Skocz do zawartości

Ranking użytkowników

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 02.12.2020 uwzględniając wszystkie miejsca

  1. Chciałbym tym wątkiem podsumować mijający rok (2020) zestawiając wybrane obiekty, które zanotowałem w dzienniku obserwacyjnym w tym roku, w towarzystwie reaktywowanej grupy poznańskiej. Pełne relacje są dostępne na Astronocach, ale wiem, że niewielu tam dociera. Są to wycinki pełnych relacji obserwacyjnych dotyczące konkretnych celów, może pomogą one innym obserwatorom w ocenie i porównaniu ich widoczności u siebie. Miejscówka położona jest na wilgotnej nizinie Wielkopolski, co nie ułatwia wyłuskiwania słabych mgiełek z tła. Być może będę uzupełniał listę, bo w relacjach z lat wcześniejszych jest mnóstwo równie ciekawych obiektów, z których być może część obserwowałem wiele lat temu w 8" jako jeden z pionierów ? Zobaczymy. Galaktyka NGC 1924 o jasności 12,5mag (sb 13,1mag) i rozmiarach 1,6'x1,2'. Leży ona dosłownie o krok od M42 w kierunku zachodnim i jest celem trudniejszym niż to wynika z jej jasności. Wycelowanie w miejsce gdzie znajduje się NGC 1924 jest dość banalne, jednak dotychczas każda moja próba wypatrzenia jej kończyła się porażką. Tym razem, uzbrojony w okular 12,5mm, byłem dobrej myśli. I faktycznie, po krótkim wpatrywaniu się pomiędzy dwie charakterystyczne parki gwiazd o jasnościach 11-12 mag dostrzegłem zerkaniem słabą owalną poświatę. Patrząc wprost, widziałem ją również, ale nie ciągle. Zaintrygował mnie obiekt NGC 1788, którego symbolu nie mogłem w słabym świetle czerwonym jednoznacznie zidentyfikować i nie wiedziałem czy szukam galaktyki czy mgławicy. Niezależnie od jego natury, podejście okazało się całkiem proste i już po chwili dała się dostrzec mgiełka z zatopioną w niej gwiazdką 10mag. Obiekt okazał się mgławicą refleksyjną (5'x3'), znaną i bardzo ładnie prezentującą się na zdjęciach. Malutka refleksyjna mgławica dwubiegunowa NGC 2163. Po wycelowaniu od razu rzuciła mi się w oczy gwiazdka zatopiona w mgiełce. Ciekawy wizualnie obiekt (rozmiar 3'x2', jasność gwiazdy centralnej 11mag), warto dać mu szansę w wyższych powiększeniach. Spora mgławica emisyjna i region HII, NGC 2174 czyli Głowa Małpy. Tym razem filtr UHC wystarczył i apertura 8" pokazała wyraźny obszar mgławicowy o nieregularnej intensywności. Widoku dopełniła mała gromada otwarta NGC 2175S (zdjęcie z prawej). Dwie raczej mało popularne gromady otwarte w Bliźniętach: rozległą NGC 2395 (średnica 15', jasność 8mag) i zwartą NGC 2355 (średnica 8', jasność 9,7mag). Obie przyjemne w odbiorze, choć leżące w "spokojniejszej" okolicy niż klasyczny duet M35 i NGC 2158. Jasna galaktyka NGC 2974 (3,4'x2,1', 10,9mag) pięknie podkreślona gwiazdką w południowo-zachodniej części galaktycznego halo. Między gwiazdami delta (Zosma) i 60 Leonis leży mała galaktyka eliptyczna NGC 3522 (13,1/Sb 13,0), która nadawała się na wiarygodny test jakości nieba i zasięgu w 8". Dojście do niej jest dość proste. Od północy wskazuje na nią trójkąt ostrokątny z gwiazd 7-8 mag, a na wschód od galaktyki widać charakterystyczny, nieregularny czworobok przypominający nieco układ gwiazd Źrebięcia. Po dłuższym czasie wpatrywania się w miejsce gdzie powinna pojawić się galaktyka i wypróbowania różnych technik wyłuskiwania słabych mgiełek, udało mi się ją namierzyć, ale jedynie zerkaniem. Słaba poświata galaktyki wyskakiwała z tła jakieś 50% czasu zerkania, ale zdecydowanie tam była. NGC 3646 (11,1/Sb 13,3), dość jasna galaktyka leżąca na wschód od Zosmy. Tworzy ona trójkąt ostrokątny z dwiema gwiazdami 7-8 mag leżącymi na północny zachód od niej, co ułatwia namierzenie. Przedłużając na południe linię łączącą gwiazdę TYC 1439-1358-1 (północno-zachodni wierzchołek wspomnianego trójkąta) z gwiazdą TYC 1439-2471-1 (8mag) dość szybko natkniemy się na kolejną galaktykę: NGC 3626 (11,8mag). NGC 3608/3607/3605 (o jasnościach: 10,8/Sb 13,0; 9,9/Sb 12,5; 12,3/Sb 12,8), które dopełnia do kwartetu nieco oddalona NGC 3599 (11,9/Sb 13,7). W 8" galaktyki 3608/3607 są bez trudu widoczne, a zerkaniem (choć widać ją również patrząc na wprost) wyraźnie rysuje się też 3605, zdająca się dotykać halo 3607. Nieco na zachód od trio leży mała NGC 3599, również całkiem dobrze widoczna w 8". Odwiedziłem jeszcze NGC 3655 (11,6/Sb 12,0) leżącą na południe od 71 Leo, by przez 81 Leo dostać się do NGC 3681/3684/3686 (o jasnościach: 11,2/Sb 12,8; 11,4/Sb 13,3; 11,3/Sb 13,4). Pamiętam ile krwi napsuły mi te galaktyczki jeszcze w Jeziorach Wielkich, ale tym razem były moje. Dodatkowo złapałem małą NGC 3691 (11,8/Sb 12,0). Skoczyłem jeszcze do gwiazdy Chertan (theta Leo) w pobliżu której chowa się całkiem spora galaktyka NGC 3596 (11,3/Sb 14,1). Jeszcze niżej, w pobliżu 73 Leo wyhaczyłem wydłużoną NGC 3593 (10,9/Sb 13,3). Zerknąłem pobieżnie na Triplet Lwa, który sam wszedł mi w kadr, i skoczyłem do Deneboli by złapać NGC 3872 (11,7/Sb 12,6). Galaktyka tworzy trójkąt z gwiazdami 8-9 mag, co ułatwia jej namierzenie. Piękna igiełka NGC 5907 (rozmiary 11,8'x1,3' mówią same za siebie), jasna M102, oraz ze wszech miar francowata NGC 4236 (9,6/Sb 15,0; rozmiary 22,6'x6,9'). Do tej ostatnie podszedłem dość nonszalancko i szybko okazało się, że mgliste wspomnienie jej francowatości nie straciło na ważności. Dobrze, że leży ona wśród dość charakterystycznych układów gwiazd i można dokładnie w nią wycelować. Z początku w Morfeuszu 12,5mm trudno mi ją było zidentyfikować i dopiero zmiana na Plossla 25mm pozwoliła mi na potwierdzenie jej ulotnej poświaty od południa ograniczonej gwiazdką 10-11 mag (zmienna), a od północny szerokim łukiem trzech gwiazdek 8-11 mag. Wtedy mogłem ją wyzerkać również w 12,5mm. Takie obiekty uczą pokory... Zacząłem od NGC 3301 (11,4/Sb 12,3?) przy głowie Lwa, choć zupełnie nie pamiętam dlaczego. Zanotowałem: "mała, wydłużona, ładnie położona przy trójkącie z gwiazd". NGC 3287 (12,3/Sb 12,9) blisko 3301, w 12,5mm widoczna zerkaniem, bardzo słaba, lekko wydłużona NGC 3344 (9,9/Sb 13,9) spora, dość jasna, z dwiema gwiazdkami na tle halo NGC 3414 (Arp 162) (11,0/Sb 13,3) mała, zwarta, z zarysowanym jądrem, tworzy trójkąt z dwiema gwiazdkami NGC 3504 i 3512 (11,0/Sb 12,8; 12,3/Sb 13,1) w jednym polu okularu 12,5mm, 3504 większa i jaśniejsza, z gwiazdką na tle halo, 3512 słabsza, widoczna zerkaniem NGC 3486 (10,5/Sb 14,3) dość rozległa, ale wciąż dość jasna (dlaczego nie spróbowałem dostrzec NGC 3510???) NGC 3430/3424/3413 (11,6/Sb 13,8; 12,4/Sb 13,1; 12,1/Sb 12,7) bardzo ładne trio mieszczące się w jednym polu okularu 12,5mm, 3430 wyraźna, 3424 i 3413 widoczne zerkaniem, w okularze oddane kąty pozycyjne w kształcie "zygzaku" NGC 3395/3396 (Arp 270) (12,1/Sb 12,9; 12,1/Sb 13,4) w 12,5mm widać zerkaniem 2 galaktyki jako mgiełkę w kształcie L NGC 3786/3788 (Arp 294) (12,3/Sb 13,3; 12,6/Sb 12,8) bardzo słabe, widoczne jako jedna mgiełka, bez wyraźnego zakrzywienia NGC 3994/3995 (Arp 313) (12,7/Sb 12,0; 12,4/Sb 13,4) bardzo słabe, widoczne zerkaniem w 12,5mm, niestety nie zdołałem wyzerkać NGC 3991 (13,1/Sb 12,4), sama okolica bardzo ładna NGC 4762 (10,3/Sb 13,0) podłużna, z gwiazdopodobnym jądrem, bardzo ładnie położona przy łuku trzech gwiazd NGC 4754 (10.6/Sb 13,1) mniejsza niż 4762, o podobnej jasności, owalna NGC 4733 (11,9/Sb 12,2) słaba mgiełka w jednym polu okularu 26mm z dwiema wcześniejszymi Te trzy galaktyki stanowią bardzo ładny widok w szerokim polu. NGC 4762 i 4754 nie pokazują w 8" pełnej rozciągłości, a jedynie najjaśniejsze obszary centralne, co sprawia, że w okularze wydają się dość małe i niepozorne. NGC 4746 (12,6/Sb 14,0) mała, podłużna, widoczna zerkaniem w okularze 12,5mm NGC 4694 (11,4/Sb 13,0) słaba, bez wyraźnego kształtu, ale widoczna na wprost NGC 4660 (11,2/Sb 12,6) mała, z wyraźnie zarysowanym jądrem M60/NGC 4647 (8,8/Sb 12,9; 