Skocz do zawartości

Ranking użytkowników

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 30.01.2020 uwzględniając wszystkie miejsca

  1. Mój wnuk wczoraj pod Warszawą pobił absolutny rekord świata w ubieraniu się czterolatków aby zdążyć ulepić Rano już nie istniał
    10 punktów
  2. Ja z rozpaczy kupiłem radio i słucham satelitów i ISSa
    6 punktów
  3. Nowe zdjęcia z NSO . Słońce tak blisko... Ciekawe co jeszcze pokażą...
    5 punktów
  4. Recenzja GSO Classic Cassegrain 6" Recenzja, jak to dumnie brzmi ale do recenzji to jeszcze trochę brakuje. Dziś postaram się Wam trochę przybliżyć dosyć świeży produkt ze stajni Taiwańskiego producenta teleskopów, czyli Klasyczny Cassegrain z lustrem głównym 150 mm i ogniskową 1800 mm. Odkąd dowiedziałem się o jego istnieniu zwyczajnie zachorowałem na jego punkcie, uwielbiam testować różne konstrukcje teleskopów i szukam swojego wymarzonego zestawu. Liczę, że konstrukcja klasycznego Cassegraina przypadnie mi do gustu. Budowa. Budowa teleskopu jest nader przyjemna dla oka. Pod różnymi brandami są sprzedawane w innych kolorach, wersja GSO jest czarna i taka mi się bardzo podoba. Teleskop ma na wyposażeniu tradycyjny wyciąg GSO z wysuwem 35 mm jednak po mocniejszym poluzowaniu śrubki blokującej wyciąg (ta od teleskopu) dostajemy kolejne 5 mm, razem 40 mm regulacji (jeszcze niedawno o tym nie wiedziałem ). Wyciąg chodzi płynnie, bez luzów, mikroruchy również, 1.5 kg zestaw mu nie straszny, oczywiście mówię tu o zastosowaniu wizualnym Za te pieniądze taki wyciąg przyjmuję z otwartymi rękami. Oczywiście okulary mocowane za pomocą clamping ringów. Lustro Główne nie jest ruchome jak w bliźniaczych konstrukcjach czyli SCT i MCT, ma to swoje plusy dodatnie i plusy ujemne Dużym plusem jest stała ogniskowa układu, pozwala to na trafny dobór okularów czy innych akcesoriów. Również stała odległość LG od LW jest kluczowa dla uzyskiwanych obrazów, bo jak wiemy taki układ luster działa najlepiej jeśli są w pewnej ściśle określonej odległości. Myślę, że również brak "Mirror shift" jest znaczący, jednak kolimacja w obserwacji US to ważny aspekt. Minus takiego rozwiązania to niestety ale brak zapasu ogniskowej ale o tym później. Do zestawu dostajemy również przedłużki, którymi możemy regulować odległość wyciągu od tuby, są trzy sztuki, jedna 50 mm i dwie po 25 mm. Wkręcają się równo, wyglądają na solidnie zrobione a przede wszystkim równe i trzymające osiowość układu. Nie testowałem dużo (fan nasadek bino ) ale wg mnie jedna przedłużka 50 mm, może nawet 25 mm powinna wystarczyć do obserwacji mono, z Meade UWA 24 mm brakowało mi wyciągu bez przedłużki i pomagałem sobie lekko wyciągając okular. W środku tuby jest 8 plastikowych bafli, tuba jest wyczerniona w standardzie GSO, czyli jest całkiem OK. Wnętrze dzięki otwartej konstrukcji nie będzie miało problemów z chłodzeniem i wentylacją tuby jednak jest jeden minus... zakurzenie LG, jak widać na fotce, kilkumiesięczne GSO zdążyło się już delikatnie zakurzyć. Kolimacja LW odbywa się standardowo, przy użyciu 4 śrub, 3 do ustawiania kąta i jedna kontrująca, raczej nic nowego dla właścicieli Newtonów i SCT. Lustro Główne kolimowane jest podobnie do MCT, czyli za pomocą 3 par śrub, po jednej kolimującej i jednej kontrze. Standard. Moje jak widać nie ruszane ale to się zmieni bo niestety nie jest dobrze skolimowany, może do DS wystarczy ale na US to za mało, ewidentnie cień LW jest przesunięty. Przelot optyczny na wyjściu z tuby