Skocz do zawartości

Ranking użytkowników

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 10.01.2020 uwzględniając wszystkie miejsca

  1. Doczekałem się Po trzech latach pracy na Newtonie 250/1200 przesiadam się na większy kaliber czyli na Newtona 350/1400. Wykonany przez Pablita (Astrofaktoria) ? absolutne cacuszko jeśli chodzi o jakość wykonania ale o tym za chwilę. Na pierwsze światło poszedł obiekt do którego materiał mogłem zebrać relatywnie szybko wykorzystując dziurę w chmurach. Mowa o tytułowej IC349 ? czyli Duchu Merope. Celem nie było zrobienie super foty ale rozgryzienie jak zakładać teleskop na montaż, zaobserwowanie jak montaż zachowuje się przy swoim granicznym obciążeniu, rozpracowanie kolimacji, przetestowanie nowego sposobu ustawiania na GP oraz ogólne sprawdzenie jak wpływa większa apertura na czas naświetlania. Sporo zadań ale udało się wszystko ogarnąć Co do samej mgławicy zacytuję sam siebie z poprzedniego tematu IC 349 to malutka mgławica refleksyjna leżąca w fizycznym sąsiedztwie jednej z jaśniejszych gwiazd gromady M45. Jej rozmiary kątowe to około 30 sekund łuku więc jest bardzo mała, co przy jej jasności wynoszącej około 13mag i bezpośrednim sąsiedztwie Merope czyni ją obiektem bardzo trudnym w obserwacjach i dość trudnym w astrofoto. Sprzęt i ekspozycja: Newton 350/1400 na EQ6 +ASI 178MM-C L: 1000 x 1s (gain 80%) RGB: 400 x 1s (gain 85%) na kanał korektor MPCC skala natywna: 0,35''/pix Oba zdjęcia poniżej są w natywnej skali ? jedno to full frame a drugie crop Co istotne ? absolutnie nie jest to granica rozdzielczości tego teleskopu, seeing tego dnia był koszmarny ze względu na nadciągający front a kolimacja słaba. Praktycznie wszystkie gwiazdy to były kometki ustawione w jednym kierunku. Słabsze poprawiłem w post-procesingu ale Merope nie ruszałem ? po nierównomiernym halo widać jak kopnięta była kolimacja. Głównym winowajcą jest źle ustawione LW. Zresztą, na kolimację poświęciłem 10 minut. Stanowczo za mało jak na f/4, tu będzie trzeb trochę więcej pocierpieć Co mnie cieszy to dobra praca korektora komy Baader MPCC ? w rogach koma nie była tragiczna i w zupełności akceptowalna. Biorąc pod uwagę powyższe ? i tak jestem zadowolony, że mgławica wyszła w miarę dobrze. Detal lepszy niż z 10''. Widać delikatne poszarpanie struktury. A poniżej porównanie z rozblurowanym HST Wracając do samego teleskopu. Kilka danych technicznych: apertura 350mm ogniskowa 1400mm dokładność LG ? 1/56L RMS, 1/8 L P-V strehl ratio 0,95 grubość lustra ? około 25mm przy wadze ok 6kg 100% iluminacji pola dla plamki o średnicy 13mm masa całego teleskopu: 22kg Teleskop posiada dwa dovetaile w standardzie Losmandy. Oba odkręcane. Można zamontować jeden w celu pracy teleskopu na montażu paralaktycznym bądź oba jeśli chcemy go używać w wersji ?dobsonowej? go-to (montaż dobsona jeszcze w produkcji ) Wykonany z aluminium anodowanego na czarno (detale na czerwono). W pełni składany. Mega mobilny. Do rozłożenia i złożenia bez problemu przez 1 osobę. Na upartego mógłby stać w salonie jako dzieło sztuki. Wykonania na poziomie ASA lub Planwave. Czapki z głów dla Pablita! Oczywiści to f/4 więc kolimacja to trochę wyzwanie (ale bez przesady). Przed wrzuceniem teleskopu na NEQ-6 musiałem być pewien, że montaż podoła i nie będzie żadnych niespodzianek. Dlatego rozkręciłem go na części pierwsze i wyczyściłem wszystkie elementy w nafcie. Po odtłuszczeniu nałożyłem nowy smar (molibdenowy, do -30*C) i poskładałem. Całość była dość czasochłonna ale bezproblemowa. Potem nadszedł czas na kasowanie luzów i regulacje. Po 2 godzinach montaż chodził jak złoto, zero luzów, opory idealne. Na rozsprzęgleniu gładko, leciutko i cicho. Mogłem więc zapakować na niego 23kg Trochę się bałem, ale daje radę. Niestety drgania tłumią się dłużej niż przy 10'' i do focenia potrzeba idealnej ciszy ale montaż daje radę. Docelowo przydałoby się pewnie coś pokroju EQ8 dla lepszej stabilności. Dodatkowo montaż został wyposażony w kamerkę QHY Polemaster. Matko ale to jest praktyczne ustrojstwo Idealne ustawienie na biegun zajęło mi jakieś 3-4 minuty. Bez garbienia się przy lunetce biegunowej Super sprawa! Teraz została tylko idealna kolimacja i można szaleć Wkrótce więcej zdjęć ? mam nadzieję
