Skocz do zawartości

Ranking użytkowników

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 13.07.2020 uwzględniając wszystkie miejsca

  1. Ok, też złapałem ją za subtelny warkocz jonowy. Temat trochę ciężki, bo gdy zrobi się odpowiednio ciemno kometa jest akurat najniżej i tonie w łunach, a jak znów się wzniesie to Łysy wyłazi. To materiał z obiektywu 200 mm, brutalnie pociągnięty i równie niedelikatnie odszumiony; jutro (czy w zasadzie dziś) wezmę się za klatki z Samyanga 135 mm, których mam nieco więcej, co powinno przełożyć się na większą swobodę obróbki.
    25 punktów
  2. W weekend i do Szczecina zawitała chwilowa dziura w chmurach. Decyzja wyjazdy za miasto podjęta o 23:30... Rozesłałem też wici że się wybieram. Dołączył do mnie @jackomowa a później nawet miejscowy radiowóz wraz z dwuosobową ekipą ? Szybkie rozstawienie sprzętu i zachwyt! Kometa wraz z obłokami srebrzystymi dały piękny spektakl aż do wschodu słońca. Ciężko się było oderwać od aparatu/lornetki/widoku. Najbardziej zawiódł sprzęt główny: teleskop na montażu exos2. Nic nie działało, soft się sypał.... Na szczęście tego dnia to był jedynie dodatek. Jedyne co żałuję że nie zrobiliśmy sobie fotki typu 'selfie' na tle tego pięknego spektaklu. Poniżej zamieszczam fotografie z tej nocy. Obróbka standardowo u mnie kuleje ? Ostatnie zdjęcie z teleskopu. 43x15s ISO 200 (canon 1000d). Stack na kometę.
    16 punktów
  3. Świeżo z matrycy. 1x30s ISO 400 Samyang 135mm + Nikon D810mod+ SA
    15 punktów
  4. No i proszę, warkocz gazowy zaiste imponujący.
    13 punktów
  5. O to komecia z dzisiaj w Przysietnicy widok z placu koło domu mojego. 2020-07-13.
    10 punktów
  6. 9 punktów
  7. W związku z ciągłym brakiem czasu szukałem małego instrumentu obserwacyjnego ale wygodniejszego od lornetki. Tym sposobem narodziła się idea małego ATM na bazie obiektywu z szukacza GSO 8x50 i kątówki 90*. Każdy powie, że przecież jest lornetka. Ale mnie denerwuje podnoszenie rąk i wyginanie pleców. A dodatkowo w mojej lunetce mam możliwość tasowania okularami. Przedstawiam tutaj pierwszy prototyp gdzie tubus wykonany jest z rury pcv. Docelowo będzie to przycięta oryginalna rura szukacza. Jako montaż kątówki użyłem redukcji okularowej 2" - 1,25". Z resztą wszystko widać na zdjęciach. I czas na relacje z obserwacji. Do obserwacji używam okularów Plossla: Bresser 26mm, GSO 20 i 15mm oraz WA 9mm 66*. Jestem pod wielkim wrażeniem jakości otrzymywanych obrazów i wygody prowadzenia obserwacji. Z okularem 26mm otrzymujemy pole rzędu 7,5*. W polu widzenia mieści się cała Strzała. Jednak w moich warunkach dużego LP najlepiej sprawuje się Plossl 20mm. Gwiazdki ostre prawie po samą diafragmę. No i daje ciemniejsze tło. M13, M92, M5 i M3 pięknie się prezentują w szerokim kadrze. Mam wrażenie centrycznego gradientu jasności na tych gromadach. Tak jakbym patrzył na zdjęcie w szerokim kadrze. Dzisiaj warunki były wyśmienite. Dech zapiera widok maleńkiej M27 w mrowiu gwiazd. Pięknie prezentują się też gromady otwarte Orła i Wężownika. Niebo jest dzisiaj krystalicznie czyste aż po horyzont więc wziąłem się za Tarczę i Strzelca. M16 i M17 w jednym kadrze, super widok. M8 Laguna i M20 pomimo miasta bardzo wyraźne. Pełno gwiazd i gromad. Gdyby tak mieć więcej czasu... W piątek nad ranem obserwowałem kometę Neowise, wspaniała. Teraz czas na przemyślenie zakupu okularu. ES 20mm 68* chyba będzie najodpowiednieszy. Dla jeszcze szerszych pól byłby chyba najlepszy ES 24mm 68*. Dałby pole ok 9*. Proszę o Wasze zdanie w tej sprawie. Jak takie ES-y pracują z aż tak szybkim obiektywem. No ale zakupy zostawiam na później.
