Skocz do zawartości

Ranking użytkowników

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 09.07.2020 uwzględniając wszystkie miejsca

  1. Samyang 135mm , 1x4sek FSQ106, stack 1200 sek FSQ106, 1x20sek
    20 punktów
  2. Ta kometa trochę przypomina mi kometę Hale'a-Boppa z 1997 roku. Uwieczniłem ją wtedy aparatem Zenit ET, na kliszy Superia 800 ASA. Ech, to były czasy...
    16 punktów
  3. Dzisiejsza nocka z Bydgoszczy:
    14 punktów
  4. I na koniec totalny "składak" - stack kilkudziesięciu klatek o czasach od 40 do 10 s, ISO też sukcesywnie zmniejszane z 400 do do 100 w miarę jaśnienia nieba. Tu też widać, że warkocz ma całkiem spory. Nieuzbrojonym okiem widoczna dość słabo, bo tonęła w obłokach srebrzystych i blasku poranka. Jeśli chodzi o mnie, to chyba na tyle.
    13 punktów
  5. Dzisiejsza noc, godzina około 2:45, Osowa Góra, na dole w tle oddalony o 20 km Poznań Jedna klatka Canon 6D + Canon 24-105 L f/4. Ustawienia: 75mm, f/4, ISO 100, 5s.
    12 punktów
  6. I na północy coś widać Synta 200/1000, Canon 500D.
    12 punktów
  7. Ostatnio popełniłem zdradę moich jedynych dotychczas sprzętów obserwacyjnych - lornetek. Otóż pomyślałem o jakim pierwszym telekopie. Miała to być próba nauki jednoocznej. Wiedziałem więc, że musi to być coś małego, mobilnego i nadającego się do dziennych krajobrazów. Ustaliłem, że mam smaka na na maka. Długo nie czekałem i zakupiłem używanego Maka 127 z kątówką 2". Nabyłem też wiele szkliwa do tego jak się okazało dość małego, w miarę lekkiego i faktycznie mobilnego teleskopu. Pierwsze spojrzenia (oczywiście po obowiązkowej przerwie związanej z po-zakupowym pogorszeniem się pogody) były przeprowadzone w dzień. No i pierwsze wrażenia całkiem ok. Okular fabryczny LET 28mm jest całkiem przyjemny. Obraz ostry i wyraźny właściwie po brzegi pola widzenia. Kolejne podejścia to Księżyc - tutaj miałem do dyspozycji już okularki poza fabrycznym Let 28mm, Omegon Orto 24mm (1,25"), GSO SV 15mm (1,25"), Bader Orto 10mm i uwaga TV Plossl 40mm No i wieczorny Księżyc (50%) na jasnym niebie: 1. TV Plossl 40mm (powiększenie 38x i źrenica 3,1mm) - obraz bardzo jasny i super ostry - żyleta, Księżyc mieści się cały z zapasem. Nieduże powiększenia, ale piękne odcienie Księżyca. Najbardziej denerwujące okazało się wcale nie wąski pole widzenia lecz przyciemnienia - okular przez duże odsunięcie źrenicy od oka (aż 28mm!) i zbyt krótką muszlę oczną, ciężko utrzymać w osi i z tego powodu pierwotnie stwierdziłem, że to niewygodny okular, chociaż obraz czysty i jasny, 2. Let 28mm (powiększenie 54x i źrenica 2,2mm) - obraz całkiem ok, umiejscowienie oka bezproblemowe, 3. Omegon Orto 24mm (powiększenie 63x i źrenica 1,9mm) - super obraz, jasny ostry, a i już powiększenie pokazuje już jakieś konkretne szczegóły, 4. GSO SV 15mm (powiększenie 100x i źrenica 1,2mm) - najlepszy stosunek powiększenia do uniknięcia niekorzystnego seeing-u 5. Bader Orto 10mm (powiększenie 150x i źrenica 0,8mm) - no już poważniejsze powiększenie, obraz wyraźniej ciemniejszy, ale jeszcze w zupełności wystarczający, stabilność atmosfery ma już decydujący wpływ na jakość obrazu. Podsumowanie