Skocz do zawartości

Ranking użytkowników

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 30.03.2020 uwzględniając wszystkie miejsca

  1. Canon 650d, Newton 200/1000, 154 x 8 minut.
    10 punktów
  2. Szanowni moderatorzy, czy to już nie czas najwyższy, żeby wysłać kolegę Cowid 20 na odpoczynek od naszego forum? Przecież to ewidentnie jest konto założone dla zabawy. Konto ma mniej niż jedną dobę, wszystkie poruszane tematy są prowokacyjne i nie mają nic wspólnego ani z tematyką forum, ani z szeroko rozumianą nauką. Być może zamknięcie w domu tak po prostu na niektórych działa (mama nie kontroluje komputera bo w pracy, a dzieciak nie siedzi w szkole). Nie karmmy trolla i zajmijmy się proszę wszystkim tym co nas tutaj sprowadza, aby chociaż na chwilę odciąć się od tej smutnej, szarej rzeczywistości. Kolega ma tu rozrywkę, ale nie bądźmy częścią jego zabawy.
    9 punktów
  3. Proszę moderatorów o litość i zbanowanie tego debila bo pierdoli na forum takie bzdury, że szkoda czytać.
    7 punktów
  4. Jeszcze sklejka z kilku ujęć obejmująca całość z 27 marca - stacki po kilkaset klatek
    6 punktów
  5. Dziś spore postępy od rana: Zamontowany napęd koła RA: Zamontowany napęd koła DEC: Fabian ( Twórca) wymyślił dwa dni temu taki klips do zamocowania sterownika silnika krokowego DEC na konstrukcji i UWAGA! po raz pierwszy widzę rozwiązanie w którym diody LED są CELOWO zasłaniane. Widać że projektuje astrofotograf stosowany pokazałem strzałką osłonę Całość zaczyna wyglądać ma już elementy trzymające aparat i optykę. Łożyskowanie typ 6001 No i wielka, wspaniała poziomica!
    6 punktów
  6. Gdybym miał policzyć wypady obserwacyjne w ciągu ostatnich 6 miesięcy użyłbym do tego mniej niż połowy palców jednej ręki (zarówno zlotu, jak i 10 minutowych wypadów z lornetką w łapkach nie liczę). Gdyby doliczyć do tego wczorajsze i przedwczorajsze obserwacje wciąż wystarczyłaby jedna ręka ? A i zapas w postaci 1 palca jeszcze by pozostał. Dlatego w związku z anomalią pogodową, jaką był ostatni pogodny tydzień postanowiłem poprawić trochę statystyki. Głównym celem na ostatnie wieczory był dobrze znany, aczkolwiek nie przez wszystkich lubiany Łysy Ale zaczynając od początku... W okolicach środy, sprawdzając pogodę na kolejne dni, okazało się, że piątek 27.03 zapowiada się bajecznie. Wiosenna temperatura, praktycznie 0 wiatru i w większości pogodne niebo. Ale wtedy przypomniałem sobie, że jest coś takiego, co znacznie utrudnia realizację hobby, czy innych zajęć na które mamy ochotę, a nazywa się "praca". Ale szybki rzut okiem na grafik i zaskoczenie. W piątek mam wolne, do tyrki idę dopiero w sobotę na nockę. Niekryty uśmiech zagościł na mojej facjacie, a w głowie zrodził się genialny plan. Zrobię grilla. Taak! Pomysł tak genialny, że w głowie sam ze sobą przybiłem piątkę I tak w okolicach piątkowego południa zacząłem pakować szpej. Po ponownym sprawdzeniu pogody okazało się, że wieczorne niebo spowite będzie chmurami piętra wysokiego. Dlatego zapadła decyzja, żeby zabrać ze sobą tylko dwururkę 8x30. Reszta rzeczy, podobnie jak wałówka czekają już gotowe do wyjścia. Po drodze do samochodu, zahaczyłem o piwnicę, z której wygrzebałem grilla jednorazowego, których to zostało mi kilka sztuk z zeszłego roku. O 13:30 dotarłem na swoją miejscówkę i zacząłem od rozłożeniu sprzętu i przygotowania żarełka. Widok