Skocz do zawartości

Ranking użytkowników

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 28.08.2019 uwzględniając wszystkie miejsca

  1. BBB 2019, czyli kolejna przygoda pod zimowym, afrykańskim niebem rozpoczęta. Nad ranem Magellany już wysoko, 47 Tuc, wisząca w zenicie NGC 253 czy Tarantula w nasadce bino i dwunastocalowym lustrze rozwalają system, no i można łapać z powodzeniem egzotyki typu Fornax Dwarf z jego gromadami kulistymi, gromadę galaktyk Fornax 1 czy nawet obejrzeć sobie Koński Łeb we wschodzącym do góry nogami Orionie. Jest fun!
    5 punktów
  2. Witam Obiekt zdecydowanie za słaby na moje umiejętności. Pewnie trzeba było zebrać co najmniej 20 godzin materiału. TLAPO804, Asi071, 5,5h materiału. A na deser coś jeszcze :), pozdrawiam startrails4.mp4
    4 punkty
  3. Messier 71 jest gromadą kulistą oznaczoną również jako NGC 6838 znajdującą się w gwiazdozbiorze Strzały w odległości 12 tysięcy lat świetlnych. W przestrzeni rozciąga się na 27 lat świetlnych. Na niebie widoczna jako obiekt o jasności 6,1 magnitudo i rozmiarach 7,2' kątowe. Do lat 70 była uważana za gęsto upakowaną gromadę otwartą. Wybrałem ten obiekt bo chodziło mi o przeprowadzenie szybkiego testu. Materiał zbierany Refraktorem TSAPO130 i kamerą QHY 695A. Zamieszczam pełną klatkę. Łączny czas to 4 godz. 50 min LRGB. Według mnie test wypadł pomyślnie.
    3 punkty
  4. PacMan zarejestrowany z balkonu na Wilanowie. Tym razem naświetlałem krócej, zgodnie z zaleceniem, zabrałem zatem materiał w następującej konfiguracji: Ha - 22 x 300s RGB - 45 x 120s Zrezygnowałem z naświetlania Luminancji, stworzyłem ją sztucznie z RGB nakładając kanały na siebie opcją screen.
    2 punkty
  5. Kolejny wakacyjny kadr to taki mały północny róg obfitości z wieloma znanymi i mniej znanymi obiektami, choć głównie świecącymi w świetle wodorowym. Położony jest pomiędzy mitycznymi małżonkami: Kasjopeą i Cefeuszem. Samyang 135ED f/[email protected], QHY163M, iOptron Smart EQ Pro, Ha 50x2 minuty, RGB 40:30:40x30 sekund. Teneryfa okolice Puerto de la Cruz, częściowo Księżyc.
    2 punkty
  6. Witajcie ! Postanowiłem nagrać kolejny materiał, tym razem nie o historii agencji kosmicznych a o kilku kapsułach czasu. Myślę że film się spodoba https://youtu.be/rb3rPn49onE
    2 punkty
  7. Dzisiejszy Muniek, a raczej to co z niego zostało ? Fotka cyknięta na szybko przez lornetkę przed wyjściem do pracy ?
    2 punkty
  8. Kalafiory nad Jawą, Indonezja - lipiec 2019.
    2 punkty
  9. Łysy w towarzystwie (w nietypowym ustawieniu). Park Narodowy Komodo 2 dni przed zaćmieniem.