na Księżycu (50%) - najlepszy obraz w Omegon Orto 24mm i GSO SV 15mm. A jeszcze jedno szukacz prosty odwraca obraz do góry kołami, ale to jeszcze nie problem. problem to celowanie nim na wysokie cele - wniosek natychmiast szukam szukacza kątowego. Po dłuższej przerwie, spowodowanej pogodą, wczoraj przeprowadziłem krótkie obserwacje. Między czasie doinwestowałem Maka w kolejne szkiełka (SWAN 33mm, parkę Baader Okular Classic Plössl 32mm), binonasadkę najtańszą SW, no i szukacz pryzmatyczny z nasadką 90 stopni, a i jeszcze rozwiązałem problem z przyciemnieniami w TV Plossl 40mm (ale o tym może innym razem). Wczoraj mimo , że mamy początek lipca pogoda była bardzo ciekawa - wieczorem zaledwie 8*C, ale za to fenomenalna przejrzystość powietrza, seeing dobry, tylko ten Księżyc oświetlony w około 90% i wschodzący o 23.00 oraz białawe noce niekorzystne. No to zacząłem od testów z rozdzielaniem układów podwójnych - do binonasadki powędrowały parki okularów Baader Okular Classic Plössl 32mm, parka Omegon Orto 24mm, oraz parka GSO SV 15mm, Ustaliłem, że będę stosował te dwie ostatnie parki. Nasadka SW + kątówka 2" z redukcją na 1,25" pewnie nieźle przeogniskowała Maka - z tego co wyczytałem to może i dała nawet ogniskową około 2200mm, a może i 2400mm Tak więc z parką Omegon Orto 24mm taki układ dał powiększenie około 92x (a może i 100x). Ta parka Omegon Orto 24mm jak się okazało najlepiej pracowała na układach podwójnych. Obraz gwiazd punktowy i jeszcze nie za ciemny. Testy prowadziłem na słynnych "epsylonach"(Double Double I i II) w Lutni. No i ku mojemu zaskoczeniu obydwie parki podwójnych o separacji około 2,4" wyraźnie rozbite. Jeszcze wyraźniej rozbite po założeniu okularów GSO SV 15mm, choć jasność gwiazdek znacznie spadła. Jeszcze spróbowałem ciaśniejszej parki gwiazd w Wężowniku tj. T Oph (HIP 88404A) o separacji wg Stellarium 1,6". No i układzik rozdzielony, ale już nie tak łatwo - trzeba było czekać na chwile z poprawą seeingu. Tak więc Mak 127 choć nie za duży pozwala fajnie rozdzielać układy podwójne, zwłaszcza że można bez problemów stosować binonasadkę. A bez bino nasadki okular SWAN 33mm pokazał się z bardzo dobrej strony. Przetestowałem go na nietypowych obiektach jak na tą porę roku tj. na parce galaktyk M81+M82. Oj nieźle się prezentowały galaktyczki. Bardzo wyraźne, widziane z dużym zapasem w jednym polu widzenia. No to jeszcze poszedłem w M51 (Galaktykę Wirową). Też widoczne bez problemu dwie mgiełki. No i na koniec udało się bez większego oporu zobaczyć M 101 (galaktykę Wiatraczek), chociaż tutaj to była tylko blada plama - pojaśnienie. Po założeniu TV Plossl 40mm. też dało się obskoczyć z powodzeniem po tych samych galaktyczkach. Wbrew obawom o zbyt wąskie pole (TV Plossl 40mm ma tylko 43stopnie) M81+M82 mieszczą się też bez problemu nawet z lekkim zapasem, tylko, że tło tutaj jest jaśniejsze bo większa źrenica wyjściowa. Oczywiście była próba i na planetach. Te w nasadce bino też fajnie i wygodnie można było pooglądać , chociaż ich niskie położenie powodowało, iż zamiast szczegółów na ich powierzchniach oglądałem ich gotowanie się w atmosferze. Cdn.