z perspektywy smartfonowego aparatu na zoomie 1,5x przez dwururkę 8x30 Po paśniku zwieńczonym napojem niskoprocentowym, przyszedł czas na zachód Słońca i obserwacje głównej "gwiazdy" wieczoru (nie mylić z Gwiazdą Wieczorną ), czyli Księżyca. Dawno nie miałem okazji rozsiąść się wygodnie w fotelu i rozkoszować widokiem naszego naturalnego satelity. Co prawda różnica jest zasadnicza między rozkładanym krzesełkiem turystycznym, a wygodnym fotelem, ale wiadomo jak jest. Z braku laku i kit dobry Pierwsze spojrzenie na Łysego ukazało cienki sierpik, bez większej ilości szczegółów. Natomiast po chwili, z każdą praktycznie sekundą zaczęły "wyskakiwać" kolejne księżycowe twory i kratery. Bardzo dobrze widoczne były kratery Petavius i Langrenus. Oprócz tego widać było oczywiście Mare Crisium (Morze Przesileń) wraz z Cleomedesem. Szczególną uwagę przykuł (zaznaczony żółtą elipsą) obszar Lacus Spei (Jezioro Nadziei), krateru Schumacher i okolicy na zachód od niego oraz na północ część Lacus Temporis (Jezioro Czasu), które wyraźnie odcinały się umaszczeniem od pozostałej części Księżyca. O ile w powiększeniu 8x widać jedynie odcinającą się plamę, to już w powerze 20x można pokusić się o rozróżnienie tych obszarów. Jednak nie uprzedzając faktów. Dzisiaj dysponuję jedynie lornetką z 8-krotnym powiększeniem (nawiasem mówiąc po raz kolejny jestem zaskoczony tym co oferuje tak mikry power). W północnej części Księżyca widoczny był również Endymion wyłaniający się zza terminatora. I tutaj ciekawostka w postaci zdjęcia z sondy Cassini, gdzie widoczny jest Mimas, a na nim 2 linie terminatora. Górny terminator to sprawka Słońca, za ten z prawej strony odpowiada światło odbite od Saturna. Tutaj wszystko co było obserwowane przez te 2 wieczory. Wszystko o czym pamiętam, bo zapewne coś pominąłem. Skleroza nie boli Zwieńczeniem był widok Księżyca w przeddzień koniunkcji z Wenus. W okolicach 19:30 dobrze widoczne było światło popielate. Jeszcze chwilę pogapiłem się na naszą okresową latarnię, jednak czas obserwacyjny tej sesji dobiegał końca. Kwadrans przed 20:00 zacząłem zwijać sprzęt. Sprawdzając pogodę na sobotni dzionek (28.03), okazało się, że temperaturowo i chmurowo sytuacja ma być podobna do dnia poprzedniego. Jedynie wiaterek zapowiadał się dmuchać silniej, niż dnia poprzedniego. Po powrocie z roweru koło 16:00 podjąłem decyzję o powtórce z rozrywki. Jednak tego dnia miałem limit czasowy do 20:00 i ani chwili dłużej. Czasu za dużo nie ma, tak więc szybka wizyta w piwnicy po grilla i pospiesznie do domu spakować resztę niezbędnych rzeczy. W kwestii sprzętu, tym razem wybór padł na lornetkę 20x70. I tak koło 16:15 byłem już na polach koło Zgorzelca z rozstawionym szpejem. Na obserwacje Księżyca jeszczcze za wcześnie, za jasno. Czekając aż grill się rozpali, wziąłem się za szukanie Wenus gołym okiem. I tak chwilę przed 17:00 bez większych problemów udało się dostrzec drugą od Słonca planetę Układu Słonecznego. Zadanie znacznie ułatwił znajdujący się nieopodal Łysy. Spojrzenie w 20-krotnym powiększeniu doskonale pokazało fazę Wenus. W międzyczasie szamanko. Chwilę później Słońce chowające się za horyzont. I przyszedł czas na Księżyc. Starszy o całą dobę od naszego ostatniego spotkania. Pierwsze na co zwróciłem uwagę, to obszar widoczny dnia poprzedniego, tym razem bogatszy o widok krateru Zeno na wschód od Jeziora Nadziei. Dodatkowo Mercurius na północ, jak i pokaźnych rozmiarów Messala na południe od Jeziora Nadziei. Nieco wyżej i w kierunku zachodnim tuż przy linii terminatora widoczne Herkules z Atlasem. Pomiędzy kraterami Cleomedes i Messala bez problemu dostrzec można krater Geminus. Na zachód od Morza Przesileń widoczny Macrobius, nieco poniżej mniejszy Proclus i tuż pod nim obszar Palus Somni (Bagno Snu) wraz z Sinus Concordiae (Zatoka Harmonii). Na zachód od Bagna Snu widoczne Lyell wraz z Proclusem A oraz G. Na północ od Mare Fecunditatis (Morze Żyzności) widoczny krater Taruntius z malutkim Cameronem (10 km) do wyłapania w powiększeniu 20x. Nieco poniżej krater Secchi. Na południe od Morza Przesileń widoczne Sinus Successus (Zatoka Sukcesu), Mare Undarum (Morze Fal) i Mare Spumans (Morze Pieniące). W środku zaś Morza Przesileń do wyłowienia są kratery Picard, Peirce, Greaves (13 km), Yerkes E (10 km) wraz z przylegającymi od strony północnej wzgórzami oraz Swift (10 km). Kolejnym ciekawie wyglądającym Księżycowym miejscem okazała się okolica wielkiego krateru Janssen, który pławił się w towarzystwie 3 mniejszych kraterów, czyli Metiusa, Brennera i Fabriciusa które były oświetlone w podobny sposób przez co prezentowały się całkiem zacnie. Ten ostatni znajduje się w środku krateru Janssen. Był jeszcze 1 specyficznie oświetlony krater, ale za nic nie mogę sobie przypomnieć, o które miejsce się rozchodzi. Kwadrans przed 19:00, oprócz oświetlonej przez Słońce części Księżyca, w lornetce dostrzec można było już zarys całej tarczy. Światło popielate z każdą chwilą stawało się coraz wyraźniejsze. Kilka minut po 19:00 wyraźnie widać było zarys całego Księżyca wraz z zarysem Mare Nubium (Morze Chmur), Mare Humorum (Morze Wilgoci), Oceanus Procellarum (Ocean Burz), Mare Imbrium (Morze Deszczów) oraz Mare Frigoris (Morze Zimna) i okolice na zachód od Morza Zimna. Pośród Mórz i Oceanu dostrzec można było kratery Copernicus i Kepler wraz z przylegającymi do nich okolicami, które tworzyły coś na kształt 2 jaśniejszych wysp. Świetnie widoczny okazał się krater Grimaldi, wyraźnie odcinając się od reszty. Ale największym chyba zaskoczeniem okazał się Aristarchus. Krater o bardzo dużej jasności, wyróżniał się znacznie od otoczenia. Wysokie albedo spowodowane jest faktem, iż krater ten jest stosunkowo młodym tworem (tylko 450 milionów lat ), stąd też wiat słoneczny nie miał wystarczająco dużo czasu by w wyniku wietrzenia przyciemnić materiał tworzący krater. P.S. Gdyby ktoś połączył fakt browarka i późniejszej pracy/ jazdy samochodem, to już wyjaśniam. Piłeś? Nie jedź! I tutaj się zgadzam. Jednak czas jaki upłynął między jednym, a drugim, to 3 godzinki, a to aż nadto dla mojego organizmu, żeby pozbyć się 1 browarka. Sprawdzone w praktyce P.S. 2 Jak przypomnę sobie to, o czym zapomniałem, to zapewne dopiszę
    5 punktów
  7. Myślę, że to najwyższy czas, żeby podczas rejestracji nowych użytkowników miała miejsce jakaś weryfikacja.
    5 punktów
  8. Już dziś zamknąłem ten wątek, jednak ponownie został otwarty. Spróbuje zatem jeszcze raz DEFINITYWNIE
    4 punkty
  9. I jeszcze raz to samo, oświetlone z drugiej strony...
    4 punkty
  10. Nie karmcie postami trolicha to sam zdechnie. A zamknąć też warto, kolejny zresztą. Że też taka wesz co jakiś czas musi się pojawić na porządnym forum i ,,naukowca" udawać.
