Ranking użytkowników

Kilka słów o mnie: Astronomią interesuje się już od dosyć dawna. Chyba odziedziczyłem to po ojcu, który do dziś jest pasjonatem nieba. Naturalnie, chciałbym to przekazać moim dzieciom, ponieważ uważam to za najciekawsze hobby, pasje i przygode na całe życie. Na początku były książki, stare programy np; Kwant, Sonda, potem lornetka, i się zaczeło. Pierwszym teleskopem był Newton "Optisan" firmy Uniwersal, jak się nie myle. Na dzień dzisiejszy posiadam trzy teleskopy; Celestron NexStar 130 SLT (Newton), Meade Starnavigator NG 125 (Maksutov-Cassegrain), Celestron SCT 9'25 Advanced VX (Schmid-Cassegrain). Plany na ten rok ; zarejestrować tranzyt Merkurego, a w przyszłości zobaczyć niebo południowe. To tyle, pozdrawiam raz jeszcze wszystkich serdecznie. Strona F.A. profesjonalna, bardzo mi się tu w was podoba, ? już dużo ciekawych rzeczy przeczytałem, ale nie chcę tylko brać, więc jeśli ktoś ma jakieś pytania co do mojego sprzętu, to zapraszam. Postaram się jak najszybciej odpisać. Pogodnego nieba!!!

@lolak89 marzę o takich rozmiarach tarczy Marsa. A co do słabego kontrastu "szybkich" sprzętów na podmiejskim niebie (post kolegi @wampum) to kolejny mit. Kwestię jasności tła załatwiamy doborem odpowiedniej średnicy wyjściowej i tyle.

Hej. Po długiej przerwie znalazłem wreszcie czas aby "wymęczyć" (dosłownie) stary materiał. Po raz pierwszy poszedłem troszkę inną drogą i skorzystałem z tutka Wessela. Po mojemu widać niedociągnięcia związane z jakością zebranego materiału. Pomimo sporej ilości fotonów obróbka tego obiektu to dla mnie droga przez mękę. pzdr. Dane: Obiekt IC63 Data: wrzesień, pażdziernik 2018 Teleskop: SW 150750 Detektor: ATIK 383L+Mono Czas: L 14x480s; RGB 8x300s (na kanał); Ha 115x600s

Dobrej pogody do focenia brak, więc postanowiłem siąść do materiału który zebrałem we wrześniu, raczej jako testowy więc cudów nie ma. Materiał był zebrany moim ulubionym astrografem TS65Q, z którym się rozstałem i teraz trochę żałuję. Uwagi mile widziane. Sprzęt: TS65Q + ASI 1600 MMC +HEQ5 L - 90x30s, RGB - 10x10x10x60s (UG)

Słuchajcie, kalendarz trochę się opóźni jestem teraz na etapie składania treści października. Bardzo bym chciał skończyć to do końca tygodnia. Jako, że nigdy nie robiłem podobnych projektów,nie jestem do końca pewien rzetelnośćsci zamieszczonych w nim informacji, szczególnie kalendarza który tłumaczę ze stron anglojęzycznych. Zatem umieszczę tu 12 stron z prośbą o weryfikację ,nim zacznę cokolwiek drukować.

Nie to, żebym chciał od nowa rozgrzebywać ten temat - powiedzmy, że to taka zabawa detektywistyczna i traktujmy to z dystansem (to tylko nasze hobby) - ale z tego co piszesz w relacji, rozpocząłeś obserwacje jakiś czas po odpaleniu pierwszej części sesji, to jest o 19.30. Mogło być już jak przypuszczam po godzinie 20, gdy skierowałeś lornetkę na Głowę Wiedźmy (a może i później). Wtedy, w niedzielę 13 Marca 2016 roku, Stellarium pokazuję IC 2118 na wysokości nie większej jak 20 stopni nad horyzontem (a może i niższej), ponadto, w odległości około 30 stopni, po prawo, wisi łupina Księżyca w fazie około 28 procent. Twój opis widoczności wydaje się być mocno optymistyczny - zwłaszcza zaintrygowały mnie te dwie wypustki. Jeśli faktycznie widziałeś tę mgławicę, to o jakie wypustki chodziło? Być może byłby to ślad dla innych obserwatorów. Jest jeszcze ten Płomień (NGC 2024), który nie zdradził żadnych szczegółów, ale alibi może być powiększenie 7-krotne, w którym być może pas jest nieuchwytny albo trudny (nie wiem, nie sprawdzałem, może ktoś widział), poza tym nie każdy zawsze się skupia na każdym obiekcie podczas sesji. Niemniej z moich obserwacji wynika, że ciemne pasmo, przykładowo w 10/50, wyskakuję bardzo ochoczo, podczas gdy Wiedźma wciąż stroi sobie żarty, mimo iż wisi niemal nanizana na południk, to jest około 30 stopni górowania, Księżyc jest pod horyzontem, a niebo jest przejrzyste i przypuszczam, że troszkę mniej zaświetlone sztucznym światłem niż w Broku - o ile ten sam Brok mam na myśli. Istnieje szansa, że mogę mieć gorszy wzrok - no i Nikon to nie Fujinon - jednak Księżyc wydaje się być tutaj argumentem, który wprawia mocno w konsternację Jak pisałem; nie czepiam się, tylko rozważam sobie grzecznie - pogoda straszna, to chociaż można podyskutować;) Czytałem kilka wzmianek widoczności IC 2118 polskich obserwatorów, ale nie ma tam za wielu szczegółów.