    11 punktów
  8. Dwie fotki z dzisiejszego porannego wypadu na wieżę w Mosinie. Piękne chwile....
    8 punktów
  9. Również z Bydgoszczy, również z dzisiejszej nocy.
    8 punktów
  10. I jeszcze z ogniskowej 300mm Taurona, Canon 500D na statywie. Kometa nad Horyzontem skąpana w młodych, porannych cirruskach.
    7 punktów
  11. kometa NEOWISE cudownie prezentuje się nieuzbrojonym okiem, a jeszcze lepiej przez lornetkę 07.07.2020
    6 punktów
  12. 09.07.2020 (godz. 2:40), Osowa Góra, Wielkopolski Park Narodowy, wieża widokowa w Mosinie (Glinianki) - obserwacje przelotu komety C/2020 F3 (NEOWISE). Budzik zadzwonił o 2, ale go nie usłyszałem, dopiero funkcja drzemki boleśnie mi przypomniała, że już czas wstawać Odczytałem SMS od chłopaków, że są już w drodze, wyjrzałem przez okno - jedna wielka mgła - myślę sobie - gdzie oni jadą? Zaryzykowałem i udałem się w stronę wieży. Im byłem bliżej i wyżej byłem docelowego miejsca, tym mgła zanikała coraz bardziej, a na samym szczycie Osowej Góry już jej praktycznie nie było. Na miejscu pojawiłem się około godziny 2:40 i wtedy zdałem sobie sprawę, że mogłem być jakieś 20 min wcześniej, ale i tak dobrze, że zdążyłem na spektakl Swoją drogą na parkingu oprócz auta Polarisa i Bebeto stało jeszcze jedno - jakie było moje zdziwienie, gdy podczas wypakowywania sprzętu z bagażnika nagle zauważyłem zakochaną parę wracającą ze spaceru.... (nie wiem czy zauważyliście, ale jak już odjeżdżaliśmy to parka siedziała dalej w aucie na tylnym siedzeniu - takie atrakcje). Krótki "spacer farmera" ze sprzętem pod wieżę, potem schody jak na latarnię i byłem na miejscu. Chłopaki już z rozstawionymi lornetkami, ale zauważyłem od razu małe zachmurzenie na północy i nieco zrezygnowany zapytałem: - I co? Chmury? Odpowiedź była jednak nieco inna niż się spodziewałem: - Coś ty, zobacz - pięknie widać. Podszedłem do tarasu i gołym okiem ujrzałem piękną, jasną, spektakularnie widoczną kometę C/2020 F3 (NEOWISE). Była wysoko, o wiele wyżej niż się spodziewałem - w okolicy 7 stopni. Widok naprawdę bezcenny. Mocno świecące jądro, a do tego długi warkocz gazowy i pyłowy. Można by powiedzieć - jak z opowieści, wręcz z baśni. Do tego delikatne zachmurzenie dodające charakteru, na drugim planie widoczne obłoki srebrzyste, a poniżej nieśmiałe światła Poznania i okolic. Czy trzeba czegoś więcej? Jak to Polaris powiedział, musieliśmy czekać "aż tyle lat na taki widok". Coś w tym jest, bo ostatni raz podobny obrazek widziałem, gdy byłem dzieckiem w roku 1996 podczas przelotu komety Hale'a-Boppa, czyli 24 lata temu Sprzęt rozstawiony - czas na obserwację. Kometa widoczna gołym okiem, w lornetce Delta Optical Extreme 10x50 ED pięknie podkreśliła swój niesamowity warkocz, a w Delta Optical Extreme 15x70 ED wypełniła jeszcze bardziej pole widzenia i dodatkowo nabrała znacznego rozmiaru. Nie wiedziałem, czy mam robić zdjęcia, czy też patrzeć przez lornetkę, a czas uciekał. Całe szczęście udało się