    3 punkty
  11. Obiektu nie trzeba przedstawiać , chociaż gromady kuliste nie cieszą się dużą popularnością. Canon 650d, Newton 200/1000, 31 x 8 minut + 20 x 10 sekund na środek ( mało to wykorzystałem)
    3 punkty
  12. Focenia spod domu w warunkach podmiejskich ciąg dalszy. Padło na M51. Raz że wysoko, dwa nie mam już tam takiego zaświetlenia od miasta, a trzy - stosunkowo duża kątowo jak na ten zestaw. Technikalia: 45x240s; ISO800; Canon 1100D mod; SW 80ED; NEQ6; 70% resize.
    3 punkty
  13. Dzisiejszy wieczorny Księżyc. Stack z 4000 klatek. Było miło i przyjemnie
    3 punkty
  14. Morze Przesileń i krater Langrenus. W 1992 roku zauważono na jego powierzchni zmieniające się jarzenie, które przypisano emisji gazów z dna krateru. Co ważne - odkrycia tego dokonano podczas obserwacji za pomocą ziemskiego, 1-metrowego teleskopu. Jak widać na Księżycu stale można wypatrzeć coś nowego, nawet bez pomocy próbników kosmicznych...
    3 punkty
  15. Galaktyki spiralne to jest to, co fascynowało mnie od dziecka. Właściwie mogę powiedzieć, że tak zaczęła się moja przygoda z astronomią: pamiętam, że nikt nie umiał mi odpowiedzieć czym jest wir widziany podczas jakiegoś programu popularno naukowego, na czarno-białym jeszcze telewizorze. Nie było innego sposobu jak dowiedzieć się samemu i tak mnie wciągnęło Od tego czasu widziałem trochę spiralek, głównie w Messierach (M31,M33,M51,M61,M65,M99,M100,M101,Ngc2903,7479). Ale ostatnia bytność na górskich miejscówkach uświadomiła mi, że może spróbować w innych katalogach i na mniej znanych obiektach. Przeciwnik jest dość wymagający, potrzebne są noce o możliwie najlepszej przejrzystości i ciemnym niebie. Poza tym chłopaki mają jakieś projekty obserwacyjne, to gorszy nie będę Pojechałem ostatnio na obserwacje obczaić nową miejscówkę koło miejscowości Zawiść. Mapa LP podaje 21.62mag, a na południu jest 15 km lasu, mimo to łuna od Opola była dość spora. Wogóle napradę ciemne były okolice zenitu i w dodatku bardzo przejrzyste jak na niziny. Szybkie spojrzenie na M81 - widoczne dobrze jedno ramię, drugiego muszę się domyślać, później M65 - widać może z jedną trzecią galaktyki. A więc szybka decyzja, dziś trzymam się blisko zenitu, czyli przede mną skarby Wielkiej Niedźwiedzicy. Sesja 25.03.2020, tuż przed ogłoszeniem kwarantanny, chciałem zdążyć przed 24.00, bo nie wiedziałem, czy wolno jeździć, czy nie. Jak się później okazało niepotrzebnie zwijałem się szybciej. Taurus 16" f 4.6 NGC 4088, 10.6mag ,7.0'x2.' Pierwszy rzut oka w okular przeglądowy ES24mm (77x) - bardzo jasna łezka światła o dość równomiernej jasności. Zakładam Delosa 8mm (232x) i to jest to, odpowiedni stosunek jasności do detalu. Galaktyka wypełnia sporą część pola widzenia. Jasność nie jest jednorodna, lecz cętkowana. Teaz zerkanie i szukanie