wynosi około 35 mm więc dużo więcej niż konkurencyjne maki 127 i 150 mm ze stajni SW. Nie zmienia to jednak faktu, że nie zrobimy z niego szerokokątnego wymiatacza DS. Taki przelot wystarcza na komfortowe użytkowanie takiego okularu jak 24 mm 82 stopnie, być może z dobrym skutkiem uda się skorzystać z okularu typu 40 mm RKE? Jednym z minusów tej konstrukcji jest jego środek ciężkości, jest daleko z tyłu i pomimo zastosowania szyny typu Vixen na całej długości tuby, mi osobiście jest trudno go wyważyć. Gdybym obserwował mono może nie było by problemu, jednak nasadka bino i parka ciężkich Morfeuszy robiła za całkiem dużą przeciwwagę. Koniecznie muszę uzbroić się w przynajmniej 500 g magnesu na przód tuby (przyda się również do GSO 10"). Sam teleskop też do najlżejszych nie należy bo waży około 5.5 kg. Współpraca z nasadkami bino. Temat dla mnie bardzo ważny i tu niestety są komplikacje. Nasadka bino WO z zastosowaniem kątówki SW 2" wyostrzyła dopiero po użyciu soczewki barlowa 2x ED GSO wkręconej w redukcję nasadki kątowej. Niestety nawet zestawowy barlow WO 1.6x nie dał rady wysunąć ogniska na tyle dużo, brakowało kilka mm. Nie mam normalnej jakości kątówki lustrzanej 1,25" żeby przetestować taki układ ale postaram się w nią uzbroić. Jako, że to typowo sprzęt pod US nie jestem tym jakoś przerażony jednak chciałbym zejść z powiększeniem do tego sensownego minimum 100-120x z nasadką bino. Czarnym koniem testów okazało się bino Maxbright w parze z pryzmatem Baadera i tuleją 2" do pryzmatu od strony teleskopu (unikamy tu redukcji 2/1,25 która też ma kilka mm). Nie wierzyłem w ten zestaw a tu niespodzianka, ostrzy bez barlowa z kilku milimetrowym zapasem ostrości. Bardzo przyjemny zestaw jednak ogranicza zastosowanie korektorów i wymusza kupno kolejnych parek okularów, coś za coś. Obserwacje. Jakie obserwacje ? Brak pogody skutecznie uniemożliwia spróbowanie sprzętu w praktyce jednak coś zdążyłem zerknąć. Niedługo po tym jak go odebrałem dostałem prezent w postaci kilku godzin czystego nieba około godziny 4:00, tak więc przed pracą udało mi się popatrzeć, sprawdzić kolimację i właśnie pracę z nasadkami. Pomimo słabej kolimacji obraz Księżyca nareszcie był przyjemny dla oka, zero koloru, przyzwoita ostrość pomimo słabego seeingu, fajny kontrast, brak problemów z odblaskami (choć bino lubi błysnąć swoim duszkiem na Księżycu). Zarówno w Meade UWA 24 mm jak i większych powerach w bino, nie zauważyłem nieostrości na brzegu pola widzenia (mówię tu o komie, która powinna być widoczna), przyjrzę się temu dokładniej przy najbliższej okazji. Sprzęt stał całą noc na balkonie czekając na mnie i po rozpoczęciu obserwacji o 4:00 rano i kończąc o 5:40 nie miałem najmniejszego problemu z wilgotnością LG i LW co mnie bardzo cieszy. Zostawiając sprzęt na mroźnym balkonie uwidoczniła się jedna z upierdliwych wad GSO... przykrywka od frontu teleskopu, wystawiona na działanie mrozu staje się tak luźna, że wiatr potrafi ją zdmuchnąć, to samo mam w GSO 10". Po tych obserwacjach sprzęt stał w pokoju w oczekiwaniu na lepsze czasy dla niego, udało mi się zerknąć jeszcze tylko na M42, która pokazała się wyraźnie i z wieloma szczegółami, 150 mm apertury robi już całkiem fajną robotę. Mój mały achromat 100 mm nie ma za dużych szans w tym starciu. Przykro mi ale to tyle... mam go od jakiegoś czasu a oczywiście pogoda i inne uwarunkowania sprawiają, że nie mam okazji sprawdzić go lepiej. Na wiosnę mam zamiar sparować go z 100 mm ED F9 od SW.
