Skocz do zawartości

Ranking użytkowników

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 23.03.2020 uwzględniając wszystkie miejsca

  1. Zaczęło się. Mój pierwszy poważny wyjazd za miasto w miejsce, które upatrzyłem jakiś czas temu na mapkach i dwa, a może trzy tygodnie temu wizualnie sprawdziłem. Dziś od rana piękna pogoda rodziła coraz większe nadzieje na to, że wieczorem taki stan rzeczy utrzyma się. Po sprawdzeniu pogody na dwóch niezależnych stronach, utwierdziłem się w przekonaniu, że dziś jadę. Jak dobrze mieć drugą zmianę w poniedziałek. Po południu zacząłem się pakować.. Teleskop do bagażnika, pudełko z okularami i filtrami, statyw, aparat, plecak na pudełko do okularów i obiektywy i termos. No i laptopa, żeby móc podejrzeć w stelllarium gdzie mam szukać tego co mnie interesowało. A mianowicie miałem dziś za zadanie odnaleźć kilka galaktyk, których jeszcze nie oglądałem, a które jak stwierdziłem, da się zobaczyć w 10''. Po 17 parę minut wyruszyłem. Miałem z 40 min jazdy do miejsca docelowego... Na miejscu obawiałem się błotnej kałuży, o której wspomniałem w jednym z tematów odnośnie wspólnych wypadów... Na szczęście lekki przymrozek ''złapał'' błotko i można było całkiem bezpiecznie przejechać. Wjechałem na sama górkę, żeby nie dźwigać telepka na sam szczyt oraz, żeby nie wpaść w jakąś dziurę przy schodzeniu. Rozstawiłem sprzęt i zacząłem czekać w aucie czytając mapki. Ok do rzeczy. Kiedy się już ściemniło na tyle, że można już było oglądać cuda na niebie, zacząłem jak zwykle od M42. Uwielbiam ten obiekt. Potem zdecydowałem, że w końcu mam oglądać galaktyki, więc M31 na początek.. Kiedy nacieszyłem oko wyraźnie zaznaczonym obłokiem z jasnym jądrem w środku, postanowiłem odnaleźć M33. Niestety, nie udało mi się.. Jako, że miałem na celowniku galaktyki w pobliżu dyszla Dużego Wozu postanowiłem jeszcze raz zapoznać się z mapkami stellarium. Zanim udałem się do auta, popatrzyłem jeszcze na kilka gromad otwartych niedaleko Oriona. Nie umiem ich jeszcze nazwać ale pracuję nad tym. Na pewno z czystym sumieniem mogę stwierdzić, że jedną z nich była Gromada Ul... Zmarzłem. w aucie gorąca herbata i zapamiętywanie położenia galaktyk NGC 5005, NGC 5033, Słonecznik, Galaktyka Wirowa i Wiatraczek. Ale wszystko postanowiłem zacząć od M3. Pomyślałem, że od tej gromady pokieruję się w stronę odwróconej siódemki, gdzie postaram się odnaleźć chociaż Słonecznik, który już widziałem. Wróciłem do teleskopu. M3 .... Zacząłem od Arktura, kiedy już go znalazłem pokierowałem się w górę. W wyciągu kitowy plossl 25mm. W szukaczu niechcący przemknęła mi jakaś plamka. W okularze również jest plamka. Chyba musi być to. Włożyłem ES 8,8 mm i potwierdziło się. niezbyt jasna ale tak gęsta, niczym puchowy kwiat mniszka lekarskiego. Nacieszyłem oko i dalej ku galaktykom. Nie zmieniłem już okularu, pomyślałem, że pójdę trudniejszym trybem. Po chwili znalazłem asteryzm 7. Słonecznik okazał się być. formalnością. Przez chwilę zerkania próbowałem wyłapać farfocle opisane w Obiekcie Tygodnia przez Ciekawską, niestety znowu ich nie dostrzegłem. Po Słoneczniku postanowiłem znaleźć. NGC 5033. Odbiłem od 7mki w przeciwnym kierunku, niż Słonecznik.. Postanowiłem, że pokieruję się w stronę gwiazdy HIP64212 przez 17CVn, potem lekko w dół i jest. Mignęło mi coś. Jakaś zbita plamka. Dość ciasna. Przy ponownym szukaniu znów mi mignęła... Jest Waterbug pomyślałem i postanowiłem znaleźć ją jeszcze raz. Ponowna próba ukazała mi już co innego, większego i jaśniejszego.. Hmm skoro to jest to co szukałem to czym było tamto? Jak później sprawdziłem, najprawdopodobniej ta ciasną plamką była