Skocz do zawartości

Ranking użytkowników

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 26.05.2020 uwzględniając wszystkie miejsca

  1. Takaż to czteroelementowa mozaika widocznego z Polski fragmentu letniej Drogi Mlecznej mi się ostatnio popełniła. Uwaga - spory plik. Jeśli pogoda dopisze, to przy czerwcowym nowiu wypełnię te białe plamy. UPDATE - efekt uboczny deszczowego października
    11 punktów
  2. 7 punktów
  3. Mnie wczoraj przyszedł pierwszy teleskop, więc polowałem na przerwę w chmurach, by cokolwiek złapać. Pojawiło się małe okienko, więc szybki strzał na księżyc i przetestowałem jak wygląda przyłożenie aparatu telefonu do okularu. Wiem, że foto D nie urywa, ale to mój pierwszy raz, więc co mi tam, wrzucam
    7 punktów
  4. Kolor do M63 o którym pisałem miesiąc (czyli dwa posty) wcześniej okazał się do bani i nawet kalibrator do monitora nie pomógł go okiełznać. Zebrałem więc ostatnio trochę nowego i połączyłem z luminancją. Na ten sezon to mój koniec bojów ze Słonecznikiem 18.04-21.05.2020, Meade ACF 10" f/10, AP CCDT67, EQ6, QHY163M, LRGB 750 minut, niebo podmiejskie. Przejrzystość dobra, seeing średni.
    6 punktów
  5. Dzisiejszy Księżyc pięknie się prezentował na zachodnim niebie Na pamiątkę szybki strzał - SL1000 z parapetu, manual:
    6 punktów
  6. Mgławica NGC6960, popularna Miotła Wiedźmy , część kompleksu "Veil" , 50 x 5 minut, gain-200 offset-42 , ZWO ASI294 MC Pro , TS APO65Q, HEQ5 Pro SynScan mod, Pewne ciemne piękne miejsce w południowej Polsce
    5 punktów
  7. Podwójna na szybko smartfonem. Świeżutka prosto z domowego tarasu
    3 punkty
  8. 3 punkty
  9. Zgadzam się ale niestety fabrycznego chyba nie kupi się. Albo ATM albo u kogoś zamówić.
    2 punkty
  10. Wczorajsze chmurki. Z tej nawet była burza i gradem sypało Ta wyglądała ciekawie, ale nic już nie było
    2 punkty
  11. Numerek 98 z katalogu Messiera niezbyt często ląduje na matrycach astrofotografów. To dość spora galaktyka spiralna, ale ustawiona do nas pod ostrym kątem 74 stopni, przez co wyłapanie detalu z jej ramion wymaga dobrych warunków. Czaiłem się na ten kadr dość długo i czekałem na dobrą przejrzystość, bo w otoczeniu znajduje się sporo słabizn. No i dobra przejrzystość się trafiła, ale niestety z seeingiem było dużo gorzej, przez co ilość detalu w M98 nie powala. Ale okolice są przyjemnie zakłaczone w tle Widać to lepiej na odwróconym obrazie mono. 18-22.042020, Meade ACF 10" f/10, AP CCDT67, EQ6, QHY163M, LRGB 650 minut, niebo podmiejskie. Przejrzystość dobra, seeing średni-słaby. Otoczenie M98, 650 minut LRGB Otoczenie M98, 500 minut luminancji
    2 punkty
  12. Skoro w tym roku z wypadów nad cieple morza trzeba chyba zrezygnować, zostaje nam tylko taka Laguna. Pokłosie dzisiejszej, sympatycznej foto - wizualnej sesji spędzonej z Markiem @gryf188 na Łapszance. 70x90 s, Samyang 135 mm przymknięty do f/2.8, ISO 1600.
    1 punkt
  13. Każdy ma swoją jakąś tam odporność. Widocznie przekroczyłem punkt krytyczny. Jest, jest, przy każdej sesji foto towarzyszy mi co najmniej lorneta 100 mm, a raz czy dwa nawet i Taurus znalazł swe miejsce w aucie.
    1 punkt
  14. Witaj na forum. Jak najbardziej jest to sensowne. Nie wszystko jest widoczne w szukaczu,ale znając otoczenie np.galaktyki łatwiej będzie ją nam odszukać. Krótko mówiąc trafiamy po gwiazdach.
