Skocz do zawartości

Ranking użytkowników

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 07.09.2020 uwzględniając wszystkie miejsca

  1. w szerszym kontekście. Prócz wodoru starałem się pokazać znajdujące się w tym rejonie ciemnoty, często traktowane po macoszemu. Samyang 135 mm, 6d mod, ok. 90 minut w klatkach po 120 s. Byłoby więcej, ale obiektyw zaparował.
    10 punktów
  2. Witam wszystkich , chciałbym przedstawić Wam moją foto relację z wczasów które spędziłem z rodzinką i przyjacielem w Zatomiu, byliśmy od 10 do 20tego sierpnia - pogoda wymarzona, jako że wiedziałem że nie będę na zlocie więc postanowiłem połączyć rodzinne wczasy z nocnym wpatrywaniem się w niebo ,i to był dobry pomysł. Pierwsza nocka mega mgła po wcześniejszym gradobiciu , canon1100mod 24x2min był ze mną też mój nowy nabytek ed80 w połączeniu z nikonem5100 wiem ile tu błędów niedociągnięć obróbkowych itp , ale będzie lepiej 25x5min +biasy i flaty ic1396 25x5min +biasy i flaty mgławica irys 11x5 min , m81 i m82 oraz ngc3077 19x5min Mgławica serce , udało się i złapać perseida mam jeszcze kilka w zanadrzu. zdjęcie wykonane przez koleżankę Agę z kompaktu . łapiemy perseidy 15szt w 30min. 55x20s na statywie - canon550 samyang14mm na ognisku fajnie jest 75x20s jak wyżej. na zakończenie Andromeda 27x5min wszystkie zdj obrabiane na szybko i pewnie jeszcze długo będę te materiały szlifował i szkolił swoją mizerną obróbkę , ale chciałem pokazać jako że do zlotu ostatnie odliczanie , Serdeczne podziękowania dla mojej Lidii że wytrzymywała moje nocne harce , oraz pozdrowienia dla Krzysia ,Agi , pana Jacka, Michała , Marysia i Matyny ,oraz pana Leszka z pyrlandii.
    8 punktów
  3. BA8 jest typem konstrukcji lornetki, oferowanym przez kilku dystrybutorów, czy też marek i celowo nie używam tu słowa producentów, gdyż wszystkie one są produkowane w Chinach. Ale, to absolutnie nie powinno Cię zrazić. Znajdziesz je w ofercie np. Delty Optical, TS, Orion, APM i pewnie jeszcze kilku innych. Każdy z "logo-dawców" ma zapewne swoje wymagania odnośnie jakości i konstrukcji - na tyle, na ile mogą w nią ingerować. Zatem, lornetki mogą się różnić np. rodzajem powłok, okularami, kolorem gumy, ale generalnie mają tę samą konstrukcję. Są naprawdę solidne, z metalową obudową, dużymi pryzmatami i ogólnie dobrą, a nawet bardzo dobrą optyką, stanowiącą o ich popularności w naszym środowisku. Generalnie jest to bardzo dobry stosunek: cena/jakość. Ja, początkującym zawsze doradzam lornetkę ze szkłami 15x70, z wyżej opisywanej serii. Może to być np. Delta Optical Extreme. 15x70 sięgniesz naprawdę zauważalnie głębiej w niebo, w porównaniu do 10x50. Aha, i jeszcze żeby nie było zbyt kolorowo, jak wspomniałem każda z marek może mieć inne wymagania odnośnie jakości tych lornetek, ponadto samo egzekwowanie wymagań to inna historia, dlatego nie zdziw się, jeśli ze sklepu dostaniesz nową sztukę nie trzymającą kolimacji, lub np. z ukruszonym pryzmatem, czy też śladami paluchów na szkle (ta będzie pewnie ze zwrotu). Aby mieć dobry egzemplarz musisz po prostu: a) mieć trochę szczęścia, lub b) wybrać sobie samemu w sklepie, lub c) kupić używaną od zaufanej osoby, która szczerze opisze Ci jej stan. Osobiście polecam wyjście c).
    3 punkty
  4. Ja przysłaniałem w sw 102/500 do 80 i chyba jest to takie optimum czyli 20 %. Aberecja spada, kosztem rozdzielczosci i jasności obiektu.
    2 punkty
  5. @Grzesiek bardzo ładnie to opisał. Kupując Nikona Ex 10x50 (baaardzo średnia lornetka, płacimy za markę) wybierałem z kilku egzemplarzy w salonie. Tylko jedna była poprawnie skolimowana. Ja też polecam BA8 15x70. Każda lornetka obowiązkowo na statyw. Inna jakość obserwacji. Ale jeśli myślisz o lornetce, to może pomyśl o małym, zgrabnym refraktorku. Uważam, że ma on znacznie większe możliwości od lornetki. A logistyka i zajmowane miejsce są bardzo podobne. Mam na myśli taki: AR-102XS 102/460 OTA (wyciag: HEXAFOC; obiektyw: ED) https://teleskopy.pl/Tuba-optyczna-Messier-AR-102XS-102/460-OTA-(wyciag--HEXAFOC;-obiektyw--ED)-teleskopy-5034.html A tu opisy: https://astropolis.pl/topic/66427-krótki-refraktor-bresser-messier-ar-102xs-102460/ i tu: https://astropolis.pl/topic/65266-najmłodsze-dziecko-w-zestawie-sprzętu-obserwacyjnego/ To nie jest EDek, to raczej lepszy achromat jak wynika z opisów w sieci.
    2 punkty
  6. 1 punkt
  7. Niezwykłej urody mgławicę Heckathorn-Fesen-Gull 1 można znaleźć w gwiazdozbiorze Żyrafy. Została odkryta w roku 1982 przez trio Heckathorn-Fesen-Gull podczas badania linii emisyjnych Drogi Mlecznej. Świetny opis tej mgławicy zamieścił na swojej stronie ( www.sternwarte-baerenstein.de) Marcel Drechsler:"HFG1 została stworzona przez gwiazdę centralną V664 Cas. Nie jest to pojedyncza gwiazda, ale gęsty układ podwójny składający się z białego karła i gwiazdy podobnej do Słońca, które są oddalone od siebie tylko o kilka milionów kilometrów i krążą wokół siebie co 14 godzin. Ponieważ układ podwójny V664 Cas porusza się bardzo szybko z prędkością 29 do 59 kilometrów na sekundę i wraz z mgławicą przepływa przez ośrodek międzygwiazdowy, następuje niebieskawy łuk szokowy. HFG1 pozostawia po sobie długi, czerwony ślad gazowy długości ok.10 000 lat świetlnych. Obraz HFG1 wyraźnie pokazuje interesującą strukturę mgławicy planarnej. HFG1 jest definiowana jako mgławica planetarna typu F, co oznacza, że wydaje się być równomiernie wypełniona. Wąski, niebieskawy łuk otacza centralny obszar z przerwą pomiędzy nimi. Łuk szokowy jest najjaśniejszy na południu, co wskazuje, że najsilniej oddziałuje tam z ośrodkiem międzygwiazdowym. Łuk szokowy nie jest całkowity, na północnym zachodzie jest prawie niewidoczny. Rdzeń ma trzy jasne płaty na południu i centralny otwór." O ile mgławica łatwo daje się "wyłuskać" w pasmie OIII, o tyle w Ha sama mgławica i tło wymagają wielu godzin naświetlania jasnym astrografem. Ja naświetlałem 20 godzin w bin 2. Abell 6 jest bardziej klasyczną mgławicą w stylu ?bańki?. Jego emisja jest silniejsza w OIII niż w Ha i ogólnie pozostaje raczej słaba. Niemniej jednak jego struktura nie jest jednolita. Można zauważyć dwa cienkie płatki po stronie zachodniej i wschodniej oraz pewną nieregularność jasności na jej powierzchni. Setup: Officina Stellare Veloce RH200 ( f3), ATIK ONE 6.0 na ASA DDM 60. Filtry Baader Planetarium Ha (7nm), OIII(8.5nm) i LRGB. Ha: 60x1200 sekund bin 2, OIII:24x1200 sekund bin2, L:40x300, RGB: 15x300 na kolor. W sumie ponad 35 godzin.Brok/Warszawa-sierpień/wrzesień 2020. Opis:
    1 punkt
  8. Wszyscy (no, prawie) focą Bańkę w wąskich pasmach i równie wąskich kadrach. Tymczasem z ogniskowej 200 mm też coś tam widać, a bogactwo i złożoność tego rejonu nieba naprawdę zaskakuje. 6d mod, Canon 200 mm, ISO 1600, 85 x 90 s. To jedna z ostatnich (o ile nie ostatnia) moja fotka bez guidera. Pora iść w dłuższe czasy.
