Skocz do zawartości

Ranking użytkowników

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 05.02.2020 uwzględniając wszystkie miejsca

  1. Jacek E. cudnie pomimo braku śniegu. Lubię Bałtyk poza sezonem urlopowym. Odwiedzę je w Wielkanoc. Bez tłumów i rozpychania się łokciami ? Da się jakiś sztorm załatwić? Wiosna...między blokami.
    5 punktów
  2. W roku 1867 francuscy astronomowie Charles Wolf i Georges Rayet odkryli rodzaj rzadko występujących gwiazd, których widma zawierają poszerzone linie emisyjne helu, oraz praktycznie brak śladów wodoru. Gwiazdy Wolfa-Rayeta są wynikiem ewolucji najmasywniejszych gwiazd typu widmowego O (czyli tych najgorętszych, błękitnych potworów). Jeśli gwiazda typu O ma masę mniejszą niż 25 mas Słońca, to zaraz po fazie czerwonego olbrzyma następuje wybuch supernowej. Jeśli jednak masa gwiazdy jest większa, to gwiazda wkracza w etap bycia gwiazdą Wolfa-Rayeta. Na półkuli północnej pewna ilość tych gwiazd skoncentrowana jest w konstelacji Łabędzia - w asocjacji Cygnus OB. Odkryto tam 23 gwiazdy Wolfa-Rayeta, a chyba największą celebrytką jest WR136 leżąca w środku mgławicy NGC6888 Crescent. Na początku fazy WR gwiazda odrzuca swoją wodorową otoczkę w postaci wiatru gwiazdowego o szybkości dochodzącej do 2000km/s. Na powierzchni takiej gorącej gwiazdy nie ma już wodoru i zostają odsłonięte głębsze warstwy zawierające obszary, w których występują cięższe pierwiastki jak hel, węgiel, azot czy tlen. Temperatura na powierzchni gwiazd Wolfa-Rayeta wynosi od 30 000 do 200 000 stopni. Ponieważ Łabędź obecnie dołuje, więc znalazłem dwie gwiazdy Wolfa-Rayeta położone na zimowym niebie - WR3 i WR4. I oczywiście pobrałem ich widma, inaczej by tego tekstu tutaj nie było W przypadku gwiazdy WR3 obecna jest słaba linia H beta z profilem P Cygni. Można więc wyznaczyć szybkość ekspansji wodoru - 590km/s. Ale trzeba zebrać więcej materiału, żeby profil był wyraźniej zaznaczony. Widma gwiazd WR są zupełnie inne od widm "zwykłych" gwiazd. Poniżej przegląd klas widmowych gwiazd od O do M. Patrząc na nie i na kolorowe paski nad widmami gwiazd WR na wykresach powyżej, nietrudno się domyślić, że mamy do czynienia z zupełnie innym typem obiektu. Źródło: Spectroscopic Atlas for Amateur Astronomers, Richard Walker Gwiazdy Wolfa-Rayeta żyją średnio około 200 000 lat, a więc bardzo krótko - stąd też jest ich tak niewiele. Końcowym etapem ewolucji takich masywnych obiektów jest wybuch supernowej.
    4 punkty
  3. M42 wszystkim znana i jej okolice. Za chwytacza fotonów pracował Canon 5d mark II, szkło to rewelacyjna Sigma 105 art, 250 ekspozycji po 30 sek. ISO 1600. f2, obróbka PIX & PS. Prośba, jak zawsze o ocenę i wskazanie błędów .............
