Skocz do zawartości

Ranking użytkowników

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 15.06.2021 w Odpowiedzi

  1. Piszę trochę z opóźnieniem, ale w ramach koła naukowego Bozon oglądaliśmy też zaćmienie, i to na trzy sprzęty - mieliśmy rozsuwaną Syntę 8 na Dobsonie (kupiliśmy ją do koła tuż przed pandemią, więc to było jej pierwsze światło), SW 150/750 na EQ5 Filipa i moją APM 25x100 (a momentami nawet cztery, jeśli liczyć rzutowanie słońca przez maleńką ??? 2.1x40). Rozstawiliśmy się przed Wydziałem Fizyki i Informatyki Stosowanej AGH, przewinęło się trochę studentów i prowadzących, byli też jakichś ludzie od mediów społecznościowych na AGH i w trakcie udzieliłam krótkiej opowieści o tym co robimy. ?
    6 punktów
  2. 12 czerwca 2021. NGC 6826 (Mgławica Mrugająca), to mgławica planetarna w konstelacji Łabędzia. Swoją drugą nazwę, zawdzięcza złudzeniu optycznemu, któremu jest poddawany obserwator. Podczas obserwacji na przemian środka mgławicy i obiektów położonych obok, gwiazda centralna wydaje się pojawiać i znikać. Wow!!! Oczywiście zauważyłem to również podczas tej sesji i dzisiejszej tj. 15 czerwca 2021. Nie to jest jednak dla mnie największym zaskoczeniem (zresztą NGC 6543 zachowuje się podobnie). Po włożeniu do wyciągu popularnego BCO6 i uzyskaniu powiększenia 250 razy udało mi się co jakiś czas zauważyć jakby lekko skręconą poprzeczkę nieco szerszą przy krawędziach tego niebieskawego tworu. Jej górna część była trochę lepiej widoczna. Nie wiem czy widok zależał bardziej od chwilowego seeingu, czy też od tego w którym kierunku zerkałem. To co wypatrzyłem na poniższym szkicu. Jasność dżetów ze względów technicznych trochę podniesiona. Po tym doświadczeniu zamówiłem okular Fujiyama HD Ortho 4 mm. To powinien być wymiatacz do tego typu obiektów. Taki kompromis pomiędzy Pentaxem XL 5,2 oraz TOE 3,3. Położenie gwiazdek towarzyszących trochę niedokładnie odwzorowane ze względu na chwilowe kaprysy cirrusowe.
    5 punktów
  3. Trzy subtelne ciemne pasy, które pozornie łączą się ze sobą, tworząc literę ?Y?. Połączony efekt jest nazywany "śmigłem M13". Możemy spotkać się również z nazwami "wiatraczek" lub "Mercedes". Trochę historii Te niezwykłe pasy, lub śmigło, jak wielu je nazywa, zostały po raz pierwszy odkryte przez Bindona Stoneya około 1850 roku. W tym czasie Stoney był astronomem pracującym dla Lorda Rosse w zamku Birr w Parsontown w Irlandii. Po tym, jak pierwsza obserwacja Stoney'a stała się znana, wielu innych obserwatorów potwierdziło istnienie tych unikalnych ciemnych szczelin, nawet przez małe, 6-calowe teleskopy. Kiedy fotografia w znacznym stopniu ograniczyła potrzebę stosowania obserwacji wizualnych, "śmigło" M13 odeszło w zapomnienie, prześwietlone blaskiem centralnych regionów gromady. W 1953 r.Walter Scott Houston ponownie opisał ciemne pasy Stoneya w swojej kolumnie Deep-Sky Wonders w lipcowym numerze magazynu Sky&Telescope. Jego wzmianka spotkała się jednak z niewielkim odzewem w tamtym czasie. Ale dzięki jego uporowi, wraz z rewolucją Dobsona, śmigło stało się popularnym wyzwaniem w latach 80. XX wieku. Rzeczywistość tych włókien jest gwarantowana przez fakt, że zostały opisane w publikacjach naukowych. Dyskusyjne było stwierdzenie, czy pył jest na pierwszym planie, czy w gromadzie. Próby potwierdzenia obecności pyłu w gromadach nie powiodły się, co wskazuje, że jest to pył pierwszoplanowy. Lokalizacja "Śmigło" zlokalizowane jest na skraju gromady, od strony dwóch jasnych gwiazd. Obserwacja Próbę obserwacji pyłów przeprowadziłem 11.06.2021, tuż przed godziną 23:00. Słońce znajdowało się wówczas (na mojej szerokości geograficznej) tylko 13° pod horyzontem, przez co niebo było jasne. W kilku publikacjach przeczytałem, że sukcesem detekcji obiektu jest powiększenie przynajmniej 180x-200x. Rozpocząłem od 178x (Newton 14" f/4.2) zerkaniem, najpierw pojawił się pojedynczy ciemniejszy pas, a po chwili wyskoczył cały zarys śmigła. Przeskoczyłem od razu na 300x, bezpośrednim patrzeniem trudno było coś stwierdzić, ale zerkaniem pyły były oczywiste i łatwe do dostrzeżenia. Podobnie przy powerze 288x pokazał je 12" newton. 