Skocz do zawartości

Ranking użytkowników

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 13.08.2020 uwzględniając wszystkie miejsca

  1. 2. 11-08-2020 ? Nów your body ? jak to mówią za wielką wodą Czyli uwijaj się, póki księżyc za horyzontem. Przyrządy obserwacyjne: GSO 10" + bino + 2x20mm + 1,6x (100x) + 1,1x (68x) Niebo: 20,35 mag/arc sec2 Choć do nowiu jeszcze daleko, bo przypada 19-tego sierpnia, uznałem, że warto korzystać z pogody póki jest, bo nie wiadomo co będzie potem Teleskop jak zawsze wystawiłem koło 21:00, aby lustro wyrównało temperaturę. W okolicach 22:00 siedziałem już z okiem przy okularze, aby sprawdzić na różne sposoby kolimację przed obserwacjami, ale to opowiadanie na osobny wpis Noc ciepła i przyjemna, i takie chyba lubię najbardziej. Jednak kluczowa była "kąpiel" w specyfiku odstraszającym komary bo wiem, że bez tego nie dałbym rady (jezioro w pobliżu mojej miejscówki nie pomaga ). Poważne obserwacje zaczęły się gdzieś w okolicach 23:00, gdy niebo zrobiło się odpowiednio ciemne, choć jeszcze dalekie od ideału. Droga Mleczna świecąca nad głową zwiastowała dobre warunki. Z racji, że ostatnie obserwacje były, że tak powiem "na leniucha", tym razem postanowiłem wrzucić na listę maksymalną ilość eMek, które były tej nocy dostępne z mojej miejscówki. Nie tracąc czasu na planety tak jak ostatnim razem, od razu przystąpiłem do działania. Lista przedstawia się następująco: M13 ? Dobry start nie jest zły Ta kulista jak zwykle nie zawodzi. Chciałoby się wyjść poza powiększenie 100x, jednak uznałem że nie ma czasu na mieszanie okularami/korektorami. Na pewno wrócę do niej przy najbliższej okazji, by poszukać tzw. Mercedesa M92 ? Sąsiadka M13, która też aż prosi się o większe powiększenie. Mimo wszystko w 100x bardzo ładna. Widać jasne jądro, a cała gromada bardzo ładnie prezentuje się w kontekście otaczających ją gwiazd. M14 ? Ładna, płaska lekka mgiełka. Trochę jak duża galaktyka. Ciężko wyłapać jakiekolwiek uziarnienie, widać natomiast że jest lekko jaśniejsza w środku. M15 ? Zbita kula ognia Ładnie się prezentuje w mniejszym powiększeniu w towarzystwie sąsiadujących gwiazd. M11 ? Wow, ale widok, mrowie gwiazd. W centrum, jak i na obrzeżach widoczne jaśniejsze gwiazdy wybijające się na tle reszty. Piękna gromada, w myślach przypomniały mi się widoki gromad w Woźnicy z zeszłej zimy. M56 ? Ładna puchata kulka. Zerkaniem uziarnienie coraz mocniejsze. M57 ? Klasyczny obwarzanek. Widać zdecydowanie, że warunki są lepsze niż ostatnim razem, bo mgławica po prostu aż świeci Widoczna gwiazda przy krawędzi obwarzanka, jednak za słabe powiększenie, żeby doszukiwać się gwiazd wewnątrz (obiecuje sobie na koniec wrócić z większym powerem, oczywiście zabraknie czasu). M2 ? Gromada bardzo dobrze rozbita już na wprost a zerkanie jeszcze bardziej zyskuje i uziarnienie jest jeszcze wyraźniejsze. Ze względu na sąsiadujące gwiazdy w mniejszym powiększeniu przypomina trochę M13 w miniaturze. M27 ? Mgławica bardzo wyraźna. Znowu widać, że zbliżamy się do nowiu i mimo że nie dysponuje super niebem, to pogoda tego dnia dopisała (zresztą potwierdza to widok drogi mlecznej). M29 ? Obiekt chyba bardziej lornetkowy, bo powiększenie 68x to trochę za dużo jak na tę gromadę. Po pierwszym spojrzeniu: "o krzesełko" Gromada przypomina