NGC 5005. Kolejną na cel obrałem Galaktykę Wirową. Namierzyłem Alkaidę i odbiłem w prawo... Bezskutecznie szukałem jej przez jakąś chwilę... Pomyślałem, że spróbuje po drugiej stronie. Na lewo od wspomnianej gwiazdy, również dość długo szukałem, aż w końcu jakaś mgiełka mi przemknęła w szukaczu. Cofnąłem i w miejscu gdzie zdawało mi się, że coś widziałem zatrzymałem krzyżyk i zerknąłem w okular. Coś tam jest. Jakiś rozmazany ledwo widoczny obłok ale poszarpany. Uświadomiłem sobie, że to są te ramiona. Co chwilę zerkałem i po dłuższej chwili wpatrywania się, dostrzegłem kształt tej pięknej galaktyki. Zajęty szukaniem i dostrzeżeniem tej ostatniej, zapomniałem czy jeszcze miałem coś znaleźć i obejrzeć.. Postanowiłem, że na dziś kończę. Chciałem jeszcze wrócić do domu o przyzwoitej porze i opowiedzieć Wam o moich zmaganiach. Zmarznięty i zadowolony z obserwacji spakowałem się do auta i pomału wróciłem do domu mijając co kawałek stadka sarenek. Na pewno będę czytał wasze posty z obserwacji obiektów głębokiego nieba i sam postaram się ich doświadczyć. Na koniec fotka z miejsca gdzie byłem. Pozdrawiam, Stefan P.S. Jak coś pomieszałem to z góry proszę o sprostowanie przez doświadczonych kolegów i koleżanki w obserwacjach nieba!!
    13 punktów
  2. Ciąg dalszy prób zajęcia sobie wolnego czasu Tym razem moje obiekty US, które udało mi się zarejestrować do tej pory na jednym zdjęciu.
    9 punktów
  3. 22.03.2020 r. Czas 23:00 - 00:00. Synta 8, okulary ESy 82deg - 14 mm i 6,7 mm. Troszkę zimno -4, ale delikatny wiaterek swoje dochładza. Wieczorne siedzenie miało się ku końcowi. Było około 23:00 i co prawda na kolejny dzień nie muszę iść do pracy, ale w dobie wirusa i zamkniętych żłobków zajmuję się dwójką moich pociech. Zanim jednak się ułożyłem do wyrka wyjrzałem przez okno...hmmm...szkoda byłoby to zmarnować. Wpadł pomysł na przejrzenie wiosennych gromad kulistych. Przyodziałem się cieplutko, Synte wytarmoszczyłem na taras i w planie złożonym w głowie chciałem zacząć od M3. Chwilkę się rozejrzałem, lokalizacja co i gdzie i...już jest na niebie Herkules! Nisko, ale akurat moja królowa kulistych jest w zasięgu. Zacząłem od królowej, której nie widziałem od lata, a więc M13. Jak zwykle piękna! Najbardziej majestatyczna kulista. Już w 14 mm można ujrzeć jasne i wyraźne centrum z ciemniejszymi obrzeżami. Ja od pierwszego wejrzenia w M13 jestem zakochany i tak mi pozostało. To był pierwszy obiekt, gdy jako nieopierzony amator nie wiedziałem co i z czym się je, ale tutaj od razu zaiskrzyło. Chciałem się z nią wtedy ożenić Mogę się w nią gapić i gapić. Zmieniłem okular na 6,7 mm, ale teleskop wytargany na szybko, lustro raczej jeszcze nie wychłodzone, niebo podmiejskie, więc wracam do 14 mm. Na 6,7 mm nie to miejsce, nie te warunki. Przechodzę do M92. Wyraźnie mniejsza, ze skromniejszym obrzeżem. Centrum jednak jasne i widoczne, skumulowane i zbite. Nie zmieniam okularu, zostaję przy 14 mm. Szybka zmiana, przechodzę w okolice Warkocza Bereniki. Szukam M3, gdzie okazuje się, że najłatwiej mi ją namierzyć prowadząc teleskop w górę od jasnego i charakterystycznego Arktura. Jest i ona, mniejsza od M13, większa i jaśniejsza od M92. Mam wrażenie, że ma jaśniejsze i bardziej zbite centrum niż M13. Jest naprawdę ładna, zmieniłem na 6,7 mm i wydaję mi się, że mogę dalej od centrum wyłuskać trochę gwiazd, ale szału nie ma, warunki nie pozwalają na to powiększenie. Wracam do 14 mm i przy tym już zostaję do końca. Została M53. Tu problemu z lokalizacją być nie może. Jest zaraz przy Diademie - alfie Bereniki. Zdecydowanie najmniejsza z nich wszystkich, ale nie można jej pomylić z niczym innym, wyraźna kulista. Gdybym miał je wszystkie dzisiejsze ułożyć w kolejności od najjaśniejszej i największej to by było: M13, M3, M92 i M53. Dzisiaj mam ich malutki festiwal. Miało być krótko, więc planuję kończyć, gdy w oczy rzuca się...Wega! Lutnia! A więc poza tym, że wiosna to musiałem chociaż chwilkę pozerkać na M57. Była nisko, więc bez superlatyw, ale mgliste kółeczko cieszy oko. Już na koniec rzut nieuzbrojonym okiem po prostu na konstelacje. Panna, Warkocz Bereniki, Herkules, Lutnia...idzie wiosna
