Skocz do zawartości

Ranking użytkowników

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 07.08.2020 uwzględniając wszystkie miejsca

  1. Jako że od dawien dawna Łukasz (aka Lolak89) męczy mnie o pisanie relacji z obserwacji na forum, to w końcu się przemogłem Pisarz ze mnie żaden, więc postaram się po prostu opisywać to co widzę w najprostszy sposób, przynajmniej taką mam nadzieję Od dawna też chodził za mną pomysł uporządkowania katalogu Messiera i zobaczenia każdej pozycji w możliwie najlepszym położeniu. Jako że praca narzuca tryb życia i w moim przypadku obserwacje są możliwe tylko w godzinach 21:00 ? 1:00, postanowiłem nazwać ów cykl MESSIER DLA ŚPIOCHÓW, gdyż wyznaczone godziny nie wywołują efektu "Zoombie" następnego dnia Podzieliłem katalog na miesiące, uwzględniając względne "górowanie" każdego obiektu z katalogu. Oczywiście podział nie jest sztywny, mniej więcej to co zobaczymy dzisiaj w danej pozycji, zobaczymy też miesiąc później dwie godziny wcześniej, albo miesiąc wcześniej dwie godziny później, więc zawsze warto próbować, jeżeli np. w danym miesiącu nie było pogody. Chciałbym zamknąć katalog w rok, ale ze względu na pogodę i to, że niektóre obiekty widoczne są nisko nad horyzontem to wątpię, aby było to możliwe. Myślę, że informacja o tym, czym były obserwowane poszczególne obiekty będzie pojawiać się przy kolejnych wpisach, bo konfiguracje mogę być różne To chyba tyle tytułem wstępu Życzcie mi powodzenia, bo z systematycznością i dbałością o notatki to u mnie bywa różnie i oby nie skończyło się to jednym wpisem Uważam, jednak że każdy takiego Messiera powinien "przerobić", ba prawdziwy astromaniak powinien być z niego egzaminowany Pobudka o 3 w nocy, i 3 losowe eMki, gwiazdozbiór, położenie, jasność, najlepszy dzień w roku na obserwacje Więc do dzieła ! 1. 31-07-2020 ? Spragniony to i wrzątek wypije ? czyli polowanie na DSy przy (prawie) pełni księżyca Przyrządy obserwacyjne: GSO 10" + bino + 2x20mm + 1,6x (100x) + 1,1x (68x) Niebo: 20,35 mag/arc sec2 Po powrocie z wakacji głód obserwacyjny doskwierał mi strasznie. Jako że kometa Neowise trochę przeszła mi bokiem, bo na wyjeździe mogłem ją obserwować jedynie z pod latarni i czułem straszny niedosyt, a po powrocie jasność już zaczynała spadać i już nie zawsze dało się trafić z pogodą, to każda pogodna noc była okazją do wystawienia teleskopu bez względu na wszystko Oczywiście jak to w Polsce wszystko na opak, morze na północy, góry na południu a pogoda w pełnię księżyca Postanowiłem, że ta sesja powinna nieść ze sobą maximum relaksu, więc nie bawiłem się w przerzucanie różnych kombinacji źrenicowo-powiększeniowych, tylko zrobiłem te same obiekty w dwóch turach, raz w powiększeniu 100x i drugi w powiększeniu 68x. Bardzo wygodne, bo raz człowiek blokuje ostrość i skacze tylko z obiektu na obiekt. Obserwacje zacząłem jednak od planet. Teleskop wystawiony około 21:00 czekał aż słońce zajdzie za horyzont i wyrównywał temperaturę gdzieś do 22:00. Niestety, ale zabudowa i zadrzewienie nie ułatwiają mi obserwacji planet w aktualnym położeniu i zamiast relaksu przy teleskopie, zaczęło się od gonitwy z teleskopem Na planety mam tylko wąskie okienko pomiędzy drzewami, co wymagało co parę minut przestawienia teleskopu. Irytujące, ale co tam, pierw Jowisz. W powiększeniu 68x pomyślałem, o WCP, ale nie. Po chwili doszło do mnie, że to cień jakiegoś księżyca, okazał się nim