    4 punkty
  4. Patrząc w przyszłość mam zamiar wymienić siatkę z moim spektroskopie na 1800 l/mm, która da mi około 3-4x większą rozdzielczość niż mam obecnie. Wiąże się to jednak z pewnymi niedogodnościami: w polu widzenia kamery głównej będzie jedynie część zakresu widzialnego widma, a więc trzeba będzie śrubą ustawiającą kąt siatki kręcić tam i z powrotem, żeby zdjąć interesujący fragment. Za każdym razem trzeba też będzie ustawiać ostrość i to najlepiej i najszybciej robić na neonówce. Dlatego postanowiłem nieco zautomatyzować spektroskop. Przede wszystkim zależało mi na automatycznym wsuwaniu neonówki w pole widzenia, żeby móc rejestrować widmo kalibracyjne przed i po każdym ważnym obiektem. To było konstrukcyjnie najtrudniejsze zadanie - użyłem silniczek krokowy z przekładnią i zębatkę liniową. Reszta - czyli ustawianie ostrości oraz ustawianie kąta siatki dyfrakcyjnej wymagało wydrukowania kolejnych kilku drobiazgów - płytki mocującej i kilku zębatek. Pierwotnie do ustawiania kąta siatki służyła śruba mikrometryczna. Zamiast niej została użyta mufka M6x20 oraz śruba M6x40 z zaokrągloną końcówką. Do ustawiania ostrości oryginalnie była użyta śruba M5x80, którą wymieniono na M5x100. Oprócz tych dwóch zmian w obudowie trzeba było wywiercić 6 otworków pod śruby M3. Całość wygląda teraz tak: Oprócz silniczków i drukowanych mocowań oraz zębatek od spodu przybyło niewielkie pudełko - a w nim Arduino Nano oraz dwa układy ULN2803 do sterowania silników, diody LED oświetlającej szczelinę oraz do włączania neonówki. Ta ostatnia funkcja na razie realizowana jest przez mały przekaźnik włączający na starter napięcie 230V. Ale w planach jest zastosowanie jakiejś przetwornicy. W pudełku jest jeszcze czujnik temperatury, który może w przyszłości będzie pomocny przy kompensacji ustawień w zależności od temperatury. A gniazdko zasilana jest zdublowane, żeby z niego można było również zasilać kamerkę. Po tych zabiegach spektroskop można w 100% obsługiwać i regulować zdalnie przy użyciu programiku napisanego na szybko do sterowania. Program łączy się z Arduino Nano, a Arduino steruje wszystkim gratami Całość póki co można określić mianem "działający prototyp" Ale zainteresowanym chętnie przekażę wszystkie modele do wydrukowania, spis elementów oraz schemat. Układ został zmontowany na niewielkiej płytce uniwersalnej. Teraz tylko żeby pogoda przyszła
    3 punkty
  5. ... o ciekawym i nie tak często spotykanym typie Ib i Ic. Kwalifikujemy je do typu I ze względu na brak linii wodoru (co zrozumiałe jeżeli wiemy, że straciły swoją otoczkę wodorową) ale nie widzimy też absorpcji krzemu (jak w Ia). Typy Ib i Ic to łącznie zaledwie 3-4% odkrywanych supernowych. Na koniec mała dygresja. Na FB jeden z moich przyjaciół był bardzo, acz mile zaskoczony jakie dokładne widma uzyskuje Łukasz z Lowspec w porównaniu z rejestracjami z innych, komercyjnych spektroskopów. Oczywiście miał racje a dla potwierdzenia tego faktu proszę porównać widma WR3 oraz WR4 uzyskane przez samego Christiana Buila z niemal 10 x droższego spektroskopu LISA. Brawo Łukasz !
    3 punkty
  6. U mnie jak na złość, niebo czyste jak jestem w pracy na drugiej zmianie.... Przynajmniej mogę księżyc pooglądać. Zdjęcie zrobione przed chwilą telefonem.
