Skocz do zawartości

Ranking użytkowników

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 27.10.2020 uwzględniając wszystkie miejsca

  1. Witam wszystkich forumowiczów, chciałem was poinformować, że zostałem posiadaczem tego refraktora i jak już wcześniej pisaliście, to podzielę się moimi pierwszymi wrażeniami (może to pomoże co niektórym jeszcze niezdecydowanym w wyborze pierwszego teleskopu). Słuchając rady innych na razie nie dokupywałem do tego teleskopu żadnych "ulepszeń" i obserwacje przeprowadzałem na kitowym zestawie. Po pierwsze jestem bardzo zadowolony z tego teleskopu, jako pierwszego sprzętu do nocnych obserwacji (poza moją lornetką). Z powodu braku pogodowych warunków do nocnych obserwacji na początek teleskop wypróbowałem w obserwacji ptaków w pochmurny i słoneczny dzień. Podczas dziennego obserwowania przyrody, aberracja - którą mnie straszono - jest bardzo znikoma i w ogóle nie przeszkadza w patrzeniu. Sądzę, że dużo osób się wypowiada na temat tego teleskopu, nie mając z nim nigdy do czynienia. Jeśli chodzi o wyciąg, to również póki co bez zastrzeżeń, brak luzów. Co do nocnych obserwacji, to trafiłem jednego dnia na mniej zachmurzone niebo z widocznym Księżycem, Jowiszem, Saturnem i Marsem i postanowiłem do wykorzystać. I znowu czytając, że ten teleskop nie jest do tego typu obserwacji przeznaczony, postanowiłem to naocznie sprawdzić. Na początek wziąłem Księżyc i był pierwszy efekt WOW?. Niektórzy pisali, że ten teleskop to taka jednookularowa lornetka, ale mój Nikon 10x50 nigdy nie dawał takich obrazów. Pasmo górskie Montes Apenninus choćby wychodziło z Księżyca i chciało mi podrapać oko?. Dodatkowy klimatyczny efekt dawały przelatujące chmury. Leciutka, wręcz niezauważalna aberracja na obrysie Księżyca również nie przeszkadzała. Następnie przeszedłem na Jowisza. Prezentował się on z dwoma lekkimi ciemniejszymi pasami i galileuszowymi księżycami. Aberracja też ledwo zauważalna (być może pomogło mi w tym lekko zachmurzone niebo). Następny był Saturn. Tutaj miałem największą satysfakcję?. W końcu mogłem zobaczyć tę planetę z jej pierścieniami i towarzyszącym jej Tytanem. Nawet przy większym zachmurzeniu, gdzie gołym okiem było ciężko go wyszukać, w teleskopie obraz był dobry. Na końcu przeszedłem na wschodzącego na nocnym niebie Marsa. Pokazał mi się jako rudawa planeta, z ciemniejszymi elementami w środku. Aberracja również znikoma. Podsumowując, teleskop wywołał na mnie bardzo pozytywne wrażenie. Lornetka zeszła na drugi plan. Nawet patrzenie jednooczne mi nie przeszkadza (może pomyślę tylko o jakiejś opasce). Teraz tylko wypatruję ciemnego, bezchmurnego nieba, żeby zobaczyć przez niego jakieś DSy. Może mam małe wymagania co do obserwacji danych obiektów, ale chyba najważniejsze jest czerpanie z tego satysfakcji. Co do AZ4 stalowego, to sprawia on wrażenie solidnego i myślę, że trochę większą aperturę (w razie potrzeby, w niedalekiej przyszłości) też spokojnie wytrzyma. Nic nie drga, nie muszę czekać na wytłumienie się teleskopu, tylko ustawiam na dany obiekt i wszystko elegancko gładko się przemieszcza (nawet przesuwając tylko kciukiem?). Przenoszenie tego teleskopu razem ze statywem również nie stanowi dla mnie problemu (tylko muszę pamiętać o dokręcaniu teleskopu do statywu podczas przemieszczania, bo parę razy była już niekontrolowana karuzela?). Jeszcze dokupię odpowiednią torbę do teleskopu i statywu, i będzie gitara. Wiem, że z tym teleskopem zostanę na dłużej? Co do modernizacji tego teleskopu, to następnie chciałbym dokupić jakąś kątówkę 2", no i jakieś dobre okulary, filtry do niego (które wykorzystają w pełni ten teleskop). Jakie byście z tych akcesoriów polecali najbardziej? Wiem jest to temat rzeka...
