Skocz do zawartości

Ranking użytkowników

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 02.10.2018 uwzględniając wszystkie miejsca

  1. Postanowiłem odkurzyć temat - ostatnio z tydzień temu widziałem chyba najbardziej efektowne asperatusy. Warto odnotować, że chmury te zostały dodane do Międzynarodowego Atlasu Chmur do form szczególnych i zjawisk towarzyszących pod nazwą asperitas. https://pl.wikipedia.org/wiki/Asperitas No i fotki - sprzęt Canon 550D, obróbka irfanview:
    10 punktów
  2. Kochani! Kometę 21P/Giacobini-Zinner czas pożegnać... Wprawdzie przeleci jeszcze blisko Mewy i Syriusza, ale to już nie ta jasność i wysokość... Udało mi się ją złowić przy jedynej okazji, jaką miałem - rankiem 20 września. Szału nie ma, ale coś tam widać Nikon D700 + Vixen Polarie / Samyang 135 mm @ f/2.5 / 31 x 90 s / ISO 1600. Czystego nieba!
    7 punktów
  3. uufffff....złożone CCD QHY9, TSAPO100Q, NEQ6 L 50x10min RGB 3x15x5min Ha 45x10min bin2 Jak Wan sie podoba?
    6 punktów
  4. 5 punktów
  5. Podjąłem próbę zarejestrowania OIII i SII na tym obszarze. Tlenu jest tam duże, okrągłe zero ( F3, bin 2, 1200 sekund). Siarki uzbierało się tyle, że pozwoliło nieco pogłębić rysunek "dziury" która stanowi o kształcie mgławicy. Zamapowane jako niebieski - 24x1200 sekund bin2, filtr SII.
    5 punktów
  6. Ja wczoraj wyjątkowo wypadłem z lornetką 15x70 z domu na szybki rekonesans nocnego nieba koło bloku w pole, gdzie już nie ma świateł. Zazwyczaj oglądam niebo z balkonu, jednak bardzo chciałem pooglądać okolice Kasiopei i Perseusza bo z balkonu nie mam na to szans. Ogólnie Ksieżyc jeszcze daje mocną łunę na niebie ale z jednego jestem bardzo zadowolony, jakimś cudem wyciągnąłem z tła "duszek" M33, mam do niej jakiegoś pecha. 6" refraktorem jeszcze nigdy jej nie złapałem, a lornetką może z dwa razy mi zamajaczyła - po prostu mam minimalnie za jasne niebo z balkonu. Wystarczyło się przenieść te 300m dalej w ciemne pole i już w lornetce dało się zauważyć zarysy M33. Jak zwykle M31 wyglądała na większą w lorntetce niż w refraktorze i cały czas mam wrażenie, że jest wyraźniejsza. A wspomniane wcześniej okolice Kasiopei i Perseusza omiotłem z 2-3 razy na tyle, ile mi kark zadarty do góry i w miarę sztywne ręce pozwoliły. Ogólnie przez to, że nie widzą tych obiektów z balkonu są one dla mnie nieznane - w szczególności Kasiopea. Oczywiście Księżyc był także na celowniku, wyraźny i jasny - trochę za jasny, Sky Guide ewidentnie nie lubi takich obiektów, odblaski trochę zabierają przyjemność obserwacji. Hijady i Plejady, rewelacja, w szczególności w te drugie wpatrywałem się dość długo. Czasami warto wyskoczyć z lornetką w ręku w jakieś ciemniejsze miejsce obok, np. park , parking marketowy jak już wyłączą światła. Zawsze to daje torchę wiecej zasięgu - w szczególności w zenicie.