zrobić jedno i drugie. Na zakończenie zobaczyliśmy wschód Wenus i dzięki temu w tym samym momencie na niebie widzieliśmy Jowisza, Saturna, Marsa, Wenus, Księżyc i kometę C/2020 F3 (NEOWISE). Dzień wcześniej trochę się obawiałem oświetlenia wieży, ale zupełnie nie przeszkadzało ono w obserwacjach. Tak samo niewidoczna była łuna Poznania, gdyż przy gruncie cały czas była mgła, która skutecznie odcięła poświatę, a w zasadzie ukryła całe miasto. Na pamiątkę dorzucam 3 zdjęcia wykonane telefonem (w tym jedno z przyłożonym telefonem do okularu lornetki 15x70), a na deser jedna klatka z Canona 6D z podpiętym obiektywem Canon 24-105 L f/4 z ustawieniami: 75 mm, ISO 100, 5s, f/4. Kolory podkręcone w Adobe Lightroom. Po powrocie do domu czekała jeszcze 3 godzinna drzemka, a po niej czas do pracy Mimo wszystko warto było się poświęcić i wstać w środku nocy! Telefon przystawiony do okularu lornetki 15x70: Klatka z Canona 6D + 24-105 L f/4, kometa C/2020 F3 (NEOWISE), na dole widoczny delikatnie Poznań (około 20 km od wieży w linii prostej):
    5 punktów
  13. Stack 10x60s, ISO 800, dość spory crop; focona przed 2, bardzo nisko nad horyzontem, więc ekstynkcja atmosferyczna swoje robi. Później było już za jasno na dłuższe ekspozycje.
    5 punktów
  14. Kometa C/2020 F3 (NEOWISE) zanurzona w Obłokach Srebrzystych (08.07.20 w godz 01:20-01:50). APSC, ogniskowa 140mm, czasy po 4-5s. Trochę się musiałem z chmurami ścigać, co widać na ostatnim zdjęciu, ale na szczęście udało się Widoki jak z jakiegoś narkotycznego snu... Wizualnie w 10x50 wyglądała chyba jeszcze lepiej. Głowa duża i bardzo jasna, warkocz oceniłbym na jakieś 0,5 stopnia. W 15x70 albo 20x80 musi wyglądać obłędnie. Gołym okiem widoczna, choć przez towarzystwo NLC słabiej niż się spodziewałem. Z drugiej strony sreberka dodają tu bardzo dużo klimatu.
    5 punktów
  15. Jeszcze gorąca, prosto z matrycy - pojedyncza klatka 60 s, ISO 800, Canon 6d plus Canon 200 mm przymknięty do f/3.5. Mam tych klateczek sporo, może uda się z nich sklecić coś sensownego. W lornecie 100 mm też jest świetna - rozżarzony węgielek z długim warkoczem. No wreszcie fajna kometa.
    5 punktów
  16. Oj wyczekiwałem tego okienka pogodowego i dziury w całym (tzn w chmurach) żeby upolować kometę - NLC zostały niejako miłym dodatkiem. Taktycznie żeby nie zaspać po prostu nie położyłem się spać Około 1:30 z Moną wybraliśmy się w miejsce, gdzie jak pamiętałem horyzont powinien zapewnić odpowiednie warunki - nad j. pakoskie ok 20km od Inowrocławia. Na miejscu przywitały nas NLC i po chwili ujawniła się ONA - piękna, jasna i majestatyczna. Podziwialiśmy ten wspaniały spektakl do ok 3:35 ("rano" trzeba iść do pracy ) Canon EOS760D i Sigma 17-50/ 2.8/3.2 ISO 400 exp 6s - niewielki cropp 25 pięć lat sztuki przetrwania (małżeństwa) uczą doceniać takie chwile - sprzęt jw. jedynie inna exp 8s Na wycieczkę zabrałem także moją syntę - ISO 800 exp 2 s Mona nie próżnowała mój xiaomi note 10 dał radę