    8 punktów
  2. Pełnia wilków z półcieniowym zaćmieniem. Jestem daleko od domu i bez sprzętu, dlatego fotka telefonem "z ręki", jakość słaba ale widać pociemnienie na tarczy. 10.01.2020 20:11
    7 punktów
  3. Łukaszu, to teraz czekamy na jeszcze większy wypas w twoim dorobku astrofoto Dokładnie! Paweł nie przestaje zadziwiać swoimi teleskopami. @Pablito jest trochę jak Kaczyński - niby szeregowy forumowicz, schowany gdzieś w drugim rzędzie, a jak przychodzi co do czego, to okazuje się, że rządzi
    6 punktów
  4. Jeszcze z pełni z 2019. Coś około 50klatek Nikon D7100, SCT 6" + reduktor 0,63x
    5 punktów
  5. Chyba raczej taki zgniły kompromis. EQ5 z dużym Newtonem. Niewygodne do wizuala i raczej nie zestaw do nauki AstroFoto. Odpowiedź sobie na pytanie: "Quo vadis?" wizual czy foto? Jak nie wiesz to sprobój tanim kosztem różnych rzeczy. Weź jakieś surówki, pobaw się w obróbkę. Kup adapter do lustrzanki za 50 zł i pocykaj Księżyc, bo do tego sprzęt masz. Obrób, zestackuj, zobacz jak radzisz sobie z łapaniem ostrości. Czytaj, ucz się... Może potem szerokie kadry... Zobacz ile razy wyjedziesz z tym co masz pod ciemne niebo...
    3 punkty
  6. Moja fotka z 30.12. trochę słabo z ostrością ale jakoś nie mogłem wyregulować ręcznie a mikrofocusera jeszcze do MAKa nie mam ale na pewno popracuję nad takim?. MAK 127, F11,8, 1500mm, ISO-400, 1/60sek, Nikon D5100.
    3 punkty
  7. Za dnia też jest ładny, fotka z listopada. P900 1/160s ISO100
    3 punkty
  8. Zaczynałem od czegoś podobnego, więc znam ten ból. Te montaże są do niczego, praktycznie nie da się ustabilizować obrazu. Chyba minimalny sensowny to Az3, ale to już koszt z300 zł. Typowo pod ten tą tube raczej się nie opłaca, tymbadziej, że trzeba by też było zmienić akcesoria: okulary, katowke itp. Lepiej zbierać na lepszy sprzęt, a póki co pouczyć się nieba, obejrzeć jaśniejsze planety, wyszukać jaśniejsze DS.
    2 punkty
  9. Ja dostałem urządzenie do mycia luster i soczewek... 250bar powinno sobie poradzić z kurzem i nie tylko
    2 punkty
  10. Jestem i piszę ... Teraz już mogę ze swojej strony potwierdzić, wszystko co mi się wydawało to brak ostrości. Skupiłem się teraz na księżycu, popróbowałem na nim różnych kombinacji soczewek. Wnioski jak przez Was opisane, wszystko poprzednie = brak ostrości. Teraz już wiem i czego się spodziewać i jak to szukać. Księżyc piękny, w zbyt dużych powiększeniach szybko ucieka. Jedno główne spostrzeżenie odnośnie samych obserwacji i sprzętu. Niestety, tu cena daje o sobie znać w pełnej okazałości. Jakiekolwiek dotknięci lunety, próba ostrzenia czy drobnych korekt uczy cierpliwości - luneta wpada w drgania i stabilizuje obraz kilkanaście sekund, a często gubi pozycję i cało namierzanie trzeba zaczynać prawie od początku. Cierpliwość, to słowo klucz tutaj chyba. Na pewno jak się nie zniechęcę po jakimś czasie, będę szukał drugiego stopnia w tej zabawie, innego sprzętu, stabilnego. Księżyc spoko, reszta w powiększeniach faktycznie jak świecące ostre punkty, mniejsze lub większe, i dojście do tych dalszych bez wielokrotnego ustawiania pozycji to rzecz tu niemożliwa. Za którymś razem chęć rzucenia czymś, ale jeszcze nie wyczerpałem pokładów kolejnych podejść, chociaż zużywam je w szybkim tempie. Co do optyki się na razie nie wypowiadam, ale z mojej perspektywy na ten moment "jak dla mnie" ok. I żadnych przemieszczających się artefaktów.
