Skocz do zawartości

Ranking użytkowników

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 16.02.2020 uwzględniając wszystkie miejsca

  1. Rano była mgła i kompletnie nie spodziewałem się, że będzie dziś szansa na obserwację a tutaj niespodzianka. Godzina 18 i gwiazdy jak na talerzu. Wyglądało na to, że widzialność jest bardzo dobra, więc już wiedziałem, że wieczorkiem wystawię moją Syntę 8". Dzieciaki ułożone spać, jest przed 21, więc wyciągnąłem moją armatę przed dom. Nie chłodziłem jej wcześniej, co uznacie za błąd i tak pewnie jest Jako, że pierwszym obiektem, który miałem w planie obejrzeć, jest trapez (zmotywował mnie @Szarlejopisując go w Obiekcie Tygodnia), to od razu skierowałem na niego teleskop. , bo też chciałem zobaczyć, ile moim sprzętem da się z niego wyłuskać Na pierwszy ogień poszedł SW LET 28mm 2", żeby w ogóle rozeznać się, co będzie dziś widoczne. Oczy skierowane na Oriona i WOW. Jeszcze nie widziałem Oriona tak dokładnie widocznego. Mgławica rozłożyła przede mną ramiona i już nie była tylko smugą, którą obserwowałem wcześniej. Ewidentnie było widać jej rozmiar i kształt. Od razu zerknąłem na trapez i przez ww. okular zobaczyłem wyraźnie składniki A, D i C. Troszkę był wiatr, więc całość trzęsła się i nie mogłem dobrze skupić wzroku na gwiazdach. Uznałem, że przy takim powiększeniu nic więcej nie zobaczę, więc sięgnąłem po okular SWA 58 6mm. Tutaj powiększenie zrobiło robotę i od razu dostrzegłem dodatkowy składnik, była nim gwiazda BM Ori, a więc składnik B. Wydawało mi się, że była widoczna jeszcze jedna gwiazda obok składnika A. Żeby się upewnić, sięgnąłem dodatkowo po Barlowa x2 i razem z okularem 6mm już byłem pewny, że jest to składnik E. Tak więc z trapezu udało mi się moją syntą wyłuskać 5 gwiazd Po Orionie uznałem, że obejrzę sobie dziś troszkę "wyższe" obszary nieba i tak pierwszy wybór padł na okolice Maczugi Oriona. Zacząłem od NGC 2169, inaczej zwaną Gromadą 37. Udało się ją znaleźć bez dużych problemów, wyraźnie było widać kilkanaście gwiazd i już wiem, czemu ta gromada jest czasem nazywana małymi plejadami. Gwiazdki z delikatną niebieską poświatą robiły miły dla oka efekt Kolejnym krokiem w poruszaniu się w górę nieboskłonu była gwiazda Propus w Bliźniętach. Widziałem, że zaraz obok jest IC443, czyli inaczej Mgławica Meduza. Nie miałem złudzeń, że bez filtrów raczej nie mam co tam patrzeć, bo nic nie zobaczę, ale skoro trafić w to miejsce nie było trudno, to czemu nie. Oczywiście obiekt okazał się nieosiągalny dla mojego wzroku, więc szybko odpuściłem i przesunąłem się do miejsca, gdzie na pewno coś zobaczę. Było to zaraz obok i zobaczyłem tam dwie, piękne gromady otwarte, a mianowicie M35 oraz NGC2158. Widoczne obok siebie i całkiem dobrze mieszczące się w moim SW LET 28mm prezentowały się naprawdę dobrze. Nigdy nie będę mógł się chyba znudzić widokami gromad gwiazd. Potem postanowiłem się przenieść do Woźnicy i "przypolować" na kolejne gromady, mianowicie M36, M37 i M38. M38 była ładnie widoczna, można było wyróżnić kilkadziesiąt gwiazd i wszystko było z nią "w porządku", zgodnie z przewidywaniami. M36 prezentowała się jeszcze lepiej. Dużo pięknych gwiazd, gromada bardzo dobrze widoczna. Miód na moje oczy. No i przyszedł czas na M37. Co prawda patrzyłem na nią wcześniej niż na poprzednie, ale specjalnie zostawiłem ją na koniec, bo wracałem do niej chyba z 5-6 razy w ciągu godziny. Sama gromada była widoczna bardzo