    4 punkty
  5. Ferie w śląskim już się skończyły,zimowe były tylko z nazwy,w górach też było różnie więc z swoimi bratankami postanowiliśmy spędzić je na Jurze którą mamy na wyciągnięcie ręki.Odwiedziliśmy/zwiedzili kilka dostępniejszych jaskiń,niestety do eksploracji z buta za wiele ich nie ma,ale wśród nawet tych niewielu trafiają się mocno fascynujące w swej formie.Szkoda że większość z nich utraciła piękną szatę naciekową w wyniku eksploatacji kalcytu (szpatu) w latach 20 tych XXw. Kilka obrazków z podziemnej Jury. Po przeciśnięciu się przez takie kamienne ucho wchodzimy do "komnaty"skupiającej sporo pięknych stalagnatów. Hibernujące nietoperze. Pozdrawiam
    4 punkty
  6. Teraz wiecie przy czyim astrostanowisku tupać na zlocie ?
    3 punkty
  7. Nie liczcie na to. Ukończyłem niedawno astrobudę, sprzęt już ustawiony, więc pogoda dopiero na zlocie ?
    3 punkty
  8. Ja dziś przez 15 min oglądałem sierp księżyca.... Lekko zzza chmur.. Ale cieszył oko... Dzieci i żona zachwycone wiadokiem kraterów przez kitowego plossa 25 mm... Lepszego okulara nie zdążyłem włożyć, bo zaszły chmury.... Ale się nie poddaję...
    3 punkty
  9. Latadło to tylko tani chińczyk więc obraz taki sobie, ale chociaż wiem co i jak Mały widok mojej okolicy
    3 punkty
  10. Cześć, poniżej, moja pierwsza próba z nowym setupem - TS APO 65q + Canon 1100D mod. Materiału jest tylko ok. 3 godziny: klatki 36x300 sek. + 33x30 sek., zbierany przy ISO 800. Walka ze stackiem była trudna, szczególnie z gwiazdami w kształcie przecinków - korektor pola w refraktorku jest ściśnięty i dopiero będę go ustawiać z pomocą MateuszaW. Do tego jest trochę szumu w samej mgławicy, który podejrzewam wynika z małej ilości materiału. Będę wdzięczny za konstruktywną krytykę. Mogę udostępnić stacki do zabawy jeśli ktoś zechce. Pozdrawiam, Astrotuvoc
    2 punkty
  11. Ładnie z tymi wiatraczkami i zielonymi polami wyszło.? A u mnie na balkonie zima zima zimaaa pada pada śnieg ?
