Skocz do zawartości

Ranking użytkowników

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 03.06.2020 uwzględniając wszystkie miejsca

  1. Wstawiam kadr z drugiej strony (Orzechowego zdjęcia) na pamiątkę
    7 punktów
  2. Noce astronomiczne krótkie, to i OT krótkie Na ten tydzień proponuję cel, do którego często wracam, może nawet częściej niż do M13. M5, bo o niej mowa to jedna z najjaśniejszych i najpiękniejszych gromad kulistych północnego nieba. Pamiętam, jak będąc dzieckiem odkryłem ją swoją lunetką 20x50, ale dopiero w newtonie 220mm, a później 270mm ukazała swoje prawdziwe piękno. Wyglądała jak pędząca przez kosmos kometa, z wijącymi się sznurami gwiazd. Zawsze kiedy na nią patrzę, mam wrażenie, że tworzą falę uderzeniową, rozchodzącą się na boki pod naporem gęstego centrum. Może być też dostrzeżona gołym okiem, wszak ma ok 5.8mag jasności. Uważać należy tylko, by nie pomylić ją z leżącą tuż obok gwiazdą 5Ser o jasności 5mag (coś sporo tych piątek ) Jako, że jest obiektem tak pełnym wdzięku, pozwolę sobie pominąć techniczne pitolenie i niech przemówi rysunek https://www.cloudynights.com/topic/705444-m5-globular-cluster Niespełna 2 stopnie na południowy wschód od M5 leży obiekt z katalogu Palomar, który będzie odpowiedni dla prawdziwych, obserwacyjnych oszołomów Jego natura nie jest do końca jasna. co prawda należy do katalogu gromad kulistych, ale prawdopodobnie jest czymś innym. http://astro-kooperation.com/?attachment_id=1011 Niech się wikipedia wypowie: "Została odkryta w 1950 roku przez Waltera Baade oraz niezależnie w 1955 roku przez Alberta Wilsona. Albert Wilson nazwał tą gromadę Gromadą Kulistą Węża, jednak w gwiazdozbiorze tym znajdują się również 4 inne gromady kuliste w tym słynna Messier 5. Ze względu na rozkład gwiazd Palomar 5 może być tymczasowo przechwyconą przez Drogę Mleczną eliptyczną lub sferoidalną galaktyką karłowatą. Jako galaktyka karłowata Palomar 5 został nazwany Karłem Węża. Stwierdzono, że Palomar 5 znajduje się obecnie w trakcie procesu zakłóceń pływowych przez grawitację Drogi Mlecznej rozrywającej gromadę. Wiele gwiazd gromady oddala się od niej, tworząc ogon skierowany w przeciwnych kierunkach. Ogon ten istnieje już kilka miliardów lat, i rozciąga się na długości ponad 13 000 lat świetlnych. Ogon ten jest nazywany Strumieniem Palomar 5. Gromada Palomar 5 znajduje się 60 700 lat świetlnych od jądra naszej Galaktyki." Jest niezłym wyzwaniem dla 12" i większych teleskopów. Jasność to 11.7mag, przy rozmiarze około 7', ale niech Was to nie zwiedzie. Jasność powierzchniowa paskudy jest niezwykle niska. Wskazane ciemne niebo i w odróżnieniu od piszącego ten tekst, użyjcie okularu dającego możliwie dużą źrenicę wyjściową. W jej poszukiwanie najlepiej zaopatrzyć się w dokładniejszą mapkę, a charakterystyczne jest to, że leży pomiędzy dość jasnymi gwiazdami 9 i 10mag. Najjaśniejsza gwiazda gromady ma około 15.5mag, więc jest możliwe wyłuskanie poszczególnych członków w 14"-16", o czym donoszą niektórzy obserwatorzy. Mi ta sztuka jeszcze się nie udała, ale jak tylko Łysy trochę odpuści podejdę do niej jeszcze raz. Spróbuj i daj znać, jak poszło!