    5 punktów
  7. Fale Kelvina-Helmholtza z 2 września - najlepsze jakie widziałem do tej pory - aparat Canon 550D, obróbka Irfanview:
    4 punkty
  8. Pół godziny po zachodzie... Pozdrawiam
    4 punkty
  9. W ostatnim czasie mieliśmy pewne problemy w wyniku których nie otrzymywaliście odpowiedzi na Wasze zapytania. Chcielibyśmy poinformować Was, że trudności te przezwyciężyliśmy i od dziś znów jesteśmy do Waszej dyspozycji. Wszystkich forumowiczów, którzy w ostatnim czasie nie otrzymali od nas informacji zwrotnej przepraszamy oraz prosimy o ponowny kontakt jeśli sprawa jest dalej aktualna. Czystego nieba! DO
    3 punkty
  10. Mamy nieco zbliżony zestaw - ja 120/600 i Nikon 10x50 - z reguły obserwuję przez refraktor, który przecież i aperturą i powiększeniem deklasuje moją lornetkę, a jednak mam wrażenie że więcej satysfakcji dają mi te sporadyczne obserwacje z 10x50. W sobotę z uwagi na szybki wschód Księżyca nie wyjeżdżałem za miasto, ale obserwacji z balkonu - mimo że w koszmarnie zaświetlonej Warszawie - sobie nie odmówiłem. Tym bardziej że do przetestowania było nowo zakupione Sky Safari 6. Po kilku porażkach na słabszych gromadach w Woźnicy - za duże LP, lub gwiazdozbiór był jeszcze zbyt nisko - skupiłem się na klasykach wycinku nieba, który miałem dostępny, czyli wschód i trochę południowego-wschodu. Pierwszy na ruszt poszedł wypełniony diamentami i rubinami skarbiec Perseusza czyli Melotte 20. Tak ogromna że wypełniająca sporą część 6,5 stopniowego pola widzenia i tak jasna że nawet w środku astronomicznego piekła ukazywała kilkadziesiąt pięknie iskrzących się gwiazd. Potem postanowiłem wyłuskać coś nieco ciemniejszego, przynajmniej jak na Warszawę, bo padło na M34. Biorąc pod uwagę warunki i sprzęt ta gromada stanowiła już pewne wyzwanie - widoczna była niemal wyłącznie zerkaniem - choć ze znalezieniem jej większych problemów nie miałem. Wystarczył mini star hopping: od Mifraka do Algola i od niego kawałek niemal idealnie pionowo w górę. Mimo że gromada wyglądała jak ulotny, ziarnisty kleks z przezroczystego atramentu poświęciłem jej dłuższą chwilę. Kasjopeja czy Pegaz schowały się już za balkonem powyżej, skierowałem więc lornetkę na wychylający się z nad bloku klasyk klasyków czyli M45. Tym razem Plejady jednak nieco rozczarowały - ostatnie kilka obserwacji pod ciemnym niebem i widok mgławicy majaczącej między siostrami nieco mnie rozpieścił. Na deser był Księżyc w brokatowej posypce, czyli dość luźna bo około 3-4 stopniowa koniunkcja z Hiadami. Niebo słabe, lornetka mała, a kładłem się z uśmiechem od ucha do ucha. Można? Można
    3 punkty
  11. Chmury nad portem kontenerowym w Gdyni.
    3 punkty
  12. Wydzieliłem wątek od teoretycznego (chmury szczególne), aby utworzyć wątek fotograficzny dotyczący chmur Kelvina-Helmholtza Charon_X Wczoraj ustrzeliłem niestabilność K-H na chmurach - już w fazie częściowego rozpadu. Zjawisko dość powszechne ale ulotne
    2 punkty
  13. Powietrze było wczoraj tak przejrzyste, że z ursynowskiego balkonu widziałem kulki Herkulesa (M13 i M92), kulkę w nozdrzach Pegaza (M15) i niżej w Wodniku (M2). Puchatki całkiem dobrze się prezentowały w lornecie 20x77 ale i nieźle w 15x56. Była jeszcze Dzika Kaczka (M11) i gromada IC 4665 w Wężowniku., filigranowy Saturnik w pow. 20x i nasycona czerwień Marsa, Enifa, Tarazeda, Rasalgethi. No i jeszcze ISS przemknęła przez nieboskłon aż rażąc w oczy. Tylko tyle i aż tyle.
    2 punkty
  14. Pogoniło mnie w takie dość mało odcinające się obiekty w południowej części Cefeusza. Ponieważ tam jest jeden wielki obłok wodorowy trudno znaleźć coś wyraźnie odróżniającego się od reszty. Jednym z takich obiektów jest Mgławica Kleks ( Inkspot Nebula) Sh2-135 położona tuż obok delty Cefeusza. Na razie jest 10 godzin Ha ( 30x1200 sekund), zobaczymy czy wyjdzie jakieś HST. Zawsze pozostaje HaLRGB tu akurat mało monotonne bo są fajne ciemne pasma. Veloce RH200, ATIK ONE 6 na ASA DDM 60. Z Warszawy.