    1 punkt
  15. Na północy rozpoczęły się białe noce. To czas kiedy na południu wyjadacze buszują w Strzelcu i Skorpionie, a ludzie północy mają dwa wyjścia: wyjechać i dołączyć do nich lub poszukać obiektów, które nie wymagają idealnych warunków. Układy wielokrotne są właśnie takimi obiektami, a gwiazdozbiór Wolarza jest małym letnim rajem dla ich poszukiwaczy. Jednak czym zajmuje się Wolarz i jak to się stało, że został umieszczony na nieboskłonie wraz z herosami, monarchami i mitycznymi postaciami? Wolarz zajmował się hodowlą i wytrenowaniem wołów do prac polowych. Często także sam w nie orał. Jednak już od końca XIX wieku w Polsce coraz rzadziej zaprzęgano woły do prac polowych, a na początku XX zaprzestano w ogóle i chyba mało kto jeszcze pamięta, o zawodzie wolarza. Istnieje wiele mitów związanych z tym gwiazdozbiorem. Jeden z nich mówi o poganiaczu wołów, który po utracie stada, tułając się po wsiach obserwował ciężką pracę rolników i, by im ulżyć, wynalazł pług, z wdzięczności za co trafił na niebo. Natomiast inny zaczerpnięty z mitologii greckiej mit opowiada o Boötes, synu Zeusa i Kalisto, który ciągle pogania Wielką Niedźwiedzicę, wokół bieguna północnego z pomocą dwóch psów myśliwskich, reprezentowanych przez gwiazdozbiór Psów Gończych. Pięknie to ilustruje "A Celestial Atlas" z 1822 roku autorstwa Alexandera Jamiesona. "A Celestial Atlas" z 1822r - Alexander Jamieson (http://www.ianridpath.com/atlases/jamieson.htm) Wolarz w swojej lewej, wzniesionej i zaciśniętej pięści trzyma trzy gwiazdki. Z nieznanego powodu Johann Bayer w swoim dziele "Uranometria" opublikowanym w 1603 roku nazywa je Aselli czyli z łaciny Osiołki. I tak ? Boo, ? Boo i ? Boo to kolejno Asellus Primus, Asellus Secundus, Asellus Tertius, czyli Pierwszy, Drugi i Trzeci Osiołek. "Uranometria" 1603r - Johann Bayer (http://lhldigital.lindahall.org/) To co mnie zaskoczyło, to fakt, że jak się zajrzy do skanu z oryginału to mamy Afellus a nie Asellus. Jest to o tyle ciekawe, że Osiołki wraz ? Boo, były znane z arabskiego jako Aul?d al Dhi?bah (????? ??????? - aul?d al dhi?b) czyli Szczenięta Hieny. Natomiast sam gwiazdozbiór Hieny obejmował ? Boo, ? Boo , ? Boo oraz ? Boo. "Książka Stałych Gwiazd" (Arab: ???? ??? ???????? kit?b suwar al-kaw?kib) z 964r - Abd al-Rahman al-Sufi (Azophi). Mam nadzieję, że dobrze odnalazłem, bo mam "małe" problemy z odszyfrowaniem robaczków... (https://digital.bodleian.ox.ac.uk/inquire/p/6c3252e6-b40b-483c-9709-1ea16e4eacb2) Jednak Wolarz, był konstelacją znaną już od starożytności. Opisywał ją Ptolemeusz w Almagestum (I w n.e.), a najstarsze źródło, w którym podana jest nazwa tego gwiazdozbioru (stgr. ??????), to ?Odyseja? Homera. Bayer chcąc zaprezentować Wolarza w "Uranometria" musiał zrezygnować z Hieny i tak samo postąpił z jej szczeniakami. Osiołki widoczne są gołym okiem. Podczas pełni lub z centrum miasta najłatwiej odnaleźć zaczynając od gwiazd Mizar i Alkor w Wielkiej Niedźwiedzicy. Podążamy łańcuszkiem gwiazd jak do M101, mijamy galaktykę i wpadamy wprost na Kappa Bootis (? Boo). Możemy też zacząć