Ranking użytkowników
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 31.03.2021 uwzględniając wszystkie miejsca
-
13 punktów
-
Dzisiejszy przelot. 10"/1200mm, TVP 2x, Pentax KP, ISO400, 1/400, pojedyncza klatka, ręczne prowadzenie i ostrzenie w czasie przelotu. Nie miałem w zasięgu jasnej gwiazdy. 31 marca 2021, ISS, -3.7mag, 428km, G19567 punktów
-
Nigdy nie wziąłbym nowego teleskopu z rysą, niezależnie od tego czy ta rysa ma wpływ na obserwacje, czy nie. W razie odsprzedaży będziesz musiał przerabiać temat od nowa i przekonywać wszystkich, że ta rysa to nic takiego, tak jak teraz przekonuje Cię sklep. Jeśli ten teleskop ma być tylko do obserwacji wizualnych i będziesz go zwracał, to rzeczywiście zastanów się nad tym, co pisze @kjacek. Jeśli ten teleskop doradzili Ci do wizuala w sklepie, to bądź bardzo czujny.6 punktów
-
31 marca 2021. Księżyc coraz niżej na ekliptyce, a wraz z jego położeniem warunki seeingowe gorsze. Tym razem podglądam jego powierzchnię stosując popularny okular Baader Classic Ortho 18 mm. Krater Macrobius położony jest na północny-zachód od Morza Przesileń /Mare Crisium/. Jego średnica to 63 km, a głębokość 3,9 km. Został nazwany na cześć starożytnego rzymskiego pisarza Makrobiusa. Jedną z charakterystycznych cech formacji jest mały krater na zachodniej krawędzi ? Macrobius C.6 punktów
-
Co kto lubi. Jeden woli patrzeć na obraz generowany przez układ optyczny i go oceniać a drugi patrzeć na obiekt ?4 punkty
-
To pachnie próbą morderstwa doskonałego. Ale jeśli się mylę, to kup mu od razu jakiś astrostołek.4 punkty
-
Ja kupiłem syntę 10" zupełnie zielony na balkon. I nie miałem żadnych problemów, żeby odnaleźć się na niebie. Wyjazd w teren tylko rozniecił moje hobby... Tak więc, zdania są bardzo podzielone. Kwestia jak bardzo się chce. Polecam Newtona. Zdecydowanie gdybym mieszał na wsi miałbym większą tubę. Pozdrawiam2 punkty
-
Pobawiłem się przed chwilą w wizual, coby sprawdzić, czy nie zapomniałem już o co w tym chodzi. Na szczęście nie zapomniałem. W średnich warunkach (cirrusy tu i tam) byłem w stanie dostrzec bardzo słabe, podłużne pojaśnienie wewnątrz trójkąta utworzonego przez gromadki NGC 2335, 2343 i gwiazdkę V 569 Mon. Żadnego innego fragmentu mgławicowiści nie dostrzegłem w przekonujący sposób, choć bardzo chciałem i się starałem. Za to pobliski Hełm Thora był dość oczywisty - rozlazła plama o ciężkich do zdefiniowania krawędziach. Fajny jest też nieodległy asteryzm "3". Acha, w użyciu lorneta 25x100. Do zmagań z Mewą bardzo przydałyby się filtry mgławicowe.2 punkty
-
2 punkty
-
W celu wyłączenia rpi muszę połączyć się przez vnc. Zajmuje to sporo czasu i nie zawsze jest wygodne. Brutalne wyłączenie z prądu może powodować błędy systemu plików. Na podstawie tutoriala na stronie https://learn.sparkfun.com/tutorials/raspberry-pi-safe-reboot-and-shutdown-button dorobiłem przycisk zasilania z diodą led, który zamyka system komendą /usr/bin/sudo /sbin/shutdown -h now". Oryginalnie była też opcja restartu ale nie jest mi potrzebna. Przycisk trzeba trzymać 2s, aby uniknąć przypadkowego