    6 punktów
  2. No dobra, bardziej ekstrema, ale M42 była ? Długo czekałem na taką nockę - przejrzyste, górskie niebo, dobry seeing i spory zasięg. Wyjeżdżając do Złotego Stoku nie wiedziałem co mnie czeka na miejscu, ale zapakowałem graty, łącznie z platformą paralaktyczną i w drogę. To były chyba pierwsze moje obserwacje, podczas których barlow 1.8x właściwie nie opuszczał wyciągu. Seeing był bardzo dobry, jedynie przy 670x obraz nieco rozmazywał się. Oczywście nie mogło być doskonale ? - zapomniałem wziąć osłony na kratownicę i musiałem walczyć z co chwila kondensującą się wilgocią na LW. Czy miało to wpływ obserwacje? Sądzę, że tak, ale o tym za chwilę. Kasjopeja, spiralna struktura NGC 278 ; 10.8mag; 2.1'x2.0 Zacząłem z wysokiego C, ale już jako taką adaptację wzroku miałem. Galaktyka przypomina odległą, nierordzieloną gromadę kulistą. Z początku nic nie mogłem dostrzec poza jasnym, gwiazdopodobnym jądrem i dość jasną otoczką. Przeszkadza nieco pobliska gwiazda 8.8mag. Najlepiej prezentowała się w Delosie 8mm z barlowem 1.8x (430x). Po kilku, kilkunastu minutach mogłem dostrzec, że halo galaktyki nie jest idealnie okrągłe, ale z jednej strony nieco spłaszczone. Dopiero przy silnym zerkaniu i koncentracji pojawiło się ciemne wcięcie naprzeciwko tej jasnej gwiazdy, a za nim podłużny pasek światła będący ramieniem spiralnym. W okularze wyglądało to mniej więcej tak (kontrast podniesiony): Gromada kulista Hodge3 (FJJ-2) w NGC147 Jasność podawana jest różnie, spotkałem się z wartościami z przedziału 16.5-17.0 mag zależnie od źródła. Mapki miałem już wydrukowane z rok temu, ale nie było warunków, żeby ich użyć. Po odnalezieniu Ngca i okularze przeglądowym pierwsza próba w 430x. Namierzyłem pole tuż koło czterech dość jasnych gwiazd układających się w trapez. Próba zerkania z każdej strony i nic. Zmieniłem okular na Delite 5mm z barlowem 1.8x (670x) i ponowne próby. Spędziłem przy niej dobre pół godziny posiłkując się zaczytanymi technikami obserwacyjnymi. Gromada wyskoczyła z tła dosłownie 3 razy. Nie wiem, czy to kwestia fizjologii oka, czy chwilowa poprawa warunków, ale podczas tych momentów widoczności niebo w pewnym sensie "otwierało się". Pojawiała się też drobnica bardzo słabych gwiazdek. Na mapce zaznaczyłem też Hodge 1 i 2, ale to wyzwanie dla 20"+ Gromada kulista Hodge 5 w NGC 185 Podjarany sukcesem pospieszyłem w kierunku pobliskiej NGC 185. Czai się tam gromada Hodge5, będąca wg źródeł, nieco jaśniejsza niż poprzedniczka (16.5-16.7mag) Leży jakieś 4' od centrum N185 i tworzy trójkąt z dwiema słabymi gwiazdkami. Niestety pomimo podchodów i zabiegów nie udało mi się jej dostrzec. Co prawda mignęła raz, ale myślę że to za mało, żeby uznać obserwację. Co prawda sprawdzałem co jakiś czas, czy LW nie paruje, ale dopiero później zauważyłem, że jestem w stanie dostrzec zaparowanie na powierzchni LW, gdy już dość znacznie spadnie zasięg. Zapewne jeszcze do niej wrócę, oczywiście z sukienką na kratownicę:) Hickson 31 w Erydanie Dość trudny, ale fascynujący obiekt. Raz że dość nisko, dwa, że akurat zaczął mi wchodzić w niewielką łunę od Lądka Zdroju. Obserwacją nieco utrudnia znajdująca się w pobliżu gwiazda 11mag. Na Hicksona składają się 2 galaktyki (14.4 i 14.6mag wg wikipedii), mocno zniekształcone przez wzajemne oddziaływania. W pobliżu znajduje się także niewielka IC399 (15.4mag i rozmiary rzędu kilkudziesięciu sekund łuku). Szkic zrobiony przy 430x, ale i 670x było użyteczne. Co widać? Główny składnik - N1741 po kilkunastu minutach obserwacji pokazał jaśniejszą krawędź i zwiewne halo ciągnące się w kierunku IC 399. Sam icek to malutki kłębek światła wyskakujący od czasu do czasu zerkaniem. Smużki NGC1741B nie udało mi się dostrzec. Szkic mocno wyciągnięty za uszy jeśli chodzi o kontrast, żeby mi skaner nie zjadł galaktyk. Tam większość detalu jest na granicy widoczności: CDN A co było z klasyków? M42 i Trapez z sześcioma składnikami, Rozeta, NGC2371-2, Abell 12 i Kuń ?