    8 punktów
  4. Fajna relacja, bije od niej zacięciem i zaangażowaniem... Gratuluje fajniej miejscówki z rozsądnym czasem dojazdu. Kilka rzeczy, które rozważyłbym na Twoim miejscu: Zrezygnować z laptopa i spróbować z atlasem. Na początku jest trudniej, ale potem bardziej efektywnie. Nie traciłbyś też adaptacji wzroku do ciemności. Jeśli chodzi o szukanie obiektów to: Może szukacz z obrazem ziemskim Okular o źrenicy wyjściowej 4mm-5mm i szerszym polu. Spokojne skakanie w szukaczu od gwizdki do gwiazdki z atlasem w ręku. Jak wiesz zawsze, na którą gwiazdę w danym momencie Twój szukacz wskazuje, to może wyszukiwanie obiektów jest może ciut wolniejsze i mozolniejsze, ale o wiele bardziej skuteczne. Atlas możesz wydrukować darmowy lub zakupić "Pocket Sky Atlas". Im częściej go używam tym bardziej zadowolony jestem. Kiedyś używałem dużo telefonu. Teraz im więcej używam papieru, a mniej telefonu to adaptacja wzroku jest lepsza. Planowanie sesji - warto ten czas poświęcić w domu. Im lepiej się przygotujesz, tym więcej wyciśniesz z samych obserwacji. Jak masz gotową listę, do której dopisujesz komentarz możesz się skupić na samych obserwacjach. Obserwacje: po odnalezieniu obiektu często mam ochotę szukać następnego. Nauczyłem się jednak, że warto zamknąć oczy, wziąć kilka głębokich oddechów, dotlenić mózg, przypomnieć sobie czy coś chciałem tam wypatrzeć i zerknąć jeszcze raz i próbować zerkania w różny sposób. Dać sobie czas... To potrafi zdziałać cuda. Jeszcze raz gratuluje udanej sesji - fajnie się czytało.
    6 punktów
  5. Na dzisiejszą nockę odpiąłem spektroskop i postanowiłem cyknąć kilka fotek. Poniżej przymiarka do parki NGC3504 / NGC3512 w Małym Lewku EQ6, Meade ACF 10" f/10, kompresor CCDT67, QHY163M, unity gain, 300s filtr L. Niebo podmiejskie, przejrzystość dobra, seeing dobry.
    6 punktów
  6. Od ponad miesiąca wszyscy zwracają uwagę na ?Noc Komety? a w zasadzie kilku komet. Tymczasem wczesnym rankiem nad południowo-wschodnim horyzontem rozgrywa się inny ciekawy spektakl ?Taniec trzech Planet o świcie?. W rolach głównych: Jowisz, Saturn i ścigający się z nimi Mars (oraz plącząca się w okolicy semiplanetka Pluton). Na szczęście, żeby zająć miejsce w pierwszym rzędzie nie trzeba jechać daleko od domu pod ciemne niebo. Wystarczy o odpowiedniej porze wyjść na balkon. Od ponad tygodnia próbowałem upolować fotograficznie to zestawienie planet upakowanych na niespełna dziesięciu stopniach łuku. Niestety pora akcji ? tuż przed świtem o 4.15-4.45 - jest zabójcza a nad horyzontem często ścielą się chmury, więc nie udało mi się upolować planetarnej trójki około 15 marca, gdy całość wyglądała tak: Saturn, Jowisz, Mars. A oto widok z dzisiejszego poranka. Mars zdążył już wyprzedzić Jowisza. Widok na 26 marca ? Mars centralnie pomiędzy Jowiszem i Saturnem. I końcowy akt przedstawienia z 4 kwietnia gdy Mars zdąży już wyprzedzić oba gazowe olbrzymy. Tylko, że na początku kwietnia (od 2. do 4.) wszyscy będziemy się zachwycali innym niecodziennym spektaklem pt. ?Wenus w Plejadach?. W najbliższych dwu tygodniach życzę wszystkim udanych łowów.