11,3/Sb 13,2) ładna parka galaktyk, NGC całkiem wyraźna, nieco oddalona od jądra M60 NGC 4638 (12,1/Sb ?) mała, zwarta M59 (9,6/Sb 12,9) wyraźna, spora, z kondensacją centralną; poniżej wspólne zdjęcie tych czterech galaktyk NGC 4606 (11,8/Sb 13,5) podłużna, spora, widoczna na wprost; pobliskiej NGC 4607 (12,8/Sb 13,4) niestety nie mogę jednoznacznie potwierdzić, zdecydowanie wrócę tu w przyszłym roku, ale jeszcze w marcu/kwietniu żeby załapać się na ciemne niebo M13 z galaktyczką NGC 6207, a na pożegnanie dostrzegłem słabą poświatę kulistej NGC 5053. Wyłuskałem z tła kulistą NGC 6366. Z innych ciekawych, a mniej znanych obiektów warto wymienić malutką planetarkę NGC 6790, kulistą NGC 6760, oraz parkę niełatwych do wypatrzenia gromad otwartych NGC 6755 (z Czernikiem 39) i 6756. NGC 6366 - niepozorna gromada kulista w Wężowniku, mimo dość wysokiej jasności całkowitej, jest trudnym celem; ulotne pojaśnienie tła blisko gwiazdy SAO 141665 4,5mag; identyfikację ułatwia łuk gwiazdek 10-12 mag NGC 6790 - malutka mgławica planetarna w Orle, jedna z wielu w tej części Drogi Mlecznej, położona blisko gwiazdki 13mag; filtr OIII nieco pomaga w identyfikacji NGC 6760 - całkiem spora gromada kulista w Orle, widoczna jako mały, jasny puszysty kłębek światła; bardzo zwarta NGC 6755 i NGC 6756 - urokliwa parka gromad otwartych ukryta wśród mrowia gwiazd Drogi Mlecznej, co mocno utrudnia ich namierzenie; 6755 większa, rozległa, z dwoma wyraźniejszymi grupkami gwiazd, z których jedna jest prawdopodobnie skatalogowana jako Czernik 39; NGC 6756 to dużo mniejsza, zwarta grupka gwiazd; obie widoczne w jednym polu widzenia okularu średnioogniskowego Kuliste M4 i NGC 6144. M4, ulotna ale wyraźna, delikatnie rozbita, natomiast NGC 6144 ledwo dostrzegalna, mniejsza i słabsza, zdawała się pokazywać zerkaniem wstępne rozbicie na tle słabej mgiełki, ale widok był bardzo mdły. Wrócę do niej z filtrem ALP/CLS, który nieco stłumi rozproszone nad widnokręgiem LP. Dwie niepozorne gromady kuliste: NGC 6522 i NGC 6528. Położone blisko siebie, razem mieszczą się w jednym polu widzenia okularu średnioogniskowego. Tej nocy udało mi się dostrzec obie. Przypominały mgliste kłębki wśród mrowia gwiazd. Już kiedyś w Jeziorach Wielkich próbowałem je wyłapać, jednak specyfika tamtej miejscówki była bardzo niekorzystna do obserwacji obiektów o tej deklinacji w kierunku południowym. NGC 6822, Galaktyka Barnarda. Warunki do podjęcia próby były doskonałe i po chwili spore pojaśnienie tła wyskoczyło w miejscu położenia galaktyki. Obiekt ulotny, wymagający dobrej przejrzystości nieba. Przy okazji zerknąłem na seledynową planetarkę NGC 6818. Parka NGC 6946 i NGC 6939, z których każda wyraźnie pokazała swoją naturę. Z filtrem OIII oprócz dwóch głównych segmentów Veila widoczny był również słaby Trójkąt Pickeringa. Nietypowa, podłużna gromada NGC 6802 w Lisku pokazała wstępne rozbicie. Galaktyka NGC 6702 (12,3mag), która jest towarzyszką NGC 6703 (11,3mag) którą ustrzeliłem poprzedniej sesji. Po wycelowaniu okularem 17,5mm (źw. 2,9mm) zmieniłem na 12,5mm (źw. 2,1mm) i po ustawieniu lokalizacji galaktyki, w centrum pola przez chwilę zdawało mi się, że zerkaniem mignęła mi tam słaba mgiełka. Zmieniłem okular na 17,5mm + barlow 2,15x (źw. 1,36mm) i mgiełka wciąż pojawiała się i znikała, natomiast załadowanie okularu 9mm (źw. 1,5mm) dało mi pewność, że tam jest, widoczna zerkaniem 100% czasu. Jednak nieco szersza źrenica wyjściowa i okular bez barlowa zrobiły swoje. Po jej potwierdzeniu mogłem wrócić do 12,5mm i wciąż tam była w jednym polu z NGC 6703. Mgławica Kokon, IC 5146. Franca zawsze się broniła przed moimi próbami jej dostrzeżenia. Kontrolnie potwierdziłem kontrast nieba na ciemnej mgławicy B142-3 w Orle. Była widoczna w 8x42, więc przeszedłem na M39 i prześledziłem wstęgę B168 torując sobie drogę do Kokonu. Korzystając z atlasu Interstellarum (mapa nr 17) i zdjęcia ISS ze SkySafari dokładnie namierzyłem miejsce z okularem 17,5mm. Od M39 przesunąłem się na wschód do poprzecznej linii trzech gwiazdek 7,5mag. Pomiędzy dwiema bliższymi widać wyraźny asteryzm w kształcie "L", który pozwala potwierdzić miejsce. Nieco przed środkową gwiazdką leży mały trójkąt rozwartokątny z dwóch gwiazd 9,5mag i środkowej 11mag, który wyznacza miejsce Kokonu. Zmieniłem okular na 12,5mm, ale szybko wróciłem do 17,5mm dającego szerszy kontekst dla tego rozległego obiektu. Tym razem trójkąt wydał mi się otoczony jaśniejszą, rozległą poświatą która po chwili skupienia stała się dość oczywista, co potwierdził Korneliusz. Próby z filtrami CLS i OIII nie dały spodziewanego rezultatu, wycinając mgiełkę Kokonu. Jak widać, Kokon lubi duże źrenice i pełne widmo. Galaktyka NGC 891 w Andromedzie, która tej nocy była bez problemu widoczna w 8". NGC 604 - region HII w M33. Po raz pierwszy upolowałem go pod ciemnym niebem Dzwonowa, też w 8", pamiętnej nocy październikowej, niemal dokładnie 10 lat temu... Tym razem też się udało - region dostrzegłem bez wstępnego sprawdzenia w atlasie - jako szarą plamkę nieco oddaloną od najjaśniejszej części centralnej M33. Najwyraźniej odcinał się od tła w Morfeuszu 17,5mm, a filtry CLS i UHC dodatkowo ładnie go skontrastowały. NGC 604 ma na niebie gwiazdę towarzyszkę o jasności 11mag, która ułatwia zlokalizowanie. Trzy galaktyki, z których dwie są satelitami M31. Chodzi o malutką NGC 278 (10,8mag / Sb 12,2mag), oraz satelickie NGC 185 (9,2mag / Sb 14,3mag) i NGC 147 (9,5mag / Sb 14,5mag). O ile NGC 278 jest bardzo łatwym celem, NGC 185 jest nieco trudniejsza, ale wciąż dobrze widoczna w 8". Natomiast NGC 147 jest bardzo trudnym obiektem. Jest rozległa i słaba, dostrzegłem ją dopiero po dłuższym wpatrywaniu się w miejsce, gdzie powinna być. Nie spodziewałem się takiego wyzwania. Galaktykę, a właściwie słabiutką poświatę będącą lekkim pojaśnieniem tła, wypatrzyłem zerkaniem. Wypełniała spory obszar trójkąta równoramiennego (wg Thomasa, choć wg mnie blisko mu było do równobocznego) z gwiazdek 10-11 mag. ------------------------------------------ dodane 20.12.2020 ---------------------------------------------------- Odwiedziłem starą gromadę otwartą NGC 188. Tego wieczoru była w 8" wyraźnym, rozległym mrowiem słabych gwiazdek. To jeden z moich ulubionych celów, jednak bardzo czuły na przejrzystość atmosfery. Dwie jasne galaktyki - NGC 2276 (Arp 25, 11,4mag / Sb 13,5mag) i NGC 2300 (Arp 114, 11mag / Sb 12,8mag). Samo dojście jest w miarę proste, natomiast wyłuskanie ich z tła północnego nieba, które rozświetla łuna Poznania nie jest już tak oczywiste. O ile słaba mgiełka centralnej części NGC 2300 pojawiła się w polu widzenia Morfeusza 12,5mm dość szybko, o tyle NGC 2276 przez dłuższy czas skutecznie się chowała. Ostatecznie wyzerkałem jej ducha jako bardzo słabą poświatę blisko gwiazdki 8,1mag. Zdjęcie DSS pokazuje jaka jest różnica rozkładu jasności między tymi galaktykami. NGC 2276 jest dużo trudniejsza obserwacyjnie. Jasna mgławica planetarna IC 3568 (11,6mag, 18"). Dojście od alfy UMi wymaga nieco główkowania, ale pomaga w tym bardzo ładna gwiazda podwójna STF 1694 (5,3mag + 5,7mag, sep. 22"). Mgławica jest dość mała i nie ujawniła jednoznacznie swojej natury w Morfeuszu 12,5mm. W głównej mierze odpowiadał za to przeciętny seeing. Zidentyfikowałem ją dopiero przy 171x z pomocą zdjęcia DSS ze SkySafari. W tym powiększeniu jest już wyraźnym dyskiem z niemal przyklejoną gwiazdką 13mag. Przeszedłem przez gromadę otwartą NGC 1502 leżącą przy Kaskadzie Kemble'a, do ulotnej galaktyki IC 342 (12,0mag / Sb 14,9mag). Zaraz przy charakterystycznym łańcuszku z co najmniej pięciu gwiazdek dała się zauważyć najjaśniejsza, centralna część galaktyki jak słaba poświata. Rozległe ramiona spiralne to już cel dla dużych luster. Jasna galaktyka NGC 772 (10,3mag / Sb 13,9mag) była dość łatwym