    3 punkty
  3. No tu się Panowie z Wami nie zgodzę. Piszę to z podwójnej autopsji Miałem betoniareczkę 8" i fociłem z balkonu, nie tylko planety (a były wtedy wysoko) i Munia ale z reduktorkiem 6,3 i kulki i ,,małe" galaktyczki i inne obiekciki wchodzą bez problemu No oczywiście wielkość matrycy też tu jest ważna. No i oczywiście jeśli balkon jest sensownie pod niebo posadowiony. Mój od południowego wchodu po Polariska stoi P.S. A HEQ piąteczka bez problemu sobie z betoniareczką 8" poradzi.
    3 punkty
  4. Przypominam wszystkim że 19.06.2020 z rana b. ciekawe zjawisko - jak w temacie. Pozdrawiam serdecznie.
    2 punkty
  5. Wszystko się zgadza tyle, że nie nad Ustką, a nad Jasieniem
    2 punkty
  6. 94% ,,świeci", 366113 km od Matki w Skorpionku złapany Canonkiem 550D nad Ustką
    2 punkty
  7. Fajne spotkanie, jak zawsze, tylko tak trochę dziwnie z jednym Dobsem Arsenał na planety jest, jeszcze tylko kilka(naście) ostatnich docelowych okularów i innych astrogratów, i można będzie po ludzku obserwować? Póki co, testy, eksperymenty i porównania. Adam, lapsik pierwsza klasa, wygrałeś funkcję astrokronikarza naszej ferajny ?
    2 punkty
  8. Moja fota to perspektywa wizaulowców a tutaj astrofotografów ? A tak serio - zajebiste!
    2 punkty
  9. Ehhh gdyby tylko nie trzeba było wstawać rano do roboty. Mam lekki Zombie Day. M13 bo i cóż bez filtrów i moda można focić w taką jasną noc. Chmury przeszkadzały w ustawieniu na polarną ale daliśmy radę. Testy udane.
    2 punkty
  10. Pytałaś o zdanie bardziej doświadczonych kolegów i takie odpowiedzi dostałeś. Wybór montażu nie jest zero jedynkowy , to zagadnienie założone, wręcz wielowymiarowe. Twoja tuba SCT 8 nawet z reduktoem ma bardzo długą, wymagającą ogniskową, ktora daje bardzo małą skale na pixel. Dokładność prowadzenia musi być bardzo dobra, inaczej masz na starcie pojechane gwiazdki i o tym ryzyku mówi kolega. Do foto DS mniejszy od SCT 8 refraktor jest dobrym pomysłem , z HEQ5 czy innym. A problem drgan dla tak długich ogniskowych może (choć nie musi) wystąpić - np. ja widzę wyraźnie drgania podczas guidingu powodowane przez kota sąsiada kiedy przechodzi przez taras ? i to dla krótszych od Twojej ogniskowej.
    2 punkty
  11. Fajnie się w końcu spotkać ? Fociarze też ewakuowali się wraz z nadejściem chmur. Klasycznie już, zamykałem peleton ? Z tego co pamiętam - chłopaki fotografowali Veil'a (Adam); M 13 (Marcin). U mnie zaś testy i kilka klatek w H-allfa. Mój termometr przy dreamfocuserze zarejestrował wczoraj 6 st. C!
    2 punkty
  12. Zjawisko będzie trwało ok. 55min i rozpocznie się około godz 9.45 - 10.10 i zakończy około godz 11.05.
    2 punkty
  13. Dla mnie z rana to 8.30, a dla Ciebie? Moglbys wstawic jakies efemerydy...
    2 punkty
  14. Miły wieczór zaliczony. Była nas 6, do tego dwa MAKi - w tym Big Mac 180, ED100, LB 12" i 3 sprzęty do focenia. W zasadzie to pojechaliśmy tylko, żeby się zobaczyć i potestować trochę nowego sprzętu, bo ostatnio trochę roszad nastąpiło ? ale zakrycie gwiazdy 95 Virginis wypadło super. O odkryciu nie pisze, bo źle wycelowałem EDka i trochę przegapiłem ale Mcmaker'owi się podobało ? Wizualowcy zawinęli się wcześniej więc nie wiem do której chłopaki powiedzieli ? SQML podczas najciemniejszego pomiaru pokazał 19,44 czyli mniej więcej tyle samo co po przyjeździe do Olkusza ? Zabawka jednak przednia i na pewno się przyda w przyszłości. Byłbym zapomniał. Za 3 tygodnie dzień zacznie się skracać, wakacje a tu ciągle trzeba siedzieć w czapce i rękawiczkach. Masakra ?