    4 punkty
  7. Witam Wszystkich, Ostatnio czystego nieba tak jak by więcej, trzeba korzystać. Poniżej znany obiekt w Warkoczu Bereniki, zwany Igiełką . Wyszło jak wyszło, trochę kolorów brakuje, być może filtr CLS trochę je tłumi... Na zdjęciu znalazł się jeszcze dużo ciemniejszy i mniejszy obiekt NGC 4562. szczegóły techniczne: teleskop: Newton 203/1000 + NEQ-6 detektor: Canon 450d mod czas: 83 x 180sek, ISO 800 + CLS CCD , 15 darków, 25 bias, 25 flats prowadzenie: 50mm + ZWO 120 mm Obróbka: Pix 1.8 Miejsce: okolice Wa-wy Konstruktywne "hejtowanie" mile widziane ? czystego nieba!
    4 punkty
  8. Kolejny wytwór nudy i zbyt dużej ilości wolnego czasu Tak długo nie widziałem Jupka, że namalowałem własną wersję
    4 punkty
  9. C/2017 T2 - 26 x 2 min. (Kasjopeja) C/2019 Y4 - 26 x 2 min. (Wielka Niedźwiedzica) C/2019 Y1 - 7 x 2 min. (Pegaz) C/2020 A2 - 7 x 2 min. (Żyrafa) #NIKONd810A, #FSQ106
    3 punkty
  10. Jeszcze bliżej Ziemi (107,4 mln km) i połówki (51,8%)...
    3 punkty
  11. Mam trzecią Tak to jeszcze chyba nie robiłem. Niema mowy o traceniu czasu na ostrzenie i precyzyjne celowanie, 15* nad horyzontem i w tym miejscu gdzie za wydmami zachodziło Słonko. Jeszcze trochę i by zaszła. Widno już nad morzem jak cholera długo a niżej jak ciemniej już bym nie złapał Jest drugi Atlasik. Pierwszym strzałem na oko, Apusiem 90/600 i QHY 183C przy 180s, gainem 11 i offsetem 12 posadzonym na iOptronku ZEQ25GT
    3 punkty
  12. Wczorajszy zachodzik 150x15s P3220838.MOV
    3 punkty
  13. Wczorajsza noc była pogodna, ale wiało, i trochę trząchało telepem. Po północy przerwałem sesje, bo wiatr wzmógł się jeszcze bardziej. Udało się "upolować" tylko 2 komety: C/2019 Y4 (Atlas) i C/2017 T2 (Panstarrs). Może uda się dzisiaj jeszcze jakieś uwiecznić.
    3 punkty
  14. Kochani! W RADIU PLANET I KOMET 23.03.2020 r. o 21:05 polecimy tam, gdzie padają deszcze z... żelaza! Niemożliwe? A jednak... Rzucimy też trochę światła na Wenus, która szykuje się do spektakularnych popisów na wiosennym niebie. RADIO PLANET I KOMET: Bydgoszcz-Toruń 100,1 FM, Włocławek 100,3 FM, Brodnica 106,9 FM, DAB+ kanał 11A oraz http://www.radiopik.pl. Do usłyszenia! Radio Planet i Komet 2020-03-23.mp3
    3 punkty
  15. Wenus już rośnie znacząco z dnia na dzień, jednocześnie staje się coraz cieńsza Faza jest już bliska połówki 52% a rozmiar to prawie 23'' Przy tych "parametrach" to najlepszy okres do łapania detalu w UV.
    3 punkty
  16. Ja nabyłem nową zabawkę i uczę się wędzić. Przyda się na ciężkie czasy Teraz pozostało wykopać bunkier przeciwatomowy
    3 punkty
  17. Jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma. Z braku innej wody w okolicy para krzyżówek postanowiła zamieszkać na moim oczku wodnym ca. 15 m.kw. I pewnie by tam została gdyby nie wredny kot sąsiadki który w nich upatrzył sobie zapewne konkurencję w konsumpcji moich karpi ozdobnych. A było tak sielankowo....