celem (w zasadzie jej najjaśniejsza część centralna), jednak znaleźć przy niej malutką i słabą NGC 770 (12,9mag) już się nie udało. Mnie jednak interesowała grupka galaktyk nad betą Ari, skupiona wokół gwiazdy podwójnej 1 Ari (STF 174, 5,8mag + 7,2mag, sep. 2,9"). Zacząłem od NGC 680 (11,9mag / Sb 13,1mag), która dość szybko pojawiła się przy trzech gwiazdkach 11mag. Następnie nieco czasu zajęło mi wyzerkanie sporej, słabej poświaty NGC 691 (11,4mag / Sb 13,7mag) przy gwiazdce 8,8mag. Niestety, nie mogłem sobie poradzić z NGC 695 i sprawdziłem ten region w SkySafari. Okazało się, że do wyłapania jest tu NGC 697 (12,0mag / Sb 13,9mag), oraz w ogóle nie zaznaczona w IDSA, NGC 678 (12,2mag / Sb 13,4mag). Rzeczywiście, po chwili dostrzegłem zerkaniem wydłużoną poświatę NGC 697, a następnie pojawiła się też nieco wydłużona (?), bardzo ulotna NGC 678 (blisko NGC 680). Niestety nie do złapania były malutkie NGC 694 i 695. Cała grupa z zapasem mieści się w polu widzenia Morfeusza 17,5mm, jednak do identyfikacji galaktyk lepiej sprawdził się Morfeusz 12,5mm. Co ciekawe, NGC 697 ma również oznaczenie NGC 674. W skrócie: galaktykę odkrył William Herschel, a następnie zaobserwował ją d'Arrest, błędnie uznając ją za inny obiekt (różnica w RA 2m). Ostatecznie, w katalogu NGC obserwacja Herschela dostała oznaczenie 697, a d'Arresta 674. ------------------------------------------ dodane 27.12.2021 ---------------------------------------------------- (...) temat rozprawienia się z planetarką NGC 2371-2 - mgławicą Mikro Hantle lub Cukierek (11,2mag, 1,2'x0,9'). W 8" z UHC i okularem 7mm było widać dwa płatki, a ich centra były delikatnie podkreślone. Dla mnie ta noc miała być okazją do rozprawienia się z małą, wredną galaktyczką NGC 2415 (12,4mag, Sb 12,0mag) leżącą na granicy Bliźniąt i Rysia. Tym razem szukałem jej świadomie i dość szybko się poddała w 8". Widoczna również "na wprost", zerkaniem była wyraźniejsza. Korzystając z dobrej przejrzystości, ponowiłem atak na Głowę Wiedźmy, IC 2118 (NGC 1909). Niestety, mój najszerszy okular to 25mm 60°, co daje jedynie 1,25° pola widzenia, więc szału nie ma. Wystartowałem od beta Eri i ustawiłem pole widzenia tak, by parka gwiazd SAO 131738 i SAO 131735 była przy lewej krawędzi. Z filtrem CLS udało mi się wyłuskać z tła pojaśnienie w centralnej i prawej części pola widzenia, które ciągnęło się ulotnie na południe aż do deklinacji gwiazdy psi Eri. Nie był to widok spektakularny, ale mgławica wyraźnie tam majaczyła. To była chyba i tak najlepsza możliwa NGC 1909 jak na moje skromne warunki sprzętowe. (...) mgławica Meduza, czyli Abell 21 (Sh2-274, 14,1mag/Sb 16,4mag, 10'x6'). Podejście jest dość proste, można wystartować od bety CMi lub od lambdy Gem. Mgławica leży pomiędzy trójkątem z gwiazd 8-9 mag, a linią z trzech gwiazd 7-8 mag, na której przedłużeniu powinna być widoczna mgławica. W okularze 25mm z filtrem UHC, po dłuższym wpatrywaniu się, zerkaniu i poruszaniem tuby, udało mi się wychwycić bardzo słabe, spore pojaśnienie. Zmiana filtra na OIII potwierdziła, że Abell tam jest, choć różnica w widoczności była niewielka. Blisko Meduzy leży spora, rzadka gromada otwarta NGC 2395, niezbyt spektakularna. Nieco dalej na zachód leży mała, dość gęsta gromada otwarta NGC 2355, dużo ładniejsza od poprzedniej. Położona blisko gwiazdki 7,8mag, jest wdzięcznym celem dla 8". W IDSA oznaczona jest nazwą The Jedi Knight, ale moja wyobraźnia zawiodła w dostrzeżeniu w niej rycerza Jedi. Mapa nr 48 atlasu Interstellarum zachęca też do odwiedzenia niezwykłego, jak na gwiazdozbiór Bliźniąt, celu - parki galaktyk NGC 2341-2. Leżą one na wschód od gwiazdy zeta Gem. W połowie drogi do galaktyk leży charakterystyczny trójkąt z gwiazd 8,5mag który wskazuje dalszą drogę. Przyznam, że mocno się namęczyłem żeby wycelować w pozycję galaktyk. Ostatecznie, długie minuty zerkania dały rezultat - ulotna, owalna mgiełka galaktyki NGC 2342 (12,6mag/Sb 13,0mag) wyskakiwała z tła. NGC 2341 była tej nocy poza zasięgiem 8". Na zdjęciu zaznaczyłem charakterystyczne układy gwiazd w tej okolicy. Trójkąt przy galaktyce był najbardziej pomocny. W atlasie IDSA zaznaczona jest w tej okolicy również mgławica Sh2-301. Leży w dość charakterystycznej okolicy, więc spróbowałem ją namierzyć i faktycznie, w filtrem UHC było widać lekkie pojaśnienie przy trzech gwiazdkach, z dwiema gwiazdkami zatopionymi w mgławicy. Widok był niezwykle ulotny, ale zerkanie potwierdziło jej widoczność w 8". Otworzyłem IDSA na mapie nr 22 (część lewa) i zacząłem od NGC 3877 (Vmag 11,0mag /Sb 13,0mag). Piękny widok w jednym polu z chi UMa. Galaktyka jest jasna, spora, wyraźnie podłużna, wygląda jak jednorodny odblask od gwiazdy w optyce okularu. W pobliżu gwiazdka 10mag. Kończąc wizytę w tym rejonie postanowiłem spróbować sił z dwiema galaktykami z katalogu IC. Można do nich trafić schodząc od NGC 4051 na południe do dwóch gwiazd 5-6 mag, z których jaśniejsza to 67 UMa. Linię je łączącą wystarczy przedłużyć na południowy-zachód od gwiazdki 9mag. Zaraz przy niej leżą galaktyki. Podłużna, wrzecionowata IC 750 (11,9/13,0) od razu wyskoczyła z tła, natomiast IC 749 (12,4/13,8) długo się opierała zerkaniu. Ostatecznie pożyczyłem Pentaksa XW 7mm i dopiero w nim udało mi się potwierdzić słabą owalną poświatę IC 749 pomiędzy IC 750 a gwiazdką, nieco w dół linii je łączącej (w Newtonie). Na zdjęciu widać jaka jest różnica w jasności powierzchniowej obu galaktyk. Korzystając z okazji i zachęcony obiektem tygodnia na FA, po raz kolejny spróbowałem wypatrzyć "śmigło" M13 w 8". Tej nocy zapisałem: Źrenica wyjściowa 1,2mm, pow. 171,5x: śmiglo dobrze widoczne, ale zdecydowanie lepiej zerkaniem. Źrenica wyjściowa 2,1mm, pow. 96x: śmigło praktycznie niewidoczne, można się go domyślać zerkaniem, ale trzeba nieźle wysilić oko. Druga kulista Delfina to NGC 7006, leżąca na wschód od gammy Del. Dużo słabsza niż 6934, mała i ulotna. Pamiętam, ile ta kulka krwi mi napsuła kilka lat temu. Tej nocy namierzyłem ją zaskakująco szybko. Samo miejsce szukaczem, a kulistą w okularze po chwili uważnego skanowania jej okolic. Mgiełka była wyraźna, w niższych powiększeniach przypominająca raczej planetarkę niż kulistą. Wraz z trzema gwiazdkami 7-8-9mag tworzy ona kształt latawca. [Bortle 3] W Kasjopei odwiedziłem galaktyki NGC 147, NGC 185 i NGC 278. Dwie pierwsze są satelitami M31. NGC 185 jest dość jasna (9,2mag / Sb 14,3mag), jednak NGC 147 jest dużo trudniejsza do wyłuskania, chociaż z jasności katalogowych to nie wynika (9,5mag / Sb 14,5mag). Natomiast malutkiej NGC 278 (10,8mag / Sb 12,2mag) trzeba nieco poszukać w pobliżu gwiazdki 9mag. (...) mgławica planetarna NGC 246, mgławica Czaszka. Miejsce do namierzenia jest proste, jednak sama mgławica bardzo trudna do dostrzeżenia biorąc pod uwagę jej niskie położenie w łunie Brodnicy i Orlika. Ale po 21, kiedy zgasili Orlika, udało mi się namierzyć Czaszkę w 8". Była widoczna zarówno z filtrem CLS, jak i Ultrablock jako spory, wyraźny obszar mgławicowy z zatopionymi gwiazdkami, a sama mgławica była niejednorodna, jakby "kaszkowana". Ogólnie, widok ciekawy, wręcz proszący się o ciemniejsze niebo. ------------------------------------------ dodane 15.12.2022 ---------------------------------------------------- Najniżej wisi Trumpler 9 (Rufa). Dojście nie jest proste, ja zacząłem od del CMa, przesunąłem się na wschód do xi Pup i od niej dalej na południowy wschód po układach gwiazd. Sama gromada jest dość prosta do zidentyfikowania, bo sąsiaduje z charakterystycznym asteryzmem o kształcie krzywej strzały (w której rozdwojony koniec to gwiazda podwójna o separacji 55"). 