Skocz do zawartości

Ranking użytkowników

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 13.07.2021 uwzględniając wszystkie miejsca

  1. Mając na uwadze powyżej sformułowane sugestie co do węglówek, które posiadają najwięcej czerwieni w czerwieni ułożyłem sobie taki szlaczek z czerwonych gwiazd typu spektralnego C. Oczywiście wyjątkiem jest gwiazda nr 4 (Granat), gdyż ta jako jedyna na ww. szlaku ma typ M, a jej włączenie miało na celu porównanie właśnie do węglówek. Przed chwila korzystając z okienka pogodowego spróbowałem przejść szybko wyznaczony szlak lornetką 8,5x42. Warunki nie rozpieszczały dużo wilgoci, a w koło błyski dalekich burz. Gołym okiem w zenicie max, zerkaniem 5mag. No to po kolei: 1. Mimo dużego apetytu gwiazda dla małej lornetki okazała się za trudna. Dzisiaj to nie skupiałem się na kolorze lecz w ogóle na jej wyhaczeniu. Zerkaniem wyszła, ale taka metoda zupełnie nie oddaje koloru. Chociaż czasami wydawało mi się że widzę mikroskopijnej wielkości lekko czerwonawa szpileczkę. Trzeba będzie kiedyś powtórzyć obserwację z większą aperturą - może lornetka z obiektywami 70mm sobie poradzi. 2. Niedaleko oddalona również węglowa HK Lyr podobnie jak startowa gwiazda jedynie wyzerkana, chociaż tutaj troszkę łatwiej wyzerkana bo dalej od jasnej Wegi. Ale niestety maleńkie obiektywy lornetki również wyprały ją z kolorów bo to na skraju zasięgu użytego instrumentu optycznego. Ponownie więc nie mogłem się delektować żadną czerwienią, słabej gwiazdy o wielkości gwiazdowej zaledwie około 8mag 3. No tutaj zwiększenie jasności o dwie wielkość gwiazdowe wobec poprzedniczek pozwoliły w końcu cieszyć się soczystością koloru czerwonego w małej lornetce. W polu widzenia lornetki ewidentnie wyróżniająca się kolorystycznie z sąsiadek gwiazda. W moim odczuciu wyraźnie bardziej czerwona niż kolejna na szlaku gwiazda (Granat) . 4. Nie posiada typu spektralnego C, ale jako najjaśniejsza na szlaku wystarcza jej odcienia czerwieni przewidzianej dla typu M. Jest ładna, ale mniej czerwona od poprzedniczki. 5. Tutaj bardzo podobnie jak gwiazda nr 3 na szlaku wystarczająco czerwona i co ważne wystarczająco jasna dla małej lornetki - piękny kolor 6. Kończąca dzisiejszy czerwony szlak. Jak się okazało najładniejsza, przynajmniej w małej lornetce. Przy stosunkowo dużej jasności pięknie czerwona. Fajnie jak by ktoś zajmujący się astrofoto wrzucił jakieś fotki tych gwiazd.
    4 punkty
  2. 4 punkty
  3. Czyli po naszemu Łomega z somsiadkami. ? Czyste RGB 67x150 s, bo na tyle wystarczyło krótkiej, letniej nocy, reszta jak zwykle, czyli 6d mod, Canon 400 mm f/5.6 i SWSA. Nawet jestem zadowolony z efektu, choć brakuje materiału by móc to nieco bardziej pociągnąć. Piękny rejon do lornetkowania, przeważnie zaczynam od Dzikiej Kaczki i lecę po lekkim skosie na południe, mijając M 16, 17, gwiezdny obłok Strzelca (ten mniejszy), by zakończyć podróż na okolicach Laguny. W planach drugi kadr z Messierem 16 i "sklejka" z obecnie prezentowanym. PS w lewym, dolnym rogu czai się Yeti vel Skalar - pociemnienie to jest spokojnie do wyłapania w lornetce.