    1 punkt
  9. Wciągając się w ciemny światek mgławic pyłowych, trudno nie zauważyć pewnej rozbieżności między tym, co może zainteresować profesjonalistę, a co amatora. W kręgu badań pierwszej grupy są obszary, które dostarczają nam wiedzy, więc z pewnością najpilniej obserwowanymi obiektami będą globule Boka lub samograwitujące obłoki pyłu. Pod ostrzał długimi falami dostają się też wszelkie ?węzły zapalne? w smugach pyłowych, dzięki którym możemy poznać najwcześniejsze etapy powstawania gwiazd. Sytuacja ma się nieco inaczej z amatorami - owszem, lubimy czytać doniesienia ze świata nauki i dowiadywać się, czym jest to, na co patrzymy (bądź co fotografujemy), lecz naszą uwagę przykuwają przede wszystkim obiekty wyraźne i piękne dla oka. Z tego też powodu, nietrudno jest mi wskazać obiekty, które nie zyskały atencji zawodowych astronomów, gdyż są zwykłymi, pospolitymi przepyleniami - choć wizualnie są przepiękne i dobrze widoczne. Jako, że ciemnych mgławic w okolicach równika galaktycznego nie brakuje, mniej gęstymi pasmami przechodzącymi na tle jasnych pól gwiezdnych naukowiec niekoniecznie musi się przejmować - zdarzy się więc, że poza ich obecnością, nie odnotuje nic. źródło zdjęcia: http://www.astrobin.com/188683/ Jednym z takich obiektów jest Barnard 138, określany mianem (amatorskim, oczywiście) Mgławicy Czarna Jaszczurka (Black Lizard Nebula) - z racji charakterystycznej, wygiętej sylwety. Znaleźć w Internecie choćby podstawowe informacje na temat tej ciemnotki - ciężko (przynajmniej dla mnie). Przyznam, że jedynym konkretem (?), do którego się dogrzebałem, był wpis na Cloudy Nights o tym, że ktoś gdzieś znalazł odległość do smugi, podając wartość 600 parseków (czyli około 2000 lś). Przyjmując tę - jak się zdaje, dość niepewną - wartość, długość pasma B138 należałoby szacować na co najmniej sto lat świetlnych (przy założeniu, że jej główna oś leży prostopadle do kierunku, z którego ją oglądamy). Choć chętnie opisuję swoje zmagania z ciemnymi mgławicami, w moich relacjach Barnard 138 pojawia się raczej jako bohater drugiego lub trzeciego planu. W rzeczywistości jednak odwiedzam to piękne pasmo pyłowe dosłownie przy każdej okazji, kiedy tylko mam konstelację Orła wystarczająco wysoko nad horyzontem. Jest ono dla mnie nie mniej obowiązkowe niż spojrzenie na M31 jesienią czy M42 zimą. Położenie naszej Czarnej Jaszczurki można zlokalizować bardzo łatwo, lecz do wyłowienia samego obiektu potrzebne jest niebo ciemne na tyle, by zaświeciło tło Drogi Mlecznej poniżej ? Aql, umożliwiając wydobycie wygiętej smugi ciemnotki. Zatem nalot zaczynamy od Delty Orła, a następnie przesuwamy pole widzenia o jakieś dwa stopnie ku południowemu zachodowi, gdzie natrafimy na pomarańczową 23 Aql, która wraz z parą 24 Aql - HD180973 tworzy układ gwiazd nieco przypominający Omikrony Łabędzia. Ślad ciemnego gadziego tułowia najłatwiej odnaleźć w ścisłych okolicach tych słońc i tuż poniżej nich. Początkowo zapewne nie dostrzeżecie nic prócz delikatnej wschodniej krawędzi pociemnienia na przestrzeni około półtora stopnia. Przyznam, że przez dość długi czas byłem przyzwyczajony do takiego właśnie oblicza B138. Jednak uparcie wracając w te okolice, w miarę nabierania doświadczenia (bądź przebywając pod ciemniejszym niż zwykle niebem) zacząłem odkrywać coraz więcej smaczków w tym obiekcie. Od czasu kiedy widziałem go po raz pierwszy, Barnard 138 rozrósł się zarówno ku północy, jak i ku południu, odkrył również swoją zachodnią krawędź. Smuga, której widomy rozmiar kątowy nieznacznie przekraczał jeden stopień, rozrosła mi się do widocznych na fotografiach trzech stopni. Czy nie przypomina Wam to waszych zmagań z M31, kiedy jako początkujący najpierw widzieliście niewiele więcej ponad jasne jądro, by z czasem delektować się kilkustopniowym dyskiem galaktycznym? Co zatem widzę obserwując