    2 punkty
  15. Z tą analogią do samochodu, kolega nie do końca zrozumiał chyba ;-). Może tak "jeden lubi ogórki, drugi ogrodnika córki". Nie wiem, czy dostatecznie jasno? Z astrofoto to nie jest tak, że idziesz do sklepu z (przepraszam) drobnymi i mówisz poproszę taki najlepszy aparat do robienia wszystkiego. To co dla jednej osoby będzie wspaniałym zdjęciem, dla innych może być porażką i nieudolną próbą. Jeszcze inaczej. EQ3-2 z napędem we wszystkich możliwych dwóch osiach, to będzie maluch lub ksztuszący się trabant w zależności od egzemplarza jeśli użyć analogii samochodowej. Co nie znaczy, że nie da się zrobić nim zdjęć nieba. Jeśli zrobisz tuning, poświęcisz powiedzmy rok na te eksperymenty, to o ile dalej będziesz chciał astofocić, kupisz na koniec zupełnie inny sprzęt. Gdy już zobaczysz rezultaty i zgłębisz literaturę. Później zabawa w obróbkę materiału. To już jazda bez trzymanki. Masz dostatecznie szybki komputer? Dolicz do zakupów, ten który masz nie za bardzo się nada. Bo mówimy tu o zdjęciach DSów, a nie tylko jasnych gromad jak M13? Uważaj, to skarbonka, studnia bez dna... Poczytaj zanim cokolwiek kupisz. Ja zachęcam do wizuala. Sam nie tykam się astrofoto, nie stać mnie na to. I chodzi tu głównie o czas. Jeden z kolegów, którzy robią astrofoto na poziomie, który jest dla mnie akceptowalny, powiedział mi, że już po dwóch latach i zupełnej zmianie setupu zaczęły mu wychodzić dobre fotki na przyzwoitym poziomie. Ale on dużo ćwiczył. No dobra. To wyżej to było o skali problemu. Nie po to, aby Cię zniechęcić. Jeśli chcesz wydać pieniądze na cokolwiek i uważasz, że robisz dobrze, to nikt Cię nie przekona. Twoja sprawa i Twoje pieniądze. Astrofoto jest niesamowite. Obrazowanie rzeczy, których nie widać inaczej niż na zdjęciu, jest dużym wyzwaniem. Im więcej ludzi, którzy to robią, tym lepiej. Chciałem Ci tylko uświadomić z czym przyjdzie Ci się zmierzyć. Powodzenia.
    1 punkt
  16. będzie ale po co są flaty ? a jak nie to najwyżej trochę scropuje
    1 punkt
  17. Słup stoi i ma się dobrze.
    1 punkt
  18. To bardziej na temat. Większość ludzi do celów podobnych do Twoich poleca HEQ5.
    1 punkt
  19. Ja z kolei zajęty byłem testowaniem soczewek Barlowa x2 i niekwestionowanym zwycięzcą został X-Cell. Testowałem je przy pomocy LB 12 i BCO 6 mm. Pod względem korekcji barw i odbioru obrazu plasują się następująco: 1. X-Cell; 2. GSO 1,25", 3. GSO ED 2" A pod względem odblasków tak: 1. X-Cell; 2. GSO ED 2"; 3. GSO 1,25" Poza tym zaliczyliśmy bardzo ładne zaćmienie gwiazdy 5,5 mag. w Pannie i późniejsze jej odkrycie Szkoda, że seeing był bardzo kiepski, ale spotkanie można zaliczyć do udanych
    1 punkt
  20. Nie ten sprzęt do astrofotografii, z wyjątkiem tego co napisali Koledzy wyżej. Ale SCT 8 to świetna tuba do wizuala. Mała, lekka, zgrabna. Warto dokupić reduktor ogniskowej f6.3. Ja to wieszałem nawet na AZ4 (mówię cały czas o wizualu). Ale docelowo, to miałem tą tubę na AZ-EQ5 GoTo.