mi jakoś kształtem krzesło z oparciem . M39 ? Tutaj gromada zdecydowania wymaga małych powiększeń. Gwiazdy rozstrzelone w całym polu, ładniejsza w szukaczu . M71 ? Piękny obiekt do którego na pewno warto wracać. Zerkaniem wyraźne uziarnienie po chwili widoczne już na wprost. Im dłużej wpatrywałem się w gromadę tym mogłem dostrzec więcej szczegółów. Zdecydowanie lepiej wypada w powiększeniu 100x, ale nie ma też co przesadzać, z mniejszą źrenicą na pewno straciłaby na jasności. M52 ? Znowu obiekt przypominający o zimie i gromadach w Woźnicy, choć swoją skalą bardziej przypomina mi chyba M35 z Bliźniąt. M76 ? Czyli tzw. małe Hantle, inaczej Little Dumbell Nebula. Bardzo słaba, ale oczywista. Widoczna też przerwa przez środek mgławicy. Zerkanie zdecydowanie uwypukla obiekt na tle nieba. M31 ? Klasyk nad klasykami, czyli galaktyka Andromedy. Pierwszy raz miałem okazję zobaczyć ją powiększeniu 68x w bino. Ogromna, jasna, można by powedzieć, że świeci jak wielka latarnia ze swoim galaktycznym halo Bez problemu widoczna też M32 jak i M110, które mieszczą się w polu widzenia. Na pewno wrócę tu zimą . M103 ? Czyli choinka na tapecie. Tym razem wydawała się jakby większa niż ostatnim razem. Może to efekt lepszych warunków? Trudno powiedzieć. Tak samo jak M52 obiekt do sprawdzenia w refraktorze z powiększeniem 30-42x. Gromada podwójna w Perseuszu, czyli NGC 869 oraz NGC 884 ? To jest po prostu WOW. Obie gromady nie mieszą się w polu widzenia przy powiększeniu 68x, ale również obserwowane oddzielnie robią wrażenie. Mnogość gwiazd poraża, nigdy nie wiem która jest która, ale ta z gwiazdami ułożonymi w kształt przypominający łapę jakiegoś zwierzaka zdecydowanie wygrywa . M94 ? Mała, ale wyraźna, z dwoma sąsiadującymi gwiazdami po bokach. Zdecydowanie lepiej wypada w 100x, podobna trochę do galaktyki Bodego. Z ciekawości pooglądałem sobie trochę szkiców tej galaktyki z 10" i nie wiem, czy super niebo robi tu cuda, ale daleko szukać w tym co widziałem ramion spiralnych a takie pojawiają się na szkicach. Chyba że to fantazje szkicującego . M102 ? Długa i pociągła, oczywiście lepiej widoczna zerkaniem, ale oczywista również na wprost. Obiekt, przy którym można skusić się na większe powiększenie, mi niestety zabrakło czasu, ale trzeba to nadrobić. M101 ? Popularny "Wiatraczek". Słabiutka, w powiększeniu 100x nie do wychwycenia, ale jest to pewnie kwestia położenia obiektu na niebie. W 68x wielka szara plama, wyraźniejsza zerkaniem. Znowu szkic z newtona 10" pokazują cuda, ale może to jest po prostu kwestia nieba-warunków-położenia (na pewno) . M63 ? Słonecznik. Rozmyty, ale duży, wyraźny. Po czasie jakby rozciąga się, no i czemu ten słonecznik? Obok dwie jasne gwiazdy, a trochę dalej parka gwiazd. Na pewno obiekt pod dobre niebo. M51 ? Tutaj widok już zbliżony do szkiców z 10". Jednak niektóre szkice z 8" chyba wyraźnie przesadzone, chyba że obserwator był na Atacamie Wyraźne widoczne, splątane ze sobą dwie spirale, które po czasie nabierają kształtów, choć trudno jednoznacznie określić ramiona. Bardziej dwie "plamy" połączone ze sobą. M109 ? Trudna, Phecda musi być wyrzucona z pola i wtedy wychodzi z ciemności jak "duch". Po długim czasie widoczna na wprost. Znowu położenie pewnie ma duże znaczenie, i trzeba poczekać aż obiekt znajdzie się