    2 punkty
  12. Poskładałem bohatera wątku do kupy i czekam na polakierowane tubusy W międzyczasie ustawiłem "osie optyczne" wyciągów idealnie równo, obciąłem za długie rury i poskręcałem górne deski na gotowo do profili. Nastąpiła też mała zmiana kosmetyczna - elementy lornety są dopasowane kolorystycznie do montażu. Jak już dostanę w łapy tubusy to będę mógł zwymiarować osłony przed nieproszonym światłem i dać materiał do uszycia krawcowej. Swoją drogą już wszystkie śruby w konstrukcji montażu i lornety są wymienione na nierdzewne
    2 punkty
  13. Śliczny ? U nas na działce grzybków brak, ale za to takie okazy
    2 punkty
  14. Serdecznie zapraszamy na oficjalne otwarcie pierwszego w Polsce salonu firmowego Astroshop! Odbędzie się ono w sobotę 01.02 w godzinach 10:00-14:00 przy ulicy Kruszewskiego 2 w lokalu U1 (wejście od strony ulicy Majdańskiej). Na otwarciu będą obecni specjalni goście: swoje zdjęcia zaprezentują astrofotografowie Tomasz Zwoliński i Maciej Zakrzewski. gościć będziemy również redakcję magazynu Astronomia - miesięcznik dla miłośników nocnego nieba. Dzięki stałej współpracy nasi klienci będą mogli skorzystać z prenumeraty magazynu na preferencyjnych warunkach. Każdy z gości obecnych na otwarciu otrzyma jeden z numerów ?Astronomii?. Ponadto będzie można otrzymać ulotkę z kuponem rabatowym 5% na zakupy w Astroshop.pl Więcej informacji znajdziecie na naszej stronie na Facebooku: https://www.facebook.com/astroshop.polska/ Zapraszamy!
    1 punkt
  15. Tytuł może i pretensjonalny, ale czego nie robi się dla oglądalności...? To najdłużej powstające, jak do tej pory, zdjęcie w moim dorobku. Przez niepogodę 6 nocek, które nań poświęciłem rozjechało mi się na 1,5 miesiąca (13.10.2019-05.12.2019). Dodatkowo pojemność mojego polowego zasilacza (36Ah) nie pozwoliła w 100% wykorzystać tych pogodnych. Ale najwięcej pretensji mogę mieć do siebie, bo za ostateczną obróbkę brałem się jak pies za jeża. Ostatecznie jeż okazał się niezbyt kolczasty i uporałem się z nią w 2 wieczory. Pewnie masę rzeczy dałoby się jeszcze poprawić, więc śmiało możecie się nad tym pastwić IC 1805 popularnie zwana Mgławicą Serce jest mgławicą emisyjną znajdującą się w odległości około 7500 lat świetlnych od Ziemi. Wewnątrz znajduje się gromada otwarta gwiazd Mel 15, a na zachód od IC 1805 znajduje się mgławica emisyjna IC 1795 przypominająca rybią głowę lub tytułowego... ekhem. Mgławice, wraz z nie mieszczącą się tutaj w kadrze IC 1848 (Mgławica Dusza) są częścią dużego gwiezdnego inkubatora na skraju obłoku molekularnego Ramienia Perseusza Drogi Mlecznej. Sprzęt użyty do akwizycji: TS APO 86 SDQ, QHY168C, STC Astro Duo-Narrowband, HEQ5 Pro. Po odfiltrowaniu klatek z samolotami i innymi wadami technicznymi wyszło 100x180s + 150x300s. Wszystko na Unity Gain.
    1 punkt
  16. Jak zainstalujesz Maxima na nowym kompie a potem skopiujesz tam katalog Moje dokumenty / MaxIm DL to wszystko powinno grać.