    2 punkty
  11. Łukasz teraz niczym płatny morderca będzie przyjmował zlecenia na kolejne cele
    2 punkty
  12. Miałem na myśli taki z silnikiem krokowym jak sobie zrobiłem do mojego SW120/600, działa bez dotykania teleskopu i robi to znakomicie ? Do MAK-a jeszcze nie wymyśliłem jak go zamocować ale wszystko w swoim czasie ?
    2 punkty
  13. La Luna nad Przełęczą między Kopami (Tatry oczywiście, ze szlaku żółtego na dolinę Jaworzynki), fotka z telefonu - 7.01.2020r. 15:07
    2 punkty
  14. Jeszcze próbka zrobiona z większej liczby ujęć przy większym powiększeniu (z soczewką Barlowa). Jest to znowu mozaika z pojedynczych klatek, bez stackowania. Niestety po fakcie zorientowałem się, że fotografuję przez koronę drzewa, więc po drodze było sporo gałęzi ?
    2 punkty
  15. Wczorajszy Księżyc. Teleskop Orion ED 80, montaż HEQ5, kamera ZWO ASI 178mm, filtr Baader Ir-pass. Stack z 4000 klatek. Rozdzielczość kamery ustawiłem na 2376 x 1944. Obróbka AS3!, Registax 5, FastStone Image. Seeng 5/10. Obrazek w maksymalnej rozdzielczości.
    2 punkty
  16. Nad morzem też ,,świeci" Z GalaxyA10.
    2 punkty
  17. Również z wczoraj. Terminator
    2 punkty
  18. Nasze hobby jest dość wymagające. Trzeba zgrać sporo rzeczy, a na część z nich nie mamy wpływu: pogoda, miejscówka z ciemnym niebem, Księżyc... Do tego dochodzi sytuacja rodzinna, czy w pracy i zaraz się okazuje, że ostatni raz na obserwacjach było się pół roku temu. Wtedy rodzą się w głowie pytania: "Czy to hobby ma jeszcze sens?". Dlatego w tym cyklu będę prezentował troszkę inne obiekty niż do tej pory. Nie będą to nieuchwytne mgiełki ala @lukost czy ciemne mgławice ala @Panasmaras. Będą to proste obiekty, które planuję łowić w 72mm teleskopem i w lornetce 15x70 na miejscówce oddalonej 15 minut od Gdyni o zaświetleniu SQM: 20.25 mag./arc sec2. Często będą to obiekty, które można wypatrzeć mimo Księżyca. Czy też takie, które można złowić MAKiem 127 z balkonu z widokiem na oświetlony port kontenerowy. Wszystko po to aby wykorzystać każdą okazję jaką da nam pogoda. Wasze komentarze powiedzą mi, czy takie obiekty w ogóle was interesują. Zaczynamy... W towarzystwie takich celebrytów jak Plejady, Galaktyka Andromedy czy M33 znajdziemy bardzo urokliwą gwiazdę podwójną Lambda Arietis. Mobile Observatory 2 Odnalezienie naszej bohaterki w gwiazdozbiorze Barana nie powinno nikomu sprawiać kłopotów. Przy 4.8mag jest widoczna gołym okiem nawet pod przeciętnym niebem. Jeśli jest duże zaświetlenie wystarczy lornetką lub szukaczem objąć gwiazdy Hamal (? Ari) i Sharatan (? Ari) i nie sposób przeoczyć tego układu podwójnego 2* na zachód od gwiazdy Hamal. Raczej nie do pomylenia z 7 Ari, która to gwiazda jest słabsza o jedną wielkość gwiazdową od Lambda Arietis i jest ponadto wyraźnie dalej położona od gwiazdy Hamal. The Mag-7 Star Atlas Project Seperacja 37" sugeruje, że układ można rozdzielić w dobrej lornetce o powiększeniu 8x. Byłaby to prawda gdyby nie różnica jasności. Składnik A ma 4.8mag, a składnik B tylko 6.65mag - czyli mamy ponad pięciokrotną różnicę jasności. Philip S. Harrington w książce pt: "Cosmic Challenge" proponuje wyzwanie polegające na rozdzieleniu tego układu w lornetce 10x50. Mi osobiście się nie udało. Richard J. Bartlett w "Easy Things to See With a Small Telescope [...]" przyznaje, że jemu też się nie udało tego dokonać w lornetce o takich parametrach. Ciekawe czy komuś z naszej społeczności się to uda? Obie gwiazdy są powiązane grawitacyjne. Pozostaje jeszcze jeden ciekawy aspekt - kolory tego układu podwójnego. Składnik A jest karłem ciągu głównego typu widmowego F0 o wskaźniku barwy B-V równym +0.27. Natomiast składnik B karłem ciągu głównego typu widmowego G1 o wskaźniku barwy B-V równym +0.53. Mimo to Guy Consolmagno i Dan M Davis w "Turn Left at Orion" opisują kolory składników odpowiednio jako żółty i niebieski. A