Skocz do zawartości

Ranking użytkowników

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 23.09.2019 uwzględniając wszystkie miejsca

  1. 21.09.2019 Szykowałem się cały dzień na tę noc. Miał przyjechać kolega z 20" Taurusem ale ostatecznie zostałem sam. Herbata w termosie, kanapki i stolik gotowe. Znajomy ostrzega mnie przed nieludzka wilgocią więc podprowadziłem sobie również prąd i suszarkę do włosów. Pomimo prognoz rozpogodziło się dopiero po 21:30 więc do wschodu Księżyca zostało niewiele czasu. Sprzęt użyty do obserwacji to GSO 10", filtr UB, bino WO + para Morfeuszy 17.5 mm (~115x, źrenica 2.2 mm), Meade UWA 24 mm 82, ES 18 mm 82. Warunki: duża wilgotność, Księżyc w III kwadrze wschodzący o 22:00, średnia przejrzystość. Na rozgrzewkę wrzuciłem Gromadę Podwójną w Perseuszu. W okularze ES 18 mm piękny widok, cały kadr wypełniony gwiazdami, obie gromady mieszczą się w polu widzenia a kocia łapka dodaje uroku. Spróbowałem również korzystając z Morfeusza 17.5 mm, również super widok, jakby trochę bardziej wypłaszczone pole widzenia, mniejsze problemy z ostrością przy brzegu. Jednak najlepszy widok zaserwował Meade, wspaniałe duże pole 1.6 stopnia wypełnione po brzegi diamencikami. Bardzo wygodny okular, jestem pod wrażeniem. Następny w kolejce był Veil, jako, że mi się nigdy nie nudzi ten obiekt. W wyciągu Meade UWA uzbrojony w filtr UB, wspaniale wyciąga z tła pióro i miotłę. Masa postrzępionych farfocli jak również różne elementy trójkątu Pickeringa !!! Nie pamiętam, żebym je tak wyraźnie widział w SWAN 33, chyba w nim była za duża źrenica wyjściowa. Zostałem z nim na chwilę by przypomnieć sobie, że nie przetestowałem porządnie zestawu bino z korektorem 1.6x + Morfeusze na obiektach DS. M13 w Herkulesie w Morfeuszach wyglądała zjawiskowo, pięknie rozbita prawie do centrum, olbrzymi zapas pola wkoło gromady. Zdjąłem dodatkowo muszle oczna i zostały tylko soczewki, wielkie i zachęcające do patrzenia. Po tym Triku patrzenie w bino wygląda jak zaglądanie do czarodziejskiej studni Totalny brak diafragmy, zwyczajnie kończy się 76 stopniowe pole widzenia wypełnione gwiazdami i zaczyna się świat realny. 110x power to idealna krotność dla 10" lustra, zestaw pracuje wyśmienicie. Spojrzałem przy okazji na sąsiadującą NGC 6207, pojawiła się jako delikatna mgiełka, raczej bino nie pomogło w jej przypadku. M92 rozbita w gwiezdny pył, skoncentrowana w środku, zerkaniem dużo zyskuje na jasności, jądro bardzo jasne, idealny obiekt na dwoje oczu. Mgławica planetarna Kocie Oko w Morfeuszach wspaniała, 110x krotność wystarczyła by dojrzeć jej nieco podłużny kształt z bardzo jasnym centrum, kolor to delikatny błękit. Przyszedł czas na coś trudniejszego. NGC 6934 w Delfinie, miałem w planach pobawić się z nią większym lustrem ale i GSO pokazało co nieco. Gromada mocno zbita, lekko jaśniejsze centrum, bardzo delikatne znamiona ziarnistości po brzegach, wręcz z wysiłkiem wyłuskane. Oglądana w bino z 17.5 mm baaderami. Nieopodal jest trudniejsza kuzynka NGC 7006 - tutaj ewidentnie brakuje rozdzielczości. Gromada jest doskonale widoczna jako mały kleks, na granicy rozpoznania jako gromada kulista a nie