    1 punkt
  21. A może szukacz nieustawiony, kierujesz na księżyc wg szukacza, a trafiasz na jakąś gwiazdę
    1 punkt
  22. A mówili, po ***uj ci ten cały sprzęt, lepiej kup nowego Ajfona
    1 punkt
  23. Jak na komórkę to świetny efekt!
    1 punkt
  24. W kwietniu tego roku przy arktycznym powietrzu (SQM 21) 14" f/4.2 przy 150X pokazał plamę światła na granicy percepcji z jakimś subtelnym granulatem,ale chwilę musiałem się wpatrywać żeby Pal 5 wylazła.W przeciętne noce nie jest dostrzegalna
    1 punkt
  25. Dzisiejszy zachód i Słońce na mojej umownej "granicy lata"
    1 punkt
  26. 87% ,,świeci", 364112 km od Matki w Wadze złapany Canonkiem 550D nad Ustką
    1 punkt
  27. Dokładnie, każda praca jest wyjątkowa, naprawdę ciężko było wybrać
    1 punkt
  28. Tym razem zejdziemy naprawdę nisko ? musimy obniżyć obiektywy i lustra aż do trzydziestodwustopniowej, ujemnej deklinacji. W przypadku obserwatorów zamieszkałych (nie wiedzieć czemu ) na północnych rubieżach RP oznacza to w zasadzie szorowanie po horyzoncie; impreza taka jakikolwiek sens ma tylko przy bardzo dobrej przejrzystości atmosfery, gdy zamglenia czy tuż ? ponad ? horyzontalne zachmurzenie nie jest przeszkodą. No ale obostrzenia w przemieszczaniu zniesione, a nawet jakieś rządowe bony na krajową turystykę mają się pojawić, więc chyba nic nie stoi na przeszkodzie by wybrać się w Tatry czy Bieszczady. Tam możemy spodziewać się takich kadrów (choć akurat podczas naświetlania tej fotki przeszkadzały mi chmury i wschodzący Księżyc w III kwadrze): źródło: zasoby własne autora - M 6 wyraźnie widoczna tuż nad granią Tatr; pojedyncze klatka 120s, ISO 1600, obiektyw 50 mm Na terenie Bateleur Nature Reserve w prowincji Limpopo sprawy mają się nieco lepiej: źródło: https://astrofotografia.eu/astrophotography/dso/open-cluster/page/2/ Dobra, zacznijmy może od starhoppingu, który jest dość łatwy ? pod warunkiem, że znajdujesz się akurat na południe od pięćdziesiątego równoleżnika, rzecz jasna. Jako drogowskaz można wówczas wykorzystać gwiazdę Shaula (lambda Sco, 1.6mag); gdy obserwujesz bliżej Bałtyku, pozostaje odbić nieco na zachód od charakterystycznego czajniczka tworzonego przez najjaśniejsze gwiazdy Strzelca. Szczęśliwie nasz cel jest na tyle jasny (sumarycznie 4,2mag) i duży (?rdzeń? gromady rozciąga się na obszarze ok. 25', czyli prawie takim, jaki zajmuje tarcza Księżyca w pełni, zaś całość, wraz ze składnikami peryferyjnymi, to prawie jeden stopień!), że w zasadzie wszystko co nadaje się do paczania w niebo pozwoli na jego namierzenie. Zastrzelcie mnie, ale za cholerę nie mogę sobie przypomnieć, czy widziałem Messiera 6 gołym okiem pod niebem dalekiego południa ? w RPA znaczy. Na pewno nie było problemu z widocznością jaśniejszej emki nr 7. Co do szóstki wiem tylko, że świetnie wyglądała w bino zbudowanym z telekonwerterów Nikona, w duecie z pobliską Gromadą Ptolomeusza (czyli wspomnianą M 7). Ale jak to było