    8 punktów
  8. Dziś w nocy koło 2. Nie widzę tej części nieba z "dużego " setupu, więc poszedłem pod las z Canonem uzbrojonym w zoom Tamrona 70-300 ( na 110 mm). Zarejestrowałem 40x10 sekund. Pojedyncza klatka:
    7 punktów
  9. Noc 12/13.07, druga tura zdjęć (nie mylić z tą drugą drugą turą). Ujęcia na szeroko robione: Nikon D3200, Nikkor 18-140mm, bez prowadzenia. Nad ranem, w towarzystwie Wenus i Plejad. Bliższe ujęcie z achromatu 120/600, 1x30s (wizualnie wyglądało to baaaardzo podobnie, tylko głowa komety była mniejsza, taki mały rozżarzony węgielek) I stack 6x30s, stackowanie+krzywe w DSS. Nie do końca podoba mi się efekt jeśli chodzi o kolorystykę. Jeśli chodzi o wartość dodaną w stosunku do pojedynczej klatki to na pewno mocniejszy i wyraźniejszy warkocz "główny" oraz zarys drugiego warkocza, który w wizualu był dość łatwo dostrzegalny.
    7 punktów
  10. Wczoraj Bydgoszcz została pokonana przez chmurwy, choć nie tak całkowicie
    7 punktów
  11. Wczorajszy wypad grupy astro w okolice Poznania, Sulejewo, niestety duże ISO mnie zjadło: Po powrocie do domu chwilę po godzinie 2:00, okazało się że kometa jest cały czas widoczna, więc strzeliłem jeszcze jedną fotkę telefonem:
    7 punktów
  12. Wczoraj w końcu miałem pogodę i trochę czasu na złapanie tej ślicznotki nad zatoką - rewa godz 00:00-01:30
    7 punktów
  13. Kometa z nocy 12/13.07. Materiał zbierany między 23:00 a 00:30. Sprzęt: Nikon D3200, Nikkor 55-200 ED, Heq5 Stack z 89 klatek po 30s, f7.1, ISO 800 Wersja z gwiazdami
    5 punktów
  14. No i skończyło się bo przyszły chmury Ale wcześniej jeszcze kilka fotek udało się zrobić .
    5 punktów
  15. Zaobserwowana o 22:20. Dziś niebo wydaje się bardziej przejrzyste niż wczoraj, więc może będzie jeszcze lepiej
    5 punktów
  16. Noc 12/13.07, nasze rendez-vous numer dwa. Tym razem nad Bugiem wśród rechocących żab i pokrzykujących ptaków. Tym razem obłoki srebrzyste ustąpiły miejsca Jej pozostając skromnie tuż nad horyzontem. Gołym okiem warkocz widoczny na jakieś 5-6 stopni i to bez adaptacji wzroku psutej cały czas przez aparat. W 10x50 widoczny drugi warkocz. No i ten widok odbicia komety w wodzie. Komety. W wodzie. Razem z warkoczem. Szok. Poniższe fotki robione: Nikon D3200, Nikkor 18-140mm (oj cierpię teraz na brak jaśniejszego szkła), bez prowadzenia.
    4 punkty
  17. Tak kometa jest przepiękna. Obserwowałem ją z podwórka o godz. 22.00-23.00. Gołym okiem pięknie widoczna, a w lornetce 20x70 (o polu widzenia 3,3stopnie) wypełnia całe pole widzenia. Natomiast kometa ma, jak gdyby dwie głowy, a warkocz rozdziela się też na dwie części. Przypomina to trochę smugę za samolotem dwusilnikowym. Na pamiątkę zrobiłem sobie fotkę (kiepską ale jest) jak kometa zbliża się do mojego garażu.