    3 punkty
  4. Dzisiejszy w towarzystwie Wenus. Marsa niestety nie stwierdziłem. Straszna wilgoć w powietrzu plus zapylenie.
    3 punkty
  5. Ledwo widoczny nisko na zachodzie, między chmurami. SL1000 z ręki, manual:
    3 punkty
  6. Mam nadzieję, że pewien artykuł sprzed lat pomoże --> KLIK
    2 punkty
  7. Ostatnio podszedłem kolejny raz do obiektu, ale tym razem z lornetką 10x50 - obiekt był już widoczny bez problemu. Muszę przyznać, że jest dość spory. Nic dziwnego, że w 28x110 nie mogłem go wypatrzyć - w takim polu mieściła się tylko jego niewielka część. Swój urok pokazał dopiero w małej lornetce ?
    2 punkty
  8. przed północą 2021-07-04 i trochę po północy
    2 punkty
  9. Wczorajsze ? Atakowały w kilku grupach : na zachodzie, północy i wysoko na północnym zachodzie. Na szerokość zgarnęły co najmniej 120-130 st, a najwyżej poszła grupa gdzieś tak pod 35-40 st. Panoramki z balkonu. Północ i północny wschód niestety niedostepny, a te na północy były najjaśniejsze i jarały się na całego do 1:00, a pewno i do świtu. No i oczywiście królowa srebrzaków w błękitnej pierzynce. Eos 80D+24-70/4 i jupiter 37A
    2 punkty
  10. Wątek ten poruszyć chciałam już ponad miesiąc temu, ale z braku czasu musiał zaczekać na koniec sesji... Otóż widuję zdjęcia obiektów nieba południowego, czasem przeglądam atlas i żałuję, że tego a owego od nas nie widać, zdarza się nawet, że którąś z takich perełek maluję, i to zwłaszcza w tym ostatnim przypadku, gdy z jakimś obiektem spędzam nawet kilkadziesiąt godzin wpatrując się w jego szczegóły, nachodzą mnie myśli, że no dobra, tak to wygląda na zdjęciu, ale czy da się to cudeńko w ogóle wyłapać w wizualu? Wiem, że na Forum mamy genialne relacje z półkuli południowej, przykładowo bogate lukostowe opisy spod afrykańskiego nieba czy fascynującą opowieść Panasa z Teneryfy, ale mimo wszystko temat nie daje mi spokoju. Weźmy taką NGC 6188 - mgławica bez wątpienia przepiękna, ale tutaj dokopałam się jedynie do fotografii, w żadnej relacji nie została chyba wspomniana. Albo taki Biegnący Kurczak (IC 2994) czy Statua Wolności (NGC 3576). Pojawiły się opisy Cariny, ale nie trafiłam na wzmiankę choćby o leżącej na jej obrzeżach NGC 3324. Niby mogłabym to wszystko doczytać na zagranicznych forach, ale bardzo jestem ciekawa Waszych wrażeń z obserwacji tych obiektów. ? Potraktujcie ten wątek jako zachętę do posnucia wspomnień z zachwytów nad niebem półkuli południowej, nawet jeśli dotyczą obiektów, których opisy już się pojawiały, jak wspomniana Carina. A może ktoś z Was widział jakieś skarby południa, ale na Forum jeszcze nie miał okazji podzielić się wrażeniami? ? Na zachętę dorzucam szkic NGC 6188 autorstwa Jaakka Saloranty (nie wiem czy dobrze odmieniłam nazwisko ?) z 4.7-calowego teleskopu. Ps Mam nadzieję, że wątek jako tako się przyjmie, zwłaszcza, że Forum podobno powoli umiera...
