywatny robił z roku na rok coraz większe postępy w lotach kosmicznych, dzięki którym człowiek stał się gatunkiem "międzyplanetarmym" Informacje o misji: https://dearmoon.earth/ Konferencja:
    2 punkty
  24. Dzisiejszy Muniek przez delikatne chmurki godz. 19:50, 38% tarczy, 392509km P900 1x1/80s ISO200
    2 punkty
  25. Wrzucam moją fotorelację. Dziękuję za świetną atmosferę i ciekawe doświadczenia. Będzie co wspominać! Pierwszy raz w Pyrlandii. Na ulicy, przy której jest Pyrlandia było tak ciemno, że bez latarki zaliczenie płotu nie stanowiło problemu. Takie warunki na tarasie Pyrlandii. Wypad w poszukiwaniu ciekawych plenerów do focenia DM. Co by tu dzisiaj sfocić? Dzienne spotkania z planetami. Piwa kraftowe rządzą. Ważna wymiana doświadczeń. Internetowa społeczność w realu... Polowanie na Ryanair'a. Cesar, to będzie ta pogoda, czy nie? W poszukiwaniu idealnej miejscówki Herbatka i przygotowania na chwilę przed nocą. Było focenie, był wizual. Cykały świerszcze, cykał AstroTrac. Tu chyba było jeszcze ciut za jasno. To, z czego jestem najbardziej zadowolony - pionorama DM. DM'ka na polu obserwacyjnym, grubo po północy. Również pionorama. 8x30sekund Tam, gdzie mieszkam wschodnie niebo dla mnie nie istnieje. Tu piękny widok tuż nad Pyrlandią. Do następnego!
    2 punkty
  26. Po (nie)małych przeróbkach, dorzuceniu większej ilości klatek kalibracyjnych, ponownym stacku w PI...
    1 punkt
  27. M110 - karłowata galaktyka eliptyczna będąca jednocześnie najjaśniejszą galaktyką satelitarną towarzyszącą galaktyce Andromedy (M31). Zawiera co najmniej dwa obłoki pyłowe uchwycone na zdjęciu. W kadrze załapało się także trochę odleglejszych galaktyk z katalogu PGC. CT8,STF8300,LMG11 LRGB 240:40:40:40 Warunki podmiejskie. https://www.astrobin.com/367060/
    1 punkt
  28. I to są fajne propozycje! PS Przynależne Rysiowi galaktyczki opisał swego czasu Piotrek Guzik w "Astronomii" (wówczas chyba jeszcze Amatorskiej ), a i ja je oglądałem. Dawajcie tego więcej!
    1 punkt
  29. To co najbardziej podoba mi się w Twoich fotografiach to fakt, iż bierzesz się za obiekty, które rzadko są fotografowane, nie widuje się ich zbyt często. Podobną działalność prowadzi kolega Marceli @astrorumia. Wasze galaktyczki to istne białe kruki. Tak trzymać! Ps. Szkoda, że nie pojachałem na zlot, ale niestety obowiązki służbowe...
    1 punkt
  30. Moja propozycja : mgławica planetarna Abell 72 w Delfinie. Wizualnie jest podobno w zasięgu teleskopu 120mm z filtrem OIII (http://www.faint-fuzzies.de/en/observations_abell_pn.html), jednak nawet w dużym teleskopie nie przypomina tego czym jest naprawdę. W 16" widać co prawda dwa półkoliste pojaśnienia, ale o delikatnych włóknach w środku i galaktyki stykającej się z krawędzią planetarki można zapomnieć. W necie jest sporo szkiców tego obiektu i zdjęć z dużych teleskopów. Nie ma natomiast fotografii w polskim wykonaniu, a szkoda. Jest blisko dwukrotnie większa niż często fotografowana M57, a deklinacja to +13 stopni, także góruje wysoko nad horyzontem.
    1 punkt
  31. Fotka z wczoraj, robiona z miasta, telefonem z ręki dlatego ostrość zdjęcia nie jest jakaś super hiper wybitna, jednak jak na pierwsze zdjęcie jestem zadowolony
    1 punkt
  32. Dziękuję wszystkim za kolejny (choć pierwszy) udany zlot! Pawłowi za transport i towarzystwo w długiej podróży, Jackowi 2 za użyczenie 14 calowca, Stefanowi za herbatki, Jackow Zielowi za chęć wożenia ze sobą całej masy atrakcji, a wszystkim za super towarzystwo i mile spędzony czas! ? ? ?? ? ? Wyciągu nie ruszałem, ale skolimowałem trochę synciarza. Musiałem tylko zamienić lustro główne z wtórnym - ale jak zobaczysz, to ogarniesz temat
    1 punkt
  33. A ja miałem szczęście - samolot załapał się na skrawek Księżyca? i jeszcze mały giff
    1 punkt
  34. Jeszcze letnia Droga Mleczna w towarzystwie Marsa i Saturna.
    1 punkt
  35. Nikon Coolpix P900 ISO 100
    1 punkt
  36. Oczekując na docelowy obiekt, połapałem M38 w Woźnicy sprzęt: TSAPO906+WOflatIV / f 5.3, Atik383+ mono, Atik Titan mono + Guider 60 , HEQ5Pro SynScan, oprogramowanie: DSS+Nebulosity+PsCS6 ekspozycja: RGB 8*5min/kanał + L 14*5min. Wodoru nie doczekałem, sprzęt się zbiesił, a po prawej stronie majaczy taki jęzor (Sh2-230)
    1 punkt
  37. Dzisiejsze bliskie spotkanie Księżyca i Saturna. 27-09-2014
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal * forumastronomiczne.pl * (2010-2023)