    4 punkty
  18. 11.07.2020 (godz. 23:10), Sulejewo Folwark Niektóre obserwacje to coś więcej niż patrzenie w okular. Tak było właśnie wczoraj. Pomimo rozstawionego sprzętu większość z nas krzątała się po okolicy, nie widząc czy bardziej chce spoglądać na kometę przez lornetkę, czy też może przez teleskop na klasyki letniej lipcowej nocy. Przy okazji pojawiły się nieśmiałe próby astrofotografii ze statywu, co bardzo cieszy, gdyż nie ma nic lepszego od pamiątkowych fotografii z takich spotkań. Ale zacznijmy od początku. Sobota była dość pochmurna i pomimo, że prognozy wskazywały na możliwe przejaśnienie wieczorem to przez cały dzień miałem dość sceptyczne nastawienie do ewentualnego wypadu. Raz, że przejechałem tego dnia około 400 km autem i przydałby się odpoczynek, a dwa że prognozy lubią kłamać. Jeszcze chwilę po 22 niebo było dość mocno zachmurzone, jednak dostałem wiadomość, że część osób jest już w drodze, więc także i ja postanowiłem zaryzykować. Na miejscu byłem chwile po godzinie 23. Tam obserwacje prowadził już Thomas wraz z kolegą. Od razu zauważyłem, że teleskop ma skierowany w zupełnie inną stronę niż to zwykle bywa, co oznaczało nic innego jak widoczną kometę C/2020 F3 NEOWISE. Dotarło do mnie, że obiekt ten wkracza właśnie w nowy etap swojego życia i widoczny będzie dla nas przez całą noc - to zapowiadało niesamowity spektakl, pomimo dość jasnej łuny z kierunku Poznania. Rozstawiłem sprzęt. Od mojej ostatniej wizyty w tym miejscu wiele się zmieniło jeśli chodzi o wyposażenie - nabyłem krzesełko, zorganizowałem walizkę na okulary i osprzęt - jednym słowem obserwacje zaczęły być przyjemnością, a nie męczarnią z bólem pleców : ) Zanim jednak przystąpiłem do polowania rozstawiłem statyw z aparatem. Postanowiłem, że dziś zrobię pierwszy krok w celu uwiecznienia tego pięknego nieba, z jakim mamy okazję obcować w tym magicznym miejscu. Na pierwszy ogień poszedł kierunek południowy / południowo-wschodni z widoczną dominantą w postaci kościoła z pobliskiej miejscowości Brodnica. Kościół na żywo jest widoczny, ale nie tak bardzo jak na poniższym zdjęciu, a przynajmniej nie wpływa znacząco na obserwacje wizualne. Następnie skierowałem obiektyw na ślepo w okolice zenitu i Łabędzia. To jest ten moment, kiedy nagle znów zdałem sobie sprawę po co tu stoję i dlaczego tak kocham to hobby. Widzicie to mrowie gwiazd? Tą przestrzeń, odległość, w zasadzie możliwość zanurzenia się w kosmosie? Stałem i patrzyłem w tą okolice przez kilka minut, na moment powróciły nostalgiczne wspomnienia, kiedy to jako dziecko leżałem na pomoście nad jeziorem i wpatrywałem się w wakacyjne niebo nie mając o nim żadnego pojęcia - tak właśnie wszystko się zaczęło. Dla mnie to olbrzymi przywilej, że mam możliwość na żywo zobaczyć Drogę Mleczną i cały ten kosmiczny spektakl. Z drugiej strony kiedy pomyślę sobie ile osób nigdy w życiu jej nie widziało to ogarnia mnie przerażenie. Obyśmy jak najdłużej mieli dostęp do jak najmniej zaświetlonych miejsc. W końcu to nasze prywatne i jedyne wrota do kosmosu. ... Po chwili na miejscu zjawił się Polaris, a zaraz później dołączył Black Star - ostatni raz widzieliśmy się jesienią w Zwoli, a ja przez ten czas zdążyłem sprzedać teleskop i zaopatrzyć się w zupełnie inny sprzęt - czas naprawdę szybko mija. W międzyczasie dostałem wiadomość od Bebeto, że dziś obserwacje prowadzi z okna i nie da