wyłączenia. Dioda led zapala się jak skrypt się uruchamia i gaśnie po jego zamknięciu. Przełącznik zastosowałem taki jaki miałem (trudny w montażu), ale już zamówiłem lepszy. Wykorzystałem GPIO 24 i 25, ale można zmienić na własne. Diodę LED należy podłączyć do pinu 24 przez rezystor 330ohm do masy, a przycisk chwilowy (monostabilny) bez rezystora pomiędzy pin 25 a masę (gnd). Tutaj jest rozpiska, gdzie fizycznie znajduje się dany pin GPIO i GND: https://www.raspberrypi.org/documentation/usage/gpio/ # Pin definition reset_shutdown_pin = 25 led_pin = 24 W załączeniu lekko przerobiony skrypt z linkowanej strony. Na stronie jest instrukcja jak dodać automatyczne uruchamianie poprzez rc.local. Trzeba zwrócić uwagę, aby ewentualnie brakujące moduły pythona były instalowane dla roota np. sudo pip install RPi.GPIO zamiast pip install RPi.GPIO. shutdown_Pi_led.py1 punkt
-
Tak samo ja, zacząłem od 10" i był to wybór idealny - miałem ciemne niebo i cieszę się że nie naciąłem się na lunety "700x powiększenia"... a mało brakowało. Miałem wczesniej około rok doświadczenia z lornetką. Gdyby były dostępne, to poleciłbym ci niewielkiego newtona o średniej światłosile np 200/1000, 150/750 jednak nikt takich na dobsonie nie sprzedaje... zostają do wyboru te z ogniskową 1200, więc twoj pomysł z synta8 lub inny 200/1200 (gso, meade,bresser itd.) jest perfekcyjny. Chyba nie muszę pisać, że najlepiej z giełdy? Odsprzedasz z minimalną stratą w razie czego, a jak mężowi się spodoba, to możesz kupować mu na urodziny akcesoria.. Prezentów wystarczy do końca życia ?1 punkt
-
Oczywiście, że można na azymucie, ale dobson będzie nadal bardziej komfortowy. Najlepszy w rozsądnej cenie czyli AZ4 będzie trudniejszy w precyzyjnym namierzaniu co mam nadzieję wiesz. Pozostałe są drogie, albo nadają się tylko do małych lekkich tub, gdzie temu do 8-calowego lustra. Otóż drogi kolego zazwyczaj celuje się w zenit i okolice ponieważ tam znajdujące się obiekty prezentują się najlepiej z wiadomych przyczyn. A jak zapewne wiesz skubana się kręci więc oglądamy sezonowo, a przez zenit i okolice przelatuje co najmniej kilkaset obiektów będących w zasięgu 8 calowego teleskopu. Koleżanka pisze o mglawicach, a nie o US co mam nadzieję przeczytałeś. Nie decyduj za nią co będzie jej celem bo początkujący tak mają według Ciebie. Ja od początku celowałem w DS i tak mi zostało więc ludzie są różni...1 punkt
-
To nie jest sprzęt słaby, ale biorę pod uwagę, że kupują osoby zupełnie początkujące. A dość duży dobson nie jest specjalnie łatwy ani wygodny. Zupełnie zielony mąż Oli dostanie newtona i co ma dalej robić? Nie jest sprzęt specjalnie intuicyjny w obsłudze. Refraktor jest nieporównanie przyjaźniejszy. Dla początkujących nawet fakt patrzenia wzdłuż osi tuby jest ważny, a ustawianie się bokiem przy newtonie utrudnia orientację na niebie.1 punkt
-
