Skocz do zawartości

Ranking użytkowników

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 20.10.2019 uwzględniając wszystkie miejsca

  1. Drugie i finalne podejscie do materialu. Po porządnym wyrowaniu gradientow z nieba wyszly bardzo interesujace kolory. Wiele przy nich nie grzebalem po wstepnym złożeniu. Niezwykle trudno bylo połaczyc luminancje wodoru i tlenu przy skladaniu koloru. Bez tego rejony bogate w tlen wychodziły jako ciemne, niebieski placki. Ciesze się ze udało mi sie tego uniknac. Crop, ale bez resize poniewaz nie bardzo jest z czego. Ha, SII, OIII łacznie 20-21h @15min Samyang 135/2 @3.5, Ioptron CEM60EC. QHY695A, filtry Chroma Ha 5nm, OIII 3nm, Baader SII 8nm. Pozdro Tayson edit. podmienilem fotki. pierwsza wersja wygladala slabo
    10 punktów
  2. Powoli, powoli do przodu. Taką mam nadzieję Ilość materiału: 23 x 1min Samyang 135mm +Nikon D5300 na SWA (Crop). Obróbka w Pixinsight. Zdjęcia robiłem w Bieszczadach i byłem bardzo zaskoczony ilością koloru na pojedynczych klatkach. Konstruktywna krytyka i porady mile widziane.
    7 punktów
  3. Chmury o wschodzie Słońca 14 października:
    3 punkty
  4. Czesc Historia mojego wyboru byla dosc krotka, tydzien po podjeciu decyzji o rozpoczeciu obserwacji kosmosu mial termin XIX zlot na ktorym zawitalem z glową pelna pytan Porozmawialem z wieloma ciekawymi osobami, popatrzylem na sprzet, wysluchalem rad, opinii i opowiesci, i niemalze dowiedzialem sie czym jest "czarny czas"... Budzecik ustalilem z gorka na 10tys zl., niestety zaczalem ogladac zdjecia kolegow z konkursu astrofotograficznego, no i sie zaczelo... Zeby sie zbytnio nie rozpisywac, wlasnie odebralem "moj pierwszy teleskop", wybor padl na Takahashi TSA-120 FTF z tutejszej gieldy, i wlasnie do mnie dotarl Budzet juz dawno przekroczylem a jedzie do mnie jeszcze montaz, pier i pare innych rzeczy, przede mna kamera, jeszcze kilka okularow, filtry... Ostrzegam innych "nowych" ktorzy to czytaja, jezeli macie latwosc wydawania oszczednosci, to nie wchodzcie w to hobby!
    2 punkty
  5. Modyfikacji ciąg dalszy. Nie do końca zadowolony z najtańszego szukacza typu Red Dot, postanowiłem zrobić sobie według opisu Leszka Jędrzejowskiego szukacz typu Telrad ( wystarczy wpisać: "Telrad jak zrobić" ). No i wyszło takie coś. Na razie z braku odpowiedniej siatki projekcyjnej wyświetla on tylko czerwoną kropkę. Ma on jednak w stosunku do Red Dot zalety: przede wszystkim umiejscowienie oka nie stwarza żadnego problemu ( kropkę od razu widać )no i regulacja natężenia tej kropki jest dużo dokładniejsza. Justowanie też jest dużo prostsze. Aha i jeszcze jedno - z braku odpowiedniego potencjometru z wyłącznikiem dodałem wyłącznik. Całość kosztowała mnie 15 złotych, kupiłem tylko miedziowany laminat, resztę miałem w swych zasobach.