galaktyka. Wrócę tu z pewnością z większym, lepszym sprzętem i zajrzę do środka tej kulki. Bardzo blisko jest M15 więc celuję w nią i widzę bardzo jasną gromadę ze szczególnie jasnym jądrem, przypomina mi ostre, skupione jądro w M13. Zdecydowanie odróżnia się od innych jasnych kulistych. To jądro przykuwa uwagę, widok jest pierwszorzędny. Mgławica Pacman - pierwszy raz podchodzę do tego obiektu, wychodzi bez trudu w Meade 24 mm z filtrem UB. Księżyc jest już dość wysoko na niebie ale mgławica pokazuje swoje piękno, ciężko mi dojrzeć jednak jej paszczę, w tym miejscu robi się rozmyta. Wszystko mam już mokre, chodzę z suszarką od okularu do LW i szukacza i suszę co chwilę. Gdyby nie bliskość domu już byłoby po obserwacjach. Przenoszę się na drugą stronę nieba tam gdzie Księżyc jeszcze tak nie dominuje, chcę zajrzeć w kilka miejsc nim całkiem rozświetli niebo. Najpierw do mojej ulubionej Gromady czyli M71. W 24 mm wyskakuje jako piękne zagęszczenie gwiazd, niezbyt jasna jako całość, gdy na nią patrzę widzę praktycznie dwa poziomy jasności, jeden wewnętrzny o nieregularnym kształcie jaśniejszy i delikatne halo wkoło również o nierównym kształcie. Wspaniały widok okraszony dodatkowo pięknym polem gwiezdnym. W ES 18 mm widok podobny tylko trochę bliżej nie wniósł wiele do obserwacji. Zaglądam do M57, malutki obwarzanek zawsze cieszy, nie wchodziłem w duży power bo chciałem pójść dalej. Zawędrowałem do M27. Bez filtra hantle duże i soczyste w ES 18 mm, niebo powoli jaśnieje więc zakładam filtr i oglądam raz jeszcze. Tym razem gwiazdy przygaszone a sama mgławica pięknie wyeksponowana. Może to złudzenie ale widzę delikatny kolor błękitu podobny do Kociego Oka? Zazwyczaj jak obserwowaliśmy ją w 20" z filtrami to wpadała w zieleń... pewnie coś mi się przywidziało bo gwiazdki wokół wpadały właśnie w zielonkawy kolor. Próbowałem powalczyć z Mgławicami Sadr, jednak to chyba nie obiekt dla GSO 10" albo ja nie wiem jak go oglądać, coś niby majaczyło jakieś obiekty mgławicowopodobne ale nie umiem się określić czy to co widziałem to te obiekty. Wycelowałem w Amerykę Północną z Meade i UB. Piękne pojaśnienie o regularnym kształcie. Zatoka i sam Meksyk widoczny doskonale. Studiując jej struktury doszedłem do NGC 6996, delikatna gromada gwiazd wewnątrz mgławicy. Pelican Nebula widoczna ale nie przyglądałem się jej dokładnie. Na koniec wskoczyłem do Mgławicy Crescent - Księżyc już był wysoko na niebie, była to godzina 01:00, Meade i filtr UB pokazały mi mgławicę jako delikatne pojaśnienie w kształcie niepełnego łuku, niestety albo i stety, tylko tyle byłem w stanie dostrzec. Wyglądało jak smuga świetlna, podobna do Veila bez filtrów. Około godziny 01:00 poszedłem spać nastawiając budzik na 4:20. Po drzemce wróciłem do teleskopu. Oczywiście wszystko dokładnie suszyłem suszarką bo wprost każdy element spływał wodą. Plecak z pudełkami od okularów cały mokry. Księżyc wysoko, już dawno nie pamiętam abym go oglądał na takiej wysokości. III kwadra jest wspaniała, wszystko wokół śpi twardym snem, wybudzony i lekko zszokowany chłodem popatrzyłem na Księżyc, taki zimny i samotny. Orion już wysoko więc niewiele myśląc