    3 punkty
  18. Kochani! RADIO PLANET I KOMET to audycja poświęcona astronomii popularnej, którą mam przyjemność redagować na antenie Polskiego Radia PiK (regionalna rozgłośnia w województwie kujawsko-pomorskim). Jej stałym ekspertem jest znany Wam, powszechnie lubiany i ceniony Jerzy Rafalski z Planetarium Toruń. W tym roku świętujemy 20-lecie, a najnowsze wydanie audycji już jutro o 21:05. Szczegóły w dźwiękowym załączniku. Zapraszam do słuchania: Bydgoszcz-Toruń 100,1 FM, Włocławek 100,3 FM, Brodnica 106,9 FM oraz www.radiopik.pl. Do usłyszenia! Radio Planet i Komet 2020-03-09.mp3
    2 punkty
  19. Co ten wirus robi z człowiekiem. Po przeszło rocznej przerwie od ostatniej fotki sprawdziłem sprzęt czy jeszcze działa. sprzęt czyli : TSAPO906+WOflatIV / f 5.3, Atik383+ mono, Atik Titan mono + Guider 60 , HEQ5Pro SynScan C/2017 T2 Panstarrs 5 min: C/2019 Y4 Atlas 3 min: Oczywiście nie obyło się bez walki z hard i softwarem.
    2 punkty
  20. 2 punkty
  21. Prawie dokładnie 5 lat temu pożyczonym aparatem FujiFilm FinePix HS10 (o ogniskowej 24-720 odpowiednik pełnej klatki), w celu udowodnienia, że "da się z ręki" z centrum miasta. f5.6, 1/100s, ISO 100, 710mm ale wydaje mi się, że było 720. Stabilizacja jak na taki aparat pełen szacun.
    2 punkty
  22. Generalnie jaśniejsze kulki bardzo zyskują przy obserwacji obuocznej. Można wręcz powiedzieć, że odkrywamy je na nowo. Odkąd korzystam z nasadki bino jednoocznie nawet nie chce mi się na nie patrzeć.
    2 punkty
  23. Odkurzanie dysku, perseidy 2018, 20km od miasta. Canon 6d niemod, f4, 18 sek., ISO 6400, 24mm.
    2 punkty
  24. Wczorajsze wypociny. Expo ok 4 min łącznie Fatalnie ale nie zniechęcam się. Wizual wczoraj był bardziej udany. Pozdrawiam
    2 punkty
  25. Upłynął już prawie miesiąc od początku zaćmienia w układzie EE Cephei i nadal jesteśmy na gałęzi opadającej krzywej blasku. Najkrótsze zaćmienie w układzie EE Cephei trwało około 1 miesiąc (1992r.), najdłuższe - około 2m-ce (1969r.). Póki co zaćmienie nie jest zbyt głębokie - spadek jasności o około 0,5 mag (10,85-11,38V), ale jeszcze się pogłębia. Wskaźnik barwy B-V zbliża się już do około 0,45 mag (oszacowanie z krzywej blasku AAVSO). Podczas poprzedniego zaćmienia w 2014r. wskaźnik B-V osiągnął około 0,48mag w fazie maksymalnego spadku jasności - co widać na poniższym rysunku (źródło arXiv: 2001.05891) Kontynuuję fotometrię DSLR EE Cephei podczas zaćmienia we wszystkich trzech barwach TG/TB/TR. Gwiazda jest trochę za słaba na używaną przeze mnie aperturę 102 mmm refaktora TS APO. Dodatkowo problemem są bardzo niekorzystne warunki obserwacji z wieczora (wysokość na horyzontem 20-30stopni - zgodnie ze sztuką w tych warunkach nie powinno się robić fotometrii ). Natomiast nie jestem porannym słowikiem by wstać do obserwacji o 4 rano (EE Cep 40-45 stopni nad horyzontem), gdy z rana trzeba iść do roboty (... a w zasadzie pracować zdalnie). Ze względu na specyfikę fotometrii DLSR (2x więcej pikseli TG niż TR/TB) najdokładniejsze wartości uzyskuje w barwie TG (na ogół błąd ok. 0,02-0,03 mag), a w barwach TB/TR jest gorzej (na ogół błąd ok. 0,03-0,06 mag). Jest to odchylenie standardowe liczone ze średniej z 10 obserwacji (każda obserwacja to zdjęcie naświetlane przez 30 sek przy ISO 800 za pomocą Canona 400D). Robię całą serię obserwacji trwającą przez około godzinę. Prawie na pewno obecne zaćmienie EE Cep będzie wyglądało inaczej niż np. poprzednie w 2014r. Potrzebne są dalsze obserwacje. W końcu EE Cephei to kameleon wśród układów zaćmieniowych.
    2 punkty
  26. A ja pokażę Wam mój zachód Słońca... Przy okazji dwa ,,bojingi,, 15.03.2020
    2 punkty
  27. Takie teraz nad Ustką z Canonka 550D z kiciakiem.
    2 punkty
  28. Z braku pogody i warunków do obserwacji zacząłem bawić się w rzymskiego legionistę. Zacząłem od zamówienia i kupna gladiusa.