    2 punkty
  10. Trzy sztuki z tego miesiąca A380-861 Emirates Manchester-Dubai 11,887m 991km/h B777-243 Alitalia Tokyo-Rome 11,575m 863km/h A380-861 Emirates Dubai-New York 10,973m 845km/h
    1 punkt
  11. W przyszłym roku rozpocznie się prawdziwa inwazja na Czerwoną Planetę 2019-08-28. W połowie przyszłego roku nastąpi najkorzystniejszy moment do przeprowadzenia misji badawczych na Marsa. Z tej okazji skorzystały trzy kraje i Unia Europejska. Razem wyślą one na ten glob 3 łaziki, 2 sondy i helikopter. Szturm na Czerwoną Planetę przez najróżniejszej maści urządzenia rozpocznie się już 17 czerwca 2020 roku. Wówczas w kierunku tej planety wyruszy realizowana przez amerykańską NASA misja Mars 2020. W jej ramach na powierzchni Marsa ma pojawić się lądownik, duży łazik i pierwszy w historii dron. Lądowanie nastąpi w rejonie delty w kraterze Jezero, który znajduje się na skraju Isidis Planitia, czyli gigantycznej niecki położonej na północ od równika planety. Naukowcy wybrali ten obszar ze względu na występujące tam najstarsze i najciekawsze formy geologiczne Czerwonej Planety. Wówczas rozpocznie się nowa era badań tej fascynującej planety i poszukiwania na niej śladów niegdyś rozwijającego się tam życia. Nowe urządzenie z wyglądu przypomina swojego poprzednika, czyli łazik aktualnie eksplorujący Marsa o nazwie Curiosity. Ale to tylko złudzenie, bo chociaż w aż 85 procentach będzie na nim bazował, to jednak Mars Rover 2020 będzie od niego o wiele bardziej zaawansowany technologicznie. Posiadać będzie aż siedem nowych instrumentów, przeprojektowane koła i więcej autonomii. Najważniejszym udoskonaleniem będzie wiertło, z pomocą którego będzie można dokonać odwiertów w gruncie i pobrać próbki skał. Następnie będą one szczelnie zapakowane i będą mogły być odebrane do przez przyszłe misje i dostarczone na Ziemię do bardziej wnikliwych badań. Co ciekawe, Polska Agencja Kosmiczna będzie brała udział w tym karkołomnym przedsięwzięciu. Oprócz łazika, pojawi się też dron. Takie urządzenia mogą znacznie szybciej i skuteczniej, od satelitów i łazików, eksplorować ten jałowy glob. Łazik Curiosity jest na Marsie już od 7 lat, a w tym czasie udało mu się przejechać zaledwie ok. 25 kilometrów. Dron taki dystans będzie mógł pokonać w jeden dzień, tym samym dostarczając bardzo cennych informacji o przeszłości geologicznej, jak i atmosferycznej tego obiektu. Być może uda się w ten sposób szybciej wypatrzeć ślady życia. Zaprojektowany latający dron Helicopter waży 1,8 kilograma i cechuje się dość niewielkimi rozmiarami. Jego średnica wynosić będzie niecałe 10 centymetrów, ale za to jego skrzydła mają być sporo większe, bo dochodzić do 120 centymetrów średnicy. Dwa śmigła będą rotowały w przeciwnych kierunkach z prędkością 2500 obrotów na minutę, czyli nawet 10 razy szybciej, niż ma to miejsce w helikopterach latający w ziemskiej atmosferze. Jest to spowodowane panującym na Marsie niskim ciśnieniem. Dron będzie pozyskiwał energię dzięki panelom solarnym i będzie mógł pozostać w powietrzu przez wiele godzin podczas dnia, a gdy zajdzie potrzeba doładowania akumulatorów, to będzie mógł to dodatkowo uczynić w specjalnie wydzielonym miejscu na łaziku. Najważniejszym aspektem jego udziału w misji łazika Mars 2020, będzie prowadzenie ważnych obserwacji powierzchni Marsa z lotu ptaka. Do tej pory obrazy tej planety mogliśmy oglądać tylko za pomocą orbiterów, ale teraz obrazy będą znacznie lepszej jakości i zobaczymy na nich o wiele więcej szczegółów powierzchni. Kolejną misją na Marsa będzie ExoMars 2020, która realizowana będzie przez Rosyjską Agencję Kosmiczną i Europejską Agencję Kosmiczną, w tym również Polską Agencję Kosmiczną. W jej ramach na powierzchni planety