wpakowałem ES 18 mm + UB 2" i wycelowałem w M42. Mgławica wyskoczyła z tła pokazując się dumnie, oczywiście nie mogłem liczyć na pięknie rozłożyste skrzydła z Księżycem nad głową jednak widok i tak był wspaniały. Centralna część jest na tyle jasna, że opiera się bez trudu dojrzałem kilka ciemnych kłaków w jej wnętrzu + trapez z 4 gwiazdkami. Czuć powiew jesieni i zimy skoro można już delektować się Orionem. Nie po to jednak wstałem, bardziej interesował mnie Księżyc. Liczyłem na piękny spektakl z jego udziałem jako, że III kwadra jest mniej znana i rzadziej oglądana. Do wyciągu włożyłem bino z Morfeuszami i korektorem 1.6x co daje około 110x i jasną źrenicę 2.2 mm. Księżyc cały z zapasem pola mieści się w polu widzenia. Widać delikatne falowanie powietrza, idzie front atmosferyczny, niemniej jednak obraz jest ostry i pełen szczegółów. Po jakimś czasie było mi mało, zmieniam korektor na Barlowa GSO 2" ED wkręconego w redukcję. Power rośnie do około 180x. Niestrudzenie przeczesuję całą linię terminatora co chwilę wracając do gwiazd wieczoru czyli Kopernika i Plato. Przypomniałem sobie, że nadal posiadam przecież Pentaxy XF 12 mm, które kolega mi zwrócił bo blokują mu się w lornecie kątowej. Szybko po nie poszedłem i po zmianie parki na Pentaxy powiększenie rośnie do około 250x-260x. Teraz to się zaczyna zabawa. Totalny odlot. Atmosfera próbuje mi to zepsuć ale wysokość Księżyca robi swoje i szczegóły pomimo, że delikatnie falują pozostają cały czas w pełni widoczne, od czasu do czasu wyostrzając się tak, że nie mam pewności czy nadal stoję na Ziemi czy już jestem w kabinie Sondy Księżycowej. Kopernik pokazuje wspaniale wnętrze, zbocza pokryte tarasami, wewnątrz kilka szczytów i różnych tworów. Wkoło masa drobnych kraterów. Apeniny mocno wcinają się poza krawędź terminatora. Idę niżej i skupiam się na Plato. Wewnątrz tego krateru jest sporo drobnicy używanej do sprawdzania rozdzielczości teleskopów. Postanowiłem się im bliżej przyjrzeć. Widzę tylko dwie sztuki ale jawią się jako kratery z ciemną i jasną częścią. Nie są to jasne punkty świetlne jakie widywałem w TS 102. Sam Plato wypełnia się czarnymi szponami cieni, prawdopodobnie jeden ze szponów schował przede mną podwójny mini krater w jego wnętrzu, jestem pewien że dojrzałbym go gdyby nie cień. Po udanej zabawie kończę na dziś i zabieram okulary do domu, zaczyna już świtać. Nie wspominałem jeszcze o wojażach w Kasjopei z 24 mm UWA. Za dużo obiektów gwiazdowych a ja nie byłem w stanie się tam odnaleźć ale co popatrzyłem to moje Chyba najbardziej miło wspominam gwiezdne "S" 22.09.2019 To była noc jakich nie doświadczyłem wiele w swoim życiu. Przejrzystość była niesamowita. Niestety tego wieczoru nie mogłem oglądać przez teleskop ale nie mogłem pozwolić sobie na zmarnowanie takiej nocy więc wziąłem 10x50 ze sobą, psa i poszedłem w pole zasłonić się od latarni i LP od południa małym brzozowym laskiem 100 m od domu. Cóż to była za noc. Ciężko mi skatalogować co widziałem w tarczy ale gdzie bym nie spojrzał to była albo mgławica albo gromada, totalny odlot. Mgławica Laguna sama pchała się do okularów, nie można było się od niej odczepić, rozciągnięta