    4 punkty
  17. Sreberka i Wenus przemierzająca Hiady.
    4 punkty
  18. Lekko,że byliśmy,choć jak usłyszałem budzik o 2 to nie było to tak oczywiste nawet zrobiłem zdjęcie komety telefonem przyłożonym do lornetki i choć szału nie ma,to i tak się cieszę,że mimo prymitywnych metod i sprzętu,jakoś tam udało mi się to uwiecznić chłopaki uwieczniali trochę lepszym sprzętem fajna odmiana od pola i od noszenia teleskopu po nocy w końcu było też widać z kim się obserwuje ogólnie wypadzik bardzo spoko aaa no i sama kometa też fajnie wyglądała księżyc w lornetce też konkretny,raczej rzadko przeze mnie widywany w takiej fazie,bo przeważnie o tej porze śpię
    3 punkty
  19. 3 punkty
  20. Krótka relacja, nie ma się co rozpisywać, spotkanie i wrażenia obserwacyjne były na najwyższym poziomie (wieży). Godzina z kometą C/2020 F3 (NEOWISE)
    2 punkty
  21. I jak tam koledzy byliście na wieży? Ja kometę obserwowałem z moich terenow czyli z Kiekrza. Zabrałem na obserwację córka i syna. Kilka godzin wczesniej wyruszylem w poszuliwaniu dobrego punktu obserwacyjnego. Znalazlem takowy na zjezdzie z S11 w okolicach Rokietnicy. Niestety kiedy dojechalismy na miejsce ok 1.15 w nocy okazalo sie, ze na polu robili jakies odwierty i uznalismy ze w takim halasnie nie bedziemy obserwowac. Szybko znalazlem inną miejscowkę na górce. Północno wschodnia czesc nieba byla czysta choc w okolicach komety klebily sie jakies chmury. W powietrzu unosiła się wilgoc a temperatura spadła do 12°C. Szybko namierzyłem kometę w lornetce i chwilę później rozstawilem teleskop. Widok przepiękny w każdym polu i powiększeniu od 42-100x. Im później się robiło tym kometa wynosiła się coraz wyżej i ok 2.30 kiedy już się zwijalismy było ją widać gołym okiem. Gdyby nie chmury i srebrzyste, które również pojawiły się tej nocy kometa świeciła by jeszcze mocnej. Warto było jednak poświęcić te 2 godziny w środku nocy a moje dzieciaki 16l i 14l ? miały okazję pierwszy raz w życiu widzieć kometę. Warto było ?
    2 punkty
  22. I z wczorajszej mroźnej nocy - 8 lipca. Tym razem w kadrze zmieścili się Wszyscy ludzie prezydenta... - ci najważniejsi oczywiście ?
    2 punkty
  23. Wschód Księżyca nad RT4 w Piwnicach. Widok od strony Świerszczynek. Niestety, trochę chmury przysłoniły ?
    2 punkty
  24. Pierwsze udane podejście do rejestracji komety C/2020 F3 NEOWISE . 06-07-2020 okolice Radomska. Kometę zaobserwowałem o godz 03:00. Sigma APO 120-400 mm F 4,5-5,6, Canon 40D, Star Adventurer. Pierwsze zdjęcie to stack 33x5s, ISO 100 z 300mm. Następne to jednostrzałowce z 120 i 300mm. Kometę bez problemu widziałem w wizjerze aparatu, natomiast wizualnie ledwie była dostrzegalna, ale niebo już było bardzo jasne , a i obłoki srebrzyste też sporo rozmywały obraz.