    1 punkt
  29. Wieje mrozem z północy, na szczęście efektem ubocznym jest czyste niebo nocą NGC3718 w Wielkiej Niedźwiedzicy - znana celebrytka. EQ6, Meade ACF 10" f/10, kompresor CCDT67, QHY163M, unity gain, 300s filtr L. Niebo podmiejskie, przejrzystość dobra, seeing dobry. Pełna klatka, zmniejszona do 40%.
    1 punkt
  30. Tak na mnie patrzy, a ja w pracy..... Może jak szybko skończę, uda się jeszcze h gdzieś rozstawic na chwilę.
    1 punkt
  31. Jak dla mnie M3 jest sporo ciekawsza niż M13 Próbowałem ostatnio wyłuskać NGC 5053 obok M53, w bino 150 mm pokazała się jako duszek, a w 20 calach dopiero można było mówić o obserwacjach, a nie dostrzeżeniu jej. To dopiero jest wyzwanie
    1 punkt
  32. WOW, niezła kolekcja, Jowisz wypas.
    1 punkt
  33. Można poczytać jeszcze to: http://www.astronoce.pl/artykuly.php?id=91
    1 punkt
  34. Dziękuję za konstruktywne podpowiedzi. Lapek w trybie nocnym tylko czerwone światło w stellarium.. Wstyd się przyznać ale nie mam jeszcze notesu, ołówka, latarki, organizera itp. Oczywiście zaplanowałem obserwacje w 75% w domu. Próbowałem zapamiętać kluczowe obiekty i właśnie jak wspomniałeś powoli szukać szukaczem. Odwrócony obraz trochę przeszkadza ale nie sprawia mi to zbytniej trudności w poruszaniu się po niebie. Co do okularu, mam zamiar kupić coś powyżej 20 mm z szerokim polem, bo kitowiec jest dostateczny ale małe pole widzenia sprawia, że w szukaczu lepiej się poruszam. Masz rację. Tak tez czyniłem.. Z mojego opisu wynika, że dość dynamicznie prowadziłem obserwacje, ale faktycznie zerkałem, przecierałem oczy, wpatrywałem się jednym , drugim okiem... Dość długo męczyłem te galaktyki Dziękuję za cenne wskazówki. Jestem świadomy swoich błędów i niedociągnięć, ale pracuje nad tym Pomału do przodu. Czystego nieba i dla Was...
    1 punkt
  35. To nie pora na M33, trochę nisko. Pod ciemnym i przejrzystym niebem wyłapiesz ją gołym okiem a najfajniej wygląda w szukaczu
    1 punkt
  36. Super relacja. Fajne masz tam miejsce. Sporo obiektów wyłapałeś ale nie dziwne, 10" pod ciemnym niebem pokazuje pazur.
    1 punkt
  37. No i stało się. Miejsce obadane i sprawdzone. Dziś byłem, przejechałem błotną kałużę i obserwowałem do 22. Potem zmarzłem Myślę, że niebo jest tam dość ciemne na wizualne obserwacje. Wjazd na górkę jest możliwy, wjechałem. Przy robieniu fotek coś tam bije, ale raczej na SW i W. Po zmroku ok 21 już mniej. Możliwe, że to jeszcze zachodzące Słońce było jak robiłem pierwsze zdjęcia. Ogólnie jestem zadowolony. Na pewni jest lepiej, niż przy mieście, ruchliwej 16tki i mnóstwie lamp ulicznych. Myślę, że będzie tam można zorganizować wspólny wypad po wszystkim
    1 punkt
  38. To raczej taki śmiech przez łzy. Praca z trójką dzieci z domu jest sporym wyzwaniem, ale szczerze powiem, że podjęte działania i tak uważam za zbyt mało restrykcyjne. Kwarantanna jest stosowana gdy ktoś ma już objawy, a to jest za późno.
    1 punkt
  39. A może zostanie termin zmieniony o miesiąc czy dwa. Dlatego jeszcze można na liście pofigurować. Bo tego zlotu za miesiąc raczej nie widzę.