między szpaler jasnych gwiazd. Koniczyna była słabiej widoczna ale była tam. Nad nimi jakaś gromada gwiazd, potem kolejna, chyba M23. M22 jaśniała pięknie, M25, M24. Spojrzałem w kierunku M11 po drodze mijając kolejne obiekty. Szkoda mi było wreszcie czasu na grzebanie w SS żeby wiedzieć na jaki "numerek" patrzę, i tak nie byłem pewny oznaczeń bo nie to mnie interesowało w tej chwili. Zwyczajnie gapiłem się i byłem w szoku jakie zagęszczenie obiektu mamy zwyczajnie pod nosem i brakuje kilku bądź kilkunastu stopni szerokości geograficznej żeby móc się napawać tymi skarbami. Nad głową clear jakich miałem mało. Wycelowałem w Veila, po tym jak uświadomiłem sobie jakie pole mam przed sobą i gdzie spodziewać się "piórka" dojrzałem włókno bez najmniejszego problemu jako delikatny zarys. Aż jestem w szoku z jaką łatwością mi to przyszło. Potem zerknięcie na M13, M92, moją ulubioną M71, M27, M31. Popatrzyłem również na Amerykę Północną i bez problemu dojrzałem ten kształt, głównie przy pomocy tego ciemnego wżeru. Wreszcie odłożyłem lornetkę i spojrzałem gołym okiem. Jestem w 90% pewny, że będzie ona odróżnialna nawet gołym okiem, nie mogłem zlokalizować Zatoki Meksykańskiej tylko ten ciemny kłak pomiędzy Pelikanem a NA ale już nie dużo mi brakowało... tak czułem. Teraz trochę ekstremum dla mnie bo ruszyłem po NGC 6934 w Delfinie i wygrałem tę bitwę kulka delikatna ale zdecydowanie widoczna na wprost, z ukosa większej różnicy nie robiło. Jestem pod wrażeniem, jeszcze poprzedniego dnia próbowałem rozbić ją w 10" lustrze a dziś patrzę na nią w lornetce 10x50 Zerknąłem jeszcze na odchodne na M15 i ruszyłem do domu nie mogąc uwierzyć w dzisiejsze warunki.
    12 punktów
  2. Witam po długiej przerwie. Bez zbędnego rozpisywania się, wracam do nieco zapomnianych przeze mnie obserwacji nieba. Ostatnie dwie noce były nad wyraz sprzyjające, przez co wczoraj, przy okazji obserwacji, popełniłem kilka szkiców. Widzę, że i tak muszę jeszcze sobie sporo przypomnieć.
    10 punktów
  3. Kompleks ciemnych mgławic SH2-155, mgławica Grota. Miejsce powstawania nowych gwiazd. 10h Ha w klatkach 120 i 300 sekund. ASI1600 + TS 150/600 Świętokrzyskie
    5 punktów
  4. Wczorajszy z 23:50 51,8% tarczy, pstryknięty z balkonu P900 1/40s ISO100
    5 punktów
  5. Dawno temu, w odległej galaktyce... Stop, ani tak dawno, ani jakoś specjalnie daleko ? rzecz miała miejsce w naszej Drodze Mlecznej, około 1680 roku (wtedy dotarło do nas światło wyemitowane podczas eksplozji). W tym tygodniu na warsztat weźmiemy coś, co uważałem kiedyś za niemożliwe do zaobserwowania amatorskim sprzętem. Ale swego czasu ukazały się relacje, z których wynikało, że jednak się da. Z tego co pamiętam, to na naszym rodzimym podwórku pierwszy był Paweł Trybus, obserwujący mgławicę dobsonem 18". Wybuch supernowej (zlokalizowanej ok. 11 tys. lat świetlnych od Ziemi) został przeoczony przez siedemnastowiecznych astronomów, pewnie z powodu niewielkiej jasności ? znaczy supernowa pierdyknęła jak trzeba, ale jej blask został mocno osłabiony przez pył. Gdyby nie ekstynkcja międzygwiazdowa, umierająca gwiazda osiągnęłaby jasność w okolicy -3 magnitudo i z