    2 punkty
  15. 2 punkty
  16. Wczoraj (30.10.2018) cała rodzina zasnęła jeszcze przed 22:00. Prognozy o dziwo się sprawdziły i na niebie praktycznie żadnej chmurki. Mały AT72ED zaczął kusić: "Na księżyc to przeze mnie jeszcze nie patrzyłeś... A niedawno zakupione okulary i kątówkę to kiedy sprawdzisz?". Nauczony doświadczeniem montaż EQ3-2 przerobiony na AZ i nogi do niego wożę już w bagażniku. Między dwoma rowerkami to nawet nie rzuca się w oczy . Niewiele myśląc spakowałem nową ("używaną") kątówkę dielektryczną i komplet BCO 6mm, 10mm, 18mm i 32mm (dwa ostanie kupione tu na giełdzie ostatnio). ES 11mm i TS HR 4mm były już w plecaku i pojechały na gapę. Za 15min byłem na najbliższej miejscówce. Szybko rozstawiłem sprzęt i zacząłem zabawę. Karuzela do BCO się mi w ogóle nie sprawdziła. Odłożyłem ją na bok, żeby się nie irytować. Wyjąłem atlas i zacząłem oglądać księżyc w różnych powiększeniach. Parafokalność to jest pojęcie, które od wczoraj sprawia, że na mojej twarzy pojawia się wielki banan. Wygoda jest niesamowita, szczególnie jak się ogląda krater po kraterze na księżycu. Szybka zmiana okularu na 18mm, wybór następnego kandydata, odszukanie go w atlasie i zbliżenie (10mm, a potem 6mm). Bez konieczności ustawiania ostrości - tylko mała korekta mikro-ruchami. Frajda była tak wielka, że nie wiem kiedy godzinka minęła. Na koniec jeszcze tylko próba TS HR 4mm na księżycu. Seeing mógłby być trochę lepszy, ale nie ma co narzekać, szczególnie że ten okular bardzo dobrze się sprawuje z tym teleskopem dając lekko ponad stukrotne powiększenie. No to sprawdźmy Marsa - zaskoczenia nie było. Ładna czerwona kuleczka w każdym z okularów. Stwierdziłem, że czas pobawić się nowymi okularami na DSach. Plejady wyglądały super. Wiadomo, że 32mm Plossl czy 18mm Ortho nie ma takiego pola jak okulary o konstrukcji Erfla (SWAN 33mm i 20mm), ale patrzyło się przez nie bardzo przyjemnie. Powiedziałbym, że nawet lepiej niż się spodziewałem. To są przecież super kompaktowe okulary - cały komplet BCO jest też mniejszy i lżejszy niż okular SWAN 33mm. Następnie Chichotki - w BCO 18mm wyglądały bardzo przyjemnie. Ale włożyłem ESa 11mm - to samo 2* pole z 60% większym powiększeniem i prawie 2mm źrenicą wyjściową. Wnioski były dwa. Ludzie nie bez powodu chwalą te ESy i jednak każdy element sprzętu ma znaczenie. Kolejne było Albiero - próbowałem różnych powiększeń, próbowałem pobawić się ostrością i rozmyć gwiazdki trochę, ale kontrast kolorystyczny był mały. W sumie to ja, jak duża część osobników mojej płci, odróżniam tylko kolory podstawowe, ale pamiętam, że w MAKu 127 ten kontrast był o wiele większy. Ale też apertura dużo większa. Myślicie, że apertura ma aż taki wpływ na wyrazistość kolorów? Spróbuje jeszcze raz kiedyś jak powieszę to maleństwo obok SW 120ED, albo jak na obserwacje zabiorę MAKa. Jak już byłem w okolicy to czas na szalone eksperymenty - M57 w niecałych 3" przy tak jasnym księżycu. Nie ukrywam, że kolega mnie skusił mówiąc, że księżyc aż tak bardzo na planetarki nie wpływa. I o dziwo w 32mm, 18mm i 10mm mgławica była widoczna zerkaniem. Przy czym w 18mm najlepiej. Jak szaleć to szaleć - wziąłem TS HR 4mm i ruszyłem rozbijać Epsilony w Lutni. Przy super seeingu chyba nie miałbym szans, a przy tym co było wczoraj to raczej przypominało porywanie się z motyką na słońce. Jak się zorientowałem, że już po północy, to na koniec popatrzyłem jeszcze sobie w małym powiększeniu na Cyg31 i Cyg30 oraz na moją ulubioną M39. Po czym spakowałem sprzęt i pojechałem do domu. Dziś na forum zacząłem sobie czytać o obserwacjach lornetkowych z balkonu i sobie uświadomiłem, że odkąd przerzuciłem się z MAKa na refraktory to zupełnie zapominam o (jak to łanie Janko określił) puchatkach. Następnym razem kilka gromad kulistych obowiązkowo.
