Skocz do zawartości

Ranking użytkowników

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 29.07.2021 uwzględniając wszystkie miejsca

  1. Kadr wykonany podczas pełni, gdy nie bylem w stanie palic nic innego, niż jasne obiekty. Mój główny cel wymaga braku Księżyca. Ciesze sie, ze udało mi sie dopalic w miare szybko materiał, po tym co pokazałem w swoich testowych kadrach. QHY695A, Ioptron CEM60EC, RedCat51 Łącznie ok 12h naswietlania, kompozycja SHO. Chciałem, zeby było w miare możliwości kolorowo. Magenta i pozostałe kontrowersyjne kolory wg mnie pozostały w akceptowalnym stopniu. link do AstroBin Komu uda sie odszukać PN G077.6+04.3 bez atlasów nieba! Anigif poszczególnych kanałów Jak widac w tych okolich z tlenem jest słabiutko!!!! Wersja opisana (pix+astap) wersja bez gwiazdek
    7 punktów
  2. Nowa karłowata V627 Peg została odkryta podczas super-wybuchu w 2010 roku niezależnie przez japońskich miłośników astronomii Yi (zdjęcia wykonanych lustrzanką cyfrową) i Kaneko. Super-wybuch w 2010 roku był intensywnie obserwowany przez grupę astronomów słowackich i rosyjskich astronomów pod kierunkiem D. Chochol [4]. Podczas tego super-wybuchu średnia jasność V627 Peg spadła o 2m w ciągu 13 dni od maksimum jasności, a po około 140 dniach osiągnęła jasność w fazie spokojnej (V~16.0m). Z obserwacji tego super-wybuchu astronomowie oszacowali okres orbitalny układu oraz masę składnika wtórnego (gwiazda która traci masę na rzecz białego karła) na zaledwie ~0.09 M?. Jest to więc już prawie brązowy karzeł, ponieważ poniżej w obiekcie o ~0.08 M? jest za niska temperatura do podtrzymania reakcji jądrowych. W bazie danych AAVSO VSX okres orbitalny układu V627 Peg wynosi 0.05452 dnia, czyli 78.51 minut. Zaobserwowano super-wybuch tej nowej karłowatej również w 2014 r. Ale najnowszy super-wybuch z lipca 2021 r. jest pod specjalnym nadzorem, ponieważ przynajmniej do końca sierpnia będzie trwała międzynarodowa kampania obserwacyjna super-wybuchu V627 Peg w wielu zakresach widma (X, daleki UV, zakres optyczny, radiowy). Pilną potrzebę obserwacji rzadkiego wybuchu nowej karłowatej V627 Peg zgłosił w dn. 20 lipca 2021 r. na portalu AAVSO brytyjski astronom Christian Knigge (University of Southampton) - szczegóły w alercie AAVSO nr 747 [1]. Jest on wybitnym badaczem układów kataklizmicznych. Knigge: Jesteśmy szczególnie zainteresowani zmianami w wielu długościach fali tego układu, gdy powraca do stanu spokojnego. Obecnie obserwujmy w zakresie rentgenowskim i ultrafioletowym za pomocą obserwatorium satelitarnego SWIFT i kilku radioteleskopów , które powinny umożliwić śledzenie, czy jest jakiś dżet w układzie podczas wybuchu i jak się zmienia. Chcielibyśmy odpowiedzieć na pytania w rodzaju: czy pojawienie się/zanik dżetu jest związany ze zjawiskami w innych zakresach, np. pojawienie się linii emisyjnych podczas zaniku lub nawet szczególnego rodzaju oscylacji w fotometrii optycznej lub może zmiany barwy układu w zakresie optycznym. Największy priorytet mają obserwacje w filtrach astronomicznych w następującej kolejności: V i B. Przydatne będą również obserwacje bez filtrów (CV) odniesione do poziomu jasności V gwiazdy porównania oraz fotometria lustrzankowa DSLR (TG, TB, TR). Przydatne będą również obserwacje wizualne, jako uzupełnienie krzywej blasku. Obserwacje należy raportować na portalu AAVSO: ? fotometria/wizualne obserwacje - https://www.aavso.org/webobs ? spektroskopia - https://www.aavso.org/apps/avspec/ Aktualne (do 28 lipca 2021 r.!) obserwacje super-wybuchu V627 Peg z 2021 r. prezentuje poniższy rysunek: Krzywa blasku V627 Peg w barwach B,V i SG,SR (filtry najnowocześniejszego systemu fotometrycznego Sloan?a) podczas obecnego super-wybuchu w 2021 r. Są to obserwacje