    1 punkt
  17. O EMS-ach czytałem tez niepochlebne opinie, poza tym ta cena... Asymetryki to brzydactwa. Kombinowałem z 3 lusterkami w skrzynce - to chyba optimum w moich warunkach ATM. Tutaj przykład z cloudy:
    1 punkt
  18. Długo byłem posiadaczem szósteczki SCT Celestrona i pewnie by się to nie zmieniło gdyby nie ukradli mi samochodu z telepkiem w bagażniku.Bardzo miłe mam z nim wspomnienia. Ty kupiłeś go do planet,mnie służył do wszystkiego,jeździł ze mną wszędzie gdzie pracowałem,dzięki niewielkim gabarytom w stosunku do apertury i wadze świetnie pracował na EQ3-2 na stalowych nogach.Taki zestaw w bagażniku zajmował raczej mało miejsca,za to w obserwacjach pokazywał na prawdę dużo gdy trafiła się dobra miejscówka,gromady otwarte i ogólnie eMki fajnie,jasniejsze NGC też ładnie,ale planety moim zdaniem o wiele ładniej niż wielka syncia osiem cali. Byłem bardzo zadowolony i z sentymentem wspominam chwile spędzone przy swoim SCT czego i tobie życzę ps.Zawsze powtarzam że to najbardziej uniwersalny typ teleskopów . Pozdrawiam
    1 punkt
  19. Fajna zupka ryżowa w curry
    1 punkt
  20. Odkryto ogromne pokłady lodu wodnego na Marsie. Ten fakt sprzyja kolonizacji 2020-01-30. Kilka tygodni temu NASA opublikowała sensacyjne informacje świadczące o tym, że na Marsie występują duże pokłady lodu wodnego. Teraz okazuje się, że jest go znacznie więcej, niż wcześniej prognozowano. Ta wiadomość jest ważna z punktu widzenia kolonizacji. Okazuje się, że lód wodny występuje tam nie tylko zaledwie 2,5 centymetra pod powierzchnią, ale również na niektórych obszarach jego warstwy mają po 1000 metrów grubości. Naukowcy z Caltech potwierdzili teorię autorstwa Robera Leightona i Bruce?a Murraya, która powstała z 1966 roku. Obaj uważali, że niegdyś atmosfera Czerwonej Planety w aż 95% składa się z dwutlenku węgla. Na przestrzeni milionów lat dokonywały się zmiany ciśnienia, na skutek zmiany osi obrotu Marsa. Wielki wpływ na zmiany w atmosferze miały też promienie słoneczne. Tak ogromne wahania ciśnienia, a ostatecznie jego ogromny wzrost, zaowocowały gromadzeniem się dwutlenku węgla w okolicach biegunowych. Dziś na Marsie panuje niskie ciśnienie, ale za to występują rozległe, widoczne nawet z naszej planety, pokłady suchego i wodnego lodu. Nie dość, że ten drugi może mieć w wielu miejscach głębokość nawet 1000 metrów, to jeszcze znajdować się może zaledwie 2,3 metra pod powierzchnią suchego lodu. To wspaniała wiadomość, gdyż na początek do wydobycia go nie będzie potrzeba stosowania specjalistycznego sprzętu, tylko wystarczy szpadel. Co ważne, lód wodny występuje również w innych, bardziej dogodnych dla ludzi obszarach planety. Jakby tego było mało, na Marsie lodu wodnego jest całkiem sporo. W zupełności wystarczy nawet na funkcjonowanie wielkiego miasta przez wiele stuleci. Problem tylko w tym, że w okolicach biegunowych panują zbyt niskie temperatury na budowę pierwszych baz. Astronomowie wyznaczyli więc bardziej dogodne nam obszary, czyli te znajdujące się na średnich szerokościach geograficznych, gdzie obszary znajdują się niżej, niż w innych częściach planety. Najbardziej obiecująca wydaje się Arkadia. Jest to równina leżąca na półkuli północnej. Jeśli SpaceX, NASA czy Chiny będą chcieli wysłać misje załogową na Marsa i zbudować tam pierwszą kolonię, to powinni wziąć pod uwagę właśnie Arkadię. Naukowcy zamierzają teraz przeanalizować większą ilość danych. Ich celem jest sprawdzenie, jak koncentruje się tam lód wodny przez wszystkie pory roku. Jest to ważne z punktu widzenia kolonizatorów, którzy będą musieli pozostać na powierzchni Czerwonej Planety przez rok lub dwa i mieć przy tym stały dostęp do wody. Źródło: GeekWeek.pl/NASA/Caltech/Nature / Fot. ESA https://www.geekweek.pl/news/2020-01-30/odkryto-ogromne-poklady-lodu-wodnego-na-marsie-ten-fakt-sprzyja-kolonizacji/
