Skocz do zawartości

Ranking użytkowników

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 01.11.2020 uwzględniając wszystkie miejsca

  1. Z 29.10. - seeing słaby SCT 8" + ASI 224, bez barlowa - drizzle 1,5x:
    3 punkty
  2. 31 października 2020. Kolejna pogodna noc, którą staram się wykorzystać na obserwacje Marsa. Tym razem seeing dosyć słaby, Ant. III - IV. Obraz przeważnie zamazany z okresami dobrej widoczności. Zerkam korzystając z filtra Baader Orange oraz bez filtra. Filtr pomarańczowy bez wątpienia podnosi kontrast ciemniejszych obszarów. Na pierwszym szkicu widoczne zachodzące Mare Tyrrhenum oraz Syrtis Major. Dalej w prawo ciemna podłużna struktura to Sinus Sabaeus. Jasny obszar nad Sabaeus to Deucalionis Regio nad którym widać ciemny prosty obszar. To prawdopodobnie Mare Serpentis i Pandore Fretum. Jasny duży owalny region to oczywiście Hellas. Czapa polarna płaska i słaba. Odnoszę również wrażenie, że zaczyna być widoczna faza Marsa po wschodniej stronie. Na drugim szkicu można zauważyć Sinus Meridiani jako ciemną plamkę na końcu Sinus Sabaeus. Czapa polarna jest bardziej wyraźna, natomiast waruki seeingowe gorsze niż przy pierwszym szkicu i faza mniej oczywista. Wydaje mi się, że nie jest to jeszcze szczyt planetarnych możliwości MAK-a 150. Niestety seeing jest barierą nie do przebicia. Pozdrawiam Jarek
    3 punkty
  3. Tak. Inne czasy inny klimat. Ja obserwowałem na Forcie Skała a tam seeing był taki jaki może być pod Krakowem. Zaświetlone i zapylone podmiejskie niebo. Czyli lipa. Ale i tak obserwacje 35-centymetrowym Maksutovem miały swój urok. Fotografie na szklanych płytach ORWO i ich wywoływanie w ciemni to była frajda. Kto tam by myślał o seeingu? A pomoce naukowe w postaci dysertacji starszych kolegów pisanych na maszynie to był standard. Internet wtedy dopiero raczkował i o pdf-ach to nawet się wtedy nie śniło. Ale za to można było bez ograniczeń oryginalne teksty Pink Floyd, Watersa, Genesis czy Cohena sobie ściągnąć i dowiedzieć się wreszcie o czym oni śpiewają. Mieliśmy też w grupie specjalistów od ściągania gołych bab ale sądzę, że wszędzie naukę internetu tak się zaczynało. ? A artykuły naukowe wyszukiwało się w bibliotece (hard copy). Na UJ nie było z tym problemu. Najfajniejsze było to, że trzeba było posiadać pewną wiedzę, żeby się z komputerem i siecią przez ftp dogadać. Angielski, komendy unix, dos, etc Nawet obsługa takich standardowych naukowych programów jak "Escape from Wolfenstein", "Doom" czy "Heretic" wymagała podstaw dosa. Teraz już tak niestety nie ma. Ech, łza się w oku kręci a to dodatkowo pogarsza seeing...
    2 punkty
  4. A Mars znowu trochę dalej. I żadne picie wody z żelazka tego nie zmieni... ? 22 października, minutę przed północą.
    2 punkty
  5. Jak najbardziej, chmury lub mgła nad wyłaniającą się powierzchnią po marsjańskiej nocy.
    1 punkt
  6. Dokładnie tak samo widziałem Marsa wczorajszej nocki ( filtr #8, przysłona 180mm na 16", BCO18mm+barlow ~200x) z tym, że czasami odniosiłem wrażenie, że na brzegu tarczy, na końcu Sinus Meridiani pojawiał się niebieski odcień (chmury?).
    1 punkt
  7. Dobry seeing w górach a dobry seeing w centrum czy nad morzem, to trochę inne rzeczy. U nas na północy rzadko kiedy nie wieje. Najlepszy seeing na Kaszubach zdarza się po deszczu. Wtedy też jest najlepsza przejrzystość. Jezioro, to zwykle większa mgła. Kotlinka także. Im wyżej, tym lepiej. EDIT te sugestie to nie o seeingu, raczej o warunkach i miejscach obserwacji. Ale dobry seeing to rzadko bywa. Ja cieszę się, gdy widać gwiazdy a Księżyca nie.
    1 punkt
  8. Mak 102 to ciemny sprzęt o ograniczonych możliwościach obserwacyjnych do Księżyca i planet. Mała apertura, wąskie pole. Nie polecam. Tym bardziej na EQ2. Newton 150/750 to chyba najmniejszy Newton, jaki można wykorzystać do sensownych obserwacji DSów. Eq3-2 po przerobieniu w tryb ALT-AZ zyskuje bardzo. Ale moim zdaniem do tego Newtona wystarczy AZ4 na nogach aluminiowych.
    1 punkt
  9. Mars z wczoraj w nocy ok 1:30 nad ranem. Było fajne powietrze nad Krakowem, bardzo mokro między deszczowymi chmurami tworzyły się dziury i atmosfera była mega stabilna, planetka praktycznie nie pływała w kadrze jednak coś w seeingu blokowało detal. Już widać było po księżycu że nie generował żadnej poświaty także powietrze było na prawdę czyste jednak w którejś warstwie atmosfery coś blokowało detal niestety więcej nie byłem w stanie wyciągnąć. Camera=ZWO ASI224MC + ZWO ADC + Barlow 2x Filter=RGB FocalLength=5500mm Duration=109.538s ROI(Offset)=424x352 FPS (avg.)=67 Shutter=14.77ms Gain=151 (25%)
    1 punkt
  10. Był klimat. A najlepsze były wilki. W nocy nawoływania a rano świeże ślady na śniegu. A propos seeingu to niestety dach i wentylacja budynku trochę przeszkadzały. Pisałem pracę jako student polegającą na wyznaczeniu współczynnika seeingu dla obserwatorium. Praktycznie każde potencjalne źródło ciepła miało swój wkład. Na szczęście obserwacje nad dachem to były przypadki sporadyczne. Seeing raczej nie za bardzo miał też wpływ o ile dobrze pamiętam na pomiary fotometryczne jasności gwiazd zmiennych lub układów wielokrotnych zaćmieniowych a to wtedy były główne obserwacje więc nie wszyscy tym się przejmowali. Wtedy praktycznie internet jako skarbnica wiedzy nie istniał. Miałem do dyspozycji jeden artykuł z Scientific American i pracę koleżanki pisana jeszcze na maszynie z początku lat 90 tych kiedy powstawało obserwatorium i były pierwsze próby pomiaru seeingu dla tej miejscówki. Za to była frajda bo robiło się coś nowego.
    1 punkt
  11. Ano odległe. Jaki ten świat mały, nawiasem mówiąc. Marzec 1996.
    1 punkt
  12. Kolorowy Mars z 27-ego października. Niestety zaczynamy się od niego oddać. Pozdrawiam Jarek
    1 punkt
  13. No dobra, przekonaliście mnie ?
    1 punkt
  14. Filmik z sierpniowego lotu nad mgłą :)
    1 punkt
  15. 18 października 2020: A wczoraj ładnie się wpasował w drzewo ?
    1 punkt
  16. Przyciągamy się ? 9 października
    1 punkt
  17. Wczoraj w puszczy podczas biegu wypatrzyłem Puszczyka tuż przy drodze. Dzisiaj po pracy kropiło, ale podjechałem do puszczy z aparatem i po 3km spaceru wypatrzyłem sowę na gałęzi. Cierpliwie znosił moją obecność, oczywiście do czasu, trochę po krzakach mnie przeciągnął Przed zmierzchem jeszcze klatka na do widzenia.
    1 punkt
  18. Kolejne podejście, tym razem niecałe trzy godzinki, reszta technikaliów bez zmian. Ćwiczenia z obróbki zostawiam na pochmurne noce, na razie materiału i umiejętności wystarcza na tyle, co poniżej. Ależ się tam kurzy. PS Rozległe pojaśnienie mgławicy, która nad ranem wisiała w zenicie, było widoczne bez problemu w lornetce 12x56.
    1 punkt
  19. Extrelany size w animacji . Dobrze jest oddalić się z 1 metr od monitora wtedy nawet dobrze to się ogląda. Akcja z nocy 18.09 a 19.09 178 frames od godz. 22:16 UTC do 01:24 UTC
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal * forumastronomiczne.pl * (2010-2023)