pojawi się łazik. Obszarem jego eksploracji będzie Oxia Planum, czyli tereny znajdujące się blisko marsjańskiego równika. Jest to bardzo ciekawa pod względem geologicznym część powierzchni Czerwonej Planety. Występują tam bogate złoża glinu, a obszar usłany jest dawnymi kanałami, w których niegdyś mogła płynąć woda. Astrobiolodzy mają nadzieję, że w końcu uda się nam uzyskać niezbite dowody świadczące o tym, że jałowy Mars kiedyś był życiodajnym miejscem, podobnym do dzisiejszej Ziemi. Oprócz Oxia Planum, naukowcy z ESA zastanawiali się również nad innym obszarem do lądowania. Mawrth Vallis położony jest kilkaset kilometrów dalej od wybranego obszaru i jest równie ciekawy geologiczne, ale ostatecznie uwaga badaczy skupiła się bardziej na tym pierwszym. Wykrycie śladów życia na Marsie, tak naprawdę jest tylko kwestią czasu. Jest to o tyle prawdopodobny scenariusz, że ostatnim czasie dochodziły do nas z tej planety ekscytujące wiadomości o wykryciu tam pokładów ciekłej wody i metanu w atmosferze oraz warstw osadowych świadczących o istnieniu tam w przeszłości jezior, rzek, a nawet oceanów wody w postaci płynnej. W trakcie pobytu na Marsie, łazik pobierze próbki gruntu i przebada je w swoim pokładowym laboratorium, zupełnie jak czyni to od kilku lat amerykański łazik Curiosity. Europejczycy ostatnimi czasy nie mieli szczęścia w pomyślnym lądowaniu swoich urządzeń na powierzchni tego jałowego globu. Niedawno rozbił się tam lądownik Schiaparelli, a wcześniej Beagle-2. Dogodne warunki do lotu na Marsa wykorzystają również Chiny. Tamtejszy rząd wyśle na tę planetę orbiter o nazwie Mars Global Remote Sensing Orbiter oraz mały łazik o nazwie HX-1. Lądownik i łazik polecą na Czerwoną Planetę na szczycie rakiety Długi Marsz 5. Robot ma rozejrzeć się po okolicy i wybrać odpowiednie miejsca do pobrania próbek. Gdy to już się stanie, rakieta Długi Marsz 9 wyśle tam kolejny lądownik i łazik. Robot pobierze próbki, dostarczy na rakietę, polecą one na orbitę, opuszczą Marsa i wrócą na Ziemię. Wszystko to ma odbyć się do roku 2030. Chińska Agencja Kosmiczna, dzięki tym zakrojonym na szeroką skalę misjom, chce poczynić historyczny krok w planach eksploracji tej planety. Do tej pory żadnemu krajowi nie udało się przeprowadzić takiego karkołomnego zadania. Chińscy naukowcy wówczas będą mieli w tej materii już spore doświadczenie. Tego zasługą będzie misja Chang'e-5 na Księżyc. W jej ramach księżycowy łazik ma pobrać próbki z powierzchni Srebrnego Globu i dostarczyć je na Ziemię w celu ich bardziej wnikliwych badań. Co ciekawe, plany związane z Czerwoną Planetą mają również Zjednoczone Emiraty Arabskie. W przyszłym roku na orbicie Marsa ma znaleźć się orbiter o nazwie Hope, który poleci tam w ramach misji Emirates Mars Mission. Urządzenie uda się tam na szczycie japońskiej rakiety nośnej H-IIA, i nie tylko przeprowadzi tam badania, ale również będzie uczczeniem 50. rocznicy powstania Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Źródło: GeekWeek.pl/NASA/ESA/Emirates Mars Mission/CNSA / Fot. NASA/ESA/CNSA https://www.geekweek.pl/news/2019-08-28/w-przyszlym-roku-rozpocznie-sie-prawdziwa-inwazja-czerwonej-planety/
    1 punkt
  12. Daję lajka ? b.dobrze zmontowane, merytorycznie i z dobrym dźwiękiem Zwracaj uwagę na dykcję, np Twoja 'przeszczeń' trochę razi. Owocnej dalszej pracy życzę
    1 punkt
  13. Kurde jak z fabryki Piękna robota, gratulacje Jedno pytanie, czy te rurki nie mają luzu na górnym pierścieniu i to nie jest przyczyną tych problemów z kolimacją? Bo przechodzą przez ten pierścień i pewnie choć na ścisk to jakiś luz zawsze będzie a nie widzę dodatkowych śrub żeby je jakoś kontrować w tym miejscu. Może to by poprawiło sztywność. Pozdrawiam!