w zenicie. M108 ? Kolejna słabizna. Widoczny podłużny kształt galaktyki. M97 ? Wyraźniejszy obiekt niż poprzednia galaktyka. Zerkaniem wyskakuje owalny kształt. Trudno jednak dopatrywać się tutaj oczu ?Sowy?, może pod lepszym niebem i w innym położeniu. W 100x wypada zdecydowanie lepiej w porównaniu do 68x. Żrenica robi różnicę i obiekt bardziej odcina się od tła. M106 ? Bardzo ładna galaktyka, nawet w niskim położeniu bardzo wyraźna. Dobrze odcina się od tła z wyraźnym jądrem, widać że jest to dysk a nie ?plama?. Obiekt, do którego trzeba wrócić, kiedy będzie wyżej na niebie. M40 ? Pierwsze co powiedziałem w myślach ?a skąd to się znalazło w katalogu Messiera? Gwiazda podwójna , a dokładnie optycznie podwójna. I to chyba tyle co można napisać Jak się okazuje Messier szukał tu mgławicy na podstawie notatek Heweliusza, a że znalazł co znalazł, to skatalogował. M81,M82 ? Dwie bardzo jasne galaktyki, wyskoczyły już w szukaczu, co ewidentnie potwierdziło dobre warunki. W 68x na styk mieszą się w polu, ale zdecydowanie lepiej obserwować każdą osobno w powiększeniu 100x. Bodego bardzo jasna, z jeszcze jaśniejszym jądrem. Może z jeszcze większym powiększeniem pokazałaby pasy pyłowe. Natomiast Cygaro przypominała obiekt nie z tego świata, lecący w przestworzach. Enterprise widzę cię . Widoczne liczne wżery w pasie całej galaktyki, uczta dla oka. NGC 6905 ? Na koniec postanowiłem przerobić parę obiektów z serii Cosmic Challenge, ale sumarycznie znalazłem tylko jeden Trochę już niestety brakowało czasu na wnikliwe analizy i dokładne pozycjonowanie więc z sześciu które wrzuciłem na listę w polu widzenia pojawiła się tylko Blue Flash Nebula. Bardzo ładna mgławica planetarna, wyraźna, jednak zdecydowanie potrzebuje większego powiększenia, co postaram się nadrobić przy najbliższej okazji. Veil nebula ? I tu kończymy ?gwiazdą wieczoru? albo ?gwoździem programu? Takiego ?Veila? jeszcze nie widziałem Nie wiem, czy to kwestia dobrych warunków, adaptacji wzroku, pewnie jednego i drugiego, plus dogodnego położenia od strony gdzie nie mam żadnych łun i tym podobnych rzeczy. Miotła ciągnąca się przez całe pole Es-a 24mm 82* wykraczając poza jego granice, z wyraźnym rozdzieleniem na końcu ?ogona?. Wschodnia część, czyli NGC 6995 jeszcze lepsza. Widoczne wżery i struktura mgławicy. Żałuję, że zostawiłem sobie ten obiekt na koniec, bo czas gonił, ale liczę na powtórkę Sesja zakończyła się ciut po 1:00, bo Veil nie dawał odejść od okularu Skończyło się na około 30 obiektach z katalogu Messiera, co i tak uważam za dobry wynik jak na tak krótki czas obserwacji. Chciałby się człowiek "pochylić" nad każdym trochę dłużej, ale myślę że będzie jeszcze czas. Na dzisiaj w planach zobaczenie wszystkich dostępnych gromad kulistych w dużych powiększeniach. Zerknę też przy okazji na jakieś planetarki, w tym pewnie wspomnianą Blue Flash Nebula.
    5 punktów
  2. Świetnie spędzony czas w doborowym towarzystwie! Dobrze, że wracałem z @M.K. bo mocno zamulony byłem po kilku nocach obserwacyjnych z rzędu. Dzięki wielkie. Poniżej efekty mojej sesji - pierwsze światło w wodorze h-alfa. 40 x 300 sek z TS APO 65Q, Canon 1100D mod. + filtr Astronomik 12 nm h-alpha. Oczywiście to tylko surówka, pewnie co najmniej drugie tyle będzie konieczne do złapania dla samego wodoru.