Zdecydowanie odradzam teleskopy newtona na rzecz refraktora. Dla początkujących refraktor jest najlepszy - najwygodniejszy i najłatwiejszy w obsłudze, a przy okazji sprawdzi się też w obserwacjach dziennych. Duża, ośmiocalowa armata, typu polecanego wyżej GSO, to dobry sposób, żeby zniechęcić człowieka do tego hobby. Olu, pomyśl racjonalnie: czy wolisz, by prezentem od kochającej żony była wielka, gruba i ciężka rura czy też powabna, smukła i lekka tuba refraktora? Jakie skojarzenia powinny pozostać w głowie męża?1 punkt
-
polecam ci zamiast synty 8" GSO 8" jest to teochę lepszy teleskop z lepszym osprzetem np. chlodzenie lustra przez co nie bedzie musial wystawiac teleskopu na zewnatrz kilka godzin przed obserwacjami. dodatkowo są tam lepsze okulary jeden 30mm na 2" a drugi 10mm na 1,25" serdecznie polecam warto dołożyć i kupić GSO 8"1 punkt
-
No jeszcze z tydzień, mam dopiero jedną wpłatę... wpłacamy na: 12 1600 1462 1839 5210 3000 0001 Robert Twarogal w tytule napiszcie: indywidualny pobyt w Zatomiu + nick1 punkt
-
Służą do odkręcania go. Może śruby, które są w środku są odkręcone i kręcenie pokrętłem jest nieskuteczne. Sprawdź imbusikiem, bodajże 1,5mm, czy są na pewno dokręcone.1 punkt
-
Nie wiem, czy to o to dokładnie może Ci chodzić, ale jeśli chodzi o tę kropę na południowym końcu zachodniego skrzydła, to jest to LDN 1657A (alternatywne oznaczenia: BDN225.43-2.65 oraz MLB 81). Nic innego z ciemnot nie jest tam skatalogowane. A LDN 1037 jest gdzieś w okolicy granicy Cefeusza i Łabędzia. Widzisz, nikt Ci tak nie nawrzuca jak Stara Gwardia ? ? ?1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Do Mewy miałem jedno podejście ze dwa lata temu. Niebo Bortle 4 więc bez szału. Do wypaczania ptasiora użyłem achromatu 120/600, okularu 28mm i filtra UHC-S. Łatwo nie było, wpatrywałem się chyba z 15-20min zanim nie wyłuskałem subtelnego pojaśnienia. Obiekt odhaczony ale bez fajerwerków ?1 punkt
-
Niestety Twój rysunek nie tłumaczy za wiele. By to w pełni zrozumieć potrzebny był by wykład z Ogólnej Teorii Względności, współczesnej kosmologii oraz zrozumienia sposobu w jaki w astronomii mierzy się odległości, co mocno wykracza poza ramy tego co można tu w rozsądnym czasie napisać. W ogromnym skrócie odkrycia tego dokonały niezależnie dwa zespoły astronomów w II połowie lat 90-tych mierząc w precyzyjny sposób odległości oraz przesunięcia ku czerwieni bardzo specyficznych supernowych (tak zwany typ Ia), które posłużyły za tak zwane "świecie standardowe". Przesunięcie ku czerwieni, zwyczajowo oznaczane jest "z". Przed tym odkryciem środowisko naukowe było przekonane, że tempo ekspansji musi zwalniać z uwagi na dobrze znany wszystkim hamulec, czyli przyciąganie grawitacyjne. Z ówczesnych modeli wynikały predykcje jak to "z" miało "wyglądać". Gdy wspominanie dwie grupy rozpoczęły dokładne pomiary tego "z" okazało się, że wyniki nie pasują do przewidywań. Obiekty są wyraźnie dalej niż wcześniej sądzono (są bardziej ciemne). Światło przebyło wyraźnie dłużą drogę niż przy założeniu "zwalniającego" wszechświata. Nadal natomiast nie wiadomo dlaczego tak się dzieje i czym jest "tajemnicza" siła, która taki efekt powoduje.1 punkt
-
1 punkt
-
Chłopie! 10 kwietnia obostrzenia?!? w tym dniu w Polsce covida nie ma....!!!1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt