Małe podsumowanie.
Zakupiłem na giełdzie 120/600 + wyciąg GSO + okulary Baader Morpheus 17,5 i 12,5. Byłem o krok od zakupu Bressera 102/460, ale ostatecznie padło na SW 120/600. Sprzęt już przetestowany.
Na chwilę obecną obserwuję w mono, ale jestem bardzo zadowolony. Tuba jest mała, lekka i poręczna, klasyczne obiekty w morfeuszach prezentują się bardzo ładnie. AC na jasnych gwiazdach nie widzę, a przynajmniej nie na tyle aby mi to w jakikolwiek sposób przeszkadzało. Jak tylko zapowiada się dziura w chmurach to wystawiam sprzęt i zaczynam łowy. Zero chłodzenia, godzinne obserwacje klasycznych DSów mają nareszcie sens. Z ciekawości spojrzałem na Marsa - tutaj fioletowo, ale do planet mam maka. Więcej na US nie chciało mi się nawet testować, bo to nie sprzęt do tego.
Przybliżenia x30-50 bardzo mi się spodobały, obecnie nie mam potrzeby zaglądać głębiej. Oczywiście wygoda obserwacji powyżej 45 stopni w porównaniu z lornetką jest tutaj kolosalna.
Na dniach będę miał bino WO, zobaczę czy uda się wyostrzyć z barlowem WO x1,6.