Richard J. Bartlett wspomnianej już książce opisuje ten układ podwójny jako biało (składnik A) niebieskawy (składnik B). Ja raczej skłaniam się do opisu kolorów podanych w "Katalogu gwiazd podwójnych Bellatricum Novum" koleżanki @Bellatrix*: Składnik A jest opisany jako gwiazda złota, chłodna, natomiast składnik B jako jasnopomarańczowa z łososiowym odcieniem. Osobiście jak oglądam ten układ podwójny myślałem po prostu żółty i pomarańczowy, ale kolory opisane przez Adelę dokładnie opisują co ja widziałem w lornetce 15x70. Jeśli ktoś dysponuje tylko lornetką 10x50 i nie udało mu się rozdzielić Lambda Arietis może spróbować swoich sił z układem 30 Ari, położonym 7* na północny wschód od gwiazdy Hamal. Wystarczy wypatrywać charakterystycznego trójkąta z gwiazd około 6mag na obszarze 2*. Separacja podobna bo 38", ale różnica jasności wynosi tylko pół wielkości gwiazdowej (6.5mag i 7.0mag) dzięki temu rozbicie tego układu w lornetce 10x50 jest wykonalne też przez zwykłych śmiertelników. Te gwiazdy też są ze sobą powiązane grawitacyjnie. The Mag-7 Star Atlas Project Teraz kilka wyzwań dla posiadaczy teleskopów. Mesarthim (? Ari) - fizyczny układ podwójny urzekający symetrycznością. Guy Consolmagno i Dan M Davis w "Turn Left at Orion" porównują go do kocich oczu świecących w ciemności. Dwie jednakowo jasne (4.52mag i 4.58mag), białe gwiazdy z lekkim odcieniem błękitu, oddzielone od siebie 7.4" idealnie wyglądają przy powiększeniu około 100x. The Mag-7 Star Atlas Project Dla miłośników ciasnych układów podwójnych też są gradki w konstelacji Barana. 1 Ari to układ podwójny, w którym nie jest pewne, czy gwiazdy oddziaływują na siebie grawitacyjne. Czy separacja 2.9" przy prawie jednej wielkości gwiazdowej różnicy w jasności składników (6.3mag i 7.2mag) będzie dla was wyzwaniem? The Mag-7 Star Atlas Project Na koniec Epsilon Arietis - Czyli fizyczny układ podwójny o separacji 1.32". Podobna jasność 5.2mag i 5.6mag są na pewno ułatwieniem, ale czy to wystarczy? Dajcie proszę znać kto zdołał rozdzielić tą parkę. The Mag-7 Star Atlas Project A Tobie udało się rozbić układy podwójne w konstelacji Barana? Czy zachwyciły Cię kolory? Spróbuj i daj znać jak poszło! PS.: Na koniec kilka ciekawostek o najjaśniejszych gwiazdach tej konstelacji, które znalazłem podczas zbierania materiałów: Hamal wywodzi się z arabskiego "r?s al-?amal" czyli "głowa barana". Występowały różne pisownie: Hemal, Hamul, Ras Hammel. Giovanni Battista Riccioli w swoim dziele "Almagestum Novum" też nazywał tą gwiazdę Ras Hammel. Obecnie nazwa odpowiada nazwie całego gwiazdozbioru - Al ?amal czyli Baran. Międzynarodowa Unia Astronomiczna w 2016 roku formalnie zatwierdziła użycie nazwy Hamal dla określenia tej gwiazdy. Sharatan i Sheratan pochodzą z arabskiego Al Shara?ain, liczby mnogiej Al Shara? czyli Znaku. Owe znaki to gwiazdy Sharatan (?) i Mesarthim (?) - były one zwiastunami otwarcia nowego roku. Wyznaczały punkt równonocy wiosennej w za czasów Hipparchosa z Nikei (II wiek p.n.e.). Dlatego też punkt ten nazywa się także punktem Barana. Wskutek precesji osi obrotu Ziemi punkt równonocy wiosennej cofa się po ekliptyce, dokonując pełnego obiegu w ciągu około 25 800 lat. Wskutek precesji przemieszcza się z każdym rokiem o ponad 50? na zachód i obecnie punkt Barana położony jest już w zachodniej części konstelacji Ryb Poniższy rysunek przedstawia zmianę położenia punktu Barana w czasie: Wikipedia PPS: To niesamowite, że w II wieku p.n.e. Hipparchos zmierzył odległość Ziemi od Księżyca zmierzył kąt nachylenia ekliptyki do równika niebieskiego odkrył zjawisko precesji i zmierzył szybkość przesuwania się punktu Barana wprowadził południki i równoleżniki wykonał atlas 1080 gwiazd wprowadził wielkości gwiazdowe, stosowany do dziś sposób oceny jasności gwiazd a w XXI wieku n.e. mamy ludzi, którzy wierzą, że Ziemia jest płaska.