    2 punkty
  6. Jeśli masz auto trochę większe od Smarta i dajesz radę dźwigać swojej kobiecie przedweekendowe zakupy, to będzie ok.
    2 punkty
  7. Jeszcze wrześniowa Droga Mleczna z Bieszczadów. Ogniskowa 28 mm na pełnej klatce, czyli jakieś 18 mm na matrycy apsc.
    2 punkty
  8. Często, gęsto jest tak, że kiedy nasz Łysy przyjaciel solidnie rozświetla niebo, jakimś magicznym trafem z niepogody robi się pogoda. Niebo zawalone chmurami, zaczyna się przecierać, niekiedy jest całkowicie czyściutkie. Fani czesania głębszego kosmosu mają niemały problem, podobnie Ci którzy obiekty te uwieczniają na fotografiach. Są też Ci, którym pełnia, czy też jej okolice w niczym nie przeszkadzają i zasadzają się na naszą nocną, okresową latarnię Ja jestem jedną z tych właśnie osób. Szczególnie wtedy kiedy jakieś chmurki przewijają się przez nieboskłon. Księżyc w ich akompaniamencie wygląda niesamowicie, często tworząc przy tym nie mniej spektakularne zjawiska. Jednym z nich, które miałem okazję zaobserwować jest wspomniany w tytule moondog, tudzież moon dog, bądź mock moon, czyli po naszemu Księżyc poboczny. Zjawisko praktycznie identyczne, jak Słońce poboczne. Tworzy się w odległości 22* od Łysego i jest częścią księżycowego halo. Powstaje na skutek rozpraszania światła w kryształkach lodu w chmurach typu cirrus/ cirrostratus. W czwartek 17.10. postanowiłem zasadzić się z dwururką kalibru 20x na Księżyc. Tuż po jego wschodzie zapakowałem się w samochód i pojechałem na pole nieopodal Żarskie Wsi, które jest dość pagórkowate. Szutrową drogą leniwie dotoczyłem się na najwyższy punkt pola. Łysy jest, jakieś tam chmurałki są, muzyka jest- czyli jest dobrze Rozkładam statyw, zarzucam lornetkę i celuję w Muńka. Dłuższą chwilę przyglądam mu się przez lornetkę, po czym przypominam sobie, że w plecaku mam też aparat, a w samochodzie swój stary statyw. Po rozłożeniu i tego sprzętu oraz puszczeniu timelapsa, rzucam okiem na Łysego. Na zmianę przez lornetkę i gołym okiem. Przy którymś oderwaniu paczałek od lornetki zauważyłem na prawo od Księżyca jakiś kolorowawy twór. Hmm? Tęczowa armia atakuje? Okazało się, że nie. To Księżyc poboczny pełną gębą. Poniżej kilka fotek, które udało mi się cyknąć. Pod koniec timelapsa widać moment tworzenia się tego zjawiska PA170892.MOV
    2 punkty
  9. Wczoraj udało się dopalić prawie 4h tlenu - choć warunki bardzo słabe i wiele klatek z chmurkami była. W sumie to zrobiłem około 120 klatek a po selekcji zostało ich 78 sztuk. Myśle, że raz jeszcze zbiorę tlen - bo do wyniku końcowego mam pewne zastrzeżenia (szum ). Ale w małym obrazku fotka bardzo mi się podoba - kolorystyka i itp.. Czyli podsumowując: Ha - 99 x 180 s SII - 70 x 180 s OIII - 70 x 180 s Gain 150 Temperatura chipu - 18. TS APO 100Q EQ6R-Pro ASI 1600 MMC + EFW
    1 punkt
  10. To będzie wyjątkowo szybki Obiekt Tygodnia, tak jak szybka była sesja ? z ekspresowym rozłożeniem Taurusa, pobieżną kolimacją teleskopu (na szczęście, mimo że to truss, trzyma ją całkiem nieźle i pomiędzy kolejnymi sesjami wystarcza zwykle delikatna korekta) i wejściem na MOJE niebo chamskiej ławicy cirrusów znad Czech i Słowacji. Ostatnio namierzyłem w atlasie Interstellarum obiekt "no name" ? coś dużego, opisanego jako predestynowane do obserwacji z filtrem OIII i oznaczonego literkami WR 134. WR ? no tak, czyli mamy bańkę wydmuchaną przez gwiazdę Wolfa ? Rayeta. O dziwo, mgławicowość, choć wyraźna, nie doczekała się ujęcia w jakimkolwiek katalogu. źródło: https://apod.nasa.gov/apod/ap120621.html Czym cechują się gwiazdy Wolfa ? Rayeta, każdy z nas z grubsza wie. Dla tych co nie pamiętają albo nie chce im się szukać krótka podpowiedź ? to bardzo masywne, gorące i jasne gwiazdy, z których materia w ogromnych ilościach jest wywiewana w przestrzeń przez wiatr gwiazdowy, bliskie zakończenia życia jako supernowe. Z tego co odnalazłem w czeluściach netu, WR 134 jest odległa od Ziemi o ok. 6 tys. lat świetlnych, zaś materia pochodząca z gwiazdy centralnej rociąga się na obszarze o średnicy kilkudziesięciu lat świetlnych. Lubię tego typu cele, bo zwykle są dość efektowne (i duże), a przy tym świetnie reagują na filtry mgławicowe, w szczgólności o ? trójki. Na zimowym niebie zawsze wracam do Helmu Thora i Sh 2-308 w Wielkim Psie, z kolei latem lubię przyglądać się NGC 6888 (znanej szerszej publiczności jako Crescent, a uformowanej przez gwiazdę WR 136). Starhopping to banał ? wystarczy wiedzieć gdzie jest Sadr, a gdzie Albireo i skorzystać z atlasu. źródło: Interstellerum Deep Sky Atlas W newtonie 350/1500, z superplosslem 26 mm i Astronomikiem OIII mgławicy po prostu nie da sie przeoczyć. Dziś obserwowałem ją po raz pierwszy, a mimo to od razu skojarzyłem, że spora, szeroka, łukowato wygięta poświata rozciągająca się na ok. 15' nie może być niczym innym, jak tym, czego szukam. Mgławicowość jest nieco trudniejsza do detekcji niż Crescent, ale naprawdę nie zalicza się do żadnych wielkich wyzwań obserwacyjnych. Widać ją na wprost, choć zerkaniem można dostrzec nieco większy obszar. Po wykręceniu OIII obiekt "wyparował". Z pewnością można go łapać w mniejszych aperturach - podejrzewam, że pod przyzwoitym niebem wystarczy nawet osiem cali. To co, wyciągamy filterki, próbujemy i dajemy znać, jak poszło?