pewnością zostałaby dostrzeżona przez każdą osobę spoglądającą wówczas w niebo. Przypuszcza się, że supernowa mogła być odnotowana przez angielskiego astronoma Johna Flamsteeda, który w wydanym w 1725 roku katalogu Historia Coelestis Britannica oznaczył gwiazdę nową (skatalogowaną jako 3 Cas) o jasności 6 mag bardzo blisko miejsca wybuchu. Sęk w tym, że owo "bardzo blisko" nie do końca pokrywa się z faktyczną lokalizacją, stąd też wątpliwości (tym bardziej, że Flamsteed był raczej dokładny w oznaczaniu pozycji gwiazd). Było trochę historii, czas na odrobinę teorii. Supernowa (typu II) walnęła, gdy żelazowe jądro czerwonego nadolbrzyma (o masie ok. 16 mas Słońca) osiągnęło masę większą niż ok. 1.4 masy Słońca i zaczęło się zapadać. Wcześniej ustały w nim reakcje termojądrowe. Wskutek kolapsu grawitacyjnego jądra atomowe zostają tak ściśnięte, że zanikają przerwy między nimi i są traktowane jak pojedyncze nukleony; towarzyszy temu przemiana elektronów i protonów w neutrony i neutrina. Jednocześnie zewnętrzne warstwy opadają z dużą szybkością na sprężyste jądro i ulegają gwałtownemu odbiciu na zewnątrz. źródło: http://apod.pl/apod/ap130117.html Obiekt został "namierzony" jako radioźródło w latach trzydziestych XX wieku przez astronoma amatora, a jego istnienie potwierdzono fotograficznie w 1953 roku przy użyciu 200 calowego teleskopu - nie gdzie indziej, jak w obserwatorium na górze Palomar. Obecnie resztki po rozerwanej gwieździe rozciągają się w przestrzeni na obszarze ok. 15 lat świetlnych. A jak wygląda kwestia starhoppingu? Skomplikowany nie jest, a i przystanki (początkowy i pośredni) w kierunku naszego celu są nadzwyczaj intrygujące. Wszystko wyjaśni nam mapka; pominę znaną i często oglądaną NGC 7789, a wspomnę o dość egzotycznej gromadce otwartej skatalogowanej jako King 20. Nigdy wcześniej jej nie widziałem, a wychodzi na to, że warto ? choć niewielka i słaba (ma rozmiar ok. 4'), jest dość zasobna w słabe gwiazdki, pięknie skrzące się w polu widzenia okularu. źródło: https://www.skyandtelescope.com/observing/cas-a-supernova-remnant/ Obserwacje Cas A są niemożliwe bez użycia filtra OIII. Bez niego niczego nie zobaczyłem, nic nie wniósł też UHC (choć pewnie w większych aperturach mógłby dać radę). Przy powiększeniu nieco ponad 100x (newton 350/1500, ES 14 mm) widać krótkie, podłużne pasmo, dość szerokie. Warto zastosować technikę zerkania, choć po dłuższej chwili skupienia zaczyna coś wyskakiwać także przy patrzeniu wprost. W nastocalowym lustrze nie jest to jakieś ekstremum; jeśli ktoś jest w stanie dostrzec mgławice planetarne z katalogu G. Abella, to i z tym celem sobie poradzi. Wiem co mówię, bo akurat wczoraj łapałem też Abellki numer 82 i 84. Aha, widocznej na zdjęciach południowej, słabszej części mgławicy nie bylem w stanie wyłuskać. To jak dobsoniarze, spróbujecie i dacie znać jak poszło? PS Pisząc ten odcinek mocno inspirowałem się świetnym tekstem Boba Kinga, opublikowanym tu: https://www.skyandtelescope.com/observing/cas-a-supernova-remnant/ Polecam też inne artykuły autorstwa tego pana, są naprawdę ciekawe. PS 2 A może ktoś z naszych fociarzy weźmie ten obiekt na warsztat, hm?