Alkaid. The Mag-7 Star Atlas Project Wszystkie Osiołki są oczywiście układami wielokrotnymi. Pierwszy Osiołek (? Boo / ? Boo) jest raczej celem dla teleskopu. Składnik A, posiadający jasność 4.1mag, jest żółto-białym karłem typu widmowego F7, dość podobnym do naszego słońca. Zaś powiązany z nim grawitacyjnie składnik B jest jest czerwonym karłem typu M2.5. Jego jasność to tylko 11.5mag i jest on oddalony o niecałe 70" od składnika A. Wyzwaniem jest oczywiście dostrzeżenie słabego składnika B. Mi nie udało się go dostrzec w teleskopie o aperturze 72mm nawet pod ciemnym niebem. Natomiast podczas pełni czy białych nocy, kiedy najczęściej oglądam gwiazdy podwójne, może być wyzwaniem nawet w 120mm. Jednak tak naprawdę prawdziwą perełką są dwa pozostałe Osiołki. Kto z was nie zna słynnych Epsilonów w Lutni, opisywanych w literaturze angielskojęzycznej jako "The Double Double"? Jednak Epsilony są kapryśne i przy słabym seeingu jest często problem z ich rozdzieleniem. Z Osiołkami nie nie ma tego problemu, są do rozdzielenia praktycznie w każdym teleskopie w dowolnych warunkach i do tego tworzą intrygujący trapez. Oto szkic Kappa i Iota Bootis autorstwa Richarda Orr, zrobiony na podstawie obserwacji za pomocą jego 60mm achromatu f/15, kupionego jeszcze w latach sześćdziesiątych. Odległość między Drugim i Trzecim Osiołkiem to lekko ponad 0.5*. Dwa najjaśniejsze składniki A i B Iota Bootis są powiązane grawitacyjnie i oddzielone są od siebie o 38.9" i mają jasność 4.8mag i 7.4mag. Admirał William Henry Smyth określa ich kolory jako jasnożółty oraz kremowobiały i tu się z nim w pełni zgadzam. Trzeci składnik nie jest związany grawitacyjnie z pozostałymi. Jest oddalony od składnika A o 93.7", ale jego jasność to tylko 13.5mag i przyznaje się, że go nie obserwowałem. Kappa Bootis jest wielokrotnym. Najjaśniejszy składnik to podolbrzym należący do typu widmowego A7. Ponadto jest to gwiazda zmienna typu Delta Scuti, której jasność zmienia się w zakresie od 4.5 do 4.58 w okresie lekko ponad półtorej godziny. Drugi składnik jest gwiazdą spektroskopowo podwójną o jasności 6.6mag a jej widmo wykazuje zmienność z okresem 4,9 roku. Oba składniki oddalone są od siebie o 13.7". Admirał William Henry Smyth określa ich kolory blado biały i niebieskawy, a Sissy Haas jako biały i srebrny. Jakie jeszcze układy wielokrotne można zobaczyć w Wolarzu... 39 Bootis - 6.3mag oraz 6.7mag o separacji 2.6". Sissy Haas uznaje je za "showcase pair" do rozbicia w 3" teleskopie przy powiększeniu około 120x. Jeśli chodzi o kolory to nie ma zgodności Haas: obie biało-złote; Smyth: biały i liliowy; Thomas William Webb: obie białe. W 72mm EDku nie udało mi się rozbić, ale seeing był słaby - w SW 120ED nie było problemu. The Mag-7 Star Atlas Project 44 Bootis - 5.2mag oraz 6.1mag o separacji 0.4". Już bliżej nie będzie. Jak ktoś chciałby podjąć wyzwanie to w tym roku. Następna okazja, aby składniki zbliżyły się tak bardzo, będzie za 220 lat. Mi nie udało się tego układu podwójnego rozdzielić. The Mag-7 Star Atlas Project ? Bootis - ?1 oraz ?2 oddzielone są od