    6 punktów
  3. SW 200/1000, Barlow 2'' ED, ASI120MM
    4 punkty
  4. Sesja paradoksalnie udana . Przyznam że wynik mnie zdziwił ? Nerwowy wiatr , Nie stabilny seeing , Ani razu nie zaobserwowałem dobrego granulatu . SW300/1500 PM Barlowx4 ASI120MM Filtry RGB - GSO 2020-10-25-2049-Mars Wykorzystano 4x kanał R , 1x kanał G i 1 x kanał B Czyli łącznie 6min video.
    4 punkty
  5. Tak mi się skojarzyło z filmem i książką "Wojna Światów" Herberta George Wells'a.
    3 punkty
  6. Hehe, dlatego na wyjazdy robię dwie listy z obiektami - na słaby i dobry seeing, bo nigdy nie wiem na co trafię. Jak już koledzy wspomnieli dobry, a wręcz rewelacyjny seeing bywa gdy jest mgła, zamglenie. Super seeing zdarza się też przed zapadnięciem zmroku. ps. Rozumiem, że odróżniasz seeing od optyki, która nie nadąża nad spadkiem temperatury, bo efekt na obserwowanym obiekcie będzie taki sam. Po rozogniskowaniu np. gwiazdy widać kto jest winowajcą.
    3 punkty
  7. Osobiście nie przepadam za małymi jasnymi refraktorkami, ale muszę przyznać że Veil w AR 102/460 xs z Lumiconem OIII i Esem 30/82 narobił sporo zamieszania na jednym z naszych letnich wypadów na gwiazdy. To był jeden z tych widoków które zostają do końca życia w głowie. Dodam, że obok stało kilka większych teleskopów, włącznie z 13 calowym niutkiem. Jak widać czasami mały może dużo ?
    3 punkty
  8. zacytowałem swoje zdjęcie z 22VIII dla łatwiejszego porównania do sesji z 22X gdy do powyższego zestawu dołożyłem jeszcze jednego barlowa (x2)
    3 punkty
  9. Może jest to naiwne pytanie ale czy ktoś może wie jak można wstępnie bez wyciągania teleskopu oszacować seeing? Standardowa metoda czyli migotanie gwiazd jakoś mnie nie przekonuje bo dla moich oczu to gwiazdy zawsze migocą. Próbowałem oceniać seenig na podstawie obserwacji Księżyca za pomocą lornetki 20x80 ale też bez rezultatu. Przy takim powiększeniu obraz Księżyca jest zawsze mniej więcej OK, w miarę stabilny (no, chyba, że ktoś trawę wypala w pobliżu). ? Czy istnieją może jakieś pośrednie metody? Może wiedza meteorologiczna mogłaby mieć tutaj zastosowanie? Cała sprawa potrafi być irytująca ponieważ obserwuję głównie w terenie. Nie ma nic bardziej frustrującego jak rozstawienie sprzętu za miastem (SC 8") i spostrzeżenie, że seeing jest jednak znowu do d...y mimo, że tak na oko nie był taki zły. No bo jakimś trafem przy SC8 ten dziad nie chce się już maskować tak jak np przy wspomnianej lornetce. ? Z góry dziękuję za porady. Tradycyjnie bezchmurnego nieba życzę.
    2 punkty
  10. 2 punkty
  11. Z moich doświadczeń wynika, że dobry seeing trafia się często przy bezwietrznej pogodzie i zamgleniu.
    2 punkty
  12. Okudżawa śpiewał kiedyś "?? ???????: ???????? ??????, ? ????? ???????? ?????..." Ostatnia fotka nadawałaby się dobrze na ilustrację do tej piosenki.
    2 punkty
  13. 2 punkty
  14. 2 punkty
  15. Mój pierwszy raz z tą konstelacją. Obrobiony na szybko (byłem cholernie ciekaw jak wyjdzie) materiał z dzisiejszej nocki; było naprawdę nieźle - sucho i ciepło jak na koniec października, a mgły udało się zostawić w dole. Ok. 2,5 h materiału w klatkach po 180 sekund. Wreszcie dorobiłem się guidera, więc nic się nie zmarnowało. ? Reszta jak zwykle - 6d mod plus Samyang 135 mm, zawieszone na SWSA. Chyba obleci? Oczywiście zdaję sobie sprawę, że M 42 jest przepalona (powalczę z tym), a godzinka dodatkowego materiału wcale by nie zaszkodziła. wersja nr 2 - po roku z hakiem ?