4-5 gwiazd gromady układa się w wyraźny łańcuszek, a zerkaniem widać, że są one zatopione w mgiełce słabszych gwiazd. Wyższe powiększenie (133x, źw. 1,5mm) pokazuje te gwiazdki. Następnie mamy parkę Trumplerów: 6 i 7. Trumpler 7 leży w Rufie niemal na granicy z Wielkim Psem. Trumpler 6 już w Wielkim Psie. Dojście od del CMa, przez 29 CMa i dalej do małego, ale wyraźnego trójkąta z gwiazd 5-6 mag. Tr 7 leży nieco na południe od zachodniej gwiazdy trójkąta. Cztery główne gwiazdy gromady są jasne i wyraźne, reszta tworzy poświatę. Zaledwie 20 minut łuku na południowy zachód leży Trumpler 6, zdecydowanie słabszy i nieoczywisty, bez jasnych gwiazd. Po prostu słaba poświata, jedynie ślad gromady. Trumpler 5, dość rozległa gromada leżąca wysoko na zimowym niebie, w miejscu banalnym do namierzenia blisko gromady Choinka, tylko z pozoru jest łatwiejsza od poprzednich. Miejsce ustaliłem idąc od Choinki przez kolejne łańcuszki gwiazd 8-9 mag, ale sama gromada na pierwszy rzut oka była poza zasięgiem 8". Okular 25mm dawał zbyt jasne tło, okular 12,5mm zbyt ciemne. Jedynie w okularze 17,5mm (69x, źw. 2,9mm) wyzerkałem słabe kaszkowanie, niejednorodność tła nieba, co sugerowało obecność wielu słabych gwiazd. Gromada jest stara, zawiera wiele czerwonawych gwiazd, co dodatkowo utrudnia ich dostrzeżenie. Na zachód od gamma Mon leży łańcuszek mgławic refleksyjnych NGC 2185, 2183, 2182, 2170. Wszystkie to bardzo słabe poświaty wokół gwiazd. NGC 2185 i 2183 są najsłabsze i nie udało mi się ich rozdzielić. NGC 2182 i 2170 są jaśniejsze. (...) ponowne zmierzenie się z Mewą (IC 2177). Włączyłem SkySafari i dokładnie naleciałem na Mewę od Syriusza, przez mu CMa,do FN CMa (która z SAO 152399 tworzy szeroką podwójną). To centralny rejon Mewy, który "wskazuje" kąt pozycyjny "naszej" podwójnej: wyraźne łańcuszki i skupiska gwiazd wzdłuż jej "skrzydeł". A dalej, nieco bardziej na północ, V750 Mon otoczona mgławicą wyznaczającą głowę Mewy. Okular 25mm z filtrem CLS... i w okolicy najjaśniejszego fragmentu Mewy coś przebłyskuje, coś co można wziąć za poświatę słabszych gwiazd. Zmiana filtra na Ultrablock... gwiazdki przyciemnione, ale wśród nich wyraźnie widoczne pasma czy włókna mgławicy. Bardzo ulotne i tylko centralnej części rozpiętości mgławicy. Raz po raz wyskakiwała jaśniejsza poświata RCW 2 wokół V750 Mon, być może podkreślona ciemnym pasmem, ale tego nie mogę jednoznacznie potwierdzić. (Mewa c.d.) Co pokazał "rasowy" filtr UHC? Jeszcze wyraźniejsze włókna centralne i zdecydowanie lepiej głowę Mewy. Było nieco jaśniej, ale jednocześnie mgławica byla lepie skontrastowana i wyciągnięta z tła, a po wycentrowaniu pola na FN CMa był wyraźnie widoczny słabszy obszar mgławicy jako jaśniejsze tło po lewej stronie pola widzenia. Prawa strona pola pozostała ciemna. Piękny dowód na widoczność IC 2177. W podobny sposób udało nam się kiedyś w Jeziorach dostrzec krawędź Kalifornii w ED80 z Naglerem 31 i Ultrablokiem. Na koniec przesunąłem się kilka razy wzdłuż całej Mewy i mgławicowość była widoczna na dość szerokim obszarze. A to wszystko w 25mm z polem jedynie 60°. IC 2003. Od zety Per w kierunku xi Per dojeżdżamy do dwóch niemal poprzecznie ustawionych do tej linii gwiazd (5,5 i 6,5 mag). Wschodnia z nich to V386 Per. Cofając się nieco w kierunku zety (ok. 35') trafiamy na nieregularny czworobok. Od jego wschodnich gwiazd schodzimy nieco (niecałe 2 odległości dzielące te dwie gwiazdy) na południe do ciasnej gwiazdy podwójnej (10 i 11 mag). Planetarka tworzy z nimi trójkąt ostrokątny leżąc 3' na południowy zachód. Powiększenie 200x wystarcza do rozpoznania wyraźnego dysku, który podkreśla filtr UHC/OIII. Użyłem LV 6mm z UHC, co dało dość ciemny obraz i wąskie pole, ale dokładne wycelowanie okularem 9mm pomogło w namierzeniu. IC 351. Od omikron Per przesuwamy się do o Per. Od niej nieco na północny wschód od czworoboku z gwiazd 6-7 mag. Gwiazda w północnym narożniku to HD 23922 (6,8mag). Od niej przesuwamy się ok. 30' na zachód-północny zachód do ciasnej parki gwiazd (9,5 i 12 mag). Dalej 3,5' w tej samej linii powinniśmy trafić na planetarkę. Użyty sprzęt taki sam jak w przypadku IC 2003, obrazek bardzo podobny - mały, wyraźny dysk. Co ciekawe, do obu planetarek można dojść przez czworoboki i obie leżą blisko gwiazdek podwójnych. (...) bohaterką tego wieczoru była mgławica planetarna Jonckheere 900 (J 900), czyli PK 194.2+02.5 (12,4mag, śr. 9"). Przypomniałem sobie o niej przeglądając okolice w SkySafari styku Oriona i Bliźniąt. Samo dojście nie jest trudne. Od gammy Gem przesunąłem się 1,6° na zachód-północny zachód do HD 45951 (6,2mag). Następnie do trójkąta z gwiazd 7-8 mag, a dalej wg załączonej mapki. Przy charakterystycznym łuku możemy już szukać planetarki. Będzie ona widoczna jako "gwiazdka" podwójna (z gwiazdką 12,6mag, sep. 11"). Przez chwilę miałem wątpliwości, czy moim celem nie jest inna gwiazdka podwójna odległa o 4,7' na północny wschód (11,8+13,6 mag, sep. 10"), ale okular 9mm z filtrem UHC i okular 6mm bez filtra wyraźnie pokazały J 900 jako tarczkę. (...) postanowiłem po raz trzeci zmierzyć się z duetem galaktyk opisanym w artykule Galaktyczny dubel. Starhopping nie jest banalny. Najlepiej zacząć od thety Boo, zjechać do 24 Boo, a stąd jest już bardzo blisko (na wschód). Skanując tę okolicę najpierw natrafiłem na jasną galaktykę NGC 5676 (11,2mag / Sb 13,2mag). Na północ od niej leży gwiazdka 9,6mag, a nieco dalej gwiazdka 10,1mag i to przy niej leży IC 1029 (12,9mag). Wypatrzyłem ją jako delikatne pojaśnienie, lekko wydłużone, wrzecionowate. Na zachód od niej widać poprzeczną linię z trzech gwiazd 13-14 mag, a dalej nieco dłuższą, mniej regularną linię z czterech gwiazd 11-14 mag. Pomiędzy tymi liniami leży NGC 5673 (12,1mag / Sb 12,4mag). Długo nie mogłem jej wypatrzeć, ale w końcu mignęła mi słaba podłużna smużka dotykająca gwiazdki 13mag. Kolejne próby i zerkanie coraz wyraźniej pokazywały tę smużkę, a sprawdzenie w SkySafari potwierdziło, że dokładnie tam powinna być galaktyka. Zatem udało się i mogę odhaczyć widoczność galaktycznego dubla w 8". Galaktyki są tak blisko siebie, że nawet w okularze 9mm o 60° widoczne są w jednym polu widzenia. (...) złapania planetarki NGC 6309, czyli mgławicy Pudełko (Box). Mgławica leży 3° na północ od eta Oph, więc starhopping jest dość prosty. NGC 6309 leży mniej więcej pomiędzy dwiema parkami gwiazd 8-9 mag, z których północna tworzy trójkąt prostokątny z bardzo ładną gwiazdą podwójną o składnikach 10mag i separacji 24". W okularze te trójkąt i podwójna bardzo pomagają w namierzeniu planetarki, która leży zaledwie 11' ma wschód od podwójnej. Jak w przypadku wielu małych plenatarek, ta również ma gwiazdkę-towarzyszkę o jasności 12,6mag (separacja ok. 22"). W wyższych powiększeniach planetarka jest wyraźnie "nieostra". (...) mgławica Minkowski 1-92 w Łabędziu (w SkySafari jako mgławica Ślad Stopy / Footprint). Co ciekawe, to mgławica protoplanetarna, która obecnie świeci odbijając światło "swojej" gwiazdy, a za jakiś czas stanie się mgławicą planetarną. Leży pomiędzy Albireo a phi Cyg, w trójkącie prostokątnym z gwiazd 5-7 mag, na jego przeciwprostokątnej. Idąc głębiej, wraz z dwiema gwiazdkami 9-10 mag tworzy mały trójkąt ostrokątny i jest jedną z "gwiazdek" w krótkim boku. Ich separacja to 21". Mgławica jest słabsza i może lekko "nieostra". (...) zapolowałem na dwie małe gromady kuliste: NGC 6426 w Wężowniku (11mag) i NGC 6535 w Ogonie Węża (10,5mag). Po raz pierwszy dostrzegłem je 13 lat temu w maju jeszcze w Jeziorach, kiedy miałem białą Syntę 8" i Pentaksy XW. Zapisałem wtedy: 6426 (10,9mag) - słaba poświata (granulacja?), zerkaniem w XW14, na dole czworokąta z gwiazdek 6535 (9,3mag) - nieco jaśniejsza od pierwszej w XW14, lekko rozbita w XW7? Szczególnie ta pierwsza nie lubi jasnego nieba. Dopiero drugiej sesji udało mi się ją bez wątpliwości wyłuskać z tła, i to jedynie zerkaniem. Druga jest wyraźnie jaśniejsza, nieco bardziej skoncentrowana i nie sprawiła większych