gołoocznie? Prawie na 100% tak, ale ręki nie dam sobie uciąć. Ot, chyba początki demencji... Pewne jest jednak, że można ją obserwować bez pomocy optyki. W 1764 roku Charles Messier, opisując gromadę, zanotował: ?Dla nieuzbrojonego oka ta gromada jawi się jako pozbawiona gwiazd mgławica, lecz nawet najmniejszy instrument pokazuje ją jako gromadę słabych gwiazd?. Nic dodać, nic ująć. Gromada prezentuje się świetnie w zasadzie we wszystkim, z szukaczami włącznie. Oczywiście im większa apertura, tym więcej wyskakuje składników i gwiazd tła, niemniej zaryzykuję stwierdzenie, że największy fun sprawiają obserwy szerokokątną lorneteczką o niewielkim powiększeniu, taką 7x50 na przykład. Z kolei patrząc przez większy kaliber, choćby niutka 350 mm, warto pobawić się w lekkie rozogniskowanie obrazu, co pozwoli wydobyć kapitalne zróżnicowanie kolorów poszczególnych składników. Prawie wszystkie są biało ? niebieskawymi brylancikami (typ widmowy B), jedynie jedna, najjaśniejsza, półregularna zmienna BM Sco świeci na pomarańczowo - w kolorystyce Antaresa. Zmienia ona swój blask w zakresie od 5.5 do 7 mag w okresie 850 dni. Pozostałe składniki są już słabsze, choć kilka (bodajże cztery) wciąż wyróżnia się swą jasnością na poziomie ok. 7 mag. Klaster zawiera ? według różnych źródeł ? od 80 do ok. 120 gwiazd o jasności do 14 magnitudo. W przestrzeni rozciąga się na obszarze ok. 25 lat świetlnych, a jego odległość od Ziemi do ok. 1600 lś, w kierunku centrum Drogi Mlecznej. M 6 jest gromadą stosunkowo młodą ? jej wiek szacowany jest na ok. 100 milionów lat. Odkrycie gromady (co nastąpiło przed 1654 rokiem) przypisuje się włoskiemu astronomowi Giovanniemu Hodiernie, który ujął ją w swym dziele De Admirandi Coeli Caracterbus; z pewnością była ona jednak obserwowana już wcześniej. Zgodnie z klasyfikacją Trumplera emka nr 6 jest wydzielona, lecz nieskoncentrowana w kierunku centrum (III), o umiarkowanym zróżnicowaniu zakresu jasności poszczególnych składników (2) oraz mało zasobna w gwiazdy (p). To ostatnie nie do końca zgadza się z szacowaną liczbą słońc wchodzących w jej skład, ale to przecież nie nasz problem. My możemy skupić się na podziwianiu charakterystycznego kształtu kojarzącego się z motylem (i tak też ów klaster jest powszechnie nazywany). Jeśli masz chęć odwiedzić dalekie południe, niekoniecznie trzeba od razu inwestować w bilet do Johannesburga. Zresztą i tak odwołano najbliższe loty. Wystarczy tylko ująć w garść lornetę, znaleźć miejscówkę z ciemnym i odsłoniętym południowym horyzontem, spróbować i dać znać jak poszło.
    1 punkt
  29. Jeśli chcesz tanio, a nie pali ci się żeby było szybko, to Chiny mogą być dobrą opcją: https://www.elektroda.pl/rtvforum/topic3544338.html
    1 punkt
  30. Pogoda powinna pozwolić na jakieś księżycowe obserwy makiem 180 + bino. Będziemy z @mcmaker około 20.00 w Glanowie.
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal * forumastronomiczne.pl * (2010-2023)