    2 punkty
  25. Upolowana kometa, świeżutka, z przed 25 minut
    2 punkty
  26. Również obserwowałem dzisiaj kometę ? Około 02:45 wyruszyłem z bloku w stronę pobliskich łąk, aby mieć w miarę czysty północno-wschodni horyzont. Zabrałem ze sobą dwie lornetki 8x42 i 15x70 (w razie czego). O 3 nad ranem rozpocząłem poszukiwania, namierzyłem Kapellę i stopniowo schodziłem w dół coraz bliżej horyzontu. Niestety drzewa i zabudowa nie ułatwiały zadania i trochę wędrowałem, aby zlokalizować kometę. W końcu udało się i nie powiem warto było nie spać tyle godzin. Kometa wizualnie prezentowała się podobnie jak na zdjęciach. W 8x42 widoczna od razu w postaci kulistego, rozmytego, jasnego jądra oraz dość krótkiego, ale wyraźnego warkocza. W 15x70 wyglądała podobnie, ale zdecydowanie większa. Kometę obserwowałem z dobre pół godziny, słuchając rechotania żab oraz budzących się ptaków. Idealny poranek i kolejna kometa na mojej skromnej liście odhaczona ?
    2 punkty
  27. Fajna kometa, choć to nadal nie "to" na co wielu czeka Oglądałem w sobotę nad ranem. "Pierwszy raz dostrzegłem ją w Fujinonie 10x50 dokładnie o godz. 02:55 w Bydgoszczy. Bardzo nisko. Nagrywałem też w tym czasie już sekwencję zdjęć na 75mm, ale to na nią jednak za mało i wyszło ledwie parę pikseli... W 10x50 kometa jest widoczna bez problemów jako okrągła głowa z rozmytym ulotnym warkoczem. Jest dość mała i zdecydowanie warto użyć większej lornety, jak największej, albo teleskopu. Na ten moment to typowa "kometa jasnego nieba" i nie ma znaczenia czy się obserwuje z okolic miasta, czy z ciemnej wsi/lasu. Bardzo przypomina kometę C/2011 L4 (PANSTARRS) z marca 2013, choć jest od niej zdecydowanie mniejsza i słabsza. Jasność wg mnie zawiera się w przedziale +2.0÷2.5mag. Bazowałem na porównywaniu jej z nieodległą gwiazdą Elnath (beta Tauri), która ma +1.65mag. Kometa była od niej zdecydowanie mniej jasna."
    2 punkty
  28. Chmury 2020-07-02. Tak wyglądało nocne niebo z chmurami w mojej miejscowości, na drugim zdjęciu widać cień zrzucamy wieży Kościoła, wygląda to tak jak by ktoś przedzielił zdjęcie na dwie części, po prawej stronie ta żółta chmura z niej się łyskało, ale nie załapała się żadna błyskawica.
    2 punkty
  29. 1 punkt
  30. W końcu i mnie się udało ustrzelić pod moim rodzinnym Człuchowem z dzisiejszej nocki. Nikon D5200 na kitowym 18-55.
    1 punkt
  31. Przy nocnym oczekiwaniu na C/2020 F3 Neowise pojawiła się "taka chmuru". Nikon D5200, na kicie 18-55 (18mm), F3,5, iso 1250, 3s. Coś koło 00:30. Przed kometą zwinąłem się do domu, właśnie przez dużo chmuru
    1 punkt
  32. Wszystko powyższe to prawda, było zaje(biście). Widok, na który warto było czekać ponad 20 lat. Ja również pamiętam komety Hyakutake i Hale-Bopp, ale ta chyba je przebija pod względem obrazka. Napiszę na AN relacyjkę i wrzucę ze dwa zdjęcia. @dexter77, chętnie wykorzystam jedno Twoje zdjęcie, mogę?
    1 punkt
  33. 8 lipca. Codziennie trochę większy ?