    2 punkty
  17. Moje obserwacje z wrocławskiego balkonu zaczeły się już o zachodzie słońca, bo na FT wyczaiłem, że samoloty, które widziałem nad horyzontem leciały nad Dreznem - w linii prostej około 230 km:) Powietrze miodzio. Jak zrobiło się czarno, to wyszedłem na balkon, aby stwierdzić, że..... jadę jednak za miasto Z balkonu mam niebo tak zaświetlone, że się odechciewa. Już rzadko z niego korzystam. Nie widać 80% gwiazd, które mogę spokojnie zobaczyć przez lornetke 7x35 ze swojej miejscówki 15km za Wrockiem. Pojechałem, położyłem sobie karimatę, wysoką poduszkę pod głowę, lornetkę na oczy i zatopiłem się w kosmos... Znalazłem coś dużo wyżej nad Plejadami, chyba jakaś gromadka... i "odkryłem" M34. Zerknięcie przez teleskop Sw102/500 okular 23mm i ..... owszem gromadka rozbita, ale wróciłem do lornetki. Piękniej i ponętniej wyglądała jako mgiełka niby gwiazdek. Większą przyjemnośc sprawie gonienie króliczka po niebie, niż jego złapanie Może zmienię zdanie jak kupię coś 15x70 lub więcej:)
    2 punkty
  18. A po zachodzie takie mi się narobiły
    2 punkty
  19. Takie teraz nad Ustką - za godzinę będzie czyściutko
    2 punkty
  20. Kolega Janko w ten miły i żartobliwy sposób określił gromady kuliste, o których pisał. Tak przynajmniej ja to zrozumiałem. Ale w sumie mogę się mylić i chodziło o Chichotki, tylko słownik w telefonie "poprawił".
    1 punkt
  21. Czy wyjątkowo komisja zezwoli na oddanie z 10 głosów? ? Baaardzo wysoki poziom, wybór jeszcze trudniejszy. Gratulacje!
    1 punkt
  22. Chyba najsprawiedliwiej będzie jak tym razem zagłosuję na chybił-trafił , Nie wiem jak z tego wybrać trzy.
    1 punkt
  23. Tyle wspaniałych fotek, nie da się wybrać trzech Wielkie gratulacje dla autorów!
    1 punkt
  24. Materiał nie jest dobry ( Wysokie chmury , spore zaświetlenie ) , ale pięciu godzin naświetlanie nie można wywalić do kosza. Canon 500d, TS 60/260, około pięciu godzin naświetlania w klatkach po 5 i 3 minuty.
    1 punkt
  25. Od jakiegoś czasu, mój już chyba raczej podmiejski balkon, jest niestety najczęstszym miejscem obserwacji nieba. Ale dobre i te 20 minut. Wczoraj przepięknie wyraźnie złapałem w lorneteczce 10x42 między innymi: M27 (Małe Hantle), M13, M92, NGC 6940 tuż pod skrzydłem Łabędzia, M39, Albireo i jeszcze, w zasadzie lepiej prezentujące się w małej lornetce, kolorowe gwizdki w Koziorożcu - których to nazw teraz nie pamiętam.
    1 punkt
  26. Przepraszam, ale omyłkowo dałem nie to zdjęcie. To jest właściwe.
    1 punkt
  27. NGC 6960 2h56min z ISO 800 (po 8min) - tyle materiału to chyba pierwszy raz zebrałem + 7xdark +22bias... Obrabiane w PIX i PS: Żonie się podoba czyli wyszło ładnie
    1 punkt
  28. Skończyłem Ha, 15 godzin ( 45x1200) jest chyba wystarczająco gładkie. LRGB pewnie się uda zarejestrować niedługo bo ma być pogoda. Informacyjnie - sama mgławica jest dość jasna, ale tło i otoczenie sakramencko ciemne. Trzeba długo i dużo naświetlać.
    1 punkt
  29. Janek wczoraj był zachwycony! Pierwsza reakcja bezcenna! "Mamo zobacz dziury na księżycu" ? udalo nam się zobaczyć wszystko bardzo wyraźnie czego zdjęcie nie oddaje nawet w połowie. Rece trzesly mi sie chyba z emocji ? zadania od was niesamowicie mnie motywyją i zachęcają do nauki. Jesteście na medal!