siebie o 628". Obie mają po 5mag. Bez problemu rozdzielałem je w BGSZ 2.3x40. The Mag-7 Star Atlas Project ? Bootis - 4.3mag oraz 7.1mago separacji 109" - idealna dla lornetek. Jednak gdy mamy teleskop, warto spróbować dużego powiększenia, bo drugi składnik też jest gwiazdą podwójną: 7.1mag oraz 7.3mag o separacji 2.2". Udało mi się go rozdzielić SW 120ED używając BCO 6mm. The Mag-7 Star Atlas Project ? Bootis - 3.6mag oraz 7.9mag o separacji 105". Idealna parka dla małych teleskopów i lornetek. Warto zwrócić uwagę na kolory. Thomas William Webb opisuje je jako: jasnożółty i delikatnie niebieski, a Sissy Haas jako cytrusowo-pomarańczowy i srebrno-zielony. Ja obserwowałem tą parkę w AT72ED używając ES 30mm. The Mag-7 Star Atlas Project ? Bootis (Izar) - 2.6mag oraz 4.8mag o separacji 2.8". Tutaj znów warto zwrócić uwagę na kolory. Sissy Haas: bursztynowy i niebieski; William Henry Smyth: jasnopomarańczowy i morski. Udało mi się tą gwiazdę podwójną rozdzielić SW 120ED używając BCO 6mm. The Mag-7 Star Atlas Project ? Bootis- 4.8mag oraz 7.0mag o separacji 5.3". Tym razem ciepła paleta barw. Klasycy opisali kolory opisane następująco - William Henry Smyth: pomarańczowy i fioletowy; Thomas William Webb: żółty i fioletowo-czerwony. Tą parkę obserwowałem w dużym EDku 120mm przy użyciu okularu APM 12.5mm. The Mag-7 Star Atlas Project ? Bootis- 4.9mag oraz 5.8mag o separacji 5.5". Dwie idealnie białe gwiazdki. Thomas William Webb nazwał je "bardzo białe". Bardzo ładna parka. Obserwowałem ją w SW 120ED przy użyciu APM 12.5mm. The Mag-7 Star Atlas Project ? Bootis - 4.5mag oraz 4.6mag o separacji 0.5". Znów wyzwanie dla chętnych. Mi się nie udało rozdzielić. The Mag-7 Star Atlas Project ?1835 - 5.0mag oraz 6.8mag o separacji 6.2". Gwiazda podwójna na końcu łańcuszka gwiazd. Sissy Haas opisuje jej kolory jako: biało-złote, pudrowo-niebieskie. Obserwowałem ją w SW 120ED przy użyciu APM 12.5mm. The Mag-7 Star Atlas Project A Ty już obserwowałeś Osiołki i inne gwiazdy podwójne w Wolarzu? Jeśli nie, to spróbuj i daj znać jak poszło! EDIT: Poprawiony dopełniacz Wolarza.
    1 punkt
  16. Popełniłem jeszcze wersję mniejgwiezdną, z podkreśleniem ciemnomgławicowego charakteru tego rejonu - na użytek @Panasmarasa.
    1 punkt
  17. Tak uczyniłem. W efekcie dostałem oferty SEX robotów... ??????
    1 punkt
  18. Miałem dziś bliskie, wymarzone spotkanie z krukiem. Od pewnego czasu czaiłem się, by zrobić zdjęcie choćby z daleka, a dziś miałem okazję nawet go dotknąć i głasnąć;) Widuję go (je) koło gospodarstwa i stajni w firmie budowlanej, w której pracuje. Chyba często zjawiają się na bazie. Odkąd pamiętam kruki były dla mnie tajemnicze i fascynujące. Koleżanka, która pracuje na stajni i gospodarstwie, mówiła, że wylądował w wybiegu dla kur i nie mógł się wzbić w powietrze (był zbyt mokry a i tam mało miejsca). Wysuszyła go i nawet pojadł trochę jedzonka. Jak przyjechałem, to wyjęła go z klatki i zaraz żeśmy go wypuścili. Już tego nie widziałem, ale potem powiedziała, że gdy odlatywał, zaraz dalej dołączył do niego drugi i poleciały razem.
    1 punkt
  19. Oczywiście, że ma sens. Większym sensem jest Dobson dla niej niż EQ3. Komfort obserwacji będzie znacznie większy.
    1 punkt
  20. NGC 4631 potocznie zwana jako Wieloryb jest galaktyką spiralną z poprzeczką znajdującą się w gwiazdozbiorze Psów Gończych. Na niebie widoczna jako obiekt 9,0 magnitudo o rozmiarach 15,2? x 2,8? kątowych. Odległość jaka nas dzieli od niej to 25 milionów lat świetlnych a jej rozmiary sięgają 140 tysięcy lat świetlnych. Nad nią znajduje się galaktyka NGC 4627 która jest satelitą tej galaktyki. Na zdjęciu na lewo poniżej znajduje się galaktyka NGC 4656 która swym kształtem przypomina kij hokejowy. Na niebie świeci jako obiekt 10,1 magnitudo o rozmiarach 15,3? x 2,4? kątowych. Zniekształcenie tych galaktyki spowodowane jest prawdopodobnie wspólnym oddziaływaniem grawitacyjnym na siebie w przeszłości gdy zbliżyły się na niewielką odległość. Materiał zbierany w warunkach podmiejskich refraktorem TSAPO 130 i kamerą QHY 695A w ilości 5 godz. Luminancja, 6 godz. 15 min. RGB.
    1 punkt
  21. M13, bez żadnego opisu... Dane: NEQ-6 SYN SCAN, TS TRIPLET APO 90/600, TS 80/330, ALccd 5T, ATIK383L+L - 50x300sRGB - 10x300s na kanał
    1 punkt
  22. Końcówka materiału z 03.05, tym razem dwa nieco inne kadry z Gassendim i Mare Humorum w rolach głównych. Od Gassendiego po Schillera, 25% z 200 klatek, SC8, projekcja okularowa, iPhone7, Autostakkert, dekonwolucja w imppg. Drugi kadr, krótszy okular + lekki crop przez prześwietlone brzegi. Nieco inne podejście do obróbki, bardziej na "miękko", gdyby nie prześwietlone kratery po bokach to nawet byłbym w miarę zadowolony
    1 punkt
  23. 1 punkt
  24. 28 kwietnia. Jeszcze jedno spojrzenie w kierunku kraterów Messier znad Morza Nektaru i Zatoki Grubiaństwa (Sinus Asperitatis). Leżący na jej terenie krater Torricelli znajduje się niemal dokładnie na przedłużeniu podwójnego promienia jasnej materii, wyrzuconej podczas uderzenia, które uformowało kratery Messier. W dodatku Torricelli to formacja nie tylko przypominająca bardzo podwójny krater Messier A, ale także ułożona dokładnie w tej samej osi... Dużo tych zbiegów okoliczności - jednak są to tylko zbiegi okoliczności. Torricelli jest obiektem dużo, dużo starszym. Jego wiek oceniany jest na 3,2-3,8 miliarda lat, podczas gdy kratery Messier powstały prawdopodobnie ok. 1,1 miliarda lat temu. Zdjęcie krateru Torricelli wykonane podczas misji Apollo 16:
    1 punkt
  25. Składanka kwietniowa Tym razem cały miesiąc z życia Wenus - no będąc dokładnym to 3 tygodnie. Zmiana fazy i rozmiaru Wenus jest już bardzo szybka. Planeta urosła nam na niebie o 10 sekund w ciągu zaledwie 22 dni. Najbliższy miesiąc upłynie pod znakiem cienkiego rogalika a fotografowanie chmur w UV ustąpi miejsca próbom łapania emisji termicznej powierzchni
    1 punkt
  26. Z astrofotografią borykam się już od jakiegoś czasu, ale jeszcze nigdy w kadr mi nie wpadła galaktyka M63 Słonecznik. Tej wiosny postanowiłem podejść do tego obiektu, i przez ostatnie cztery nocki nazbierałem około 9 godzin luminancji. Niestety seeing nie był dobry, a do tego obiektu bardzo by się przydał. Przez cały czas oscylował w okolicach 2.5-2.8", a jeszcze nie tak dawno potrafił całą noc utrzymywać się w okolicach 2". Mówi się trudno. Kolor w drodze, trochę zebrane, ale trochę mało. 18-22.042020, Meade ACF 10" f/10, AP CCDT67, EQ6, QHY163M, L 550 minut, niebo podmiejskie. Przejrzystość dobra, seeing średni.
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal * forumastronomiczne.pl * (2010-2023)