najlepszej pozycji dla oka. Raz na jakiś czas, wzdłuż góry i dołu wyskakują dwa ciemne pasma oddzielające cielsko galaktyki od ramion. Same ramiona widoczne jako dość cienkie pasemka światła. Galaktyka przypomina ducha z dwoma rękami ułożonymi wzdłuż ciała. Piękna! NGC 3893, 9.9mag , 2.7'x1.4' Pierwszy rzut oka - jasne centrum i owalne halo. Zmiana na okular 8mm i to jest to! Widoczne zerkaniem ramię spiralne wychodzące z lewej strony centralnego zagęszczenia i zakręcające w prawo. Dolne ramię znacznie krótsze i subtelniejsze. Dla takich chwil warto taszczyć ten cały złom kilkadziesiąt kilometrów Długo podziwiam ten wspaniały widok! NGC 3726, 10.4mag ,6.2'x4.3' W okularze przeglądowym widoczna jako jasna i owalna mgiełka z bardzo jasnym centrum. Najlepszy widok w Delite 11mm, jednak spiralna struktura bardzo trudna i ulotna, nie jestem pewien, czy nie ulegam złudzeniu. NGC 4051, 10.07mag, 4.9'x4.3' Galaktyka płożona tuż obok dość jasnej gwiazdy 11mag. Tutaj poszalałem z powiększeniem. W użyciu Delos 8mm i Delite 11mm z barlowem 1.8x (300x). Galaktyka podłużna i cętkowana. Końce galaktyki są zagięte, ale lepiej widać to z lewej strony. Ładny kadr z tą gwiazdką 11mag. NGC 3718, 10.58mag, 4.7'x2.3' Piękny kadr w ES24mm: podłużna NGC 3718, okręgła NGC 3729 i cienkie pasemko Hicksona 56. Koncentruję się na 3718. Delite 11mm i barlow 1.8x (300x) obraz ostry, seeing dopisuje. Próbuję doszukać się ramion, ale poza podłużnym kształtem galaktyki nie udaje mi się ich dostrzec. Pasmo pyłu jest bardzo trudne i widoczne przy 300x tylko w okolicy jądra galaktyki. Nie pomyślałem o jakiejś większej źrenicy, a przecież w walizce leżały orciaki 18mm i 25mm. Samo jądro ma trójkątny kształt i tam właśnie widziałem dwa ciemniejsze, krótkie pasemka rozchodzące się w przeciwne strony. NGC3631, 10.1mag, 3.7'x3.1' Jasne jądro otoczone dość sporym halo. Tu mam zagwozdkę: nie jestem w stanie wyłuskać ramion spiralnych i powiedzieć gdzie się zaczynają i którędy przebiegają. Widzę natomiast to, w którą stronę galaktyka się kręci. Gra pojaśnień pociemnień? Nie jestem pewien. cdn a wszystkie zdjęcia pochodzą z Alladina: https://aladin.u-strasbg.fr/
    2 punkty
  16. Cześć, jako, że było kilka dni z ładną pogodą, to miałem czas pouczyć się obsługi montażu i zbierania materiału. Spróbowałem też troszkę się pobawić z obróbką PS-em + Astro Tools Nie jest to co prawda pierwszy obiekt, który strzeliłem, ale z tego dało sie coś poskładać. NGC 884, czyli ? Persei oraz znajdująca się obok NGC 869. Canon 1100d modyfikowany 30x120s ISO 1600 + 30 biasów, 10 darków i 10 flatów. TS 70 Photoline + flattener 0,79, HEQ5, ASIAIR. Nie śmiejcie, się, ja naprawdę dopiero raczkuję i chętnie wysłucham, co zrobić można lepiej, poprawić itd. Fotka to crop, bo nadal nie mam odpowiedniego adaptera między flattenerem i OAG, więc odległość do sensora Canona jest za duża. Wrzucam też to, co wypluł mi DSS NGC884.TIF