    1 punkt
  19. Kochani! Już jutro (10 stycznia) zaćmienie Księżyca, więc lecimy ze stosownym filmem Pogodnego nieba!
    1 punkt
  20. Hmmm... Ja to porównuje zawszę do czegoś takiego: Szukam wozu sportowego, ale mój mąż chciałby też przewozić meble... Wisual i AstroFoto to dwa różne światy. Co ja bym zaproponował: Kupcie Syntę na Dobsonie dla Ciebie. Niech mąż kupi to co proponuje kolega @polaris tutaj: Bo Twój mąż aparat i statyw pewnie już ma. Co on z tego będzie miał? - niezapomniane chwile spędzone ze swoją żoną pod gwiazdami. Powodzenia!
    1 punkt
  21. "Fajne fotki" można już próbować robić na Omegonie Mini Track. https://www.astroshop.pl/uchwyty-do-kamer/omegon-montaz-mini-track-lx2/p,55040
    1 punkt
  22. Wszystko zależy ,,co" chcesz fotografować, US czy tzw. DSO no i w jakich pasmach. Poczytaj najpierw tematy tego działu. Znajdziesz tam podstawy wprowadzające do tematu astrofotografia A co do ceny... Koledzy wyżej w dużym przybliżeniu napisali a co do ,,aparatu" jak napisałeś, to też oprócz lustrzanek są dedykowane kamery a ceny.....
    1 punkt
  23. To nie takie proste, bo zależy jakie zdjęcia będą dla Ciebie "fajne", w jakiej skali chcesz focić itd. Trzeba mieć też świadomość, jak ważna jest umiejętna obróbka materiału by wyszło fajne zdjęcie. Szerokie kadry myślę że można zacząć od 2-3tys zł? Nieduży montaż, przyzwoity obiektyw, pilot lub laptop do sterowania sesją i można zacząć się bawić. By ugryźć trochę większą skalę to myślę że trzeba szykować 6-8tys, przy założeniu kupowania sprzętu na giełdzie, a nie nówek. Montaż np heq5, newton 150/750 + akcesoria (złączki, korektor komy, astropudełko, laptop do sesji jeśli takowego nie posiadasz, lunetka i kamerka do guidingu no i licencje na programy jeśli nie będziesz pracować na darmowych)
    1 punkt
  24. Nie, bardziej chodzi o obsługę i cenę. Do wizuala fajnie nadają się np dobsony, średnie refraktory, newtony, maki czy SCT na porządnym montażu azymutalnym (AZ4 czy AZ5). Do astrofoto potrzebny jest przede wszystkim montaż do śledzenia, oraz teleskop z płaskim polem widzenia (z flattenerem czy korektorem komy). Proponowałbym raczej wybranie się na zlot astronomiczny i wtedy sam byś najlepiej ocenił, czego potrzebujesz. Miałbyś też okazję sprawdzić jak wyglądają zestawy do fotografii i dlaczego mało kto obserwuje przez nie wizualnie. Refraktor który posiadasz do astrofotografii się raczej nie nadaje. Wizualnie sporo nim można zobaczyć, ale pod ciemne niebo trzeba go zabrać. Z dala od miast.
    1 punkt
  25. Początek 2020: dwie grupy plam z nowego cyklu 2020-01-10. Krzysztof Kanawka Od początku 2020 roku obserwujemy na Słońcu obszary aktywne o magnetycznej konfiguracji z nowego, nadchodzącego cyklu słonecznego. Cykl aktywności słonecznej charakteryzuje się odpowiednią ?kolejnością? polaryzacji pola magnetycznego obszarów aktywnych. Ta polaryzacja zamienia się w każdym kolejnym cyklu. Aktualnie (24. cykl aktywności słonecznej) polaryzacja jest następująca: N (północ) za S (południe) dla półkuli północnej i S (południe) za N (północ) na półkuli południowej względem ruchu obrotowego Słońca. W poprzednim cyklu polaryzacja była odwrotna i w następnym cyklu również będzie odwrotna. Obszary o polaryzacji z nadchodzącego cyklu Pod koniec cyklu aktywności słonecznej