455x wyłuskało śmigło najbardziej okazale, ale seeing był niezły II/IIlA. Zacząłem schodzić z powiększeniem, zmniejszając jego wartość; chciałem przekonać się jak mały power jest go w stanie jeszcze pokazać. Znając dokładną lokalizację śmigła M13, mogłem go jeszcze spokojnie dostrzec (zerkaniem) przy 75x (20mm). Dla 12" i 14" nawet na jasnym niebie jest to obiekt łatwy do detekcji, ale dobrze widoczny jedynie zerkaniem. Skoro prawie dwa wieki temu obiekt był widoczny w 6" teleskopach (optyka wtedy raczkowała), tym bardziej możemy podejmować próby detekcji tego egzotycznego obiektu w aperturach 4" i większych. Pamiętaj - odpowiedni power i zerkanie. Nie byłem wstanie tego naszkicować, dlatego posłużyłem się zdjęciem, odpowiednio je obrabiając. Tak to dokładnie wyglądało w okularze. Spróbuj i daj znać, jak poszło!
    4 punkty
  4. To jak trwa jeszcze "chwalenie" ? to pochwalę się, że jestem bohaterem domu, bo zorganizowałem oglądanie zaćmienia w klasie mojego syna w podstawówce. Na jednym ze zdjęć próbowałem też uwydatnić plamy słoneczne.
    4 punkty
  5. Tak sobie wczoraj/dziś niezobowiązująco wycelowałem Canona 200 mm w centralną część Łabędzia, nie licząc na wiele, bo co chwilę pojawiało się niskie zachmurzenie. Coś tam jednak się złapało, choć materiału jest nieco za mało na "poważniejszą" obróbkę. Niemniej jako impresja z krótkiej, czerwcowej nocy powinno się nadać. 6d, 200 mm f/3.5, 50x150s
    2 punkty
  6. Oglądałem wczoraj M13 Syntą 12" i wzór był widoczny najlepiej w 319-krotnym powiększeniu. Przed obserwacjami nie uczyłem się lokalizacji tego tworu, dlatego odnalezienie go zajęło mi chwilkę. W 107x też był widoczny, ale znacznie słabiej. Nie pamiętam już, czy kiedyś obserwowałem ten znak świadomie, niemniej wiedziałem o jego istnieniu. M13 obserwowałem również kilka dni wcześniej, mianowicie w piątek, ale nie dostrzegłem znaku, nie pamiętając o nim.
    2 punkty
  7. O tak się ćmiło w Przysietnicy koło Brzozowa dnia 2021-06-10.
    2 punkty
  8. ED 102/714 z filtrem szklanym + Canon 50D mod:
    2 punkty
  9. Owoc trzech białych czerwcowych nocy. 7,5h Ha i 1h kolor
    2 punkty
  10. Ostatni kontakt (animacja GIF - 11MB, poczekajcie aż się załaduje) - fajnie widać jak odsłaniane są ostatnie małe spikule i niewielka protuberancja :)
    2 punkty
  11. Zmontowałem mały filmik z pełną animacją przejścia + kilka klatek w kolorze:
    2 punkty
  12. Jakiś czas temu z Hongkongu dotarła do mnie paczuszka, oclona niestety. To co było w środku podpiąłem pod Canona 6d i tak się złożyło, że dopiero wczoraj udało się zebrać pięćdziesiąt kilka klatek po 200s, z Samyangiem 135 na pokładzie. Niestety po niebie przewalały się cirrusy, co odbiło się na jakości finalnej fotki. Co tam jeszcze z wad? Ano, obróbki takiego materiału muszę się dopiero nauczyć, na razie zrobiłem jak umiałem. Pasuje wyeliminować paskudne odblaski wokół jasnych gwiazd (jak i czy w ogóle się da???? ), nie jestem też zadowolony z detalu (przykładowo Motyl wyszedł jakiś taki plackowaty). Powstanie pewnie jeszcze kilka wersji, bo lubię tą zabawę. ? Na razie jest tak PS Zawartość przesyłki to STC duo - band w formie klipsa do FF. PS 2 Porady i krytyka mile widziane.