    3 punkty
  7. Ja goszczę na forum całkiem od niedawna i być może moje zainteresowania poza astronomią nikogo nie zainteresują, aczkolwiek z czasem może się to zmieni. Astronomii uczę się od tej naukowej strony... I jest to moje kolejne hobby, które zamierzam zgłębiać ale od początku. Przeczytałem wczoraj w tym wątku chyba każdy temat i zauważyłem, że ludzie z pasjami nie mogą mieć jednej, bo to zwyczajnie nie leży w ich naturze. Bardzo skrupulatnie to każdy udowodnił. Ze mną jest dokładnie tak samo. Czasem myślę, że coś jest nie tak, ale widzę teraz, że to całkiem normalne i powszechne zjawisko.. Na to co możemy realizować w naszym życiu zawsze wpływ ma wolny czas.. Raz jest go więcej, raz mniej. A więc do rzeczy. Nie chcę pisać o tym co robiłem kiedyś i już tym się nie zajmuję, może kiedyś opowiem. Na tą chwilę czynnie uprawiam kilka zainteresowań lub jak kto woli hobby. Od kilku lat trenuje krav magę. Poszedłem, bo rzuciłem palenie i chciałem odzyskać kondycję.. Wkręciłem się. Miałem przerwy związane z kontuzjami ale ciągle wracam i trenuje, dając z siebie wszystko, bo inaczej nie umiem. Powalenie się wieczorem do łóżka cały obolały w siniakach.. dla mnie bajka! Kolejnym hobby już od czasów szkolnych jest produkcja muzyki. Nigdy nie rozwinąłem się na tyle by stać się KIMŚ. Ciężko się wybić komuś kto musi pracować utrzymywać rodzinę itp itd.. Także kwestia produkcji została na etapie amatorskim, aż do dziś. Mam wydanych parę utworów oraz epkę z wokalistką. Niestety pieniądza z tego nie ma.. Może kiedyś się Wam pochwalę jak ktoś zechce i bliżej się poznamy. Inną bardzo absorbującą rozrywką nazywaną przez niektórych tutaj userów jest gaming, czyli zwyczajne łupanie na konsoli... Nawet ostatnio kupiłem mini snes'a na pamiątkę czasów kiedy gry były czymś magicznym Konsola jest wtedy kiedy nie ma treningu, brak weny na muzykę, a za oknem pada deszcz Inne mniejsze zainteresowania tj jak parapsychologia, rysowanie, majsterkowanie, chodzenie na grzyby, wędrówki po górach... to po prostu elementy, które mnie interesują i lubię ale wydają mi się tak zwyczajne, że nie nazywam tego hobby.. Do tego doliczyć mógłbym gotowanie, uwielbiam gotować i ciągle zgłębiam techniki w kuchni.. Zacząłem również przycinać i formować wszystkie drzewka w domu... ale na bonsai jest jeszcze za wcześnie, bo niestety na efekty czekać trzeba latami, także jak będę miał już takie, z którego będę dumny, pochwalę się Dzięki za wytrwałość w czytaniu oraz oficjalnie chciałbym się przywitać na forum. Pozdrawiam, Stefan
    3 punkty
  8. Co by nie mówić, czacha dymi, Marcin zaczyna mocno szarpać swój materiał, a ja zaczynam przechodzić w swoich zdjęciach w pastele, ale do tematu... Poniżej wycinek z 2-panelowej mozaiki zrobionej w Nowym Belęcinie w ostatnich dniach sierpnia 2019. Łącznie ok 80 klatek po 120s z Samyangiem 135, modyfikowanym Nikonem i HEQ5. Aranżacja nieco inna niż dotychczas przyzwyczaiłem, ta jest wynikiem tego, że zawsze fascynował mnie ten woal dymu rozciągający się w tym kawałku Drogi Mlecznej i sięgający daleko obszarów nie widocznej na tym zdjęciu IC342. Obszar pozornie mało atrakcyjny ale jest w nim wiele smakowitych wodorowych Sharplessików i IC'ków, diamentowych i złotych otwartych, mrocznych LDN'ów oraz całkiem wyraźnie dostrzegalna galaktyka IC10. I wcale w tym zdjęciu nie chodziło o to, by obracać Kasjopeię... tak wyszło i wersja dla kartografów:
    3 punkty
  9. Jest pierwsze ujęcie... Kamerka Datyson, mozaika z kilkunastu pojedynczych ujęć wykonanych z widoczną na zdjęciu wyżej, oryginalną soczewką Barlowa. Niestety nie mam innej możliwości - bez Barlowa ognisko wypada sporo za wyciągiem więc dopóki nie dokupię kątówki, nie dowiem się jak działa refraktorek bez Barlowa... Zdjęcie w wersji czarno-białej nie po to by ukrywać aberrację chromatycznę - ta tania kamerka tak zabarwia obraz że nie było sensu walczyć z tym zafarbem. Podwieszę filmik na którym będzie widać obraz nie obrobiony, można będzie ocenić aberrację. Myślę że jak na 6 cm szkła nie jest źle.