rady już do nas dołączyć tej nocy. Wróciłem na chwilę do teleskopu, wycelowałem w Jowisza, następnie Saturna. W okularze ES 14 mm planety wyglądały bardzo przyzwoicie, a przy dołożeniu filtra polaryzacyjnego nabrały więcej kontrastu i nieco przyciemniały. Z okularem ES 6,7 mm nie dało się zbyt wiele zobaczyć - nie ten seeing. Następnie wycelowałem w gromadę Dzika Kaczka - wyglądała bajecznie. Po drodze zaliczyłem kilka klasyków z okolicy i zatrzymałem się na M10 i M12 w Wężowniku. Polaris w tym czasie fotografował kometę. Postanowiłem również spróbować, niestety miałem dość spore problemy z ustawieniem ostrości (po fakcie zorientowałem się, że obiektyw dobrze ostrzy na ustawieniu odległości 5m zamiast nieskończoność), jednak udało się ją uwiecznić i tej nocy. Mogę śmiało stwierdzić, że jej warkocz był tym razem o wiele większy i lepiej widoczny niż podczas ostatnich obserwacji o poranku na wieży widokowej w Mosinie. Sięgnąłem także po lornetkę Delta Optical 10x50 Extreme - w niej kometa urzekła mnie jeszcze bardziej - była wyrazista i klarowna - prawdziwy majstersztyk. W międzyczasie część chłopaków zaczęła wspominać obserwacje komety Halley'a w roku 1986, a druga część przypomniała sobie, że jedyne co z tego okresu pamięta to jedna wielka czarna dziura, gdyż bardziej interesował ich wtedy zapewne smoczek niż to co się dzieje na niebie : ) To pokazało też bardzo fajny aspekt - niezależnie od wieku spotykamy się jako grupa w tym samym celu i z tymi samymi zainteresowaniami. Wiedza i praktyka przekazywana jest dalej następnym "pokoleniom". Wracając w stronę teleskopu ustawiłem jeszcze raz aparat na ślepo w okolice zenitu, a następnie pstryknąłem chłopakom pamiątkową fotkę na tle Drogi Mlecznej. Czas tej nocy biegł dość szybko, nagle zdałem sobie sprawę, że w zasadzie dziś więcej chodzę z aparatem i lornetką niż siedzę przy teleskopie. Zresztą nie tylko ja. To kometa odgrywała dziś główną rolę i cokolwiek próbowaliśmy robić - zawsze po chwili do niej wracaliśmy. Na południowym niebie wznosiły się już letnie konstelacje, do tego Jowisz i Saturn, natomiast na wschodnim horyzoncie mieliśmy okazje zobaczyć wynurzający się Księżyc z Marsem. Zaproszenie południowego nieba jednak na nic się zdało, gdyż ostatecznie tego wieczoru lądowaliśmy po drugiej stronie drogi niż zazwyczaj - z widokiem na kometę C/2020 F3 NEOWISE. Kolejne spotkanie za nami, zgodnie z Polarisem stwierdziliśmy, że regionalna iskra grupy rozpaliła się na stałe. Oby jak najdłużej, gdyż nawet najlepsze obserwacje w pojedynkę są niczym w porównaniu do spoglądania na niebo w grupie ludzi o tych samych zainteresowaniach. Przez całą drogę powrotną kometa towarzyszyła mi na niebie, a gdy tylko wróciłem postawiłem na statyw jeszcze telefon i zrobiłem ostatnie tej nocy pamiątkowe zdjęcie. Wybiła godzina 3:00 w nocy, zmęczenie już zaczyna mocno dokuczać, na dziś to chyba koniec obserwacji. Do następnego spotkania, dzięki!
    4 punkty
  19. "Ślicznotka" jest i u mnie.
    3 punkty
  20. Też to chwyciłem Canonem ze statywu Na północy była kometa a na wschodzie koniunkcja, zaiste ciekawa noc
    3 punkty
  21. Pierwsza, jaką widziałem w tym roku. Pabianice, kierunek SE, 12.07.2020. Aparat telefoniczny
    3 punkty
  22. Przy okazji obserwacji komety C/2020 (NEOWISE) utrwaliłem też na foto koniunkcję naszego satelity wznoszącej się ciągle w górę planety Mars.