    1 punkt
  13. To ograniczenie światłosiły dla wąskopasmowych filtrów wynika z konieczności odpowiedniego wycelowania pasma transmisji. Im węższy spektralnie filtr tym mniejszy margines błędu, a ze wzrastającą światłosiłą rośnie "blueshift" czyli przesunięcie pasma transmisji w kierunku krótszych fal. Efekt: coraz większa loteria przy kupnie coraz węższego filtra lub też coraz wyższa cena, jeśli producent je rzetelnie selekcjonuje.
    1 punkt
  14. Ciąg dalszy dłubania z filtrem STC. Widywałem znacznie lepsze Weloniki, ale gorsze też. ? Tym razem obiektyw 200 mm przymknięty do f/3.5, 55x200 s. Ciepła noc, więc Canon sobie szumi (jak dokoła las ), zauważyłem natomiast że zmiana światłosiły pozytywnie wpłynęła na odblaski wokół jasnych gwiazd, redukując je. Przy f/4 lub 4.5 powinno już być całkiem dobrze. Z rzeczonymi gwiazdkami coś nie mogę się "dogadać", wyszły jak wyszły - tym razem chyba minimalnie źle trafiłem z ostrością. Bez dwóch zdań trzeba palić je osobno, pora też chyba na maskę Bahtinova.
    1 punkt
  15. Dzisiaj wszystkie drogi prowadziły do Thal, rodzinnej wioski niejakiego A. Schwarzeneggera. Jak to zwykle bywa w sytuacjach kiedy punktualność to sprawa niemalże życia i śmierci, sygnalizacja świetlna chyba się umówiła, żeby mi popsuć zabawę. Praktycznie na każdym skrzyżowaniu świeciła na czerwono jakby jaja sobie chciała ze mnie robić. Nawet przejazd kolejowy po drodze był zamknięty. Ale jakoś się udało dojechać na czas. Mimo, że niebo zasnuło się cirrusami (a w zasadzie rozwianymi smugami kondensacyjnymi - przeklęte samoloty) to jednak coś tam dało się dzisiaj wycisnąć. Nie jechałem po próżnicy. Zdjęcie niezbyt ostre ale jest. Nawet jakaś zabłąkana plamka się trafiła. Godzinę później chmury zgęstniały tak, że byłoby już zupełnie po ptokach. Mak 127 & Sony a58 + kitajski filtr ND5 z Aliexpress. ISO 800, 1/1600.
    1 punkt
  16. Krótka notka: http://www.astronoce.pl/obserwacje.php?id=243 Jutro ma być czysto, można skoczyć. Księżyc niegroźny jeszcze.
    1 punkt
  17. Piter ,tutaj nie musisz ,czekać do sierpnia,tak jak pisałem Słońce 13* pod horyzontem ,czyli tak jak na pomorzu(w "środku" nocy). Po 24,było już 17*, i wcale nie poprawiło to widoczności śmigła. Obstawiam ,że twoim makiem ,z pod bloku przy odpowiednim powerze będzie osiągalna.Można ewentualnie spróbować z CLS.