    1 punkt
  30. Wczorajszy zachód Słońca ^^
    1 punkt
  31. Zachód słońca i wspaniałe wręcz niespotykane barwy chmur . Niestety pod ręką miałem tylko smartfona.
    1 punkt
  32. 1 punkt
  33. 1 punkt
  34. 18.9.2018 Boeing 777-2Q8(ER) [EI-FNI] Alitalia _ FCO-NRT
    1 punkt
  35. Zdjęcie wykonane telefonem.
    1 punkt
  36. Mars z przed 45 minut, podobna sytuacja jak przy Saturnie - miałem niecałe 10 minut na złapanie Marsa tuż nad dachami budynków (uroki astrofotografii w mieście ) Seeing kiepski - nagrzane dachy. Dlaczego akurat podczas opozycji była burza na Marsie SW EVOSTAR 100ED / EQ-5 / Barlow x2 ED / ASI 224MC - 10% z 2000 klatek
    1 punkt
  37. Ta nazwa po polsku słabo brzmi Wolę mówić jednak "Blue Snowball" Odnośnie samego obiektu - jest to mała mgławica planetarna z gwiazdozbioru Andromedy. Odległa od nas o około 5500 lat świetlych Rozmiar kątowy (bez zewnętrznej otoczki - bardzo słabej, nie ma jej na tym zdjęciu) to około 30'' x 26'' czyli jest mniejsza niż tarcza Jowisza (która ma w granicach 44''x40'' ) Jasność około 9 mag zatem jest badzo jasna powierzchniowo (skondensowana) więc wyśmienicie nadaje się na krótkie czasy Nagrywana tej samej nocy co NGC 7009 (Mgławica Saturna) ale prawie w zenicie więc seeing był wybitny W małych powiększeniach i małej skali prezentuje się jako mała niebieska plamka z jasnym obwarzankiem w środku. Dopiero duża skala pokazuje bogactwo jej wnętrza i zróżnicowane kolory. Pierwsze i drugie zdjęcie to upsize 300% czyli skala 0,14''/pix. Pierwsze to sama mgławica bez streczu a druga ma wystreczowane tło celem pokazania lekkiej niebieskiej otoczki. Ostatnie zdjęcie w szerokim polu jest w skali natywnej 0,41''/pix Newton 250/1250 na NEQ-6 + ASI 178MM-C + Baader LRGB Kompozycja LRGB L - 3000 x 1s (gain 82%), nieguidowane RGB - 700 x 1,5s (gain 86%) na kanał Offset - 50 300 darków na kanał skala setupu - 0,41''/pix?
    1 punkt
  38. Hej, fascynują mnie obszary nieba zawierające formacje przypominające Kolumny Stworzenia w mgławicy Orzeł - M16. Takim rejonem jest Sh2-86, który otacza gromadę otwartą NGC 6823 oraz zanurzoną w nim małą mgławicę refleksyjną NGC 6820. Kolejny eksperyment narrowbandu zbieranego z miasta (Ha) pokazał, że można zrobić zdjęcie z mniejszej ilości klatek, ale łatwo nie jest - standardowe wyciąganie było w pakiecie z szumem. Materiał zbierałem przy każdej możliwej okazji - pełnia, lekkie cirrusy i niestety nieustające ledowe Las Vegas pod oknem. Tyle się zmieściło, bo więcej nie weszło Ha: 37 x 900 sek RGB: 5:5:5 x 300 sek dark, bias, flat NEQ6 mod, TS APO 115/800 f/6.95, QHY9, oryginalna skala: 1,39"/px Lekki crop dla usunięcia brzegów pozostałych po ditheringu i 1* rotacji między Ha a RGB. Prezentuję zdjęcie po resize oraz crop 1:1 na "kolumny".
    1 punkt
  39. Proszsz - tylko ta wersja bez kosmetycznego cropa
    1 punkt
  40. To jeszcze ja dorzucę swoje. SCT 11" ASI 120MM, stack IrRGB 3/4 Sierpnia 2018
    1 punkt
  41. Z dzisiejszego poranka
    1 punkt
  42. Jakieś 15 min. temu podeszłam sobie z głupoty do okna, spojrzałam i stwierdziłam, że coś mi nie pasuje, dopiero po chwili zajarzyłam co widzę
    1 punkt
  43. Ładne. Słyszeliście o aktualizacji Windows w czasie operacji czy zabiegu w Norwegii ???
    0 punktów
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal * forumastronomiczne.pl * (2010-2023)