zaraportowane przez obserwatorów z całego świata do bazy AAVSO. Na ogólne zmiany jasności (górny panel) nakładają się modulacje jasności o okresie zbliżonym do okresu orbitalnego układu, czyli tzw. ?supergarby? w krzywej blasku podczas ?super-wybuchu? (dolny panel). Okres orbitalny V627 Peg wynosi ~0.05452 dnia (~1.3 godz. / 79 minut). Źródło: LCG AAVSO Jak dalej może ewoluować krzywa blasku V627 Peg ? Nowa karłowata osiągnęła V627 Peg osiągnęła największą jasność V~9.7m w dniu 19 lipca 2021r. i obecnie po około około 10 dniach spadła do V~11.0m). Bardzo niepewną prognozę tego zjawiska może dać krzywa blasku super-wybuchu V627 Peg z 2010 r. pokazana poniżej. W ciągu kilkunastu dni powinna zakończyć się faza mniej więcej stałej jasności (tzw. plateau) w krzywej blasku i powinien nastąpić szybki spadek o kilka magnitudo. Ale jak faktycznie będzie, to pokażą dalsze obserwacje. Zachęcam do obserwacji! Krzywa blasku V627 Peg (filtry U, B, V, R) podczas super-wybuchu w 2010 roku. Na rysunku oznaczono okres występowania modulacji jasności w postaci zwykłych supergarbów (ang. ordinary superhumps) oraz późnych supergarbów (ang. late superhumps). Czerwona kropki prezentują średnią jasność podczas obecnego wybuchu (V ~9.7m- maksimum jasności w dn. 19 lipca 2021r. , V ~11.0m ? jasność w dn. 28 lipca 2021r.). Oprac. na podstawie [4] Więcej informacji: [1] AAVSO ?Alert Notice 747: V627 Peg photometry and spectroscopy requested? - https://www.aavso.org/aavso-alert-notice-747 [2] Forum AAVSO ?V627 Peg observing campaign? - https://www.aavso.org/v-627-peg-campaign [3] Forum BAA ?Outburst of the WZ Sge star V627 Peg? - https://britastro.org/node/26096 [4] D. Chochol i inni (2012) ?Photometric investigation of the dwarf nova Pegasi 2010 ? a new WZ Sge-type object? - http://articles.adsabs.harvard.edu/pdf/2012CoSka..42...39C [5] https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/potrzebne-sa-obserwacje-super-wybuchu-v627-peg
    2 punkty
  3. Trochę zeszłotygodniowych piorunów z Miasteczka Studenckiego AGH złapanych telefonem przyłożonym do szyby ?
    2 punkty
  4. 1 punkt
  5. Pisząc 8 SE masz na myśli SCT Celestrona ? Zależy co chcesz osiągnąć. Wymiana ma sens właściwie tylko jeśli 12stka jest dla Ciebie za duża i chcesz bardziej kompaktowy sprzęt.
    1 punkt
  6. Zakupiłem taką samą i opcja włączania i wyłączania na przemian TYLKO czerwonego światła jednym przyciskiem jest naprawdę super. Polecam! Jak ktoś nerwowy i się zapomni, to następne naciśnięcie zaraz po pierwszym zapala już białe światło, ale kto się śpieszy przy celowaniu w gwiazdy.. ? Jeszcze wiosną kosztowała 39 zł, ale teraz przez sezon wakacyjny już musiałem dać 49, ale przynajmniej 3 baterie w zestawie. Pasek na czoło miły w dotyku i dość dobrze świeci białym z kilkoma regulacjami, za tę kasę jestem zadowolony.
    1 punkt
  7. ostatnia pełnia f=200mm f=50mm
    1 punkt
  8. Moja pierwsza sesja nocna w tym roku Siedziałem do 4:30 bo generalnie seeing był kiepski a ja zaparłem się, że złapię jakieś okienko lepszych warunków. No i udało się około 3:40, już świtało. Dosłownie na parę minut powietrze się uspokoiło (wcześniej to wyglądało jakby przed teleskopem stał gar z gotującym się wrzątkiem) i detal na Jowiszu też ładnie się zarysował. Dodatkowy smaczek to cień Io wchodzący na tarczę. Mam też fotki z "pierwszego kontaktu" około 4:20 ale jakość już znacząco gorsza. Jak obrobiępóźniej to też wrzucę. Sprzęt ten sam, zakurzony ale sprawny Fajnie przypomnieć sobie jak to się robi. Podsumowując, co do zdjęcia - liczyłem na ciut więc ale finalnie wyszło w miarę fajnie więc jestem zadowolony, że noc nie była zarwana na próżno. Astrofaktoria Newton 350/1400 na NEQ-6 + barlow TVx3 + ASI 178MM Baader RRGB