    1 punkt
  34. 1 punkt
  35. Kiedy źle ustawisz ustawienia w aparacie... Chociaż nie wyszło tak źle.
    1 punkt
  36. Są zdobywcy bezkresnych przestworzy to ja zdobywców morskich złapałem pod swoim balkonem
    1 punkt
  37. Saturn z dzisiejszej zimnej nocki - 11 stopni pod krakówkiem, teleskop po wniesieniu do domu zrosił się jak w środku zimy...
    1 punkt
  38. I w srebrzakach tonie, fajniusi kadr
    1 punkt
  39. Wczorajsze kosmiczne obłoki z okolicy Radomska. Na ostatnim zdjęciu załapała się też kometa C/2020 F3 Zdjęcia obłoków zrobiłem niejako dodatkowo, czekając na ukazanie się komety na niebie. Nie miałem ze sobą obiektywy szerokokątnego, tylko Sigmą APO 120-400 mm i siłą rzeczy zmuszony byłem robić z 120 mm. A obłoczki świeciły od północnego-zachodu aż po północny-wschód ! Są to więc tylko wybrane przeze mnie ciekawsze fragmenty całej panoramy obłoków.
    1 punkt
  40. 06.07.2020 r. po zachodzie Słońca. Strzał z Nikona d5200.
    1 punkt
  41. Lipcowa pełnia (czy tuż po), nisko nad horyzontem, po upalnym dniu, więc wszystko falowało. Pojedyncza klatka, ISO 100, 1/400s, Canon 1100d plus WO Zenithstar 80 mm. Szału nie ma, ale cieszy fakt bardzo przyzwoicie skorygowanej aberracji chromatycznej w tym dość leciwym już edku.
    1 punkt
  42. Kłębuszki widziane oczyma dwururki 8x30 z samolotem w bonusie Swoją drogą, jak zaczął się koronaświrus, to łatwiej było zobaczyć kilka satelitów jednego wieczora, niż samolotów przez cały tydzień
    1 punkt
  43. Kometę C/2020 F3 NEOWISE udało mi się odszukać na niebie 5 lipca 2020 roku o godzinie 3:08 CWE jako dość jasny obiekt położony nisko nad horyzontem, wyraźnie widoczny w lornetce 10x50. Była widoczna w postaci jasnej gwiazdki z trochę słabiej widocznym warkoczem rozszerzającym się ku górze, skierowanym lekko ukośnie w prawo, o długości około 10 lub kilkunastu minut łuku. Przez pewien czas kometę C/2020 F3 NEOWISE widziałem również gołym okiem jako słabą, ale ewidentnie widoczną gwiazdkę. Kometę obserwowałem przez około 30 minut, gdy kończyłem obserwacje była jeszcze bez problemu widoczna w lornetce na mocno rozjaśnionym już niebie. Obserwacje prowadziłem w południowej części Krakowa, na obrzeżach miasta. Na zdjęciu poniżej widoczna jest kometa C/2020 F3 NEOWISE sfotografowana 5 lipca 2020 roku w godzinach 3:09-3:10 CWE z czasem ekspozycji 14x1 sekunda aparatem Canon 300D z obiektywem Jupiter 4/200 mm przy czułości matrycy 400 ISO.
    1 punkt
  44. A tu te same chmury tylko z perspektywy oddalonej o ponad 100km
    1 punkt
  45. Pola ryżowe. Tymczasem testuję sobie nowy nabytek, czyli starego Zenithstara WO 80 mm z dedykowanym flattenerkiem. Akurat taka scenka rodzajowa się trafiła (foto o zmierzchu i przez moskitierę, stąd jakość, hmm, wątpliwa). Crop - komin odległy o jakieś 300-400 m. Na pełnej klatce (Canon 6d) winieta wyłazi jak się patrzy, z APS-C (1100d) szczęśliwie daje radę.
    1 punkt
  46. Dzisiejszy zachód. Koledzy pomogą, czy to nie jest przypadkiem wieniec pyłkowy ?
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal * forumastronomiczne.pl * (2010-2023)