    3 punkty
  6. W nocy z 21/22 września widoczność była świetna ? Księżycowi poświęciłem z dobrą godzinę zerkając w 15x70 i nie żałuję. Świetny chill out po całym tygodniu pracy. Nawet nie wiem kiedy ten czas zleciał ??
    3 punkty
  7. NGC 7086 - Gromada otwarta. Kolejny obiekt z mojej kwietniowej podróży po gromadach gwiazd. Tym razem zajrzeliśmy do konstelacji Łabędzia. Czytaj więcej ? Wyświetl pełny artykuł
    3 punkty
  8. taki sobie z parkingu cyknięty canonem 1.40 s iso400
    3 punkty
  9. Po dniu przerwy po wczoraj chmurwy calutki dzień. Przed chwileczką i wszystko to samo, Munio jeszcze większy anorektyk
    3 punkty
  10. Wymęczyłem wreszcie materiał zbierany w 3 sierpniowe noce (18, 23 i 24). Była to moja pierwsza próba z filtrem STC Astro Duo-Narrowband. Filtr typowo zaprojektowany dla kamer OSC. Przepuszcza pasmo Ha i OIII jednocześnie: W sumie zebrałem 50 klatek po 300s i 38 klatek po 180s. Kalibracja darkami, flatami i biasami. Użyty sprzęt to TS APO 86 SDQ, QHY168C, filtr STC Astro Duo-Narrowband, HEQ5. Największym mankamentem tego zdjęcia jest kadr - pół zdjęcia to pusty kosmos, a na zachodzie jeszcze sporo mgławicy pozostało do zarejestrowania. Cóż, następnym razem muszę bardziej przewidywać takie kwestie...
    2 punkty
  11. Kometa w pokazanym położeniu znajdowała się 22.09.2019 o godz. 00:33 CET. Nie jest jakoś bardzo szybka ale na musiałem użyć modułu śledzenia komety, bo na ujęciach 300 sekund już było widać ruch. Ładna kometa o okresie obiegu Słońca 4,5 mln lat ( według Heavens Above). Setup: FS 128, ATIK ONE 6.0 na ASA DDM 60. L komety: 12x300, RGB komety; 6x300; LRGB tła : 6x300 sekund każdy składnik. Z Warszawy przy trzeciej kwadrze Księżyca. Opis: Położenie:
    2 punkty
  12. Mam Bańkę ale coś mi pojechało przy 10minutowych klatkach. Nie wiem o co "kaman" ale rozkminię . Zapodaję, żeby pokazać ile się zbiera po usunięciu filtra w D3100, jak się spodoba komuś to fajowo 7x 10min z ISO 800 (bez darków, biasów) z 22.09.19r: Kocham bańkę , jest taka "trójwymiarowa"
    2 punkty
  13. Załączam krótki filmik przedstawiający gotowy model spektroskopu w programie Fusion 360: Nagrywaj_2019_09_23_00_43_41_540.mp4
    2 punkty
  14. Welon Wschodni w moim wydaniu. Ha 90x120sec,, Oiii 30x120sec. RGB 3x40x60sec. Materiał zbierany w sierpniu przy księżycu na Teneryfie i w Bieszczadach.