    1 punkt
  9. Dobry jest pomysł Qbanosa z tym drzewem...
    1 punkt
  10. Sobotni Jowisz. CC 8", T7C, 50% z 1500 klatek. Lynkeos + PPS.
    1 punkt
  11. To, że na punkcie ciemnych mgławic można zbzikować - wiecie doskonale. To, że tymi obiektami można zarazić parę osób - też da się dowieść. Ale jak sprzedać tę kategorię przepięknych przecież, choć nieoczywistych, obiektów szerszemu gronu? Łatwo nie jest. Ale na szczęście niebo ma pewien skrawek, który idealnie się do tego celu nadaje. Wydaje mi się, że tego obiektu przedstawiać nie trzeba, niemniej - w razie, gdyby ktoś go miał jeszcze przed sobą - przedstawiam ciemną smugę o wdzięcznej nazwie Barnard 168. fot. Maciej Kapkowski źródło zdjęcia: http://www.astrofun.pl/images/phocagallery/Nebulas/thumbs/phoca_thumb_l_IC%205146.jpg B168 jest jedną z najłatwiejszych do zaobserwowania i najwdzięczniejszych ciemnych mgławic. Mimo, iż należy do grupy mało obserwowanych obiektów, swą stosunkowo dużą popularność bez wątpienia zawdzięcza położeniu. Jej zachodni kraniec muska gromadę otwartą Messier 39, wschodni zaś wtapia się w ścisłą okolicę mgławicy Kokon (IC 5146). Chociaż większość obserwatorów szuka zwykle jednego lub drugiego ze świecących celów, ciężko choćby mimochodem nie natknąć się na B168 - szczególnie, że jej ciemna wstęga doprowadza do IC 5146 niemal za rączkę. Mimo, iż B168 leży ponad 4° od równika galaktycznego, należy chyba do najwyraźniejszych obiektów w swojej klasie. Zatem jeśli chodzi o sam nalot - po prostu namierz M39 i odbij w lewo i ciut w dół. Jeśli masz do dyspozycji lornetkę o szerokim polu widzenia, tytułowa ciemnotka sama wpadnie Tobie w oko. Barnarda 168 zdarzało mi się obserwować nawet z centrum 20-tysięcznego miasta, przy dobrej klarowności powietrza - Droga Mleczna co prawda zaledwie majaczyła, ale można ją było wyzerkać aż po konstelację Orła, gdzie dało się wyłapać cień Wielkiej Szczeliny. W tych warunkach cieszyłem się namiastką B168, ledwie jednostopniowej długości ciemno-szarą, prostą kreską. Zupełnie inaczej ten obiekt prezentuje się pod smoliście ciemnym niebem - wówczas z tła wychodzi mrowie gwiazd, a pasmo B168 nie jest długim, pozbawionym blasku odległych słońc fragmentem nieba, a mięsistym obiektem ukazującym swój pełen załamań kontur. Dodatkowo wyraźny staje się szeroki, bardziej owalny region zajmujący niemal jeden stopień kwadratowy, z którego Barnard 168 zdaje się wyłaniać na zachodzie. Dla ścisłości dodam, że ów region również może pokazać swoje piękne, nieregularne kontury przy bardzo ciemnym i klarownym niebie oraz starannej adaptacji wzroku. cygnus_BW.pdf Co ciekawe - chociaż wszystkie atlasy zgodnie pokazują B168 jako pas pyłowy długości około półtora stopnia, ciągnący się na zachód od Kokonu, Edward E. Barnard umieścił taki wpis pod pozycją 168: ?Mała mgławica na wschodnim końcu ciemnego pasa. Ta mgławica mierzy 10? średnicy z ponad tuzinem słabych gwiazd różnej wielkości. Nie ma tam żadnego zagęszczenia ku centrum, a mgławica również nie skupia się wokół którejkolwiek z gwiazd. Wewnątrz [mgławicy] są ciemne rysy. Ciemny pas ma 1,7° długości i 9? szerokości? Tym, co uderza mnie w powyższym opisie jest padające słowo ?mgławica? - zwykle Barnard używa określenia ?marking? (tu przetłumaczonego jako ?rysa?). Z opisu wydaje mi się bardziej prawdopodobne, że pierwotny wpis nr 168 dotyczył nie ciemnego, długiego i wyraźnego pasma pyłowego, a pomniejszych włókien obserwowanych na tle Kokonu - w końcu to tej mgławicy Barnard poświęca większość swojego wpisu. Możliwe też jest, że z tym wpisem