    2 punkty
  10. Alem się uśmiał! "Tej nocy niebo nad Polską zapowiada się bezchmurnie, dlatego Księżyc powinien być doskonale widoczny. Dla lepszego efektu warto jednak udać się za miasto, z dala od świateł, by podziwiać go w otwartym terenie. Do zaobserwowania zjawiska nie potrzeba żadnego profesjonalnego sprzętu, lornetek czy teleskopów, bowiem "śnieżny księżyc" widoczny będzie gołym okiem."
    2 punkty
  11. Rano na wschodzie chmury, Czy wieczorem będzie Merkury? Planowałem obserwacje z dziećmi. Ciekawe czy się uda. EDIT: Nie uda się, wspólne z dziećmi, polowanie na Merkurego. Ze względów bezpieczeństwa słońce musi być pod horyzontem, a tuż nad zachodnim horyzontem znów chmury.
    2 punkty
  12. Na wesoło o teoriach spiskowych :
    2 punkty
  13. Nad morzem zima nadal w pełni (+7,1*C w tej chwili) i... ,,10 w skali Beauforta"
    2 punkty
  14. Tak to wyglądało 27 stycznia wieczorem. Olympus E-410, kompilacja dwóch ujęć z krótkim (ISO 100, 1/5s) i dłuższym czasem (ISO 400, 1s) dla uchwycenia światła na ciemnej części tarczy. Powyżej trwała właśnie:
    2 punkty
  15. Długo zastanawiałem gdzie zamieścić tą fotkę, czy w wątku Księżyc czy Słońce w h-alfa. Z racji tego, że więcej jest Księżyca trafiła tutaj. Od dawna chciałem zrobić zestawienie Księżyca i Słońca ze względu na ich porównywalne rozmiary kątowe na ziemskim niebie. Słońce - Lunt50, ASI178mm, 30% z 1000 klatek. Księżyc - ED80, ASI178mm, zdjęcie złożone z kanałów IrRGB, każdy kanał to stack 30% z 1000 klatek. Fotki wykonane w ciągu jednej doby 5.12.2019
    2 punkty
  16. Recenzja GSO Classic Cassegrain 6" Recenzja, jak to dumnie brzmi ale do recenzji to jeszcze trochę brakuje. Dziś postaram się Wam trochę przybliżyć dosyć świeży produkt ze stajni Taiwańskiego producenta teleskopów, czyli Klasyczny Cassegrain z lustrem głównym 150 mm i ogniskową 1800 mm. Odkąd dowiedziałem się o jego istnieniu zwyczajnie zachorowałem na jego punkcie, uwielbiam testować różne konstrukcje teleskopów i szukam swojego wymarzonego zestawu. Liczę, że konstrukcja klasycznego Cassegraina przypadnie mi do gustu. Budowa. Budowa teleskopu jest nader przyjemna dla oka. Pod różnymi brandami są sprzedawane w innych kolorach, wersja GSO jest czarna i taka mi się bardzo podoba. Teleskop ma na wyposażeniu tradycyjny wyciąg GSO z wysuwem 35 mm jednak po mocniejszym poluzowaniu śrubki blokującej wyciąg (ta od teleskopu) dostajemy kolejne 5 mm, razem 40 mm regulacji (jeszcze niedawno o tym nie wiedziałem ). Wyciąg chodzi płynnie, bez luzów, mikroruchy również, 1.5 kg zestaw mu nie straszny, oczywiście mówię tu o zastosowaniu wizualnym Za te pieniądze taki wyciąg przyjmuję z otwartymi rękami. Oczywiście okulary mocowane za pomocą clamping ringów. Lustro Główne nie jest ruchome jak w bliźniaczych konstrukcjach czyli SCT i MCT, ma to swoje plusy dodatnie i plusy ujemne Dużym plusem jest stała ogniskowa układu, pozwala to na trafny dobór okularów czy innych akcesoriów. Również stała odległość LG od LW jest kluczowa dla uzyskiwanych obrazów, bo jak wiemy taki układ luster działa najlepiej jeśli są w pewnej ściśle określonej