    1 punkt
  11. Dzisiejszy Księżyc + Wenus + Mars Chyba koniunkcja bo ww. trio mieści się w jednym polu widzenia lornetki. Foto z ręki przez lornetkę 8x
    1 punkt
  12. Patrząc na to zdjęcie mam nieodparte wrażenie, że część ciemnych pyłów i skupisk gwiazd znajduje się bliżej mnie niż reszta, jakby wyskakiwała sobie w moją stronę, szczególnie w prawej oraz górnej części fotografii. Fajny region, można się zatopić w tych okolicach analizując je, zarówno na zdjęciu jak i w lornetce ?
    1 punkt
  13. Z takim astrofoto, to nie ma żartów. Jednego dnia robisz Dziką Kaczkę i Sobieskiego, a drugiego okazuje się , że się Paw wysmażył ? (dla niedomyślnych: piękna konstelacja nieba połuniowego)
    1 punkt
  14. Każda pliszka swój ogonek chwali, jak to mawiano ?
    1 punkt
  15. Dziś rano wyszedłem na dwór na długo przed wschodem Słońca (jakoś chyba około godziny 3) i przypadkiem zauważyłem nisko nad horyzontem taki oto Księżyc. Szkoda, że dopiero teraz zobaczyłem, że była szansa też zobaczyć Merkurego.
    1 punkt
  16. No i doczekałem się - na stare lata zostałem protogwiazdą ?
    1 punkt
  17. 4 i 7 lipca nad ranem f=200mm ISO200 1/125sek ISO1600 1/640 sek ISO1600 1/125sek
    1 punkt
  18. Z godziny 00:30 CWE. Dużo szumu, bo przy ISO 6400, i z ręki. ?
    1 punkt
  19. Dzisiejsze, z okna mego pokoju.
    1 punkt
  20. W piątek tj. 02.07 na południu Polski zobaczyliśmy piękny spektakl obłoków srebrzystych. Zdjęcie wykonane z dwóch paneli, jeden obłoków srebrzystych, drugi teren tzn autostrada. Sprzęt: Nikon Z6, Sigma 18-35mm/F1.8 przymknięta do f/6,3.
    1 punkt
  21. Podpoznańskie z poniedziałku:
    1 punkt
  22. Też mam sreberka, choć w tym roku bidnie, nie dość że na południu, to w zaświetlonym Krakowie. Zamiast iść spać normalnie to przed wczorajszym egzaminem do 3:30 oglądałam z ostatniego piętra akademika, było warto ? A tu jeszcze słabizny z tej samej nocy, ale przed północą. Obłoki pierwszy raz wypatrzyłam w 2014 i od tego czasu chyba zawsze widziałam je wyraźniej nad ranem niż wieczorem (a nie, był jeden wyjątek wielkich sreberek z 21.06.2019, które oglądałam z Rowów z Filipem ?). Macie może podobne obserwacje?
    1 punkt
  23. Perfekcjonizm to straszna zaraza. Chociaż pomaga krytycznie spojrzeć na swoje wysiłki, potrafi też skutecznie hamować działanie. Tym przykrótkim wstępem tłumaczę się z tego, że nie przygotowałem żadnego artykułu mogącego pomóc w walce z ciemnotkami (chociaż miałem w planach kilka). No, może półtora Obiektu Tygodnia wyłamało się z tej niemocy. Niemniej, nic nie stoi na przeszkodzie, by udostępnić artykuł, który ukazał się w Astronomii 12/2014. Ma on swoje błędy i niedopowiedzenia, teraz pewnie napisałbym to i owo inaczej. Niemniej, wciąż stanowi nie najgorszą pomoc, w razie gdyby ktoś chciał powalczyć z międzygwiezdnymi pyłami pogranicza Łabędzia i Cefeusza - czyli rejonem, który może jeszcze podczas tego nowiu da się komuś złapać (a i w listopadzie i grudniu wciąż jest jeszcze w całkiem dogodnej pozycji na niebie). Miłej lektury! Nigra-sum-sed-formosa.pdf
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal * forumastronomiczne.pl * (2010-2023)