dobrze, prezentowała się wyśmienicie i cieszyła oko jak zawsze. Było jednak coś, co zaciekawiło mnie bardziej. Po prawej stronie, nad gromadą widziałem wyraźną "mgiełkę", której nie mogłem znaleźć na żadnej mapie nieba. W tej okolicy jest tam tylko galaktyka PGC 168994 której nie miałem prawa zobaczyć, bo musiałbym mieć z 3x większe lustro, żeby w ogóle startować do obiektu (17mag). Wracałem w to samo miejsce na niebie jeszcze kilka razy w ciągu jednej godziny i za każdym razem widziałem mgiełkę w tym samym miejscu. Macie pomysł, co to mogło być? Jakiś refleks, czy co? Po 22 zebrałem się do domu, bo już było ciut za zimno dla mnie
    10 punktów
  2. Kolejna próba z UV. Dałem szansę barlowowi 2x, o dziwo wyszło znacznie lepiej niż bez niego tego dnia (albo źle złapałem ostrość nagrywając UV bez barlowa, albo seeing był gorszy w tamtym momencie). SCT 8"+ Chameleon 2+barlow 2x (RGB z filtrów Baader U i Baader Methane): I samo UV I metan:
    7 punktów
  3. Kochani! W sobotę 15 lutego z rozświetlonego Torunia jej jasność oceniłem na 1.6 mag. - zarówno wizualnie jak i fotograficznie. Przy okazji pobawiłem się trochę metodą rozogniskowania obrazu dla porównania blasku Betelgezy z Bellatrix. Czystego nieba!
    5 punktów
  4. Dobrze, to powiem Ci tak (czym pewnie narażę się wszelkiej maści obrońcom uciśnionych studentów) - pytasz o elementarne kwestie, które możesz wyczytać w pierwszym lepszym podręczniku akademickim lub skrypcie (albo z własnych notatek jeśli nie spało się na ćwiczeniach i wykładach). Internet moim zdaniem nie powinien być głównym/jedynym źródłem wiedzy studenta. Nie wiem na jakiej uczelni studiujesz, skoro jeszcze nie miałeś sesji zimowej, ale niezależnie od wszystkiego, cały rok otwarte są biblioteki - to są takie miejsce gdzie znajdują się książki i tam można przeczytać to wszystko czego nie potrafisz znaleźć w Google. Poza tym pojęcie "studiować" delikatnie sugeruje, że chyba najwyższy czas zacząć samodzielnie zdobywać wiedzę, analizować fakty i przetwarzać je. Zadasz sensowne pytanie, poruszysz jakąś skomplikowaną i interesującą kwestię? Pomogę Ci, oczywiście. Sam podejdę do biblioteki i sprawdzę z ciekawości, ale na darmowe korepetycje i łatanie elementarnych braków wiedzy z mojej strony nie licz. P.S. Na klawiaturze mamy takie przyciski - Shift; Alt i inne - one dają niesamowite efekty w połączeniu z literami! Na ten przykład litera a zamienia się na ą! Uwierzyłbyś? Naprawdę, sprawdź ?
    5 punktów
  5. Coś zaczyna się dziać... Optykę mam już skompletowaną, dzisiaj udało mi się kupić LW montowane w Syriuszach produkcji AK w okazyjnej cenie. Są w prawie idealnym wymiarze, bo mają tylko 1 mm mniej szerokości od tego co wyliczył mi program, mierząc 55x70 mm Nie są co prawda eliptyczne, ale z czasem może użyję ich do ATMowych kątówek. Teraz tylko wyliczyć offset i odpowiednio przykleić
    3 punkty
  6. Kochani! Ledwo się przywitaliśmy, a już czas definitywnie pożegnać Merkurego na wieczornym niebie... Na pożegnanie - rodzinny portrecik, na którym (słabiuteńko, ale jednak) ujawnił się i Neptun
    3 punkty
  7. Jestem przeciwnikiem aby młody adept astronomii od razu korzystał z GO TO czy innego systemu naprowadzania. Niech wpierw nauczy się nieba i szukania obiektów "na piechotę" jak to nazywam bez jakichkolwiek systemów. Niech trochę się młodzi pomęczą ze sprzętem, ustawieniami i odszukaniem obiektu na niebie. Wyjdzie to im tylko na dobre. Pozdrawiam!!!