Ganimedes. Na tarczy wyraźne widoczne dwa ciemne pasy oraz cień księżyca, który sam znajdował się tuż przy krawędzi tarczy. Od razu przeskoczyłem na powiększenie 100x, a na chwilę na 156x, ale to w 100x obraz był wyraźnie stabilniejszy. W 156x planeta gotowała się nad horyzontem i w mniejszym powiększeniu wypadała zdecydowanie lepiej, jednak po chwili kiedy przeskoczyłem na Saturna i 100x okazało się zbyt mało żeby powalczyć z Cassinim, więc wróciłem do 156x. Przy tym powiększeniu obraz widocznie falował, ale w momentach paru sekundowych stabilizacji udało się wyłuskać przerwę po całym obwodzie pierścieni, jak i ciemny pas na tarczy planety. Oczywiście cała operacja wymagała przenoszenia po parę raz teleskopu (w całości), co odczuł mój kręgosłup, ale potem było już z górki Lista jest krótka, ale tak jak pisałem w założeniach sesja miała być odpoczynkiem, i tak też było, więc po kolei: M57 ? Wyraźny obwarzanek z dziurką w środku. Całkiem ładny widok jak na takie, a nie inne warunki obserwacji. Widać, że mgławica planetarna jest jasna i nie potrzebuje wybitnego nieba i nowiu, aby się dobrze prezentować. M56 ? Zerkaniem widoczne uziarnienie i rozbicie gromady, wyraźnie widać, że jest większa zerkaniem niż na wprost. Po jakimś czasie rozbicie gromady widoczne również na wprost. NGC 6934 ? Podobna do M56, ale jakby większa. Bardziej zbita i trudniej uzyskać rozbicie gromady. Po chwili wpatrywania się majaczy jądro, które pokazuje uziarnienie. Obiekt zdecydowanie na większe powiększenie i lepsze warunki. M15 ? Zbita kula, stosunkowo mała, ale jasna. Zerkaniem nabiera objętości, człowiek patrzy, a ona rośnie i rośnie, jak pączek Ze względu na jasność, zdecydowania obiekt na duże powery. M2 ? Piękna, nie tak zbita jak M15, ale większa, zdecydowanie większa. Zerkaniem znowu wychodzi ziarnistość, ale gromada nie puchnie jak M15, tyle że staję się coraz bardziej rozbita. Po czasie rozbicie widoczne na wprost. Widoczne jaśniejsze i większe gwiazdy na obrzeżach gromady. M27 ? Klasyka gatunku. Zerkaniem widoczne wcięcie Hantli. Zdecydowanie jest to obiekt na ciemne niebo i nów :), ale i w zastanych warunkach bardzo przyjemny w odbiorze (choć w myślach człowiek ciągle powtarzał "cholerny księżyc" ). Trochę żałowałem na drugi dzień, że nie wkręciłem Oriona UB z ciekawości M71 ? Wow (pierwsze moje słowo jak ją zobaczyłem) Duża, zerkaniem puchnie i puchnie. Na wprost widoczne uziarnienie. Zerkaniem coraz większa, ładnie usytuowana między gwiazdami, piękny obrazek. Jedna z gromad (pewnie z względy na wielkość), w której w bino wyraźnie czuć przestrzeń trzeciego wymiaru. Po chwili patrzenia człowiek uświadamia sobie, że jedne z gwiazd są wyraźnie dalej a inne bliżej obserwatora. M52 ? Klasyczna gromada otwarta, obiekt zarówno dla lornetek, jak i teleskopów. Piękna, rozbita w gwiezdny pył. W środku gromady widoczna jakby inna, mniejsza, widać tu wyraźne zagęszczenie gwiazd. M103 ? Znowu gromada otwarta prezentująca się równie dobrze w lornetkach co w teleskopach. Wyraźny trójką tworzący tzw."Christmas Tree Cluster". M102 ? Słabiutka, zdecydowanie nie miejsce i czas na galaktyki Zerkaniem, a po chwili widoczne na wprost dwie gwiazdy "towarzyszące" galaktyce. Na pewno warto wrócić do niej w nów przy dobrych warunkach. M13 ? Obiekt znany i lubiany, który nigdy nie zawodzi nawet w czasie pełni Gromada ma w sobie jakąś, jak ja to nazywam, hipnotyczność Można ją "studiować" godzinami i chyba nigdy się nie znudzi. Brak widocznego tzw. "mercedesa", ale przy takich warunkach chyba trudno się dziwić, że go nie widać . M92 ? Dobra sąsiadka M13 Znowu jest to gromada, gdzie w bino wyraźnie odczuwalne są oległości mędzy gwiazdami w trzecim wymiarze. Dalej słabsze, bliżej i wyraźnie większe jaśniejsze gwiazdy. Na koniec zerknąłem jeszcze na gromadę podwójną, bo chyba mam już taki nawyk, że nie ominę tego obiektu, jeżeli tylko jest widoczny. W powiększeniu 68x obie gromady mieszczą się polu widzenia, ale nie jest to zdecydowanie dedykowane powiększenie, i w tym wypadku lepiej każdą studiować osobno. Sesję zakończyłem równo o 1:00, czyli zgodnie z planem MESSIER DLA ŚPIOCHÓW by Wojt.pdf
    7 punktów
  2. Trochę nowych astronomicznych rzeczy Mój największy jak dotąd obraz, abstrakcyjna wizja rodzącego się układu podwójnego malowana na zamówienie, akryl na płótnie, 120x60 cm. Obraz był tak duży, że żeby zrobić mu sensowne zdjęcie na w miarę jednolitym tle musiałam trzymać go przed domem (tłem jest elewacja). Jakiś czas temu zrobiłam też sobie małe porównanie z jednym z pierwszych obrazów w tematyce astronomicznej w moim wykonaniu, który być może kojarzycie - był nagrodą w konkursie na astrorelacje w 2015 roku i ostatecznie trafił do @lukosta, a chodzi oczywiście o Messier 27. Akryl na podobraziu płytowym, 30x30 cm. Ostatnio także kolejny raz namalowałam galaktykę Centaurus A, choć tym razem pierwszy raz użyłam farby w sprayu w celu uzyskania ładniejszego, gładszego przejścia halo w przestrzeń kosmiczną. Akryl na płótnie, 70x50 cm. Poniżej jeszcze porównanie z mniejszym Centaurusem, którego malowałam w lutym i wrzucałam też tu kiedyś. I na koniec - nowe breloczki: Messier 57 i Messier 1, Mgławice Tulipan i Rozeta, a także kometa C/2020 F3. A teraz będę się brać za obrazy na styczniową wystawę.
    6 punktów
  3. Brałbym 14". Oglądam planety w 16" i z bino przy ~180x nie mam poczucia nadmiaru światła. Obiekty są już wizualnie duże, a i prowadzenie w takim powiększeniu nie jest kłopotliwe. Świetnie się spisują tanie orciaki BCO 18mm i BCO 32mm. Wyjątkiem co do ilości światła jest czasem Księżyc, ale tylko miedzy 1 kwadrą a pełnią. Jeśli jest gorszy seeing przysłaniam teleskop pozaosiowo do 180mm. Dla 14" maksymalna pozaosiowa przysłona byłaby pewnie z 150mm. Jak dopisze seeing wtedy detal w dużym Newtonie, zwłaszcza z dobrą optyką, jest genialny. O DS już nie wspominając. Wg mnie taki teleskop na kratownicy to sprzęt najbardziej uniwersalny do obserwacji wizualnych US i DS. Jak masz ochotę na ciemne niebo, pakujesz delikwenta do auta i jedziesz w Bieszczady
    4 punkty
  4. To moja pierwsza fotka tego obiektu. Oj widzę, że przede mną jeszcze sporo pracy i nauki. Póki co, jest jak jest. Mam nadzieję, że kolejne fotki będą coraz lepsze. Dane Data: 03-08-2020 Obiekt: Jowisz Teleskop: Synta 10" + Barlow GSO 2" Detektor: GPCMOS01200KPC kanał L 2750 klatek - wykorzystanych 50% 1375 filtr ZWO IR850 kanał RGB 4836 klatek - wykorzystanych 50% 2418 filtr IR blocking
    3 punkty
  5. Wersja z 2015 r. niezmiennie zdobi ścianę w moim gabinecie. Choć nie powiem, po pięciu latach widać ogromny postęp w obróbce i chętnie przygarnąłbym także nową wersję. Weź Ola odkryj coś spektakularnego, zostań sławna czy coś w ten deseń, a wówczas ten obraz z początków Twojej astrokariery może okazać się niezłym funduszem emerytalnym.