mogą się pojawiać pierwsze obszary aktywne z nowego cyklu. Te obszary pojawiają się z dala od równika słonecznego. Natomiast w pobliżu równika wciąż pojawiają się obszary, które są z aktualnego cyklu. Taka sytuacja nastąpiła już ponad dwa lata temu: 28 sierpnia i 10 września 2017 roku. W przypadku 28 sierpnia 2017 przez kilka godzin na tarczy słonecznej w obszarze z dala od równika pojawiła się mała pojedyncza plama słoneczna. Z kolei 10 września 2017 pojawiły się dwie małe plamy, które również zniknęły po kilku godzinach. Na początku listopada 2019 pojawiła się grupa plam po południowej stronie Słońca. Grupa utrzymała się na tyle długo, by otrzymać oficjalny numer ? 2750. Następnie, dwudziestego trzeciego grudnia na południowej półkuli słonecznej pojawiła się nowa plama słoneczna ? o polaryzacji nadchodzącego cyklu. Dzień później pojawiła się druga grupa plam nowego cyklu słonecznego. Plamy otrzymały numery 2753 i 2754. Początek 2020 roku ? kolejne dwa obszary o konfiguracji nowego cyklu słonecznego Już pierwszego stycznia, tuż przy wschodnim brzegu tarczy słonecznej, pojawił się nowy obszar aktywny o polaryzacji z nowego cyklu. Obszar otrzymał numer 2755. Ten aktywny region utrzymał się cały tydzień, co jest aktualnym rekordem w długości utrzymania się plam z nowego cyklu. Poniższe nagranie prezentuje ewolucję tego obszaru aktywnego. Ósmego stycznia pojawił się kolejny obszar aktywny o konfiguracji magnetycznej z nowego cyklu. Ten obszar rozwija się na północnej półkuli Słońca. Słaby cykl słoneczny? Jak aktywny będzie 25. cykl słoneczny? Na początku grudnia 2019 pojawiła się nowa prognoza aktywności słonecznej. Wg tej prognozy minimum powinno nastąpić w kwietniu 2020 roku (plus minus 6 miesięcy). Oznacza to, że jest możliwe, że już w tej chwili Słońce ?przekracza? minimum swojej aktywności pomiędzy 24 a 25 cyklem aktywności. Maksimum 25 cyklu jest prognozowane na lipiec 2025 roku. Naukowcy uważają, że maksimum nadchodzącego cyklu będzie podobne do kończącego się właśnie cyklu i jednocześnie znacznie niższe niż większość cyklów z XX wieku. Warto tu jednak zaznaczyć, że prognozowanie wielkości oraz terminu maksimum cyklu słonecznego wciąż jest obarczone dużą niepewnością, choć wyraźne postępy w tej dziedzinie heliofizyki nastąpiły podczas poprzedniego minimum i na początku 24 cyklu. Niemniej jednak nadal jest dość prawdopodobne, że 25 cykl będzie mieć inny kształt oraz czas trwania niż jest to obecnie prognozowane. Aktywność słoneczna jest komentowana w dziale na Polskim Forum Astronautycznym. (NASA, PFA) Evolution of 2755 sunspot group Ewolucja grupy 2755 / Credits ? NASA, SDO https://kosmonauta.net/2020/01/poczatek-2020-dwie-grupy-plam-z-nowego-cyklu/
    1 punkt
  26. Jeżeli z teleskopami jest tak jak z samolotami, że te ładne dobrze latają, to wygląda na bardzo dobry sprzęt ?
    1 punkt
  27. Znalazłem chwilę i teoretycznie już się przygotowałem Rozpisałem to po swojemu, co bym potem telefonem sobie po oczach nie świecił. Temat naprawdę mi się spodobał i z niecierpliwością czekam na pogodę! Wytaszczę naraz i Synte i DO Starlighta 15x70. Przy tej pogodzie to idealne rozwiązanie na "chwilowe dziury" w niepogodzie. Dam znać jak poszło, ale to nastąpi w bliżej nieokreślonej przyszłości, bo dzisiaj deszcze i chmury.