B138? Wielki, zakrzywiony, częściowo pusty pas ponad 3° długości. Ów wielki, zakrzywiony ?pas? rozciąga się od ok. a = 19h 12m, d = -1°.6, jest wklęsły od wschodu. Prawdopodobnie jego najbardziej uderzającą cechą jest wyrazistość jego wschodniej krawędzi. Od zachodu jest ona mniej wyraźna, a w południowej połowie składa się z rozgałęziających się struktur, które zlewają się ze stosunkowo ciemniejszą częścią Drogi Mlecznej niż ta na wschód [od obiektu]. Gwiazdy objęte łukiem na wschodzie są znacznie jaśniejsze lub bardziej wyraziste niż te po zachodniej stronie. Południowy kraniec kończy się małą, czarną plamą, B139. Moje wrażenia z oglądania B138 w lornetkach są bardzo zbieżne z powyższym wpisem katalogowym Barnarda. Faktycznie, nietrudno zauważyć, że znacznie wyraźniejsza jest wschodnia krawędź, choć jest ona bardziej oddalona od równika galaktycznego niż zachodnia. Zachodni (prawy) kontur rozpływa się w gradiencie ku mało wybitnemu fragmentowi Drogi Mlecznej, szczególnie w dolnej części, gdzie na zdjęciach widać rozgałęzienia. Bardziej wytrawnym obserwatorom polecam również wyłapanie południowo-wschodniego zwieńczenia - B139. Jest to możliwe już przy użyciu lornetki 15x70 (którą uważam za optymalny instrument do tego obiektu). Barnard 138 również całkiem chętnie poddaje się mniejszym lornetkom - mając dobre niebo i niezgorzej zaadoptowany wzrok do ciemności, bez problemu widywałem charakterystyczny ciemny łuk w 10x50, a nawet w 8x30. W przeciwieństwie do wspomnianej M31, podejście do B138 z średnim czy wielkim lustrem może okazać się daremne. Mgławica Czarna Jaszczurka po prostu wymaga sporego pola, na tle którego jej wielka, choć z pewnością nie uderzająca sylweta ma szanse wyjść z otoczenia i ukazać swoje piękno obserwatorowi. Nie znaczy to, że teleskopy są bezradne w przypadku tego obiektu - po prostu trzeba zastosować okular dający jak najmniejsze powiększenie (optymalny przedział to 10-20x) i możliwie dużą źrenicę wyjściową (najlepiej w okolicach 4-6 mm). Będąc w okolicy, warto również odszukać i inne obiekty z katalogów Barnarda czy LDN. Poniższa mapka powinna stanowić dobrą pomoc dla miłośników odnajdywania ciemnych mgławic w Drodze Mlecznej. Orzeł już się chowa, ale październikowe wieczory wciąż są dobrym czasem, by zmierzyć się z nieprzebranym bogactwem przepyleń Galaktyki na orlim odcinku - tak więc skieruj swe lornetki i teleskopy na ? Aql, odbij w dół do Barnarda 138 - i daj znać, jak poszło!
    1 punkt
  10. EQ3-2 na stalowych nogach jest bardzo stabilny. Nie wiem czy do MAKa 127 potrzeba czegoś więcej. Im większy montaż tym mniejsza mobilność. W AZ EQ3-2 daje radę z MAKiem 127 bez przeciwwagi.
    1 punkt
  11. Łukasz to zdjęcie jest świetne , nawet trudno mi powiedzieć co ale po całości mnie zachwyciło.
    1 punkt
  12. Ok będę też, ale dziś zabieram maka z bino na testy
    1 punkt
  13. Będę ok 21.00 na miejscu. Do zobaczenia
    1 punkt
  14. Oh-la la, ça me plaît ! Znaczy się, świetnie wyszło! Świetne kolory no i mnóstwo zakamarków do smakowania (wskakujesz już na ten poziom!). Chyba jedno z twoich lepszych zdjęć! Gratki!
    1 punkt
  15. Nie miałem i nie porównywałem Achro 150/1200 z Petzwalem 150/750. Z tego co czytam ponoć sa porównywalne. Skoro tak, to pewnie mozna przyjąc wtedy wartości dla ogniskowej 1200mm. Wartości mozesz sobie porównywac na podstawie ponizszej tabelki (zrobiłem ją na w/g Sacka https://www.telescope-optics.net/effects1.htm ) Funkcjonuje tez tabelka zdaje się Chrisa Lorda (opublikowana w książce Neila Englisha), jest troche uproszczona w wyliczeniach. Standardy Conrady i Sidgwick oczywiście sa juz od bardzo dawna i to na ich podstawie zrobine sa te tabelki. Duzy wpływ na aberracje ma konstrukcja okularu. Im mniejsza swiatłosiła tym mniejsze aberracje daje okular https://www.telescope-optics.net/eyepiece_aberration_2.htm .