    1 punkt
  18. 10.05.2021 (godz. 22:30), Folwark Sulejewo Po dość deszczowej i chaotycznej końcówce kwietnia nadeszło długo oczekiwanie rozpogodzenie. Obserwując prognozy dzień po dniu można było przygotować wcześniej sprzęt i w zasadzie dobrze zaplanować obserwacje. Jak to bywa - nic z tych rzeczy. O tyle dobrze, że chociaż prognozy się sprawdziły. Niebo tego wieczoru było bezchmurne, więc zaopatrzony w lornetkę 15x70 dotarłem na Folwark. Jeśli w Sulejewie nie masz gdzie zaparkować auta, to wiedz że na miejscu jest już spora reprezentacja gwiezdnych maniaków. Tak właśnie było tym razem. Chłopaki testowali nowe nabytki, w tym nasadki bino z 10 calowymi Newtonami w najróżniejszych kombinacjach. Ja rozstawiłem swój statyw z lornetką i wycelowałem w Triplet Lwa. Wszystkie trzy galaktyki bez problemu widoczne, oczywiście NGC 3628 nie tak wyraźna jak M65 i M66. Obiekty przepięknie mieszczą się ze sporym oddechem w polu widzenia 15x70. Rys. 1. M65, M66 i NGC 3628 widoczne w polu widzenia 4,4° - lornetka 15x70 - wizualizacja. Źródło: Opracowanie własne na podstawie aplikacji Stellarium. Będąc w tej okolicy zaliczyłem jeszcze NGC 2903 przy głowie Lwa. Przelatując przez obiekty w Warkoczu Bereniki i przecinając konstelację Wolarza dotarłem do Herkulesa i majestatycznej M13. Wyraźna gromada aż iskrzyła swoją jasnością. Klasyczny obiekt zarówno dla lornetki, jak i teleskopu. Nie można było tutaj zapomnieć jeszcze o M92, już nie tak zjawiskowa jak poprzedniczka, ale bez problemu dostrzegalna. Rys. 2. M13 widoczna w polu widzenia 4,4° - lornetka 15x70 - wizualizacja. Źródło: Opracowanie własne na podstawie aplikacji Stellarium. Skoro wiosna, to czas na Pannę i Sombrero. Galaktyka M104 pomimo niskiego położenia była dobrze widoczna i wyraźna. Udało mi się ją dostrzec także w lornetce 10x50, jednak to w 15x70 wyglądała zdecydowanie lepiej. Wyraźny podłużny kształt, którego nie idzie przeoczyć, czy pomylić. W tym samym polu widzenia asteryzm Stargate. Gwiezdne Wrota, aż zachęcały by się w nich zanurzyć. Rys. 3. M104 widoczna w polu widzenia 4,4° - lornetka 15x70 - wizualizacja. Źródło: Opracowanie własne na podstawie aplikacji Stellarium. Skoro o asteryzmach mowa, to spojrzałem także na żaglówkę w konstelacji Małego Lwa. Wyraźny i charakterystyczny kształt łódki z żaglem, niestety obrócony o ponad 45 stopni, ale i tak cieszy oko. Rys. 4. Asteryzm żaglówka widoczny w polu widzenia 4,4° - lornetka 15x70 - wizualizacja. Źródło: Opracowanie własne na podstawie aplikacji Stellarium. Tej nocy nie miałem jednak już weny na bardziej wyszukane obiekty. Aż do wyjazdu błąkałem się po niebie skanując najróżniejsze fragmenty nieba bez większego celu. W międzyczasie spojrzałem jeszcze na kilka obiektów przez bino w Newtonie u chłopaków, a Polaris w swoich 8 calach zaprezentował widoczność gromady NGC 5053, co tylko rozwiało wszelkie wątpliwości dotyczące jej dostrzeżenia (a raczej braku) w lornetce 10x50 podczas ostatnich obserwacji. Tego wieczoru nie była widoczna również w 15x70. Na koniec zaliczyłem jeszcze bardzo dobrze widoczną Nova Cas 2021. Trzeba przyznać, że faktycznie wyróżnia się jasnością pośród sąsiednich gwiazd. Następnie do końca pobytu zachwycałem się niebem już bez lornetki, od czasu do czasu robiąc pamiątkowe zdjęcia telefonem. Obserwacje można uznać zdecydowanie za udane, do tego w doborowym towarzystwie. Do następnego razu! Pozdrawiam, Paweł : - )
    1 punkt
  19. Wrzucam poprawioną wizualizację dla M13, dzięki czujności @wojt0000 okazało się, że podczas modyfikacji samej gromady na grafice wcięło mi jedną dość istotną gwiazdkę ?