    1 punkt
  28. Ponad godzinkę temu wróciłem z podwórka. Powyższy OT, jak i samo wyzwanie rozdzielenia układu Lambda Arietis w lornetce 10/50, było dla mnie idealną propozycją na dziś. Z małym uczuciem żalu patrzyłem jak niebo wieczorem robi się czyste, lecz noc nie czarnieje i wszystko wokół pokrywa księżycowy blask, choć Księżyc sam w sobie świecił pięknie - idealnie na spacer po polnych drogach. Gdy poszedłem któryś raz do kotłowni, by podłożyć do pieca, patrzyłem na jasny Księżyc i inne gwiazdy, i przypomniałem sobie nagle o tym wyzwaniu. Wkrótce potem wyszedłem na dwór obładowany trzema lornetkami (15/70, 10/50 i 7/35). Rozsiadłem się w starym fotelu i celując w Barana, przyłożyłem do oczu Nikona 10/50. Mimo drgań niemal od razu dostrzegłem, że się udało. Jednak żeby nie stroić sobie żartów i być poważnym, wyniosłem z garażu poważną broń, mojego żurawia, którego zbudowałem kilka miesięcy temu. Teraz układ Lamda był widoczny z łatwością; jasny, białawy (może jasnożółty) składnik A, oraz znacznie słabszy, ale wyraźny składnik B. Kolor towarzysza był bardzo trudny do określenia, ale miałem silne wrażenie, że niebieskawe zabarwienie jest całkiem stosowne, choć czytając wcześniej opis, mogłem je sobie wyobrazić nieco na siłę i mógł być po prostu blady. W tej lornetce spojrzałem także na układ 30 Ari; składnik od strony wnętrza "trójkąta" był nieco słabszy. SkyMaster 15/70 poszedł w odstawkę, natomiast zainteresowałem się małą Tasco 7/35. Niestety nie ma ona gwintu i musiałem położyć ją na Nikonie i obwiązać paskiem na szyję. Zadziałało. Wynik? Cóż, przez pierwsze kilka dobrych minut byłem w zasadzie przekonany, że widzę towarzysza, niezwykle słabego, niemniej pojawiającego się wielokrotnie, lecz potem zacząłem majstrować przy ostrości i prawym okularze, i składnik B, o ile tam był, znikł. Być może tam jeszcze wrócę, ale jestem w zasadzie pewny na 99 procent, że 7/35 dała radę. W 10/50 Lambdę Arietis porównywałem do układu Mintaka w Orionie. Trudność była podobna, choć główny składnik Mintaki świecił o wiele mocniej. Muszę przyznać, że ta obserwacja była dla mnie bardzo przyjemna i spędziłem przy tym sporo czasu. Fajnie też od czasu do czasu nie przejmować się w ogóle adaptacją wzroku. No i żuraw. Używam go niezwykle rzadko i już prawie zapomniałem jak pięknie wygląda kosmos w lornetce z idealną stabilizacją. Oprócz podwójnych bardzo podobał mi się dziś Pas Oriona ze słabszymi gwiazdami gromady Collinder 70.
    1 punkt
  29. W nocy 3 stycznia miałem okazję zaliczyć Nikonem piękne niebo kilka km na wschód od Ustki. Zanieczyszczenie światłem było małe i Droga Mleczna była piękna już gołymi oczami. Początkowo miałem przygotowany AZ3 przerobiony pod mocowanie lornetki, i to co działało pięknie w domu, nie wypaliło w temperaturze 2 stopni C Śruba góra-dół stała się zbyt luźna i lornetka opadała. Musiałem przejść na ręczne obserwacje. Po raz kolejny jestem wdzięczny mojemu C4 Grand Picasso za jego wysokość, bo mogłem oprzeć głowę na relingach, co bardzo odciążało kark i eliminowało drgania ciała. Po godzinie obserwacji byłem mile zaskoczony, że moje ręce wytrzymały dźwiganie 1,3 kg. Dzięki wygodnym okularom lornetkę opierałem na oczodołach, a tubusy przy obiektywach tylko podtrzymywałem rękoma. W ten sposób osiągnąłem naprawdę małe drgania obrazu i byłem w stanie przez kilka minut non-stop skanować delikatnie niebo bez bólu rąk. Chwila odpoczynku i ponowne skanowanie. Teraz jeszcze bardziej doceniam ergonomię okularów i z dreszczem wspominam toporne gumy TS 15x70. Tam taki numer skończył by się szybko bólem oczodołów i rąk zapewne też, z racji dodatkowego ponad kilograma. A same wrażenia z obserwacji gwiazd? Cudo! Mrowie gwiazd znacznie większe niż z 8x42, szczególnie w DM. Zobaczyłem wokół Kasjopei i po lewej stronie Oriona pola gwiezdne, a jakich mogłem tylko śnić w mniejszej lornetce?:) Miałem nieodparte wrażenie, że widzę w Nikonie wyraźnie więcej gwiazd w danym obszarze, niż przez 8x42. Dodatkowo widać było ich ciekawsze struktury niż w 8x. W pobliżu gwiazd 1Cas/4Cas dostrzegłem pewne wzory ułożenia, tworzące jakby takie wiry i dopiero po chwili dotarło do mnie, że te kształty wynikają zapewne z ciemnych pasów pyłowych! To one przysłaniały resztę gwiazd i z tych widocznych tworzyły ciekawy spektakl! Jest jeszcze jedna rzecz o której dotąd tylko czytałem wcześniej - kontrast