    1 punkt
  16. Seeing często uspokaja (nie zawsze) jezioro w pobliżu. Najlepiej jak obserwuje się w "kierunku" jeziora.
    1 punkt
  17. No tak. Często przy wichurze i fatalnym seeingu jest kapitalna przejrzystość.
    1 punkt
  18. Jeszcze przed zapadnięciem zmroku patrzę na światła oddalone o parę kilometrów. Czym wolniejsze migotanie, tym większa szansa na dobry seeing. Bardzo ciekawy temat, będę uważnie śledził.
    1 punkt
  19. Dodałbym jeszcze, że gdy wiatr jest słaby w całym profilu atmosfery. Czasem może się zdarzyć że przy gruncie cisza, a na 10km prąd strumieniowy pędzący 250km/h, a wtedy robi się kaszana jeśli chodzi o seeing. Spotkałem się też z relacjami, jakoby planety i Księżyc mniej falowały będąc obserwowane przez cienkie cirrostratusy - osobiście tego nie zauważyłem ?
    1 punkt
  20. Hurtowni achromatów nie mam więc po jednej sztuce każdego?.
    1 punkt
  21. Nie chce psuć zachwytu tym cackiem bo sam po przeczytaniu postów się zacząłem zastanawiać nad nim. Z reszta najważniejsze są odczucia obserwatora a nie cyferki. Ale gdyby kogoś interesowało głębiej co tam siedzi i na jakim poziomie to panowie z Teleskop Austria zrobili kilka testów i porównań. http://interferometrie.blogspot.com/2017/06/3-short-achromats-bresser-ar102xs.html Najbardziej chodzi o to że dopisek ED jest tam grubo na wyrost.
    1 punkt
  22. Małe podsumowanie. Zakupiłem na giełdzie 120/600 + wyciąg GSO + okulary Baader Morpheus 17,5 i 12,5. Byłem o krok od zakupu Bressera 102/460, ale ostatecznie padło na SW 120/600. Sprzęt już przetestowany. Na chwilę obecną obserwuję w mono, ale jestem bardzo zadowolony. Tuba jest mała, lekka i poręczna, klasyczne obiekty w morfeuszach prezentują się bardzo ładnie. AC na jasnych gwiazdach nie widzę, a przynajmniej nie na tyle aby mi to w jakikolwiek sposób przeszkadzało. Jak tylko zapowiada się dziura w chmurach to wystawiam sprzęt i zaczynam łowy. Zero chłodzenia, godzinne obserwacje klasycznych DSów mają nareszcie sens. Z ciekawości spojrzałem na Marsa - tutaj fioletowo, ale do planet mam maka. Więcej na US nie chciało mi się nawet testować, bo to nie sprzęt do tego. Przybliżenia x30-50 bardzo mi się spodobały, obecnie nie mam potrzeby zaglądać głębiej. Oczywiście wygoda obserwacji powyżej 45 stopni w porównaniu z lornetką jest tutaj kolosalna. Na dniach będę miał bino WO, zobaczę czy uda się wyostrzyć z barlowem WO x1,6.
    1 punkt
  23. Mnie wyszło tak, bardziej mdłe ( stąd w większej skali wolę łączyć z IRPass), ale brzegów nie mam takich rozmazanych brzegów
    1 punkt
  24. Po sporej przerwie kolejny Marsik - z nocki 22/23 października. SCT 8" z barlowem 2x + ASI 224 na EQ3-2. RGB+IR:
    1 punkt
  25. Mars z wczoraj ok godziny 12:30 FireCapture v2.6 Settings ------------------------------------ Camera=ZWO ASI224MC FocalLength=8000mm Duration=87.656s File type=AVI ROI=648x606 FPS (avg.)=99 Shutter=9.761ms Gain=246 (41%) AutoHisto=75 (off) Dołączyłem AVIka jeśli ktoś chciałby się pobawić. Jeszcze nie umiem wszystkich trików a wydaje mi się że avik ma potencjał. Nie wiem jak się pozbyć tej aury dookoła i nie wiem skąd się wzięła. Próbowałem w Astra Image ale bez powodzenia. https://drive.google.com/drive/folders/1gmQ-aQcHF8CopkfhImzzAgdWVnyS4Jmx?usp=sharing
    1 punkt
  26. Mars z 18.10.2020. Z braku czasu (dziura w chmurach, przed nocką w pracy) - Mak 90 z barlowem 2x + Canon 550D na statywie foto.