    4 punkty
  3. Mgławice Serce (IC 1805) i Dusza (IC 1848) w gwiazdozbiorze Kasjopei. Materiał zbierany z balkonu na Wilanowie. Setup składa się z kamery ZWO ASI 183 MM Pro, Samyanga 135, DreamFocusera, na montażu HEQ-5. Ekspozycja: - Ha: 38 x 300 s. - OIII: 38 x 300 s. - R, G, B: po 15 x 150 s.
    3 punkty
  4. Super wypad wczoraj. Perseidami trochę posypało, kilka dobrze na minusie. Trochę szkoda średniego seeingu ale było super. SQML w najciemniejszej chwili pokazał 21,07 (średnia 20,95).
    3 punkty
  5. Drugie podejście do Saturna z wczoraj, warunki wciąż kiepskie i niestety mydło. Ale próbować trzeba... CC6+C60D, 200 z 2000tys. klatek, PIPP, Registax6:
    3 punkty
  6. Z wczoraj - ładna pogoda korciła by spróbować ale było jak ostatnio, gotowało się i tyle. To 400 klatek z ok. 2000, CC6+C60D, PIPP, Registax6. Jest może odrobinę lepiej od ostatniej próby ale wciąż mydło przez te warunki.
    3 punkty
  7. Również wszystkim dziękuję, zwłaszcza @Astrotuvoc za transport i @Piotrek K. za miejscówkę i lustro 12", przez które dane mi było zerknąć na planety. Było nas 9 osób, więc prawie astro zlot się zrobił. Ja jak zwykle w maximum Perseidów twardo zliczałem wszelakie "gwiazdki spadające" i cieszę się, że i astro brać krakowska również gapiła się przez większość czasu w niebo gołym okiem 12/13.08.08.2020r popełniłem 5h wizuala: https://www.imo.net/members/imo_vmdb/view?session_id=80912 Zaobserwowałem 158 PER, 6 KCG, 8 SDA i 6 SPO Kolejne godziny prezentowały się następująco: od 21:45 - 23 Per od 22:45 - 22 Per od 23:45 - 29 Per od 00:45 - 36 Per od 02:10 - 48 Per Pomimo coraz bardziej przeszkadzającego Księżyca (wznoszącego się coraz wyżej) Perseidów przybywało, gdyż i ich radiant się wznosił 3 kamery zarejestrowały 368 meteorów, w tym 326 Perseidów.
    2 punkty
  8. mam coraz mniej ochoty na walkę z Perseidami - ledwo kilka zaobserwowanych - zgodnie z regułą foto - jak już leciał to poza kadrem perseidy są zdecydowanie przereklamowane udało się jednego soczystego - na wirówce i na moim wymarzonym kadrze - M31 + M33 - te pewnie ten sam
    2 punkty
  9. 6 sierpnia - jedna wielka plama, jedna wielka planeta i trzy małe księżyce. W sumie pięć.
    2 punkty
  10. Jako że od dawien dawna Łukasz (aka Lolak89) męczy mnie o pisanie relacji z obserwacji na forum, to w końcu się przemogłem Pisarz ze mnie żaden, więc postaram się po prostu opisywać to co widzę w najprostszy sposób, przynajmniej taką mam nadzieję Od dawna też chodził za mną pomysł uporządkowania katalogu Messiera i zobaczenia każdej pozycji w możliwie najlepszym położeniu. Jako że praca narzuca tryb życia i w moim przypadku obserwacje są możliwe tylko w godzinach 21:00 ? 1:00, postanowiłem nazwać ów cykl MESSIER DLA ŚPIOCHÓW, gdyż wyznaczone godziny nie wywołują efektu "Zoombie" następnego dnia Podzieliłem katalog na miesiące, uwzględniając względne "górowanie" każdego obiektu z katalogu. Oczywiście podział nie jest sztywny, mniej więcej to co zobaczymy dzisiaj w danej pozycji, zobaczymy też miesiąc później dwie godziny wcześniej, albo miesiąc wcześniej dwie godziny później, więc zawsze warto próbować, jeżeli np. w danym miesiącu nie było pogody. Chciałbym zamknąć katalog w rok, ale ze względu na pogodę i to, że niektóre obiekty widoczne są nisko nad horyzontem to wątpię, aby było to możliwe. Myślę, że informacja o tym, czym były obserwowane poszczególne obiekty będzie pojawiać się przy kolejnych wpisach, bo konfiguracje mogę być różne To chyba tyle tytułem wstępu Życzcie mi powodzenia, bo z systematycznością i dbałością o notatki to u mnie bywa różnie i oby nie skończyło się to jednym wpisem Uważam, jednak że każdy takiego Messiera powinien "przerobić", ba prawdziwy astromaniak powinien być z niego egzaminowany Pobudka o 3 w nocy, i 3 losowe eMki, gwiazdozbiór, położenie, jasność, najlepszy dzień w roku na obserwacje Więc do dzieła ! 