odległości. Myślę, że również brak "Mirror shift" jest znaczący, jednak kolimacja w obserwacji US to ważny aspekt. Minus takiego rozwiązania to niestety ale brak zapasu ogniskowej ale o tym później. Do zestawu dostajemy również przedłużki, którymi możemy regulować odległość wyciągu od tuby, są trzy sztuki, jedna 50 mm i dwie po 25 mm. Wkręcają się równo, wyglądają na solidnie zrobione a przede wszystkim równe i trzymające osiowość układu. Nie testowałem dużo (fan nasadek bino ) ale wg mnie jedna przedłużka 50 mm, może nawet 25 mm powinna wystarczyć do obserwacji mono, z Meade UWA 24 mm brakowało mi wyciągu bez przedłużki i pomagałem sobie lekko wyciągając okular. W środku tuby jest 8 plastikowych bafli, tuba jest wyczerniona w standardzie GSO, czyli jest całkiem OK. Wnętrze dzięki otwartej konstrukcji nie będzie miało problemów z chłodzeniem i wentylacją tuby jednak jest jeden minus... zakurzenie LG, jak widać na fotce, kilkumiesięczne GSO zdążyło się już delikatnie zakurzyć. Kolimacja LW odbywa się standardowo, przy użyciu 4 śrub, 3 do ustawiania kąta i jedna kontrująca, raczej nic nowego dla właścicieli Newtonów i SCT. Lustro Główne kolimowane jest podobnie do MCT, czyli za pomocą 3 par śrub, po jednej kolimującej i jednej kontrze. Standard. Moje jak widać nie ruszane ale to się zmieni bo niestety nie jest dobrze skolimowany, może do DS wystarczy ale na US to za mało, ewidentnie cień LW jest przesunięty. Przelot optyczny na wyjściu z tuby wynosi około 35 mm więc dużo więcej niż konkurencyjne maki 127 i 150 mm ze stajni SW. Nie zmienia to jednak faktu, że nie zrobimy z niego szerokokątnego wymiatacza DS. Taki przelot wystarcza na komfortowe użytkowanie takiego okularu jak 24 mm 82 stopnie, być może z dobrym skutkiem uda się skorzystać z okularu typu 40 mm RKE? Jednym z minusów tej konstrukcji jest jego środek ciężkości, jest daleko z tyłu i pomimo zastosowania szyny typu Vixen na całej długości tuby, mi osobiście jest trudno go wyważyć. Gdybym obserwował mono może nie było by problemu, jednak nasadka bino i parka ciężkich Morfeuszy robiła za całkiem dużą przeciwwagę. Koniecznie muszę uzbroić się w przynajmniej 500 g magnesu na przód tuby (przyda się również do GSO 10"). Sam teleskop też do najlżejszych nie należy bo waży około 5.5 kg. Współpraca z nasadkami bino. Temat dla mnie bardzo ważny i tu niestety są komplikacje. Nasadka bino WO z zastosowaniem kątówki SW 2" wyostrzyła dopiero po użyciu soczewki barlowa 2x ED GSO wkręconej w redukcję nasadki kątowej. Niestety nawet zestawowy barlow WO 1.6x nie dał rady wysunąć ogniska na tyle dużo, brakowało kilka mm. Nie mam normalnej jakości kątówki lustrzanej 1,25" żeby przetestować taki układ ale postaram się w nią uzbroić. Jako, że to typowo sprzęt pod US nie jestem tym jakoś przerażony jednak chciałbym zejść z powiększeniem do tego sensownego minimum 100-120x z nasadką bino. Czarnym koniem testów okazało się bino Maxbright w parze z pryzmatem Baadera i tuleją 2" do pryzmatu od strony teleskopu (unikamy tu redukcji 2/1,25 która też ma kilka mm). Nie wierzyłem w ten zestaw a tu niespodzianka, ostrzy bez barlowa z