    2 punkty
  6. No wczoraj drodzy Panowie i Panie była świetna noc na planety. Seeing określiłbym mianem mocnego 7/10 ale co najważniejsze był bardzo stabilny, nie było tak, że ciągle mydło i na kilka sekund ostro. Ciągły, stabilny, lekko mrużący obraz. Jowisz wspaniały, WCP z jasną przerwą oddzielającą ją od pasa. Sam pas za WCP rozdzielony białą szramą. Bardzo ładny widok, sporo fajnego detalu na tarczy. Najlepszy widok był przy 90x w bino z parką BCO 10 mm, Przy 140x już trochę czułem seeing a przy 180x z Pentaxem XW 5 mm było mniej kontrastowo ale w chwilach lepszych warunków świetne szczegóły. Saturn trudniejszy tej nocy, Cassini co prawda prawie po obwodzie, na równiku jaśniejszy pas, potem "główny" kolor planety i jeszcze na biegunie wyróżniał się dodatkowy ciemniejszy odcień mniemam, że to ślad hexagonu. Dość ciężko mi było ustawić dobrą ostrość na nim. Księżyc około 24:00 był już na wysokości Saturna, średnio mnie porwał, trochę chyba popsuły się warunki pod koniec obserwacji kiedy miałem już dostęp do Księżyca z balkonu. Tej nocy był jako ciekawostka a nie obiekt wart oglądania.
    2 punkty
  7. Kochani! Zapraszam na mały jubileusz z kometą NEOWISE i Perseidami w rolach głównych Niech noc będzie z Wami!
    2 punkty
  8. Właśnie odkryłam "Astrografiki" i pomyślałam, że dodam zdjęcia obrazu, który namalowałam w lipcu na pustą ścianę w swoim pokoju ? przedstawia Io-księżyc Jowisza. Akryl na płótnie ?
    1 punkt
  9. Nie wiem jakie parametry ma ASIa ale tu masz link do kamerki, którą używam. https://www.aliexpress.com/i/33049149879.html Co do kolorów Jowisza.... hmmm... Tak wyszło.
    1 punkt
  10. Mój Mars - na razie na szybko "ogarnięty". Newton 200/1000; Barlow 2x; ASI 224MC; IR Pass (5% z 10 tys. klatek) + UV/IR cut (analogicznie). Kolor jest kompozycją z IR gdzie IR wstawiłem zamiast kanału R (stack po lewej). Sam IR po prawej.
    1 punkt
  11. No weź się posuń, bo mi kaloryfer/boiler ( niepotrzebne skreślić ) przeszkadza
    1 punkt
  12. Do kamerki musisz oczywiście mieć laptopa. Swiatłosiłę (liczbę światłosiły) teleskopu dzielisz przez pięć i masz potrzebną wielkość piksela kamery. Możesz użyć Barlowa, albo szukać kamerki z konkretną wielkością piksela.
    1 punkt
  13. W sumie jak się tak zastanowię to kilka lat obserwuje a "porządku" z Messierem nie zrobiłem. Trzeba chyba wrócić do obserwacji ...
    1 punkt
  14. 1 punkt
  15. Super, pisz więcej Niektórych emek jeszcze nie widziałem, jak np. M71, także po urlopie czas to nadrobić Jako, że miałem okazję być na Twojej miejscówce łatwo wczułem się w klimat relacji
    1 punkt
  16. Witam, odgrzebuję z czeluści dysku DS-y z czasów lock-down'u ? i walczę z nimi. Zdjęcie wykonane Newtonem 200/1000, Canon 1100d mod, CLS Svbony. Będę wdzięczny za wskazówki co dalej z nią zrobić. Od razu uprzedzam, że nie potrafię odratować gwiazd z tej fotki. Pokonał mnie filtr CLS, przez który mam paskudne halo na gwiazdkach i przedziwne kolory z którymi nie poradziła sobie nawet kalibracja fotometryczna w Pix. Gdyby ktoś chciał pomęczyć stacka to udostępnię - będę przy okazji niezmiernie zobowiązany za pomoc w usuwaniu kosmicznie dużego kolorowego szumu z tła oraz info jak pozbyć się tej masakracji po CLS.