1. 31-07-2020 ? Spragniony to i wrzątek wypije ? czyli polowanie na DSy przy (prawie) pełni księżyca Przyrządy obserwacyjne: GSO 10" + bino + 2x20mm + 1,6x (100x) + 1,1x (68x) Niebo: 20,35 mag/arc sec2 Po powrocie z wakacji głód obserwacyjny doskwierał mi strasznie. Jako że kometa Neowise trochę przeszła mi bokiem, bo na wyjeździe mogłem ją obserwować jedynie z pod latarni i czułem straszny niedosyt, a po powrocie jasność już zaczynała spadać i już nie zawsze dało się trafić z pogodą, to każda pogodna noc była okazją do wystawienia teleskopu bez względu na wszystko Oczywiście jak to w Polsce wszystko na opak, morze na północy, góry na południu a pogoda w pełnię księżyca Postanowiłem, że ta sesja powinna nieść ze sobą maximum relaksu, więc nie bawiłem się w przerzucanie różnych kombinacji źrenicowo-powiększeniowych, tylko zrobiłem te same obiekty w dwóch turach, raz w powiększeniu 100x i drugi w powiększeniu 68x. Bardzo wygodne, bo raz człowiek blokuje ostrość i skacze tylko z obiektu na obiekt. Obserwacje zacząłem jednak od planet. Teleskop wystawiony około 21:00 czekał aż słońce zajdzie za horyzont i wyrównywał temperaturę gdzieś do 22:00. Niestety, ale zabudowa i zadrzewienie nie ułatwiają mi obserwacji planet w aktualnym położeniu i zamiast relaksu przy teleskopie, zaczęło się od gonitwy z teleskopem Na planety mam tylko wąskie okienko pomiędzy drzewami, co wymagało co parę minut przestawienia teleskopu. Irytujące, ale co tam, pierw Jowisz. W powiększeniu 68x pomyślałem, o WCP, ale nie. Po chwili doszło do mnie, że to cień jakiegoś księżyca, okazał się nim Ganimedes. Na tarczy wyraźne widoczne dwa ciemne pasy oraz cień księżyca, który sam znajdował się tuż przy krawędzi tarczy. Od razu przeskoczyłem na powiększenie 100x, a na chwilę na 156x, ale to w 100x obraz był wyraźnie stabilniejszy. W 156x planeta gotowała się nad horyzontem i w mniejszym powiększeniu wypadała zdecydowanie lepiej, jednak po chwili kiedy przeskoczyłem na Saturna i 100x okazało się zbyt mało żeby powalczyć z Cassinim, więc wróciłem do 156x. Przy tym powiększeniu obraz widocznie falował, ale w momentach paru sekundowych stabilizacji udało się wyłuskać przerwę po całym obwodzie pierścieni, jak i ciemny pas na tarczy planety. Oczywiście cała operacja wymagała przenoszenia po parę raz teleskopu (w całości), co odczuł mój kręgosłup, ale potem było już z górki Lista jest krótka, ale tak jak pisałem w założeniach sesja miała być odpoczynkiem, i tak też było, więc po kolei: M57 ? Wyraźny obwarzanek z dziurką w środku. Całkiem ładny widok jak na takie, a nie inne warunki obserwacji. Widać, że mgławica planetarna jest jasna i nie potrzebuje wybitnego nieba i nowiu, aby się dobrze prezentować. M56 ? Zerkaniem widoczne uziarnienie i rozbicie gromady, wyraźnie widać, że jest większa zerkaniem niż na wprost. Po jakimś czasie rozbicie gromady widoczne również na wprost. NGC 6934 ? Podobna do M56, ale jakby większa. Bardziej zbita i trudniej uzyskać rozbicie gromady. Po