    1 punkt
  27. Mars z wczoraj ok 2am, 28% z 12tys klatek. Coś nie mogę dobrać się do detalu oraz kontynentów. Być może źle dobieram parametry dla kamerki ale winę zwalam na pogodę. Zrobiłem chyba 20 avików jednak nie było możliwości złapania ostrości. Camera=ZWO ASI224MC ROI=552x540 ROI(Offset)=376x352 FPS (avg.)=86 Shutter=11.51ms Gain=202 (33%)
    1 punkt
  28. Nie tylko sierpniowe "spadające gwiazdy" przynoszą szczęście... W październiku też takie sypią się z nieba i noszą nazwę Orionidów. Uważnie śledźmy też wędrówkę Księżyca wśród planet i miejmy oko na Marsa, który wciąż przykuwa uwagę swym wojowniczym wyglądem. Patrzmy więc śmiało i cieszmy się widokiem, bo jaśniejszego Marsa nie zobaczymy na niebie aż do 2035 roku! Szczegóły (plus konkurs) w naszym filmowym kalendarzu astronomicznym, zapraszam! ?
    1 punkt
  29. podsumowanie w formie animacji z sesji 10.10.2020. 71 klatek
    1 punkt
  30. Mars z 16.10 ok godziny 0:30 - niestety mgła oraz chmury i słaby seeing, tylko na jakieś 30 minut się przejaśniło i później znów chmury ale bez żadnego szału - planeta pływała wyjątkowo SCT9, EQ5, ASI224mc + Filtr IR/UV | 30% z 5 tyś klatek
    1 punkt
  31. Mars II podejście... Mars 11.10.2020 - zdjęcie z AutoStakkerta Pentax KS-2 + SW 90/900 AZ3 + TC 2x + dwa komplety pierścieni pośrednich.
    1 punkt
  32. Za oknem deszcz i chmury, a na osłodę, kilka planetarnych na jesienną słote. (Biała sucha pastel ,kredka ,długopis żelowy biały, czarny papier) NEWTON 14" F/4.2 12.09.2020r. Hantle najładniej prezentują się, bez filtrów, niestety miałem wówczas "afrykańskie niebo"(piach z nad Sahary?)i filtr był konieczny. 14.09.2020r. 15.09.2020r 08.10.2020r Znakomity seeing pokazał, włókna ,rozchodzące się promieniście ,od środka mgławicy. Pozdrawiam Irek!
    1 punkt
  33. Takie dzisiaj tuż po zachodzie Słonka nad Ustką wraz z mewskami się szwendały po niebie zapowiadając na jutro 10 w skali Beauforta ?
    1 punkt
  34. Talent Irka jak wino, im starszy tym lepszy ? Zgadza się. Mi jeszcze nigdy nie udało się jej dostzrec światłem ciągłym. Najwyżej zerkaniem pogrywała sobie ze mną przebłyskując raz na jakiś (dłuższy) czas. Pamiętam, jak podczas obserwacji na Przełęczy Wyżnej w Bieszczadach (850m npm) serce mi mocniej zabiło, bo pokazała na dłużej swój trupio blady blask. Natomiast tych włókien nie widziałem, ale szczerze nie myślałem wogóle, że są możliwe. Na niektórych zdjęciach można je dostrzec. Także niby obiekt oklepany, ale widać, że można sięgnąć jeszcze głębiej. W Ngc 40 czasami, oprócz tych jasnych łuków, które ująłeś na szkicu, udaje mi się dostrzec pociemnienia na tle mgławicy. Tutaj najbardziej pasuje mi filtr UHC (Lumicon-Svotek), który lepiej te detale kontrastuje Ale seeing i przejrzystość muszą być wyjątkowe.
    1 punkt
  35. 5 Autor: Tomek Zwolinski Miejsce: okolice Wołomina Data: 2020-sierpien/wrzesień Obiekt: CTB1 / Abell 85 / SNR G116.9+00.1 Instrument: TS APO100Q Detektor: QHY695A Montaż: Ioptron CEM60-EC Ekspozycja: Wodór, Tlen i RGB sumarycznie ~58h Akceptuję regulamin konkursu.
    1 punkt
  36. 4 Autor: Grzegorz Czernecki Miejsce: Zwardoń, Beskid Żywiecki Data: Wrzesień 2020 Obiekt: NGC 7023 Instrument: TS APO 65Q Detektor: ZWO ASI 294 MC Pro Montaż: HEQ5 Pro SynScan mod Ekspozycja: 400x60s Obróbka: Maxim DL, Astropixelprocesor, eXcalibrator, PixInsight , Photoshop CS 3
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal * forumastronomiczne.pl * (2010-2023)