    1 punkt
  40. Kwarantanna - dzień 10. Zaniosłem dzieci do okna życia. Stoję już czwartą godzinę w kolejce...
    1 punkt
  41. 1 punkt
  42. Oto najnowsze zdjęcie prosto z Marsa. Łazik Curiosity robi sobie selfie 2020-03-22. Robot należący do NASA od 8 lat intensywnie eksploruje powierzchnię Czerwonej Planety wewnątrz krateru Gale. Najnowszy obraz okolicy wzgórz po prostu zapiera dech swoją przenikającą tajemniczością. Selfie zostało wykonane w miejscu nazwanym przez naukowców Greenheugh Pediment. Obecnie łazik Curiosity rozpoczął najtrudniejszą w swojej karierze wspinaczkę na wzgórza Mount Sharp. Kilka tygodni temu wykonał odwiert zwany Hutton, który jest widoczny na opublikowanym obrazie. Naukowcy chcieli sprawdzić, czy w gruncie znajdują się jakieś oznaki świadczące o występowaniu tu niegdyś życia. 360-stopniowa panorama została wykonana z 86 połączonych ze sobą obrazów i pokazuje strome zbocza wzgórz Mount Sharp. Łazik podjeżdża pod nie pod kątem aż 31 stopni. To niesamowite dokonanie, jak na tego typu urządzenie, w końcu cała podróż odbywa się na obcej planecie, setki milionów kilometrów od Ziemi. Celem Curiosoty jest Aeolis Mons, pasmo, które wznosi się na aż 5000 metrów ponad Krater Gale. Łazik Curiosity eksploruje ten niezwykle ciekawy geologiczne obszar od 2014 roku. Naukowcy chcą tam odkryć przesłanki, a nawet zdobyć niezbite dowody na to, że niegdyś atmosfera planety i płynęły po jej powierzchni rzeki zapewniały idealne warunki do uformowania się i rozwoju biologicznego życia. Podobnego do tego znanego nam z Ziemi. Miliardy lat temu na Czerwonej Planecie zaszły ogromne zmiany, które uczyniły z niej obserwowaną dzisiaj jałową pustynię. Naukowcy chcą zrozumieć, dlaczego do tego doszło i na skutej jakich procesów. Mają oni nadzieję, że odpowiedz kryje się właśnie na obszarze Aeolis Mons. Przy okazji robotów NASA na Marsie, warto tutaj dodać, że w 2021 roku na tej fascynującej planecie wyląduje kolejny łazik o nazwie Perseverance (Mars 2020). Będzie to rejon delty w kraterze Jezero, który znajduje się na skraju Isidis Planitia, czyli gigantycznej niecki położonej na północ od równika planety. Naukowcy wybrali ten obszar ze względu na występujące tam najstarsze i najciekawsze badawczo formy geologiczne Czerwonej Planety. Źródło: GeekWeek.pl/NASA / Fot. NASA/JPL https://www.geekweek.pl/news/2020-03-22/oto-najnowsze-zdjecie-prosto-z-marsa-lazik-curiosity-robi-sobie-selfie/
    1 punkt
  43. Dziwne orbity dysków planetarnych ?Tatooine? 2020-03-21. Autor. Vega Astronomowie korzystający z ALMA odkryli zastanawiające geometrie orbitalne w dyskach protoplanetarnych wokół gwiazd podwójnych. Podczas, gdy dyski krążące wokół najbardziej zwartych układów podwójnych dzielą prawie tę samą płaszczyznę, dyski otaczające szerokie układy podwójne mają mocno nachylone płaszczyzny orbit. Układy te mogą uczyć nas o tworzeniu się planet w złożonych środowiskach. W ciągu ostatnich dwóch dekad znaleziono tysiące planet krążących wokół gwiazd innych niż nasze Słońce. Niektóre z tych planet krążą wokół dwóch gwiazd, tak jak Tatooine, dom Luke?a Skywalkera. Planety rodzą się w dyskach protoplanetarnych, ale większość badanych dotychczas dysków krąży wokół pojedynczych gwiazd. Egzoplanety ?Tatooine? tworzą się w dyskach wokół gwiazd podwójnych. Badanie miejsc narodzin planet ?Tatooine? zapewnia wyjątkową okazję do zapoznania się z tym, jak planety tworzą się w różnych środowiskach. Astronomowie już wiedzą, że orbity układów podwójnych mogą wypaczać i nachylać dyski krążące wokół nich, co powoduje, że dyski takie nie są współosiowe względem płaszczyzn orbit swoich gwiazd macierzystych. ?Dzięki naszym badaniom chcieliśmy się dowiedzieć czegoś więcej na temat dysków okrążających układy podwójne? ? powiedział astronom Ian Czekala z University of California w Berkeley. Czekala i jego zespół wykorzystali dane ALMA do określenia stopnia nachylenia dziewiętnastu dysków protoplanetarnych krążących wokół gwiazd podwójnych. Astronomowie porównali dane z ALMA dotyczące dysków protoplanetarnych z tuzinem planet ?Tatooine?, które