problemów, choć wciąż jest bardzo ulotna. Starhopping do NGC 6426 jest prosty. Od bety Oph 2° na południe od 61 Oph (całkiem ładnej podwójnej 6,1+6,5 mag, sep. 20,6") i z powrotem niecałe pół stopnia na północ do SAO 122688 8,5mag. Kulka leży 15' na północny wschód od niej przy jednym z boków czworokąta z gwiazd 11-12,5 mag. Namierzenie NGC 6535 jest jeszcze prostsze. Od 68 Oph (południowej gwiazdy charakterystycznego trójkąta będącego kiedyś częścią gwiazdozbioru Taurus Poniatovii, obecnie Melotte 186) 1,6° na południe przedłużając linię 67-68 Oph i powinniśmy w polu widzenia dostrzec słabą poświatę kulki. Starhopping do Tr 35 (Cr 388) jest dość prosty, choć samo namierzenie gromady nie jest banalne. Leży nieco ponad 1° na zachód-północny zachód od bety Sct. Do gromady prowadzi łańcuszek słabych gwiazdek. Najpierw dostrzegłem 2-4 najjaśniejsze jej gwiazdy ułożone w lekko zakrzywioną linię. Metoda zerkania i nieco wyższe powiększenie ujawniły blask słabszych gwiazd układający się w wyraźną poświatę gromady otaczającą te kilka jaśniejszych. Pomaga tu metoda zerkania. Tr 34 (Cr 387) leży dalej na południe, ale w jeszcze "łatwiejszym" miejscu, pomiędzy deltą a alfą Sct, jednak w tak zapylonym regionie, że wyłapanie poświaty gromady nie jest takie proste, jednak z pewnością gromada tam była, spora i wyraźna. Oczywiście jak na taką słabiznę. W 8" to blada poświata, metoda zerkania i powiększenie ok. 100x ujawnia skrzące się pojedyncze gwiazdki. Praktycznie zaraz na zachód leży NGC 6664, ładna rozległa gromada otwarta sąsiadująca z alfą Sct. [Bortle 5] Przyszedł czas na Trumplera 32. Leży w Ogonie Węża, bardzo blisko M16, ale starhopping jest dość nieoczywisty. Trumpler 32, przynajmniej jak na te warunki i tę miejscówkę, okazał się bardzo trudnym celem. W końcu udało mi się zerkaniem wyłapać poświatę gromady, a nawet kilka przebijających z niej gwiazdek. Na pewno wrócę do niej na Folwarku, ale zdecydowanie jest odhaczona. [Bortle 5] Trumpler 33 leży już w Strzelcu, pomiędzy Obłokiem Gwiazdowym M24 a gromadą otwartą M25. Najlepiej zacząć od M25 i przesunąć się 2° na południowy zachód do 21 Sgr (5mag). Od niej jest już niecały stopień na północ do Tr 33. Ten Trumpler jest prosty jak układ jego gwiazd. Od razu rzucają się trzy ułożone w rządek, a reszta rozsiana jest chaotycznie wokół. Gromada jest dość jasna i rzadka. Trumpler 26 (Cr 331), o tej godzinie widoczny zaledwie 5° nad horyzontem. Bez większych nadziei zacząłem przeglądać okolicę na północ od tej parki stopniowo zwiększając powiększenie i gromada w końcu wyskoczyła ze skontrastowanego tła jako kilka najjaśniejszych gwiazdek, a zerkaniem były widoczne kolejne, jako słaby skrzący się pył, dość spory kątowo. Od wschodu Trumpler 26 ograniczony jest łukiem trzech gwiazdek 9-10 mag, który pomaga w identyfikacji. (...) Trumpler 31 (Cr 357), leżący w bogatej okolicy Wielkiego Obłoku Strzelca i w pobliżu kierunku do centrum Drogi Mlecznej. Zdjęcie DSS2 niewiele pomaga, któż na nim wskaże gromadę otwartą? Wysokość 7° nie ułatwiała sprawy. Zacząłem znów od gammy Sgr i w polu szukacza znalazłem dwie gwiazdki 6mag (HR 6692 i HR 6680). Pole okularu 25mm idealnie je obejmowało, a bardziej ku środkowi pola leżała gwiazdka podwójna 8,5 i 8,8 mag. Trumpler 31 leży jedynie 20' na wschód od niej. Spędziłem nieco czasu, by w końcu dostrzec jej gwiazdki, czy bardziej coś, co mogło przypominać gromadę otwartą, choć muszę tu wrócić w przyszłym roku i wyraźniej ją wyłuskać z tła. IC 166. Chyba dość odległa (16k lat św.) i chyba dość stara (indeks koloru +1,31), gęsta i słaba gromada otwarta. W okularze 25mm dość łatwo namierzyć jej pozycję odpowiednio kadrując w polu widzenia gromady NGC 654 i 663. Przy przeciwległej krawędzi pola powinna leżeć IC 166, jednak wycelowanie nie oznacza identyfikacji. Gromada jest trudna i ulotna. Ostatecznie udało mi się wypatrzeć poświatę gromady, jednak wrócę do niej jesienią, gdy będzie wyżej. Mgławica planetarna będąca częścią asteryzmu. IC 1747 leży bardzo blisko epsilon Cas. Tu w ruch poszły nieco krótsze okulary, 12,5mm i 9mm. Pół stopnia od epsilon Cas wije się wąż. Asteryzm z gwiazdek 11-12 mag w wyraźnym zawijasie, a jedną z gwiazdek węża jest planetarka 12mag o średnicy 12". Myślałem, że jej identyfikacja będzie trudniejsza, ale w średnich i wyższych powiększeniach wyraźnie widać, że to lekko rozmyta, szara tarczka. Próbowałem jeszcze z filtrem UHC, ale tu przygaszenie gwiazdek niewiele wniosło, bez filtra było lepiej. Planetarka tworzy trójkąt z dwiema gwiazdkami nie należącymi do węża. Polecam ten mało popularny obiekt. [Bortle 3] (...) planetarki Minkowski 1-64 (PK 064+15.1, śr. 17", 13vmag) w samym środku Lutni. Starhopping prosty nie jest. Od bety Lyr szedłem na północ według pola widzenia okularu 25mm na mapie SkySafari i kolejnych charakterystycznych grup i par gwiazdek. W końcu dotarłem do małego trapezu z gwiazd 10-12 mag i trójkąta szerokokątnego z gwiazd 10mag. Zdjęcie DSS pomogło mi ustalić dokładne położenie planetarki na przedłużeniu ramienia trapezu. Zmiana okularu na 9mm pozwoliła wyzerkać szarą okrągłą tarczkę mgławicy, a okular 6mm pokazał ją wyraźniej, a nawet mignęła mi przez chwilę gwiazdka GSC 2646-1482 13,92mag. [Bortle 3] Tej nocy potwierdziłem też widoczność gromady IC 166 w Kasjopei, którą wyłapałem jeszcze u nas na Folwarku. Od NGC 654 na wschód do trójkąta z gwiazd 8-9 mag, dalej do szerokiej gwiazdki podwójnej (9+12 mag) i zaraz za nią majaczy mgiełka gromady IC 166 z przebłyskującymi najjaśniejszymi gwiazdami 11-12 mag. (...) zdążyłem zapolować na planetarkę IC 5217, czyli wrześniowy obiekt-wyzwanie Phila Harringtona. Oczywiście, żeby nie było zbyt łatwo, Jaszczurka wisiała w zenicie, a Dobsony nie lubią tego kierunku. Już samo wycelowanie w głowę Jaszczurki (alfa, beta, 4 i 9 Lac) było wyzwaniem, ale jak już je namierzyłem w szukaczu, to dalej poszło dość gładko. Opisany przez Phila starhopping wykorzystałem połowicznie, czyli część pierwszą. Dokładne wycelowanie przeprowadziłem ze SkySafari. Między alfą i betą leżą dwie gwiazdki 6,5 i 7,5 mag (w SkySafari HD 212691 i 212511, na mapie jako SAO). Od tej drugiej na południe odchodzi łańcuszek gwiazd który ma odnogę na południowy wschód do trochę koślawego trapezu, który tworzy również trójkąt opisany przez Phila. Od tego trapezu/trójkąta już łatwo trafić na planetarkę. W szerokim polu okularu 26mm widać ją było zerkaniem jako "gwiazdkę". Okulary 9mm i 6mm pokazały już, że jest ona nieostra i reaguje na zerkanie. Filtr UHC "rozjaśnia" planetarkę i przyciemnia nieco gwiazdy. Tak, zdecydowanie tam była, choć w powiększeniach 133x i 200x pokazała jedynie, że jest niegwiazdowa. ------------------------------------------ dodane 5.02.2024 ---------------------------------------------------- (...) w końcu trafiłem na gromadę otwartą w Perseuszu NGC 1245 pod ciemnym niebem. W 8" była zaskakująco nieoczywista. Piękne zbiorowisko słabych gwiazdek, ale w sumie musiałem dobrze się przypatrzyć żeby dostrzec coś więcej niż tylko poświatę. Wyższe powiększenie dobrze ją skontrastowało i wydobyło mrowie gwiazdek. Ale wcale się nie dziwię, że ją tyle razy przeoczyłem, a na niebie miejskim była zupełnie poza zasięgiem. Zaraz po rozstawieniu sprzętu i krótkiej adaptacji oczu do ciemności wycelowałem w NGC 1245, która schodziła już ku północnemu zachodowi. W 17,5mm była mgiełką przytuloną do dwóch gwiazdek, z może rozróżnialnymi kilkunastoma słabszymi punkcikami. Najwyraźniejszy był tu zygzak 4-5 gwiazd kadrujący gromadę od drugiej strony, który może przypominać rozciągnięty wzór gwiazdozbioru Kasjopei. W 12,5mm i 9mm gromada nabiera kształtu i wychodzie więcej gwiazd, choć trzeba trochę nakręcić okiem, żeby zerkaniem znaleźć najlepszą czułość, a wtedy gromada staje się całkiem dobrze rozbita i zarysowana. Kiedy oko nabrało lepszej adaptacji, wróciłem do okularu 17,5mm i stwierdziłem, że to może być najlepszy wybór na tę gromadę, bo kadr jest szeroki, obraz jasny, a zerkaniem widać już kilkadziesiąt jej gwiazd skrzących się podobną intensywnością. Co ciekawe, na pierwszy rzut oka, w każdym z użytych okularów gromada wydała mi się bardzo podobna co do widocznych szczegółów i dopiero po dłuższym pobycie tu zmieniłem zdanie. Na pewno nie jest to obiekt widowiskowy, czy dramatycznie reagujący na zmianę powiększenia i źrenicy wyjściowej, choć w zenicie może pokazać sporo więcej niż pozwoliła tego wieczoru. Fakt, że to bardzo stara gromada (szacowany wiek to miliard lat!), skłonił mnie do porównania jej z podobnie starą IC 166 w Kasjopei. Jednak ta druga okazała się dużo trudniejsza, a jej czerwonawe gwiazdki bardzo podatne na wpływ łuny LP. Tego wieczoru wróciłem też w okolice gromady Choinka (...) Przeczesując tę okolicę, w szerokim polu widzenia szukacza widać charakterystyczny układ gwiazd w kształcie "Y". Na południe-południowy wschód od niego zupełnie przypadkowo natknąłem się na parkę gwiazd, z których jedna wyraźnie pokazywała poświatę wokół siebie, szczególnie zerkaniem. SkySafari nie pokazywał tam żadnej mgławicy planetarnej, a filtr UHC nie poprawił widoczności mgiełki, a wręcz ją stłumił, więc postanowiłem sprawdzić to "znalezisko" w domu. Okazało się, że trafiłem na NGC 2245 (LBN 904), mgławicę refleksyjną wokół gwiazdy V699 Mon o jasności 10,7mag. [Bortle 3] Pierwszym moim urobkiem, o którym warto wspomnieć, jest parka galaktyk w Rysiu: NGC 2537 (Łapa Niedźwiedzia / 11,7mag / Sb 12,6mag) i wąska IC 2233 (12,6mag / Sb 13,3mag). O ile ta pierwsza jest łatwa i wyraźna (spora i owalna), o tyle IC jest piekielnie trudna. Tym razem, ku mojemu zaskoczeniu, bez problemu udało mi się dostrzec zerkaniem jej delikatną, wąską smużkę bardzo blisko gwiazdki 10mag. Samo dojście do tej parki nie jest proste, ale sama okolica i ich położenie są bardzo charakterystyczne. NGC leży przy gwiazdce 11mag tworzącej trójkąt z gwiazdami 8 i 9 mag, a IC leży przy gwiazdce, która z drugą gwiazdką 10mag tworzy odcinek niemal równoległy do boku tamtego trójkąta. Oczywiście IC była w okularze krótsza niż na zdjęciu. Widziałem jedynie jej najjaśniejszą część centralną. Obie mieszczą się w polu widzenia Morfeusza 12,5mm. [Bortle 3] IC 2574 (10,4mag / Sb 14,8mag) - bardzo rozległa i słaba galaktyka karłowata w Wielkiej Niedźwiedzicy. Widoczna tylko w okularze 17,5mm, bardzo słaba smużka między trójkątem prostokątnym a gwiazdą podwójną. [Bortle 3] NGC 4236 (9,6mag / Sb 15,0mag) - kolejna bardzo duża, rozległa i słaba galaktyka, tym razem w Smoku. Widoczna na wprost jako podłużna smuga blisko i wzdłuż łańcuszka z gwiazd 8-11 mag. Ciągnie się od gwiazdki, bardzo długa, słaba powierzchniowo, ale bardzo wyraźnie widoczna w 17,5mm. [Bortle 3] Będąc w tej okolicy przesunąłem się do Smoczego Trio. Największa NGC 5985 (11,1mag / Sb 14,0mag) i NGC 5982 z widocznym zagęszczeniem (11,1mag / Sb 12,9mag) są łatwe, ale wąska NGC 5981 (13,0mag / Sb 13,1mag) to już wyzwanie. Nigdy jej nie wypatrzyłem w 8", a tej nocy była widoczna zerkaniem, i to dość wyraźnie, jak na swój rozmiar i jasność. Czasami wyskakiwała też przy patrzeniu na wprost. Wąska smużka skierowana ku gwiazdce 11mag. Wszystkie mieszczą się w polu widzenia Morfeusza 17,5mm. Jedynie nieco ponad 20' na wschód-południowy wschód od gromady kulistej NGC 6712 SkySafari pokazuje mgławicę planetarną IC 1295 (12,5mag / Sb 13,4mag?). Co najlepsze, planetarka mieściła się w jednym polu Morfeusza 12,5mm z kulistą, więc grzechem zaniechania byłoby nie spróbować. Oczywiście nie spojrzałem na szczegółowe dane planetarki i nastawiłem się na maleństwo przypominające gwiazdkę, którą wybije z tła filtr OIII. Ustawiłem sobie w aplikacji pole widzenia i zacząłem starhopping po układach gwiazd. Szybko się w tym zorientowałem i wycelowałem w miejsce, gdzie powinna pojawić się planetarka i nawet dostrzegłem tam gwiazdkę, która mogła nią być. Wkręciłem OIII i zdębiałem. W środku pola zaświeciła mi spora okrągła poświata niemal dotykająca gwiazdkę 11mag. Może "zaświeciła" to złe słowo, dostrzegłem ją szukając w polu widzenia gwiazdki, która "miała pojaśnieć" w OIII. Żadna tego nie zrobiła, a po chwili poświata stała się dość oczywista, widoczna na wprost, choć lepiej zerkaniem. Aż poprosiłem Thomasa, żeby potwierdził widoczność oraz wygląd i niemal natychmiast usłyszałem, że poświata planetarki tam faktycznie jest. Palomar 7 - jemu poświęciłem całą relację: www.astronoce.pl/obserwacje.php?id=281 (...) przeglądając okolicę dostrzegłem słabą mgiełkę. Okazało się, że to planetarka NGC 6445. Bardzo dobrze zareagowała na filtr OIII. Jedynie 23' od niej leży kulista NGC 6440. Oczywiście dostrzegłem ją bez problemu, jako nieco większą mgiełkę. O ile dysk planetarki był jednorodny, to kulka pokazała pewną koncentrację jasności w stronę środka. Oczywiście zerkanie bardzo tu pomaga, szczególnie że obie najlepiej podziwiać bez filtra, bo OIII wycina kulistą. Obie mieściły się w polu widzenia Morfeusza 12,5mm. (...) w 8" spróbowałem sił z Sh2-101, mgławicą Tulipan w Łabędziu. Nie przypuszczałem, że będzie tak trudna, ale w końcu coś tam zamajaczyło, ale ogólnie to marność. (...) malutka mgławica planetarna IC 5217 (11,3mag, 8"x6") (...) Miejsce dość łatwo namierzyć, bo to niemal w "głowie" Jaszczurki, ale identyfikacja planetarki nie jest już taka prosta. Sytuację ratują charakterystyczne układy gwiazd, które prowadzą do mgławicy. Przede wszystkim pomocne są dwa łańcuszki, z których jeden jest bardzo wyraźny i dość regularny, a drugi nieco rzadszy, ale to on wskazuje nam kierunek. Dalej mamy nieregularny czworobok, od którego do planetarki mamy już dosłownie "rzut beretem", wystarczy wyśrodkować pole widzenia. Planetarka jest malutka, więc jednoznacznie ją zidentyfikowałem z filtrem OIII, który zdecydowanie przyciemnił gwiazdy tła i zostawił wyraźną, jasną "gwiazdkę", czyli mgławicę. (...) mgławica emisyjna Sh2-112 w Łabędziu, nieopodal Deneba. To również cel, na który trafiłem w wątku na forum. Zachęciło mnie jego położenie, które nie wymagało skomplikowanego starhoppingu. Od Deneba, po kilku asteryzmach trójkątno-czworokątnych, szybko dotarłem do gwiazdy 9mag (w sumie to zmienna 9-10 mag) która pobudza mgławicę do świecenia. Zarówno filtr UHC, jak i OIII, pokazały słabą poświatę (pojaśnienie), przechodzące nieco łukowato i wachlarzowato przez tę gwiazdę, rozszerzające się w jedną stronę. Biorąc pod uwagę warunki odbiegające od idealnych, uważam, że to naprawdę dobry wynik. [Bortle 3] (...) porwałem z 8 calami się na egzotyczną planetarkę Jones 1 i, choć trudno w to uwierzyć, z filtrem OIII dostrzegłem dwa najjaśniejsze łuki, które wyskakiwały z tła. Zerkaniem i na chwilę. (...) M (Minkowski) 1-64 (...) Jasność 13,3mag, średnica 17" (dane ze SkySafari: 12,9mag, 0,3'). Co ciekawe, w NSOG ta planetarka widnieje tylko jako PK64+15.1. (...) Starhopping chciałem zacząć od bety Lyrae, ale mi nie poszło. Przerzuciłem się na zetę Lyrae, od której do M 1-64 wiedzie więcej wyraźniejszych układów gwiazd i w końcu udało mi się mniej więcej trafić w jej okolice. Zidentyfikowałem charakterystyczne układy gwiazd w okularze (@69x) i podbiłem powiększenie do 96x. Tam gdzie powinna być tarczka planetarki nic nie dostrzegłem, ale dosłownie raz mignęła mi zerkaniem okrągła mgiełka, i to bez filtra. Wkręciłem OIII i mgiełka stała się nieco wyraźniejsza, choć wciąż widoczna zerkaniem i to nie przez cały czas. Powiększenie 133x z OIII zdecydowanie wyeliminowało możliwość, że to jakaś słaba gwiazdka. Szara tarczka była ulotna, ale zdecydowanie mgławicowa. W sumie żałuję teraz, że nie wkręciłem szerszego UHC, bo mógłby nieco lepiej ją wybić z tła.
    18 punktów
  2. Czas odkurzyć wątek :). Pierwsze podejście do linii wapnia. Kilka słów wstępu. Do namierzenia Słońca w tym paśmie szukacz niezbędny, przez metodę "najmniejszego cienia" troche to szukanie igły w stogu siana. Trzeba też ręką przesłonić okular, aby było w miarę ciemno i było coś widać. W ESie 14mm za ciemno, widziałem tylko fioletową poświatę, w PL 25mm znacznie lepiej. Po wpatrzeniu widziałem plamy i jaśniejsze pochodnie, ale nie tak kontrastowe jak w kamerce. Protuberancji nie widziałem. Dla Chameleona obraz jest jasny, wystarczą czasy poniżej 5 ms. Jest dziwny problem z włożeniem do wyciagu - w moim ED 102/714 tulejka modułu nie wchodzi więcej niż 1 cm (blokuje jakiś pierścień w środku, będę musiał zeszlifować), pozyczyłem od kolegi ED 80/600, tutaj kątówka CaK wchodzi gdzies do połowy, dalej jest zwężenie wyciągu. To wystarczyło do wyostrzenia obrazu w okularze, ale Chameleon już nie wyostrzył, trzeba było wkręcić soczewkę barlowa. ASI 224 wyostrzyło po wykręceniu nosków z modułu i z kamerki i wkręceniu na gwint - tu już nie zdążyłem nagrać, bo Słońce uciekło za blok. ED 80/600 + Lunt Cak B600 + Chameleon 2 z pojedynczą soczewką barlowa (1,5x). Do protuberancji trzeba było dłuższe czasy ponad 100 ms, ale i tak na obrazie były słabo widoczne: (po odwróceniu kolorów):
    7 punktów
  3. To tylko pomówienia, ponieważ wszyscy wiedzą, że drut powstał w wyniku kłótni dwóch poznaniaków o jednego grosza ?
    6 punktów
  4. 1 grudnia 2020. Petavis wykonany przy balkonowym LP ze względu na awarię latarki. Co chwilę wyłania się bogactwo szczegółów obserwowanego obszaru. Wspaniały widok Rima Petavis oraz struktur wzniesienia centralnego. Pozdrawiam Jarek
    5 punktów
  5. No wreszcie się coś ruszyło w wizualu?.Bardzo fajnie się czyta ,takie relacje.Wbrew pozorom 8" to już całkiem spore lustro,dające potężne możliwości obserwacyjne. Niewiele większym,9.3",w kilka lat zaliczyłem prawie 90% DS ,zawartych w Sky Atlas 2000.0... PS. Z ciekawości przeliczyłem ilość sesji obserwacyjnych,i w tym roku zapisanych mam79,+około 10 nieodnotowanych ,daje 89!. Mam szansę w tym roku dobić 100. Pewien mój znajmy(zagorzały planeciarz)chyba już przekroczył 100.....
    4 punkty
  6. Dzisiejszy poranny, kawkowy, nadmorski (chyba go mewsko zeżre) z tarasu robiony po ósmej, 96% ,,świecił" i oddalony 394567 km ?
    4 punkty
  7. 1 grudnia 2020. Mroźny wieczór z chwilami stabilnej widoczności. Wyraźnie widoczna faza, Hellas oraz Sinus Sabaeus. Bez filtra na północy jasna poświata chmur w rejonie bieguna. Pozdrawiam Jarek
    4 punkty
  8. Nie przejmuj się. Nie wiem jak długo obserwujesz. To przychodzi z czasem i to jest tak, że mózg też się uczy wypatrywać tych słabostek. Kiedyś nie wydawało mi się, że dam radę dostrzec M13 gołym okiem. A teraz robię to bez problemu. Tak samo w lato z działki dałem radę dotrzeć M31 gołym okiem i następnym razem jest o wiele łatwiej.
    3 punkty
  9. Dobrze, ale dzisiaj to nie mam ciemnego nieba - pełnia, śnieg i nowe lampy uliczne = rzekłbym podmiejskie niebo Więc wydaje się, że w takich warunkach 10x70 w stosunku do 10x50 niewiele pomoże. A co praktyka pokaże, ano przed chwilą porównywałem nad tak kiepskim rozświetlonym niebie właśnie lornetki (Fujinon) 10x70 i (Delta Optical Extreme)10x50. Obiektem porównawczym była gromada M13 i mgławica M27. Gromada już nisko położona i w tym kierunku gołym okiem widziałem gwiazdki max. niecałe 4mag więc naprawdę kiepsko. W obu lornetkach M13 widziana jako mały kleks, rozmyta gwiazdka. Faktycznie w 10x70 tło jaśniejsze, ale niewiele. W 10x50 tło bardziej przygaszone, ale również gwiazdy mniej wyraźne. Sam obiekt wyraźniejszy w 10x70. W tych warunkach nie było przepaści między 10x70 a 10x50, ale to obiektywy 70mm wyłuskały więcej - po prostu dały większy zasięg. Na M27, będącej znacznie wyżej, przewaga 10x70 uwypukliła się jeszcze bardziej - tutaj już nie miałem złudzeń mgławica wyraźniejsza. Przy jej poszukiwaniu od razu wpadała w oko przez 10x70. Natomiast w obiektywach 50mm nie rzucała się tak łatwo w oczy. Podobnie gwiazdy w koło mgławicy w 10x70 łatwiejsze do wyłuskania np. było tak Cóż powiedzieć na podsumowanie - moim zdaniem - 10x70 będzie miało zawsze lekką przewagę w zasięgu w stosunku do 10x50, a ta różnica rośnie wraz z coraz ciemniejszym niebem i nie wydaje mi się, że ciemniejsze tło w 10x50 zrekompensuję różnicę (w 10x50 to nie tylko ciemniejsze tło, ale również ciemniejsze, lekko przygaszone obiekty takie jak gwiazdy czy DS) Należ jednak podkreślić, że różnice w 10x70 i 10x50 nie są jakieś drastycznie duże, ale z pewnością dostrzegalne nawet nad rozświetlonym, kiepskim niebie. Na uwagę zasługuje również różnica w szerokości pola widzenia - tutaj 10x50 ma wyraźną przewagę jest po prostu zauważalnie szerzej w stosunku do 10x70
    3 punkty
  10. 3 punkty
  11. Ja tak, ale podobno Krakowianie nas przebijają ?
    3 punkty
  12. Opuszczamy naszą Galaktykę i poprzez grupy i gromady galaktyk zmierzamy ,na krańce dostrzegalnego ( przez newton 235mm)Wszechświata. Szczegóły dotyczące -sprzętu itp. Tą część ,postanowiłem rozbić na poszczególne tematy, z czasem rozbudowując ją, o kolejne szkice. Zaczynam od Grupy Lokalnej Galaktyk. Uwagi zamieściłem tylko przy szkicach które według mnie tego wymagały. Najjaśniejsza gromada kulista Galaktyki Andromedy-M31 Galaktyki karłowate
    2 punkty
  13. Czas już na małe podsumowanie tego roku w temacie zdjęć planet. Nic wielkiego jeśli chodzi o jakość ale cieszy taka własna kolekcja, pierwsze kroki w tym temacie postawione ? Wenus, Mars, Jowisz i Saturn - wszystkie nagrane przez CC6+C60D ( z barlowem 2x lub bez ) i obrabiane przy użyciu PIPP, AutoStakkert, Registax6, RawTherapee i Gimp.
    2 punkty
  14. Tak nie można... Tyle obiektów w jednym poście + jeszcze link astronoce... w ostatnich latach miałeś 3-4 obserwacje na rok, a w tym roku jest ich 19! Przez Ciebie będzie zarwana noc, w celu szukania inspiracji na następny nów...
    2 punkty
  15. Trudno? Ten miesiąc to rozwalił system. Głosując na jedne prace czułem jak krzywdzę inne. Świetne foty!
    2 punkty
  16. Jacyś terroryści chyba chcieli go nam przedwczoraj ustrzelić ale najwyraźniej spudłowali... ?
    2 punkty
  17. Cześć. Natchniony niebywałą popularnością szkiców obserwacyjnych w Naszym Gronie postanowiłem stworzyć na FA temat poświęcony naszemu najbliższemu sąsiadowi Księżycowi ? ?Na srebrnym globie? Na początek szkic z 26-ego listopada krateru Aristarchus. To mój próbny lot na Księżyc po długiej przerwie spowodowanej permanentnym gapieniem się na Marsa. Sam szkic oceniam jako mało udany w porównaniu z poprzednimi, ale jak mi coś wyjdzie lepiej to przypadek. Poniżej przykłady tych bardziej udanych: https://astropolis.pl/topic/69991-krater-gassendi/ https://astropolis.pl/topic/69093-krater-posidonius/ https://astropolis.pl/topic/69111-mare-orientale/ O Kraterze nie będę się rozpisywał, ponieważ jest pełno informacji w necie, a poza tym nie lubię się rozpisywać. Na koniec po tym przydługim wstępie dodam, że na początku warunki obserwacji były całkiem dobre pod względem sieengu i przejrzystości. Jednak po kilkunastu minutach zaczęło się robić bardzo mglisto, co psuło kontrast. Poniżej próba odwzorowania na papier. Pozdrawiam Jarek
    1 punkt
  18. Witam po dłuższej przerwie! Podczas ostatniego nowiu nadarzyła się okazja i okno pogodowe na podtoruńskim niebie, żeby połapać trochę fotonów teleskopem Space Cat 51, podpiętym do Nikon D5300 mod. Prowadzenie na EQ6 Pro (bez guidingu). Tym razem mój wybór padł na słynne "Siedem Sióstr". Robiąc tą sesję miałem nadzieję "wyciągnąć" nie tylko jasne kolory mgławicy, ale też ciemniejsze pyły wokół. Chyba się udało. Ciekaw jestem co sądzicie ? Klatki 2 min x 37, ISO 1600 Obróbka: Sequator, Photoshop
    1 punkt
  19. Mozaika dwuelementowa. Canon 6d, samyang 135/f2, 150 x 90 sekund. Materiał zbierany w okolicach Warszawy ( 50-60 km)
    1 punkt
  20. Dokładnie, choć ja bym jednak poszedł w okulary 100° i tym samym zaspokoił oczekiwania kolegi co do 2", es 9/100 lub coś bliźniaczego będzie ok. Komfortu obserwacji może nie ma takiego jak chociażby w lvw, czy w delosie, ale widoki rekompensują tą niedogodność. Ja osobiście w es 100° zwijałem muszle oczne i nie czułem dyskomfortu.
    1 punkt
  21. Świetne i inspirujące zestawienie. Z przyjemnością je przeczytałem i widzę, że większość opisanych przez Ciebie obiektów udało mi się dostrzec przez kilka lat obserwacji przez GSO8", do którego swoją drogą mam duży sentyment. Ale przyznam, że jest kilka takich, które czym prędzej muszę dopisać do listy obserwacyjnej ? Niektóre tych DSów to prawdziwe perełki, do których bardzo lubię wracać (np. duet NGC6939 & 6946, igła NGC 5907, czy spiralka NGC 3344), ale są też wyzwania dla 8". Taką NGC 147, czy galaktykę Bernarda dostrzegłem dopiero przez 12". Gratuluję obfitego urobku obserwacyjnego. Z punktu widzenia obserwacji DS, dla mnie ten rok to tylko cztery wiosenne, galaktyczne sesje i jedna letnia pod bieszczadzkim niebem.
    1 punkt
  22. No no, niczego sobie kolekcja ? Dla tego typu perełek czasem zaglądam na FA ?
    1 punkt
  23. Nie, wystarcza dowolny refraktor do 4".
    1 punkt
  24. Z tym ciemnym niebem do każdy ma swoją skalę względną. Dla mnie najciemniejsze niebo jakie miałem pod domem kiedy to fenomenalna przejrzystość powietrza zbiegła się z awarią oświetlenia ulicznego na moim osiedlu pozwoliła mi na zobaczenie gołym okiem nie tylko M31, ale również wyzerkanie niewielkim wysiłkiem M33 - to było coś pięknego.
    1 punkt
  25. Początek nowej gówno-burzy za 3.. 2.. 1..
    1 punkt
  26. Wszystko zależy od obserwowanego obiektu i sytuacji ? Inaczej gdy obserwujemy planetę a inaczej gdy obserwujemy rozległą mgławicę. W drugim przypadku chcemy uzyskać jak największą jasność powierzchniową co zapewnia duża źrenica (tło np przyciemniamy filtrem). Inaczej też gdy obserwujemy pod dobrym, ciemnym niebem a inaczej kiedy pod przeciętnym, gdzie zwiększając jasność zwiększamy też jasność tła/wysokiego LP.
    1 punkt
  27. Polecam takie rozwiązanie jak na zdjęciu. To jest oprawa na filtr słoneczny (pisał o tym Łukasz) + plastik cięty laserem z otworem 80mm i całość mocowana na 3 śrubki. Przy otworze 80mm aberracje spadają do akceptowalnego poziomu, a nie leci jeszcze tak rozdzielczość obrazu. Przy oryginalnym otworze rzeczywiście robi się mydło. Pewnie nikt mi nie uwierzy, ale obserwowałem z taką przesłoną marsa równolegle z mak-em 127 i obraz w refraktorze miał wyraźnie lepszy detal ? Oczywiście mówię tu o powiększeniach 110-140x max. Również księżyc przy powiększeniu około 100x raczy detalem, kontrastem i frajdą z obserwacji ?
    1 punkt
  28. Super, czekam na wnioski. A jeśli jedziesz w teren to chętnie się przyłączę. Tylko porównuj widoczność samego obiektu, a nie ogólną jasność obrazu, bo to nie to samo.
    1 punkt
  29. Co do tego pełna zgoda. Ale jak już ktoś ma ten teleskop i nie ma jednocześnie innego (przykładowo Maka 127 czy Dobsona 8 które do US nadają się dużo lepiej), to pozostaje oglądanie planet z aberracją ? Wbrew temu co niektórzy piszą, 120/600 daje pewne możliwości na US, choć tak jak piszesz "tego sprzętu trzeba się nauczyć". Żeby nie było, że gloryfikuje ten teleskop, aberracja chromatyczna to nie tylko kolorki ale i spadek jakości obrazu. Do tego dochodzi aberracje sferyczna. Ale główną zaletą tego sprzętu jest to, że mamy 120mm soczewki i krótką lekką tubę która jest mega mobilna. 120/1000 na pewno jest wyraźnie lepszy optycznie, szczególnie na US, ale cała ta magiczna mobilność już nam tutaj ucieka.
    1 punkt
  30. Z tym przesłanianiem apertury na Księżyc i planety trochę śliski temat jest. Z jednej strony redukujesz aberrację chromatyczną, z drugiej strony otwór w deklu ma raptem 50mm przez co drastycznie spada rozdzielczość. Popatrz na Księżyc z deklem i bez i sam oceń jak wolisz. Z mojego doświadczenia wynika, że szczególnie na planetach pełna apertura sprawdza się lepiej o ile nie będziesz się skupiał na aberracji a postarasz się wyzerkać detal. Jest to jednak rzecz bardzo subiektywna i generalnie akurat ten teleskop często wzbudza na forach skrajne emocje ? Te 5mm wypróbuj również na M42 czy np na jasnych gromadach kulistych (lepiej sprawdziłby się tu okular szerokokątny o półkę wyżej jeśli chodzi o jakość, ale i tym HR coś zobaczysz). Dalsze zakupy tak jak piszą koledzy wyżej, obowiązkowo szerokokątne okulary. Ja bym brał 10-13mm i drugi ponad 20mm - jak bardzo "ponad" to już zależy od tego jak ciemne niebo masz. Jak podmiejskie to możesz nawet zostać w okolicach 20mm, jak ciemne wiejskie to przykładowo 28mm (z filtrem mgławicowym) z powodzeniem używałem do wyłuskiwania dużych i słabych mgławic.
    1 punkt
  31. @spectat0r ładna kątówka :) Wnętrze pewnie ma to samo co GSO albo niewiele się różniące, może będzie lekko inny przelot no i ważne jest mocowanie okularów bo tu mamy zazwyczaj największe zgrzyty. W dielektryku SW niby jest Clamping Ring ale jakoś tak lubi się czepiać o okulary. Nie wiem czy już masz ale zalecam kupno okularu 12-18 mm szerokokątnego, bez niego ten teleskop będzie jak bez ręki, 5 mm pobawisz się na Księżycu i trochę na uciekającym Marsie i to głównie tyle a resztę obiektów będziesz obskakiwał takim średniopowerowym szkłem. Świetnie się bawiłem z mniejszym bratem, czyli 100/500, korzystając z Meade 24 mm 82 stopnie albo Morfeusz 17.5 mm 76 stopni. Kupa zabawy w dziurach między chmurami. Przy Księżycu radzę skorzystać z zaślepki i oglądać tylko przez otwór w deklu :) druga opcja to taka, żeby kupić oprawę na filtr słoneczny, najlepiej z filtrem oczywiście i zanim przyczepisz filtr do słońca to spróbuj też patrzeć przez oprawę, powinna zmniejszyć źrenicę i przystopować wszelkie aberracje. U mnie sprawdzało egzamin.
    1 punkt
  32. Tematyka iluminacji źw była już poruszana, chyba przy okazji pomiarów apertur efektywnych lornetek. A masz wiarygodne pomiary iluminacji źw w BA8 10,5x70? Chyba pozostaje Ci kupić egzemplarz i sprawdzić czy obraz jest wyraźnie jaśniejszy. Może się jednak okazać, że to jaśniejsze to LP, które i tak "zje" słabe DSy. Póki nie jesteś na Atacamie czy choćby w Bieszczadach, to lepiej chyba kontrastować niż rozjaśniać. Powodzenia w kolejnych wyborach sprzętowych.
    1 punkt
  33. 26 listopada 2020, po poprzednich pięknych nocach z fatalnym seeingiem w końcu warunki pozwalają zobaczyć Marsa jako tarczę, a nie tylko jako rozmazaną plamę. Niestety jego widok nie jest już taki jak w okresie opozycji, ale i tak warto poświęcić mu czas. Widoczna czapa polarna oraz faza planety. Lekko ciemniejsze obszary na dysku pozwalają domyślić się, że to obszary Sinus Aurorae, Mare Erythraeum oraz Sinus Lacus. Pozdrawiam Jarek
    1 punkt
  34. Czy tylko ja widzę w tej mgławicy uśmiechniętą buzię pod stożkowym, chińskim kapeluszem? Fascynuje mnie niezwykły kształt tej ciemnej mgławicy emisyjnej. Prezentuję ją w Ha OIII bikolor z gwiazdami LRGB. Veloce RH200, ATIK ONE 6.0 na ASA DDM 60. Ha: 70x1200 sek, OIII:40x 1200 sekund bin 2, L: 60x120 sek, RGB: 35x120 sekund każdy. Razem 42 godziny rejestracji. Warszawa, październik-listopad 2020. Buźka: Opis: Edytowane 39 minut temu przez wessel
    1 punkt
  35. Seeing był tak rewelacyjny, że przy 2,5D w poczciwym achromacie dało się uzyskać obraz jak żyleta. Musiałem to uwiecznić ? Widok z godziny 21
    1 punkt
  36. Kolego, wyżej napisałem, że w mojej ocenie kątówka nie jest warta swojej ceny i można kupić to samo (nawet nowe) taniej. To moja opinia, a ty mi teraz wyjeżdzasz z tekstami: A do tego publicznie mnie obrażasz: Co to za zwyczaje? Już nie można mieć własnego zdania? Wyluzuj. Kupuj sobie co chcesz i za ile chcesz, twoja sprawa. Czy ja cie z tego powodu obrażam? Nie, więc ty też tego nie rób. ps. dla twojej wiadomości nie jestem ani nie pochodzę z Poznania. A kupno okularu TS HR Planetary 5mm do 120/600 jako pierwszy upgrade świadczy tylko o tym, że doświadczenie masz zerowe pomimo, że wydaje ci się inaczej. Idziesz klasycznie jak większość na początku w jak największe powiększenia z tubą, która do tego nie jest stworzona. Chcesz rozpędzić fiata 126p do 150km/h ? Miłego oglądania rozciaplanych placków.
    0 punktów
  37. Póki co to na razie ty tutaj zgrywasz omnibusa teleskopowego na tym forum. Firma APM jest mi od dawna znana (relacje firm APM, TMB Optical, LZOS także). Na chwilę obecną będę kompletował teleskop z nowych akcesorii, więc używkami na razie nie jestem zainteresowany. Nie wiem skąd u ciebie takie utyskiwanie (łagodnie mówiąc) z tego powodu, nie wiesz jakie mam z rozbudową plany i do tego twoje porównywanie cen nowych części z używanymi. Jak ktoś idzie kupić auto z salonu, to też mu odradzasz i mówisz, że przepłaca, żeby kupił sobie lepiej używkę? Jest to każdego sprawa indywidulana. Jeśli ty używasz GSO, to inni też powinni (normalnie chodząca wyrocznia). Według ciebie przepłaciłem, a ja porównując ceny nowych dielektryków wybrałem taką (jak to napisałeś dla "zamożnych klientów" - dobre? - a była z nich najtańsza?) i tak jak peter5 napisał, grunt to być zadowolonym. Nie spinaj się tak, bo ci żyłka pęknie (jak już ciebie tak to boli, to mogę ci za kilka lat ją odsprzedać na giełdzie?). Każdy patrzy w niebo swoim sprzętem i powinien czerpać z tego przyjemność. PS Już wiem skąd u ciebie ten ból dexter77, widzę, że z ciebie pyra poznańska, a tam każdy grosz dwa razy się ogląda?? ?
    0 punktów
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal * forumastronomiczne.pl * (2010-2023)