i ściemnienie nieba przy mniejszej źrenicy wyjściowej 5mm vs 3,5mm. Niebo w Nikonie było wyraźnie ciemniejsze, co dawało dodatkowo odczucie głębi kosmosu. Na deser zasmakowałem w M51, razem ze swoją koleżanką NGC5195 była wyraźną, rozciągnietą plamką. Przeskoczyłem potem na M101 i była większą, ale nieco słabszą strukturą. W każdym razie zaliczone i ciekawe jak byłyby widoczne w BA8 15x70. To muszę kiedyś sprawdzić. Nikon ma też świetną płaskość pola. Nie jestem pewny, czy dobrze interpretuję ten parametr, ale chodzi mi o to, że gwiazdy przesuwają się jednostajnie i w ten sam sposób są widoczne przechodząc z lewa do prawa. Nie ma poczucia falowania gwiazd. Ostrość jest także niemal jednostajna w dużym polu widzenia. Dzięki temu przesuwanie po gwiazdach przez kilka minut non-stop nie powoduje bólu oczu i głowy. Takie zjawisko miałem przy Aculonie 7x35 i tam ?pływanie? gwiazd szybko drażniło. W Bushnell Legend M, gwiazdy także minimalnie falowały, ale było to ledwo widoczne i nie zwracało mojej uwagi. Natomiast w Nikonie jest niemal idealnie. Jest tylko jedna rzecz, która mnie zaniepokoiła: transmisja światła. Na razie nie mam porównań z innymi lornetkami typu 15x56, ale miałem okazję porównać Nikona ze starym, pachnącym pleśnią...Tento 20x60 Po pierwsze zaskoczenie jak ostry obraz ma ta stara lornetka w środku pola i znikomą AC! Brzegi, to oczywiście tragedia, ale ostre pole zupełnie wystarczyło do Księżyca i samolotów. Zaczęło się ściemniać i skierowałem lornetkę w linie lasu i dla porównania mojego Nikona. Okazało się, że w Tento jest trochę jaśniej, pomimo mniejszej źrenicy wyjściowej. Widać było więcej szczegółów w cieniach drzew i krzaków. Podejrzewam zatem, że transmisja światła może być słabością Nikona, ale musiałbym to porównać z innymi lornetkami, klasy Svarowskiego, Zeissa lub Meopty. Na razie użytkowanie 16x56 jest super. Chodzę z nią na każdy spacer, a dopracowanie techniki ręcznej obserwacji (opieranie tubusów o lampę/drzewo lub tylko o oczodoły) daje mi bardzo małe drgania obrazu i przyjemność obserwacji porównywalną z 8x42 z normalnej ręki. Zasięg dziennych widoków już jest super, bo 16x to nie przelewki;) Pola gwiazd także bardzo pozytywnie i co ważne nadal z ręki, co czyni taką dachówkę bardzo uniwersalną. Zaczynam żałować, że nie próbowałem zamówić równolegle Meopty Meostar 15x56. Podobno to klasa wyżej i cena też, ale widzę że taki typ lornetki bardzo mi pasuje w ?codziennym? użytkowaniu. Kiedyś ją zamówię i porównam z Nikonem.
    1 punkt
  30. I jeszcze z tych samych ujęć - kilka fragmentów w większej skali.
    1 punkt
  31. W miesiącu grudniu 2019 roku najlepszą astrofotografią w konkursie dla początkujących wybrana została praca nr. 6 - Księżyc której autorem jest Mateusz Sochacki Mateusz otrzymuje regulaminową nagrodę - bon rabatowy na zakupy w sklepie teleskopy.pl oraz okaz meteorytu od sponsora. Wielkie gratulacje! Miejsce II zajęła fotografia autorstwa Mirosława Stygara - NGC 6992 , a miejsce III praca Piotra Sekuły - M 45 Plejady Gratulujemy i zapraszamy do następnej edycji !
    1 punkt
  32. Wersja trochę podkręcona kolorystycznie - mozaika kilku pojedynczych ujęć.
    1 punkt
  33. Wczorajszy popołudniowy wieczór. Teleskop Orion 80 ED, ZWO ASI 178mm, filtr Baader Ir-pass. Stack z 5000 klatek. Obróbka AS3!, Registax 5, FastStone Image.
    1 punkt
  34. Akurat 8" i 10" mają praktycznie ten sam rozmiar Jak masz ogród to brałbym GSO 10" lub GSO 8" + dobry okular. Ale od początku, pytanie - odpowiedź:
    1 punkt
  35. Mój urodzinowo - mikołajkowo - gwiazdkowy upominek. Żeby tak jeszcze, szybko bezchmurne noce wróciły, bo sprzęt "rdzewieje".
    1 punkt
  36. Mój Mikołaj troszku się spóźnił , ale dotarł:)Dostałem dopiero dzis:)
    1 punkt
  37. W miesiącu litopadzie 2019 roku najlepszą astrofotografią w konkursie dla początkujących wybrana została praca nr. 5 - Tranzyt Merkurego na tle Słońca której autorem jest Kamil Jurczyszyn Kamil otrzymuje regulaminową nagrodę - bon rabatowy na zakupy w sklepie teleskopy.pl oraz okaz meteorytu od sponsora. Wielkie gratulacje! Miejsce II zajęła fotografia autorstwa Mirosława Stygara - Barnard 33 , a miejsce III praca Adama Kuklińskiego - IC 1396 Trąba Słonia HaLRGB Gratulujemy i zapraszamy do następnej edycji !
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal * forumastronomiczne.pl * (2010-2023)