powinniśmy kojarzyć zarówno włókna na tle IC 5146, jak i ciemną wstęgę ciągnącą się na w kierunku zachodnim. Jednak za pierwszą interpretacją przemawia jeszcze jedna, być może istotna rzecz - prawdopodobnym odkrywcą IC 5146 był? Edward Emerson Barnard, który zarejestrował tę mgławicę fotograficznie w 1893 roku. Niewykluczone więc, że więcej uwagi poświęcił swojemu ?dziecku? niż znacznie wyraźniejszemu pasowi pyłowemu ciągnącemu się daleko na zachód. Niestety, posiadane przeze mnie źródła nie zawierają zdjęcia tego fragmentu nieba ze szkicem profesora z Nashville, co pomogłoby rozwiać wszelkie wątpliwości. Czy powinniśmy więc uznawać to, co rysują atlasy? Czy raczej należałoby uszanować pierwszeństwo pomniejszych smug na tle Kokonu, co zdaje się sugerować wpis Barnarda? Dla dobra obserwacji ciemnych mgławic - myślę, że warto uszanować atlasy. Obiekt, który możemy przypisać do katalogu jest z pewnością traktowany jako poważniejsza zdobycz niż bezpańskie pasmo pyłowe - choćby było ono najpiękniejsze. mapka na podstawie Cartes du Ciel Odległość do B168 nie jest do końca znana. Niemal pewne jest, że ta ciemna wstęga jest związana fizycznie z Mgławicą Kokon, lub raczej - że Kokon jest jej ?podświetloną? częścią. Jednakże w oszacowaniu odległości do IC 5146 pojawiają się spore rozbieżności - wartości, na jakie można się natknąć zawierają się w przedziale 900-1400 parseków, jednak najczęściej można się natknąć na okolice jednego kiloparseka, czyli około 3260 lat świetlnych. Sugerując się widocznymi na zdjęciach rozmiarami kątowymi widocznych pasm pyłowych - czyli 2°25? - można z grubsza oszacować, że Barnard 168 rozciąga się w przestrzeni na jakieś 137 lat świetlnych - i to przy założeniu, że jego oś jest ustawiona do nas prostopadle (w rzeczywistości rozmiary mgławicy mogą być znacznie większe). Badania prowadzone m.in. za pomocą Kosmicznego Teleskopu Spitzera odsłoniły kilkadziesiąt młodych gwiazd skrywanych przez całun Barnarda 168, w tym wyróżniające się dwa ich skupiska, prawdopodobnie zalążki dwóch rodzących się gromad otwartych. źródło: http://www.ifa.hawaii.edu/publications/preprints/08preprints/Herbig_08-203.pdf Wpatrując się w B168 warto odszukać nie tylko samą ciemną smugę czy jej załamania, ale i jej Południową Wstęgę (piszę wielką literą, gdyż jest to oficjalna nazwa fragmentu B168). Ta równoległa smuga pyłowa, krótsza od głównej - Północnej Wstęgi - leży bliżej zachodniej części kompleksu. Warto również zadać sobie trud odszukania prostopadłej, północnej odnogi Północnej Wstęgi, a w niej - LDN 1047 i 1052, widocznych na zdjęciach, dość wyraźnych cypli. Ale pamiętaj - nawet jeśli nie znajdziesz tyle determinacji, by wyodrębniać poszczególne rejony Barnarda 168, naciesz się jego wyraźną sylwetą i wspaniałym polem gwiezdnym, na tle którego leży. Posmakuj uroku ciemnotek - i koniecznie DAJ ZNAĆ, JAK POSZŁO!
    1 punkt
  12. Dzisiejsze canon450d kilkusekundowe ekspozycje iso200 ostatnie foto trzeba było w programie przyciemnić bo konkretnie błysnęło
    1 punkt
  13. Dopiero teraz to przeczytałam, a nie mogę już swojego posta zedytować, żeby dopisać. To brzmi na opis pioruna kulistego, sama nie miałam okazji go zobaczyć, ale słyszałam parę relacji od sąsiadów i rodziny, i brzmiały bardzo podobnie. Jeden jest nawet podejrzewany o spalenie telefonu stacjonarnego u cioci w domu kilkanaście lat temu. Na żywo to musi być niesamowite zjawisko, choć chyba trochę też przerażające. ?
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

© Robert Twarogal * forumastronomiczne.pl * (2010-2023)