    1 punkt
  21. Zdjęcia powierzchni Słońca z nowego teleskopu. Nowa era dla heliofizyków 2020-01-30. Radek Kosarzycki Każda z komórek konwekcyjnych na powyższym zdjęciu ma rozmiary dwukrotnie większe od rozmiarów Polski. Najdrobniejsze szczegóły na tym zdjęciu mają rozmiary rzędu 30 km. Naukowcy opublikowali właśnie pierwsze zdjęcia wykonane za pomocą nowego Teleskopu Słonecznego im. Daniela K. Inouye, który powstał na wyspie Maui na Hawajach. Już pierwsze zdjęcia wprawiły badaczy w zachwyt. Prosto z marszu otrzymaliśmy zdjęcia, które są najbardziej szczegółowymi zdjęciami powierzchni Słońca w historii. Na opublikowanych zdjęciach można dostrzec szczegóły powierzchni o rozmiarach maks. 30 kilometrów. Parker Solar Probe Jakby nie patrzeć to lata dwudzieste zaczynają się w astronomii od zmasowanej ofensywy heliofizyków. W sierpniu 2018 roku w kierunku Słońca NASA wysłała sondę Parker Solar Probe, która stopniowo za każdym okrążeniem będzie coraz bardziej zbliżała się do Słońca. Podczas maksymalnego zbliżenia sonda osiągnie prędkość 700 000 km/h i znajdzie się w odległości zaledwie 6 milionów kilometrów od Słońca. W trakcie swojej podróży Parker Solar Probe będzie na miejscu badał koronę słoneczną, czyli zewnętrzną warstwę atmosfery naszej gwiazdy. Do dzisiaj jest to bardzo zagadkowy obszar. Naukowcy jak na razie nie wiedzą dlaczego ten obszar jest miliony stopni gorętszy od samej powierzchni Słońca. Parker Solar Probe w ramach swojej misji będzie badał także źródło wiatru słonecznego, bowiem to właśnie w tym rejonie atmosfery słonecznej wiatr słoneczny rozpoczyna swoją podróż na obrzeża Układu Słonecznego. Solar Orbiter Za nieco ponad tydzień, 7 lutego, w przestrzeń kosmiczną wyniesiona zostanie europejska sonda Solar Orbiter. Także i ta sonda będzie w toku swojej misji zbliżała się do Słońca. Maksymalnie orbiter zbliży się do Słońca na 42 miliony kilometrów, ale za to w przeciwieństwie do Parker Solar Probe, będzie wyposażona w kamery. Umożliwią jej wykonanie jednych z najdokładniejszych zdjęć powierzchni Słońca. Sonda będzie w stanie obserwować miejsca powstawania rozbłysków słonecznych i koronalnych wyrzutów masy. Naukowcy uważnie przyglądający się tym zjawiskom z bliska, będą próbowali zrozumieć mechanizmy i procesy prowadzące do tych erupcji. Jeżeli to się uda, badacze będą mieli możliwość lepszego prognozowania tzw. pogody kosmicznej, która ma istotny wpływ na pracę satelitów na orbicie okołoziemskiej czy chociażby sieci zasilania na powierzchni Ziemi. Obecnie, o zjawiskach na Słońcu możemy wiedzieć maksymalnie 12 godzin wcześniej ? dobrze byłoby dostrzegać procesy, które już wcześniej mówią nam o potencjalnej, nadchodzącej erupcji. W ten sposób można byłoby się lepiej przygotować na ich nieprzyjemne skutki. Teleskop Kosmiczny im. Daniela K. Inouye No i w końcu uruchomiony niedawno Teleskop Słoneczny im. Daniela K. Inouye najprawdopodobniej przez kolejne dekady będzie dostarczał nam fascynujących informacji o naszej gwieździe dziennej. Teleskop został wyposażony w pięć różnych instrumentów pozwalających mu wykonywać zdjęcia powierzchni, ale także monitorować pole magnetyczne Słońca. Źródło: NSF NSF Inouye Solar Telescope First Image Animation (Full Field of View) https://www.youtube.com/watch?v=ELTNqOiJ6Lk&feature=emb_logo NSF Inouye Solar Telescope First Light Image Animated (Small Field of View) https://www.youtube.com/watch?v=4nieF-e0OOs&feature=emb_logo https://www.pulskosmosu.pl/2020/01/30/zdjecia-powierzchni-slonca-z-nowego-teleskopu-nowa-era-dla-heliofizykow/