chwili wpatrywania się majaczy jądro, które pokazuje uziarnienie. Obiekt zdecydowanie na większe powiększenie i lepsze warunki. M15 ? Zbita kula, stosunkowo mała, ale jasna. Zerkaniem nabiera objętości, człowiek patrzy, a ona rośnie i rośnie, jak pączek Ze względu na jasność, zdecydowania obiekt na duże powery. M2 ? Piękna, nie tak zbita jak M15, ale większa, zdecydowanie większa. Zerkaniem znowu wychodzi ziarnistość, ale gromada nie puchnie jak M15, tyle że staję się coraz bardziej rozbita. Po czasie rozbicie widoczne na wprost. Widoczne jaśniejsze i większe gwiazdy na obrzeżach gromady. M27 ? Klasyka gatunku. Zerkaniem widoczne wcięcie Hantli. Zdecydowanie jest to obiekt na ciemne niebo i nów :), ale i w zastanych warunkach bardzo przyjemny w odbiorze (choć w myślach człowiek ciągle powtarzał "cholerny księżyc" ). Trochę żałowałem na drugi dzień, że nie wkręciłem Oriona UB z ciekawości M71 ? Wow (pierwsze moje słowo jak ją zobaczyłem) Duża, zerkaniem puchnie i puchnie. Na wprost widoczne uziarnienie. Zerkaniem coraz większa, ładnie usytuowana między gwiazdami, piękny obrazek. Jedna z gromad (pewnie z względy na wielkość), w której w bino wyraźnie czuć przestrzeń trzeciego wymiaru. Po chwili patrzenia człowiek uświadamia sobie, że jedne z gwiazd są wyraźnie dalej a inne bliżej obserwatora. M52 ? Klasyczna gromada otwarta, obiekt zarówno dla lornetek, jak i teleskopów. Piękna, rozbita w gwiezdny pył. W środku gromady widoczna jakby inna, mniejsza, widać tu wyraźne zagęszczenie gwiazd. M103 ? Znowu gromada otwarta prezentująca się równie dobrze w lornetkach co w teleskopach. Wyraźny trójką tworzący tzw."Christmas Tree Cluster". M102 ? Słabiutka, zdecydowanie nie miejsce i czas na galaktyki Zerkaniem, a po chwili widoczne na wprost dwie gwiazdy "towarzyszące" galaktyce. Na pewno warto wrócić do niej w nów przy dobrych warunkach. M13 ? Obiekt znany i lubiany, który nigdy nie zawodzi nawet w czasie pełni Gromada ma w sobie jakąś, jak ja to nazywam, hipnotyczność Można ją "studiować" godzinami i chyba nigdy się nie znudzi. Brak widocznego tzw. "mercedesa", ale przy takich warunkach chyba trudno się dziwić, że go nie widać . M92 ? Dobra sąsiadka M13 Znowu jest to gromada, gdzie w bino wyraźnie odczuwalne są oległości mędzy gwiazdami w trzecim wymiarze. Dalej słabsze, bliżej i wyraźnie większe jaśniejsze gwiazdy. Na koniec zerknąłem jeszcze na gromadę podwójną, bo chyba mam już taki nawyk, że nie ominę tego obiektu, jeżeli tylko jest widoczny. W powiększeniu 68x obie gromady mieszczą się polu widzenia, ale nie jest to zdecydowanie dedykowane powiększenie, i w tym wypadku lepiej każdą studiować osobno. Sesję zakończyłem równo o 1:00, czyli zgodnie z planem MESSIER DLA ŚPIOCHÓW by Wojt.pdf
    1 punkt
  11. Kochani! Wprawdzie tegoroczne Perseidy - według ekspertów - nie zapowiadają się szczególnie intensywnie, za to pogoda robi się wymarzona! No to polujemy! Pierwszy łup zebrałem już 23 lipca - i to w jednym kadrze z kometą NEOWISE. Życzenia astrofotografa jednak się spełniają... Spełnienia Waszych, Kochani! A początkującym obserwatorom i astrofotografom polecam filmowy poradnik (i więcej zdjęć):
    1 punkt
  12. HEQ5 czyli Skywatcher, co nie? Rozkręć pilota. Jeśli jest to wersja z płytką od Celestrona (a jest taka) to możesz zrobić to analogicznie jak w tym poście. Jeśli nie zrób zdjęcie płytki i wyślij na PW zobaczę co to za zwierz i jak będę mógł to coś poradzę.
    1 punkt
  13. Ja wczoraj nie dałem za wygraną i zacząłem szukać jeszcze raz tego herkulesa , i się udało. Jak już go namierzyłem to gromadę m13 znalazłem bez problemu , w zasadzie nawet lornetką też ją namierzyłem , ale w lornetce wyglądała jak rozmyta gwiazda , jednak czułem ,że to jest to i się nie pomyliłem. Jak wyszukałem ją w teleskopie to prawie padłem z wrażenia na prawdę. Po tym jak zobaczyłem tę gromadę w moich 12 calach nie żałuję już w ogóle ,że kupiłem tak dużą jak ją nazywacie "Krowę" . Jak dla porównania wyszukałem m13 w teleskopie celestron astromaster 114 , to wyglądała jak większa mgiełka - porównania brak , to tak jak porównać dzień do nocy. Ale jestem szczęśliwy:)
    1 punkt
  14. Nieopodal Marsa cos się udało złowić po 3 w nocy
    1 punkt
  15. Kontynuując senną tematykę księżycową i przemieszczając się w kierunku północnym od Bagna Snu (Palus Somni), pomiędzy kraterem Posidonius a parą kraterów Hercules i Atlas natrafimy na Jezioro Snów. Lacus Somniorum to największe "jezioro" wśród księżycowych "mórz". Jego pokaźna średnica jest trudna do jednoznacznego oszacowania, ponieważ obszar ten nie jest w wyraźny i regularny sposób odgraniczony od otaczających go terenów. Podaje się wartości w przedziale od 300 do nawet 384 km. Niezależnie od tych kontrowersji, rozmiary Jeziora są zdecydowanie większe od wielu formacji cieszących się oficjalnie nazwą "morza". Dla porównania - średnica Morza Przesileń wynosi ok. 418 km. Ta jawna niesprawiedliwość została przyklepana przez IAU już w 1935 roku. No a potem nikt nie miał już głowy, żeby protestować...
    1 punkt
  16. Jeszcze jedno ujęcie tego samego obszaru pokazanego w nieco większej skali, wykonane tego samego wieczora. Być może nie wszyscy pamiętają, że bazaltowe równiny księżycowe, to nie tylko większe i mniejsze morza, ale także niewielkie obszary nazywane jeziorami. Oczywiście określenie to nawiązuje wyłącznie do ich niewielkich rozmiarów - morfologicznie są to takie same "morza" jak Morze Jasności czy Ocean Burz. Jest ich całkiem sporo (20) - niemal tyle co księżycowych mórz (22), choć jako obiekty niewielkie rzadko bywają uwzględniane na mapach i w związku z tym nie wszyscy je znają. Jednym z nich jest Jezioro Dobroci (Lacus Bonitatis), widoczne jako równinny, ciemniejszy obszar otaczający od strony północno-wschodniej duży krater Macrobius wyróżniający się na zdjęciu rozmiarami i warstwowo opadającymi ścianami.
    1 punkt
  17. I dzień później...
    1 punkt
  18. To moja pierwsza fotka tego obiektu. Oj widzę, że przede mną jeszcze sporo pracy i nauki. Póki co, jest jak jest. Mam nadzieję, że kolejne fotki będą coraz lepsze. Dane Data: 03-08-2020 Obiekt: Jowisz Teleskop: Synta 10" + Barlow GSO 2" Detektor: GPCMOS01200KPC kanał L 2750 klatek - wykorzystanych 50% 1375 filtr ZWO IR850 kanał RGB 4836 klatek - wykorzystanych 50% 2418 filtr IR blocking
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal * forumastronomiczne.pl * (2010-2023)