zostały odkryte za pomocą teleskopu Keplera. Ku swojemu zaskoczeniu zespół stwierdził, że stopień, w jakim gwiazdy podwójne i ich dyski protoplanetarne nie są współosiowe, jest silnie zależny od okresu orbitalnego gwiazd macierzystych. Im krótszy jest okres orbitalny gwiazdy podwójnej, tym większe jest prawdopodobieństwo, że dysk znajdzie się na takiej samej orbicie. Jednak układy podwójne o okresach dłuższych niż miesiąc zazwyczaj mają niewspółosiowe dyski. Ponieważ podstawowa misja Kepler trwała 4 lata, astronomowie mogli odkryć planety wokół gwiazd podwójnych, które krążą wokół siebie w czasie krótszym niż 40 dni. I orbity wszystkich tych planet są takie same, jak ich gwiazd macierzystych. Tajemnica, która nadal pozostaje dotyczy tego, czy Keplerowi będzie trudno znaleźć planety z orbitami ustawionym pod innym kątem względem gwiazd-gospodarzy. Czekala chce się dowiedzieć, dlaczego istnieje tak silny związek pomiędzy (nie)współosiowym dyskiem a okresem orbitalnym gwiazd podwójnych. ?Chcemy wykorzystać obecne i przyszłe urządzenia, takie jak ALMA i nowej generacji VLA do badania struktur dysku z wyjątkową precyzją, i staramy się zrozumieć, w jaki sposób wypaczone lub nachylone dyski wpływają na środowisko formowania się planet i jak to może wpływać na populację planet tworzących się w tych dyskach? ? dodaje. ?Badania te są dokładnym przykładem tego, w jaki sposób nowe odkrycia opierają się na wcześniejszych obserwacjach. Rozpoznanie trendów w populacji dysków protoplanetarnych było możliwe tylko dzięki wykorzystaniu archiwalnych programów obserwacyjnych podjętych przez społeczność ALMA w poprzednich cyklach? ? powiedział Joe Pesce, dyrektor programu National Science Foundation dla NRAO i ALMA. Opracowanie: Agnieszka Nowak Źródło: NRAO Urania https://agnieszkaveganowak.blogspot.com/2020/03/dziwne-orbity-dyskow-planetarnych.html
    1 punkt
  44. A to wczorajsza zmora prób robienia zdjęć... niecała godzina i całe niebo zakryło się... i jeszcze śnieg zaczął padać.... Dziś ma być czyste niebo... Jadę!!! Chmury!!!.mp4
    1 punkt
  45. Wenus z 14 marca. SCT 8" + Chameleon 2 . Składanka metan + UV: Próbowałem też z ASI 224 (przerbione na BW, obróbka ImPPG, samo UV, też cos tam widać: I z tego samego avi bez konwertowania na BW, ale w Registaxie cieżko coś wydobyć (IMPPG tylko BW):
    1 punkt
  46. O, o o, biorę jedną. Wsadź do paczkomatu
    1 punkt
  47. Zapraszam do mnie, już w kolejce czekają ?
    1 punkt
  48. Takie ostatnio złapałem:
    1 punkt
  49. Rano na wschodzie chmury, Czy wieczorem będzie Merkury? Planowałem obserwacje z dziećmi. Ciekawe czy się uda. EDIT: Nie uda się, wspólne z dziećmi, polowanie na Merkurego. Ze względów bezpieczeństwa słońce musi być pod horyzontem, a tuż nad zachodnim horyzontem znów chmury.
    1 punkt
  50. Generalnie, to była sympatyczna, luźna sesja, bez "napinki" i pospiechu; w tle cały czas towarzyszyły nam dźwięki wydawane przez derkacza, Prócz porównywania filtrów, "macałem" nowy nabytek, czyli ośmiocalową tubkę Meade ACF. Jest naprawdę dobrze - w prawie całym polu widzenia gwiazdki to szpileczki, a i na deeskach można już poużywać - Messiery 5 czy 13 zostały rozbite, a niezbyt jasne mgławiczki typu NGC 4361 w Kruku nie sprawiały problemu, a nawet pokazywały jakiś detal. To dobry prognostyk przed wyjazdem do Afryki, gdzie telep ten będzie nam służył jako podstawowy instrument obserwacyjny (w duecie z achromatem 120/600 Jurka). Cieszyliśmy się letnimi klasykami, które pod dobrym, wilczyckim niebem prezentowały się spektakularnie - przykładowo M17 nie była żadnym tam Łabędziem, tylko pełnoprawną Omegą, że o Lagunie czy Trójlistnej nie wspomnę. Niestety, wszystko co dobre, szybko się kończy - już około 2.30 niebo zaczęło się zauważalnie rozjaśniać, co było hasłem do odwrotu. W drodze powrotnej zatrzymalem się na poboczu zupełnie pustej o tej porze "zakopianki", by podziwiać pobielone szczyty Tatr, pięknie odcinające się na błękitniejącym niebie. Takie chwile lubię...
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal * forumastronomiczne.pl * (2010-2023)