    2 punkty
  17. A właściwie montażyk. Ponieważ mam od niedawna drukarkę 3D zająłem się analizą projektu podlinkowanego przez Gayosa w temacie o wydrukach 3D. Od razu podpowiem naśladowcom - pliki które Fabian ( twórca projektu) zamieścił wymagają sporo korekt dla wydrukowania czegoś sensownego. Podobnie oprogramowanie- trzeba wiedzieć co i jak i sporo pogrzebać. Teoretycznie montaż pozwala na wykorzystanie DSLRa z pełnym guidingiem i GoTo z obiektywami do 300 mm . Nie liczę na to. Sądzę że do 135 mm wystarczy. Mam już kupione wszystkie graty ( Arduino, silniki, śrubki, paski, rolki , kabelki itp) i wydrukowane 95% wszystkiego. To około 50 godzin wydruku ! W tym wątku będę na bieżąco informował o postępach. Podstawowy minus jest taki, że montaż ma elementy ograniczające jego użyteczność do konkretnych szerokości geograficznych ( mój 50 +/- 5 stopni) - ale myślę że wiem jak to obejść. Na koniec - ten montażyk będzie do kupienia po kosztach czyli za 400 złotych. Po uruchomieniu i testach oczywiście. Stay tuned
    2 punkty
  18. cóż... 1. Mirek Pyrlandia pokój 6 2. Jacek E. Pyrlandia pokój 3. 3. Kapral - Gościniec Bar 1 4. Inga - Gościniec Bar 1 5. Wojtek (Kapral) - Gościniec Bar 1 6. Izabela (Kapral) - Gościniec Bar 1 7. Zielu - Gościniec Bar 2 8. Asia (Zielu) - Gościniec Bar 2 9. Charon X - Pyrlandia (pokój obojętny) 10. Anva - Pyra 3 11. ignis - Pyra 7 12. pavelm Pyra 3 13. Stiopa - Pyrlandia ? ( gdzieś mnie upchacie ) 14. Artir - Pyrlandia, pokój nr 6 15. jolo - Pyrlandia 3 16. Polaris - Pyrlandia 1 17. Thomas - Pyrlandia 1 18. Maciej - Pyrlandia 1 19. Bandros - Pyrlandia 1 20. Jajak - Pyrlandia 1 21. Acidtea - Pyrlandia 1 22. SamuG - Pyrlandia 4 23. kenny - Pyrlandia 2 24. towerfox- Pyra 7 25. Klucha- Pyra 7 26. Rzepa- Pyra 7 27. Sferoida Pyrlandia 3 28. eszetka - Gościniec 29. Alien - Pyrlandia 2 30. Gayos - Pyrlandia 6 31. Stefanchm - Pyrlandia 6 32.Virus - Pyrlandia 6 33. Pery - Pyrlandia 4 34. Przemo77 - Pyra 4 35. Puchciu - Pyra 4 36. sp3occ - Pyrlandia 6 37. Prestoneq - pyrlandia 4 38. jackomowa - Pyrlandia 2 39. cyberboss - Pyrlandia 5
    2 punkty
  19. Podlinkowałem Ci odpowiedzi, dlaczego nie ma na zdjęciach powierzchni mórz i oceanów. Ale najwyraźniej odpowiedzi Cię nie interesują, więc nie będę tego błędu już powtarzał. Może ktoś inny da się wciągnąć
    2 punkty
  20. Najprawdopodobniej dlatego, że są to 2 różne zdjęcia wykonywane w innym czasie
    2 punkty
  21. Poskładane i dopracowane z 21 ujęć do jednego
    2 punkty
  22. Teleskop: Bresser 127/635, kamera: ZWO ASI 178 mm, filtr: Astronomik zielony, montaż: SW HEQ5. Stack z 4600 klatek, 1/45 sek. Obróbka: AS3!, Registax 5, FastStone Image Viewer. Seeing 4/10.