    1 punkt
  22. Śmiać mi się chciało jak na kanale Youtube Dyllan O'Donnel (astrofotograf z Australii) przeżywał bardzo, że kilka tygodni w roku nie mają pogody z powodu deszczu... niech przyjedzie do nas cwaniaczek
    1 punkt
  23. Z refraktorów też jest ok, ale trzeba mieć już wtedy te nieszczęsne EMSy albo kombinować z asymetrycznym designem i dodatkową regulacją rozstawu oczu na potężnych zawiasach albo coś... Mimo wszystko Newtony łatwiej przerobić, a takie 8 cali już by było sensowną aperturą
    1 punkt
  24. Funieczka to życzę żeby prognozy na następne dni i noce się jednak nie sprawdziły?? kiedyś te chmury muszą się skończyć
    1 punkt
  25. Kupiłem teleskop całkiem niedawno. Podniecony kupnem, nie mogłem się doczekać pogody. I jak na złość deszcz, mgły, chmury. No nic... Znalazłem te forum, zacząłem czytać... kupiłem lepsze okulary...itd.... Pomyślałem, pouczę się, żeby być przygotowanym i nierozczarowanym.. W końcu trafiłem jakoś niecałe dwa tygodnie temu na chwilę czystego nieba... Nie było mowy o wypadzie za miasto, bo wiedziałem że i tak się zachmurzy... Wróciłem po 20 z treningu, ciągle było widać gwiazdy. Teleskop na balkon. Odczekałem z pół godziny, bo nie mogłem już dłużej wysiedzieć, kiedy to na NW pojawiły się pierwsze chmury... No i na co popatrzeć... Mam mały balkon, więc synta 10'' nie za bardzo da się ustawiać.... Sru na południe i od razu Orion.... Miałem może z 45 min czystego nieba... To był mój pierwszy raz przez teleskop... Widziałem mgławice całkiem wyraźnie... Piękne smugi wypełniły cały okular... Żona też widziała i podniecała się równie ogromnie jak ja... Niczym dzieci, które dostały pierwszego lizaka Także... mój apetyt rośnie z każdym przeczytanym artykułem, obejrzanym zdjęciem, filmem.... Z nadzieją czekam, bo pogodynka pokazuje połowę lutego w mojej okolicy na bezchmurny tydzień Postaram się znaleźć czas i pojechać w plener...
    1 punkt
  26. Zima nad morzem w pełni Godzinkę temu w nadmorskim lasku
    1 punkt
  27. Dzisiaj wieczorem głowica już powinna zawisnąć na pierze Jak dotąd mam pięć wytoczonych elementów - tuleje łożysk osi RA i DEC oraz główny element osadczy wałka głowicy, montowany w słupie Brakuje mi jeszcze dwóch hamulców oraz jednej przelotowej tulei ustalającej, montowanej na samej górze słupa. Czas na zakup tulei brązowej na hamulce i dźwigni nastawnych. Nie zwracajcie uwagi na stan piera, jest przygotowany do malowania ostatniej, wykańczającej warstwy farby.
    1 punkt
  28. Prawą i lewą ręką (bo potrafię) się pod powyższą wypowiedzią Łukasza podpisuję ?
    1 punkt
  29. Czy wyście chopy już do reszty oszaleli? Na początek nówki Delosy, kolimatory po tysiąc pińcet... Naprawdę da się taniej i też całkiem sensownie - do wizuala wystarczy zwykły kolimator Baadera za trzy stówki. Ale jeśli kogoś stać, to czemu nie.
    1 punkt
  30. Gratuluję wytrwałości,też lubię majsterkować. Mi marzy się coś takiego :
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal * forumastronomiczne.pl * (2010-2023)