    2 punkty
  15. Nasza bohaterka R And jest w fazie maksimum blasku,którą można już obserwować wieczorami,która już góruje nad wschodnim horyzontem. Gwiazda zmienna jest przedstawicielką typu mira (M) i jej zmienność w ciągu 409 dni waha się w zakresie 5.8 - 14.9 V mag,a średnia jej wynosi (6.9 - 14.3 V mag. Gwiazda odkryta 1858 roku i jest typu widmowego S czyli jest gwiazdą Cyrkonową,posiadając dużo ilości cyrkonu. Jej temperatura waha się w zależności od okresu zmienności w przedziale od 2000 do 3500 Kelvinów. Znajduje się w odległości ok. 1735 lat świetlnych od Słońca! Zachęcam do obserwacji nawet przez nie wielką Lornetkę i przesyłania swoje wyniki do SOGZ-PTMA. Gwiazdę można odnaleźć 4 stopnie na wschód od wielkiej mgławicy andromedy M31
    1 punkt
  16. Już od około pół roku dysponuje zestawem TS71SDQ, IExos-100, QHY163M z dedykowanymi dla ASI1600 filtrami LRGB i wąskopasmowymi filtrami Baader-a. Mimo ciągłej "walki" ze sprzętem i obróbką co jakiś czas udaje mi się uzyskać coś co chciałbym pokazać szerszej publiczności z nadzieją na konstruktywną krytykę Kilka obrazków publikowałem już w innym poście, poniżej link: Jestem szczęśliwym posiadaczem jeszcze jednego setupu. Fotki z niego będę publikował w innym poście. Materiał zbierany w Stuposianach. LRGB 90x60 sec, 3x40x60 sec. Przejrzystość dobra, duża wilgotność. Rozpaczliwa walka (przegrana) z wyrównaniem tła i balansem kolorów. Obiektu przedstawiać nie trzeba.
    1 punkt
  17. Mgławica Dusza z wczorajszej nocy TS APO 65Q Canon 1200d baader mod z filtrem IDAS LPS v4 Sky watcher Star Adventurer ( bez guidingu ) 79 x 120s , Iso 1600 , 37 darków, 45 bias
    1 punkt
  18. Fakt, realistyczne i klimatyczne. Podobają się.
    1 punkt
  19. Zgadzam się z kolegami. Świetne szkice!
    1 punkt
  20. Gratuluję umiejętności i talentu - piękne.
    1 punkt
  21. Obserwowałem Icka w nocy z soboty na niedzielę. Trafił mi się mega seeing, także sporo obiektów traktowałem świeżo zakupionym Delite 5mm. Do wyjątków należał właśnie Ic1287. W naglerze 26mm (x72) widać gwazdę podwójną i pobliską gromadkę. Sama mgławica widoczna jako słabe pojaśnienie pod gwiazdą. Widać też, że pomimo bytności mgławicy w drodze mlecznej okolica jest uboga w gwiazdy. Na pewno byłby to ładny kadr, gdyby nie LP z Brzegu i Oławy, także zazdraszczam afrykańskich widoków.
    1 punkt
  22. 1 punkt
  23. LDN 935 Prawda? Wystarczy znaleźć skalę, żeby bez pudła wyzerkać takie małe szare "C". Następny krok - Miotła Wiedźmy. Podpowiedź: da się.
    1 punkt
  24. Tak, ta noc była dobra. Choć daleko jej jeszcze do bardzo dobrej/wybitnej. Cały teleskop mokry ale jak na taką wilgotność seeing dobry, przyzwoity kontrast na galaktykach. I ciepło. Czyli jednak w końcu Veila w lornetce zobaczyłeś
    1 punkt
  25. Ja także wybieram Nikona 8x30 EII. Ze wstydem przyznam, że planowałem kiedyś sprzedać tę lornetkę ale tylko dlatego, że chciałem po jej sprzedaży sfinansować zakup innego sprzętu astro. Na szczęście ze sprzedaży nic nie wyszło i cały czas mogę się nią cieszyć. Za co tak lubię Nikona 8x30? Przede wszystkim za bardzo dobrą jakość obrazu w sporym polu widzenia oraz za niewielkie gabaryty i wagę pozwalające zabrać ją ze sobą w każdą, nawet najdalszą podróż. Ale Nikon nie jest jedynym "niesprzedawalnym" sprzętem. Do listy dopisałbym jeszcze Fujinona 10x50 oraz APM Semi-Apo 100-90. No może z małą uwagą, że dopuszczam sprzedaż tej ostatniej lornety. Ale wyłącznie w przypadku wymiany na model ED.