    2 punkty
  23. Historię związaną z tym zdjęciem znajdziecie tutaj: http://nightscapes.pl/blog/niespodziewany-nocny-gosc/
    1 punkt
  24. Nie ulegajmy niepotrzebnym emocjom, temat zamknąć i tyle
    1 punkt
  25. Sprawdziłem, że pokój Poznaniaków tzw (polarisy) był przez nas wynajmowany przez ostanie 13 zlotów od marca 2013 Zlot VI do września 2019r XIX zlotu. Nie braliśmy jedynie udziału w zlocie XVII ze względu na wczesny termin wrześniowy. Wtedy zresztą wielu uczestników zrezygnowało z tego terminu. Nie jest moją intencją w żaden sposób doprowadzać do sytuacji konfliktowych - daleki jestem od tego. Wszyscy jedziemy na zlot aby w miłym towarzystwie spędzić wspólnie czas. Mnie i moim kolegom z pokoju również zależy na podtrzymaniu dobrych relacji z Wszystkimi uczestnikami zlotu. Zależy nam również na tym aby jak co pól roku spędzić ten czas w pokoju, który zwykle zajmowaliśmy. Nigdy wcześniej nie musieliśmy na wyścigi rezerwować naszego pokoju ponieważ zgodnie z zapisem był on dla nas przydzielony. Inga, Kapral i Zielu mam nadzieje, że uda się Wam znaleźć dogodną dla Was kwaterę i jak spotkamy się we wrześniu to wspólnie przy ognisku posilimy się kiełbaską zlotową. ? ??
    1 punkt
  26. Pomysł zacny Robercie i byłby rewelacyjny, gdybyśmy zapisali się sami, bez dzieci. Ale z dziećmi - nie widzę takiego rozwiązania (oczywiście przy całej mojej sympatii dla całej Siódemki ?) Dlatego też zależało nam na byciu razem z kimś, kto ma podobną sytuację jak my. Swoją drogą teraz jest jedna taka sytuacja i uważam, że będą się takie pojawiać, więc takie chwilowe rozwiązania nie są w mojej opinii najlepszym wyjściem. Przecież forum się rozrasta, na zloty przyjeżdżają nowi forumowicze. Co z nimi? Nigdy nie będą mieć wstępu do Pyrlandii? A co z regulaminem zlotów?
    1 punkt
  27. Kolejna próba obróbki materiału, zgromadzonego kilka dni temu. Messier 52 Canon 1100d. 30 x 120s ISO 800 10x darki + 30 flatów + 30 biasów. Do kadru załapała się też NGC 7635 (Mgławica Bańka, chociaż skromnie). Mam nadzieję, że idę w dobrym kierunku z obróbką
    1 punkt
  28. Canon 6d, apo71/347, 50 x 6 minut
    1 punkt
  29. Taki teraz mi ,,świeci" i Canonkiem 550D z kiciakiem jego światełko złapałem No i Wenuska na 1:1
    1 punkt
  30. Może po izolacji grupowanie wskazane dla odzyskania równowagi psychicznej ale Pyra 1 chyba takiego tłoku nie pomieści 1. Mirek Pyrlandia pokój 62. Jacek E. Pyrlandia pokój 3.3. Kapral - Pyrlandia 14. Inga - Pyrlandia 15. Wojtek (Kapral) - Pyrlandia 16. Izabela (Kapral) - Pyrlandia 17. Zielu - Pyrlandia 18. Asia (Zielu) - Pyrlandia 19. Charon X - Pyrlandia (pokój obojętny)10. Anva - Pyra 3 11. ignis - Pyra 712. pavelm Pyra 3 13. Stiopa - Pyrlandia ? ( gdzieś mnie upchacie ) 14. Artir - Pyrlandia, pokój nr 615. jolo - Pyrlandia 316. Polaris - Pyrlandia 117. Thomas - Pyrlandia 118. Maciej - Pyrlandia 119. Bandros - Pyrlandia 120. Jajak - Pyrlandia 121. Acidtea - Pyrlandia 1 22. SamuG - Pyrlandia 4 23. kenny - Pyrlandia 2 24. towerfox- Pyra 7 25. Klucha- Pyra 7 26. Rzepa- Pyra 7
    1 punkt