Nie można tracić nadziei, że chmury kiedyś odpuszczą...

Coś będę kombinował. Łodyga kukurydzy lekko działała, więc może warto będzie postarać się bardziej;) Przeczytałem (chyba nie pierwszy raz zresztą) i powiem szczerze, że ja chyba jestem jakiś nieufny, co do mgławicy IC 2118. Potrzebuję jeszcze jednej (mam nadzieję) nocy z super przejrzystością. Jeśli się uda, poświęcę jej więcej czasu. Potrafiłem kiedyś ślęczeć przy -18 stopniach, wypatrując przez godzinę mgławicy Jones 1, to czemu nie dać szansy Czarownicy, której wypatrzenie jest dla mnie o wiele bardziej osobliwym i niedającym się zbytnio wytłumaczyć pragnieniem. Tak jakby niektóre obiekty wytwarzały po prostu jakąś swoistą aurę wokół siebie i przyciągały, jak opuszczone domy w horrorach głupców, którzy zawsze chcą tam wejść, mimo iż czują, że to się może źle skończyć. Mam też trochę inne wrażenia odnośnie warunków i widoczności obiektów. Dla przykładu, mgławica Rozeta jest dla mnie zawsze obiektem banalnym bez filtrów (piszę o lornetce) i widzę ją nawet spod domu, jako wyraźną i niemałą poświatę wokół "drabinki". Jednak spod domu nigdy nawet nie śmiałem myśleć poważnie o IC 2118. Jeśli zaś chodzi o Księżyc, to zdaję sobie sprawę, że pewnie był na tyle daleko, by nie wpływać zbytnio na obserwacje, ale ja z kolei, gdy tylko dostrzegłem pierwsze łuny jego brzasku na wschodzie, odpuściłem od razu wszelką dalszą próbę. Może zbytnio idealizuję jej trudność. Mimo to jest coś fajnego w całej tej sprawie z Czarownicą i innymi obiektami, które są trudne. Przynajmniej ja mam jakąś dziwną przyjemność z traktowania trudnych obiektów ze swego rodzaju obserwacyjnym szacunkiem, czy jak to by nazwać. Stąd też cała otoczka z zakrywaniem gwiazd, szukaniem ciemnego nieba pokonując wiele kilometrów, adaptacją, naciąganiem na głowę kapturów, marznięciem, planowaniem w domu, czekaniem miesiącami, a czasem latami na okazję itp, wydaje się być częścią przyjemnej całości wizuala.

Mam podobny balkon jak Twoj południowy,szerokość mam mniejszą bo 1,26m -dokladnie mierzylem włącznie z wysokością balustrady bo kupowalem achro 150/1200. Mieści się i to z Celestronem CG5-GT jednak jest trochę gimnastyki jak celuje wysoko w taka M57 leząc na kaflach wygiety do dołu i boku aby zaczepić oczodół w okularze, fakt opad szczęki jest i to słychać bo blisko gruntu.Ale z autopsji nie polecalbym takiego zestawu.Przy samozaparciu mozna z tego zrobić mobilny sprzęt jednak są chyba prostsze zestawy do obserwacji balkonowych. Na miejskie i podmiejskie "mleczne" niebo nie nadają się teleskopy o światłosile F5 czy F6.Mialem dwa dobsony 6" słabo to szło na balkonie, ciagle walilem o balustrade, przesuwalem bo jak nisko obiekt to dobson na stołek wyżej a "dupa" wadziła o ścianę bloku, więc trzeba było wysunąć przód za balustrade, z drugiej strony jak obiekt wysoko to trzeba bylo ściągać ze stołka bo wyciag był zbyt wysoko i tak w kółko.Do tego doszły nieudane próby kolimacji, wychodzenie, no i najważniejsze - teleskop F5 na miejskim niebie (czy nawet podmiejskim) nie ma kpntrastu na DS-ach. Do "mlecznego" nieba dołoży swoje "mleko" wynikajace ze światlosily i taką M13 zobaczysz na szarym tle jako lekko odcięta kulke z rozdzielonymi gwiazdami na obwodzie, które szybko znikają w tym szaro mleczym niebie. Reasumując, na warunki balkonowe sprzer musi byce mniej światlosilny, dający kontrast i ostrość obrazu. Proponuje dwa teleskopy SCT8",aczkolwiek patrzyłem tylko przez 6" ale na prowadzeniu bo małe pole albo jeśli acho 150/1200 Cię przeraża (co będzie zrozumiałe) to chyba najlepszym wyborem będzie mniejszy brat 120 ale o ogniskowej 1000mm. Ten sprzęt też sporo pokaże jest F8 więc ladnie odetnie obietkty od tła no i jak zastosujesz filtry i (lub) przymkniesz go do 90mm to masz fajny planetarny i uniwersalny sprzęt. I na koniec coś od siebie. Dla mnie achroqmat zawsze będzie najbardziej uniwersalnym sprzętem.Pasuje na balkon, w ciemnicy pokaze co potrafi, a przy odpowiednim podejsciu i planety pokaże ze szczegółami.Nie jest dominatorem w żadnej z dziedzin obserwacji ale w każdej jest w stanie pokazać tak obiekt, że nikt sie nie rozczaruje,no chyba że posiadacz APO120-140mm ale to juz inna liga a my rozmawiamy o realiach pospolitego (bez urazy) astro zapaleńca .

Achromat 150/750 może być dobrym wyborem, o ile znamy jego słabe strony (głównie kiepskie obrazy planet). Tu trochę na temat krótkich achro i ich możliwości: W pewnym momencie miałem też HDAZ i po jednej stronie wieszałem maczka, a po drugiej achro 150. To było to! A tak wygląda SCT8 i achro 120/600 na tym moncie:

Co planujecie na 2019 rok (w kwestii astro, rzecz jasna)? Nowy sprzęt? Zloty, wyjazdy? Zmiana, hmm, specjalizacji? U mnie priorytetem będzie kolejny wypad pod niebo dalekiego południa. Zaczynam się też zastanawiać, czy nie zacząć niezobowiązującego flirtu z szerokimi kadrami i astropejzażami. Nie widzę się w roli astrofotografa, ale jakiś Canon plus lekki montażyk, hmm, może?

W Ustce w tej chwili widać nawet gwiazdy ale montaż to trzeba by było dodatkowymi odciągami wzmocnić tak wieje ?

Domyślam się ile to wymaga pracy i zaangażowania, zwłaszcza jak coś robi się po raz pierwszy. Szacun, że się podjąłeś tego wyzwania, bo pewnie nie byłoby w tym roku kalendarza. ?Dzięki ?

Cygnus. Pierwsza próba z szerokim kadrem. 0,5h wyrwane z pochmurnej sierpniowej nocki w Bieszczadach.

https://teleskopy.pl/product_info.php?cPath=21_349&products_id=2035&lunety=Teleskop GSO Dobson 8 DeLuxe 203 1200 M CRF mikrofocuser 1 10 ch odzenie lustra model 680

Witam, chciałem już wczoraj je wstawić, ale nie wiem jak)) Co do zdjęć, to jak do tej pory zrobiłem najwięcej 30 klatek, po średnio 25 sek. potek staki w DSS. Mam reduktor Celestrona ,ale jak narazie mało go używam. planety i Księżyc robię kamerką ToupTek, a obiekty DS Canonem 1200 D modyfikowanym , filtr UHC

I tu się całkowicie zgodzę. ? Witam, miałem podobne dylematy , co kolega Dexter 77. FA czytam od dawien, dawna . ? A, że jest to mój pierwszy post na tym forum, to korzystając z okazji najlepsze życzenia dla wszystkich astro-maniaków. Jak już wspomniałem miałem podobne dylematy. Ponieważ nie ma jednego uniwersalnego sprzętu do obserwacji (preferuję wizual, astro-foto nie uprawiam) moja droga była następująca, zaś wszystkie zakupy w kategorii sprzętu budżetowego: Warunki typowo miejskie, balkon całkiem spory, na południe z ograniczonym sektorem obserwacyjnym do ok. 25-30 stopni, zmieści się na nim nawet newton 14 cali. Większość obserwacji to właśnie balkon , a w wolnych chwilach wyjazdy z kolegami pod ciemniejsze niebo w okolicach Olkusza/Miechowa i obserwacje weekendowo-urlopowe na wsi w Świętokrzyskiem 1. Pierwsze obserwacje przez wiele, wiele lat od dawien dawna ? lornetki. 2. Potem Maczek 127 z bino WO, bo mały, bardzo mobilny, planety ładnie pokazuje z miasta, a i mniejsze DS-y też można w nim pooglądać. Pod ciemniejszym niebem daje jeszcze lepsze widoki. 3. Następny zakup sprzętu to dwa achromaty (dla szerokiego pola, świadomie z akceptacją występującej na bardzo jasnych obiektach AC, ale planet nimi nie oglądam, a na DS-ach aberki nie widać): malutki i jasny BM AR102xs/460 i większa rura BM AR152s/760 Petzval. Mały na szybkie czesanie nieba do DS-ów, a duży achromat na bardziej konkretne DS-owe warunki i dłuższe wyjazdy pod ciemne wiejskie niebo. Całość mi się uzupełnia całkiem sprawnie w zależności od okoliczności i potrzeb. Maluchy, czyli Mak i BM AR102xs są gotowe do działania w ciągu kilkunastu minut. Stawiam je na GSO ATZ (z mikrorucham). Dużego BM152s stawiam na Exosie2. To już jest znacznie mniej mobilne, bo gabaryt już spory i waga też konkretna. Docelowo pozostaje mi zakup czegoś pod czarne niebo na wieś, jako stacjonarka do wizuala. I tu zapewne będzie Newton na Dobsonie. Ale muszę dozbierać kasy. Powtarzam to tylko moja droga do posiadania sprzętu. Głównie stawiałem i stawiam na mobilność sprzętu. Stwierdziłem, że zamiast od razu iść w droższe APO/dużego Newtona poobserwuję na sprzęcie budżetowym, który się uzupełnia, jest bardzo mobilny i daje mnóstwo frajdy, szczególnie jak masz pole w refraktorach jak w lornetce.

Tu absolutna prawda. Nie wiem czemu tak często o nim zapominamy. A wyszukiwanie na nim kraterów to świetna zabawa. No i coś trzeba robić jak księżyc świeci i jest za jasno na DSy. No i nie trzeba wyjeżdżać poza miasto. To prawda, źrenica wyjściowa jest tu kluczem i mogę mieć takie samo tło w Maku 127 f/12 i AT72ED f/6. No tylko okular musi być 2 razy krótszy i odstęp od źrenicy jest mały jak używam 4mm w AT72ED i może być dla niektórych irytujące. Najlepsze warunki będą za kilka lat. Oczywiście, że to stwierdzenie nie jest przesadzone. Przerwę Cassiniego widziałem dopiero w tym roku w Grecji bo Saturn był wysoko. Czy to oznacza, że żałuje czasu spędzonego na poprzednich obserwacjach. Absolutnie Nie - już nie mogę się doczekać kiedy znów z balkonu będę go oglądał. Tak wiem z balkonu to słabo, bo ruchy powietrza itd. Ale czasami nie trzeba nic więcej. Ciepły letni wieczór, piwko czy szklaneczka whisky, krzesełko i widok na Saturna, Jowisza czy Księżyc... Może na sam koniec - ja się nauczyłem jednej rzeczy. Teleskop warto kupić używany od jakiejś zaufanej osoby na tym czy innym forum. Ja kupiłem MAKa jako nowego oglądałem Księżyc i planety, a potem zacząłem wyjeżdżać w teren na DSy. Kupiłem używanego ED120, głownie dlatego, że MAKa trzeba schłodzić, a przy dzieciach nigdy nie wiesz czy się Tobie uda wyrwać. W EDku pokochałem szerokie pola i gromady otwarte. Potem wyjazd do Grecji, DSy w Strzelcu, piękne planety i pomysł na jakiś mały sprzęt, który będę mógł zabierać wszędzie. Tak od Jacka zakupiłem AT72ED. Udało mi się z nim umówić na obserwacje i zobaczyłem ile może pokazać większa apertura. I zacząłem myśleć o Newtonie... Czytam regularnie stare posty kolegi @lukost i po głowie chodzi duży achromat... No i duża lorneta... Nie kupie przecież wszystkiego. Czekam do zlotu, by poznać więcej ludzi i popatrzeć przez różne sprzęty, ale już teraz wiem, że będę musiał coś sprzedać by spróbować czegoś nowego. Więc moja rada - kup coś co będziesz mógł często używać i kup używane, bo zaraz będziesz chciał spróbować czegoś nowego, a stary sprzęt sprzedasz bez strady dając sobie i komuś dużo radości.

I jeszcze na prośbę @DarX86 losowanie meteorytu NWA869 https://www.forumastronomiczne.pl/index.php?/topic/16068-ankieta-konkurs-na-najlepszą-relację-z-obserwacji-2018-r/&do=findComment&comment=203196 wśród jurorów, którzy oddali ważne głosy w ankiecie na najlepszą relację z obserwacji 2018. Lista jurorów: 1. Manieksky 2. Pemo77 3. Tayson.82 4. Waaland75 5. ivonia 6. Ciekawska 7. orzeszek1916 8. Jacek E. 9. miron 10. Hagen 11. dziki1 12. Przemek_K 13. kapral 14. towerfox 15. gryf188 16. lolak89 17. Damian P. 18. GKG 19. Poszukiwacz15 20. Lukost 21. esteon 22. MichalKaczan 23. MKonieczny 24. Lukasz83 25. piotrek_p 26. HasztakNajs 27. Prestoneq 28. Paweł Baran 29. Zielu 30. M.K. 31. wessel 32. marianowski 33. przemek123 34. Janko 35. Alice 36. Charon_X 37. SZKLARZ 38. Piotrcb 39. Prionus 40. Karol_C? Do wylosowania zwycięzcy posłużą wyniki losowania Multi Multi nr 11402, które odbędzie się 03.01.2019 o godzinie 14.00 https://www.lotto.pl/multi-multi/wyniki-i-wygrane Nr zwycięzcy z listy powyżej zostanie określony z wyrażenia ((suma wylosowanych liczb) modulo 40) + 1 Powodzenia! AKTUALIZACJA: Losowanie nr 11402 już się odbyło i zwycięzcą jest nr 12, czyli kolega Przemek_K ((5+6+8+23+26+31+34+38+40+47+48+49+56+59+61+70+71+72+73+74) modulo 40) + 1 = 12

Witam, od maja ubiegłego roku jestem posiadaczem Celestrona 9,25 , montaż też Celestrona advanced vx. W sklepie odradzali mi Edge hd, sprzedawca kręcił głową i mówił że niewarto przepłacać . Mi w szczególności chodziło o obserwacje wizualne i wstęp do astrofoto, gdyż astrofotografią interesuje się dopiero od roku. pierszym obiektem DS ,którego zaobserwowałem była M13, widok piękny. a niemam jeszcze dobrych okularów... W asrtofotografii też sobie radzi . Mam zdjęcia np. M27, M57 z miasta bardzo zaświetlonego, przy ekspozycji max. 25 sek. gdyż na balkonie niemam możliwości ustawienia na polarną. Jak masz jakieś pytania to dawaj . Niektórzy mówią że to dosyc uniwersalny telep, jak na razie dla mnie jest ok. Pozdrawiam.

Jest to timelapse, zdjęcia połączone w film a np. Gopro ma opcję automatycznego tworzenia timelapse, ustawia się tylko odstępy czasowe między zdjęciami.

M 42 Wielka Mgławica Oriona jest najjaśniejszą mgławicą dyfuzyjną na niebie znajdującą się w gwiazdozbiorze Oriona na południe od jego Pasa o rozmiarach 65? x 60? kątowych. Jest ona częścią Obłoku Molekularnego Oriona. Odległość jaka nas dzieli od niej to około 1344 lata świetlne. Średnica jej mierzy 30 lat świetnych. Mgławica Oriona jest niemal kulistą i bardzo burzliwą chmurą gazu i pyłu pełną interesujących szczegółów, której gęstość wzrasta w kierunku centrum osiągając w nim temperaturę 10 tysięcy kelwinów. Niektóre rejony otrzymały swoja nazwę i tak, ciemna mgławica oddzielająca M 42 od M 43 nazywa się ?Rybim Pyskiem? a jasne ramiona po obu strona ?skrzydłami?. Na końcu Rybiego Pyska znajduje się młoda gromada otwarta gwiazd zwana Trapezem. W obszarze tym zachodzą ciągłe procesy gwiazdotwórcze. Materiał zbierany był za pomocą refraktora TSAPO 130 F7 i kamery QHY 163M. Łączny czas to 13 godzin 20 min na kanały LRGB. Starałem się pokazać całe jej piękno z różnymi w niej szczegółami.