    1 punkt
  26. I Palomarek tam se wisi, choć to już raczej nie z miejskiego balkonu. Chociaż może?
    1 punkt
  27. A ja poległem na mapce (temat przeczytałem chwilę przed wyjściem) szkoda, że nie zajrzałem do linku. Może ta druga mapka by pomogła. Na pocieszenie w okolicy po raz pierwszy odnalazłem bez większego problemu M 52 i NGC 7635 (Mgławica Bańka). Mgławica z filtrem ciekawa, widoczne "wżery". Szkoda, że nie użyłem krótszego okularu (użyłem tylko 24 mm).
    1 punkt
  28. Dzień się powoli kończy a te wciąż smużą
    1 punkt
  29. Jeśli jest jeszcze miejsce, to mogę poopowiadać o Seqvece Generator Pro około 1 godziny.
    1 punkt
  30. No niestety, pierwszy raz od 2011 roku nie będę na zlocie. Sprawy służbowe zwyciężyły Ja?ce?k?? E. - Pyrlandla??? 3. J?olo - Pyrlandia 3. 251zł Sferoida - Pyrlandia 3. 251zł zwrot kosztów po zloie Pavelm - P?yrlandia 3.251zł kenny - Pyrlandia 2? 251zł Gayos - Pyrlandia ?6 251zł stefanchm - Pyrlandia nr 6 251zł Artir - Pyrlandia? nr 6???????? 251zł Przemo77 - Pyrlandia 4 ?125zł Cyberboss - Pyrlandia? 5 251zł Mirek - Pyrlandia pokój nr 6 ?koszulka XXL 174zł qbanos - we własnym zakresie 146 zł Virus - Pyrlandia 6 251zł Klucha- pyra 7 Rzepa- pyra 7 95 zł towerfox- pyra 7 95 zł Nowy - Pyrlandia 6 251zł Inga Pyrlandia Kemping - 20+20zł Kapral Pyrlandia Kemping - 20+20zł Inga/Kapral córka Kemping - 20+20zł Inga/Kapral syn Kemping - 20+20złact jackomowa - Pyrlandia 2 Thomas - Pyrlandia 1 225 zł Maciej - Pyrlandia 1 251zł Jajak - Pyrlandia 1 Acid - Pyrlandia 1? 251zł ignisdei czarna koszulka XXL ORGANIZATOR Pyrlandia 7 Bandros - Pyrlandia 1 251zł Grzegorz g.b. Gościniec Nowy 1 Alien - pyra2 125 zł Marek Gdańsk - Pyrlandia 5 Ola - Pyrlandia 5 Panasmaras - Pyrlandia 5 Thomson - Pyrlandia 5 Max - Pyrlandia 5 Stan - Pyrlandia 5 MirekDM - Pyrlandia 1 251zł Waldixs- we własnym zakresie Slawko Pyrlandia 2 matti_94- Pyrlandia 5 125 zł polaris - Pyrlandia 1 Ciekawska - Pyrlandia 7 174zł Alice - pyrlandia 4. Prestoneq - pyrlandia 4. 125 zł Pery- pyrlandia 4 90 zł Kornelia- 1 Gościniec nowy 3 95 zł MarWo 7- pyrlandia 4 251 zł Mushroompl - Gościniec 5 125 zł Wąski - Gościniec 5 125 zł darius - Pyrlandia 2 (mała zmiana, w miejsce nieobecnego Jacka2) Cesar (pok. w starym gościńcu) Willow - pok. w starym gościńcu) Zielu + Córa - Potrawy 1 (2 osobowy pokój) bez wyżywienia Szymon123 - Pyrlandia 5 Janusz - Pyrlandia 5 skarczew - pyrlandia 4 203 zł bez śniadań Kali82 + osoba - Nowy Gościniec 4 ( 2 osoby pokój dwuosobowy - bez wyżywienia) 250 zł pawelsky (pok. w Starym Gościńcu) Gościniec stary 1 Tomaszeks_88 20 zł opłata zlotowa Marlborthc 186,34 zł Gościniec nowy 1 maquu 104zł
    0 punktów
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal * forumastronomiczne.pl * (2010-2023)