    1 punkt
  17. Z nocnej sesji ok. godz. 1 - miałem nadzieję, że będą lepsze warunki by zebrać trochę materiału z planet i Księżyca ale niestety porażka, tak się gotowało, że szkoda gadać. Więcej nawet nie będę próbował do póki nie przyjdą chłodniejsze noce. Dwie klatki z CC6+C60D, 1/80s, ISO640, połączone w ICE, obróbka RawTherapee:
    1 punkt
  18. Księżyc z 1 sierpnia. Stack z 15% z ok 600 klatek. Klejone w Pipp i AS!2, obróbka lekko w fit, registax i gimpie. Pierwszy raz robiłem surface. Brak mi barlowa... Odkryłem zooma w canonie podpięte do newtona 10'', ręczne prowadzenie... a raczej przepuszczenie Księżyca przez ,,obiektyw,,
    1 punkt
  19. Trzecie podejście z próbą CC6+C60D do Jowisza i Saturna, pierwsze dwie to totalna porażka ze względu na warunki i ustawienia aparatu, dzisiaj też planety pływały niemiłosiernie, sam już nie wiem czy to wina nieba czy rozgrzanych dachów czy jedno i drugie. Ale - dokopałem się na forach do informacji, że 60D podobnie jak 550D ma tryb filmowania zwany kadrowaniem 640x480 z 50fps który można wykorzystać przy kręceniu planet z dobrymi efektami. Faktycznie to taki tryb z zoomem, wg instrukcji efekt teleobiektywu x7. Nagrałem kilka filmów po 20-30s, z różnymi ustawieniami i próbami z ostrością. Szybka próba z jednym z filmów dała taki efekt: 20% z ok. 1800 klatek, PIPP, Registax6 ( Registax już nie wywala mi się przy takiej rozdzielczości i AVI z PIPP ). Małymi kroczkami do przodu...
    1 punkt
  20. Ja wracam do regularnego fotografowania Jowisza. 01.08.2020r. Na zdjęciu Io i Ganimedes. Czas animacji to ok 40 min.
    1 punkt
  21. Pierwsze podejście do Marsa w tym sezonie, w zasięg balkonu wchodzi dopiero przed 5 jak już jest dosć widno, chwilę potrzebowałem, aby go wypatrzeć jeszcze gołym okiem. Ale seeing niezły, od razu w okularze widoczna ciemna struktura w 8". I foto - SCT 8" + ASI 224, miałem jeszcze robić foto z barlowem, ale naszły chmury. Ale jak na razie i tak to najlepsze moje foto tą kamerą.
    1 punkt
  22. Korzystając z fotomapy Marsa wykonanej przez Nasa pokusiłem się o opis głównych obiektów widocznych na Marsie na moim zdjęciu.
    1 punkt
  23. Moja próba z 25.07.2020 godz. 2:00. Newton Minimo 300/3600, ZWO ASI 178 MM+ ProPlanet 742( luminancja) i ASi 120 MC + ADC ASH ( kolor) na ASA DDM 60. po 10% z 5000 klatek na luminancję i kolor.