kilku milimetrowym zapasem ostrości. Bardzo przyjemny zestaw jednak ogranicza zastosowanie korektorów i wymusza kupno kolejnych parek okularów, coś za coś. Obserwacje. Jakie obserwacje ? Brak pogody skutecznie uniemożliwia spróbowanie sprzętu w praktyce jednak coś zdążyłem zerknąć. Niedługo po tym jak go odebrałem dostałem prezent w postaci kilku godzin czystego nieba około godziny 4:00, tak więc przed pracą udało mi się popatrzeć, sprawdzić kolimację i właśnie pracę z nasadkami. Pomimo słabej kolimacji obraz Księżyca nareszcie był przyjemny dla oka, zero koloru, przyzwoita ostrość pomimo słabego seeingu, fajny kontrast, brak problemów z odblaskami (choć bino lubi błysnąć swoim duszkiem na Księżycu). Zarówno w Meade UWA 24 mm jak i większych powerach w bino, nie zauważyłem nieostrości na brzegu pola widzenia (mówię tu o komie, która powinna być widoczna), przyjrzę się temu dokładniej przy najbliższej okazji. Sprzęt stał całą noc na balkonie czekając na mnie i po rozpoczęciu obserwacji o 4:00 rano i kończąc o 5:40 nie miałem najmniejszego problemu z wilgotnością LG i LW co mnie bardzo cieszy. Zostawiając sprzęt na mroźnym balkonie uwidoczniła się jedna z upierdliwych wad GSO... przykrywka od frontu teleskopu, wystawiona na działanie mrozu staje się tak luźna, że wiatr potrafi ją zdmuchnąć, to samo mam w GSO 10". Po tych obserwacjach sprzęt stał w pokoju w oczekiwaniu na lepsze czasy dla niego, udało mi się zerknąć jeszcze tylko na M42, która pokazała się wyraźnie i z wieloma szczegółami, 150 mm apertury robi już całkiem fajną robotę. Mój mały achromat 100 mm nie ma za dużych szans w tym starciu. Przykro mi ale to tyle... mam go od jakiegoś czasu a oczywiście pogoda i inne uwarunkowania sprawiają, że nie mam okazji sprawdzić go lepiej. Na wiosnę mam zamiar sparować go z 100 mm ED F9 od SW.
    1 punkt
  17. Wenus z dzisiaj. Poprawiona kolimacja to obrazy od razu lepsze pomimo średniego seeingu Nieco inna kolorystyka. Bikolor z UV i IR D-K 190/3560 + ASI178 MM-C Baader "U" + Astronomik IR742 Skala natywna 0,14''/pix. Zdjęcie to upsize 2x do skali 0,07''/pix
    1 punkt
  18. W sumie to fakt, chyba byłoby tak najlepiej Ale ustawiam na mojej roboczej 30um. To kółko z dyskiem Ovio u mnie dość ciężko chodzi i mogłoby się okazać, że po zmianie szczeliny coś nie pyknie dokładnie jak było i ostrość będzie przesunięta.
    1 punkt
  19. Tak, od razu - to znaczy linie są ostre, ewentualnie widmo jest ciut za wysokie i wtedy trzeba dostroić ostrość samego teleskopu, bo inaczej część światła się marnuje. W sumie przez te kilka sesji które miałem nigdy nie ostrzyłem widma w głównej kamerce na obrazie z gwiazdy. Zawsze wtykałem neonówkę, poprawiałem ostrość i było potem ok. A jak mi się wydawało że już nie jest ok, to znowu wsuwałem neonówkę i poprawiałem. A ostrzę w Maximie ustawiając ciągłe klatki po 1s i włączając sobie podgląd 200% np takiego kawałka: Widać wyraźnie kiedy linie są najwęższe i najlepiej rozdzielone. Poniżej kadr z wczorajszych testów, po wyostrzeniu rozdzielczość R w zakresie czerwonym zbliża się do 2000. W zakresie niebieskim jest w granicach 1400.
    1 punkt
  20. Sprzęt schłodzony, materiał zebrany - jak obrobię to zaraz wrzucam, sam jestem ciekaw co wyszło bo na ekranie laptopa trudno oceniać.
    1 punkt
  21. Słuchajcie, cały czas pracujemy nad sprawą.
    1 punkt
  22. Aktualne moje obserwacje gwiazdy zmiennej S Sge
    1 punkt
  23. Wreście mogłem głosować bo przez 2 dni miałem błąd 403 i nie było dostępu do forum ?, ale już dziś działa!
    1 punkt
  24. Ja mam X-A5 i nic takiego się u mnie nie dzieje. Ekran też mam dotykowy.
    1 punkt
  25. Jeszcze trwa analiza obserwacji fotometrycznych z ostatniego zaćmienia w dnia 18-21 stycznia 2020r. w potrójnym układzie b Persei. Tym razem b Persei zaskoczyła nas dwoma faktami obserwacyjnymi: 1. Po raz pierwszy w historii zaobserwowano zmianę koloru (B-V) o ~0,02 mag w układzie b Per podczas zaćmienia. Mianowicie w podczas zaćmienia głównego, gdy mniejszy i ciemniejszy składnik "C" wędruje na tle najjaśniejszego składnika "A" wskaźnik barwy (B-V) wynosił +0,06 mag. Poza fazą głównego zaćmienia wskaźnik barwy (B-V) jest rzędu ~ + 0,04 mag. WSPANIAŁE ODKRYCIE!!! Obserwacje PEP (Photo Electric Photometry) w dwóch filtrach fotometrycznych Johnson-V i Johnson-B wykonał Gerald Persha (AAVSO nick PGD). 2. Niespodziewane zaćmienie przed prognozowanym początkiem zaćmienia 0 UT 18 stycznia 2020r. To były moje ostatnie obserwacje DSLR zaćmienia b Per, ponieważ dokładnie od około 0 UT 18 stycznia 2020r chmury przesłoniły całe niebo na długie noce. Mimo, że nad Europą "szalał" wyż z rekordowym ciśnieniem ~1050 hPa, to jednak zasysał powietrze z niewłaściwej strony Więcej informacji na temat styczniowego zaćmienia b Per można znaleźć na forum AAVSO: https://www.aavso.org/b-per-campaign-january-2020
    1 punkt
  26. Polikwidowałem wszystkie akwaria biotopowe, zostawiłem tylko morskie. Nie miałem czasu ani pieniędzy na otrzymanie tylu zbiorników i teraz troszkę na prądzie oszczędzę. A to nowa odsłona solniczki...
    1 punkt
  27. Fajny kadr - na bogato Jak na moje oko trochę za duży kontrast i saturacja, a tło wycięte miejscami do zera (obok Płomienia i częściowo wokół M42). Wyrównywałeś tło w jakimś programie? Może po tym procesie tak się porobiło.
    1 punkt
  28. Kochani! Czas zapolować na Merkurego...
    1 punkt
  29. Ferie w śląskim już się skończyły,zimowe były tylko z nazwy,w górach też było różnie więc z swoimi bratankami postanowiliśmy spędzić je na Jurze którą mamy na wyciągnięcie ręki.Odwiedziliśmy/zwiedzili kilka dostępniejszych jaskiń,niestety do eksploracji z buta za wiele ich nie ma,ale wśród nawet tych niewielu trafiają się mocno fascynujące w swej formie.Szkoda że większość z nich utraciła piękną szatę naciekową w wyniku eksploatacji kalcytu (szpatu) w latach 20 tych XXw. Kilka obrazków z podziemnej Jury. Po przeciśnięciu się przez takie kamienne ucho wchodzimy do "komnaty"skupiającej sporo pięknych stalagnatów. Hibernujące nietoperze. Pozdrawiam