    1 punkt
  11. Pamiętam jak dwa lata temu ją "odkryłem" na szerokim kadrze z Łabędzia https://www.forumastronomiczne.pl/index.php?/topic/12872-od-sadra-do-tulipana/ W tym roku Maciek ją dorwał https://www.forumastronomiczne.pl/index.php?/topic/18253-gwiazda-wolf-rayet-134-i-jej-otoczenie/ . Nie sądziłem, że wizualnie będzie aż tak dostępna, choć faktycznie na zdjęciach słabo nie wygląda.
    1 punkt
  12. Zdecydowanie Synta na Dobsonie. To najbardziej wdzięczne szkoło na świecie. Warte każdych pieniędzy.
    1 punkt
  13. A może ta wersja? Ktora lepsza? Bo na konkurs musze którąś wysłać hehe
    1 punkt
  14. Jeśli stacjonarnie to tak, jeśli wyjazdowo to nieszczególny.
    1 punkt
  15. 16stka to wyśmienity pomysł. Mądre podejście do DS.
    1 punkt
  16. Gdyby komuś siłowe rozwiązanie nie przyniosło oczekiwanych efektów tu jest wszystko rozpisane co i jak: http://polluxchung.com/gso_crayford_fix/
    1 punkt
  17. Niedługo polska edycja Astronomy Picture Of the Day będzie świętowała trzecie urodziny. Przez trzy lata eksperci największych polskich portali zajmujących się tematyką astrofotografii amatorskiej Astropolis, Forum Astronomicznego i Astromaniaka wskazali prawie 150 niezwykłych prac pokazujących piękno otaczającego nas Wszechświata. Pierwsza pracownia astrofotografii Astrography.com założona przez Adama Jesionkiewicza (znanego w środowisku jako Jesion) postanowiła wesprzeć naszą inicjatywę poprzez utrwalenie i nagrodzenie kolejnych zwycięzców kolekcjonerskim wydrukiem ich wspaniałych prac w najwyższej możliwej jakości (tzw. Giclée Fine Art). Parametry wydruku: - format: 40x30cm z certyfikatem długowieczności (80 lat do kilkuset lat, w zależności od formy ekspozycji) - druk pigmentowy - długowieczny, najlepszy jaki istnieje (Ultrachrome Pro) - wysyłka bezpośrednio do adresata (tuba, albo specjalna koperta płaska). - dostawa od 2 do 14 dni. Wydruk będzie podpisany tytułem pracy, nazwiskiem i imieniem autora oraz datą zdobycia tytułu. Mamy nadzieję, że taka forma utrwalenia Waszych prac i osiągnięć pozwoli na dalszy rozwój portalu i popularyzację polskiej astrofotografii amatorskiej.
    1 punkt
  18. W końcu jest! Jeden z księżyców Kordylewskiego?
    1 punkt
  19. Na prawej ognisty smok się ukrył
    1 punkt
  20. No i konkretny sprzęt do obserwacji gwiazd kupiłeś widzę . W astrofoto też chcesz się bawić czyli zapał jest
    1 punkt
  21. Od Taka i Ethosa kazali Ci zacząć? Ja pierdziu, dobrze, że jako początkujący nie jeździłem na zloty...
    1 punkt
  22. Kochani! Rzeczywiście Mira nieoczekiwanie "zaszalała" z tegorocznym maksimum i trzyma blask - warto zobaczyć! U mnie wyszło 2.7 mag. Szczegóły w filmie - zapraszam! Powodzenia na łowach
    1 punkt
  23. Doposażania c.d. Tym razem mikrofokuser dla mniej zamożnych. Pomysł zaczerpnąłem od kol. Roberta41. Bakielitowa tulejka, pasek gumy, badziewny śrubokręt z wyrobionym krzyżakiem i parę śrubek. Oprócz tego to gwintownik i narzynka M-3 oraz wiertło w uchwycie, wiertarka nie jest konieczna. Przełożenie to jakieś 5:1, ale to tylko kwestia dł. dźwigni, u mnie 10cm. Działa rewelacyjnie, a cena zero zł! Zamieniłem też gałkę przy głowicy na dźwignię oraz dodałem 3,5kg obciążnik do statywu, by był on bardziej stabilny. Wstawiłem też 3 drewniane wkładki, by dociążyć zaciski. Długość wkładek w/g potrzeb, można też zrobić parę kompletów. Jedyne na co wydałem 2 dychy to stołek z Decathlonu
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal * forumastronomiczne.pl * (2010-2023)