    1 punkt
  24. Później wrzucę pojedynczą klatkę - ale ona nie oddaje jednak tego co widać w wizualu. Planeta strasznie faluje i tylko czasami widać szczegóły powierzchni (wyraźniejsze niż rozmyte "ciapy"). Za to cały czas widać to w fajnym ciemnopomarańczowym kolorze co dodaje bardzo dużo "smaku" do obserwacji. I jeszcze taka eksperymentalna zabawa - ciekawe czy uda mi się złożyć całą powierzchnię z wystarczającą dokładnością żeby nie było widać łączeń. Wypadałoby robić zdjęcie co 4-5 dni o tej samej porze (mniej więcej) Projekcja równikowa wykonana z połączenia dwóch zdjęć - z 22 i 27 lipca. Projekcje zrobione w WinJupos, połączone w PSie
    1 punkt
  25. Mars z niedzielnego poranka Seeing średni. Ciągle czekam na bardzo dobry Materiał zacząłem zbierać o 3 rano a skończyłem około 4:30. W sumie nie planowałem robić animacji ale wybrałem 8 najlepszych stacków i połączyłem je w krótkiego gifa A najlepszy materiał z godziny 4:20 poskładałem w finalne zdjęcie IR(RGB) Astrofaktoria Newton 350/1400 + barlow TV x3 + ASI178 MM-C + Baader RGB kompozycja IR+RGB skala natywna powiększona 2x - czyli foto w skali około 0,06''
    1 punkt
  26. Kolejny Mars - setup za wyjątkiem Barlowa 3x, jak wcześniej. Tylko filtr IR-Pass.
    1 punkt
  27. To jeszcze moje na szybko. Na tle tego co wcześniej wygląda jak żart ? Lokalizacja: Zagórzany Sprzęt: Newton 200/1000; Barlow 2x; ASI 224MC; IR Pass (10% z 10 tys. klatek) + UV/IR cut (analogicznie).
    1 punkt
  28. Zdjęcia z dzisiejszego poranka - sesja między 3:15 a 4:20 W tym czasie zarejestrowałem około 20 różnych avików - ale tylko jeden nadawał się do dalszej obróbki dając całkiem przyzwoity stack. Seeing słaby i średni - z wyjątkiem tego jednego avika Tym razem wszystko strasznie drgało, bardzo szybko. Zwykle powietrze powoli faluje, jakby ktoś gotował coś w garnku przed teleskopem a dzisiaj wszystko wibrowało z częstotliwością prawie że "sieciową" Planeta ma już 13,5'' i świeci na wysokości 35 stopni. Warunki obserwacyjne i fotograficzne dość szybko się poprawiają. Astrofaktoria Newton 350/1400 + barlow TV x3 + ASI178 MM-C + Baader RGB kompozycja R+RGB skala natywna powiększona 2x - czyli foto w skali około 0,06''
    1 punkt
  29. Jeszcze jako ciekawostkę - ten sam materiał ale trochę bardziej wymęczony, przepuszczony najpierw przez PIPP-a, a potem stackowany i wyostrzany w Registaxie (poprzednia wersja była od początku do końca zrobiona w AutoStakkercie).
    1 punkt
  30. Wczoraj po raz pierwszy postanowiłem spróbować nakręcić Marsa porządną aperturą Od 23 rejestrowałem M57 przy bardzo dobrym seeingu i liczyłem, że dobre warunki utrzymają się do rana. No i wytrzymały. Około 2:50 włożyłem do wyciągu barlowa 3x uzyskująć ogniskową 4,2metra, światłosiłę f/12 i skalę 0,12''/pix. Planeta była już dość wysoko - około 30 stopni nad horyzontem, ale wciąż zbyt nisko na super detal. Nie spodziewałem się cudów... niemniej jednak kiedy wyostrzyłem i spojrzałem na monitor byłem mega zaskoczony. Pomiędzy słabymi klatkami rozrywanymi i podwajanymi przez seeing pojawiały się ostre, nawet bardzo ostre z wyraźnie odciętymi konturami szczegółów powierzchni planety Generalnie rozdzielczość duuużo lepsza niż przy moim D-K 190/3560 Tak więc na kolejne sesje zostanę już z Newtonem. Wrzucam na razie pierwsze zdjęcie - nie najlepsze Nakręciłem łącznie materiału na 5 ujęć o różnych godzinach. Będę składał na spokojnie. Astrofaktoria Newton 350/1400 + barlow TV x3 + ASI178 MM-C + Baader RGB kompozycja R+RGB skala natywna powiększona 2x - czyli foto w skali około 0,06''/pix (60 milisekund łuku na pix )
    1 punkt
  31. Witam, Czy ktoś mógłby raz jeszcze udostepnic te tutoriale? Niestety nie moge ich pobrać. Będę bardzo wdzieczny. Pozdrawiam Piotr
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal * forumastronomiczne.pl * (2010-2023)