    1 punkt
  20. 9 czerwca 2021. NGC 5907, galaktyka spiralna znajdująca się w gwiazdozbiorze Smoka, znana również jako Galaktyka Drzazga lub Galaktyka Krawędź Noża. Galaktyka ma słabiej widoczną zachodnią część przysłoniętą pyłem dysku galaktycznego. Ta część została błędnie skatalogowana jako oddzielny obiekt, NGC 5906. W okularze widziałem ją jako mocno spłaszczone wrzeciono z jaśniejszym jądrem. Przy prawym końcu widoczne pojaśnienie. Obiekt przypomina to co namazałem patyczkiem kosmetycznym przybrudzonym grafitem ołówka na kartce z bloku technicznego. Więcej informacji na poniższych obrazkach.
    1 punkt
  21. Dzisiejsze 10.5%. CC 8", Canon 6D, stack 10 klatek + PS.
    1 punkt
  22. Na początek gratuluję wszystkim udanych ujęć. Obecnie Słońce ma swoje pięć minut więc i ja dołożę od siebie trzy grosze. Dane: Data: 10-06-2021 Obiekt: Słońce + Księżyc Detektor: Canon 450D Mod. Teleskop: SW 254/1200 Czas: 1/2000s ISO 100
    1 punkt
  23. Film zmontowany z 248 klatek FF (Nikon 810A & FSQ106 & PowerMate 2,5x & Extender 1,6x) 1_248.mp4
    1 punkt
  24. To i ja coś dorzucę;-) Lunt 50, ASI178mm, HDR z dwóch ekspozycji dla uwidocznienia protuberancji oraz szczegółów pozornej powierzchni. Niestety chmury przeszkadzały dość mocno i ciężko było wyciągnąć protki z jednej ekspozycji, bez uciekanaia się do techniki HDR.
    1 punkt
  25. Zaćmienie Słońca ok. godz. 13:00 oraz dwie animacje: MAK 127, Heq5, Canon 500D, ND5 Animacja z 156 klatek 1/1600s ISO 800: Animacja z 106 klatek 1/1600s ISO 800:
    1 punkt
  26. Jeszcze raz 23 lutego - na całego...
    1 punkt
  27. Ode mnie jeszcze niepelna animacja :) Mak 102, AZ Baby, ND5, Canon 450D.
    1 punkt
  28. Zaćmienie Słońca 10. 06. 2021 widziane z Międzyzdrojów.
    1 punkt
  29. Niestety nie mogłem podjechać w miejsce gdzie przebiegał tranzyt ISS więc postawiłem na edukację. Zabrałem teleskop do szkoły i kilkaset osób mogło zobaczyć zaćmienie na własne oczy. Pomagały mi dzieciaki z kółka astro (z trzeciej klasy), starsi uczniowie byli mocno zadziwieni co te maluchy mówią ? 10 czerwca 2021, godzina 12.50
    1 punkt
  30. Wcześniej z gifem prezentowałem jedną z ostrzejszych klatek. Później okazało się, że jest ich więcej dlatego pokusiłem się o dopracowanie plamiastych obszarów. Do tego zdjęcia postaram się też w przyszłości dokleić daktyloskopijny ślad księżyca jak w podlinkowanym wyżej artykule. MN66+asi1600+folia do obserwacji zaćmień.
    1 punkt
  31. I h- alpha, Lunt + ASI 224 MC. Miało byc chameleonem2, ale prześciówka z drukarki 3D nagle przestała pasować.
    1 punkt
  32. Kadr z godziny ~13:00 oraz składak fragmentu przejścia z kilku fotek. CC 8", ND5, Canon 6D + PS.
    1 punkt
  33. Mała składanka z dzisiejszego zaćmienia. W sumie ustrzeliłem 85 klatek, może uda się z tego jakąś animację poskładać w wolnym czasie. SW80/400, ND5, C60D:
    1 punkt
  34. To na razie pierwsze - z maksimum. TS APO 60/360+moduł Lunt CaK B600 + Chameleon 2 z filtrem polaryzacyjnym 25. Tarczę minimalnie obróciłem wzgledem protek, aby wcięcie było mniej więcej równo (od avikowania tarczy i protem było już lekkie przesunięcie. Teraz po piwo do sklepu i się można brać za h- alpha .