    3 punkty
  8. Na stronie ARAS (Astronomical Ring for Access to Spectroscopy) wciąż jeszcze trwa kampania poświęcona gwieździe symbiotycznej AX Per. Gwiazdy symbiotyczne to ciekawe obiekty - zostały sklasyfikowane po raz pierwszy podczas badań spektroskopowych na początku XX wieku przez Annie Cannon. Ich widma zawierają jednocześnie cechy charakterystyczne dla czerwonych olbrzymów oraz białych karłów lub nawet gwiazd neutronowych. Wokół małego składnika tworzy się dysk akrecyjny materii pochodzącej z chłodnego olbrzyma. Gwiazda symbiotyczna przez większość czasu znajduje się w fazie spokojnej, kiedy przepływ materii do dysku i jej jonizacja są w równowadze. Ale od czasu do czasu ta równowaga zostaje zaburzona i następuje pojaśnienie o kilka wielkości gwiazdowych. Mechanizm tego przejścia i powody są mało poznane, dlatego badania gwiazd symbiotycznych są bardzo potrzebne. Obecnie w naszej Galaktyce zostało zidentyfikowanych około 200 gwiazd tego typu. Poniżej widmo gwiazdy symbiotycznej AX Per zarejestrowane przeze mnie 07.02.2020 spektroskopem LowSpec z siatką 600 l/mm, teleskopem Meade ACF 10" oraz kamerką QHY163M: Oba wykresy przedstawiają te same dane, jedynie wykres szary jest rozciągnięty w osi Y, żeby pokazać wyraźniej małe zmiany. Poniżej dla porównania na wykres nałożono referencyjne widmo olbrzyma typu M5: Widać wyraźnie, że widmo AX Per składa się jakby z dwóch widm. Część o mniejszej intensywności odpowiada dokładnie chłodnemu olbrzymowi klasy widmowej M. Na to widmo nakładają się silne linie emisyjne pochodzące od materii z dysku akrecyjnego - głównie wodór, hel oraz tlen w postaci linii wzbronionych. Okres obiegu składników AX Per wokół siebie to 608 dni. Gwiazda obecnie od ponad roku znajduje się w fazie aktywnej, ale jej jasność systematyczni, choć powoli maleje (wykres obejmuje okres 1000 dni wstecz, źródło AAVSO): Zmiany jasności AX Per w ciągu ostatnich 1000 dni ( źródło: AAVSO) A tak wygląda wizja artystyczna gwiazdy symbiotycznej podczas fazy aktywnej (źródło; wikipedia);
    3 punkty
  9. A to zestawienie w jednej linii Księżyc - Mars - Jowisz - Saturn .
    3 punkty
  10. Tylko takie pytanie bo kolokwium mam pojutrze... O co chodzi z tymi strefami czasowymi co jest ich 15? Jak mam grentweth to ile dodaje minut a ile jak mam UTM albo CSW itp. czy trzeba to wiedziec czy na kolokwium bedzie podane ile trzeba dodac zaleznie od strefy?
    2 punkty
  11. Mnie w piątek wydawała się słabsza, ale miałem słabe niebo, no i dłuższą przerwę w wizualnym ocenianiu blasku gwiazd pozdrawiam
    2 punkty
  12. Pierwszy startrails zrobiony z dachu w mieście,100 klatek z 17s naświetlania.Nieumiem się doczekać jak pojadę za miasto.
    2 punkty
  13. No to może to co ja kupiłem "dla syna" jak w przedszkolu miał kosmos. Mak 127 na AZ4. Proponuję aluminiowe nogi. Do tego okulary SWAN 20mm 72* i BCO 10mm, filtr szary, atlas księżyca, obrotowa mapa nieba. Pryzmat Amiciego jeśli dziecko ma mniej niż 10 lat i chcecie się bawić w odnajdywanie kraterów. EDIT: Tak wygląda w praktyce. Tutaj montaż EQ3-2 przerobiony na AZ. Też polecam szczególnie dla młodszych dzieci. Ale dużo cięższy od AZ4.
    2 punkty
  14. Każda gwiazda miała swój początek - powstała z obłoku zapadającego się grawitacyjnie pyłu i gazu. Podczas tego procesu temperatura wewnątrz obłoku wzrastała aż do momentu, kiedy zaczęły zachodzić reakcje termojądrowe. Takie młode obiekty gwiazdowe są często otoczone dyskami protoplanetarnymi, są niestabilne i mogą w nich zachodzić szybkie (w skali kosmicznej) zmiany. Protoplastami gwiazd typów widmowych O, B i A są obiekty Herbig Ae/Be. A z kolei z obiektów typu T Tauri powstają gwiazdy późniejszych typów widmowych F, G, K i M. Do tej pierwszej grupy należy gwiazda zmienna R Monocerotis zanurzona w mgławicy NGC2261 (Zmienna Mgławica Hubble'a). Położona jest około 2500 lat świetlnych od nas i nie możemy jej obserwować bezpośrednio. Ale pochodzące od niej światło rozproszone w mgławicy jak najbardziej nadaje się do obserwacji spektroskopowych. Widmo gwiazdy R Monocerotis W widmie gwiazdy R Mon obserwujemy sporo linii emisyjnych - wodór, ale także wiele linii pochodzących od żelaza. Nazwa mgławicy NGC2261 (Hubble Variable Nebula) nie ma nic wspólnego z teleskopem kosmicznym. Nazwę tę zyskała ona 26 stycznia 1949 roku, kiedy Edwin Hubble osobiście wybrał ten obiekt na pierwsze światło 5 metrowego teleskopu na Mt Palomar. Z kolei w widmie gwiazdy T Tauri obserwujemy emisyjne linie pochodzące od wodoru, a charakterystyczny tryplet Fe w okolicach 5000A jest bardzo słabo zaznaczony. Przy 4300A (na lewo od linii H gamma) widać szeroką linię absorpcyjną pochodzącą od grupy CH. Interesującym elementem widma są wzbronione linie emisyjne tlenu [O I]. Ubocznym "produktem" narodzin tej gwiazdy jest mgławica NGC1555. Widmo gwiazdy T Tauri FU Orionis to z kolei przedstawiciel gwiazd, które znajdują się w specjalnym miejscu ewolucji. Obiekty takie w astronomicznym żargonie nazywane są często "FUorami". W latach 1936-37 jasność gwiazdy w ciągu 120 dni wzrosła od 16 do 9mag. Podejrzewano wybuch nowej, ale po wybuchu nie nastąpił spadek jasności, a gwiazda do dziś świeci z podobną jasnością. W roku 1970 podobna sytuacja miała miejsce w przypadku gwiazdy V1057 Cyg. Obecnie naukowcy uważają, że taki długotrwały wzrost jasności powstaje w wyniku dużego spadku materii z dysku akrecyjnego na powierzchnię gwiazdy. Widmo gwiazdy ulega wtedy zmianom i zaczyna przypominać widma olbrzymów klas widmowych F - K. Widmo gwiazdy FU Ori Rodzące się gwiazdy to bardzo zróżnicowane obiekty w których zachodzą dynamiczne i nie do końca poznane zmiany - są więc bardzo ciekawymi kandydatami do badań. Wystarczy spojrzeć na trzy powyższe widma - każde z nich wygląda zupełnie inaczej. Poniżej powiększony fragment zdjęcia z mgławicą NGC6914. W kadrze nieco poniżej i na prawo zarejestrowała się gwiazda V1515 Cygni - to też obiekt typu FU Orionis. Gwiazda V1515 Cyg nosi nazwę potoczną nazwę "Boomerang Star" - dzięki kształtowi otaczającej ją mgławicy (coś tam widać ) . Zdjęcie wykonane 6" newtonem i Canonem 450D (po lewej) oraz Atikiem 383 (po prawej). Znalazłem też zdjęcia tego regionu od Maćka i Jacka - i po powiększeniu widać na nich mgławicowy "ogonek" przy V1515 Cygni: https://www.forumastronomiczne.pl/index.php?/topic/18013-wlazłem-na-poletko-grzędziela-vdb-131-vdb-132-ngc-6914-i-inne/ https://www.forumastronomiczne.pl/index.php?/topic/7858-ngc-6914/ Wszystkie dotychczas zarejestrowane przeze mnie widma (ale bez opisów) są na stronie https://astrojolo.com/spectra/
    2 punkty
  15. Nieco bardziej dopracowana wersja:
    2 punkty
  16. Jeszcze nie ma nazwy, ale już ma pasjonatów nieba. takie będzie:
    1 punkt
  17. Ja kilka dni temu oceniłem na +1.80 mag!
    1 punkt
  18. Jakoś nie doczytałem się w całym temacie skąd dokładnie jesteś ale proponuje zacząć od poszukania astromaniaków w Twojej okolicy i zobaczenia "Z czym się to je" Z doświadczenia mogę napisać że planety (które są dosłownie trzy) + księżyc dosyć szybko się nudzą i człowiek chce zobaczyć coś więcej, a kupowanie sprzętu stricte planetarnego może to ograniczyć. Myślę czy teleskop SCT nie byłby tutaj dobrym kompromisem.
    1 punkt
  19. Się zrobiła dziurwa w churwach, to szybko w łapi nikonka i cyknąłem. Nie powala jakością, bo wieje jak na Uralu
    1 punkt
  20. Ja byłem zaskoczony niesamowitym kontrastem struktur powierzchniowych, ale oczywiście nie w 2018 podczas burzy piaskowej Jak chcesz zobaczyć coś w tym stylu, to koniecznie obserwuj :)
    1 punkt
  21. Mars, Mars... wszyscy czekają na Marsa w tym roku Dwa lata temu rozczarował, ale jeszcze wcześniej robił ogromne wrażenie, mam nadzieję, ze w tym roku też :)
    1 punkt
  22. Mam nieodparte wrażenie, że kolega paweł.kosa albo się nami bawi, albo jeszcze nie skończył podstawówki. Obserwacja rozwoju tego wątku zaczyna być równie ciekawa jak obserwacja wysychającej farby na ścianie. Pozdrawiam.
    1 punkt
  23. Pawel.kosa - z szacunku do osób pomagających Tobie w tym temacie, przyłóż się trochę do ortografii i interpunkcji.
    1 punkt
  24. Moje bez statywu Jeszcze się nie dorobiłem... Samsung nx1000, 20 mm zmienny obiektyw... f 3,6 ISO 3200 za duże bo szum widać... Ale to moje pierwsze zdjęcia z wczoraj. No i ekspozycja 13 sec Obróbka Gimp. Światło z miasta daje znać....
    1 punkt
  25. Po dokonaniach Łukasza świat astrofotografii planetarnej już nigdy nie będzie taki sam. Trzeba z tym żyć. Poskładałem Wenus z chmurkami z niedzieli 9.02.2020. Newton Minimo 300/3600, ASI 178 MM na ASA DDM60 , filtry Baader UV i Astonomik Pro Planet 742. Wersja kontrastowa, ale pracuję nad inną też. Edytowane teraz przez wessel
    1 punkt
  26. Wenus z 7 lutego - trafiła się pogoda i niezły seeing. SCT 8" + Chameleon 2 - kombinacja UV/metan (z braku zwykłego podczerwonego): wersja zwykłą i drizzle 1,5 . Samo UV: I CH4
    1 punkt
  27. Dzisiejsza Wenus, ok. 17:30. Newton Minimo 300/1500 + Q Barlow Baadera x 2.25 - efektywnie ok.3600, ZWO ASI 178MM na ASA DDM60. Filtr ProPlanet 742. AVI 3000 klatek (ok.30% wykorzystałem). Mam też materiał z filtrem UV ale nie mam czasu chwilowo na obróbkę.
    1 punkt
  28. 8 lutego. Kamerka Datyson. @sosna: rozmaz kolorów na skraju tarczy może nie wynikać z instrumentu, ale być objawem dyspersji atmosferycznej związanej z ugięciem światła w atmosferze. Z tego powodu efekt rozjechania się kolorów można zaobserwować na nisko położonych obiektach nawet w instrumencie wolnym od aberracji chromatycznej.
    1 punkt
  29. Moje jedno z pierwszych zdjęć zrobionych samsungiem nx1000 z kitowym obiektywem o ogniskowej 20-50 mm. Te jest zrobione 2-02-2020 o godz. 17:59 20 mm, f3,5 10 sec ekspozycji, ISO 3200.. I coś tam w Gimpie poprawiane. Może z czasem nauczę się robić fajne zdjęcia... Ale nie wszystko od razu
    1 punkt
  30. Można się nauczyć wzorów na pamięć, ale chyba lepiej zrozumieć. Wikipedia: Układ współrzędnych horyzontalnych ? układ współrzędnych astronomicznych, w którym oś główną stanowi lokalny kierunek pionu, a płaszczyzną podstawową jest płaszczyzna horyzontu astronomicznego. Biegunami układu są zenit i nadir. Źródło: Wikipedia Jeśli oś główną stanowi lokalny kierunek pionu a biegunami układu są zenit i nadir - to chyba z rysunku dasz radę powiedzieć jakie są współdłużne dla zenit i nadir... Jaką wartość musi mieć kąt h jak patrzysz na zenit pionowo w górę? Dobra podpowiem jeszcze: h ? wysokość. Jednostki: stopnie [°], minuty łuku [?], sekundy łuku[??]; np. 52 ° 43?02??. Zakres:[ 0 °, + 90 °] (obiekt ponad horyzontem), [0 °, -90 °] (obiekt pod horyzontem) A ? azymut. Jednostki: stopnie [°], minuty łuku [?], sekundy łuku [??]; np. 252 ° 23?22??. Zakres zmian: [0 °, 360 °] Wikipedia: W astronomii punktami kardynalnymi, stanowiącymi podstawę orientacji są: punkt północny (na przecięciu horyzontu i południka niebieskiego, po stronie bieguna północnego), punkt południowy (po stronie przeciwnej), punkt wschodni (na przecięciu horyzontu i koła wierzchołkowego, leżącego w płaszczyźnie prostopadłej z płaszczyzną południka po stronie, gdzie wschodzą ciała niebieskie), punkt zachodni (po przeciwnej stronie niż punkt wschodni). No i znów ten sam rysunek i np punkt północny (na przecięciu horyzontu i południka niebieskiego) uwzględniając poprzednią definicję: a płaszczyzną podstawową jest płaszczyzna horyzontu. Podpowiem, że h jest w tym przypadku 0°. Dodaje rysunek, żeby nie było, że przecież nie wiadomo co to ten południk niebieski i gdzie przecina się z horyzontem: Źródło: "W stronę nieba: Interaktywna szkoła astronomii" Andrzej Branicki. No i na koniec zostają bieguny i przecięcia południka i równika. Tu przydaje się fi, bo wartość będzie różna w zależności od położenia obserwatora na ziemi. Może ten rysunek będzie dla Ciebie inspiracją: Źródło: "The Stars" H. A. Ray Gdybyś napisał, że masz kratówkę w podstawówce to podałbym Tobie wszystko na tacy. Ale że jesteś studentem i wszystko zostawiłeś na ostatni dzień to mały wysiłek umysłowy nie zaszkodzi. Powodzenia! PS: H. A. Ray? - Tak to niemu zawdzięczamy nowoczesny wygląd niektórych konstelacji: No i oczywiście Ciekawskiego George'a
    1 punkt
  31. Ja miałem okazję dziś (16.01.) popatrzeć na Betelgezę z ciemnego miejsca i oceniam ją między 1.4 a 1.5 mag. Mam wrażenie jakby ciut (w granicach 0.1 mag.) pojaśniała w porównaniu do pierwszych dni roku. Może już zaczyna się przewidywany na luty powrót do "normalnego" blasku...? Przy okazji polecam najnowszy odcinek filmowego kalendarza astronomicznego poświęcony fenomenowi Betelgezy. Pozdrawiam
    1 punkt
  32. Ok, wielkie dzieki. Teraz musze sie skupic na reszcie,czyli górowanie i dołowanie gwiazd, kiedy gwiazdy nie zachodzą, czas słoneczny, dzien i noc polarna itp. 1. Na jakiej wysokosci góruje Arktur w Warszawie? Ztego co mi sie wydaje to musze mieć: deklinacja Arktur = 19 stopni 10 minut współrzedne geograficzne warszawy = 52N 21E Wzór: hgs = 90 stopni - fi + deklinacja hgs = 90 - 52 + 19 = 38 + 19 = 57 stopni Gwiazda Arktur góruje na wysokości 57 stopni w Warszawie. Jest ok?
    0 punktów
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal * forumastronomiczne.pl * (2010-2023)