    1 punkt
  16. Używana 15x70 konstrukcji BA8. To chyba najlepsze co można kupić za te pieniądze. Ja swoją Sigma'ę Optics kupiłem w tym budżecie i zostało dużo na kabanosy. Mój Nikon 10x50 EX nie ma z nią żadnych szans na DSach czy księżycu.
    1 punkt
  17. Też zdecydowałem się na Morpheusa 17,5? W takim razie nastawiamy się na jutro. Myślę, że od 21.00 można się już instalować. Zmierzch nawigacyjny zaczyna się 20.45.
    1 punkt
  18. No to będzie bardzo stabilnie, a wyciąg z okularem też za barierką. Kup w zestawie uprząż wspinaczkową żeby nie wypaść na skwer A na dachu będzie za to seeing jak ta lala.
    1 punkt
  19. Kochani! Tegoroczne Perseidy szału nie zrobiły, ale i nie zawiodły - oto krótka ocena sezonu sierpniowych "spadających gwiazd". Wśród iskierek sypiących się z nieba uważni obserwatorzy wypatrzyli jednak coś jeszcze... To dziwna poświata uchwycona na zdjęciach. Zorza polarna? Tym razem nie. A co to takiego? Z odpowiedzią przychodzi filmowy kalendarz astronomiczny - zapraszam
    1 punkt
  20. Elo Jako jedno z moich najwiekszych wyzwń uważam strumienie gwiazd w NGC5970 oraz jest moj Kalmar! Pierwsze podejście do niego robiłem juz w 2016 roku z EDkiem i QHY8L. Teraz nadeszla pora na nieco glebsze palenie Materiał zacząłem zbierac w 3tygodniu kwietnia. Wszystko jedynie bez Księzyca. W księzycowe noce na celownik poszly najjasniejsze obiekty z Łabędzia. Czasami podczas nocy, pomiędzy chmurami łapałem 1 lub 2 suby. Nie było łatwo. Udało sie dobic do wstepnie zaplanowanej liczby klatek, tj 150szt. Finalnie do stacka trafiło kilka mniej. Nie zdecydowałem sie na wykonanie Ha, ponieważ to Kalmar ma być głównym obiektem tego ujecia. TS APO100Q (f5.8), Ioptron CEM60EC, QHY695A, Chroma OIII 3nm 140x20min, Chroma RGB łącznie 3h 50h naświetlania dla całego zdjęcia. Poniżej linki do info o odkryciu przez Nikolasa Outtersa oraz analize obiektu. http://outters.fr/wp/wp-content/uploads/2015/12/decouverte-OU4-eu.pdf http://outters.fr/wp/wp-content/uploads/2015/12/ou4_high_res.pdf Poniżej opisane zdjęcie. Oczywiście do wersji RGB nie dało rady przenieść wszystkich subtelnych detali z mono dlatego zalaczam równiez mocno podkecony negatuwy bez gwiazd. Jako ciekawostkę załączam pojedyńczego suba (klatka referencyjna dla całego materiału) po kalibracji i najzwyklejszym SFT w pixie. Jak widać, obiekt niewiele odstaje od tła! edit. Orientacyjne umiejscowienie obiektu na niebie.
    1 punkt
  21. w nieco szerszym kontekście. Pamiętam, że na początku mojej przygody z obserwacjami traktowałem Barnarda 168 wyłącznie jako drogowskaz w kierunku Kokonu (ta ciemna wyrwa pod dobrym niebem odznacza się nawet w szukaczu), nawigując od Messiera 39. Później (i ten stan rzeczy trwa do dziś) rzeczony Barnard stał się dla mnie samodzielnym i wysoce atrakcyjnym celem, szczególnie dla średnich i większych lornet. Prz okazji bytności na tym obszarze nieba warto też zerknąć na pobliską, sympatyczną gromadę otwartą NGC 7209 w Jaszczurce. Z aparatem zawitałem tam po raz pierwszy i tak coś czuję, że nie ostatni. 55x90 s z dziś, po zachodzie Łysego, ISO 1600, 6d mod plus Canon 200 mm. Wodoru w rym rejonie jest znacznie więcej niż udało mi się zarejestrować, no ale brak filtra h - alfa i relatywnie krótkie czasy (tudzież niewielka sumaryczna długość ekspozycji) na więcej nie pozwoliły. Cosik mi kolorystyka nie do końca pasuje, ale jeszcze powalczę z tym materiałem. Edyta: I druga, poprawiona wersja.
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal * forumastronomiczne.pl * (2010-2023)