    1 punkt
  30. Z wczoraj, 27 stycznia. Stack z 540 klatek, kamerka Datyson.
    1 punkt
  31. Eksperyment: nałożony obraz z lustrzanki lepiej oddającej kolory z obrazem z kamerki dającej mniejsze ziarno. Czyli szczegóły z kamerki, a kolor z lustrzanki...
    1 punkt
  32. Z dzisiejszej nocy (z 15 na 16 stycznia). Olympus E-410, ISO500, 1/500s.
    1 punkt
  33. Sprzed kilku chwil z okna. Canon EOS M50 ogniskowa 70mm Pozdrawiam
    1 punkt
  34. A mi się w grudniu ubiegłego roku trafił taki widok. Nikon D 7200 Sigma 17/50 f 2.8, ISO 400 f/5,6 1/1000s ogniskowa 17mm
    1 punkt
  35. Moja fotka z 30.12. trochę słabo z ostrością ale jakoś nie mogłem wyregulować ręcznie a mikrofocusera jeszcze do MAKa nie mam ale na pewno popracuję nad takim?. MAK 127, F11,8, 1500mm, ISO-400, 1/60sek, Nikon D5100.
    1 punkt
  36. Widzę że każdy ma co robić za dnia i w pochmurne noce ? Ja swoje fizie mogłabym streścić w dwóch słowach: rośliny i kimona. Głowa w gwiazdach łapki w ziemi? Uprawiam własne pomidory, dynie, sałaty i w tym roku miałam nawet jednego arbuza? W przyszłym roku dojdą do tego ostre papryczki i bakłażany. Zima to czas na czytanie, planowanie, wybieranie odmian i kombinowanie jak te wszystkie chciejstwa zmieścić bo działka i balkon nie są z gumy. To trudny okres dla ogrodnika. Trzeba jakoś przetrwać. A kimona i Japonia ach temat rzeka...
    1 punkt
  37. Wątek biegnie już jakiś czas, a ja widzę, że jeszcze nic o sobie nie wrzuciłem Co poza astro? Jest tego trochę... ale staram się ostatnio ograniczać tylko do kilku zajęć: - nurkowanie, zaczynałem rekreacyjnie, ale później to już jakoś tak poszło w techniczne z dekompresją, a nawet na skuterach podwodnych - rajdy samochodowe jako pilot, jak widać z małymi sukcesami pod tytułem Samochodowy Mistrz Białegostoku 2018 - broń palna - członek klubu 9mm czynnie biorący udział w zawodach
    1 punkt
  38. A u mnie w kolekcji nowy nabytek - teleskop Kepler. To oczywiscie kolejny kosmiczny model z kolekcji Fascination Metal Earth.
    1 punkt
  39. Najnowszy nabytek: Korzystając ze znacznej przeceny (polecam ?) kupiłem taką osiemnastkę. Wprawdzie nie jest "kanoniczna *", jak te czy też te, ale ładna i wygodana. Poza tym, bardzo mi pasuje do rwania (snatch) czy też tureckiego wstawania (TGU, turkish get up) a i dłuższe serie nadrzutu z wyciśnięciem (clean@press) też potrafią poruszyć krew w żyłach. * Odważniki zalecane przez tow. Caculina do ćwiczeń siłowych HARD STYLE są żeliwnymi odlewami bez żadnych udziwnień.
    1 punkt
  40. Pochwalę się, że w mojej stoczni stoi nowy galeon - Nuestra Senora del Pilar. Docelowa długość 1,1m, wys. 1m. Jak każdy noworodek, jeszcze brzydki, ale gdzieś za 2 lata będzie cieszył oko.
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal * forumastronomiczne.pl * (2010-2023)