    2 punkty
  23. Kolejna noc z kometą.
    2 punkty
  24. JEST !!! wybaczcie euforię ale to pierwszy raz w życiu na własne oczy. Jakość zdjęć to nic wobec tego wrażenia. Ale się poprawię. Ekspozycja 30"/ISO800/F5,6 24 i 85mm
    2 punkty
  25. Dopiero z pół godziny temu ją zobaczyłem pierwszy raz. O matko! Myślałem, że będę musiał szukać lornetką, a ja wychodzę na schody i nim dobrze zdążyłem przekręcić głowę w lewo na północ, dostrzegłem od razu jasną smugę na niebie! Ale widok! Warkocz widoczny niesamowicie wyraźnie! Cudny widok gołym okiem i w lornetce 10/50.
    2 punkty
  26. Wczorajszy, Canon 1100d 10 x 1/50 sec ISO 100 Celestron NE 8' PIPP, AS3, PS, Topaz
    2 punkty
  27. Najpiękniejsza kometa jaką dotychczas fotografowałem. 24 min. ekspozycja ujawniła przepiękne warkocze jonowy (błękitny) i gazowo-pyłowy (szary). Wysokość komety nad północnym horyzontem 5-6 stopni, Canon 6D, Samyang 135mm.
    2 punkty
  28. Jakieś dwa tygodnie temu (chyba 29 czerwca) z południowego zachodu nadciągnęły trochę straszne chmury. Fala przesuwała się szybko, wokół wzmagał się wiatr, a ja latałem z telefonem, bez koszulki i nie mogłem się napatrzeć, i już krople deszczu zaczynały padać. Na początku widać było nad tą falą taki świetlisty łuk przez całe niebo, ale prawie już się nie załapał na zdjęciach, tylko na filmiku, z którego pochodzi pierwszy i ciemniejszy kard. W ogóle telefon przekłamuje trochę kolory - na żywo wyglądało to niesamowicie.
    2 punkty
  29. Po sugestiach zrobiłem kosmetykę.
    2 punkty
  30. 13.7.2020 23.48 ISO1600 , f/5,6, ekspozycja 14 sekund f=35mm canon 35-80 canon rebel xsi Od czasu Hyakutake i Hale Bopp chyba nie było takiej w tych szerokościach geograficznych?
    1 punkt
  31. Wspaniały widok, na zdjęciach robi jeszcze większe wrażenie. Bez prowadzenia. Canon 1100Dm, Sonnar [email protected], 30x1s, ISO 1600. Siril + PS.
    1 punkt
  32. Spoko W Glanowie na górce nigdy nie ma mgły. Byleby tylko było czyste niebo na północy bo też muszę w końcu kometę ustrzelić. Jak by co to asfaltem do końca.
    1 punkt
  33. Jak tylko będą jakieś sensowne warunki to bym jechał do Glanowa. Pasuje w końcu zobaczyć tą kometę, do tej pory nie miałem okazji...
    1 punkt
  34. @dexter77 świetna relacja i super zdjęcia. ? Wyrasta nam po Polarisie nowy kronikarz naszych spotkań obserwacyjnych.? Do następnego razu...