    1 punkt
  35. na końcu złożone PIPP z *.png( załadowanych w zakładce source file), animated GIF (zakładka OutputOptions) gdzieś po drodze zmniejszenie i wycentrowanie. Kamerka została obrócona jak po ostatniej nocnej sesji więc nie odzwierciedla rzeczywistego położenia, które widać na zdjęciach u kolegów. Na ok. 100 klatek (co się przekłada na 100+min zjawiska) tylko kilka pominiętych ze względu na większe chmurki. Centralna Polska. a najostrzejsze pojedyncze chyba wyszło to:
    1 punkt
  36. Ja zorganizowałem obserwacje dla dzieci z tutejszej SP.
    1 punkt
  37. Ostatnie zaćmienie Słońca, czy też zakrycie jak kto woli, oglądałem za dzieciaka bodajże w 1999. Z tego wydarzenia zostało mi kilka przebłysków w pamięci oraz szkiełko spawalnicze. Nie powiem, na dzisiejszy dzień liczyłem i czekałem bardzo długo. Pogoda okazała się łaskawa, choć patrząc na satelitę to od północny nadchodziła spora chmura, która nie napawała mnie optymizmem. Standardowo, około pół godziny przed początkiem zjawiska, na niebie pojawiły się baranki, ale całe szczęście nawet niegroźne. Dziury w chmurach były dość spore, dzięki czemu był czas na obserwację lornetkami i pamiątkowe foto. Końca zjawiska już nie widziałem, bo około 13:40 rozpadało się. Poniżej parę pamiątkowych foto - faza maksymalna raptem albo aż 7% 15x70 + smartfon ?
    1 punkt
  38. Witam, przedstawiam kilka fotek z dzisiejszego Częściowego Zaćmienia Słońca jakie robiłem podczas pokazów z Szkolnym Obserwatorium Astronomicznym. Robione refraktorem APO Explore Scientific 80 mm + filtr Słoneczny + DMK 51AU02.AS .Tylko tyle i aż tyle nadeszły chmury grzmiało i padało ,ogólnie impreza udana uczniowie zadowoleni.
    1 punkt
  39. To zaćmienie dało mi w kość. Wiele rzeczy szło dziś nie tak. 2 godziny, a jestem wymęczony jak po całym dniu harówy. Bresser AR127s+Quark chromo, QHY5III-174m, mozaika z 2 paneli.
    1 punkt
  40. 1 punkt
  41. Gdańsk melduje, że widział ? Chciaż zachmurzenie tuż przez maksimum doszło chyba do 60%. Do tego powiertzre roztrzęsione jak galareta. Eos 80D + tair 3S+folia na słonko, goliat+MN229
    1 punkt
  42. Taka ciekawostka . Niby 15% zakrycia a spadek promieniowania znacząco zauważalny,
    1 punkt
  43. Obserwacje wspaniałe dzisiaj, pogoda dopisała teraz trzeba materiał poskładać ?
    1 punkt
  44. Materiał zebrany 90 km od Warszawy i część materiału z Bieszczad. Canon 6d, apo 71/347, 99x4 minuty.
    1 punkt
  45. Ja od 2 tygodni mam urlop i super pogodę ?, 15% zaćmienia przyjmuję z radością, chociaż jakiś plus mieszkania na pomorzu ?
    1 punkt
  46. Ostatnio nie miałem okazji fotografować Księżyca. Zabawa w Księżyc HDR z kwietnia. Stack 1200 klatek z pierwszej kwadry i stack 400 klatek z pełni, blask dodany z osobnego zdjęcia.
    1 punkt
  47. 24 i 26 marca miałem fajne tranzyty przed tarczą Księżyca. 24 marca pogoda była cały czas do kitu więc nawet się nie wybierałem. Dwa dni później cały dzień pogoda fajna, w zasadzie bezchmurnie. Tranzyt miałem o 21.17 ok. 30km od domu więc zaraz po 20.30 wybrałem się na miejscówkę. Niebo bezchmurne jak okiem sięgnąć. O 21.02 dojechałem na miejsce i dwie minuty później z północy nadciągające chmury zasłoniły Księżyc. Patrzę na windy a tu taka "mała" chmurka idealnie nade mną się toczy. O 21.17 stoper wypikał tranzyt, który oczywiście zasłoniły chmury...wrrr. Pół godziny później dojechałem do domu i niebo było już bezchmurne. Tak dla pocieszenia zająłem się ponownie materiałem z 21 stycznia 2019 roku. 4000px
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal * forumastronomiczne.pl * (2010-2023)