  31. Siły Kosmiczne Stanów Zjednoczonych wysyłają na orbitę swój pierwszy ładunek 2020-03-29. Administracja Donalda Trumpa nie ma zamiaru dłużej czekać i sukcesywnie wciela w życie swój plan przejęcia władzy nad ziemską orbitą i kontrolowania wszystkiego, co się tam będzie działo w najbliższych latach. US Space Force właśnie dostarczyło na orbitę swój pierwszy ładunek z zakresu bezpieczeństwa narodowego, który został dostarczony za pomocą rakiety United Launch Alliance. Statek kosmiczny jest ostatnim elementem układanki sieci chronionych satelitów komunikacyjnych dla amerykańskich sił zbrojnych, choć jego start nie odbył się zupełnie bez komplikacji. 83. misja rakiety Atlas V mogła zakończyć się niepowodzeniem, bo odliczanie do startu zostało w pewnym momencie przerwane na skutek problemów z hydrauliką - na szczęście inżynierowie szybko zidentyfikowali i usunęli nieprawidłowości. Od tego momentu wszystko poszło gładko i ostatni element rodziny satelitów Advanced Extremely High Frequency (AEHF), zbudowanych przez Lockheed Martin w celu zapewnienia ciągłych chronionych usług komunikacyjnych dla amerykańskich żołnierzy na lądzie, wodzie i w powietrzu, właśnie trafił na orbitę. Pierwsze pięć elementów układanki poleciało w kosmos w latach 2010-2019, za pomocą tej samej rakiety Atlas V od United Launch Alliance, zanim jeszcze US Space Force zostało oficjalnie powołane do życia w grudniu ubiegłego roku. Przypominamy, że Departament Obrony USA już od dłuższego czasu powtarza, że chce jak najszybciej stworzyć na ziemskiej orbicie instalacje, które pozwolą nowemu oddziałowi wojsk normalne funkcjonować. Najnowsze informacje wskazują, że całe przedsięwzięcie pochłonie ok. 3,6 miliarda dolarów, zostanie zrealizowane pomiędzy rokiem 2020 a 2024 i będzie wymagało zatrudnienia nowych przynajmniej 6000 osób personelu. Na początek na orbicie powstać ma mały moduł, w którym będą prowadzone eksperymenty na potrzeby testowania floty satelitów, pojazdów kosmicznych i najróżniejszych tajnych technologii, a później klasyczna stacja kosmiczna, na której stacjonować będą żołnierze i roboty ATLAS czy Valkyrie. Pentagon przewiduje również budowę pierwszej placówki militarnej na Księżycu, która podobnie jak inne będzie miała za zadanie strzec ziemskiej orbity oraz otoczenia Księżyca przed wrogimi krajami, takimi jak Chiny, Rosja i Indie. Jak bowiem mówił amerykański prezydent w jednym z wystąpień: - Nasi przeciwnicy są już w kosmosie, bez względu na to, czy nam się to podoba czy nie. To, co czynią oni, będziemy robić i my. Te działania będą tyleż obronne, co zaczepne, ale teraz będziemy uprzejmi i będziemy mówić wyłącznie o zamiarach defensywnych. Administracja Donalda Trumpa nie ukrywa również, że ważnym obszarem działań US Space Force jest sieć 5G, która ma być kluczowa dla rozwoju militarnej potęgi kosmicznej Stanów Zjednoczonych. Mówimy oczywiście o tworzeniu infrastruktury bez udziału Chin, które niezmiennie traktowane są przez USA jak wróg. Czy w obliczu ostatnich wydarzeń ulegnie to zmianie? Czas pokaże. Źródło: GeekWeek.pl/United Launch Alliance (Twitter) https://www.geekweek.pl/news/2020-03-29/us-space-force-wysyla-na-orbite-swoj-pierwszy-ladunek/
    1 punkt
  32. U mnie też COVID dał się we znaki i też odbiło mnie. Zabawa w rzymskiego legionistę jest całkiem fajna, zacząłem od renowacji gladiusa, a to efekt;
    1 punkt
  33. Wirus wirusem, ale pewne rzeczy są niezmienne - jak co roku. Tylko turystów brak - i dobrze, bo nie zadepczą.
    1 punkt
  34. 3 kwadra przy bardzo słabej przejrzystości.
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal * forumastronomiczne.pl * (2010-2023)