    1 punkt
  35. Jak przed chwilą zachodziło, mewskom skrzydła przypaliło
    1 punkt
  36. Pierwsza fotka to wczorajsze ujęcie wieczorne z balkonu, nieco po 23. Pozostałe to nocne kadry z Sulejewa.
    1 punkt
  37. To nocne bieganie po plaży mnie wykończy. Ale ma też swoje dobre strony - wczoraj odkryłem kometę
    1 punkt
  38. Wczorajsze. Całe szczęście po zachodzie Słońca zaczęły ustępować na rzecz C/2020 F3
    1 punkt
  39. Dziwny suchy i bezwietrzny front
    1 punkt
  40. 100 odcinków Astronarium 2020-07-12. Popularnonaukowy cykl telewizyjny i youtubowy pt. "Astronarium" ma już 100 odcinków! Premiera setnego odbyła się dzisiaj. Poświęcono go najważniejszym odkryciom w astrofizyce w ciągu ostatnich stu lat. Program Astronarium zaczął być emitowany w 2015 roku na antenie Telewizji Polskiej. Zaczynał od anteny TVP Regionalna (obecnie nazywana TVP 3), był też w TVP Polonia, przez pewien czas nawet na TVP 1, a obecnie można go obejrzeć w ogólnopolskim paśmie TVP 3. Skumulowany zasięg pojedynczego odcinka (premiera plus powtórki na różnych kanałach) przekracza milion widzów. Od początku wszystkie odcinki są także dostępne do oglądania w internecie na oficjalnym kanale Astronarium na YouTube. W tej formie uzyskały do tej pory łącznie ponad 16 milionów wyświetleń, kanał ma obecnie ponad 92 tysiące subskrybentów. Najpopularniejszy z internetowych odcinków zbliża się powoli do miliona wyświetleń. Jest to odcinek nr 18 o odległościach we Wszechświecie (a dokładniej ma obecnie 894 tysiące odsłon). Producentami Astronarium są Polskie Towarzystwo Astronomiczne (TVP) oraz Telewizja Polska. Finansowanie produkcji zapewnia Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Nagrania realizuje zespół z TVP Bydgoszcz. Prowadzącym program jest Bogumił Radajewski. Warto dodać, iż partnerem programu jest czasopismo i portal "Urania - Postępy Astronomii". Astronarium otrzymało nagrodę Popularyzator Nauki 2017 w kategorii "Media" w konkursie organizowanym przez Polską Agencję Prasową oraz Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Zachęcamy do obejrzenia Astronarium nr 100, które zamieszczamy poniżej: Więcej informacji: ? Witryna internetowa ?Astronarium? ? ?Astronarium? na Facebooku ? "Astronarium" na Instagramie ? ?Astronarium? na Twitterze ? Odcinki ?Astronarium? na YouTube ? Kosmiczne parasole Uranii i Astronarium ? Oficjalny gadżet z logo programu: czapka z latarką ? Ściereczka z mikrofibry z logo Astronarium ? Podkładka pod mysz z logo Astronarium Autor: Krzysztof Czart 100 lat astrofizyki - Astronarium odc. 100 https://www.youtube.com/watch?v=HHOEFhrsmVc&feature=emb_logo https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/100-odcinkow-astronarium
    1 punkt
  41. Kometę obserwowałem ( z przerwami ) od 23:30 wczoraj aż do 03:15 dziś o świcie. Wspaniała noc- tyle można powiedzieć Kometa, koniunkcja Marsa i Księżyca, majestatyczny Jowisz i Saturn, wschodząca o świcie Wenus... - czas pełen kosmicznych atrakcji.
    1 punkt
  42. Z dzisiejszego poranka Nikon D90 + Nikkor 18-105 Dorzuciłem zdjęcie z telefonu przyłożonego do SW100ED
    1 punkt
  43. Kometa c/2020 F3 NEOWISE dla takich widokow warta wstac wczesnie.11.07.2020 Poludniowe Wlochy -Bisceglie.Canon 700D +kit18-55.
    1 punkt
  44. Wczoraj (10.07) zrobiłem drugie podejście do obserwacji komety. Tym razem zabrałem statyw, aby nacieszyć się na spokojnie widokiem w 15x70 i powiem jedno - jest nieziemska. Zaskoczyła mnie jej łatwa widoczność gołym okiem oraz wysokość na niebie w stosunku do zeszłego tygodnia. Dodatkowo warkocz o wiele lepiej widoczny niż ostatnio, a jądro jak rozżarzona gwiazda. Szkoda, że do 03:20 chmurwy wisiały nad północnym horyzontem, ale już później pomijając natrętne robactwo, wilgoć oraz ślimaki szturmujące statyw i plecak było super ? Nawet udało mi się telefonem uchwycić kometę na kilku zdjęciach. Szału nie ma, ale ale trochę ją widać ?
    1 punkt
  45. Kometa C/2020 F3 (NEOWISE) widok Przysietnicy 2020-07-11. Mam i ja mam i ja upolowałem hura, hura, hura. To są dwa zdjęcia powiększone, jedno nie powiększałem. Foto APARAT 20 SAMSUNG NX 300. SMART CAMERA.
    1 punkt
  46. C/2020 F3 NEOWISE 09/07/2020
    1 punkt
  47. I na północy coś widać Synta 200/1000, Canon 500D.
    1 punkt
  48. Stack 10x60s, ISO 800, dość spory crop; focona przed 2, bardzo nisko nad horyzontem, więc ekstynkcja atmosferyczna swoje robi. Później było już za jasno na dłuższe ekspozycje.
    1 punkt
  49. takie tam nad HH
    1 punkt
  50. Bogaczewo koło Morąga dziś.
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal * forumastronomiczne.pl * (2010-2023)