    1 punkt
  14. Jeśli chodzi o kolimację to niestety nie jest idealnie. Proste rurki jednak gdzieś się uginają. Po skolimowaniu teleskopu w pozycji 45* różnice na maksymalnych odchyleniach są na poziomie 1/4 obrotu jednej śruby kolimacyjnej. W wizualu w niczym nie przeszkadza, ale występuje. Zapewne dlatego Taurus nie robi już teleskopów z prostymi rurkami. Rurki w dolnej klatce przechodzą przez górny pierścień i są przykręcane do dolnego blokując się jednocześnie w górnym pierścieniu. Bardzo to proste i szybkie - złożenie całego teleskopu to 1-1,5 min. W porównaniu do kratownicy to bajka. Wstawię zdjęcia to będzie wszystko jasne. Rurki wyjmuje się do transportu. Są trzy rurki więc 6 śrub - góra i dół po jednej. W sumie nie śruby tylko pokrętła. Projekt oczywiście robiłem. Trzeba to było wszystko policzyć no i na CNC zrobić do wycięcia.
    1 punkt
  15. Duży meteor spadł do oceanu w okolicy Australii Autor: admin (2019-08-26) Nad południową Australią pojawiła się zeszłej nocy wyjątkowo jasna kula ognia, prawdopodobnie meteor. Obiekt częściowo spłonął w atmosferze, ale według doniesień prasowych szczątki mogły wpaść do oceanu. Obiekt nie był szczególnie duży, miał wielkość typowego samochodu. Ciało niebieskie wpadło w atmosferę z prędkością 12 kilometrów na sekundę, a jego szczątki, wytracając nieco prędkość dzięki atmosferze, wpadły do oceanu. Na szczęście nie niosło to za sobą żadnego zagrożenia dla południowych wybrzeży Australii. Przelot meteoru zarejestrowały liczne kamery telewizji przemysłowej i rejestratory jazdy. Nieznana jest jeszcze siła eksplozji w atmosferze, ale odgłos soniczny został z pewnością zarejestrowany, więc możemy się jeszcze dowiedzieć więcej na ten temat. Obiekt, który spadł na południu Australii nie był wcześniej znany astronomom, dlatego jego pojawienie się było zaskakujące. Każdego miesiąca obserwuje się dziesiątki takich ciał niebieskich, nazywanyvh NEO ang. Near Earth Object. Są to planetoidy, które ze względu na swoją orbitę, kiedyś mogą zderzyć się z Ziemią. Problem w tym, że co miesiąc obserwuje się po kilkanaście bliskich przelotów nieznanych wcześniej asteroid. Niekiedy udaje nam się je zobaczyć kilka dni po ich przelocie. To obnaża nasze bardzo ograniczone możliwości obserwacji kosmosu za pomocą zdobyczy nowożytnej astronomii. https://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/duzy-meteor-spadl-do-oceanu-w-okolicy-australii
    1 punkt
  16. 1 punkt
  17. A tak wygląda teleskop ukończony w 90% w warunkach polowych. Do zrobienia została osłona naprzeciw wyciągu, torba do przenoszenia rurek, grzałka na LW i kilka drobnostek. Pracuje ładnie, szybko gasi drgania, można w wyciąg włożyć nawet ciężkiego Naglera 31mm bez przeciwwagi (co mnie zaskoczyło). Składa się i kolimuje bardzo prosto.
    1 punkt
  18. Zostałem wezwany do tablicy już dość dawno temu przez kolegę @Zielu czas pędzi niemożebnie ale już nadrabiam zaległości. Przy okazji nabierze się smaku na XIX zlot, który raptem już za półtora miesiąca Mam nadzieję, że teraz już znajdę więcej czasu i będę częściej bywał na forum. Oto ten kawałek z polowania na ISS - niestety stacji na filmie prawie nie widać (10s.) ale trzeba wsłuchać się w nagranie dzwięku (od 11s.) , głośność na maxa i "Jeest, leciiiii, nagrałem.." lol ISS.webm Wręczenie własnoręcznie namalowanego obrazu przez koleżankę Olę @Ciekawska (za udzieloną pomoc). Dziękuję Olu. Super obraz, co nie? ATMowa podpórka pod tubę
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal * forumastronomiczne.pl * (2010-2023)